Przez ostatnie dwa dni z uwagą śledziłem doniesienia z dwóch „prawicowych” eventów: jeden odbywający się w Łodzi a drugi w Warszawie.
Ten pierwszy został zorganizowany przez środowisko Deklaracji Łódzkiej i Komitety Poparcia JK, drugi to benefis dinozaura polskiej polityki – pana Korwina-Mikke.
Relację z pierwszego spotkania mam z pierwszej ręki, uczestniczył w nim i miał nawet kilka minut na przedstawienie idei Cywilizacji Polskiej K.J.Wojtas. Kilka minut, bo jak się szybko okazało, że integracja środowisk patriotycznych i owszem ale „z warunkami brzegowymi – z jednej strony Lech Kaczyński, z drugiej Jarosław Kaczyński.”
PiSowcy uznają oczywiście takie postawienie sprawy za oczywista oczywistość ale to tylko oni tak uważają. PiS nie dąży do integracji, konfederacji czy przymierza z ruchami sympatyzującymi z nim.
PiS dąży albo do zawłaszczenia tych inicjatyw albo marginalizacji. Propolskie myślenie, prawda?
Drugie wydarzenie to Kongres Nowej Prawicy w Sali Kongresowej. Zacne to towarzystwo zebrało się w składzie, który nie gwarantuje nic, skoro wiodącą postacią jest kręcący się od zawsze na obrzeżach polityki JKM. Z tej mąki chleba też z pewnością nie będzie. To było po prostu zebranie starych, politycznych frustratów, którzy znaleźli się na końcu kolejki do żłoba.
Obydwa te „wydarzenia” dowodzą jedynie, że coś takiego jak prawica nie istnieje. Ani w Polsce ani gdzie indziej. Ten sztuczny podział operuje jedynie słowami wytrychami, tak żeby ciemny lud był łatwiejszy do zmanipulowania i zaszufladkowania.
Bo ani PiS nie jest „prawicowe” ani SLD nie jest „lewicowy”ani PO „liberalna”.
Tak więc wszystko to pic i fotomontaż.
Program każdego ruchu propolskiego musi zawierać różne pierwiastki: obronę tożsamości narodowej, podstawowych wolności obywatelskich i gospodarczych obywateli oraz dobrze pojęty solidaryzm społeczny. Gdzie tu miejsce na podziały i szufladkowanie?
Podział partii na polskim „rynku” politycznym można przeprowadzić właściwie tylko według jednego kryterium: te, które wywodzą się z porozumienia w Magdalence i przyklepane przy okrągłym stole oraz te ruchy, które nie mają takich korzeni ale są rozproszone i nie dotowane z naszych podatków. Innego podziału nie ma.
Idea Cywilizacji Polskiej, autorstwa K.J. Wojtasa którą propagują osoby skupione wokół portalu Polacy.eu.org to odniesienie do podstawowych wartości Polskości i budowy nowych polskich Elit, których nie mamy.
To nie jest próba budowania kolejnej kanapowej partii po to tylko by zaistnieć w kolejce do koryta.
Każdy, któremu choć trochę leżą na sercu sprawy kraju powinien się z tymi materiałami zapoznać.
Potem będzie mógł krytykować do woli. Ale najpierw musi to poznać.
http://polacy.eu.org/cp/
Większość dyskusji przypomina bowiem wytrwały bieg chomika po ruchomym kole zamontowanym w drucianej klatce. Energii zużywamy dużo ale nic z tego nie wychodzi.
Nie wychodzimy poza narzucone sztucznie paradygmaty.
Bo ani posługiwanie się retoryką bogoojczyźnianą nie czyni z ugrupowania siły naprawdę propolskiej i propaństwowej ani zasłanianie się „liberalizmem” nie daje obywatelom wolności.
_________________
Jarek Ruszkiewicz