Jeszcze o wiatrakach

davidoski

Dyskusja o wycięta z tematu Samochody elektryczne i na olej roślinny

Wld napisał:

Przemyslalem troche temat wiatrakow. Moze to nie jest odpowiedni topic, ale jakos wiaze sie. Przed cisza wiatrowa mozna sie uchronic budujac zbiornik retencyjny jako bufor energii. Wiatraki nie beda produkowac energii do sieci, a jedynie do zasilania pomp tloczacych wode z rzeki do zbiornika. Energie beda produkowac turbiny jak w tradycyjnej elektrowni pompowo szczytowej. Spojrzcie na Zydowo http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,45103,3565076.html

Tylko koszt budowy takich instalacji jest raczej duży.

Z tą ciszą wiatrową to chyba nie należy przesadzać. Trudno mi sobie wyobrazić, aby na powierzchni całego kraju miał nagle przestać wiać wiatr. Takie elektrownie buduje się przecież w miejscach gdzie po zbadaniu częstotliwość występowania wiatru okazała się duża.

Druga sprawa to ciszę wiatrową można by "omijać" elektrowniami słonecznymi. Cisza wiatrowa występuje zwykle podczas słonecznej, upalnej pogody.

Największym minusem jest według mnie zeszpecenie krajobrazu. Stąd najlepszym wyjściem byłoby stawianie wiatraków na morzu, w pewnej odległości od lądu. To z kolei jest jednak dużo droższe.
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

Wld

Niestety jest bardzo powazny problem. Wyobrazasz sobie jakie sa koszty np. jednodniowej przerwy w zasilaniu? Miasto wielkosci Pozniania moze liczyc je w milionach. Kilka dni takiego stanu i jest pozamiatne. Firmy plajtuja, a ludzie ida na bruk. Pozatym zwykli ludzie wywioza na taczkach tego cymbala, co odpowiada za energie. Tak mozna omijac. Policz ile trzeba zainstalowac takich elektrowni i ile to kosztuje. Co zrobic w nocy? Fabryki musza pracowac, ludzie musza miec swiatlo.

davidoski

Niemcy jednak budują coraz więcej:

Cytat:

Niemcy wybudują 40 wielkich morskich elektrowni wiatrowych

Na Morzu Północnym ma powstać 30 tzw. parków wiatrowych, na Bałtyku dziesięć - planuje niemiecki rząd. Razem mają dać Niemcom 12 tys. MW energii. Prądu ma wystarczyć dla jednej czwartej niemieckich gospodarstw domowych.

W parkach ma powstać 2,5 tys. wielkich wiatraków. Wyrosną w odległości 12 mil od brzegu i pokryją powierzchnie 100 km kw. Wolfgang Tiefensee, niemiecki minister ds. transportu i infrastruktur, szacuje, że dzięki inwestycji znajdzie pracę 30 tys. osób. Inwestycja ma ruszyć w najbliższych tygodniach. 22 parki wiatrowe dostały już zezwolenia i ich budowa może ruszyć.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1.....gn=4777659
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

Wld

Zwroc uwage na jedno. Parki maja dac zatrudnienie. To jest metoda walki z kryzysem po niemiecku, czyli przejadanie kasy, aby tylko ludzie byli zadowoleni i odpowiednio zaglosowali. Oczywiste, ze nie jest to zmarnowane. Pytanie tylko ile na to bedzie przeznaczone. Postawienie wiatraka na morzu jest chyba bardziej kosztowne niz na ladzie, co? 12000MW (kurwa co to za jednostka, slyszales o dysku 1000MB) to ekwiwalent 3 atomowek.

Bimi

Wld napisał:

Zwroc uwage na jedno. Parki maja dac zatrudnienie. To jest metoda walki z kryzysem po niemiecku, czyli przejadanie kasy

ehe, przejadanie kasy. i tak oto niemcy zaczynając po wojnie od zera i przejadając kasę przez 50 lat, wyjebali sobie np. takie autostrady że cały świat im zazdrości. i dziś są jedną z największych gospodarek świata.
tak że daj bog aby polacy nauczyli się tak przejadać kase jak niemcy. niestety przez ostatnich 20 lat przejedliśmy nie tylko całą kasę, ale nawet pierdolone tory kolejowe które nam komuniści pobudowali. jedyne co nam zostało to banki, telekomy i supermarkety, które teraz przejadają nas...

Wld

Zwrocilem uwage, ze nie jest to marnowanie kasy, a jedynie wydawanie niegospodarnie. Wybudowanie wiatraka o mocy prawie 5MW na morzu jest pewnie drogie. Inwestycja sie zwroci, ale za ile lat? Jak za 20, to nie ma interesu. Sam jestem ciekaw ile to bedzie kosztowalo i do tego czasu sie wstrzymam z kategoryczna ocena.

Niemaszki nie zaczynaly od zera. Mysmy zaczynali od zera. Oni mieli przemysl w czesci zniszczony, mase inzynierow, naukowcow i przede wszystkim wyzsza kulture techniczna. Dostali pomoc oraz znalezli sie po lepszej stronie muru. Nie mieli takiego socjalu i gospodarka rosla szybko. Mysmy mieli na odwrot. Slabo rozwiniety kraj z duzymi zniszczeniami, inteligencja wybita przez Niemcow i Ruskich. Z tego sie jeszcze mozna podzwignac. Dobila nas komuna i okupacja ruska.

Bimi

Wld napisał:

Zwrocilem uwage, ze nie jest to marnowanie kasy, a jedynie wydawanie niegospodarnie. Wybudowanie wiatraka o mocy prawie 5MW na morzu jest pewnie drogie. Inwestycja sie zwroci, ale za ile lat? Jak za 20, to nie ma interesu. Sam jestem ciekaw ile to bedzie kosztowalo i do tego czasu sie wstrzymam z kategoryczna ocena.

myślę, że czasach kryzysu wydawanie kasy na infrastrukturę to na pewno lepsza inwestycja niż polska metoda, czyli: dopłacanie bezrobotnym do spłaty kredytów za mieszkanie. Smile

wszystko co będzie służyć przyszłym pokoleniom jest inwestycją. można się sprzeczać czy optymalną, ale biorąc pod uwagę "inwestycje" które w tym czasie robi nasz kraj, lepiej się raczej zreflektować przed stwierdzeniem że niemcy przejadają swoją kasę. moim zdaniem dobrze inwestują; cała ekonomia pierdolnie tak czy owak - wszyscy zbankrutują. ale to co sobie wybudowali za te długi pozostanie - nikt im tego nie odbierze.

suspenser

Niemcy wiedzą co robią - zawsze kombinuja, żeby zatrudnić swoich.

W Polsce np. przejęli cukrownie (grupa Suedzucker) i stopniowo je niszczą tzn. zamykaja kolejne i błyskawicznie rozpieprzają instalacje i budynki - przykład takiego demontażu jest aktualnie we Wrocławiu koło Korony.

Obok jest nieczynny młyn - własność firmy Polskie Młyny i jakos go nie rozpieprzają, tylko zrobili na jego terenie niedzielne targowisko.
_________________
We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.

Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.

Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.

Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.

Wld

Tez robia takie numery jak my. Doplacaja po 2,5 tysiaka za zlomowanie auta i wziecie nowego. Wydawanie kasy i zadluzanie sie moim zdaniem nie jest dobra metoda. Jak wybuduja i dlug trzeba oddac, to myslisz, ze wierzyciel nie zglosi sie po te wiatraki, albo chociaz po zysk z ich pracy? Ogolnie po namysle moge powiedziec, ze pomysl jest si. Oczywiscie gdzies musza pracowac prawdziwe elektrownie. Najwazniejszy jest jednak koszt i sposob pracy takich watrakow.

umbar

davidoski napisał:

W parkach ma powstać 2,5 tys. wielkich wiatraków. Wyrosną w odległości 12 mil od brzegu i pokryją powierzchnie 100 km kw. Wolfgang Tiefensee, niemiecki minister ds. transportu i infrastruktur, szacuje, że dzięki inwestycji znajdzie pracę 30 tys. osób.

Wg mnie to jest chore... 100 kilometrów kwadratowych... Paranoja.

Super, że znajdzie pracę tyle osób, ale i tak najwięcej zarobi producent (czy ten kto opatentował to czy owo w tych wiatrakach), któremu udało się przekonać kolejny rząd.

Z jednej strony dobrze, że różnicują źródła energii, ale skali tych wielkich farm nie pojmuję. Oprócz kwestii zysku producenta.

Warto wspomnieć, że Niemcy mają chyba z 20 elektrowni atomowych. U nas wciąż ani jednej...

wkurwiony

Minelo prawie siedem lat, czas w ciagu ktorego na terenie Niemiec postawiono setki wiatrakow i farm slonecznych a w ciagu kilku kolejnych lat planowane jest uzyskanie 3/4 calkowitego zapotrzebowania energii ze zrodel odnawialnych. Z ciekawostek powiem Wam, ze jedna lopata smigla - 52m - kosztuje 105-110 tys eur. Takie elementy sa trzy plus turbina i noga. Transporty z Polski do Niemiec ida tydzien w tydzien, po samych Niemczech rowniez bardzo duzo tego jezdzi.
A co u nas? Po staremu, czyli nic. Smiejmy sie dalej z calego swiata..
_________________
www.youtube.com/channel/UCI3vDM6Hf57cufFRgHA76-w/videos