TVN dziś 21.30 " Agent "

XTC88

To już chyba 4 czy 5 odcinek. Mam nadzieje, że oglądacie.. Najlepszy agent PRL-u, najprawdopodobniej jeden z najlepszych o ile nie najlepszy agent na świecie w tamtych czasach - Marian Zaharski.. Poszukiwany przez FBI.. Nikt nigdy nie omamił tak amerykanów jak Zaharski.. Był genialnym manipulatorem, używał tylko i włącznie języka perswazji, dzięki czemu skradł amerykanom największe tajemnice.. tylko on mógł to zrobić.. Polak potrafi.. Exclamation

gnosis

Zdrajca narodu polskiego i tyle.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Bimi

gnosis napisał:

Zdrajca narodu polskiego i tyle.

Nie to co Kukliński? Smile

Swoja drogą myślę, że w dzisiejszej Polsce o zdrajców narodu polskiego o wiele wiele łatwiej.

gnosis

Nie wiem czy łatwiej czy trudniej.
Pewne rzeczy zawsze sa oczywiste i logiczne.

Jeżeli PRL było pod okupacją (bo tak to trzeba nazwać chyba że ktoś sie z tym nie zgadza ) ZSRR to jeżeli ktoś działał na korzyśc okupanta jest zdrajcą jeżeli działał aby osłabić okupanta jest bohaterem.

Krótko i na temat....
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Veritatis

Oczywiście masz rację, gnosis. Tyle, że taki dajmy na to Kukliński osłabiał naszego okupanta pchając nas w stronę innego - USA. To trochę tak jak z polskimi żołnierzami w Armii Czerwonej - niby nas wyzwalali od Niemiec, z drugiej strony... No właśnie.

gnosis

Robi sie to co w danym momencie jest najlepsze.
Ewentualnie potem sie to koryguje.
Jakos USA nas za sprawa Kuklińskiego nie zaanektowały?
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Veritatis

A czy ZSRR za sprawą Zacharskiego nas zaanektowało? Smile

jabba

gnosis napisał:

Robi sie to co w danym momencie jest najlepsze.
Ewentualnie potem sie to koryguje.

ja ma wątpliwości który okupant jest lepszy.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

gnosis

Veritatis napisał:

A czy ZSRR za sprawą Zacharskiego nas zaanektowało? Smile

Tak uzyskało technolgie dzieki ,której mogło dłużej utrzymywać stan "zimnej wojny".Gdyby nie to ZSRR mógłby upaść szybciej.
A po drugie Polska nie zyskała nic z jego pracy.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Bimi

A co Polska zyskała z pracy Kuklińskiego?
Dlaczego uważasz, że USA to lepszy okupant niż Rosja?
Moim zdaniem USA od nas tylko biorą, a ZSRR czasem też coś dało... choćby pałac kultury Smile

Veritatis

Chyba już lepiej, żeby okupowało nas ZSRR niż USA. W czasach PRL-u przynajmniej ludzie nie mieli wątpliwości, kto jest tym złym. Wiedzieli, że media kłamią. Że Polska nie jest suwerenna. A teraz? Teraz tylko takie oszołomy jak my zdają sobie sprawę, że jesteśmy okupowani, że władzę sprawują tutaj obce siły. Ludzie powoli się budzą i sprzeciwiają się tarczy, wojnom na BW itd, ale to wciąż za mało.

gnosis

Nie bądżcie tacy hop do przodu.
W jakim miejscu USA nas okupuje?
To że ciągle staramy sie im dupsko lizać ,wysyłamy wojska i nic w zamian nie dostajemy to nie okupacja.
Nawet nie jest to okupacja pokojowa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Okupacja_pokojowa

Nie mporównujcie czasów PRL i okupacji ZSRR do podlizywania sie najwiekszej potędze bo to śmieszne.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Bimi

W takim samym "miejscu" okupuje, w jakim ZSRR okupował.

Od 1989 wszystkie polskie rządy bardziej reprezentowały interesy Amerykanów niż Polaków. Zwyczajnie kradną - za komuny może i była bieda, ale nikt się miliardów na polskim majątku narodowym nie drobił.

jabba

Bimi napisał:

za komuny może i była bieda, ale nikt się miliardów na polskim majątku narodowym nie drobił.

Bieda to też pojęcie względne
Za komuny nawet w czasach kartek ludzie jedli więcej prawdziwego mięsa niż teraz. W ogóle jedli prawdziwe jedzenie. Ale produkty zachodnie (nowe samochody i elektronika) były dla nas niedostępne. Teraz jest trochę odwrotnie. Choć na kupienie nowego auta polaków nie stać. To też nie stać nas i na prawdziwą żywność, nie stać nas na paliwo do aut. I jeszcze mamy permanentny stres przed utratą pracy.
Komuna w porównaniu z czasami obecnymi do był po prostu nudny czas. Teraz to się dopiero trzeba wykazać.
No i wolności wtedy było jednak więcej niż teraz. Choć była to wolność innego rodzaju.
Mam niejasne wrażenie że teraz ludzie sobie kajdanki na mózgi założyli.

Bimi napisał:

Moim zdaniem USA od nas tylko biorą, a ZSRR czasem też coś dało... choćby pałac kultury Smile

u$a da nam tarczę antyrakietową. Nówka nie śmigana będzie.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

Bimi

jabba napisał:

u$a da nam tarczę antyrakietową. Nówka nie śmigana będzie.

Tarcza nie jest w stanie zapobiec atakowi rakiety na terytorium Polski.

Tarczę dadzą sobie, nam tylko swoich żołnierzy którzy będą pilnować ex-terytorialnych baz na terenie Polski. Niczym to się nie będzie różnić od Ruskich koszar za komuny. Co najwyżej poziomem bezkarności żołnierzy, bo Amerykanie zapewne "wynegocjują" sobie, że ich żołnierze nie mogą być sądzeni przez polskie sądy. Choć nie jestem pewien czy Ruscy nie mieli podobnych przywilejów.

Easy_Rider

Zawód szpiega, to podobno drugi najstarszy w świecie po kurewstwie i w pewnym stopniu do niego podobny. Obojetne, dla kogo szpieg pracuje - nie powinno się nigdy z tego rodzaju ludzi robić bohaterów, gdyż jest to z założenia brudna robota - czasem trzeba kogoś zabić, okraść, przekupić lub zdenuncjować. W sprawach dotyczących szpiegów nic nie jest takie, jakie się wydaje - są one zarówno szyte grubymi nićmi, jak też posiadają drugie dno. Sprawy szpiegowskie, jeżeli w ogóle są nagłaśniane w mediach, to jednostronnie i w określonym celu politycznym, jednak regułą jest załatwianie tych spraw bez rozgłosu.

Wydaje mi się, że normą w świecie agentów jest praca na dwie strony, bo praca tylko na jedną stroną bardziej przypominałaby literaturę lub jakieś zabawy harcerzy. Agent, który chce zdobyć jakiś informacje od drugiej strony, sam musi zaoferować jakieś informacje, aby wkręcić się do obcej agentury. Te informacje są odpowiednio spreparowane tak, aby mówiły częściowo prawdę w sprawach mniej istotnych, co wystarczy dla autoryzacji agenta, a częściowo wprowadzają dezinformację w sprawach istotnych dla mocodawców agenta. Z kolei, taki agent może zacząć w każdej chwili, dobrowolnie, z powodu dekonspiracji jego podwójnej roli lub szantażu na innym tle - zacząć pracować dla drugiej strony, przekazując "swoim" informacje spreparowane w podobny sposób jak te, które miał przekazywać obcej agenturze. Nigdy do końca nie wiadomo, kiedy to się może stać, stąd też informacje, które ukazują się w mediach na temat szpiegów są wersją dla naiwnych.

Tak było ze słynnym szermierzem, Jerzym Pawłowskim, który przez długie lata był współpracownikiem polskich służb specjalnych (ale o tym oczywiście za PRL-u nie pisano), a następnie nawiązał współpracę z CIA - też nie wiadomo, czy dobrowolnie, czy w ramach polecenia służbowego, w każdym razie dla mnie to był od początku dziwny przypadek, bo należy raczej wykluczyć motywację materialną u człowieka, który był kilkakrotnym medalistą olimpijskim, ciągle wyjeżdżał za granicę i pieniędzy raczej mu nie brakowało. Motywację ideologiczną, jak u Kuklińskiego, też raczej należy wykluczyć, bo zbyt długo pracował dla służb PRL-u.

Przechodząc teraz do Zacharskiego - trudno jakoś uwierzyć, aby tak ściśle strzeżone tajemnice najnowszych amerykańskich technologii wojskowych można było po prostu wynieść do domu i sprzedać za pieniądze, jak również w to, że wszystkimi dysponował jeden i ten sam człowiek, ale powiedzmy, że wierzymy w tę wersję oficjalną, podobnie jak w to, że Andrzej Czechowicz "pierwszy agent PRL, rozpierdolił CIA" (cytat z piosenki studenckiej) - a przynajmniej RWE. Pojawiają się jednak pytania, które zanim zadam, pozwolę sobie na cytat:

Cytat:

Po powrocie do kraju (po wymianie szpiegów w Berlinie w 1985 r.- przyp. ER) Zacharski , szybko awansowany w służbie, został mianowany dyrektorem centrali handlu wewnętrznego Pewex. Pozytywnie zweryfikowany po przełomie politycznym w Polsce, uaktywnił się w nowo powstałym w miejsce Służby Bezpieczeństwa w maju 1990 Urzędzie Ochrony Państwa. Pracując w departamencie wywiadu, Zacharski odegrał istotną rolę w wywiezieniu z Iraku oficerów CIA w 1991. [...] W 1994 kandydatura Mariana Zacharskiego na szefa wywiadu Urzędu Ochrony Państwa została hałaśliwie oprotestowana, rzekomo w imieniu rządu Stanów Zjednoczonych, przez niektórych amerykańsko-polskich polityków. Ponieważ rozwiały się również plany objęcia przez Zacharskiego funkcji szefa gabinetu premiera Józefa Oleksego, w efekcie został jedynie doradcą ówczesnego szefa UOP, pułkownika Gromosława Czempińskiego. W 1995, w związku ze śledztwem przeciwko Oleksemu, wysłany został z misją specjalną na Majorkę, gdzie miał zwerbować rosyjskiego agenta pułkownika Władimira Ałganowa. Choć podróż zakończyła się niepowodzeniem, w ostatnim dniu urzędowania na stanowisku Prezydenta RP, Lech Wałęsa wręczył mu awans generalski.

Jak to możliwe, że człowiek skazany na dożywocie w USA za szpiegostwo, po przełomie politycznym w 1990 r., kiedy już nastapiło odwrócenie polskiej agentury na opcję euroatlantycką, zostaje pozytywnie zweryfikowany jako szef UOP?

Dlaczego dopiero w 1994 r. Zacharski zaczął być niewygodny dla agentury amerykańskiej? W związku z tym jak to się stało, że Wałęsa, będący amerykańską marionetką, mógł dać Zacharskiemu w rok później awans generalski?

Czy ktoś coś z tego rozumie? Bo ja tu widzę tylko jedno wielkie kurewstwo i realizację zasady, że szumowina zawsze wypłynie na wierzch.

Bimi

Easy_Rider napisał:

Zawód szpiega, to podobno drugi najstarszy w świecie po kurewstwie i w pewnym stopniu do niego podobny. Obojetne, dla kogo szpieg pracuje - nie powinno się nigdy z tego rodzaju ludzi robić bohaterów, gdyż jest to z założenia brudna robota - czasem trzeba kogoś zabić, okraść, przekupić lub zdenuncjować. W sprawach dotyczących szpiegów nic nie jest takie, jakie się wydaje - są one zarówno szyte grubymi nićmi, jak też posiadają drugie dno. Sprawy szpiegowskie, jeżeli w ogóle są nagłaśniane w mediach, to jednostronnie i w określonym celu politycznym, jednak regułą jest załatwianie tych spraw bez rozgłosu.

Zgadzam się - wszyscy szpiedzy i tajniacy to chuje.

Spektrometr

Bimi napisał:

Easy_Rider napisał:

Zawód szpiega, to podobno drugi najstarszy w świecie po kurewstwie i w pewnym stopniu do niego podobny. Obojetne, dla kogo szpieg pracuje - nie powinno się nigdy z tego rodzaju ludzi robić bohaterów, gdyż jest to z założenia brudna robota - czasem trzeba kogoś zabić, okraść, przekupić lub zdenuncjować. W sprawach dotyczących szpiegów nic nie jest takie, jakie się wydaje - są one zarówno szyte grubymi nićmi, jak też posiadają drugie dno. Sprawy szpiegowskie, jeżeli w ogóle są nagłaśniane w mediach, to jednostronnie i w określonym celu politycznym, jednak regułą jest załatwianie tych spraw bez rozgłosu.

Zgadzam się - wszyscy szpiedzy i tajniacy to chuje.

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ
_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.

Łukasz555

Obejrzałem dotychczasowe odcinki i zwróciła moją uwagę jedna rzecz.
M.Zacharski mówi w rozmowie z B.Rymanowskim, że - no cytatu nie podam, bo nie pamiętam Smile

,ale chodziło o to, że powiedział, iż jest patriotą, dalej w wątku gdzie była rozmowa o zdrajcach, jasno wynikało, że nie czuje się nim i jest zadowolony z tego co robił.

No i pojawia się sprawa tego, że przekazywał "materiały" do Polski dla swoich przełożonych (przynajmniej tak mówi w programie), a oni z kolei do Moskwy dlatego, że miała to być "zapłata" za uzbrojenie polskiej armii, w każdym bądź razie Warszawa miała zapłacić Moskwie za uzbrojenie, a za bardzo nie było czym zapłacić, a poza tym Polska nie miała realnych możliwości wykorzystania tych materiałów. Przynajmniej tyle wiemy z filmu na ten temat.

M.Zacharski mówi, że nie wiedział, że jego "praca" nie zostaje w Warszawie, a idzie do Moskwy. W filmie mówi o tym i ktoś z "Warszawy" i ktoś z "Moskwy". Czy wiedział czy nie wiedział, nie wiadomo. Ale jeżeli faktycznie nie wiedział to niby przemawia to na jego korzyść, przynajmniej w obecnych czasach, ale jeżeli wiedział o tym, że jego "praca" idzie do Moskwy, a mówi przecież, że nie wiedział to jest to wygodna pozycja: "Jestem patriotą, Polakiem, pracowałem dla Polski i nie wiedziałem, że to poszło do Moskwy"=jestem czysty i dobry Smile

A co myślicie o tym co powiedział M.Zacharski, że jego "praca" przedłużyła pokój na świecie o 5 lat?

P.S. Swoją drogą przydałby się dla Polski taki fachowiec w dzisiejszych czasach, który pracowałby dla dobra kraju Smile

(jeżeli to jak jest przedstawiony w filmie jest prawdą Wink

)

Bimi

Łukasz555 napisał:

A co myślicie o tym co powiedział M.Zacharski, że jego "praca" przedłużyła pokój na świecie o 5 lat?

Przedłużyła, czy przedłuży?
Też sobie mogę tak powiedzieć - nic z tego nie wynika.

A Bush też jest patriotą.

gnosis

Cyniczny ,karirowicz ma to na twarzy napisane.
On jedną strona powie ojczyzna o z drugie poderżnie Ci gardło.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył