Jesli chodzi o uczucie deja-vu to slychalem takie wytlumaczenie, ze czasami mozg zapisuje aktualnie ogladane obrazy w czesci mozgu odpowiedzialnej za wspomnienia, przez co wydaje nam sie, ze juz to kiedys widzielismy, podczas gdy jest to nasz pierwszy raz. Niestety sam nie do konca wierze w takie tlumaczenie, bo swojego czasu prowadzilem bardzo skrupulatny dziennik snow, ktorego zapiski czasami pokrywaly sie z wydarzeniami przyszlymi. Jednak nie traktuje tego zbyt powaznie, raczej jako zwykle zbiegi okolicznosci.
Cytat: |
http://radioamator.elektroda.eu/swiadomosc.html
ktoś chciał to (właśnie teraz) dać tutaj... znaczy nie tylko wy, ja czujemy ... |
Wszystko super (jakos przebrnalem przez calosc), tylko ciekawe jakie kryteria trzeba spelnic, zeby ten nasz sen faktycznie byl widokiem z rownoleglego swiata, czy chuj wie czego?
O. teraz mi sie przypomniala sytuacja, kiedy przysilo mi sie kilka dat roznych powstan(bylem swiadomy tego, ze sa to daty powstan), gdy tylko wstalem to zapisalem te, ktore akurat jeszcze pamietalem, googlnalem i okazalo sie, ze dobre daty mi sie przysnily. (byl to okres kiedy tak malo sie uczylem, ze nie bylo mowy, zebym w normalnych warunkach byl w stanie sobie cos takiego przypomniec).
A najbardziej w snie lubie latac, zawsze gdy jest okazja to sie wdrapuje na jakies wysokie budynkki i skacze w dol liczac, ze akurat sie uda. Czasem sie udaje, a czasem wale z impetem w glebe, budze sie i musze sie meczyc i probowac od nowa zasnac