SLD złożył wniosek ws. inwigilacji dziennikarzy

Bimi

Klub Poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. zgodności z konstytucją przepisów, które dają prawo prowadzenia czynności operacyjnych wobec dziennikarzy.

- Zaskarżamy niezgodność z konstytucją przepisów, które w sposób praktycznie nieograniczony pozwalają na prowadzenie różnego rodzaju technik w ramach zarządzonej kontroli operacyjnej – powiedział Janusz Krasoń, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

Wniosek Klubu Poselskiego SLD dotyczy niektórych przepisów prawa telekomunikacyjnego, a także przepisów w oparciu o które funkcjonują służby takie jak: ABW, CBA, Agencja Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego i Kontrwywiadu Wojskowego, Policji oraz Straży Granicznej.

- Chcemy, żeby Trybunał Konstytucyjny orzekł, czy nasze przepisy pozwalające na nieograniczone, niekontrolowane pozyskiwanie informacji od operatorów telekomunikacyjnych są zgodne z konstytucją, czy nie godzą w podstawowe prawa obywatelskie – powiedział Krasoń.

- Mamy wątpliwości czy przepisy dotyczące zarządzania kontroli operacyjnej nie są niezbyt precyzyjne – podkreślił poseł SLD.

Zdaniem Krasonia państwo i jego służby muszą być wyposażone w instrumenty, które skutecznie będą pozwalały ścigać przestępców, ale jeśli te uprawnienia dotykają praw człowieka, godzą w podstawowe wartości, mogą stać w sprzeczności z innymi nabytymi prawami.

- Prawo nie może być wygodne dla władzy i musi być tak skonstruowane, byśmy mogli spokojnie żyć i uważać, że żyjemy w demokratycznym państwie – podkreślił przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

http://www.sld.org.pl/aktualnosci/p-r-m-a-6710/aktualnosci.htm

Czytaj też: http://prawo.vagla.pl/node/9339

Nicolas

Dobre info Bimi,

Jednakże jest to gra jak cała reszta. Przez jakiś czas miałem okazję pracować lokalnie jako dziennikarz. Szczerze powiem, że określenie "hieny dziennikarskie" na takie osoby jaką i ja przez chwilę byłem (i może będę) jest całkowicie słuszne.

Tylko największy problem z tym całym dziennikarstwem to nie metody jakie dziennikarze stosują, tylko konkretne zlecenia. Pewnie to nie nowość, ale od podszewki wiem jak to wygląda: nie ma wolności słowa ani wolności wyboru - chcesz pracować jako dziennikarz to nie marudź jak dostaniesz zadanie zebrania oczerniających informacji o pani A i napisaniu o tym jak pan B jest biedny przez panią A, mimo tego, że na prawdę, jest zupełnie inaczej.

Pozdrawiam,
Nicolas