Nie przypominam sobie , ale mogę się mylić , mamy kolejny dzień i jeszcze nie wiadomo kto wygrał wybory . Trump ma 214 głosów elektorskich , a Biden 264 głosy . Zasadniczo Bidenowi starczą głosy z Nevady ( 6 głosów elektorskich z tego stanu ) by wygrać wybory .
Scenariusz jest taki ; Biden wygrywa , Trump wyprowadza pokojowe manifestacje na ulice , w międzyczasie składa pozwy do sądów , o kolejne przeliczenie głosów , czy co tam trzeba . Pokojowi demonstranci Trumpa ścierają się z pokojowymi demonstrantami z BLM i Antify , Trump wprowadza stan wojenny ( ale nie na terenie całego kraju , np w takim Portland czy innych większych miastach ) i to zgodnie z konstytucją .
Wydaje mi się też , że podczas tej kadencji prezydenckiej , niezależnie od tego który starzec będzie rządzi , to w czasie jej trwania prezydent USA będzie miał wylew i zamieni się w warzywo , tudzież umrze śmiercią naturalną lub mniej naturalną .
Coś w ten deseń jak z JFK kiedy go odjebali i władzę przejął Lyndon Johnson ( członek KKK ) który wmanewrował USA w konflikt w Wietnamie na kolejne lat .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Kolejna sytuacja bez precedensu ; największe stacje telewizyjne USA przerywają konferencje prezydenta USA , a dziennikarz mówi ( i jeszcze się powtarza ) , że prezydent kłamie ( i to jest powód do tego by przestać go pokazywać ) . I niech mi ktoś nie mówi , że media są bezstronne .
https://streamable.com/nxaaoi
Cytat:
Konferencja Trumpa przerwana w ABC, NBC i CBS + ostry komentarz w CNN
Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 1859
Post zebrał 0.010 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:21, 08 Lis '20
Temat postu:
Dzisiaj zainteresowany wyborami w USA, pierwszy raz od 3 lat włączyłem TV na kanał informacyjny na dłużej niż 5 minut. W sumie oglądałem ponad 2h. Jestem przerażony. Myślałem że polsat jest w miarę neutralny, ale wypowiedzi korespondentów ze stanów mnie zbiła z nóg.
Nie pamiętam nazwiska, ale były ambasador Polski w USA:
- bo my tutaj demokraci jesteśmy społecznością, a republikanie zachowują się jak plemie.
i cały czas taki dialog, że Biden to Biden tamto. Normalnie powinna być rzeczowa i konstruktywna relacja, a przede wszystkim obiektywna, ale nie - ani jednej wzmianki o dobrym punkcie Trumpa. Nie żebym był jego fanem, ale razi mnie coś takiego co zawsze uprawiał TVN. Teraz jest jeszcze gorzej, a ja jako "wyjałowiony medialnie" przeżyłem dziś szok. Rozumiem, że dla ludzi którzy oglądają to na co dzień to jest obiektywna telewizja i czerpią z tego wiedzę i opinię na temat życia.
I tak sobie podsumowałem, że nie mam szans nawet mówić o swoich spostrzeżeniach bo nikt nie zrozumie ponieważ większość żyje jakby w letargu. No japierdole nie wiem jak to nazwać, zawiodłem się dzisiaj strasznie, mam nawet lekkiego doła ;/
Nie łam się. Nie jesteś sam _________________ "Uwielbiam good why'a" - chemicloo
"Aj waj, wypunktował mnie. Lecę po ratunek do gei" - chemicloo vel WZBszambo alias szeklan itp.
Okazuje się, że "Blob" Biden jeszcze nie wygrał wyborów .
Przypomnijmy tylko że w 2000 roku :
Al Gore wygrał i nie został prezydentem .
Z poniższego tekstu też wynika , że najbardziej rozsądną i zdrową reakcje na wybory w USA miał ( ma ) prezydent Polski .
Cytat:
Nie daj się nabrać na psiopa! Biden nie jest oficjalnie prezydentem elektem, a przynajmniej jeszcze nie ...
Ogromny psyop pojawił się na całym świecie po "projekcji" Mainstream Media, że Biden zostanie prezydentem elektem, oszukał zarówno zwykłych ludzi, jak i zagraniczne rządy, że myśleli, że kontrowersyjne wybory prezydenckie w USA w 2020 roku w końcu się zakończyły, ale istniejące i przyszłe spory z zespołu Trumpa może zmienić ostateczny wynik w kluczowych stanach bitewnych, a z kolei wpłynąć na głosowanie Kolegium Elektorów w połowie przyszłego miesiąca, ponieważ to ta instytucja - a nie media czy głosowanie ludowe - prawnie decyduje o prezydencji, jak zgodnie z Konstytucją .
Niespotykanie intensywny psychop
Większość świata zakochała się w ogromnym psie, który pojawił się w weekend po tym, jak media głównego nurtu "przewidywały", że Biden zostanie prezydentem elektem. Ta dramatyczna deklaracja jest fałszywa w rzeczywistości i celowo ignoruje proces prawny dotyczący decydowania o prezydenturze, zgodnie z postanowieniami Konstytucji , zamiast tego polegając na mistrzowskim manipulowaniu starannie kultywowaną percepcją, aby stworzyć wrażenie faktycznego dokonanego, pomimo pożądanego rezultatu spiskowców zamachu stanu, który jeszcze nie został osiągnięty. posiadanie certyfikatu prawnego . Niezwykle ważne jest, aby wyjaśnić najnowsze osiągnięcia trwającej dekady hybrydowej wojny terroru w Ameryceponieważ metoda „zarządzania percepcją”, która jest obecnie udoskonalana, prawie na pewno zostanie zastosowana w przyszłych operacjach zmiany reżimu na całym świecie w celu delegitymizacji wybranych rządów zasiedziałych i demoralizacji ich zwolenników po spornych wyborach.
Election College Reigns Supreme
Po pierwsze, to właściwie Kolegium Elektorów - a nie media czy nawet popularne głosy, jak wielu ludzi (zarówno Amerykanów, jak i zwłaszcza obcokrajowcy) niesłusznie wierzy - zgodnie z Konstytucją decyduje o prezydencji. Od wyborców każdego stanu oczekuje się - choć nie zawsze jest to prawnie zobowiązane - do głosowania na kandydata, który wygra głosowanie powszechne w ich stanie na spotkaniu tej instytucji w połowie grudnia.Zbliżający się spór ze strony zespołu Trumpa może jednak zmienić ostateczny wynik w kluczowych stanach pola bitwy, co z kolei może wpłynąć na wynik tego procesu. Istnieje również możliwość nominowania tak zwanych „pojedynkowych list wyborców” przez gubernatora i ustawodawcę niektórych spornych stanów, zwłaszcza biorąc pod uwagę tam prawnie nierozwiązane skutki, których scenariusz został szczegółowo opisany przez Reutera w artykule informacyjnym na temat temat z zeszłego miesiąca.
Edward Bernays powraca
Z tego powodu twierdzenie mediów głównego nurtu, że Biden został prezydentem elektem, jest w rzeczywistości fałszywe, ale mimo to jest szeroko rozpowszechniane w celu manipulowania masami. Operacje psychologiczne, lub w skrócie psyops, nie są niczym „konspiracyjnym”, jak mogliby twierdzić oszukani lub nieuczciwi krytycy, ale są nieodłączną częścią historii ludzkości, która stała się jeszcze bardziej wszechobecna w życiu codziennym w wyniku stosunkowo niedawnego rewolucja w technologii informacyjno-komunikacyjnej, która spowodowała, że większość planety znalazła się w sieci za pośrednictwem telefonów komórkowych połączonych z Internetem i aplikacji społecznościowych. Nigdy wcześniej nauki Edwarda Bernaysa o „ propagandzie ” i „ inżynierii zgody ” nie miały miejsca„był bardziej istotny, co odczuwają wszyscy ludzie na całym świecie, nawet jeśli tylko podświadomie dla większości tych, którzy wciąż nie są świadomi istnienia tych technik.
Gra Gaslighting
Czego chcą, aby spiskowcy zamachu stanu się wydarzyły - i nie błąd co do tego, to zdecydowanie zamach stanu z powodu wiarygodnych twierdzeń, że oszustwa popełniono w kilku kluczowych stanach bojowych - ma na celu zmanipulowanie zwolenników Trumpa, aby stali się defetystami, aby nie stosowali strategii "Demokratycznego Bezpieczeństwa"takich jak korzystanie z konstytucyjnego prawa do organizowania pokojowych wieców na jego poparcie, podczas gdy proces sądowy trwa. Nie są również pewni, jaki będzie wynik prawny, zwłaszcza jeśli nowa konserwatywna większość Sądu Najwyższego zostanie ostatecznie zmuszona do orzekania w jednej lub w niektórych sprawach, dlatego chcą, aby wszyscy błędnie wierzyli, że sprawa została już rozstrzygnięta, tak że mogą wtedy skłonić swoją docelową publiczność do myślenia, że wybory zostały im skradzione, a nie to, że faktycznie próbują ukraść je Trumpowi.
Reakcja na własny interes społeczności międzynarodowej
US Psyops
W grę wchodzi również kilka wymiarów międzynarodowych. Przedwcześnie „rzutując” zwycięzcę na strategiczną motywację zwodzenia mas, antytrumpowi członkowie amerykańskiej stałej armii, wywiadu i dyplomatycznej biurokracji („głębokie państwo”) spodziewali się, że sympatyczni zagraniczni urzędnicy padną na ich główne media psyop proxy, podążając za ich przykładem i gratulując Bidenowi, zanim wyniki zostaną prawnie potwierdzone, jak większość z nich skończyło, ponieważ spełniło to ich oczekiwania związane z „myśleniem życzeniowym”. Inni jednak niekoniecznie byli zwolennikami tego zamachu stanu „głębokiego państwa”, ale po prostu myśleli, że chronią swoje interesy narodowe w (prawdopodobnym?) Przypadku jego sukcesu,Najbardziej wyważony był chyba jednak prezydent Polski Duda, który powiedział mądrze, że „czekamy na nominację Kolegium Elektorów”.
Udoskonalanie syryjskich i wenezuelskich precedensów
„ Sekwencja zmian reżimu przeciwko Trumpowi jest warta przestudiowania ” również z innych powodów. Jak ostrzegał autor w swoim najnowszym artykule o tym, jak „ Schadenfreude Towards the US Is Acceptable, But Don't Sacrifice Your Principles! ”, Który napisał dla The Iranian Council For Defending The Truth, nowego irańskiego think tanku,metoda „zarządzania percepcją”, która jest obecnie doskonalona w końcowej fazie czteroletniego psyop przeciwko Trumpowi, ma być stosowana w innych operacjach zmiany reżimu na całym świecie do delegitymizacji wybranych rządów zasiedziałych po spornych wyborach i demoralizacji ich zwolenników . W rzeczywistości nie jest to cała nowatorska metoda, ponieważ została wcześniej zastosowana przeciwko prezydentowi Syrii Assadowi i prezydentowi Wenezueli Maduro, ale bezskutecznie, chociaż jej użycie przeciwko Trumpowi jest bezprecedensowo intensywne i niesie ze sobą znaczące globalne konsekwencje, biorąc pod uwagę zanikający status supermocarstwa Stanów Zjednoczonych. .
Przyszłe ofiary zawiązują własną pętlę Infowar
Ci w społeczeństwie i salach zagranicznych rządów, którzy sympatyzują z tym kroczącym zamachem stanu z jakichkolwiek powodów, mogą w końcu znaleźć się na celowniku tych „technologii politycznych”, z wyjątkiem tego, że będą one stosowane jeszcze intensywniej i prawdopodobnie bardziej przekonująco od czasu Pełnomocnicy mediów głównego nurtu „głębokiego państwa” mogą przedstawić dowody na to, że ci celowi przywódcy milcząco popierają psyop przeciwko zmianie reżimu przeciwko Trumpowi, które później zostały użyte przeciwko nim. Starannie pielęgnowane wrażenie hipokryzjibyłoby to wtedy w pełni widoczne, mogłoby spowodować ogromne szkody dla morale zwolenników tych przywódców, a nawet spowodować, że inne rządy po raz kolejny zignorują procesy konstytucyjne i pogratulują przeciwnikowi celu tak zwanego „zwycięstwa”. Faktyczne ustanowienie „pojedynkujących się rządów”, częściowo uznanych przez społeczność międzynarodową, mogłoby zaostrzyć każdy kryzys polityczny, jak to widać w Wenezueli.
#NotMyPresident?
Gdy psyop osiągają apogeum w kierunku tego, co ostatecznie może być oficjalną kapitulacją Trumpa (chociaż konstytucja nie wymaga takiego ustępstwa po jego stronie), pytanie, które zadaje jego zwolennikom, brzmi, czy powinni uznać kontrowersyjne wyniki, nawet jeśli elektorat College je poświadcza. To jest osobista decyzja, którą każdy musi podjąć dla siebie, chociaż należy powiedzieć, że każdy powinien przestrzegać prawa i nie palić, łupić, zamieszki, a nawet mordować w rzadkich przypadkach, takich jak de facto uliczna milicja „głębokiego państwa” Antifa i „Black Lives Matter” przez prawie ostatnie pół roku działali bezkarnie, wyrażając swoją wściekłośćprzeciwko systemowi. Niemniej jednak zgoda jest czysto osobista i nie trzeba jej wyrażać, nawet jeśli idzie się przez wnioski o przestrzeganie poświadczonego wyniku, aby uniknąć możliwych konsekwencji umieszczenia na „ liście wrogów ”, którą obecnie opracowują dyktatorscy Demokraci. . Końcowe przemyślenia Pełnomocnicy mediów głównego nurtu „głębokiego państwa” uruchomili masowy psyop przeciwko światu, przedwcześnie ogłaszając Bidena prezydentem elektem, mimo że wynik jest nadal przedmiotem sporu, a Kolegium Elektorów jeszcze nie oddało głosów na marionetkę Demokratów
. Wielu zwykłych ludzi i zagranicznych rządów dało się na to nabrać albo z powodu niewinnej ignorancji, albo dobrowolnego obłudnego współudziału w zamachu stanu z powodu sympatii politycznych do przeciwników Trumpa. W każdym razie, podobnie jak „ Związek między wojną światową a procesami psychologicznymi jest poważnie niepokojące ”, tak powszechne manipulowanie globalną percepcją powinno być równie niepokojące dla wszystkich, którzy są świadomi tego, co się dzieje . Ewentualna prezydentura Bidena jest już na złowieszczym początku po tym, jak jest na krawędzi zainstalowania w pozornie „demokratycznym” zamachu stanu, którego jego opiekunowie czuli się zmuszeni do obrony, uruchamiając ogólnoświatowy psyop w (mało prawdopodobnym?) Przypadku, w którym Sąd Najwyższy uratuje Trumpa .
Minister spraw wewnętrznych Mart Helme, sekretarz skarbu Martin Helme i eurodeputowany Jaak Madison wypowiedzieli się dziś na łamach TRE, że wyniki wyborów w USA zostały sfałszowane i że objęcie przez Joe Bidena prezydentury będzie początkiem schyłku Ameryki .
Co w tym dziwnego że polityk kłamie? _________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Nic , z tym że Trump pierdoli głupoty całą swoją kadencje i "nagle" w końcowym momencie wyborów , owe "pierdolenie" prezydenta nie pasuje mediom . Po prostu media powiedziały Trumpowi ; Wypierdalaj , czas na kolejnego zboczeńca . Mediokracja w pełnej krasie .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Niżej, odTrumpa i jego polityki Israel First, upaść się już nie da, ale pożyjemy i zobaczymy _________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Nawet jeśli ktoś sfałszował wybory i wyjebał pomarańczowego syjonistę z białego domu, to tylko chwała mu za to _________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Czy SN USA zatwierdzi republikę bananową? - widziane z USA
12.11.2020
Poranek 4 listopada pokazał Amerykanom, że za fasadą państwa demokratycznego kryje się w rzeczywistości republika bananowa, typowa dla państw pomiędzy Ameryką Północną i Południową.
Do dnia 4 listopada 2020 roku myślałam, że wybory prezydenckie są ustawką, mającą na celu głównie trzymanie przez Trumpa jego elektoratu, który był i jest uzbrojony po zęby, z daleka od jakichkolwiek działań zbrojnych, które to by zaowocowały wojną domową. Wiem, że uzbrojeni zwolennicy Trumpa, to są zawodowi żołnierze bądź na emeryturze, bądź cywile przeszkoleni do walk ulicznych w głównych miastach USA.
Już wiemy dzisiaj, że dokonano gigantycznego oszustwa wyborczego na konto Bidena i Ameryka siedzi dzisiaj na beczce prochu. Aby wszystkim uświadomić skalę tego gigantycznego oszustwa wyborczego, o którym to tuż przed wyborami mówił Biden, kiedy myślał że jego nikt nie nagrywa, trzeba po kolei odnotować skalę oszustwa w szczególności w stanach wahadłowych.
Proponuję zacząć od Florydy, Ohio i Teksasu. W tych trzech stanach zwycięstwo Bidenowi miały zapewnić pieniądze Mike Bloomberga, który wydał na te trzy stany ponad 100 milionów dolarów swoich własnych pieniędzy. Wyniki jego wysiłków mających zmienić wyniki w tych stanach poznaliśmy ok godz. 20.00. czasu Chicago. Na Florydzie i w Ohio gdzie było łącznie 47 głosów elektorskich, pomimo iż było zliczonych ok. 90% głosów, ogłoszono zdecydowane zwycięstwo Trumpa.
Natomiast w Teksasie, dość długo nieoczekiwanie, w tym zdecydowanie republikańskim stanie, prowadził Joe Biden. Trzeba również pamiętać, że w tym stanie rządzi klan Bushów, którzy zdecydowanie poparli Joe Bidena wraz z około 400 byłymi i obecnymi urzędnikami rządowymi i stanowymi. Z moich prywatnych informacji postanowiono już od samego początku dosypywać głosy na Bidena. W rezultacie tego w dwóch komisjach wyborczych wykryto,że w wyborach uczestniczyło 125% wyborców uprawnionych do głosowania. Ponieważ Teksas słynie z bardzo surowych kar, dlatego od tego momentu czyli gdzieś około godziny 20.00 czasu teksańskiego, zaczęło się prowadzenie Trumpa. Po dwóch godzinach przy przeliczeniu około 77% oddanych głosów ogłoszono zwycięstwo Trumpa, przy przewadze, jak podawano do publicznej wiadomości, ok. 6%.
Trzeba również wspomnieć, że Stany Michigan, Pensylwania, to ta sama strefa czasowa co Floryda i Ohio. Wisconsin i stan Illinois to ta sama strefa czasowa i w Illionois pomimo że w stanie Illinois mieszka około 2 razy więcej mieszkańców niż w Wisconsin, a jednak wyniki przy 75 procentach oddanych głosów, ogłoszono zwycięstwo Bidena. Było to około 22.00.
Dokładnie w tym samym czasie w Wisconsin było przeliczonych około 65% głosów i Trump prowadził 6% głosów. I w tym samym czasie przestano liczyć głosy. Zaprzestano również liczenia głosów w kolejnych swing-states: Michigan, gdzie w tym momencie Trump miał przewagę ponad 12% głosów, w Pensylwanii przewaga Trumpa w tym momencie wynosiła ponad 16% głosów nad Bidenem. Warto też dodać, że przewaga Trumpa nad Bidenem w tych trzech stanach z godziny na godzinę rosła. Tak było do dnia następnego ok godziny 1.30, kiedy znużona poszłam spać. Podobnie było w Georgii i Karolinie Północnej, gdzie Trump prowadził około 5% głosów.
Kiedy się obudziłam, to okazało się że Biden około 6.00 rano miał już przewagę w Wisconsin, Michigan i w Pensylwanii. W Wisconsin mogłam zrozumieć, że ponad 6% mogło zostać zniwelowanych przez głosy z Milwaukee i Madison, wyraźnie prodemokratycznych miast. Ale w Michigan i Pensylwanii gdzie Trump miał przewagę ponad 12% i 16% i że przewaga ta rosła z godziny na godzinę, wydawało mi się to niemożliwe.
Dzisiaj już wiemy, że w swing states, takich jak Michigan, Pensylwania, Georgia, Wisconsin, Arizona i Nevada, dokonano gigantycznego oszustwa wyborczego, We wszystkich tych stanach frekwencja wynosiła ponad 90%, zaś rekord pobito w jednej komisji wyborczej w Filadelfii, gdzie frekwencja wyborcza wyniosła aż 138%. Takich cudów nie było nawet za Stalina. Masowe głosy, oczywiście za Bidenem, oddawali nawet zmarli przed 30 laty.
Komisje wyborcze, w których wygrał Biden, notowały frekwencje powyżej 100% uprawnionych do głosowania. I działo się to wszystko w swing-states. To się nazywa rozmach i nieprawdopodobna buta. Tak się dziwnie składa, że wszyscy wykryci do tej pory zmarli, głosowali wyłącznie na Bidena. Ani jeden umarlak nie oddał głosu na Trumpa. Czyżby ta nieprawdopodobna popularność Bidena wśród umarlaków, nie była jego wczesnym przywitaniem na tamtym świecie?
Wiadomo już jest, że w Pensylwanii oddano w ciągu tych ośmiu godzin aż 138 399 głosów na Bidena i ani jednego na Trumpa. Przy jego przewadze wynoszącej ponad 16%, systematycznie i proporcjonalnie rosnącej, jest to wbrew podstawom rachunku prawdopodobieństwa, by Trump nie dostał ani jednego głosu. I tak było w każdym z tych 7 swingujących stanów, już stwierdzono setki, jeśli nie tysiące świadomych oszustw wyborczych.
W mojej karierze wyborczej głosowałam dziesiątki razy, ale ani razu nie widziałam przypadku, by głos podawany do maszyny w mojej obecności musiał być przepuszczany od trzech do pięciu razy. Ponieważ ja głosowałam na Trumpa, więc mój głos przeszedł gładko przez maszynę. Osoba kontrolująca maszynę widziała każdą osobę, która na kogo głosuje. Zaś przede mną osoba głosowała na Bidena ponieważ kątem oka zobaczyłam, i jej głos maszyna przepuszczała 4 razy. Pytanie jak najbardziej zasadne, ile razy był liczony głos na Bidena z tej jednej karty wyborczej.
Kolejna sprawą jest właśnie ta licząca głosy maszyna i jej oprogramowanie. Wiemy już i podano to oficjalnie, że w stanie Michigan wykryto błąd w tym oprogramowaniu, który przypisało głosy Bidenowi zamiast Trumpowi w ilości 6000 głosów. Maszyna i jej oprogramowanie obsługiwało aż 30 stanów, więc sobie proszę wyobrazić, jaka musiała być skala świadomych pomyłek. Nie wierzę w jakieś błędy zawinione przez maszynę bądź programistów. To było świadome oszustwo, tylko jeszcze nie wiemy na jaką skalę.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że pakiet kontrolny firmy obsługującej maszyny do liczenia głosów posiada mąż znanej demokratycznej senator Diany Fenstein. Jakoś do tej pory nie wykryto, by maszyna pomyliła się na konto Trumpa.
Stan Pensylwania jest szczególnym przypadkiem, ponieważ okazało się, że władze świadomie złamały Konstytucję Stanów Zjednoczonych, zarówno władze ustawodawcze, jak i sądownicze. Konstytucja określa wyraźnie, iż głosy oddawane po godzinie 20.00 są z definicji nieważne. A tymczasem władze stanu Pensylwania uchwaliły sobie, iż głosy mogą być liczone z datą stempla pocztowego aż trzy dni po wyborach. Są już dziesiątki przypadków, że w amerykańskiej poczcie celowo i świadomie antydatowano głosy, by było wiadomo,że głosy napłynęły z datą stempla 3 listopada. Można mieć tylko nadzieję, że będzie trwało żmudne śledztwo, które ujawni skalę i rozmiar oszustw. Jest już kilkanaście zeznań złożonych pod przysięgą, świadczących o tego rodzaju oszustwach.
Osobisty adwokat prezydenta Trumpa, Rudy Giuliani złożył już do sądu ponad 900 spraw związanych z oszustwami wyborczymi. W stanie Michigan do tej pory naliczono aż 234 oszustwa, związane z wyborami, w których to osoby potwierdzają swoje zeznania pod przysięgą. Oto niektóre z tych oszustw: W hrabstwie Wayne w stanie Michigan, była partia kart do głosowania, w których 60 procent miało ten sam podpis. 35 kart nie miało potwierdzenia od wyborów, że zgłosili się i chcieli głosować, ale i tak zostały zaliczone jako ważne głosy. 50 kart zostało wielokrotnie przepuszczone przez maszynę by zwiększyć liczbę głosów.
W innym oświadczeniu złożonym pod przysięgą pewna kobieta oświadczyła, że jej syn nie żyje od 6 lat, a mimo to oddał głos. Inny wyborca twierdzi, ze jego głos oddany w stanie Pensylwania, był równocześnie zaliczony w stanie Michigan.
W Georgii i w Wisconsin nastąpi ponowne przeliczenie głosów. Jednak największym wyzwaniem z powodu oszustw wyborczych stanowią głosy oddawane pocztą. Jak nadmieniam wyżej, dochodziło na tym polu do wręcz horrendalnych oszustw. Tak się składa, że tam, gdzie nie dopuszczono tzw. mężów zaufania z partii republikańskiej, frekwencja przekraczała 100%. Parę urzędników pocztowych potwierdziło pod przysięgą, że zostało zmuszone przez szefostwo w Pensylwanii do antydatowania kart wyborczych, które nadeszły po 3 listopada. Ja sama osobiście otrzymałam trzy karty do głosowania pocztą. Jest to tylko kilka opisanych przeze mnie przypadków delikatnie mówiąc nieprawidłowości.
Jak powiedział Giuliani, wszystkie oszustwa zostaną wyjaśnione. Sam Giuliani ma podobno jako prawnik ponad 4000 wygranych spraw i jest znany ze swojej nieustępliwości. Jak rozpędzony czołg podąża do celu. Na razie jest na etapie zbierania wystarczającej ilości dowodów, by Sąd Najwyższy nie miał żadnych wątpliwości do podjęcia decyzji unieważniającej wyniki głosowań w stanach Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Arizona, Nevada i Georgia.
Prezydent Donald Trump również zachowuje spokój, wierząc, że Sąd Najwyższy wyda sprawiedliwą decyzję odnośnie uczciwości i rzetelności przeprowadzonych wyborów. Wczoraj wieczorem Rudy Giuliani oznajmił, że tylko w Pittsburgu i Filadelfii 650 000 głosów zostało policzonych bezprawnie, czyli że oddano te głosy na nielegalnych kartach do głosowania.
Wczoraj we wtorek twitter dwanaście razy cenzurował twitty prezydenta. Nie będę tu wspominać o haniebnej roli mediów, które już same z siebie ogłosiły zwycięstwo Bidena, podczas gdy jeszcze żaden urząd odpowiedzialny za wybory nie ogłosił oficjalnie o zwycięstwie Bidena. Warto też wspomnieć, że stacje telewizyjne MSM przerwały przemówienie prezydenta, kiedy zaczął podważać uczciwość wyborów.
O tym, kto zostanie prezydentem, zdecyduje więc Sąd Najwyższy, a jeśli nie, to w ostateczności zrobi to Izba Reprezentantów Kongresu USA.
Więc jeśli Bidenowi zostanie przyznany urząd prezydenta, będzie to oznaczało, że od tego momentu Ameryka staje się kolejną typową republiką bananową, w której to nieważne jest, kto jak glosuje, ważne jest, kto liczy głosy. Dodatkowo przypadek Pensylwanii sprawiłby, że można sobie po terminie dosypywać drogą pocztową dowolną ilość głosów, ignorując w ten sposób Konstytucję USA, najważniejszy akt prawny. Osobiście wątpię, by Sąd Najwyższy poszedł na taki numer, a tego chce Joe Biden, reprezentujący Deep State przeciwko Deep Country.
Podsumowując noc wyborczą stwierdzam, że miała miejsce próba nielegalnego przejęcia władzy przez ekipę Joe Bidena, w stylu typowym dla środkowoamerykańskich państw, takich jak np. Gwatemala, Salwador, Nikaragua, czy też Honduras. Jeśli więc Sąd Najwyższy zaakceptuje Bidena jako oficjalnie urzędującego prezydenta, to tym samym przyzna, że USA staje się typową republiką bananową, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
.
Al Gore wygrał i nie został prezydentem .
wygląda jak ucywilizowana laleczka Chucky 40 lat później 
