Umorzenie części długu Grecji?

poniek

Cytat:

Kryzysu zadłużeniowego Grecji nie da się rozwiązać bez umorzenia części długu i to na poziomie, który znacznie przekroczy pułap ustalony latem tego roku - stwierdził minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble. Wyraził też nadzieję, że europejskie instytucje finansowe będą w tej sprawie współpracować z rządami.

http://www.tvn24.pl/-1,1721080,0,1,grecj.....omosc.html

Specem od gospodarki może i nie jestem, ale śmierdzi mi to szwindlem i coś czuję, że będzie afera. Może ktoś kto ogarnia temat by się wypowiedział?
_________________
•

Bimi

Jakim szwindlem?
Jak Grecja zbankrutuje, co wydaje się nieuniknione, to długi się same umorzą.

Goniec Króla

k-wa?! jakie umorzenie??? jak hamstwo nie ma czym płacić to zajebać im jakieś wyspy, terytorium!
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

Stanley

Ani szwindel ni afera. To wstępny etap końca całego Eurolandu i jego wspólnej waluty:

Cytat:

Niemiecki profesor ekonomii Stefan Homburg wieszczy koniec strefy wspólnej waluty i uważa, że obywatele powinni być przygotowani na wysoką inflację.

Stefan Homburg jest jednym z najwybitniejszych ekonomistów w Niemczech. Podczas kryzysu finansowego był dotychczas raczej osamotniony w swoich poglądach. W tej chwili jednak coraz więcej naukowców podobnie jak on ostrzega, że kryzysu zadłużeniowego nie da się zwalczyć, powodując kolejne długi.

Süddeutsche Zeitung: Czy euro można jeszcze uratować?

Stefan Homburg: Jeśli by szukać podobieństw historycznych, dojdzie się do wniosku, że kwestia wspólnej waluty musi przybrać zły koniec. Zapaść euro wydaje się już nie do uniknięcia.

Mówi to pan całkiem poważnie?

Niestety tak. Same tylko Niemcy w minionym stuleciu przeżyły dwie reformy walutowe. Globalnie i historycznie patrząc, widzimy, że liczba bankructw państwowych i upadków walut jest ogromna.

Kanclerz Angela Merkel mówi: „Sytuacja jest poważna“. Ale utrzymanie wspólnej waluty warte jest wszelkich wysiłków – temu nie może pan przecież zaprzeczyć.

Muszę to zrobić, ponieważ pani kanclerz roztacza jedynie iluzje. Zgadza się to zresztą ze znanym od dawna wzorcem – wielki psycholog ekonomiczny Günter Schmölders napisał kiedyś, że to zadziwiające, jak długo rządy starają się utrzymać swoich obywateli w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze. Jeszcze w marcu 1948 roku większość Niemców wierzyła, że ich oszczędności są bezpieczne, tymczasem nowe marki były już dawno wydrukowane. Jeśli spojrzeć trzeźwo, nic nie wskazuje, że tym razem miałby zdarzyć się jakiś cud.

Może dlatego, że w tej chwili nie mamy za sobą wojny światowej?

Wówczas problemem nie była sama wojna, ale raczej ciche jej finansowania poprzez dodruk pieniędzy. Dzisiaj zaś jesteśmy świadkami cichego finansowania pokoju, co sprawia, że miliardy euro przekierowuje się w stronę sektora finansowego, ukrywając to pod coraz nowymi skrótami, oznaczającymi Europejski Mechanizm Stabilizacyjny.

I dlatego euro musi zaraz upaść?

Szefowie rządów oraz Europejski Bank Centralny będą swoimi manewrami opóźniać jego koniec, jak długo tylko się da. W ten sposób łamią jednak wszystkie zasady stabilizacyjne traktatu z Maastricht. Nic nie przemawia za tym, że reguły te zostaną dotrzymane w przyszłości, wygląda raczej na to, że będzie dokładnie odwrotnie.

- http://biznes.onet.pl/bedzie-zle,18493,4877465,3219970,199,1,news-detal

Tytuł artykułu brzmi: "Będzie źle", a powinien brzmieć przynajmniej troszeczkę optymistycznie jako: "Dobrze nie będzie".

Karkołomny

chemicloo napisał:

k-wa?! jakie umorzenie??? jak hamstwo nie ma czym płacić to zajebać im jakieś wyspy, terytorium!

W jakim banku pracujesz?
Czy będziesz równie radykalny w swoich poglądach kiedy niedługo okaże się, że Polska ma podobny problem?
Ja należę do tego Chamstwa ale ty chyba jesteś po drugiej stronie barykady...

chójaduch

Ciekawe dlaczego tak histerycznie podchodzi się jedynie do długu Grecji. Przecież nasze kurwy też produkują obligacje, które wykupić będą mogli jedynie z kasy z emisji nowych obligacji. Dlaczego nie ma popytu na Greckie, a jeszcze ktoś kupuje polskie obligacje? Przecież są obciążone niemalże jednakowym ryzykiem... Dlaczego Grecy już nie mogą a nasze chójki wciąż mogą zadłużać państwo?

mamamia

sie bawią chlopcy finansisci, sie bawią, chocholi taniec trwa w najlepsze...

puki ktoś nie zajebie sorosza czy innego polsona trwać będzie...

King Crimson · Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

@chójaduch
No właśnie też się zastanawiam dlaczego u nas można zadłużać państwo po uszy a grecy już nie mogą? Czyli co? Demokracja i kapitalizm istnieją dzięki długowi publicznemu, to zdążyliśmy rozkminić Smile

Może agencje ratingowe się zbuntowały i dopóki nie dostaną łapówy to będą wyceniać papiery na potrójne c i wtedy dupa. Coś mi się zdaje, że wciąż całą tą imprezą sterują właśnie oni. Trzeba wreszcie jakoś opchnąć lub zamienić toksyczne aktywa z imprezy z 2008-09 roku i zdaje się padło na oskubanie greków.

Edyta: To nawet by się kupy trzymało. Media non stop trąbią, że Grecja to banda nierobów, sjesty, winko do rana i mają robotę w głębokim poważaniu, dlatego też kryzys ich dojechał. To trochę tak jak wmawianie ludziom, że Kadafi to terrorysta i oprawca własnego narodu.

Ordel

Ale której części. Nie świrujcie , że jeszcze sobie będą wybierać.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

AQuatro

Z globalnego punktu widzenia nie jest ważne czy Grecja zbankrutuje, czy umorzą jej część długu czy nie.
Cała ta globalna gospodarka ma za zadanie jedno - zmusić ludzi do pracy, do pracy większej niż byłaby im normalnie potrzebna do przeżycia. Można zaobserwować sobie dzikusów w lasach deszczowych. Minimalna praca polegająca na zdobyciu pożywienia i zapewnieniu dachu nad głową. Jednak odkąd pojawiło się niewolnictwo, trzeba, że tak powiem zapierdalać.
Teraz system zmusza każdego do wykonywania pracy przez 5 lub 6 dni w tygodniu, po 8 godzin lub więcej. Tylko o to chodzi.
Bo oprócz zarobku na siebie, pracują również na rozwój gospodarczy (postęp cywilizacyjny) oraz na innych ludzi.

Nic dziwnego, że banki umarzają im pożyczki. Umarzają również w Polsce. Umarzają je dlatego, że chcą aby firma (państwo) dalej prosperowało, ludzie nadal pracowali na rozwój gospodarki i innych - a pieniądze przecież i tak się dodrukuje.

Grecja raczej nigdy globalnie nie upadnie. Cały czas będą się starali zmusić ich do maksymalnej wydajności w pracy i dochodu krajowego. A czy będą zadłużeni, czy też nie. To specjalnie nie robi różnicy. Po prostu zmuszą ich do maksymalnej wydajności jeżeli chodzi o spłatę i tyle, starając się nie doić z nich ponad to co możliwe, bo to się będzie równało zamieszkom.

Jedynym chyba problemem dla rządów jest to, że ludzie jako jednostka, pracując, cały czas się dorabiają i bogacą. Kraj się zadłuża a oni się bogacą. Jeżeli już się wzbogacą, to nie chcą nadal pracować tak wydajnie, tak długo, a tym bardziej spłacać jakichś długów, ukrytych w wysokich cenach i podatkach. Dlatego następuje krach, kryzys jak w stanach. Ludzie tracą majątki lub okazuje się, że ich majątki nie są nic warte. Tracą je więc na korzyść banków, a te na korzyść jeszcze większych banków. I w końcu z powrotem są biedni i mogą zacząć od nowa pracować dłużej, bardziej wydajnie i na okrągło.

Patin

Gdybyśmy dywagowali na jakimś lokalnym forum pod Radomiem to bym się nikomu nie dziwił. Ale tu?
Czyżbyście już zapomnieli jak Polsce klub Paryski czy jak go zwał umorzył długi?

Oficjalnie w mediach umorzyli a pod stołem do dziś trwa szabrowanie narodowego majątku Polaków za pomocą wynajętych i podstawionych drani. Tak to ja też mogę umorzyć jak dłużnik przepisze na mnie swój salon i się rozgoszczę przed tv na skórzanej sofie z nogami na ławie. I jeszcze mi czynszu nie policzą bo UWAGA: zainwestowałem hahaha

Naprawdę nie bądźcie frajerami. Dług nie jest po to by go umarzać. Dług służy w celach przejmowania najbardziej dochodowego majątku.
Zabiorą Grecji to co ma najcenniejsze, to co przynosi najlepszy dochód. Rynek handlu i produkcji jest już nasycony, wszyscy dymają jak osły i pragną odpoczynku, wakacji więc to się przejąć na pewno opłaci.

Dziwne, że akurat kłopoty mają te kraje gdzie słoneczna pogoda najbardziej wypasiona:
- Italia
- Grecja
- Portugalia
- i Hiszpania

doprawdy gdybym był baranem powiedział bym cóż za niesamowity zbieg okoliczności.
Laughing