Dźwięki o których mówię to trzaski, piski, szelesty i inne "dźwiękowe gryzmoły"
Kiedyś przeprowadzono bania: koleś który jadł kurczaka został poddany badaniom i zapisali częstotliwość jego fal czy coś takiego. Potem stworzyli dźwięki na podstawie fal z mózgu tego typa i odtworzono to innemu człowiekowi. Wynik badania był taki, że drugi pan czuł w ustach smak kurczaka
Mózg to zadziwiająca maszyna, a jeżeli człowiek potrafi go kontrolować do pozytywnych celów za pomocą dźwięku to bardzo dobrze.
Wszystko siedzi w naszym mózgu, najlepszy dźwięk to "reset" czujesz się po nim jak po 8godzinnym śnie i funkcjonujesz dalej
możesz z tego korzystać lecz trzeba pamiętać, że ciało w końcu też będzie domagało się odpoczynku
.
Minus tego wynalazku : Można sterować masą, można wykorzystywać to do różnego rodzaju tortur itp.
Wszystko ma swoje plusy i minusy.
ps. iar0 piszesz że nie ma dobrych nakrotyków, a czym wg. Ciebie są narkotyki ?