Cytat: |
Centralne Biuro Antykorupcyjne oprócz tropienia korupcji zajmuje się również edukacją obywatelską. Na stronie CBA można znaleźć tekst mówiący o "honorowym wyjściu ministra", czyli... samobójstwie.
Artykuł edukacyjny dotyczy byłego singapurskiego Ministra Rozwoju Teh Cheang Wana, który podejrzewany był o korupcję, przez tamtejszy odpowiednik CBA - Biuro ds. Ścigania Praktyk Korupcyjnych (CPIB).
Teh Cheang Wan miał przyjąć dwie łapówki, w sumie opiewające na kwotę miliona dolarów. Minister nie doczekał jednak nawet sformułowania aktu oskarżenia. 14 grudnia 1986 roku popełnił on samobójstwo. Pozostawił po sobie dwa listy tłumaczące decyzję.
W pierwszym przyznawał się do błędu ("zaufaniu przyjacielowi, który to wykorzystał") i oznajmił gotowość do poniesienia za to odpowiedzialności.
W drugim pisał o żalu i załamaniu jakie towarzyszyły mu od rozpoczęcia śledztwa. Swój wybór tłumaczył, iż tego właśnie oczekuje się od honorowego dżentelmena. Do końca twierdził, że jest niewinny.
"Zapłacenie najwyższej ceny za swoje błędy Teh uważał za jedyne właściwe wyjście" - komentuje wybór polityka autor tekstu. My boimy się podjąć interpretacji tych słów, bo nasuwa nam się tylko jedno pytanie - czy to instruktaż, czy tylko wspomnienie tragedii człowieka. |
http://politykier.pl/kat,1025797,wid,12948817,wiadomosc.html?ticaid=5b6db
I jakby sie nam lepiej zyło jakby Polscy politycy mieli takie jaja jak azjaci.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.