Polacy mistrzami w oglądaniu TV

beezle

Na forum wiele razy przewijał się wątek braku reakcji Polaków na to, co dzieje się wokół nich. Padały tezy, że inne nacje lepiej dbają o własne interesy, że bardziej "wyraziście" wyrażają swoje niezadowolenie. Tak nieśmiało podejrzewałem, że przyczyną jest ... TV i pranie mózgu. Uleganie ciągłej propagandzie - jest super, jest zajebiście. Ludzie to kupują i ostatnio publikuje się sondaże, w których - niewiarygodne - Tusk ma niespotykanie olbrzymie poparcie. Ciekawy artykuł pojawił się na Interii:

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/polacy-mistrzami-w-ogladaniu-tv,1577193

Cytat:

Polacy mistrzami w oglądaniu TV

W oglądaniu telewizji jesteśmy mistrzami. Przeciętny Polak spędził w tym roku cztery godziny i cztery minuty dziennie przed telewizorem. W tej statystyce w świecie wyprzedzają nas tylko Amerykanie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Oglądanie telewizji to najpopularniejsza rozrywka Polaków. Każdy z nas co dnia spędził przed telewizorem 244 minuty, o 4 minuty więcej niż przed rokiem, wynika z badań firmy Nielsen Audience Measurement. Średnia światowa - to 207 minut dziennie, ale np. Szwedzi poświęcają tej formie rozrywki tylko 165 minut, a Hindusi - 138.

Co ciekawe nawet miesiące letnie niezbyt odciągają Polaków od "okienka". W czerwcu, lipcu i sierpniu spędzamy przed telewizorem odpowiednio 218, 203 i 206 minut. "Oglądalność" znacząco rośnie nam zimą: w styczniu wynosi 285 minut, a w grudniu i lutym - 272 minuty.

Na pytanie SMG/KRC: jak spędzasz wolny czas?, 41 proc. Polaków odpowiada - przed telewizorem. Druga co do wielkości grupa śpi (25 proc.). 17 proc. siedzi w internecie, 12 proc. gotuje, a 3 proc. chodzi do teatru.

Zaledwie 1 proc. obywateli w ogóle nie ogląda telewizji, bo albo nie ma na to czasu, albo świadomie z tego rezygnuje. To ludzie, którzy żyją we własnym, bardziej wysublimowanym świecie, twierdzi medioznawca, prof. Maciej Mrozowski.

Szczerze to nie wiem jak dokonano oceny ilości czasu przed TV (nikt sobie sam tego przecież nie liczy, a jeśli te staty były robione na zasadzie "wydaje mi się..." to calosc badania jest bez sensu. Jak nie patrzeć - wnioski nasuwają się same Neutral

.

ostrożny

beezle napisał:

Szczerze to nie wiem jak dokonano oceny ilości czasu przed TV (nikt sobie sam tego przecież nie liczy, a jeśli te staty były robione na zasadzie "wydaje mi się..." to calosc badania jest bez sensu.

Co nie zmienia faktu, że jak rozmawiam z ludźmi to dokładnie wygląda to tak jak bym słuchał radia.
Brak samodzielnego myślenia i powtarzanie tylko to co mówili w TV i radiu. Dotyczy to także ludzi dobrze wykształconych.

Ja jestem z tych co już nie oglądają i może dlatego widzę to bardziej jaskrawo.
Jaka to jest ulga dla mózgu jak przestaje być bombardowany tymi śmieciami, to każdy musi sam spróbować na sobie.

.

Turecki

Cytat:

Ja jestem z tych co już nie oglądają i może dlatego widzę to bardziej jaskrawo.

Od 1,5 roku nie oglądam TV, nie słucham radia (nawet w samochodzie odłączyłem antenę).
Używam komputera i smatfona + net ale bez żadnych oneto podobnych portali.

Człowiek czuje się o wiele lepiej psychicznie. Zaczyna więcej myśleć ma więcej czsu dla siebie nie lezy i nie przełącza 30 kanałów w kółko szukając czegoś ciekawego między reklamami.

Jedno jeszcze dodam bez internetu było by mi ciężko...
_________________
Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...

beezle

Ja nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem coś w TV. Nie oglądam (dla zasady) od jakichś 14 lat. Na początku było mi ciężko i sam do końca nie wiedziałem dlaczego nie oglądam i do czego zmierzam, ale po pewnym czasie zacząłem widzieć, jak TV wpływa(ła) na mnie. Teraz widząc członków mojej (bliższej/dalszej) rodziny obserwuję powolne cofanie się rozwoju. Całkowita akceptacja informacji w TV jako prawdziwych - żadnego kwestionowania. Ja nawet, gdybym chciał to nie mam na to czasu - śpię dzięki temu chyba spokojniej.

Szczerze, to dobrze mi z tym. Stałem się z drugiej strony maniakiem dobrej książki/filmu. BTW. Polacam film Reendition (Transfer) http://www.filmweb.pl/Transfer

Pumcia

Ja też w ogóle prawie nie oglądam telewizji, poza programami discovery Smile

Rusty

Ja zupełnie jak Turecki, z tą różnicą, że już trochę ponad 2 lata. Jestem z siebie dumny Wink

AQuatro

Myślę, że to co piszą o Polakach i czasie, który spędzają przed TV, to prawda. Dlatego mamy takie wysokie IQ Wink

Byliśmy nieco przychamowani w rozwoju...
Kiedy na zachodzie rozwijała się telewizja u nas rozwijała się elektryczność!
Kiedy tam rozwijała się telewizja kolorowa u nas kwitła czarnobiała.
Był nawet dowcip, że obcokrajowiec przyjechał do Polski i pierwszy raz w życiu zobaczył czarnobiały telewizor.
Teraz dogoniliśmy technikę (a raczej technika dogoniła nas) i jesteśmy w delikatnym szoku cywilizacyjnym.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na wsiach używano lampy naftowej, nie było telefonów i elektryczności - a tutaj nagle 50 lat i mamy komórki, płaskie telewizory itd.
Jesteśmy zachłyśnięci techniką. Inni zachłysnęli się wcześniej i im przeszło.
_________________
Zobacz też tutaj

Wiercipietek

ponad 10 lat bez TV, ale za to zdarza mi się czytać durne artykuły na onecie i posty, co na jedno wychodzi Smile

_________________
"Gdyby gówno miało jakąkolwiek wartość,
żebracy rodzili by się bez dziury w dupie"
Henry Miller

tomeq

Od ponad 1,5 roku bez tv, bez radia, bez bzdurnych stron internetowych.
wiec ktoś za mnie te 4 godziny musi odbębnić Sad

beezle

Tak się zacząłem zastanawiać: 8h pracy + minimum 1h powrotu do domu + sporadyczne zakupy + 4h TV, to zostaje cos miedzy 8-11 godzin na sen itp. Ciekawe Wink

żeby tak marnować czas... A jeśli te 8-11 godzin trzeba jeszcze poświęcić na jakieś sprawy ... rodzinne, trochę Internetu? Spanie po 6-7h max?

Rusty

U mnie by nie przeszło. Młody, zdrowy, piękny organizm (mój) potrzebuje minimum 9, a najlepiej 10h snu Cool

q8ic

[quote="Turecki"]

Cytat:

Człowiek czuje się o wiele lepiej psychicznie. Zaczyna więcej myśleć ma więcej czsu dla siebie nie lezy i nie przełącza 30 kanałów w kółko szukając czegoś ciekawego między reklamami.

Jedno jeszcze dodam bez internetu było by mi ciężko...

1. Też nie oglądam
2. Też "więcej myślę" czyli po prostu myślę, bo wątpię by TV-zombie w ogóle myślały
3. Nie, nie czuję się z tym lepiej psychicznie - dobija mnie to co dzień coraz bardziej - to, co udaje mi się wymyśleć
4. Internet jaki znamy dziś przestanie istnieć w perspektywie kilku lat - bawiąc się w futurologię - jest to zbyt niewygodne medium