W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Jogurt do jedzenia nie na sprzedaż  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 7855
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:57, 16 Gru '10   Temat postu: Jogurt do jedzenia nie na sprzedaż Odpowiedz z cytatem

Nie znalazłem tematu o produkcji jogurtu to napiszę coś od siebie ( robię sam od kilku lat)

Jogurt - kiedyś jadłem wyłącznie kupiony w sklepie (ładne opakowanie, śliczny kolor i zapach i jeszcze ładne kolorowe kawałeczki pływające w nim) na tym zazwyczaj kończą się pozytywne cechy jogurtu sklepowego.

Jest alternatywa bardzo prosta i o dziwo tania, rzadko tak jest w przypadku produktów robionych metodami domowymi. Zanim opiszę jak go zrobić, trochę przystępnych informacji na temat mleka i tego, co się z nim dzieje jak go wezmą w obroty 'bakterie jogurtowe - bulgarisy'.

Mleko i przetwory mleczne ostatnimi czasy spadły z piedestału jako bogate źródło wapnia i białka - PIJ MLEKO BĘDZIESZ KLAEKĄ. Na forum jest o tym, więc nie będę się rozpisywał napisze tylko :Mleko powoduje alergie skórne i pokarmowe( dwóch moich synów i mama), zamula układ trawienny (z kazeiny mój dziadek stolarz robił klej do drewna).

Kiedy doda się do mleka bakterii jogurtowych , w procesie fermentacji rozkładają one białka, tłuszcze i cukry, i dzięki temu jest on lepiej przyswajalny przez nasz organizm,( czyli robią to, co nasz żołądek nie potrafi zrobić) ponad to z jogurtem zjadamy bakterie kwasu mlekowego, które mają dobroczynny wpływ na kondycję jelita cienkiego.

Co potrzebne będzie nam do zrobienia jogurtu:

Mleko, ( kupuje od chłopa, cena za 1 litr 2zł jednorazowo robię 3 litry jogurtu)

Szczep bakterii( ja używam jogurtu naturalnego zott, przetestowałem wszystkie inne, ale ten jest najlepszy), piekarnik i garnek najlepiej ze stali nierdzewnej, ale nie chiński tani, bo w takim mogą pojawić się wykwity ( od kwasów)



1Mleko gotujemy, jak się przypali to nic takiego, ale trzeba wtedy przelać do czystego garnka.

2 Mleko studzimy jak włożymy palec do mleka nie powinno nas parzyć ( temperatura około 42stopnie), na początku można używać termometru, później wystarczy czysty palec Smile

3 Jak mleko osiągnie tą temperaturę ściągamy korzuch i dodajemy szczepu( jogurt naturalny) i mieszamy aż się rozpuści ja na 3 litry mleka dodaję około 200 ml jogurtu i zawsze wychodzi.

4 Nagrzewamy piekarnik do 50 stopni, wkładamy garnek i po około 10 minutach wyłączamy piekarnik.

5 Ja zazwyczaj robie jogurt na wieczór i zostawiam go na 12-20 h. Jeżeli zostawi się go na dłużej jogurt wychodzi trochę kwaśniejszy, jak krócej trochę słodszy( zdarzało się, że wyciągałem jogurt po dwóch dniach, bo zapomniałem o nim)

6 I teraz ważna rzecz ( bo jeszcze nie jest gotowy) jogurt trzeba przenieść do lodówki, czyli schłodzić do temp około 5 stopni, na jakieś 10 h. Ten proces jest bardzo ważny, bo w jogurcie działają dwie grupy bakterii jedna pracuje w temperaturze 40 stopni druga w 5 stopni.

7 Po 12 h wyciągamy jogurt z lodówki (radzę ściągnąć warstwę tłuszczu z wierzchu, bo ma ona czasami lekko nieprzyjemny, zjełczały smak, ale nie zawsze) Jogurt powinien mieć konsystencję żelową i przyjemny zapach.

8 Następnie jogurt homogenizujemy, czyli mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. i gotowe.

Taki jogurt przetrzymywać można w lodówce dosyć długo ja najdłużej trzymałem dwa tygodnie i nic się z nim nie stało. Można oczywiście dodać zmielonych owoców, truskawek, ale wtedy trzeba posłodzić ( ja tak robię bo dzieci nie przepadają za naturalnym)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:47, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W końcu ktoś nowy kto dba o zdrowy sposób odżywiania bo ostatnio to sami experci od konsystencji smoleńskiej mgły Smile

Potwierdzam działanie przepisu chociaż przyznaję że z lenistwa zacząłem robić zsiadłe mleko zamiast jogurtu;)
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:27, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mleko w każdej postaci jest obciążeniem dla naszego organizmu. Żaden jogurt, kefir, maślanka, ser nie zmniejszają tego faktu. Co więcej procesy fermentacyjne same w sobie stanowią źródło związków, które nie powinny się w naszym ciele znaleźć.
Żadne przerobione w jakikolwiek sposób żarcie nam nie służy.
Proponuję czas na przetworzenie trucizny w inny jej rodzaj poświęcić na znalezienie jabłka z jakiegoś zaufanego źródła Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:04, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hunab-ku
A co myślisz o Ajurwedzie?
Tam mleko jest zdrowe i bardzo ważne w diecie.
Wg. "wedów" współcześni ludzie po prostu nie umieją spożywać mleka.

http://www.medycynanaturalna.org/medycynaajurwedyjska.html
http://www.mantra.pl/styl-zycia/mleko.html


@Amarantus

Skoro takie mleko od chłopa gotujesz - rodzi się pytanie, czy ten sam numer nie przejdzie na kupnym mleku UHT?
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:34, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua napisał:
Hunab-ku
A co myślisz o Ajurwedzie?
Tam mleko jest zdrowe i bardzo ważne w diecie.
Wg. "wedów" współcześni ludzie po prostu nie umieją spożywać mleka.

http://www.medycynanaturalna.org/medycynaajurwedyjska.html
http://www.mantra.pl/styl-zycia/mleko.html


@Amarantus

Skoro takie mleko od chłopa gotujesz - rodzi się pytanie, czy ten sam numer nie przejdzie na kupnym mleku UHT?


Może i przejdzie jak dodasz odpowiednio dużo Acimelków czy innych sklepowych genetycznie modyfikowanych bakterii jak Danonkowe ale chyba nie o to chodzi bo skoro chcesz robić zdrową żywność to nie na bazie trującej zupy ugotowanych bakterii w procesie UHT ...Kiedyś robiono prawdziwy naturalny jogurt bez dodatkowych szczepów bakterii ...I można go zrobić samodzielnie ale musimy pamiętać że bakterie jogurtowe(bakterie kwasu mlekowego) przestają działać w w temperaturze powyżej 45 stopni...w niższej poniżej 40 stopni też praktycznie nie działają ...Prawdziwy jogurt to świeże mleko od rolnika odpowiednie podgrzanie do nie więcej niż 50 Stopni i trzymanie w temperaturze 40-45 trochę czasu ...wtedy mamy prawdziwie naturalny jogurt ale nawet jeśli zrobimy z Danonkiem ale ze świeżego mleka to przynajmniej mamy jogurt bez trującego Perhydrolu

http://pl.wikipedia.org/wiki/Perhydrol

Jak już z decydujemy się na robienie jogurtu to zawsze dodajemy z kończącego się jogurtu kilka łyżek do nowego zaczynu wtedy mamy swoje mocne bakterie z każdym tygodniem stają się mocniejsze Wink
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:44, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua, kilka razy dodawałem do mleka od chłopa, mleczka uht , które dzieci dostawały w szkole, wtedy jogurt wychodził rzadszy i miał dziwny smak, nie pamiętam dokładnie jak to było, ale przestawałem dodawać uht bo jogurtu nie chciał nikt jeść.

Hunab-ku
Nie mam pojęcia skąd masz te dane może obejrzałeś jakiś film czy coś w tym stylu i tak sądzisz twoja sprawa. ( chodzi mi o jogurt nie o mleko).
Ja wiem jedno:
Kiszona kapusta, kiszone ogórki, salami, szynka prowansalska, kefir , jogurt, zakwas chlebowy te wszystkie przerobione produkty łączy jedno - bakterie kwasu mlekowego, i co byś nie czytał to wiele szczepów tych bakterii ma cudowny wpływ na nasz organizm.
Bakterie w procesie fermentacji enzymatycznej rozkładają białka, tłuszcze i węglowodany czyli robią to co układ trawienny człowieka robi z wielkim trudem, dalej są w stanie syntetyzować większość witamin, zarówno podczas procesu fermentacji jak i w naszym organizmie. Tak Wytwarzają w naszych kichach witaminy, stwarzają środowisko, w którym nie są w stanie gwałtownie rozwijać się bakterie i grzyby (szkodliwe dla naszego organizmu).
Prosty przykład salami (nie to w sklepie zakwaszane kwasem) prawdziwe salami to surowe mięso plus bakterie kwasu mlekowego i robią takie kuku że żaden grzyb czy bakterie gnilne nie są w stanie Takiego salami ruszyć, Nawet jak mucha usiądzie to nie złoży tam jaj:)
To samo w naszych jelitach jest czysto, fajna atmosfera i wszyscy są zadowoleni. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:45, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać.
Każdy sam kiedyś do tego dojdzie.
Jedyne pożywienie człowieka to nieprzetworzone (poza odpowiednim suszeniem) owoce (mam tu na myśli także pomidory, ogórki, dynię ... które za warzywa większość uznaje)
Mleko to straszna trucizna i jest mnogość doniesień w tym temacie. Sam mam WIELE przykładów z własnego "podwórka" potwierdzających ten fakt.
Ajurweda (dla mnie) to też bzdura niestety.
Skwaśniałe produkty są tylko i wyłącznie do wyrzucenia.
Pożywieniem człowieka nie są jakieś bakterie, choćby nawet najbardziej naturalnie wyhodowane. W zdrowych jelitach wszystko zostanie odpowiednio przetworzone i przyswojone, a wywalone to co jest organizmowi niepotrzebne. Równowaga elektrolitowa niemniej istotna jak enzymatyczna występuje tylko i wyłącznie w nienaruszonych połączeniach organicznych pożywienia. Każda obróbka żarcia tą równowagę narusza.
Żarcie staje się dla organizmu ciężarem, śmieciem do zutylizowania.
Żarcie zostaje uznane przez organizm jako atak na niego samego - potwierdzona w irrytacji elementów układu odpornościowego wokół p.pok.
Groszek zielony ... ponad 400 substancji chemicznych ... tylko około 170 z nich zna nauka ... a już zupełnie nie wie jak substancja A ma się do B i do c w trakcie procesu trawienia.
Tak i kwasy w procesie fermentacji mlekowej może są i dobre ale rozkładają inne istotne związki występujące w opisywanej równowadze elektrolitowej, zmieniają pH, co czyni pokarm zmienionym i obcym dla organizmu.
Trzeba sobie po prostu poczytać Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:46, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hunab-ku, napisz czy badałeś w jakiś sposób wpływ jogurtu na organizm ludzki, albo na czym opierasz twierdzenie, że jogurt to trucizna. Podaj fakty, bo mnie to interesuje nie chcę karmić się truciznami. Chciałbym się dowiedzieć jakie składniki, związki chemiczne są w jogurcie truciznami dla mojego organizmu.

Co do ajurwedy - (starohinduskiej, najstarszej na świecie metody leczniczej) , to na jakiej podstawie jest to dla ciebie bzdura, czy kilka tysięcy lat doświadczeń lekarzy, nauczycieli, mędrców, którzy w przeciwieństwie do dzisiejszej medycyny postrzegali człowieka całościowo: stan ducha, zdrowie, samopoczucie, mądrość, wiedza, filozofia, jako jedność z światem i kosmosem. Będąc surojadkiem co robisz? tylko jesz surowe warzywa i owoce, a może nieświadomie robisz coś, co już kilka tysięcy lat temu robili nauczyciele ajurwedy?

A teraz o kiszonkach, czyli surowych warzywach pozostawionych na jakiś czas żeby enzymy zawarte w komórkach tych warzyw dokonały samo trawienia i żeby dzięki temu bakterie kwasu mlekowego, (które występują naturalnie w przewodzie pokarmowym, bez których człowiek umarłby w kilka tygodni - miesięcy) mogły dokonać największego dobrodziejstwa dla człowieka. Jednym z produktów tej fermentacji są kwasy organiczne o dużych właściwościach antybakteryjnych, przeciwgrzybicznych, poza tym są w stanie syntetyzować masę witamin, czyli zawartość witaminy C i kilku z grupy B zwiększa się.
Ja takiego cuda nie będę wyrzucał.

A i jeszcze jedno kiszonki są wspaniałym sposobem na naturalne przechowywanie warzyw bez konserwantów, a jak widać na zewnątrz mróz i na polach pusto więc jak zjeść zdrowego ogóreczka albo kapustę.

Hunab-ku co do jedzenia surowych warzyw masz 100% rację, jest to super sposób na życie, ale nie jedyny.
Kiedyś czytałem o Hunzach, przez całe lato jedli surowizny, mało gotowali, bo w ich dolinie było mało drewna, pili jogurty i zsiadłe mleko, jedli pieczony chleb z pełnego przemiału, sporadycznie mięso, zimą kiełki i na przednówku głodówka. Byli jako społeczeństwo okazem zdrowia pomimo, że pili jogurty.

I tak sobie czytam już kilka lat
Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawlospg




Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 91
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:02, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua napisał:


Skoro takie mleko od chłopa gotujesz - rodzi się pytanie, czy ten sam numer nie przejdzie na kupnym mleku UHT?


Wychodzi ...sam takie robię z kupnego bo niestety nie mam dojścia do wiejskiego mleczka...jest super
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:40, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"Amarantus"]


Ja się wetnę w tą dyskusję, ale odpisać możesz później.

Czy masz jakąś wiedzę na temat rośliny amarantus? Czy jednak wybrałeś tą nazwę przypadkowo.
Posiałem parę ziarnek w tym roku, ładnie urosła, ale nie potrafię z niej skorzystać. Chodzi mi o wiedzę praktyczną, której mało na polskich forach. Ziarno wielkości maku. Mak można jeść na surowo, ale czy amarantus też?



.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:58, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pawlospg napisał:

Wychodzi ...sam takie robię z kupnego bo niestety nie mam dojścia do wiejskiego mleczka...jest super


Ale to już tego nie gotujesz no nie?
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:06, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Amarantus napisał:
Hunab-ku, napisz czy badałeś w jakiś sposób wpływ jogurtu na organizm ludzki, albo na czym opierasz twierdzenie, że jogurt to trucizna. Podaj fakty, bo mnie to interesuje nie chcę karmić się truciznami. Chciałbym się dowiedzieć jakie składniki, związki chemiczne są w jogurcie truciznami dla mojego organizmu.


Sam nie badałem. No może przez przypadek kiedyś 100 lat temu Smile, kiedy sam jogurt produkowałem i spleśniał mi po paru dniach.
Dlaczego trucizna? Dlatego bo to obce białko. W dodatku skażone wszystkim czym krowa została skażona, przymuszona do produkcji mleka. Składników tych jest cała masa ... od środków ochrony roślin, poprzez skażenia cywilizacyjne aż do tych, które standardy produkcji mleka wymuszają. Żadne procesy fermentacji nie są w stanie zneutralizować tej śmiercionośnej zupy. To, że proces fermentacji polepsza przyswajanie nie zmienia faktu, że "lepiej" przyswaja się szkodliwa gama substancji z produktu wyjściowego.
Moi dziadkowie pili tony zsiadłego mleka ... jedno na cukrzycę, drugie na raka wątroby zmieniło wymiar (przy życiu na własnym eko ogródku).
Obecnie po znieczuleniu stomatologicznym kobieta karmiąca musi odciągnąć i wylać porcję mleka ... co dobitnie ukazuje jak "nieszkodliwe" substancje przechodzą do wydzielin gruczołów.
Poza tym ... Starożytni Rzymianie też mieli filozofię spożywania nadgnijącego mięsa ... podobno było to niesamowicie zdrowe Smile

Amarantus napisał:
Co do ajurwedy - (starohinduskiej, najstarszej na świecie metody leczniczej) , to na jakiej podstawie jest to dla ciebie bzdura, czy kilka tysięcy lat doświadczeń lekarzy, nauczycieli, mędrców, którzy w przeciwieństwie do dzisiejszej medycyny postrzegali człowieka całościowo: stan ducha, zdrowie, samopoczucie, mądrość, wiedza, filozofia, jako jedność z światem i kosmosem. Będąc surojadkiem co robisz? tylko jesz surowe warzywa i owoce, a może nieświadomie robisz coś, co już kilka tysięcy lat temu robili nauczyciele ajurwedy?


Ajurweda ... mleko ... gotowanie ... wieloskładnikowe posiłki ... no niestety nie widzę w tym sensu.
Jako surojadek .. jem surowe owoce, kiełki, zielone części roślin ...
Ale ... to tylko przejściowo ... . Moim ostatecznym celem jest inedia i nad tym obecnie pracuję ... bo właśnie Ziemia i nasza Duchowość jest na tym etapie.

Amarantus napisał:
A teraz o kiszonkach, czyli surowych warzywach pozostawionych na jakiś czas żeby enzymy zawarte w komórkach tych warzyw dokonały samo trawienia i żeby dzięki temu bakterie kwasu mlekowego, (które występują naturalnie w przewodzie pokarmowym, bez których człowiek umarłby w kilka tygodni - miesięcy) mogły dokonać największego dobrodziejstwa dla człowieka. Jednym z produktów tej fermentacji są kwasy organiczne o dużych właściwościach antybakteryjnych, przeciwgrzybicznych, poza tym są w stanie syntetyzować masę witamin, czyli zawartość witaminy C i kilku z grupy B zwiększa się.
Ja takiego cuda nie będę wyrzucał.


No nie wiem.
Też kiedyś w to wierzyłem ...
Dziwne w tym wszystkim jest to, że te cudowne właściwości przeciwgrzybicze i samotrawienie ... po 2-3 tygodniach stania w otwartym słoiku w ciepłe dni kończą się tym, że mamy piękną pleśń i zupełnie nienaruszony, niestrawiony materiał kiszonkowy.
No i też substancje przeciwbakteryjne w nich zawarte nie wiadomo w jaki sposób wpływają na naszą florę bakteryjną. Być może tak, że ją zabijają Smile ... podobnie jak z czosnkiem co ludzie bezmyślnie zażywają na "zaś"
Co do witamin ... jest tyle sprzecznych informacji w tym temacie i się raczej wypowiadać nie chcę. Jedno jest pewne ... człowiek może żyć bez jedzenia ... więc prawdopodobnie sam jest w stanie sobie wszystko zsyntetyzować. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mandarck




Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 539
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:58, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Moim ostatecznym celem jest inedia i nad tym obecnie pracuję



Możesz napisać jakie są etapy dochodzenia do inedii wg. Ciebie?
Czy może korzystasz z jakiejś szkoły ?

Pozdrawiam wszystkich zdrowożerców!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:25, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hunab-ku napisał:

Ajurweda ... mleko ... gotowanie ... wieloskładnikowe posiłki ... no niestety nie widzę w tym sensu.
Jako surojadek .. jem surowe owoce, kiełki, zielone części roślin ...
Ale ... to tylko przejściowo ... . Moim ostatecznym celem jest inedia i nad tym obecnie pracuję ... bo właśnie Ziemia i nasza Duchowość jest na tym etapie.


Ślicznie. Ajurweda jest be, bo nasz szanowny Hunab-Ku nie widzi w tym sensu. Nasz guru na chwilę obecną pracuje natomiast nad Inedią.

Jeżeli Twój organizm nie jest w stanie poradzić sobie z toksynami z pokarmów, to nie wróżę Ci rewelacji jeśli chodzi o pobieranie energii z otoczenia przy pominięciu procesu odżywiania. Laughing
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:56, 16 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hunab-ku napisał:

Pożywieniem człowieka nie są jakieś bakterie, choćby nawet najbardziej naturalnie wyhodowane. W zdrowych jelitach wszystko zostanie odpowiednio przetworzone i przyswojone, a wywalone to co jest organizmowi niepotrzebne.


W czlowieku jest ok 2 kg bakterii. Usun jak ci niepotrzebne.
Gdyby byly niepotrzebne to czlowiek nie bylby oslobiony po antybiotykach i po to sie bierze leki oslonowe.

hunab-ku napisał:

Dlaczego trucizna? Dlatego bo to obce białko. W dodatku skażone wszystkim czym krowa została skażona, przymuszona do produkcji mleka. Składników tych jest cała masa ... od środków ochrony roślin, poprzez skażenia cywilizacyjne aż do tych, które standardy produkcji mleka wymuszają.


Nie zachwalaj picia mleka, ale co rozumiesz przez "obce" bialko?
Bialko to caig aminokwasow, ktore organizm rozbija i wykorzystuje aminokwasy jako budulec.
Wychodzi na to, ze jak nie chesz obcego bialka to musisz zaczac jesc ludzi. Very Happy

A tak powaznie to ludzie powyzej tez wytlumaczyli ci pewne sprawy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:56, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hunab-ku nadal nie odpowiedziałeś mi, jakie związki chemiczne w jogurcie są truciznami.
Pisanie o pestycydach, antybiotykach i jakiś skażeniach cywilizacyjnych jest manipulacją z twojej strony. Bo krowa jest zwierzęciem roślinożernym i potrzebuje roślin do prawidłowego funkcjonowania. Skażone może byś wszystko jabłka, marchew, kabaczki orzeszki i co tam sobie wymyślisz.
A ten przykład z kobietą to oznacza, że co? mleko kobiece jest trujące, czy jak kobietę nafaszeruje dentysta toksynami to wtedy jest trujące dla dziecka. Swoją drogą jak by taki dentysta znał techniki masażu ajurwedyjskiego to może by znieczulił naturalnie, a nie truł biedną kobietę i kazał jej za to płacić.
A może by tak krowę karmić jeżówką, fiołkiem trójbarwnym, tymiankiem, korzeniem prawoślazu, kwiatem lipy i mamy w mleku fajną mieszankę odpornościową na zimęSmile

Twoi dziadkowie zmarli współczuję, ale czy sugerujesz, że picie kefiru powoduje marskość wątroby i choroby serca, a może tłuste smażone jedzenie, cukier, sól, alkohol?

Z tymi kiszonkami po 2-3 tygodniach to też przesada. Zróbmy może takie doświadczenie:
Weźmiemy 10 potraw surojadków takie sałatki, surówki, soki i pozostawimy je w miseczkach na 2-3 tygodnie w ciepłym miejscu. Jak będą wyglądały po tym czasie? Smaczne nadal zdrowe, czy skisłe i zapleśniałe.
Nie twierdzę że surowe warzywa i owoce są złe, wręcz przeciwnie to skarb dla człowieka (ale nie polane, pestycydami i nawożone sztucznymi nawozami)
Temat dotyczy jogurtu więc w punktach napiszę co takiego jest w nim dobrego, że go jem, min.:

1 Bakterie trawią białka przez co jogurt zawiera 4 razy więcej aminokwasów niż mleko.
2 Pozostałe białka są nadtrawione i łatwostrawne dla człowieka
3 bakterie syntetyzują( produkują) kwas foliowy, zawartoś wzrasta 4 krotnie
4 Kilkukrotnie wzrasta zawartość niektórych witamin z grupy B, w tym B12
5 Pojawia się kwas izowalerianowy ( substratem są białka) jeden z składników aktywnych kozołka lekarskiego.
6 Inne produkty to kwas propionowy, działanie przeciwgrzybicznie i przeciw pasożytnicze, zwiększa przyswajalność witamin i soli mineralnych.

I na koniec, w procesie fermentacji zależnie od szczepów bakterii znacznie spada zawartośc laktozy i kazeiny, osoby uczulone na nie nie powinny przesadzać z jedzeniem jogurtu, tak jak mój syn z jedzeniem marchewki i truskawek ( bo też jes na nie uczulony)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:46, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mandarck napisał:
Cytat:
Moim ostatecznym celem jest inedia i nad tym obecnie pracuję



Możesz napisać jakie są etapy dochodzenia do inedii wg. Ciebie?
Czy może korzystasz z jakiejś szkoły ?

Pozdrawiam wszystkich zdrowożerców!


Moja droga do inedii jest ... moja ... jak każda droga.
Najbliższa jest ona "drodze eliminacyjnej" - eliminującej poszczególne grupy pokarmów z diety i kończąca się zazwyczaj sokami owocowymi ... ich rozrzedzaniem wodą ... potem wodą ... a potem bez wody.
Miałem już parę okresów bez jedzenia lub głodówki jak niektórzy muszą te okresy nazywać ... ale z tych czy innych powodów wracałem do żarełka.

Na temat jogurtu już nie wypowiadam się. To wasze wybory.

I też Pozdro dla wszystkich!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:41, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hunab-ku napisał:


Moja droga do inedii jest ... moja ... jak każda droga.
Najbliższa jest ona "drodze eliminacyjnej" - eliminującej poszczególne grupy pokarmów z diety i kończąca się zazwyczaj sokami owocowymi ... ich rozrzedzaniem wodą ... potem wodą ... a potem bez wody.
Miałem już parę okresów bez jedzenia lub głodówki jak niektórzy muszą te okresy nazywać ... ale z tych czy innych powodów wracałem do żarełka.

Na temat jogurtu już nie wypowiadam się. To wasze wybory.

I też Pozdro dla wszystkich!


Jak znam sie troche na wartosci energetycznej czystej wody to moge ci powiedziec, ze jesli to przezyjesz to stworzysz perpetum mobile 1 rodzaju. Very Happy
Bedziesz generowac energie z nikad. Chyba, ze przerzucisz sie na inne paliwo.
Czym w takim razie chcialbys "zasilac" swoj organizm, gdyu bedziesz sie zywil tylko woda?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:02, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pić będąc inedykiem nie mam zamiaru i nic nowego tu też nie stworzę. Jest już wielu ludzi, którzy nie jedzą i nie piją, lub nie jedli lub/i nie pili przez okres dłuższy niż rok. Energia nie ma tu nic do rzeczy, albo ma bardzo dużo ... w zależności od wiedzy, na której buduje się podstawy niejedzenia. Dla jednych jest prana, dla innych światło Słońca. Jest też wiedza, że samemu jest się tą energią i znikąd jej już czerpać nie trzeba. Do wyboru, do koloru Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiercipietek




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 39
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:14, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hunab-ku napisał:
Pić będąc inedykiem nie mam zamiaru i nic nowego tu też nie stworzę. Jest już wielu ludzi, którzy nie jedzą i nie piją, lub nie jedli lub/i nie pili przez okres dłuższy niż rok. Energia nie ma tu nic do rzeczy, albo ma bardzo dużo ... w zależności od wiedzy, na której buduje się podstawy niejedzenia. Dla jednych jest prana, dla innych światło Słońca. Jest też wiedza, że samemu jest się tą energią i znikąd jej już czerpać nie trzeba. Do wyboru, do koloru Smile

Za przeproszeniem: dobrze się czujesz?
_________________
"Gdyby gówno miało jakąkolwiek wartość,
żebracy rodzili by się bez dziury w dupie"
Henry Miller
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:36, 17 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedy jesteśmy na głodówce totalnej z dopuszczeniem samej wody to muszę przyznać że wcale nie chce się pić a niezbędne zapasy wody organizm uwalnia z tłuszczu u grubasków to może być ok pół litra wody dziennie ,myślę że organizm nie jest głupi i zmniejszanie zużycia wody ma sens i być może chodzi tu o oszczędność pewnych związków np. soli mineralnych bo wydalając wodę w postaci moczu wydalamy całą masę soli wapnia organizm zaczyna jednak wtedy oszczędzać ...Przy głodówce która ja robiłem nie doszło do żadnego odwodnienia a prawie nie piłem bo mi się nie chciało doszło do kwasicy z jej objawami i to jest według moich doświadczeń efekt ozdrawiający głodówki kiedy to spalane są tłuszcze zamiast cukrów bo cukrów niema skąd brać więc organizm wytwarza energię spalając tłuszcze ...Jednak czy da się tak żyć na stałe ? nie jedzą w ogóle jak opisuje to inedia i do czego dąży hunab-ku .
Moim zdaniem można aż do śmierci Wink która przyjdzie dosyć szybko ...
Rozumiem uzdrawiającą moc OKRESOWEJ GŁODÓWKI i zachęcam do tego każdego bo to okresowo jak najbardziej naturalny stan powodujący oczyszczenie którego doskonałe przykłady widać w świecie zwierząt a i ludziom jest to jak najbardziej znane i wpisane w naszą fizjologię od pradawnych czasów kiedy to głodowaliśmy okresowo gdy kończyły się zapasy a nie było świeżych polonów/owoców... Ale Inedia to stan nienaturalny i czy to się hunab-kuowi podoba czy nie to przypominam mu że posiada on jelita, zęby przełyk ,soki trawienne i odbyt który służy mu do wydalania gówna i wydaje mi się że nawet gdyby spiął pośladki z całych sił to jego odbyt nie ewoluuje w kierunku wydalania wyłącznie czystej prany ...Skoro jesteśmy częścią natury żyjmy zgodnie z nią a nie starajmy się być od niej mądrzejsi gdyż zawsze źle to się dla nas kończy... Trochę mnie to śmieszy kiedy ludzie oczarowani różnymi wierzeniami starają się oderwać od ziemi i żyć jak duchy ...Nie jeść, nie pić, lewitować, widzieć Aurę zamiast tęczy na niebie ...To jest chore... Jesteśmy ludźmi mamy ciała dbajmy o nie jak najlepiej zamiast dążyć do przeistoczenia się w bliżej nie określony metafizyczny byt który jest zwykłą bajką religijną skierowaną do specyficznej grupy odbiorców zawiedzionych standardową wizją boga i religii co w sumie jest zrozumiałe ....Owszem nie wykluczam że składamy się również z ciała duchowego ale być może to nie ten rozdział naszego istnienia skoro chwilowo mamy fizyczne ciała , chyba że uważasz hunab-ku że naturze się pojebało i omyłkowo stworzyła cię z paszczą i wspomnianym już odbytem Wink
Ps... To jest wyłącznie moja opinia a to w jaki sposób chcesz sobie odebrać życie to oczywiście twoja sprawa nic mi do tego ...Tym bardziej że jestem za eutanazją z woli zainteresowanego Wink
Pozdrawiam
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:10, 20 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No niby tak. Ale nie tak.
Nie chce mi się tutaj wdawać w żadne dyskusje, tak jak z tym gościem od jogurtu. Nikogo nie przekonam, dopóki sam się ktoś nie przekona. Jeżeli się chce tkwić w swoich zamkniętych wyobrażeniach świata, to się che. Jeżeli się nie chce, to się szuka, eksperymentuje, doświadcza ... cokolwiek. Dlaczego natura nas tak stworzyła i po co poza odbytem stworzyła na przykład 85% niepotrzebnego mózgu można sobie dyskutować. Są pewne przykłady, obliczenia, sytuacje, eksperymenty, wydarzenia ... które co najmniej każą się zastanowić nad sensem bzdur, które wpaja się ludziom w szkołach, telewizji, książkach, gazetach ... no chyba, że się nie zastanawiać Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:50, 20 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hunab-ku napisał:
Dlaczego natura nas tak stworzyła i po co poza odbytem stworzyła na przykład 85% niepotrzebnego mózgu


Mów za siebie. Ja go potrzebuje w całości. Razz
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:31, 20 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua napisał:
hunab-ku napisał:
Dlaczego natura nas tak stworzyła i po co poza odbytem stworzyła na przykład 85% niepotrzebnego mózgu


Mów za siebie. Ja go potrzebuje w całości. Razz

Laughing


hunab-ku jasne że trzeba się zastanawiać tylko popadasz w mózgowo odbytnicza skrajność...
Odbyt posiadasz ale go nie tolerujesz rozumiem względy estetyczne Wink
Mózg również posiadasz i chcesz go wykorzystać 100% a wykorzystujesz w 15 %
proponuję złoty środek
50% uwagi poświęcisz odbytnicy i 50% mózgowi Wink
eksperyment jest niegroźny i łatwe do przewidzenia wnioski... Rozboli cię głowa i dostaniesz depresji jak wykorzystasz zbyt dużo tego mózgu bo być może natura oszczędza nam w ten sposób chorób psychicznych bo ten ułamek świadomości który mamy i tak przyprawia nas o szaleństwo i nieomal samozagładę...A druga część eksperymentu spowoduje niegroźne zatwardzenie Wink które ustąpi natychmiast po wdrożenie zdrowego odżywiania opartego głównie na warzywach i owocach Smile
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hunab-ku




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 142
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:05, 20 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Very Happy
Jasne, jasne.
Złoty środek jest najważniejszy Smile
Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Jogurt do jedzenia nie na sprzedaż
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile