W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Do wszystkich fanów Michalkiewicza  
Podobne tematy
Kim jest Stanisław Michalkiewicz?54
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
21 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 26874
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:56, 01 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla kogo tak naprawdę pracuje autor tego felietonu?

Czy to tylko Ignorant , czy też Obcy Agent, wykonujący zadania zlecone?
==================================================

Epigoni celebrują rocznicę

Polska obchodzi 68 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Ale nie cała. Rocznicę tę wspominają z pietyzmem spadkobiercy tradycji powstańczej, tradycji niepodległościowej, gotowi ponosić ofiary nie tylko dla niepodległości, ale również - a może nawet przede wszystkim - by dzięki niepodległości móc zażywać wolności we własnym państwie.

Ale już tak zwani „realiści”, czyli mówiąc inaczej - czciciele knuta - spoglądają na celebrujących rocznicę wybuchu Powstania z ostentacyjnym lekceważeniem, a nawet pogardą. Nie tyle może nimi gardzą, chociaż nimi oczywiście też - co niepodległościowymi ideałami, do których tamci nawiązują.

Dla czcicieli knuta tamten ideał jest po pierwsze - niepojęty, a po drugie - niepokojący, bo wywołuje pytanie o osobistą odwagę.
Dlatego czciciele knuta wprost wyłażą ze skóry, by maskowane rozwagą tchórzostwo awansować do rangi cnoty, wdeptując w ziemię niepodległościowy ideał.

Czasy niestety im sprzyjają i to nie tylko dlatego, że pozostawiona w spokoju komuna zatruwa społeczny organizm na podobieństwo syfilisu, ale również dlatego, że pretendujący do przewodzenia narodowi Umiłowani Przywódcy uciekają od niepodległości do Eurokołchozu, próbując oszukiwać samych siebie i nas, że „współdecydowanie” jest lepsze od decydowania samodzielnego.

Więc chociaż niektórzy jeszcze się wstydzą ostentacyjnie wzgardzić tamtym ideałem i w rocznicowych uroczystościach uczestniczą z nadgorliwością, to inni, bardziej wyzwoleni z poczucia przyzwoitości, promują w tym dniu na Stadionie Narodowym imprezę konkurencyjną z udziałem starzejącej się skandalistki, epatującej swoich wielbicieli postępującym rozwydrzeniem.

Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego z roku na rok uświadamia nam z coraz to większa ostrością, że nie ma już jednego narodu polskiego. O jednym narodzie można bowiem mówić tylko wtedy, gdy ma wspólny ideał. Ale jaki wspólny ideał może mieć spadkobierca tradycji niepodległościowej z PPR-owcami, czy ubekami, którzy w naszym nieszczęśliwym kraju nie tylko dochowali się licznego potomstwa, ale „szczują swe szczenięta” przeciwko wszystkiemu, co polskie?

Cóż wspólnego może mieć z „młodym, wykształconym”, którego największym marzeniem jest, by go uważano za cudzoziemca? Naród polski jest dzisiaj już tylko częścią polskiego społeczeństwa, być może nawet - jego mniejszością, coraz bardziej zdominowaną przez moskiewskie psiaki i wychowanych przez michnikowszczynę europejsów.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p.e.1984




Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 228
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:57, 02 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ofensywa polakobójczego pseudopatriotyzmu
Przez internet przetacza się ofensywa PiSowskego chowu pseudopatriotów i różnych "narodowców" pokroju Stanisława Michalkiewicza ("Epigoni celebrują rocznicę"), którzy krytyków Powstania Warszawskiego określają jako "sowieciarzy", "komuchów", "czcicieli knuta" etc., wrogich "niepodległościowym postawom". Tworzone jest wrażenie, że druga strona wyśmiewa żołnierzy AK i drwi sobie z jakichś świętości oraz chce niewolić Polskę jeśli nie poprzez UE, to już na pewno poprzez "Moskwę". Tymczasem nasi "patrioci" są jedynymi szafarzami myśli niepodległościowej.

Czego brakuje w wypowiedziach opisywanych środowisk - to szacunku dla życia Polaków, realizmu politycznego i militarnego. Spustoszenie w świadomości i postawach współczesnych Polaków dokonuje się za sprawą afirmacji szastania życiem własnym i innych już nawet nie w imię korzyści narodowych, lecz – “okazania sprzeciwu wobec próby zniewolenia”! Ilu Polaków można posłać w bój bez broni, na pewną śmierć i pewną klęskę w imię "tradycji powstańczej"? Skąd się mają brać racjonalni politycy realizujący realpolitik, jeśli wyborcy są wychowani (przez WIADOMO KOGO) na postawach surrealizmu politycznego i na zdrowych psychicznie polityków nie zagłosują?

Krytyka Powstania Warszawskiego była od początku prowadzona z trzech punktów widzenia - narodowego, z pozycji profesjonalistów wojskowych (np. gen. Anders, gen.-prof.J. M. Kirchmayer) i komunistycznego. Tylko ostatni typ krytyki był propagandą (czerpiącą na dodatek garściami z dorobku intelektualnego dwóch pozostałych środowisk krytycznych). Hagiografia Powstania Warszawskiego to domena piłsudczyków i ich politycznych spadkobierców. Nie każda obrona Powstania jest uzasadniona (vide publicystyka Seawolfa) - i nie każda krytyka Powstania jest nieuzasadniona.
Zapraszam do lektury tekstu, w którym czytelnik znajdzie parę nowych informacji:
PIERWOTNE PLANY OPERACYJNE AK, które w ostatniej chwili porzucili, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, Leopold Okulicki, Tadeusz Komorowski, Grzegorz Pełczyński i Antoni Chruściel.

_________________________________________________
Polskie wybory: chory psychicznie pseudopatriota kontra racjonalny zdrajca
To swoisty paradoks polskiej sceny politycznej. Niby-patrioci chowu PiSyjonistycznego (i “narodowcy” pokroju S. Michalkiewicza) opiewają wzorce patriotyzmu polegające na wrzucaniu Polaków w maszynkę do mielenia mięsa (znamienne, co o powstaniu mówili i pisali – nawet tuż po wybuchu – narodowcy). Ci, którzy pełnią współcześnie (w “polskim trójkącie bermudzkim”) funkcje dyżurnych zdrajców Polski (PO, michnikowszczyzna, libertariański klaun Mikke) formułują oceny bliższe racjonalnej postawie endeków z 1944.
Normalny, zdrowy na umyśle Polak może tylko szczerze nienawidzić obu stron udających konflikt w tej szopce – żadna z nich nie może zaoferować programu ani postawy, która nie odrzuca – albo zdradą narodową, albo – piramidalną głupotą swojej “historiozofii”. W ten sposób na scenie politycznej narodowiec musi wybierać pomiędzy pseudopatriotycznym, histerycznym obłędem podszytym mistycyzmem (“Polska Chrystusem narodów, żeby nie Powstanie, Stalin dotarłby do Renu, ocaliliśmy Europę”) – albo racjonalnymi w ocenie rzezi narodowych zdrajcami.

Pora na wnioski: mit Powstania Warszawskiego jest drugim (co jest pierwszym – nie chcę pisać) kluczem socjotechniki, która zamyka Polakom drogę do racjonalnych postaw narodowych, jest tym, co gwarantuje, że od PiSowskiego “patriotyzmu” nie da się przejść do postaw nacjonalistycznych.

Racjonalne postawy wobec zarówno afirmacji samobójczego obłędu (którą, w połączeniu z histeryczną rusofobią, uwiarygadnia się przed Poalkami PiS niczym Kuroń z Michnikiem w 1968 na dejmkowskich "Dziadach" - ciekawe dlaczego oni zawsze muszą się uwiarygadniać tym samym) w końcu zwyciężą.
_________________________________________________
Więcej o Stanisławie Michalkiewiczu, zakamuflowanym ogłupiaczu Polaków:
Jak Michalkiewicz nagania Polaków na do UPR i Nowej (syjonistycznej) Prawicy, wykorzystując katolicyzm: Stanisław Michalkiewicz - zatrute pióro do ogłupiania Polaków
Metody Stanisława Michalkiewicza - jak robić Polakom wody z mózgu, żeby się nie połapali: Stanisław Michalkiewicz - wierzący morderca, bandyta i kłamca?

Czytelnikom zwracam uwagę na to jak "społeczność" niepoprawni.pl oceniła teksty demaskujące Michalkiewicza i jak je komentowała. Tekst "Zatrute pióro" został przez administrację niepoprawnych ukryty przed czytelnikami (usunięto go z listy wyświetlanych notek).

Na marginesie tych uwag (nie mam możliwości zakładania odrębnych tematów (limit 1), więc z konieczności komasuję wszystko co mam do powiedzenia w jednej wypowiedzi) - kiedy na niepoprawnych chciałem skomentować tekst Seawolfa , pt. "Powstanie - alternatywa?" , moje uwagi były natychmiast usuwane przez moderatora, mimo, że nie zawierały treści obraźliwych bądź naruszających regulamin. Następnie (w ciągu kilku minut) odebrano mi uprawnienia blogera i możliwość komentowania - bez ostrzeżenia lub komentarza ze strony administracji. Ukryto kilka innych moich wpisów o Powstaniu Warszawskim - również bez podania przyczyn (na prawda2.info represje też nie są uzasadniane, ale knebel nie polega na zawieszaniu konta, tylko unimożliwianiu zakładania tematów - plus paru innych drobiazgach typu odebranie prawa edycji, konwersja tematu autorskiego lub "o sobie" na zwykły itp.). Praktyki na niepoprawni.pl są szkodliwe, ponieważ wypowiedzi mijające się z prawdą historyczną (mity powstańcze) cenzurowane na tym portalu nie są, a wielu poszukujących "wartości" i "patriotyzmu" czytelników pod wpływem "autorytetu" blogerów o nikłej wiedzy historycznej oprze swoje poglądy i postawy o brednie. Notka Seawolfa to panteon najbardziej kłamliwych stereotypów i mitów powstańczych, jakie występują w mitologii tej narodowej katastrofy. Znamienne jest, że podstawowym narzędziem "polemiki" środowisk "patriotycznych", które od pewnego czasu pluły pod zamieszczanymi przeze mnie tekstami było zgłaszanie każdej mojej wypowiedzi do moderacji.
___________________
Więcej moich tekstów znajduje się na stronie myslnarodowa.wordpress.com, niekiedy pisuję również na salon24.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:58, 02 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=3&t=18522

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:36, 09 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co tu nie rozumieć?

======================================================================

Tekst odrzucony przez tygodnik „Najwyższy Czas!”

Nie rozumiem linii Stanisława Michalkiewicza

Mam właśnie w ręku najnowszą książkę Stanisława Michalkiewicza “Herrenvolk po żydowsku”, którą nie tak dawno wręczył mi właściciel wydawnictwa Von Borowiecky. Nie powiem, że jakoś bardzo dokładnie przeczytałem cały zbiór felietonów Pana Stanisława, ale przekartkowałem w miarę starannie.

I nie mam wątpliwości, że dla lewicowo-liberalnego dziennikarzyny książka ta stanowić może tylko i wyłącznie “wyraz tradycyjnego polskiego antysemityzmu”. Zresztą pogląd taki, odnośnie red. Michalkiewicza, nie jest w demoliberalnych mediach niczym nowym. Ku niepojętemu zdziwieniu demoliberałów, na Panu Redaktorze ten stygmat nie robi chyba najmniejszego wrażenia.

Nie mam wątpliwości, że “Herrenvolk po żydowsku” sprzeda się w dużym nakładzie. Książki otoczone aurą podejrzeń o antysemityzm zawsze dobrze się rozchodzą, a nazwisko autora też przyciągnie potencjalnych czytelników. Ogólny wydźwięk książki dobrze bowiem wpisuje się w poglądy sporej grupy ludzi, mającej skłonność do oskarżania Żydów o rozmaite szalbierstwa, szczególnie odnośnie Polaków. Często zresztą nie jest to pogląd zupełnie pozbawiony podstaw, gdyż Polacy i Żydzi za sobą nie przepadają, a to co wielu przedstawicieli “starszych braci w wierze” pisze o Polsce i Polakach, szczególnie w Ameryce, jest po prostu ohydne.

Ale ewentualny odbiorca “Herrenvolku” to także specyficzny typ polityczny. To twardy elektorat PiS, którego poglądy – przyznam szczerze – stanowią dla mnie wewnętrzną sprzeczność. Jest u nas spora grupa nacjonalistów-antysemitów, która uważa, że rząd Donalda Tuska to wykonawca poleceń “międzynarodowego żydostwa” i swoje “prawdziwie polskie” przekonania łączy właśnie z PiS. Ludzie ci uważają, że partia Jarosława Kaczyńskiego to obrończyni polskości przed gigantycznym spiskiem amerykańskich Żydów, Putina i KGB, Angeli Merkel oraz Donalda Tuska. Pogląd to kompletnie absurdalny i to nie tylko dlatego, że takiego centralnie kierowanego spisku nie ma, ale także dlatego, że to właśnie PiS jest najbardziej filosemicką partią w Polsce. Wynika to ze skrajnie proamerykańskich pozycji partii Kaczyńskiego, gdzie wykoncypowano sobie, że Polska i Izrael miałyby być dwoma żelaznymi sojusznikami USA, którzy zawsze i wszędzie wspierają Amerykanów, w zamian otrzymując ich wsparcie polityczne i – ewentualnie – militarne. W tej sytuacji PiS musi zajmować pozycje wybitnie filosemickie i proizraelskie. Nie jest przypadkiem, że istnieje tyle fotek śp. Lecha Kaczyńskiego z jarmułką na głowie i rozmaitych deklaracji proizraelskich tragicznie zmarłego Prezydenta RP. Co ciekawe, co bardziej nacjonalistyczna część elektoratu PiS zupełnie tego nie dostrzega, a wysyłanie tym ludziom e-maili z linkami do takich słów czy archiwalnych filmików traktują jako “prowokacje” i ślepo widzą w PiS partię, która “obroni nas przed Żydami”.

Prostaczkowie mogą tego nie rozumieć, gdyż kierują się wyłącznie emocjami. Innymi słowy: spełniają tradycyjną rolę politycznej gawiedzi, czyli elektoratu, który nic nie rozumie. Problem zaczyna się w momencie gdy dziennikarz o takiej inteligencji i erudycji jak Stanisław Michalkiewicz podąża podobną drogą. Z jednej strony pisze liczne felietony uważane przez rozmaite lewactwo za “antysemickie”, gdzie demaskuje żydowskie roszczenia do zwrotu mienia, zarzuty Jana Tomasza Grossa czy rozmaite pomysły Światowego Kongresu Żydów. Z drugiej strony tenże sam red. Michalkiewicz, w tym samym czasie, idealnie wpisuje się w linię polityczną PiS. Przecież cała teoria “razwiedki”, którą Pan Redaktor prezentuje i rozwija od lat, to nic innego jak tylko intelektualnie rozpisana i pogłębiona pisowska mania wszechobecnej agentury. Nie zawaham się stwierdzić, że jest to cała metapolityczna i filozoficznie ugruntowana koncepcja rzeczywistości, wizja człowieka i świata w której dostajemy holistyczny opis koncepcji bytu prezentowanej przez Jarosława Kaczyńskiego i wspierające go media. Stanisław Michalkiewicz jest dla rewolucji pisowskiej tym, kim był John Locke dla Rewolucji Angielskiej, a Jean Jacques Rousseau dla Rewolucji Francuskiej, a Marks dla … (z szacunku dla Pana Redaktora powstrzymałem się przed dokończeniem zdania).

Oczywiście nie wierzę, że Stanisław Michalkiewicz nie zdaje sobie sprawy ze swojego absurdalnego położenia.
Z jednej strony jego książki i felietony wpisują się w nastroje niechętne Żydom, z drugiej strony
i w tym samym czasie, stał się rodzajem nadwornego filozofa najbardziej proizraelskiej partii politycznej w Polsce.
Nie chodzi tu tylko o teologię polityczną “razwiedki”
.
Wszak Pan Redaktor wielokrotnie wyrażał poparcie dla PiS i opcji “niepodległościowej”, co wynika z jego niechęci wobec PO i rządu Donalda Tuska.
Można tu wymienić czy to wsparcie dla “Solidarności” i PiS w czasie dysputy o reformie emerytalnej czy też – sprawa sprzed kilku dni – wpisanie się w “niepodległościową” narrację odnośnie decyzji AK o wybuchu Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Tak, ogólny ton publicystyki Stanisława Michalkiewicza jest ewidentnie pro-pisowski. Nie jest to jakiś byle żurnalista pro-pisowski, byle pismak pisujący do partyjnej gazety. Nie zawaham się stwierdzić, że to najwybitniejszy sympatyzujący z PiSem dziennikarz w Polsce, acz unikający wyrażenia wprost swojego zaangażowania w postaci wskazania palcem komu kibicuje.

W związku z tym, jako zawodowy badacz myśli politycznej, nie potrafię rozwiązać następującej zagadki red. Michalkiewicza: jak udaje mu się intelektualnie połączyć pisanie licznych niechętnych żydowskim szalbierstwom felietonów (wydawanych potem książkowo) z propagowaniem linii partii politycznej, która jest najbardziej filosemicką i filo-izraelską partią polityczną w Polsce? Jak można być za i przeciw równocześnie? Stanisław Michalkiewicz takie pozycje zaś przyjmuje, twórczo rozwijając słynne powiedzenie Lecha Wałęsy. Mam nadzieję, że Pan Redaktor odpowie mi na to pytanie i będzie to odpowiedź zrozumiała na gruncie logiki tradycyjnej, bez użycia heglowskiej dialektyki czy postmodernistycznej gry słownej.

Adam Wielomski

Tekst odrzucony przez tygodnik „Najwyższy Czas!”

Nr 33-34 (12-19.08.2012)
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:28, 09 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:

Adam Wielomski

Tekst odrzucony przez tygodnik „Najwyższy Czas!”

Nr 33-34 (12-19.08.2012)


Przy okazji, Wielomski napisał naprawdę dobrą xiążkę z zakresu doktryn polityczno - prawnych
a mianowicie :

Prawa człowieka i ich krytyka - Adam Wielomski, Paweł Bała



http://sklep.konserwatyzm.pl/prawa-czlow.....awel-bala/

Ilość wydanych książek o prawach człowieka można liczyć w metrach bieżących - xiążka Wielomskiego jest jedyną na polskim rynku wydawniczym i nieliczną w Europie pozycją poświęconą krytyce tej ideologii. Prawa człowieka i demokracja to dwa paradygmaty ustrojowe, z którymi się dziś nie dyskutuje. A priori przyjmuje się, że to są najlepsze rozwiązania dla współczesnego świata. Wielomski krytykuje takie podejście i choć robi to z pozycji nieco bożo - ojczyźnianej to i tak w jego xiążce zawarte jest wiele ważnych uwag i spostrzeżeń będących przyczynkiem do rozpoczęcia szerszej dyskusji w temacie.

Cytat:
ideologia praw człowieka, mimo całego swojego dogmatyzmu i rygoryzmu doktrynalnego, wcale nie uchroniła wyznających je społeczeństw przed zniewoleniem ukrytym pod pozorami demokratycznych procedur, o czym zaświadcza choćby skala podatkowa w krajach Unii Europejskiej. Czy nie mamy tu do czynienia z „miękkim despotyzmem”, przed którym chciał nas ostrzec Alexis de Tocqueville prawie dwieście lat temu?


Wbrew temu co jest napisane w nocie od redakcji to nie jest xiążka na temat "ochrony dziecka poczętego" ale podejmuje wiele innych kwestii statusu prawnego jednostek - w systemach normatywnych rożnych kultur.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:47, 09 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

aximia napisał:
[

Prawa człowieka i ich krytyka - Adam Wielomski, Paweł Bała



http://sklep.konserwatyzm.pl/prawa-czlow.....awel-bala/


Wbrew temu co jest napisane w nocie od redakcji to nie jest xiążka na temat "ochrony dziecka poczętego" ale podejmuje wiele innych kwestii statusu prawnego jednostek - w systemach normatywnych rożnych kultur.


To ja polecę To:

Maszynopis artykułu opublikowanego w publikacji „Wyzwania moralne XXI
wieku”, pod red. M. Michalika. Wydawnictwo PWSBiA, Warszawa 2000, s.
318-331. Seria: Konferencje i Seminaria PWSBiA nr 9.
Józef Kossecki
WyŜsza Szkoła Pedagogiczna w Kielcach

WSPÓŁCZESNE PAŃSTWO PRAWA CZY ETYKI

1. Definicja prawa i etyki według Leona PetraŜyckiego i Henryka
Piętki oraz definicja socjocybernetyczna. Prawo naturalne i pozytywne
Społeczno-psychologiczne znaczenie norm etycznych (moralnych) i
prawnych, zanalizowali szczegółowo Leon PetraŜycki i jego uczeń Henryk
Piętka1.
H. Piętka - za L. PetraŜyckim - podał 3 najwaŜniejsze kryteria
wystarczające dla opracowania prawidłowej klasyfikacji norm społecznych. „
Przede wszystkim musimy podzielić normy społeczne na bezpośrednio oraz
pośrednio działające. Pierwsze są bardzo zróŜniczkowane i w swej całości nie
posiadają określonego znaczenia praktycznego”. Według H. Piętki bardziej
istotny jest podział norm bezpośrednio działających, „(...) które naleŜy podzielić
na normy bezroszczeniowe i roszczeniowe. Normy bezroszczeniowe tworzą
jednolitą całość o określonej wartości praktycznej i dlatego zyskały w mowie
potocznej jednolitą nazwę, występując jako normy moralne, czyli etyczne.
Normy roszczeniowe zbyt zaleŜą od swych autorytetów, aby wobec ich
zróŜniczkowania mieć w Ŝyciu praktycznym postać jednolitej całości. (...)
Zarówno normy bezroszczeniowe jak i roszczeniowe dzielą się według
swego autorytetu przede wszystkim na autonomiczne i autorytatywne.
Autonomiczne normy bezroszczeniowe noszą w mowie potocznej miano
moralności autonomicznej, etyki niezaleŜnej lub moralności naturalnej, gdy
autonomiczne normy roszczeniowe bywają nazywane prawem naturalnym. (...)
Normy autorytatywne nie wymagają dalszej klasyfikacji, o ile chodzi o
normy bezroszczeniowe, które tworzą etykę autorytatywną, opartą głównie na
autorytetach o charakterze religijnym, np. etyka chrześcijańska. Natomiast
autorytatywne normy roszczeniowe dzielą się w zaleŜności od natury swych
autorytetów na dwa wielkie działy. Jedne z nich opierają się na autorytetach
zwierzchniczych wytwarzanych przez takie społeczności naczelne o silnej
organizacji, jak państwo, Kościół, społeczność międzynarodowa. Mowa
1 Por. L. PetraŜycki, Wstęp do nauki prawa i moralności, Warszawa 1959.
H. Piętka, Teoria prawa, cz. II: Nauka o normach społecznych, Warszawa 1947.
potoczna nazywa takie normy normami prawnymi. Druga gałąź
autorytatywnych norm roszczeniowych zaleŜy od wszelkiego rodzaju
autorytetów podrzędnych, stanowiąc normy obyczajowe. (...)
Ustalona przez nas klasyfikacja norm społecznych daje nam ścisłe
określenie prawa. - Są to normy bezpośrednio działające oraz autorytatywne,
oparte na autorytecie zwierzchnim, czyli nadrzędnym. PrzewaŜnie chodzi tu o
autorytet oficjalny wyraŜający się w nakazie pewnej władzy, zwłaszcza
prawodawczej. Ale mogą zdarzyć się przypadki, w których autorytet prawny -
ze względu na osobliwe okoliczności - nie moŜe uzyskać charakteru oficjalnego:
np. autorytet narodowego prawa polskiego znajdował się poza zasięgiem
działania oficjalnych organów władzy, a jednak w masowym doświadczeniu
narodowym ten autorytet stanowił niewątpliwe źródło narodowego prawa
polskiego, które przeciwstawiało się oficjalnemu prawu zaborców”2.
Normy prawne stanowione przez autorytety oficjalne - o których była
mowa wyŜej - bywają teŜ nazywane prawem pozytywnym, które czasami jest
przeciwstawiane prawu naturalnemu, gdy oficjalne władze ustawodawcze nie
liczą się z etyką, stanowiącą bazę normatywną dla prawa naturalnego w tym
sensie, Ŝe niektóre normy etyczne są zarazem normami tego prawa.
Uwarunkowanie człowieka zarówno przez jego genetyczną i biologiczną
przeszłość, jak i przez przyszłość, którą wyznacza zhierarchizowany układ
celów, pozwala rozpatrywać go jako swoisty proces cybernetyczny, którego
celem jest zachowanie własnej struktury - tzn. proces autonomiczny.
Analogicznie społeczeństwo moŜe być rozpatrywane jako wielki proces
autonomiczny - zwany teŜ nadprocesem autonomicznym - który jest zbiorem
procesów autonomicznych.
Światopogląd składa się z trzech zasadniczych elementów:

1) ogólne prawdy o świecie, w którym wyznaczona jest pozycja człowieka, a takŜe sposoby poznawania tych prawd - co odpowiada normom
poznawczym w rozumieniu cybernetyki społecznej3;

2) cele (sens) ludzkich dąŜeń (działań) - co odpowiada normom ideologicznym w rozumieniu cybernetyki społecznej4;

3) dopuszczalne metody i środki realizacji celów ludzkich działań - co odpowiada normom etycznym oraz prawnym w rozumieniu cybernetyki
społecznej5.
Feliks Koneczny zbadał cywilizacyjne funkcje prawa i etyki, przy czym cywilizację zdefiniował jako metodę ustroju Ŝycia zbiorowego6.
W dalszym ciągu zajmiemy się analizą procesów sterowania w
cywilizacjach łacińskiej i bizantyńskiej (w rozumieniu nauki porównawczej o
2 H. Piętka, Teoria prawa, cz. II: Nauka o normach społecznych, Warszawa 1947, s. 21-24.
3 Por. J. Kossecki, Cybernetyka społeczna, Warszawa 1981, s. 79-80, 82-96.
4 Por. tamŜe, s. 80-81, 96-101.
5 Por. tamŜe.
6 Por. F. Koneczny, O ład w historii, Warszawa - Struga 1991.
cywilizacjach F. Konecznego), a w szczególności społeczno-sterowniczą
funkcją norm etycznych i prawnych oraz związanych z nimi bodźców
motywacyjnych. Postaramy się przy tym wykazać, Ŝe stosunek etyki do prawa i
związana z tym stosunkiem pozycja norm etycznych i prawnych w systemie
społeczno-sterowniczym, moŜe być traktowana jako pierwotny wyróŜnik
cywilizacyjny.
Rozpatrując zorganizowane społeczeństwo jako autonomiczny system
sterowania moŜemy w nim wyróŜnić procesy autonomiczne, które
charakteryzujemy poprzez następujące elementy:

1) obiekt, którym w tym wypadku będzie zbiorowość ludzka; dla naszych potrzeb charakteryzujemy ją poprzez sposób w jaki reaguje ona na określone
bodźce - czyli poprzez jej reaktywność; zbiór reaktywności społeczeństwa na róŜne bodźce nazywamy normotypem tego społeczeństwa i oznaczamy Nij
(gdzie i oznacza numer bodźca, zaś j numer wywołanej przez ten bodziec reakcji)7.

2) cel, którym w tym wypadku będzie zbiór reakcji (działań) wykonywanych przez społeczeństwo, zapewniających mu zachowanie własnej
struktury w określonych warunkach - oznaczamy go R j;

3) metodę, którą w tym wypadku będą bodźce Bi oddziałujące na społeczeństwo i powodujące (motywujące) jego reakcje R j - nazywamy je
bodźcami motywacyjnymi.
Dowolny z opisanych wyŜej procesów autonomicznych opisać moŜemy znanym z cybernetyki społecznej wzorem:
(1)... R B N j i ij 
W zorganizowanym społeczeństwie, rozpatrywanym jako autonomiczny system sterowania, zasadnicze znaczenie mają procesy związane z normami
oraz bodźcami prawnymi i etycznymi8. W następnym rozdziale zajmiemy się
bliŜej tymi procesami i wykaŜemy zasadnicze ich znaczenie dla cywilizacji
rozumianej - zgodnie z definicją F. Konecznego - jako metoda ustroju Ŝycia
zbiorowego. PokaŜemy teŜ praktyczne przykłady społeczne poszczególnych
typów procesów sterowania w cywilizacjach - bizantyńskiej i łacińskiej.

2. Analiza podstawowych procesów sterowania społecznego w cywilizacjach - bizantyńskiej i łacińskiej
7 Por. J. Kossecki, Cybernetyka społeczna, wyd. cyt., s. 79-118.
8 Por. tamŜe, s. 96-110.
Według nauki porównawczej o cywilizacjach, róŜnorodność metod
ustroju Ŝycia zbiorowego, wywodzi się w pierwszym rzędzie z róŜnorodności
postaw i sądów etycznych (moralnych), związanych z nimi ściśle ideałów
społecznych oraz wynikających stąd róŜnych systemów prawnych.

Istotą etyki jest dobrowolne spełnianie obowiązków (wykonywanie działań), bez zewnętrznego przymusu (zwłaszcza ze strony państwa), a tylko
pod wpływem własnego przekonania członków społeczeństwa.

Prawo natomiast opiera się na sankcjach - na przymusie względem opornych. Z punktu widzenia cybernetyki stwierdzić moŜemy, Ŝe działania (reakcje) społeczne związane z normami etycznymi, wywołane są bodźcami (motywacjami) informacyjnymi, zaś analogiczne działania związane z normami prawnymi wymagają działania bodźców energetycznych i same bodźce informacyjne tu nie wystarczą (chociaż mogą równieŜ odgrywać pewną rolę).
System ideałów społecznych określa cele, do których dąŜy społeczeństwo.
Między etyką, prawem i ideami danego społeczeństwa istnieje ścisła
współzaleŜność. Zarówno prawo, jak i ideologia, muszą wynikać z etyki, inaczej
nie będą miały oparcia w społeczeństwie i nie będą mogły spełniać skutecznie
funkcji sterowniczych (co najwyŜej sprowadzać się będą do pustych deklaracji
nie mających wpływu na działania społeczne).
Z drugiej strony ideologia społeczna sprzyja rozszerzaniu zakresu etyki
lub teŜ jej zawęŜaniu. MoŜna wyliczyć wiele przykładów wielkiego poświęcenia
ludzi dąŜących do realizacji wyznawanych przez siebie ideałów, a takŜe wiele
przykładów rozkładu moralnego grup społecznych pozbawionych ideałów
społecznych, lub takich, którym narzucano obcą ideologię.
Prawo natomiast, będąc wyrazem, ukształtowanej w duŜej mierze przez
etykę i ideologię, mentalności danego społeczeństwa, samo z kolei tworzy,
kształtuje i przekształca tę mentalność9.
Ogólnie stwierdzić moŜna, Ŝe między etyką, ideologią a prawem
funkcjonującym w danym społeczeństwie występują sprzęŜenia zwrotne.
System celów, które dana ideologia stawia przed społeczeństwem i
nakazuje mu osiągać poprzez określone działania, wynika z przekonań
etycznych, tj. z poglądów na to co jest dobre, a zatem warte wysiłku, a co złe,
nie warte zachodu. Z etyką i ideologią danego społeczeństwa związany jest
system prawny i państwowy, słuŜący realizacji wytyczonych przez nie celów i
sposobów działania10.
Między procesami sterowania społecznego opartymi na normach oraz
bodźcach etycznych i analogicznymi procesami opartymi na normach oraz
bodźcach prawnych, mogą zachodzić róŜne relacje. W oparciu o teoretyczną
analizę wymienimy dwie główne moŜliwości, jakie mogą tu wchodzić w grę
oraz podamy konkretne społeczne przykłady.
9 Por. J. Kossecki, Podstawy nauki porównawczej o cywilizacjach, Kielce 1996, 23-30.
10 Por. tamŜe.
Normy prawne oznaczmy N pj , bodźce prawne Bp, zaś normy etyczne
Nej , a bodźce etyczne Be. Działania społeczne R j mogą być spowodowane
koniunkcją (współdziałaniem) bodźców i norm prawnych lub koniunkcją
bodźców i norm etycznych, przy czym zachodzić mogą róŜne relacje obu tych
przypadków.
Proces sterowania społecznego oparty na normach i bodźcach prawnych
zapisać moŜemy formalnie w następującej postaci11:
(2)... R B N j p pj 
Proces sterowania społecznego oparty na normach i bodźcach etycznych moŜemy formalnie zapisać w postaci następującej:
(3)... R B N j e ej 
Rozpatrzmy relacje, jakie zachodzą między powyŜszymi procesami
sterowania w cywilizacjach - bizantyńskiej i łacińskiej, przy czym potraktujemy
je jako zasadnicze wyróŜniki poszczególnych autonomicznych systemów sterowania społecznego.
Oprócz formalnego zapisu posłuŜymy się ilustracją graficzną, przy czym
procesy sterowania społecznego oparte na normach i bodźcach prawnych
oznaczać będziemy na rysunkach skrótem Pr , zaś analogiczne procesy oparte na
normach i bodźcach etycznych skrótem Et .
Autonomiczny system sterowania społecznego oparty na dominacji
prawa jest schematycznie przedstawiony na rysunku 1.
Et
Pr
Rys. 1.
11 Por. J. Kossecki, Cybernetyka społeczna, wyd. cyt., s. 67.
Formalnie moŜemy go zapisać wzorem (2).
W tym systemie procesy sterowania społecznego związane z
motywacjami i normami prawnymi odgrywają zasadniczą rolę i zdecydowanie
dominują nad procesami związanymi z motywacjami i normami etycznymi,
które stanowią tylko dodatkowe wsparcie dla tych pierwszych. Etyka dotyczy
tylko pewnych dziedzin Ŝycia społecznego i jest całkowicie podporządkowana
prawu, obejmującemu całość Ŝycia - zarówno prywatnego jak i publicznego.
Prawo musi więc być bardzo rozbudowane, a jego przestrzeganie opiera się
przede wszystkim na sprawności odpowiednio rozwiniętego aparatu
biurokratycznego, w mniejszym stopniu na poczuciu prawnym, a w jeszcze
mniejszym stopniu na etyce społeczeństwa.
MoŜna wskazać wiele przykładów funkcjonowania tego rodzaju systemu
sterowania społecznego. Klasycznym przykładem jest tu cywilizacja
bizantyńska. Powstała ona w Cesarstwie Wschodniorzymskim na przełomie
staroŜytności i średniowiecza. Charakteryzowała się supremacją organizacji
państwowej - tzn. w praktyce biurokracji - nad strukturami społecznymi.
Biurokracja przejmując na siebie niemal wszystkie funkcje społeczne dąŜyła do
ujednolicenia i upaństwowienia wszystkich dziedzin Ŝycia, ograniczając
indywidualną twórczość oraz rozwój nauki i obieg informacji, wtłaczając je w
biurokratyczno-prawne szablony. W Bizancjum nastąpił zanik etyki
autonomicznej zastępowanej prawem oraz etyką autorytatywną
podporządkowaną prawu.
Z punktu widzenia cybernetyki moŜna powiedzieć, Ŝe celem
bizantyńskiego systemu sterowania było zachowanie rozbudowanej struktury
społecznej powstałej w staroŜytnym Rzymie (przede wszystkim w okresie
republiki). W społeczeństwie bizantyńskim normy i motywacje etyczne uległy
osłabieniu (zwłaszcza w Ŝyciu publicznym), a w związku z tym system
sterowania społecznego musiał w większym stopniu oprzeć się na przymusie
prawnym. Nastąpiła więc bardzo szczegółowa kodyfikacja prawa - dokonana juŜ
przez cesarza Justyniana, a takŜe upaństwowienie religii, nauki, gospodarki i
niemal wszystkich dziedzin Ŝycia społecznego. Z nadrzędnością prawa nad
wszystkimi innymi normami społecznymi, łączyła się hegemonia biurokracji
nad społeczeństwem12.
Charakterystycznym przejawem podporządkowania norm ideologicznych
i etycznych normom prawnym, była bizantyńska doktryna polityczna, którą
nazwać moŜna "teologią imperialną"; u jej podstaw leŜała koncepcja boŜego
namiestnictwa cesarza. Religijna misja cesarza stanowiła uzasadnienie jego
zwierzchnictwa nad Kościołem. Cesarz bizantyński uwaŜał się za głowę
wspólnoty chrześcijańskiej zarówno w sferze religijnej jak i politycznej. W
związku z tym legalną opozycję przeciw władzy państwowej uwaŜano za
niedopuszczalną, a bunt przeciwko władcy państwa uwaŜano za
12 Por. J. Kossecki, Podstawy nauki porównawczej o cywilizacjach, wyd. cyt., s. 130-131.
świętokradztwo. Gdy zaś władca upadał traktowano to jako widomy znak, Ŝe
Bóg odwrócił się od niego - jako swego ziemskiego zastępcy.
KaŜda dziedzina Ŝycia społecznego była w Bizancjum bardzo dokładnie
uregulowana normami prawnymi. "Prawną treść władzy cesarza określała
kodyfikacja Justyniana, głównie Kodeks, a potem niektóre Nowele. Cesarz był
samowładcą, źródłem prawa, najwyŜszym sędzią, zwierzchnikiem całej
administracji i wojska"13. Wykonawcą woli cesarza był rozbudowany aparat
biurokratyczny.
Hegemonia biurokracji stanowiła główny socjologiczny wyznacznik
struktury bizantyńskiego systemu sterowania społecznego, a utrzymanie
struktury społecznej opartej na tej hegemonii było celem procesów sterowania w
tym systemie.
Gospodarka bizantyńska była całkowicie kontrolowana przez biurokrację.
KaŜda gałąź wytwórczości stanowiła zbiurokratyzowaną korporację.
Poszczególne cechy miały w zasadzie monopol - kaŜdy w swojej dziedzinie, ale
równocześnie podlegały surowej kontroli ze strony biurokracji państwowej,
która ustalała dopuszczalne dochody, warunki dopuszczania nowych członków,
ograniczenia wywozu towarów itd. Prefekt Konstantynopola sprawował ścisły
nadzór nad członkami korporacji i miał prawo kontroli zakładów pracy.
Wszelkiego rodzaju monopole i przywileje hamowały postęp i sprzyjały
naduŜyciom. Biurokratyzacja gospodarki bizantyńskiej spowodowała, Ŝe dawała
się ona łatwo zaskakiwać przez róŜne kryzysy. Ponadto, w miarę jak urzędnicy
stawali się coraz gorsi, ich ustawiczne ingerencje wyrządzały gospodarce więcej
szkody niŜ przynosiły poŜytku. "Równocześnie polityka podatkowa, coraz
bardziej pobłaŜliwa dla klasztorów i warstw moŜnych, zamieniała się stopniowo
w narzędzie ucisku w stosunku do mas ludowych"14.
Skostnienie i zbiurokratyzowanie cechowały w Bizancjum równieŜ naukę
i wychowanie. Od ludzi zajmujących się nauką wymagano głównie
opracowywania starego dorobku i nauczania, nie zaś tworzenia nowych
oryginalnych dzieł. O gruntowności wykształcenia orzekano nie tyle na
podstawie badania rzeczywistych kwalifikacji danego osobnika, ile na
podstawie pism osób wykształconych15.
Nauki nie traktowano jako metody poznania prawdy, a wykształcenie
zdobywano przede wszystkim po to, aby osiągnąć odpowiednią pozycję w
hierarchii społecznej16.
Z biegiem czasu zaczęły w biurokracji bizantyńskiej zachodzić procesy
rozkładowe - szerzyły się korupcja i nepotyzm, które bez większego
powodzenia usiłowali zwalczać cesarze. Raz ustanowiona machina
13 J. Baszkiewicz, F. Ryszka, Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa 1970, s. 110.
14 N.H. Bayness, H.S.L.B. Moss, Bizancjum. Wstęp do cywilizacji wschodniorzymskiej, Warszawa 1964, s. 66,
71-72.
15 Por. tamŜe, s. 186.
16 Por. tamŜe, s. 185.
biurokratyczna okazywała duŜą zdolność do biernego oporu wobec sprzecznych
z interesem biurokratów nakazów cesarskich, który często paraliŜował
podejmowane nieraz przez władców próby uzdrowienia sytuacji. Podejmowane
próby reform biurokracja potrafiła sprowadzać do odmiany w sposobie
sporządzania sprawozdań urzędowych, ewentualnie innych pism
kancelaryjnych. Jak długo biurokracja funkcjonowała dobrze, państwo było
silne zachowując swoją strukturę, jednakŜe w miarę upływu czasu postępująca
demoralizacja biurokratów osłabiała siłę państwa bizantyńskiego i stopniowo
doprowadziła do jego upadku17.
Zanalizowaliśmy tu szerzej system bizantyński, gdyŜ okazał się on bardzo
Ŝywotny i przetrwał upadek państwa bizantyńskiego. Łatwo teŜ zauwaŜyć, Ŝe
tzw. realny socjalizm zawierał silne elementy systemu bizantyńskiego, które po
jego upadku nie tylko nie zniknęły, ale nawet znacznie wzmocniły.
Autonomiczny system sterowania społecznego oparty na dominacji
etyki przedstawiony jest schematycznie na rysunku 2. Formalnie moŜemy go
zapisać wzorem (3).
W tym systemie procesy sterowania społecznego związane z
motywacjami i normami etycznymi odgrywają zasadniczą rolę i zdecydowanie
dominują nad procesami związanymi z motywacjami i normami prawnymi,
które stanowią tylko dodatkowe wsparcie dla tych pierwszych.
Prawo dotyczy tylko pewnych dziedzin Ŝycia społecznego i jest
podporządkowane etyce, która swoimi normami obejmuje całość Ŝycia -
zarówno prywatnego jak i publicznego. Etyka jest bardzo rozwinięta. Normy
prawne wzmacniają działanie etyki, zabezpieczając funkcjonowanie
podstawowych dla Ŝycia społecznego norm, które mają podwójny charakter -
etyczny i prawny (np. zakaz zabijania lub zakaz kradzieŜy).
Et
Pr
Rys. 2.
17 Por. J. Kossecki, Problemy sterowania społecznego, Warszawa 1980, s. 162.
Zasadnicze dla procesów sterowania społecznego znaczenie ma
działalność wychowawcza, nie zaś represyjna. RównieŜ w wypadku norm
prawnych podstawowe znaczenie ma ich działanie wychowawcze, nie zaś tylko
motywacyjne - chodzi przede wszystkim o kształtowanie w społeczeństwie
poczucia prawnego, opartego na przekonaniu o słuszności prawa i jego
zgodności z etyką, nie zaś tylko na jego zgodności z formalną wykładnią
logiczną i dogmatyczno-prawną.
W społeczeństwie, które swą organizację opiera na tym systemie
sterowania, normy prawne nie muszą być zbytnio rozbudowywane, a
biurokracja moŜe być sprowadzona do niezbędnego minimum. Państwo opiera
się tu przede wszystkim na społeczeństwie i jego etyce, nie zaś na samej
biurokracji.
Trudno wskazać funkcjonowanie tego systemu w czystej postaci, moŜna
jednak wykazać jego dominującą rolę w cywilizacji łacińskiej, która powstała z
zespolenia pierwiastków staroŜytnej cywilizacji rzymskiej z chrześcijaństwem,
zwłaszcza zaś z etyką chrześcijańską.
"W psychice członków społeczeństw o cywilizacji łacińskiej dominuje
autonomiczna wola, z którą łączy się poczucie własnej godności oraz"
przekonanie o "nadrzędności etyki autonomicznej nad wszystkimi rodzajami
norm społecznych". Z tą wolą łączy się teŜ aktywność, energia i inicjatywa,
panowanie nad sobą, poczucie niezaleŜności, świadomość prawna oparta na
etyce i poczucie obowiązku wobec siebie i innych18.
Wyraźną cechą "psychiki łacińskiej jest chęć poznania prawdy, co w
połączeniu z wolą i energią doprowadza do wielkich odkryć w róŜnych
dziedzinach Ŝycia. Łączy się z tym chęć swobody dyskusji oraz wymiany
poglądów i informacji, jak równieŜ zamiłowanie do faktów". Autonomiczna
wola łączy się teŜ z umiłowaniem religii lub ideologii, która nie musi być oparta
o zhierarchizowane struktury, lecz moŜe się rozwijać w społeczeństwie
niezaleŜnie od nich - jak to np. miało miejsce w Polsce pod zaborami19.
"Cywilizacja łacińska, jeŜeli opiera się na systemie ideałów zgodnych z
potrzebami społeczeństwa (np. ideały narodowe), wykazuje duŜą trwałość i
zdolność do twórczego rozwoju w kaŜdej dziedzinie"20.
Wymaga ona jednak od ludzi wysiłku - przede wszystkim pracy nad sobą
i dobrowolnego wypełniania przyjętych na siebie, lub wynikających z norm
etycznych, obowiązków, a takŜe stałego wysiłku zmierzającego do poznania
prawdy. Bez tego wysiłku następuje osłabienie etyki, pociągające za sobą
nieuchronnie osłabienie poczucia prawnego, a za tym dalej następuje rozkład
społeczeństwa, które w cywilizacji łacińskiej nie moŜe się opierać na samym
przymusie prawno-państwowym.
18 J. Kossecki, Podstawy nauki porównawczej o cywilizacjach, wyd. cyt., s. 129-130.
19 TamŜe, s. 130.
20 TamŜe.
Cywilizacja łacińska w czystej postaci nigdzie dziś nie występuje,
natomiast wiele jej elementów zaobserwować moŜna w społeczeństwach Europy
Zachodniej, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, a
takŜe w Polsce.
W Ŝyciu społecznym najczęściej spotyka się mieszane systemy sterowania
społecznego, jak równieŜ mieszanki róŜnych cywilizacji, łączące w sobie cechy
dwu, a nawet więcej spośród jednolitych typów.
3. Czy Europa będzie łacińska czy bizantyńska
JuŜ we wczesnym średniowieczu w społeczeństwach europejskich
występują wyraźnie pewne procesy sterowania charakterystyczne dla cywilizacji
bizantyńskiej. Było to zupełnie naturalne, zwaŜywszy, Ŝe Bizancjum górowało
w tym czasie nad Europą Zachodnią, pod względem rozwoju
ogólnocywilizacyjnego. "Karol Wielki, chociaŜ politycznie zwrócił się przeciw
Bizancjum, stosował jednak bizantyńskie metody ustroju Ŝycia zbiorowego -
swe państwo utoŜsamiał z imperium chrześcijańskim, uzurpował sobie władzę
nad Kościołem, traktując religię jak ideologię państwową. (...) W XIII wieku
cesarz rzymski, król Niemiec, Sycylii i Jerozolimy, Fryderyk II Stauf
wprowadza bizantynizm w swym państwie. W tym okresie tworzy się juŜ
wyraźnie kultura bizantyńsko-niemiecka, która później rozwija się w państwie
krzyŜackim i w Prusach"21.
Walka cesarstwa z papiestwem była przejawem ścierania się
bizantyńskich metod sterowania społecznego - chodziło o władzę cesarza nad
Kościołem w imię wyŜszości prawa nad etyką, z metodami łacińskimi -
papiestwo walczyło o niezaleŜność Kościoła od władzy państwowej w imię
wyŜszości etyki nad prawem22.
"Silne były równieŜ wpływy bizantyńskie w Europie Wschodniej - Ruś
przyjęła chrześcijaństwo z Bizancjum i znalazła się w sferze wpływów
cywilizacji bizantyńskiej. Potem w okresie niewoli mongolskiej Ruś poddana
była silnym wpływom cywilizacji turańskiej, które bynajmniej nie zniknęły z jej
Ŝycia po wyzwoleniu spod mongolskiego jarzma. Cywilizacja turańska, która
rozwijała się zarówno w imperium mongolskim jak i tureckim, miała silne
wpływy w Rosji, w której Ŝyciu dominowała mieszanka turańsko-bizantyńska,
przy czym z reguły w okresach stabilizacji górę brał bizantynizm, zaś w
okresach kryzysów i wojen brała górę turańszczyzna"23.
"Typowo turańskim władcą był Iwan Groźny, który niszczył w Rosji
elementy organizacji społecznej". Charakterystyczne dla cywilizacji turańskiej
21 TamŜe, s. 133.
22 Por. tamŜe.
23 TamŜe, s. 135. W cywilizacji turańskiej prawem była wola władcy, etyka zaś w Ŝyciu publicznym nie była
właściwie potrzebna.
procesy sterowania społecznego obserwujemy w Rosji równieŜ w okresie
panowania dynastii Romanowów, mieszały się one "z elementami bizantynizmu,
którego ponowny przypływ nastąpił pod panowaniem Piotra Wielkiego,
wykorzystującego często Niemców, przy budowaniu swego imperium". Istniały
teŜ w Rosji pewne zaląŜki łacińskich procesów sterowania społecznego -
wystąpiły one wyraźnie w okresie panowania Aleksandra I. Potem reformy
Aleksandra II wprowadziły do Rosji wiele elementów cywilizacji łacińskiej. Po
szoku wywołanym rewolucją w 1917 roku, turański system sterowania rozwinął
się w okresie rządów Stalina. Pod władzą BreŜniewa znowu dominował system
bizantyński, zaś w okresie rządów Gorbaczowa, a następnie Jelcyna,
obserwować moŜna ponowny rozwój łacińskich metod sterowania społecznego.
"Doprowadziło to do powstania mieszanki cywilizacyjnej, która przyczyniła się
do upadku ZSRR". W dzisiejszej Rosji obserwujemy procesy sterowania
społecznego charakterystyczne zarówno dla cywilizacji łacińskiej, jak i
bizantyńskiej, a takŜe pewne tęsknoty do metod turańskich24.
"W Niemczech równieŜ walczyły ze sobą cywilizacje - bizantyńska i
łacińska. Główną ostoją bizantynizmu były Prusy, a w XIX wieku największym
bizantyńczykiem Europy był Bismarck. Po zjednoczeniu Niemiec pod
hegemonią pruską" bizantyńskie procesy sterowania społecznego dominują w
całych Niemczech. Bizantynizm dominował w Niemczech równieŜ w okresie
rządów Hitlera i dopiero po klęsce hitleryzmu, w Republice Federalnej Niemiec
zaczęły dominować procesy sterowania społecznego charakterystyczne dla
cywilizacji łacińskiej. Natomiast bizantynizm dominował w Niemieckiej
Republice Demokratycznej, gdzie silne były tradycje pruskie25.
"Polska wraz z chrześcijaństwem przyjęła cywilizację łacińską, która stała
się jej cywilizacją rodzimą. Walka Polski z naporem niemieckim - to była walka
cywilizacji łacińskiej z bizantyńską". W sferze norm ideologicznych "pięknym
tego wyrazem było słynne wystąpienie Pawła Włodkowica na Soborze w
Konstancji, gdzie polemizował on z krzyżacko-bizantyńską koncepcją nawracania siłą na wiarę chrześcijańską.

Unia Polski z Litwą rozumiana jako związek "wolnych z wolnymi, równych z równymi", stanowiła zwycięstwo
łacińskich metod sterowania społecznego. Łacińską cywilizację wraz z chrześcijaństwem przyjął naród litewski26.
"JednakŜe rozszerzając się na wschód, Rzeczpospolita wchłonęła sporo elementów turańskich i nieco bizantyńskich. Ludzie należący do cywilizacji
turańskiej nie rozumieli istoty demokracji i wykorzystywali często jej instytucje
do rozbijania państwa.

Np. instytucja "liberum veto", która miała zabezpieczać wolnych obywateli przed złym prawem sprzecznym z ich etyką i sumieniem,
stała się ogniskiem anarchii, przy czym sejmy zrywali najczęściej posłowie z ziem wschodnich Rzeczypospolitej, a prawie się nie zdarzało aby robili to
24 Por. tamŜe, s. 134.
25 Por. tamŜe, s. 136
26 Por. tamŜe, s. 137.
posłowie z Wielkopolski lub Małopolski. Równocześnie Rzeczpospolita była
atakowana z zewnątrz przez turańską Turcję, turańsko-bizantuńską Rosję i
bizantyńskie Prusy"27. W końcu państwo polskie upadło pod ich naporem.
Po odzyskaniu niepodległości i uchwaleniu konstytucji w 1921 roku,
formalnie zwycięŜyła w Polsce cywilizacja łacińska, ale juŜ po zamachu J.
Piłsudskiego w 1926 roku obserwować moŜemy w naszym kraju procesy
sterowania charakterystyczne dla cywilizacji bizantyńskiej.
"W okresie II wojny światowej, jak równieŜ w PRL w okresie
stalinowskim, obserwujemy niszczenie elementów cywilizacji łacińskiej w
Polsce - znajduje to wyraz nie tylko w psychologicznym obezwładnianiu ale
nawet w fizycznej eksterminacji polskiej elity (...).
Okres stalinowski to dominacja turańszczyzny (kult Stalina, terror) (...).
Po 1956 roku zaczyna się typowo bizantyńska dominacja biurokracji"28.
Powszechnie uwaŜa się, Ŝe w Polsce po 1989 roku znów zatriumfowała cywilizacja łacińska.
Prawda jest jednak bardziej skomplikowana. Przede wszystkim tzw. komunizm (czy jak dawniej go nazywano - realny socjalizm)
był właściwie - przynajmniej od 1956 roku - kolejną mutacją cywilizacji bizantyńskiej, o czym świadczyć mogą najlepiej typowo bizantyńskie procesy
sterowania społecznego, których istotą był niesłychany rozrost prawa i egzekwującej je biurokracji.
Starcia aparatu państwowego z Kościołem również z reguły dotyczyły metod sterowania społecznego - biurokracja państwowa i
partyjna stała na stanowisku typowo bizantyńskim, że prawo jest waŜniejsze od
etyki, zaś Kościół katolicki etykę stawiał wyżej niż prawo - co jest charakterystyczne dla cywilizacji łacińskiej.
Po 1989 roku wprawdzie w duŜym stopniu powrócono do łacińskich
metod sterowania społecznego, ale równocześnie nastąpił w Polsce niesłychanie
dynamiczny rozwój biurokracji - zwłaszcza centralnej.
Np. w okresie 1989-1994 r. liczba osób zatrudnionych w administracji centralnej wzrosła z 42,9 tys. do
102,7 tys.29 - tzn. o 139,4%. Znacznie w tym czasie wzrosła nie tylko liczba
osób zatrudnionych w administracji rządowej ale równieŜ i samorządowej,
wzrosły teŜ ich realne zarobki - i to w czasie gdy w kraju wzrosło bezrobocie i
nastąpiło znaczne zubożenie większości narodu. Świadczy to o wzmocnieniu
pozycji społecznej biurokracji państwowej.

Równocześnie nasz kraj został zalany wielką ilością skomplikowanych,
często wzajemnie sprzecznych aktów normatywno-prawnych (ustaw,
rozporządzeń, zarządzeń), do których interpretowania uprawniona jest tylko
biurokracja, robiąca zresztą na tym znakomite interesy.
Wszystko to świadczy o dalszej bizantynizacji naszego kraju, która
dokonywana jest pod nowymi hasłami - budowania nowego demokratycznego,
wolnorynkowego ustroju.
27 TamŜe.
28 TamŜe, s. 137-138.
29 Rocznik Statystyczny GUS 1990, s. 69; 1995, s. 86.
Nasz rodzimy bizantynizm znalazł współcześnie nowego sojusznika w
biurokracji Unii Europejskiej
, która w sposób typowy dla cywilizacji
bizantyńskiej stara się wszystkie przejawy Ŝycia regulować drobiazgowymi,
ustalanymi centralnie normami prawnymi, narzucanymi wszystkim członkom
UE, bez względu na ich sytuację i cechy indywidualne poszczególnych
społeczeństw.
Od razu też - w sposób charakterystyczny dla cywilizacji bizantyńskiej -
wystąpiły wśród biurokratów zarządzających centralnie Unią Europejską,
procesy korupcji i nepotyzmu, analogiczne jak wśród polskich biurokratów.

Przed współczesnymi państwami europejskimi stanął w związku z
tym w całej okazałości dylemat: czy będą one bizantyńskimi państwami
prawa, czy teŜ łacińskimi państwami etyki?
Na zakończenie naszych rozwaŜań warto przytoczyć cytat z dzieła Feliksa
Konecznego pt. "O ład w historii", napisanego blisko pół wieku temu, w którym
wskazuje on do jakich skutków prowadzić musi funkcjonowanie mieszanki
cywilizacyjnej bizantyńsko-łacińskiej:

"Poziomy moralne Ŝycia prywatnego i publicznego pozostają w stosunku
stałym do siebie.

Jeżeli państwu wolno kłamać i grabić, a więc wolno to robić
każdemu "politykowi", skoro oświadczy, że robi to dla dobra państwa.


Z fałszywych pojęć rodzą się złe nawyki. Urzędnicy pilnują swych prywatnych
interesów na koszt państwa. Ostatecznie omnipotencja państwa kończy się tym,
Ŝe bywa ono systematycznie ograbiane przez wszystkich, mających dostęp do
państwowości.
Etyka podnosi się bowiem lub opada równocześnie w mikroskopie i makroskopie ludzkim.
Tak powstaje kult siły fizycznej, materialnej, kult pięści i kieski.
Supremacja sił fizycznych popularyzuje się wreszcie w umysłach większości.
Nawet pokrzywdzeni czczą siłę brutalną i żałują tylko, że nie oni są
gnębicielami. Szerzy się poglądy, Ŝe prawo jest tylko wynikiem siły i Ŝe w ogóle
nie moŜe być inaczej. Po jakimś czasie musi się tedy dojść do tego, Ŝe takŜe w
Ŝyciu prywatnym pojęcie słuszności spotyka się z szyderskim uśmiechem i
pogardliwym wzruszeniem ramion. Nie zabraknie prawników głoszących, Ŝe
prawo skodyfikowane czyni etykę zbędną, coraz mniej zaznacza się róŜnic
pomiędzy "mala in se", a "mala quia prohibita". Z tego wszystkiego musi się
wytworzyć jawny kult siły przed prawem"30.
30 F. Koneczny, O ład w historii, wyd. cyt., s. 64.
STRESZCZENIE
Na początku pracy podano definicję prawa i etyki według Leona
PetraŜyckiego i jego ucznia Henryka Piętki. Następnie podano analogiczne
definicje socjocybernetyczne. Sformułowano też pojęcie prawa naturalnego i
prawa pozytywnego.

W dalszym ciągu przeprowadzono analizę podstawowych procesów
sterowania społecznego w cywilizacjach - bizantyńskiej i łacińskiej, w
rozumieniu nauki porównawczej o cywilizacjach Feliksa Konecznego.
Zasadnicze znaczenie miał przy tym stosunek prawa do etyki w tych
cywilizacjach.


W ostatniej części przedstawiono ścieranie się cywilizacji bizantyńskiej i
łacińskiej w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem Polski, zarówno w
przekroju historycznym jak i współczesnym.

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p.e.1984




Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 228
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:20, 15 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krytykowanie pana Michalkiewicza na polskojęzycznych platformach blogerskich nie jest takie proste. Zamieszczony powyżej tekst znacząco rozbudowałem, popoprawiałem (doczekałem się nawet bezpośredniej polemiki S. Michalkiewicza z moimi tezami, tyle, że pan Stanisław raczył kompletnie przekręcić, co mu było wykładane, a następnie - odnosił się do przekręconej wypowiedzi, jak nakazuje Talmud) i opublikowałem na Nowym Ekranie, gdzie za poradą jednego z użytkowników tego forum założyłem bloga (na około 24 godziny).
Moja wypowiedź, po prewencyjnym (acz mocno mentalnie nieudolnym) obszczekaniu i obsikaniu przez NowoEkranową PiSosforę została przez administrację Nowego Ekranu usunięta, hurtem - ze wszystkimi moimi komentarzami, które przez ostatnie pół roku nikomu nie wadziły. Po przesłaniu do administracji Nowego Ekranu zapytania o wyjaśnienie sytuacji otrzymałem od niejakiej Ciri następujące uzasadnienie decyzji cenzorsko-kneblującej:
http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....nowy_ekran


Uwaga "organizacyjna": Panie JerzyS, dlaczego mając limit 18 wypowiedzi na dzień - zamiast założyć odrębny wątek na tą książczynę, spamuje Pan w tym wątku? Przecież zwykle zakłada Pan wątki mając mniej do powiedzenia ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kazek




Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 69
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:18, 18 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Michalkiewicz jedzie po PISie
http://www.youtube.com/watch?v=dpquAk2UZlg&feature=related
Doszukiwanie sie w Michalkiewiczu ,że działa z "inspiracji i po linii" to taka "Czujność rewolucyjna"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:47, 18 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazek napisał:
Michalkiewicz jedzie po PISie Doszukiwanie sie w Michalkiewiczu ,że działa z "inspiracji i po linii" to taka "Czujność rewolucyjna"

Zupełnie tak samo jak swego czasu Adam Michnik po PRL-owskim braku wolności słowa.Brak "rewolucyjnej czujności" wyrażający się bezrefleksyjną wiarą w szczerość jego prawdziwych intencji,do dziś wywołuje frustracje i bezsilną agresje naiwniaków.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p.e.1984




Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 228
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:30, 23 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sprawa zablokowania mojego konta na Nowym ekranie skończyła się pytaniem czytelnika prawda2.info do Łażącego Łazarza - na które Łarzący Łazarz odpowiedział bezczelnymi kłamstwami. Kłamstwa te demaskuję w tym miejscu:
http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....ran_epilog
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:17, 06 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

“Najlepszy sposób na kontrolowanie opozycji to stanąć na jej czele.”

Władimir Lenin


Lenin sam tego nie wymyślił. To myśl, której przejawy stosowania można prześledzić już w czasach Babilonu. Nie wiemy skąd ona pochodzi, ale pewnie jest tak stara jak wszelkie zorganizowane społeczeństwa.

W Rosji w mistrzowski sposób stosował tą metodę przed Leninem wielki rosyjski patriota Wiaczesław von Plehwe. Von Plehwe jako minister od spraw wewnętrznych próbował chronić cesarstwo przed żydowskim terroryzmem i sam zakładał organizacje mające przyciągnąć politycznych bandytów. Von Plehwe zginął w chyba czwartym z kolei zamachu na swoją osobę, zamachu zorganizowanym przez terrorystów których jego ministerstwo pomogło zgrupować.


Nawet śledzenie lokalnej polskojęzycznej polityki (choć uważam je za jałowe) pozwala na obserwację tej zasady w działaniu. Kim jest Kaczyński? Kim był Lepper? Nawet jeśli Lepper był naturszczykiem, to został wypromowany przez mass-media, zapewne był uwikłany i ostateczne został uciszony na wieki za "fikanie". W ten sposób robi się politykę we wszystkich krajach demokratycznych.


Michalkiewicz jest dla mnie bezspornie agentem hasbary. Został wypromowany przez rabina Michnika który publicznie oskarżał Michalkiewicza o “antysemityzm”. Oskarżenia Michnika były szeroko rozpowszechnianie. Śmiem twierdzić że oskarżenia te zostały rozpowszechnione właśnie w celu wypromowania Stanisława Michalkiewicza wśród naiwnego ludu dla którego etykieta “antysemity” przyciąga jak magnes. Wcześniej Michalkiewicz był tylko mniejszym Korwinem-Mikke. UPR osiągnął sukces wyłącznie wśród pryszczatych młodzieńców i trzeba było Michalkiewiczowi rozszerzyć publikę. Michnik przyszedł z pomocą.

Pszek pisze że warsztat naszego nadwornego “antysemity” jest dość ubogi. Od wielu lat pisze on o razwiedce i złowrogim zimnookim Putinie. Faktycznie trochę monotonnie, ale publiczność to kupuje bo temat odpowiada jej frustracjom wynikającym z rozpadu państwa. Michalkiewicz coś wspomni półgębkiem o Żydach i jest swoim człowiekiem. Tani chwyt a działa. Nic dziwnego – jesteśmy sprowadzani na poziom debili od wieku przedszkolnego – Michalkiewicz więc używając debilnych mechanizmów uchodzi za wirtuoza publicystyki.

Michalkiewicz pisze o rosyjskiej razwiedce w sytuacji gdy Polska jest używana przez różne gangi sterowane z Nowego Jorku czy Tel-Avivu do atakowania Rosji i rosyjskich interesów (np. eksport gazu ziemnego). JerzyS analizuje losy 3RP i rzeczywiście trudno w nich doszukać się dominacji interesów rosyjskich. Pomijam fakt, że strategiczne interesy Rosji nie są sprzeczne z interesami Polski a Polska w Imperium Sowieckim była traktowana dużo uczciwiej niż aktualnie w Judeo-Amerykańskim.

Michalkiewicz nie jest nikim oryginalnym, to tylko pionek w tłumie klakierów. W prowokowanie antyrosyjskich resentymentów są w Polsce zaangażowane chyba wszystkie stronnictwa zapewniające narodowi rozrywkę, od Michnika po Rydzyka. Wszyscy eksploatują “Katyń” czy swoiście interpretowany “Smoleńsk”. Prowokowanie wrogości międzynarodowej to typowa taktyka “stronnictwa weneckiego” (aby ciągle nie było o tych międzynarodowych Żydach). To samo robi przecież aktualnie urzędujący szef MSZ Radek Apfelbaum-Sikorski w relacjach z Litwą. Nie zdziwiłbym się gdyby na Litwie zachodził symetryczny proces choć akturat tam byłby on zrozumiały ze względu na konfrontacyjną postawę Polski w ważnych dla Litwinów sprawach.

Ciekawe są spostrzeżenia Jerzego Ulickiego-Reka o reakcji Michalkiewicza na tematykę “holokaustu”. “Holokaust” z przyczyn oczywistych jest świętą religią i chyba żaden Żyd tego tabu nie naruszy – to fundament ekspansji plemienia Judy po II wojnie światowej. Z drugiej strony – trudno wyobrazić sobie myślącego krytycznie goja który by ten “holokaust” bez zastrzeżeń kupował.


Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden, moim zdaniem kluczowy, aspekt publicystyki Stanisława Michalkiewicza, który – moim zdaniem – silnie wiąże go ze stronnictwem weneckim.

Michalkiewicz, jako były wiceprzewodniczcący UPR, promuje (promował?) “austriacką” szkołę ekonomiczną, standard złota jako podstawę systemu monetarnego i podobne pomysły funkcjonujące aktualnie w USA pod hasłem “end the Fed”.

“Austriacka” szkoła ekonomiczna
“Austriacka” szkoła ekonomiczna podkreśla negatywną rolę związków zawodowych w gospodarce, fetyszyzuje “rynek”, przyznaje prywatnym bankom kluczową rolę w tworzeniu pieniądza w gospodarce, uznaje lichwę za normalny mechanizm ekonomiczny, itp.

Jeśliby ktoś poczytał Talmud to “austriacka” szkoła ekonomii w istocie stanowi przetłumaczenie na cywilny język ekonomicznej doktryny Talmudu. Chodzi o kult Pieniądza/Zysku/Mamony, dominację interesu prywatnego i całkowite ignorowanie pojęcia interesu społecznego (“austriacy” nazywają to indywidualizmem metodologicznym). Nic przypadkowego, twórcy szkoły “austriackiej” - Menger, von Mises, itp – to Żydzi co najwyżej z austriackimi paszportami. Koszerny wyjątek to von Hayek - nie był Żydem, Żydówką była jego żona. To też skuteczny mechanizm uwikłania zastosowany wobec Stalina, Gomułki czy aktualnie Apfelbauma-Sikorskiego. Obecnie w telewizji dla lumpen-inwestorów promują się Peter Schiff czy Marc Faber – zwolennicy “austriackiej” szkoły ekonomicznej będący zapewne przypadkowo rodakami von Misesa czy Rothbarda.

Jeśli ktoś był w Austrii to na pewno nie zaobserwował tam “austriackiej” szkoły ekonomicznej w akcji. Austria to kraj o bardzo rozwiniętym socjalu, pewnie nawet w PRL poziom zabezpieczenia społecznego nie dorównywał socjalowi z ojczyzny “austriackiej” szkoły ekonomicznej. To fakt który wśród zwolenników “austriaków” absolutnie nie budzi żadnych podejrzeń.

Ze względu na pochodzenie i inspirację twórców doktryna ta zamiast “austriackiej” powinna nazywać się talmudyczną szkołą ekonomiczną.


Standard złota
Michalkiewicz promuje standard złota jako remedium na rozwiązanie problemów finansowych świata. To jest rozwiązanie wyłącznie dla osób mających zerową wiedzę o historii ekonomii i historii gospodarczej. Dla podbudowania tej wiedzy polecam film “Money Masters” skupiający się na finansowych perypetiach Stanów Zjednoczonych w XIX wieku (http://www.youtube.com/playlist?list=PL8452AFBE8B9AE7EF). To są trzy godziny ale ogrom przekazanych informacji usprawiedliwia taki wysiłek.

I jeszcze efektowny fragment z Protokołów, Wykład XX:

§ 8. Zastój kapitałów
Przesilenia ekonomiczne wywołaliśmy u gojów przez wycofanie pieniędzy z obiegu. Wielkie kapitały pozostawały w zastoju i wypompowywały pieniądze z państw, które zmuszone bywały do zwrócenia się o pożyczkę dla tychże kapitałów. Pożyczki te obciążyły procentami finanse państwa, oddały je kapitałom we władanie pańszczyźniane. Koncentracja przemysłu w rękach kapitalistów, którzy zagarnęli cały przemysł ludowy, wyssała z ludu, a tym samym i z państwa, wszelkie soki.
(…)
§ 10. Waluta złota
Wiecie o tym, że waluta złota była zgubą dla państw, które ją wprowadziły, bowiem nie mogła zaspokoić popytu na pieniądze, tym więcej, że wycofaliśmy, o ile było to możliwe, złoto z obiegu.


Złoto jako fundament międzynarodowego systemu finansowego to jest dokładnie to, czego stronnictwo weneckie potrzebuje najbardziej. W manipulacji złotem monetarnym Rotszyldowie, Warburgowie, Schiffowie, Kuhnowie i podobne rodziny mają setki lat doświadczeń. Środowisko, z którego się wywodzą, ma w tej dziedzinie doświadczenia tysięcy lat. Między innymi o tym jest film “Money Masters”.


“end the Fed”
Fed to amerykański bank centralny będący własnością kartelu finansowego. Hasło “end the Fed” używane było ostatnio przez jednego z amerykańskich politycznych celebrytów w wyborach prezydenckich. Ron Paul trafnie zauważał że amerykańskie perypetie polityczne i ekonomiczne wynikają z manipulacji dokonywanych przez międzynarodowych Żydów czy stronnictwo weneckie - jak zwał tak zwał. Oczywiście Paul nigdy nie użyłby takich terminów, jego przekaz był całkowicie koszerny. Paul mówił że likwidacja prywatnego banku centralnego i pozostawienie prawa do kreacji pieniądza w rękach prywatnego kartelu z oparciem waluty na standardzie złota uzdrowi sytuację.

Wiemy że kryzysy są wywoływane w drodze manipulacji podażą pieniądza przez kartel bankowy, wiemy że pieniądze są tworzone z niczego przez banki (także przy zachowaniu standardu złota!) i wiemy że międzynarodowy kartel finansowy posiada wielusetletnie doświadczenie w manipulacji podażą złota monetarnego. Dlaczego więc likwidacja Fed miałaby uzdrowić sytuację? Dlaczego likwidacja administracyjnej czapy miałaby zabić bądź oswoić międzynarodowy kartel finansowy? Tego Ron Paul nie powiedział. Nie powiedział również, że spełnia on taką samą rolę w Ameryce jak Janusz Palikot, Kuba Wojewódzki czy Donek Tusk w Polsce – zapewnia zmęczonemu ludowi rozrywkę.


Podsumowując, wydaje mi się że cała publicystyka Stanisława Michalkiewicz służy interesom stronnictwa weneckiego. Już jego zaangażowanie w Unię Polityki Realnej powinno zapalić czerwoną lampkę.

Ten “wolny” rynek to nie jest nieszkodliwa ideologia dla naiwnych pryszczatych młodzieńców, to religia mająca na celu zdezaktywować w społeczeństwie naturalne mechanizmy obronne przed eksploatacją przez “międzynarodowy kapitał finansowy” i będące jego narzędziem międzynarodowe korporacje. Tak się stało w Polsce, w Rosji, wcześniej w Ameryce Łacińskiej czy w Afryce i wielu innych miejscach.

Wiemy z historii że Janusz Korwin-Mikke cieszył się bardzo wymierną sympatią Dariusza Przywieczerskiego. To nie był przypadek. JKM i cały UPR to kreacja razwiedki dokładnie jak Andrzej Lepper. Tylko że ta razwiedka nie jest sterowana z Moskwy lecz z Nowego Jorku, dokładnie jak sam Michalkiewicz. Ten fakt Stanisław Michalkiewicz dyskretnie przemilcza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p.e.1984




Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 228
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:08, 07 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli jest Pan uczciwym człowiekiem, Panie Szczypior, to zabłądził Pan w złe miejsce. Aby zrozumieć, dlaczego, koniecznie musi Pan przeczytać ten tekst: viewpost.php?p=228013 . Na forum znajdzie Pan więcej wypowiedzi pani Stefani. Nie wiem, czy to forum czyta jeszcze ktokolwiek, oprócz prowadzącej je agentury. Jeśli są tu jeszcze jakimś trafem jacyś autentyczni czytelnicy - należy im się kilka słów prawdy.

Michalkiewicz realizuje od kilkudziesięciu lat wielokierunkową antypolską działalność propagandową. Pierwszym z kierunków jego działania jest kreowanie wśród elektoratu narodowo-patriotycznego poparcia dla "wolnego rynku". Chodzi tu o propagowanie przez niego szkodliwych dla narodu poglądów libertariańskich i promowanie Mikkego, UPR i jej przybudówek (KNP / "Nowa prawica") z wykorzystaniem autorytetu Radia Maryja. Michalkiewicz zwykle nie nawołuje otwarcie, jest na to zbyt sprytny. On FORMUJE POSTAWY tak, by odpowiadały potrzebom wyborczym tych partyjek. Cała idea to tzw "sprzedaż wiązana" - z poglądami i diagnozami słusznymi mieszane są te, które agent ma za zadanie zaszczepić (o tym mówi notatka Istota zagrożenia dla narodu ze strony libertarian, neoliberałów oraz innych pseudonarodowych sympatyków Mikkego i Michalkiewicza)

Drugim obszarem antypolskiej działalności Michalkiewicza jest forsowanie antypolskich i antynarodowych wersji patriotyzmu jako "jedynie słusznych" - i obrzydzanie racjonalizmu politycznego. Pan Michalkiewicz w swojej retoryce stoi na szkodliwym z punktu widzenia kształtowania racjonalnych postaw politycznych gruncie piłsudczyzny, lansowanej również przez antypolski PiS. Powstania wyrządziły narodowi polskiemu (wyjątki – Powstanie Wielkopolskie i III Powstanie Śląskie) straszliwe szkody, zarówno demograficzne, materialne – jak i mentalne. Pan Michalkiewicz jest osobą inteligentną i doskonale wie, że atakując racjonalizm polityczny robi krzywdę narodowi polskiemu – i wpisuje się w linię PiS. Planowo tworzy elektorat dla piłsudczyzny, której emanacją jest PiS i kreowany na jego zapleczu (przez "przechrztów" z PiS i UPR!!!) Ruch Narodowy, z którego zwycięska retoryka insurekcyjno-romantyczna wycina najwartościowszych, bo najinteligentniejszych i najmniej podatnych na sterowanie manipulacjami emocjonalnymi ludzi. Michalkiewicz obok budowania elektoratu PiS zajmuje się również kompromitowaniem racjonalnych, autentycznie i tradycyjnie narodowych ugrupowań, czerpiących z dziedzictwa intelektualnego Ligi Narodowej Balickiego i Dmowskiego, podcina potencjalne choćby dla nich poparcie oraz usiłuje ich (endeckie) stanowisko ośmieszać za pomocą epitetów w stylu "czciciele knuta" itp.

Do przeczytania:
1. Stanisław Michalkiewicz manipuluje Polaków, by domagali się jeszcze większego zniewolenia narodu przez zagraniczny kapitał - i jeszcze większego upośledzenia swojego państwa narodowego. Jak Michalkiewicz pod przykrywką patriotyzmu mości drogę Korwinowi Mikke i KNP.
2. S. Michalkiewicz: obrzydzanie realizmu politycznego
3. Jeszcze raz o obrzydzaniu realizmu politycznego - oraz wyjaśnienie, czemu (KOMU) forsowanie głupoty jako patriotyzmu służy.
4. Zdemaskowanie nieuczciwych chwytów retorycznych, erystycznych i socjotechnicznych stosowanych przez Stanisława Michalkiewicza
____________________
Nie możesz znaleźć prawdy? Polecam strony http://myslnarodowa.wordpress.com/ i http://marucha.wordpress.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:33, 10 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ Palmer

Cytat:
Jeśli jest Pan uczciwym człowiekiem, Panie Szczypior, to zabłądził Pan w złe miejsce. Aby zrozumieć, dlaczego, koniecznie musi Pan przeczytać ten tekst: viewpost.php?p=228013 .

Tam Pan pisze że Bimi to “nieodpowiedzialny psychopata który nie odpowiada przed nikim”. Nie moje małpy, nie mój cyrk. Jeden Żyd (to chyba Kefir) napisał gdzieś że ze szkoły wszyscy wychodzimy psychopatami. Chaos powiększa przemysł kulturalny, każde młodsze pokolenie jest bardziej poyebane od poprzedniego. Taki system i nie ma co się gorączkować.

Znam za to słowo “Führer” a zwłaszcza słowo “Führerprinzip”. To prowokacja?



Na Pańskim blogu jest sporo ciekawych tekstów, mało z nich udało mi się przeczytać ale są niezmiernie interesujące. Gratuluję tekstów o “powstaniach” listopadowym, styczniowym czy warszawskim. Gratuluję tekstu o “Kresach”. Można poznać że to napisał naprawdę głęboko myślący człowiek. Dotychczas u polskich bądź polskojęzycznych “patriotów” spotykałem się tylko z przejawami mentalności Kalego. Tekst o “Kresach” pokazuje że nawet w Polsce można się z tej mentalności wyzwolić.

Nie wiem jakie Pan ma ambicje ale życzyłbym Panu aby udało się stworzyć odtrutkę na “historię” Polski oferowaną przez aparat “edukacji”. To wymaga dużo systematycznej pracy ale dla inteligentnych i pracowitych ludzi nie musi to być wielki problem.



Cytat:
Michalkiewicz realizuje od kilkudziesięciu lat wielokierunkową antypolską działalność propagandową.

Zupełnie nie rozumiem Pańskiej optyki.

Aktualnym, mówią że dziewiątym, prezydentem Jednostki Syjonistycznej jest Szymon Perski.

Czy wymaga Pan od Szymona Perskiego prowadzenia propolskiej polityki? Dla mnie byłby to absurd. Nie wymagam prowadzenia propolskiej polityki/aktywności ani od Szymona Perskiego ani od Stanisława Michalkiewicza ani od ojca Rydzyka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:08, 10 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

p.e.1984 napisał:
Sprawa zablokowania mojego konta na Nowym ekranie skończyła się pytaniem czytelnika prawda2.info do Łażącego Łazarza - na które Łarzący Łazarz odpowiedział bezczelnymi kłamstwami. Kłamstwa te demaskuję w tym miejscu:
http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....ran_epilog


"Łażący Łazarz napisał:
@kowal 23:26:59
Poszło o zasady. Przy przydziale kodów weryfikujemy blogerów (staramy się unikać troli). Koleś obiecał, że przysle linki do swoich tekstów a admini, że jak weryfikacja pójdzie ok. to kod dostanie.
Koleś postapił jednak inaczej, skontaktował sie ze mna i nic nie mówiąc o ustaleniach z adminami wyłudził kod do założenia bloga. Gdy w ten sposób sie dostał do NE i zaczął publikować – wyleciał za nieuczciwość i manipulację. Oczywiście nie musi byc to na stałe, ale NE nie lubi takiego cwaniakowania.
(link: http://dziennikarze.nowyekran.pl/post/71.....571)"



Typowe zydowskie zagrywki:jesli ktos ujawni wasze kanty to anty-semita:)

Moze wyjasnisz w takim razie dlaczego zablokowales moje konto w swoim blogu?
Mowy nie ma aby cos sie przeslizgnelo Smile

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
p.e.1984




Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 228
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:03, 20 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwa dość dziwne komentarze ... Po kolei.

Szczypior napisał:
@ Palmer

Cytat:
Jeśli jest Pan uczciwym człowiekiem, Panie Szczypior, to zabłądził Pan w złe miejsce. Aby zrozumieć, dlaczego, koniecznie musi Pan przeczytać ten tekst: viewpost.php?p=228013 .

Tam Pan pisze że Bimi to “nieodpowiedzialny psychopata który nie odpowiada przed nikim”.

Myli się Pan, przpisuje mi Pan wypowiedź napisaną z konta użytkownika grzanek, która ja tylko cytuję. Sam grzanek twierdzi, że to nie jego wypowiedź - że podszywał się pod niego Bimi. Prosze przeczytać jeszcze raz ten linkowany fragment.

Szczypior napisał:
Nie moje małpy, nie mój cyrk. Jeden Żyd (to chyba Kefir) napisał gdzieś że ze szkoły wszyscy wychodzimy psychopatami. Chaos powiększa przemysł kulturalny, każde młodsze pokolenie jest bardziej poyebane od poprzedniego. Taki system i nie ma co się gorączkować.
Znam za to słowo “Führer” a zwłaszcza słowo “Führerprinzip”. To prowokacja?
Nie bardzo nadążam za Pana tokiem myślenia w tych akapitach. Proszę wyjaśnić, co ma Pan na myśli.
Szczypior napisał:
Na Pańskim blogu jest sporo ciekawych tekstów, mało z nich udało mi się przeczytać ale są niezmiernie interesujące. Gratuluję tekstów o “powstaniach” listopadowym, styczniowym czy warszawskim. Gratuluję tekstu o “Kresach”. Można poznać że to napisał naprawdę głęboko myślący człowiek. Dotychczas u polskich bądź polskojęzycznych “patriotów” spotykałem się tylko z przejawami mentalności Kalego. Tekst o “Kresach” pokazuje że nawet w Polsce można się z tej mentalności wyzwolić.
Dziękuję za uznanie, ale nie musiał Pan. Nie wiem, czy myślę płytko, czy głęboko. Polacy nie sa uczeni myślenia w kategoriach realpolitik, tylko w kategoriach romantycznych absurdów i niemożliwych do wyegzekwowania (a także - niezwykle szkodliwych dla polityki bieżącej) roszczeń pod adresem wszystkich. To kalectwo wyborców przekłada się na kształt sceny politycznej - i przez jej wykoślawienie - wzmacnia się (patridyjotyzm staje się iteracyjnie coraz większa autokarykaturą - idiota-polityk formuje idiotę-wyborcę, który produkuje idiotów-polityków, bo inni nie zostaną wybrani przez idiotów wyhodowanych w poprzednich iteracjach).

Szczypior napisał:
Cytat:
Michalkiewicz realizuje od kilkudziesięciu lat wielokierunkową antypolską działalność propagandową.
Zupełnie nie rozumiem Pańskiej optyki. Aktualnym, mówią że dziewiątym, prezydentem Jednostki Syjonistycznej jest Szymon Perski. Czy wymaga Pan od Szymona Perskiego prowadzenia propolskiej polityki? Dla mnie byłby to absurd. Nie wymagam prowadzenia propolskiej polityki/aktywności ani od Szymona Perskiego ani od Stanisława Michalkiewicza ani od ojca Rydzyka.
Pan formułuje konkretną korzenna hipotezę. Ma Pan cokolwiek na jej poparcie? Bo ja poznaję po owocach i nie wierzę, by Michalkiewicz był tak głupi, by nie wiedzieć, co robi. Ale może szkodzić także dlatego, że bdyby nie pisał durnot, których oczekują idioci - nie sprzedałby książek ani felietonów. Engelgard próbował pisać rozsądnie. I ilu ma czytelników?

Panie Jerzy Ulicki Reku, Pan doskonale wie, nawet dokładnie z linkowanego tekstu, że moje konto zostało zablokowane przez administratorkę Ciri z powodu charakteru moich publikacji w sieci. Ciri pisze mi o tym jasno w opublikowanym przeze mnie mailu z jej decyzją o zablokowaniu konta (końcówka serii cytatów: http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....ran_epilog ). Po co więc pisać bzdury i opluwać mnie nieuczciwymi oskarżeniami?
Jerzy Ulicki-Rek napisał:
p.e.1984 napisał:
Sprawa zablokowania mojego konta na Nowym ekranie skończyła się pytaniem czytelnika prawda2.info do Łażącego Łazarza - na które Łarzący Łazarz odpowiedział bezczelnymi kłamstwami. Kłamstwa te demaskuję w tym miejscu:
http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....ran_epilog

(...)
Typowe zydowskie zagrywki:jesli ktos ujawni wasze kanty to anty-semita:)
Z tym kretynizmem nie mam nawet jak polemizować. Mam pisać, że nikogo nie nazywa antysemitą? Że nie jestem semitą? Że nikt niczego nie ujawnił, bo nic do ujawniania nie było, w szczególności nie było z mojej strony kantów? W sprawie moich poglądów na antysemityzm i anty-antysemityzm służę tekstem Z jakim “antysemityzmem” i dlaczego wojuje Jarosław Kaczyński razem z PiSem i “kwiatem” “prawicowych” publicystów?

Jerzy Ulicki-Rek napisał:
Moze wyjasnisz w takim razie dlaczego zablokowales moje konto w swoim blogu?
Mowy nie ma aby cos sie przeslizgnelo :) Jerzy

Został Pan wywalony po tym, jak złamał Pan zakaz atakowania personalnego innych uczestników dyskusji. Był Pan ostrzegany o tym, jak się Pana zachowanie skończy. Sprawa jest jasna i została Panu wyłożona tu: http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....omment-180 . W każdym miejscu, w którym się Pan pojawia obraża Pan innych i rzuca oskarżeniami bez pokrycia - a nawet - bez jakichkolwiek poszlak pozwalających na formowanie takich oskarżeń. Odpisałem już Panu wcześniej na moim blogu:
p.e.1984 napisał:
Więc niech Pan przestanie opluwać innych Polaków, mącić w narodowym obozie, urządzać wojny interpersonalne (jak ta z p. Beinem i p. Szubertem [ http://tinyurl.com/aqxmdpr ] a także opluwanie strony, którą administruję i współredaguję: http://tinyurl.com/a29wbk7 ), dawać “porady”, do których sam Pan się nie stosuje, a które dla wielu mogą poskutkować opisanymi w powyższym artykule szykanami.
Źródło: http://palmereldritch1984.wordpress.com/.....omment-181


_______________________
Polecam stronę myslnarodowa.wordpress.com i mój prywatny blog palmereldritch1984.wordpress.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:46, 21 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Cytat:
Cytat:
Michalkiewicz realizuje od kilkudziesięciu lat wielokierunkową antypolską działalność propagandową.

Zupełnie nie rozumiem Pańskiej optyki. Aktualnym, mówią że dziewiątym, prezydentem Jednostki Syjonistycznej jest Szymon Perski. Czy wymaga Pan od Szymona Perskiego prowadzenia propolskiej polityki? Dla mnie byłby to absurd. Nie wymagam prowadzenia propolskiej polityki/aktywności ani od Szymona Perskiego ani od Stanisława Michalkiewicza ani od ojca Rydzyka.

Pan formułuje konkretną korzenna hipotezę. Ma Pan cokolwiek na jej poparcie? Bo ja poznaję po owocach i nie wierzę, by Michalkiewicz był tak głupi, by nie wiedzieć, co robi. Ale może szkodzić także dlatego, że bdyby nie pisał durnot, których oczekują idioci - nie sprzedałby książek ani felietonów.

Jak czytuję teksty “patriotów” (używam cudzosłowiu bo to są różni ludzie, chodzi mi generalnie o osoby posługujące się retoryką bogo-ojczyźnianią piszące rozsądnie albo piszące brednie) to mam wrażenie że te patriotyczne buty bywają za ciasne i utrudniają zrozumienie rzeczywistości.

“Wolny rynek”, “austriacka” szkoła ekonomiczna to nie jest antypolska działalność. Gdyby Michalkiewicz robił to w Pradze - byłaby to antyczeska działalność. W Moskwie to jest antyrosyjska działalność. Podsycanie antyrosyjskich resentymentów to faktycznie działalność antypolska. To samo robi rabin Maciarewicz czy Rydzyk z niekończącym się “Katyniem”. Ale to wszystko to judaizm w cywilu.


Cytat:
Pan formułuje konkretną korzenna hipotezę. Ma Pan cokolwiek na jej poparcie? Bo ja poznaję po owocach i nie wierzę, by Michalkiewicz był tak głupi, by nie wiedzieć, co robi. Ale może szkodzić także dlatego, że bdyby nie pisał durnot, których oczekują idioci - nie sprzedałby książek ani felietonów.

Najpierw napiszę jak rozpoznaję np. muzułmanina. Jak facet stara się prowadzić godne cnotliwe życie w profesji którą się zajmuje, modli się na wezwanie muezzina i był w Mekce albo zbiera kasę na pielgrzymkę – to jest muzułmaninem.

Jeśli człowiek mieszka w Berlinie, nazywa się Hans, segreguje śmieci, cnotliwie jeździ po autostradzie, pracuje w fabryce – to pewnie jest Niemcem. Gdyby ten sam Hans pracował w banku albo był eksponowanym dziennikarzem to mogą pojawić się wątpliwości, trzeba by głębiej sprawdzić czy jest Niemcem czy jest tylko dobrze albo pozornie zasymilowany (zgolił pejsy).

Generalnie wydaje mi się że dobrą wskazówką jest rada Chrystusa: po owocach ich poznacie.

Jadę po linii życiorysu naszego bohatera zamieszczonego w żydowskiej ęcyklopedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Michalkiewicz).


Cytat:
W latach 70. zakładał wraz z Wojciechem Ziembińskim i Andrzejem Wojciechowskim Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. W 1972 rozpoczął pracę w piśmie "Zielony Sztandar" w dziale łączności z czytelnikami.

Warszawski dziennikarz w latach 70-tych, gdy Polacy uczciwie pracowali, zaczyna spiskować i walczyć o “prawa człowieka”. Mam wrażenie że wśród członków tego ROPCIO dominują przedstawiciele narodowości dziennikarsko-prawniczej.

Czy to nie są te same “prawa człowieka” o które dzielnie walczyła Jelena Bonner i Andriej Sacharow? Czy to nie te same “prawa człowieka” o które tak dzielnie walczy Igor Bancer w Mińsku? Czy to nie są te same “prawa człowieka” o które tak zażarcie walczy w Moskwie “Bunt cipek”? Nie wie Pan za czyje pieniądze walczy się o “prawa człowieka”?


Cytat:
Deklaruje się jako konserwatywny liberał. W latach 1997–1999 pełnił funkcję prezesa, a od 2004 do 18 kwietnia 2005 wiceprezesa Unii Polityki Realnej.

Jestem w trakcie wykazywania, na innym wątku, że ten cały libertarianizm czy konserwatywny liberalizm to jest taka sama ideologia jak rewolucyjny socjalizm sto lat wcześniej. To nośne hasła zdolne do zwerbowania licealistów i studentów głoszone przez ideologów zdominowanych przez przedstawicieli Narodu Wybranego.

Nie wszyscy eksponowani bolszewicy byli Żydami, pewnie tylko ponad 80%. Nie wszyscy eksponowani libertarianie byli/są Żydami, zaledwie ~80%. Ale to jest ideologia która promuje interesy stronnictwa weneckiego na całym świecie. Michalkiewicz to skorumpowany klakier od lat finansowany przez Rockefellerów. Cały Ludwig von Mises to żydowska małpka wypromowana za kasę Rockefeller Foundation. Polecam Panu film “Wszyscy ludzie Prezydenta” a zwłaszcza kluczowe hasło dziennikarskiego śledztwa. To hasło brzmi: FOLLOW THE MONEY.

Jakie książki oni wydawali? Czy nie otrzymywali za promocję tych bzdur amerykańskiej kasy? Czy naprawdę każdy Żyd co zgoli pejsy i płynnie mówi po polsku jest już Polakiem?


Cytat:
Interia zamieszczała jego artykuły w serwisie biznesowym.
Blog Michalkiewicza wygrał główną nagrodę w konkursie Blog Roku 2008, organizowanym przez onet.pl.

Michalkiewicz cały czas jest promowany jako dyżurny opozycjonista. Jest promowany przez media będące pod duchowym wpływem rabina Michnika czy młodego rabina Lisa.


Jak powiedział Chrystus: po owocach ich poznacie.

Nie muszę zaglądać Michalkiewiczowi do spodni aby zorientować się kim on jest. Cały życiorys Stanisława Michalkiewicza, jego droga życiowa wskazują że cuchnie on śledziami i czosnkiem jak cadyk z Leżajska.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:50, 22 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

p.e.1984
Konstanty Ildefons Galczynski ukul kiedys piekne powiedzonko ,ktora pasuje mi jak ulal do Pana:

"Ja pana..rozmnazam.." Very Happy

Ja tez ..


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:06, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To jest trochę offtopic, chciałem rozwinąć myśl parszywego pochodzenia libertarianizmu czy też konserwatywnego liberalizmu. Myślę że ten temat warto poruszyć bo w Polsce nie jest zbyt szeroko znany.

Dobrze rozkminił zagadnienie libertarianizmu czy “austriackiej” szkoły ekonomicznej Anthony Migchels który prowadzi blog Real Currencies. To jego teksty o libertarianizmie i "austriackiej" szkole ekonomicznej: http://realcurrencies.wordpress.com/faux-economics/

Poniższy kawałek to w zasadzie tłumaczenie jego tekstu (https://realcurrencies.wordpress.com/201.....economics/). Coś pomijam, ciutkę dodaję więc to nie jest tłumaczenie a raczej interpretacja.

Na początku Migchels wrzuca cytat lichwiarza i spekulanta “niemieckiego” pochodzenia:
“Mówisz że marksizm jest antytezą kapitalizmu który jest dla nas (Money Power) świętością. To właśnie z tego powodu one są dokładnymi przeciwnościami, w nasze ręce pchają one dwa bieguny tej planety pozwalają nam być jej osią. Te dwie sprzeczności, jak bolszewizm i my, mają swoją tożsamość w Międzynarodówce.”

To powiedział Otto Kahn, bankier inwestycyjny. Żydowska ęcyklopedia (http://en.wikipedia.org/wiki/Otto_Kahn) mówi że Kahn był wielkim “filantropem”. Miał dużo kasy do rozdania, to jest zdjęcie jego chałupy:



William S. Volker (1859-1947) był niemieckim Żydem, bogatym “przedsiębiorcą” w Ameryce. Dla walki z socjalizmem utworzył Volker Fund dla finansowania reakcyjnej ideologii opartej na leseferyzmie i darwinizmie społecznym. Doktryna ta nazwała się później libertarianizmem.

Libertarianizm jak jego bliźniacza siostra “austriacka” szkoła ekonomiczna zostały wymyślone przez Money Power (to w zadzie stronnictwo weneckie ale Migchels nie używa tego terminu) jako druga strona sporu dialektycznego z komunizmem.

William Volker był kluczową postacią w tworzeniu libertarianizmu. Nie był on ekonomistą czy filozofem ale miał pieniądze i bardzo istotne koneksje z Uniwersytetem w Chicago który był szkołą utworzoną przez Johna D. Rockefellera.

“Droga do zniewolenia” Friedricha von Hayeka została wydana w 1944 roku. Ta obrona leseferyzmu i promocja tezy że każda próba narzucenia regulacji na wielki biznes prowadzi nieuchronnie do totalitaryzmu – to było dokładnie to czego Volker Fund potrzebował. Volker Fund opublikował tę książkę na chicagowskim uniwersytecie i dopilnował aby znalazła się w każdej bibliotece w Ameryce. Volker Fund finansował czołowych przedstawicieli “austriackiej” szkoły ekonomicznej i miał znaczny wpływ na chicagowską szkołę ekonomiczną, w tym na Miltona Friedmana.

Ludwig von Mises nigdy w życiu nie miał na tym uniwersytecie płatnej posady, był on utrzymywany przez Davida Rockefellera i przez dekady brał kasę od Volker Fund i powiązanych z nim “przedsiębiorców” takich jak Lawrence Fertig (kurna ale nazwisko, “Fertig” to na pewno Niemiec).

Ludwig von Mises:


Biograf von Misesa, Richard M. Ebeling: “Wielu czytelników będzie zaskoczonych gdy dowiedzą się że genewski Graduate Institute for International Studies i sam von Mises po przyjeździe do Ameryki były dofinansowywane wielkimi grantami z Rockefeller Foundation. W zasadzie w trakcie pierwszych lat życia von Misesa w Stanach Zjednoczonych, przed jego posadą jako “visiting professor” na nowojorskim uniwersytecie w 1945 roku był on niemal całkowicie uzależniony od finansowo od grantów z Rockefeller Foundation." Jako “visiting professor” w Nowym Jorku otrzymywał wynagrodzenie od Fertiga.

Sam David Rockefeller jest znany z deklaracji że jest on zwolennikiem “austriackiej” szkoły ekonomicznej. Friedrich von Hayek był jego nauczycielem w London School of Economics w latach 30-tych.

Murray Rothbard również był finansowany przez Volker Fund: “Rothbard rozpoczął swoją pracę dla Volker Fund w 1951 roku i pracował tam do 1962 roku gdy fundusz został rozwiązany. Większość pracy Rothbarda w funduszu dotyczyła czytania i oceniania książek, artykułów prasowych i innych materiałów. Na podstawie rekomendacji Rothbarda i drugiej etatowej czytaczki – Rose Wilder Lane – dyrektorzy funduszu podejmowali decyzje w sprawie promocji wybranych materiałów.”

Murray Rothbard


Rothbard później określił swoją pracę w Volker Fund jako najlepszą w życiu.

Volker Fund wypróbował nową taktykę, która później została rozpowszechniona: wykreował masę przeróżnych organizacji “wolnościowych” luźno ze sobą powiązanych, co sugerowało niezależność i powszechność ruchu libertariańskiego. Wśrod nich była Fundacja Edukacji Ekonomicznej która później utworzyła Mont Pelerin Society.

Mont Pelerin Society swoją nazwę wzięła z szwajcarskich Alp gdzie odbyła się pierwsza konferencja. Stowarzyszenie zostało utworzone przez von Hayeka z finansowym wsparciem Volker Fund, który płacił za rachunki amerykańskich uczestników. Stowarzyszenie tworzyli również von Mises, Milton Friedman i Karl Popper. W sumie ośmiu laureatów nagrody Nobla z ekonomii stało się członkami Mont Pelerin.

Heritage Foundation była również dzieckiem Mont Pelerin Society, także Manhattan Institute for Policy Research i Atlas Economic Research Foundation, która stworzyła masę różnych think-tanków typu Fraser Institute.

Ilość pieniędzy zainwestowana w tego typu aktywność była olbrzymia: "John Blundell, przewodniczący Institute for Economic Affairs, w przemówieniu do Heritage Foundation i Atlas Economic Reserach Foundation w 1980 roku przedstawił rzadki przypadek błędu w wysiłkach tego ruchu. Mówiąc z dezaprobatą o próbach subsydiowania uniwersyteckich posad “wolnej przedsiębiorczości” w wielu krajach świata Blindell skarżył się na zmarnowanie setek milionów dolarów, może nawet miliarda dolarów. To był tylko jeden z wielu programów tego ruchu."

Volker Fund został rozwiązany w 1962 roku. Pozostałe po nim 7 milionów dolarów przekazano to towarzystwa Hoovera. W tym czasie inna ultrabogata żydowska rodzina Kochów (http://www.henrymakow.com/koch.html) przejęła organizację libertarianizmu i “austriackiej” szkoły ekonomicznej.

Fred Koch utworzył John Birch Society w 1958 roku. Tam był szkolony Ed Griffin. Napisał on później słynną książkę “the Creature of Jekyll Island”. To była w zasadzie przerobiona genialna praca Eustace Mullinsa “Secrets of the Federal Reserve” z kluczowym wyjątkiem – z wyłączeniem analizy standardu złota jako spisku bankierów oraz z pominięciem narzucenia przez Brytanię zapłaty podatków w złocie jako przyczyny Wojny o Niepodległość Stanów Zjednoczonych. W zamian książka Griffina wzywała do powrotu do standardu złota. W ten sposób “austriacka” szkoła ekonomiczna stała się częścią “Truth Movement”.

Syn Freda Charles Koch ufundował CATO Institute razem z Murrayem Rothbardem. CATO do dzisiaj jest liderem w promowaniu libertarianizmu.

Libertarianizm to ruch żydowski, większość czołowych libertarian to Żydzi (http://chelm.freeyellow.com/Jewish_index.html). Von Mises, Rothbard, Ayn Rand, Irwin (i Peter) Schiff. Peter Schiff twierdzi że jego dziadek Jacob Schiff to nie jest ten sam człowiek co Jacob Schiff słynny “filantrop” z Wall Street. Jacob Schiff przez dziesięciolecia finansował rewolucyjnych socjalistów w Rosji, finansował budowę japońskiego przemysłu i wojnę Japonii z Rosją z 1905 roku i cały żydowski terroryzm aż do kataklizmu Rewolucji bolszewickiej.

Jacob Schiff


Rothbard miał interesujące poglądy na rolę rasy i nierówności rasowych na wolnym rynku. Rothbard był dumnym “rasistą” (piszą “racialist”, po rosyjsku jest takie coś jak “pасиализм”) ponieważ teoria ras wykazuje prawdziwe źródło nierówności na wolnym rynku – genetykę. Wiara w biologiczną nierówność ras była dla Rothbarda częścią projektu libertariańskiego ponieważ nierówność rasowa pokazywała jak rynki odzwierciedlają naturę.

Wiara w żydowską supremację rasową osiąganą przy pomocy lichwy i spekulacji prowadzi więc bezpośrednio do “austriackiej” szkoły ekonomicznej i jej znanego propagatora.


Podsumowanie

Libertarianizm i “austriacka” szkoła ekonomiczna to nie jest efekt pracy wielu niezależnych myślicieli. Wręcz przeciwnie – wszyscy główni propagatorzy tego ruchu byli silnie powiązani. Na początku Volker Fund udostępnił wielkie pieniądze ponieważ “austriacka” szkoła ekonomiczna została uznana za właściwą odpowiedź na komunizm, to wszystko dla utrzymania dialektycznego sporu – charakterystycznej taktyki Money Power (tutaj o aktualnej ściemie znanej pod nazwą “Occupy America”: http://www.henrymakow.com/geneva_versus_peace.html) .


Tutaj jest rozpiska części powiązań libertarianizmu i “austriackiej” szkoły ekonomicznej:





Na koniec jednak wytłumaczenie że to wszystko to nie jest offtopic:

Skąd sqrwysyny typu Stanisław Michalkiewicz czy Janusz Korwin-Mikke dostawały kasę?


FOLLOW THE MONEY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
King Crimson




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 1992
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:20, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szczypior, poczytuję te Twoje posty i co raz bardziej wyłania mi się obraz jakiegoś skrajnego pesymisty. Negowanie i podważanie w praktyce wszystkiego z czym zaczynasz polemikę zaprowadzi Cię przyjacielu w czarną dupę. Żyd nieżyd co za różnica? Kapitał ma to do siebie, że nie uznaje narodowości. Majątek rzeczowy (posiadłości, bogactwa naturalne itd) jak najbardziej natomiast forsa to forsa. Można stękać na te czasy, narzekać i marudzić ale to oprócz świadomości kompletnie nic nie daje. Tak czy srak trzeba się włączyć w tą zabawę, bez względu na to czy się nam jej zasady podobają czy nie inaczej pozostanie się w gronie stękających Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grzanek




Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 368
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:34, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

King Crimson napisał:
Żyd nieżyd co za różnica? Kapitał ma to do siebie, że nie uznaje narodowości

Ekhm... rzuć okiem na:


potem wchłoń choćby:
http://www.youtube.com/videos/drdduke
http://www.youtube.com/videos/daviddukepl2
http://palmereldritch1984.wordpress.com/
http://myslnarodowa.wordpress.com/
http://www.kki.pl/piojar/polemiki/holocaust/polemiki.html
http://www.naszawitryna.pl
http://egawlas.homeunix.net/kontrowersja_syjonu/index,pl.html
http://tworca.org/cytaty.html
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=7029&from=FBC
http://rcin.org.pl/dlibra/doccontent?id=13145&from=FBC
http://web.archive.org/web/20100630135423/http://polonica.net/
http://dariuszratajczak.blogspot.se/
http://web.archive.org/web/2010112112585.....jczaka.htm

i skończ pie*****ć. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:35, 29 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

King Crimson napisał:
........ Kapitał ma to do siebie, że nie uznaje narodowości...........
Ty tak poważnie ? o panu klusce słyszałeś ?
Kasę może miec tylko " nasz" - inni są zmiatani. Kasę ma ten kto ma informację i znajomości.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
owlik




Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 174
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:14, 30 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szczypior tak często piszesz takie długie posty że chyba ktoś ci za to płaci, pewnie Żydzi
i chwalisz też nie te osoby co trzeba\
pewnie Żydów\
w waszych wywodach nie widzę szczególnego uzasadnienia waszych tez, tak mącicie wodę i udajecie inteligentów
dla mnie jesteście psychiczni (niestety uznasz to za komplement), w sensie - macie klapki na oczach, a wydaje wam sie że to wszyscy inni je mają, mogę tak stwierdzić bo jak powtarzam w tych długich postach są jakieś farmazony i wy chcecie dyskutować z michalkiewiczem albo mikke

nie twierdzę że oni jacyś lepsi, wszyscy jesteście "pat ryjotami", ciekawe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 2.000 mBTC

PostWysłany: 10:38, 30 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

owlik napisał:
ni wy chcecie dyskutować z michalkiewiczem

Dyskutować? niech ręka boska broni.To osobnik zakażony śmiertelnie groźnym wirusem.Polityczno-medyczna praktyka pokazuje że do takich ludzi nie wolno się zbliżać.Chyba że jako wirtualny Ramon Mercader a i to tylko na odległość świętego czekana
Mam nadzieję @owlik że się rozumiemy


_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:15, 30 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pozwolę sobie skrytykować Aleksandra Dugina. On mówi ciekawie o przepoczwarzeniu się amerykańskich trockistów w neokonserwatystów co to prowadzą już dwie wojny oficjalnie (to jest ta “change” Obamy) i więcej nieoficjalnie. Mi się już nie podoba taka gadka jak Dugin na tym filmie bo jestem na innym etapie. Jest to więc sprawa subiektywnej percepcji.

O co mi chodzi: jego przekaz jest bezdennie koszerny! On pieprzy jak potłuczony.

Ustalmy najpierw o kim on mówi. Warto zwrócić uwagę na nazwiska:




Dugin opowiada o Trockim i jego bandzie tudzież o następcach nie używając terminu “Żyd”. To jest wielka sztuka, widać że Dugin ma elastyczny jęzor, porównałbym go trochę do Webstera Tarpleya czy Lyndona LaRouche co mówią trochę o tym samym z amerykańskiej pozycji, np. o “Imperium Brytyjskim” rządzącym światem, również dokonując cudów słownej ekwilibrystyki. Mi sie zdaje że opowiadanie o Żydach bez używania tego terminu czy jakiegoś synonimu (gady, reptilianie Very Happy Very Happy Very Happy) to jednak kłamstwo jest. Może “miękkie” kłamstwo ale jednak zwykłe kłamstwo.

Cała “narracja” Dugina jest oparta na kłamstwie i dlatego to co on mówi to jest jakieś odkrycie, bo jak ideowi trockiści stali się konserwatystami? A Dugin cierpliwie tłumaczy tylko że to naprawdę nie ma sensu.


Żydzi nienawidzą chrześcijaństwa. Dla gojów jest to trudne do zrozumienia ale dla Żydów chrześcijaństwo a zwłaszcza państwo chrześcijańskie (myślę o Imperium Wszechrusi) czy kultura chrześcijańska to zapiekły wróg którego trzeba zniszczyć za wszelką cenę.

Wrzuciłem kiedyś filmik z Sarą Silverman. Dzisiaj jest Wielka Sobota to filmik jest nawet na czasie:




Zobaczcie na wyraz jej twarzy jak mówi: “zrobiłabym to kurwa jeszcze raz!”

Wiadomo że chrześcijaństwo jest już wyparte z amerykańskiej sfery publicznej i w zasadzie jest już w tym kraju kompletnie martwe, istnieje tylko na obrzeżach Systemu. Prawdziwi chrześcijanie stają się prześladowaną mniejszością.



Przed Białym Domem stoi już menora a nie krzyż, a ją ciągle boli ten Chrystus! Czy to jest normalne?

Jeszcze jedna historyjka ilustrująca irracjonalną nienawiść Żydów do chrześcijaństwa: jest w języku angielskim słowo “kike” co oznacza “parch”. Jest kilka hipotez powstania tego słowa. Jedna mówi że rosyjscy Żydzi przybywający do Ameryki dziesiątkami tysięcy pod koniec XIX wieku nie umieli się podpisać w amerykańskich kwitach. Znali alfabet hebrajski czy cyrylicę, obydwa były w Ameryce nieprzydatne. Urzędnicy mówili: “postaw krzyżyk” - tak załatwiali to wtedy ludzie niepiśmienni. Żyd za nic w świecie nie postawi krzyżyka bo kojarzy mu się z Krzyżem, z Chrystusem. Żydzi podpisywali się wpisując kółko, circle. W ten sposób amerykańscy urzędnicy imigracyjni rozpoznawali parchów i w ten sposób powstało słowo “kike”.


Ci demoniczni trockiści to po prostu Żydzi. Oni chcą zbudować Tikkun Olam i używają do tego celu różnych ideologii. Te ideologie to tylko narzędzia do sterowania i manipulowania głupim ludem. To dlatego ci sami ludzie mogli być kiedyś trockistami a teraz są konserwatystami. Im jest wszystko jedno – tam chodzi o coś innego niż głupi program polityczny. Głupi program polityczny to jest stworzony dla niepoznaki dla złych i występnych gojów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazek




Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 69
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:06, 30 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na tym forum sekcja pożytecznych idiotów jest bardzo liczna i krzykliwa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Do wszystkich fanów Michalkiewicza
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile