Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:06, 13 Sty '08
Temat postu: Czas trwania kollapsu WTC1, WTC2 i WTC7
W dyskusji powstały watpliwosci dotyczące rzeczy wydawałoby się oczywistych, takich jak czas zawalenia WTC. Jeden ze zwolenników wersji rządowej doszedł już do 20 sekund...Proponuję aby w tym wątku skoncentrować się na samym czasie zawalenia. Może to i dzielenie włosa na czworo, ale dla postronnej osoby lepszych jest kilka wątków specjalizowanych niż dyskusja na 10 stron, gdzie fakty mieszają się ze spekulacjami, a wszytsko jest podlane flejmowym sosem.
Dobrym narzędziem do analizy kollapsu są badania sejsmologiczne bo pomagają skupić się na istotnym aspekcie, tzn na uderzeniach masywnych struktur o ziemię, a nie na pyłowym "grzybku".
Cytat:
Columbia University's Seismology Group recorded seismic events of 10 seconds and 8 seconds in duration, which correspond to the collapses of WTC2 and WTC1, respectively.
Enormous advancing dust clouds obscured the collapses, making it impossible to calculate the collapse times through visual evidence, but analysis of seismic data from the nearby Lamont-Doherty Earth Observatory at Columbia University shows that the north tower collapsed in 12.74 seconds, or 57.7% longer than free fall, and that the duration of the south tower collapse was 10.52 seconds, or 42% longer than free fall.
Wytłuszczone zdanie zachęciło mnie do szkolnych rachunków. Wysokość twin towers (WTC1 i WTC2): h=415m, przyspieszenie ziemskie g=9,8m/s^2, czas spadania - t. Wzór na spadanie: gt^2/2=h. Podstawiamy, wyciągamy t i dostajemy t=9,2s. Wikipedysta kłamie, bo wg. niego swobodny spadek powinien trwać 7,4s. Wzórgt^2/2=h nie uwzględnia, o ile pamietam ze szkoly, oporów powietrza, ale to nie jest istotne. Wersja z oporem powietrza powinna dać wynik jeszcze większy. Interesujace, że wg. wikipedysty swobodny spadek z dachu WTC1 i WTC2 zajmuje różny czas: 7,4 oraz 8,06. Różnica wysokości wynosi kilka metrów . Czyżby pan "sceptyk" dodał nic nie wnosząca do rozważań antenę na jednej z wież?
Czas zawalania wieży południowej (WTC2) oficjalnie trwał ok. 10 sekund.
Cytat:
At 9:58:59, the South Tower collapsed in ten seconds
Czemu czas kollapsu jest taki ważny? Generalnie im predkosci zawalenia WTC bliżej do prekosci wolnego spadku, tym bardziej uzasadniona staje sie hipoteza dotycząca celowego wysadzenia. Konstrukcja, ktora wali się w sposób naturalny przez jakiś czas "cierpi": jedne elementy stawiaja opór, inne osuwają się bokiem, to co niżej opoznia zapadanie wyzszych elementów. Co innego wysadzenie. Nastepuje zmielenie stojacego budynku, nie ma żadnego zawalenia - raczej spadający gruz, bo wyższe kondygnacje nie trafiają na opór, tylko na nicość.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:15, 13 Sty '08
Temat postu:
jak sądzę panowie wikipedyści policzyli czas upadku od piętra uderzenia zapominając o reszcie budynku,
sam też liczyłem z tego wzoru i też mi wyszło 9,2 sek W PRÓŻNI - przy tak dużych przekrojach opór powietrza jest istotny - załóżmy więc że wolny spadek trwać powinien ok. 10 sekund
i teraz mamy WTC 2 - 10.52... kto to policzył? bo mi wychodziło gdzieś 17 sekund...
myślę, że najpierw powinniśmy zgromadzić jak najlepszej jakości ujęcia upadku obu wież (najlepiej z wszystkich możliwych kierunków) i samemu policzyć...
po drugie: warto obliczyć nie tyle czas upadku całego budynku co prędkość fali niszczącej - a więc ile pięter na sekundę...
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:28, 13 Sty '08
Temat postu:
AndrzejH napisał:
A czy nie powinno się liczyć czasu spadku od punktu uderzenia samolotu ? Stąd moim zdaniem ta różnica w czasie swobodnego spadku dla obu wież.
Na wikiepdii napisali wprost "tower collapsed in 12.74 seconds, or 57.7% longer than free fall, and that the duration of the south tower collapse was 10.52 seconds, or 42% longer than free fall.". Liczą co innego, deklarują co innego, a ponadto najwyrazniej używają wzoru nieuwzgledniajacego oporów powietrza.
A poza tym co chcesz osiągnąć licząc od miejsca uderzenia samolotu? Temat dotyczy czasu zawalenia się budynku.
Czas zawalenia budynku - myslalem, że to jasne. Czas od momentu w ktorym zaczyna się kollaps do momentu (uznaniowego) w ktorym zgadzamy sie, że np. 95% masy nie posunie się bardziej niż kilka metrów. Liczenie od miejsca uderzenia samolotu to inna bajka.
AndrzejH napisał:
I jeszcze jedno. Te 20 sek. o których ktoś pisał to moim zdaniem chodzi o całkowity kolaps wież łącznie z rdzeniami, które zawaliły się na końcu.
Ten ktoś to Adun. Osobie piszacej o czasie "9 sekundowym" i o tym, że WIĘKSZOŚĆ WTC zawalila sie w tym czasie wypalił po prostu "kłamiesz"...Rdzenie - zawracanie głowy. Na poczatku zawalaly sie równo ze wszytskim, a potem już byla tylko chmura pyłu. To co było ciężkie zapisało się w sesjmicznym "hałasie". Idąc tropem nieokreslonych "rdzeni" dojdziemy do absurdów, np. rozważania ile mogła spadać kartka z kalendarza.
Voltar napisał:
jak sądzę panowie wikipedyści policzyli czas upadku od piętra uderzenia zapominając o reszcie budynku
Jest duża szansa, że panowie wikipedyści chcą po prostu zakrzyczeć prawdę. Jawna bzdurność wyliczen, a do tego mieszanie informacji z polemicznym tonem: "10.52 seconds, or 42% longer than free fall". Niestety, przez media, reklamę i niedbały internet coraz bardziej przyzwyczajamy się do takiego demagogicznego, nieprecyzyjnego języka. 10.52 sekund i kropka. Miejsce na polemikę jest w innej sekcji. A tu podają czas trwania wstrzasu sesjsmicznego i jednocześnie przemycają osłabianie uwagi na temat swobodnego spadku. Większość osób czytających wikipedię już tego nie przeliczy.
Voltar napisał:
sam też liczyłem z tego wzoru i też mi wyszło 9,2 sek W PRÓŻNI - przy tak dużych przekrojach opór powietrza jest istotny - załóżmy więc że wolny spadek trwać powinien ok. 10 sekund
No nie wiem. Lepiej chyba uczciwie poszukać opisu spadania z uwzględnieniem oporów powietrza niż liczyć nie wiadomo co. Mnie się nie chciało. Uznałem to za niezbyt pilne, bo "prózniowy" spadek jest bardzo bliski czasom podanym przez sejsmografy. Policzenie czasu swobodnego spadku z uwzględnieniem oporów powietrza z punktu widzenia debunkerów może tylko poprawić argumentację.
Voltar napisał:
i teraz mamy WTC 2 - 10.52... kto to policzył? bo mi wychodziło gdzieś 17 sekund...
Te 10.52 to efekt "analysis of seismic data". Chyba nie rozumiem co masz na myśli.
Cytat:
myślę, że najpierw powinniśmy zgromadzić jak najlepszej jakości ujęcia upadku obu wież (najlepiej z wszystkich możliwych kierunków) i samemu policzyć...
Dobre ujecia przydałyby się. Z tym jest problem, bo końcówka kollapsu chowa się w zabudowie, a kurzawa jest już tak wielka, że trudno orzec co tam się dzieje. Dlatego za wartosciowe uznałem dane sejsmiczne. Podałem też czas trwania wg. komisji 9-11, bo niektorzy na tym forum nie strawią nic co nie chodzi na pasku rządu okupujacego Amerykę.
Voltar napisał:
po drugie: warto obliczyć nie tyle czas upadku całego budynku co prędkość fali niszczącej - a więc ile pięter na sekundę...
To sa pożyteczne rozważania. Widziałem filmy na których wskazywano początek kollapsu z uwzględnieniem szybkości z jaką nagle zadymiło wiele pieter. Tak czy siak temat na inny wątek.
Voltar napisał:
Jak na mój gust ok. 17-20 sekund.
Wiesz, że długość wektora można liczyć na wiele sposobow? Długość euklidesowa to tylko jeden z nich. Innym jest np. wziecie max z wartosci bezwzglednych wspolrzednych. Tak samo z zawaleniem. Ludzie ulegaja złudzeniu, że mówią o rzeczach jasno zdefiniowanych, a tymczasem to wszytsko nie jest jednoznaczne.
Patrzysz na film, widzisz 20 sekund. Ja też. To jest jeden sposob patrzenia. Sesjsmografy mogły uciać czas na momencie w ktorym przestały spadać istotne masy.
Sam przyznałeś, że na Twoich oczach resztki "wyparowują". Ale generalnie to te resztki przedłużały pozorny czas kollapsu.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:39, 13 Sty '08
Temat postu:
świetny filmik - kolejny sposób to policzenie jak długo SŁYCHAĆ walący się budynek - tutaj niestety dźwięk jest nieco źle zsynchronizowany z obrazem ale tę falę burzącą słychać jakieś 12 sekund...
poza tym widać biały dym u podstawy budynku!
a teraz chyba najbardziej szokujące wideo jakie dane mi było zobaczyć (wcześniej go nie widziałem:
9/11: North Tower - Northwest corner view of collapse
zgrałem sobie na dysk, bo nigdy nie wiadomo kiedy zniknie z netu...
Dołączył: 03 Paź 2007 Posty: 289
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:41, 13 Sty '08
Temat postu:
Nie można wierzyć filmikom z youtube. Intencje uploadujących takie filmiki mogą być różne. Jedni mogą lekko zwolnić obraz drudzy przyśpieszyć. Dlatego pomiar sejsmiczny jest najbardziej wiarygody.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:48, 13 Sty '08
Temat postu:
Leech napisał:
Nie można wierzyć filmikom z youtube. Intencje uploadujących takie filmiki mogą być różne. Jedni mogą lekko zwolnić obraz drudzy przyśpieszyć. Dlatego pomiar sejsmiczny jest najbardziej wiarygody.
nie popadajmy w paranoje...
na tym filmiku widać otoczenie - wszyscy poruszają się normalnie, bez przyspioeszenia etc...
SŁYCHAĆ DŹWIĘK (co jest rzadkością...) ok. 12 sekund
Zawalenie zaczyna się juz w 5 sekundzie, konczy okolo 19-21... Opcja zaproponowana przez autora (13 sekund) wydaje mi się trochę za szybka. Samo zawalenie (glowne) trwalo 6,5 sekundy (za loose change xD)
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:06, 14 Sty '08
Temat postu:
Czas trwania kolapsu: do 13 do 19 sekundy na filmie - a więc 6 sekund.
maksymalnie 7, ale na innych filmikach widać wyraźniej, zaraz ich poszukam, tzn. jak wrócę z pracy
W momencie gdy pojawia się napis "east penthouse kollapses" nie dzieje się NIC, ja kompletnie NIC nie widz, a jeśli nawet fragment jakiegoś komina się przewraca to nie ma to najmniejszego znaczenia bo prawdziwy kollaps wraz z załamaniem budynku i osunięciem w dół zaczyna się od 13 sekundy.
Jeśli więc ktoś twierdzi że zawalenie trwało kilkanaście sekund to albo daje się nabrać, albo robi to świadomie by bronić bushowskich kłamstw.
Przypomnijcie sobie wybory na Florydzie - ta prezydentura to jedno wielkie KŁAMSTWO w różnych odcieniach...
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 665
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:07, 14 Sty '08
Temat postu:
To, ze nie widac niz z zewnątrz, to nie znaczy ze w srodku nic się nie dzieje. Wlasnie od pczątku zawalenia się penthaus nalezy liczyc zawalenie (wtedy bodajze puscila jedna ze stalowych podpor konstrukcji) i dlatego ta czesc podczas zawalenia pociągnela za sobą resztę. Nawet na filmie przezemnie podanym licząc od 5 sekundy do 19 (6 sekund na zawalenie) wychodzi 14 sekund.
Dołączył: 12 Cze 2007 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:51, 14 Sty '08
Temat postu:
Voltar napisał:
Jeśli więc ktoś twierdzi że zawalenie trwało kilkanaście sekund to albo daje się nabrać, albo robi to świadomie by bronić bushowskich kłamstw.
To Voltar strona spiskowa ściemnia pomijając w swych analizach runięcie wschodniego penthouse, które zapoczątkowuję zawalenie się tego budynku. Do tej pory w temacie WTC7 nikt mi nie odpowiedział dlaczego WTC7 wyburzono na raty, rozpoczynając od tego wschodniego penthouse`a
Voltar napisał:
Przypomnijcie sobie wybory na Florydzie - ta prezydentura to jedno wielkie KŁAMSTWO w różnych odcieniach...
A o setkach KŁAMSTW teorii spiskowej to już zapomniałeś ?
Dołączył: 03 Paź 2007 Posty: 289
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:19, 14 Sty '08
Temat postu:
AndrzejH napisał:
Voltar napisał:
Jeśli więc ktoś twierdzi że zawalenie trwało kilkanaście sekund to albo daje się nabrać, albo robi to świadomie by bronić bushowskich kłamstw.
To Voltar strona spiskowa ściemnia pomijając w swych analizach runięcie wschodniego penthouse, które zapoczątkowuję zawalenie się tego budynku. Do tej pory w temacie WTC7 nikt mi nie odpowiedział dlaczego WTC7 wyburzono na raty, rozpoczynając od tego wschodniego penthouse`a
Na pierwszym, lepszym filmiku z kontrolowanego wyburzania widać że całkowite zawalenie poprzedzają wybuchy osłabiające konstrukcje. Samo zawalenie zaczyna się od zewnętrznej części budynku.
Dlaczego więc wyburzenie WTC 7 nie miałoby się zacząć od penthouse`a tak żeby całość zawaliła się do środka?
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:02, 14 Sty '08
Temat postu:
wasz sposób myślenia jest następujący: zawala się przybudówka na dachu, mijają dwie godziny, reszta budynku leci w dół w 7 sekund, łączny czas zawalenia: dwie godziny i siedem sekund...
ponadto, czemu budynek leci "od dołu" niczym przy typowym wyburzeniu? nie no... pokażcie mi chociaż jedną katastrofę budowlaną która wyglądałaby jak kontrolowane wyburzenie...
a "pull it down" to odnosi się pewnie do strażaków a nie do budynku
Dołączył: 12 Cze 2007 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:07, 14 Sty '08
Temat postu:
Mijają nie 2 godziny tylko 8 sekund a ponadto budynek łamię się w miejscu gdzie spada ten wschodni Penthouse. Więc chyba mam prawo podejrzewać, że te dwa wydarzenia mają ze sobą ścisły związek ?
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 239
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:06, 14 Sty '08
Temat postu:
W sumie rozpisujecie sie o glupotach - skoro widac iz lecace czesci ktore sie oderwaly wyprzedzaja strefe miazdzenia to chyba wydaje sie to byc logicznym iz wyburzenie nie przebiegalo z predkoscia swobodnego upadku a o to chyba chodzi - o to ze nie trwalo te magiczne 9.2s. Jesli ktos widzi jak ogromne czesci wala o glebe w momencie gdzy 1/4 wiezy jeszcze stoi to jak mozna mowic o predkosci niszczenia rownej swobodnemu upadkowi ??
Dołączył: 03 Paź 2007 Posty: 289
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:18, 14 Sty '08
Temat postu:
Incognito77 napisał:
W sumie rozpisujecie sie o glupotach - skoro widac iz lecace czesci ktore sie oderwaly wyprzedzaja strefe miazdzenia to chyba wydaje sie to byc logicznym iz wyburzenie nie przebiegalo z predkoscia swobodnego upadku a o to chyba chodzi - o to ze nie trwalo te magiczne 9.2s. Jesli ktos widzi jak ogromne czesci wala o glebe w momencie gdzy 1/4 wiezy jeszcze stoi to jak mozna mowic o predkosci niszczenia rownej swobodnemu upadkowi ??
Nie uważasz że wersja naleśnikowa powinna trwać przytnajmniej 2x dłużej. Przecież każde piętro to dodatkowy opór.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:32, 14 Sty '08
Temat postu:
AndrzejH napisał:
Mijają nie 2 godziny tylko 8 sekund a ponadto budynek łamię się w miejscu gdzie spada ten wschodni Penthouse. Więc chyba mam prawo podejrzewać, że te dwa wydarzenia mają ze sobą ścisły związek ?
to był PRZYKŁAD waszej logiki, widzę że nie zajarzyłeś... Poza tym jak to sobie wyobrażasz, wali się cześć penthouse'a, budynek stoi 7 sekund, po czym zaczyna się cały osuwać OD DOŁU zostawiając po sobie kupkę gruzu...
Wiesz, że w tym budynku był specjalny bunkier wzmocniony przeciwko uderzeniim terrorystycznym - Silverstein specjalnie przerobił jedno czy dwa piętra na centrum kryzysowe... I co? Czemu z niego nie skorzystali jak nadarzyła się okazja? Na CNN, Foksie czy ABC można usłyszeć reporterów pytającyh xczy Giuliani już udał się do bunkra w WTC7. Na to rzecznik burmistrza zaczyna kręcić że nie wie gdzie jest Giuliani...
edit:
Wersja naleśnikowa całkowicie pomija rdzeń oraz wysadzanie materii na zewnątrz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów