|
Autor
|
Wiadomość |
coppadonna
Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 66
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:42, 16 Kwi '08
Temat postu: Medytacja |
|
|
Interesujecie się troche medytacją? Wiecie jak mieć otwarte 3 oko? Podobno Jezus, Budda i Kriszna mieli otwarte 3 oko, zresztą św. Mateusz w Biblii pisze o trzecim oku. Musisz mieć otwarte trzecie oko żeby była w Tobie jasność, ktoś się tym interesuje? Coś doradzi, bo narazie ja czytam tylko książki i zamierzam nauczyć się medytacji.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sdsw
Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:48, 16 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Ja polecam na poczatek Osho - Medytacja. Podstawy praktyki. Osho przedstawia troche inne podejscie do medytacji, w przeciwienstwie do tych wszystkich poradnikow nie pisze o wlasciwej pozycji ciala jako czyms najwazniejszym, zadnych technik itp - skupia sie na tym zeby wyjasnic czym jest medytacja. Warto przeczytac na poczatku zeby nie zasmiecic sobie glowy roznymi nie potrzebnymi technikami, Ebook latwo znalesc na necie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JackBlood
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:04, 16 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
przebudzony
Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 968
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:40, 16 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Trzecie oko to wymysł oszołomów od New Age. Budda nigdy nic o tym nie mówił. Medytacja polega na tym by ćwiczyć uważność i koncentrację, doskonalić siebie medytując.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
coppadonna
Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 66
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:11, 17 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Mylisz się, trzecie oko to czakra, jeśli wiesz co to jest, dzięki niej, jeśli masz otwartą jesteś w stanie widzieć rzeczy paranormalne, każde ciało posiada energię życiową a dzięki doskonaleniu czakr jesteś w stanie tą energię dostrzegać. Wielu uważa, że Ci oszołomy wiedzą o tym od dawna, mydląc ludziom oczy innymi religjami podtrzymują dzięki temu władzę. Nie wiem co o tym myśleć, ale jeśli taka jest i na tym polega ludzka natura, jestem w stanie w to uwierzyć bo ma to swoje odzwierciedlenie w nauce. Budda wiele razy, podobnie jak Jezus wspominał żeby mieć oczy otwarte zawsze, może tu chodzi o właśnie tą czakrę, tylko jak już powiedziałem religje bardzo skutecznie mogą mylić ludzi co do ich prawdziwego przeznaczenia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Baccalus
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:31, 17 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Popieram zdanie przebudzonego. Moim zdaniem "trzecie oko" to metafora. Miałaby ona oznaczać uważność, spostrzegawczość, koncentracje na takim poziomie, jaki inni mieliby mając trzecie oko. To coś w rodzaju "własny kręgosłup", czy "miecz uszy szeroko otwarte". Nie znaczy to, że trzeba umieć zamykać i otwierać uszy a podkreślenie uwagi.
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
killuminati
Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 213
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:58, 17 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Trzecie oko to nic innego jak nasz umysł. Lepiej z niego korzystać, niż biegać w kółko jak chomik w klatce. Ciągle w biegu, jednak w tym samym miejscu, nigdzie nie dochodząc. Dlatego tak pełno tej new age'owej literatury na półkach księgarń, mająca za zadanie trzymać nas w krainie czarów. Oświecenia nie daje mantrowanie czy inne magiczne sztuczki tylko wiedza.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:25, 17 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
coppadonna, Twoje pytanie brzmi mniej więcej tak jabyś po przeczytaniu książkek na temat akrobatyki zapytał nas "jak wykonać salto".
Przecież Ty dopiero, co sam piszesz, zamierzasz nauczyć się medytacji. Jeśli jesteś początkujący, to zacznij najpierw od nauki relaksacji (rozluźnienia) ciała i uspokajania (wyciszania) umysłu. Odpuść sobie, przynajmniej na razie, wszelkie praktyki zmierzające do otwarcia trzeciego oka, postrzegania pozazmysłowego itp. To przyjdzie samo w swoim czasie. A jeśli koniecznie chcesz opanować trochę "magii" to zainteresuj się huną.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wyspa
Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 1242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:03, 17 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
3 oko to fakt : P trzeba isc zgodnie z naukami Jezusa, Buddhy i świętych... cechą tych wszystkich ludzi jest oderwanie od ziemskich pragnień (zanik pragnień) co powoduje uruchomienie kundalini pozniej przejscie tęczowego mostu (5 czakra) a pozniej 3 oko sie otwiera a pozniej przyłączenie do universum (7 czakra) pozniej chyba duch sw zstepuje i pozniej dostaje sie kolejne 6 czakr do rozwoju (az do 13 do wniebowstąpienia) i wtedy? sie aktywuje kod dna? zaczyna to ruszac do 12 nitek? nie jestem pewien... ale aby otworzyc 3 oko musisz oderwac sie od Ziemi od all pragnien i porządań i musisz stac sie czysty wew... wiec twoje zachowanie musi byc czyste itd itp... : P
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini.html poczytaj sobie troche ; p
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_spiritual_reality_-_journey_within.html 5 czesc jest o 3 oku : p
A swoją drogą Buddha mówił o 3 oku... jak siedział pod drzewem to pisze w jego biografii ze otworzył oko mądrosci : p (czyt. 3 oko) : P
Przyłuż sie do medytacji a nie do czytania ksiazek tylko doswiadczenie Cie wynisie a nie wiedza z ksiazek i uwazaj abys nie był jak wielu oczytanych bez doswiadczenia myslacych ze juz wszystko pojeli... Ostatecznym poznaniem moze okazac sie niepoznane jak mowil Sokrates "Wiem ze nic nie wiem"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ZielonyStreet
Dołączył: 28 Lut 2009 Posty: 70
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:54, 23 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Innym ważnym aspektem trzeciego oka jest identyfikacja i dezidentyfikacja Trzecie oko
jest punktem anatomii ciał subtelnych, dzięki któremu identyfikujemy się z otaczającym nas światem. Identyfikacja ta odbywa się na tysiące sposobów. Można identyfikować się z pracą - lekarza, terapeuty, biznesmena, profesora uniwersytetu. Identyfikujemy się ze statusem społecznym albo jako człowiek sukcesu, sławny, szanowany lub bogaty. Można też identyfikować się z wyznawaną religią, przynależnością państwową lub etniczna. Możliwa jest także identyfikacja z lokalną drużyną piłkarską, marka używanego samochodu czy zestawem ubrań jakie nosimy.
W miarę otwierania się trzeciego oka i zyskiwania wyraźniejszego widzenia
wewnętrznego, stopniowo zanika tendencja do tworzenia poczucia osobowej jaźni na zasadzie identyfikacji z zewnętrznymi etykietkami. Następuje wyzwolenie z tego, co stanowi więzienie psychologiczne, choć jednocześnie umożliwia nam doświadczanie godności i wspaniałości naszej autentycznej natury - unikalnego, jednostkowego bytu ludzkiego. otworzy się przed tobą.
Mówię o obserwacji, o byciu świadkiem... to najlepsza z metod zapewniających funkcjonowanie trzeciego oka, ponieważ obserwacja odbywa się wewnątrz.
Nie można używać oczu fizycznych, mogą one patrzeć tylko na zewnątrz, muszą więc być
zamknięte. Ale skoro próbujesz sięgać wzrokiem w głąb, musi być coś, co przypomina widzące oko. Kto widzi twoje myśli? Przecież nie oczy fizyczne. Kto widzi budzący się w tobie gniew?
To widzące miejsce nazywamy symbolicznie „trzecim okiem".
Trzecie oko jest częścią ciała subtelnego. Kiedy energia płynie w ciele fizycznym, patrzysz
oczami fizycznymi. Dlatego oczami fizycznymi można oglądać tylko przedmioty fizyczne, materialne. Oczami fizycznymi nie zobaczysz niczego, co nie jest fizyczne.
Wejść do innego wymiaru można tylko z funkcjonującym trzecim okiem. Wtedy możesz widzieć to, co jest niewidoczne dla wzroku fizycznego, ale jest widoczne dla wzroku subtelnego. Mając funkcjonujące trzecie oko, kiedy patrzysz na kogoś, patrzysz na duszę tej osoby, na jej ducha, nie na jej ciało. Tak samo jak wtedy, gdy patrzysz oczami fizycznymi na ciało fizyczne, ale nie widzisz duszy. To samo dzieje się wtedy, gdy patrzysz trzecim okiem: patrzysz i ciała nie ma, jest tylko człowiek, który przebywa w tym ciele.
Gdy twoja energia zostanie uwolniona z oczu fizycznych, najpierw popłynie przez trzecie oko. Przypomina to sytuację, gdy zamykasz odpływ wody: znajdzie ona sobie inne ujście, i to najbliższe, takie które można znaleźć najmniejszym nakładem energii. Znajdzie je automatycznie, ty nic nie musisz robić. Wystarczy, że zatrzymasz przepływ energii przez oczy fizyczne, a energia znajdzie sobie własną drogę i zacznie płynąć przez trzecie oko.
Ten ruch energii poprzez trzecie oko wprowadzi cię do zupełnie innego świata. Zaczniesz widzieć to, czego nigdy jeszcze nie widziałeś, zaczniesz czuć to. czego nigdy dotąd nie czułeś, zaczniesz odczuwać zapachy, których dotąd nie znałeś.
Nowy świat, świat subtelny, zacznie żyć. On istnieje. Trzecie oko istnieje, ten świat, subtelny
świat, też istnieje. Ani jedno, ani drugie nie są jawnie dostępne. Gdy zaczniesz działać w tym wymiarze, wiele spraw się wyjaśni.
Dzięki trzeciemu oku zaczynasz widzieć aurę. Przychodzi ktoś do ciebie, nie może cię zwieść, gdyż cokolwiek mówi nie ma żadnego znaczenia dopóki nie jest spójne z jego aurą.
Może mówić, że nigdy nie wpada w złość, ale czerwona aura pokazuje, że jest on przepełniony złością. Nie może nikogo oszukać swoją aurą, ponieważ w ogóle nie zdaje sobie sprawy z istnienia aury. Wszystko co mówi można ocenić po jego aurze - czy ma rację, czy nie. Trzecim okiem zaczynasz widzieć poświatę, aurę.
_________________ Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
EL BISKUP
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:39, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Sama medytacja jest ok.
Ale już słuchałem ludzi którzy wmawiali mi że dzięki owej mistycznej energii można uodpornić się na choroby, lewitować a teraz słyszę o "czarodziejskim wzroku" pokazującym kto kim jest, czuciu zapachów niewyczuwalnych dla innych....czekam teraz na rentgen i lasery z oczu i mamy przepis na supermana !!! A wszystkiego mogą nas nauczyć mistrzowie owej energii za niewielką opłatą, a gdy spytasz czy są przykłady owych zdolności skoro za wytrenowanie ich przez hinduskich brudasów płacą niemałe pieniądze to odpowiadają że nie zrozumiem i że muszę odbyć trening jak oni aby zrozumieć Gdy drążysz i pytasz "przecież musi być choć jeden przypadek choroboodporności, lewitacji czy innych cudów bo jest niezrozumiałe aby wykształcony, dorosły człowiek płacił za osiągnięcie ponadnaturalnych zdolności w życiu doczesnym których nikt nigdy nie widział i że to przypomina sektę a na te wszystkie "szkolenia" to nawet gimnazjalista nie da się nabrać" to nagle się zamykają w sobie, coś bąkają o niezrozumieniu po czym wracają do domów i leczą własne dzieci tymi "energiami" odstawiając lekarstwa.
Ludzie opanujcie się z tymi fantazjami o dostępnych cudownych mocach dla "oświeconych" bo to jest tak głupie że aż ręce opadają że w XXI wieku dorosły człowiek nawet o IQ przeciętnego pola rzepy może choćby brać pod uwagę że może te moce otrzymać. To już lepiej niech zastosuje wypróbowane sposoby jak ukąszenie radioaktywnego pająka czy przybycie z obcej planety jako niemowlę
Przy tych bzdurach nawet biblia czy koran wyglądają jak prawdziwe opracowania historyczne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:42, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Skoro człowiek ma trzecie oko, to może ma również drugi nos lub drugiego wacka i drugą dupę ?
Oczywiście, że to bzdury!
Przyjdzie czas, że i wy dorośniecie.
Jak byłem w waszym wieku, również czytałem książki o jasnowidzeniu, medytacjach, przesyłaniu myśli na odległość itp.
Co gorsze, to wszystko jest wymyślone stosunkowo niedawno. Takie pojęcia jak czakry nie istniały w Polsce jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Przyznam, że byłoby to nawet fajne, gdyby miało jakiekolwiek zastosowanie praktyczne. Ale niestety się nie da. Chociaż przyznam, jest to doskonały sposób do zarabiania pieniędzy.
Najczęściej stosuje się kursy, na których uczy się ludzi różnych technik. Oczywiście nikt nie nauczy się jasnowidzenia, ale zawsze można powiedzieć, że nie uważał na lekcji.
Trzeba przyznać, że wszystko to przełazi na naszą młodzież wraz z filmami. Kiedy w 80'tych latach pojawił się znany film MarioBrothers, który znalazł odzwierciedlenie w wielu grach komputerowych, a po nim kilka o podobnej tematyce. Ludzie zaczęli rozmawiać o ludziach jaszczurach. Dzisiaj niektórzy wierzą, że jaszczury są wszędzie.
Kilka, może kilkanaście lat temu w Polsce pojawiły się pierwsze Pokemony. I nic.
Ale przez te kilka lat, dzieci, które oglądały pokemony dorosły i aktualnie są młodocianymi, którzy wierzą, że można tworzyć kule energii i rzucać nimi. Po prostu zostali odpowiednio ukształtowani w dzieciństwie. A na dodatek filmy japońskie i amerykańskie przychodzą im z pomocą i puszczają bohaterów nawalających się kulami energii. Zaczęło się to chyba nawet wcześniej. Przed pokemonami były gry komputerowe. A Mortal Kombat była chyba pierwszą grą, gdzie można było się porządnie takimi kulami energii nawalać.
No i później dziwić się, że społeczeństwo głupie...
_________________ Zobacz też tutaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:18, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Przez pewien czas spotykałem ludzi z kręgów buddyzmu, jogi, wegetarianizmu itp... Wydawać by się mogło, że osoby te mają bardziej racjonalne poglądy niż np. katolicy. Jednak moje zdziwienie było duże, kiedy dowiedziałem się, że co niektórzy płacą niemałe pieniądze za spotkania z jakimiś polskimi guru o 38 czakrach z ability "lewitacja" oraz innymi level-up'ami, po to tylko, aby taki mistrzunio wskazał im drogę w życiu i przez chwilę z nimi porozmawiał.
Z tego co się orientuję, ci goście są dosyć mocno oblegani i trzeba się do nich zapisywać na terminy.
Mam wrażenie że jest to takie samo pranie beretów, jak podobne, dobrze wszystkim znane z rodzimego podwórka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
nobody
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:33, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
@AQuatro
Cytat: | Co gorsze, to wszystko jest wymyślone stosunkowo niedawno.
Takie pojęcia jak czakry nie istniały w Polsce jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Przyznam, że byłoby to nawet fajne, gdyby miało jakiekolwiek zastosowanie praktyczne... |
I jak z tym dyskutować? Wymyślone? Zastosowanie praktyczne?
Może warto najpierw zapytać, czy jest raczej coś, czy nie ma nic? Jakie jest to co jest i czy w ogóle możemy poznać to coś, samo w sobie.
@kosmita
Cytat: | z jakimiś polskimi guru o 38 czakrach z ability "lewitacja" |
Język niby jest tworem żywym, ale jak się czyta takie frazy człowieka wykręca po prostu - PCpokolenie
Sam post jest odpowiedzią dla AQuatra - można praktycznie? Można
_________________ amicus Plato, sed magis amica veritas
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:45, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
A jak! W końcu chyba każdy lubi se pograć. Nad syntaktyką wypowiedzi nie będę się telepał bo mi się zwyczajnie nie chce ;p
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:37, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Interesowalem sie medytacja, fajnie Osho opowiada, a nawet bardziej mnie przekonuje to ze sa wokol niego kontrowersje co nie kloci sie z moja checia bogacenia sie. Jednak jego krotkie zycie nie przekonuje mnie do tego. Ponoc duchowosc ma wspomagac nasze cialo i naodwrot. A typek zyl 59 lat.
Widzieliscie Eckharta Tolle? Gosc zachowuje sie jakby byl nacpany. Albo ta blond wlosa kobiete? To co ona pieprzy to wyglada na to, ze mamy byc potulnymi barankami co sprzyja wiecie komu... Moim zdaniem popadanie w skrajnosc. Medytacji nie neguje, trzeba sprobowac.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
cebull1
Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 96
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:33, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Wszystkie techniki medytacji, które opierają się o wizualizację lub wymawianie jakiś słów (mantr) dotykają tylko powierzchni umysłu bądź ciała, ale nie sięgają głębiej; ponadto można się w medytacjach wizualizowanych i transowych o wiele łatwiej wpakować w problemy (vide- egregory: http://ctud.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?205451). Jest technika medytacji, którą praktykował i nauczał Budda, nazywa się anapama i vipassana. Żeby nauczyć się vipassany na kursie najpierw przez parę dni praktykuję się anapamę, która polega na koncentracji na oddechu. Słowo vipassana oznacza widzieć rzeczy takimi jakimi naprawdę są. O medytacji vipassana można poczytać, a także się zapisać na kurs tutaj (zapisy na najbliższy- marcowy- rozpoczną się w grudniu): http://www.pl.dhamma.org/index.php?id=1298&L=15. Kurs chyba jako jedyny jest bezpłatny (np.za kurs medytacji zen trzeba dosyć słono zapłacić ). Kurs medytacji vipassana jest finansowany z dotacji tych, którzy już ukończyli kurs. Jedzenie jest wegetariańskie. Dopiero po kursie każdy medytujący podejmuje decyzję, czy złoży dotację w podzięce za nauczenie się tej techniki. Technika pozwala na uwolnienie się od cierpienia; między innymi od wielu lat zalegających w ciele napięć, stresów, lęków, kompleksów, obsesji, zahamowań, ale przede wszystkim prowadzi do szczęśliwszego i efektywniejszego życia, a w ostateczności przy właściwej, długiej, intensywnej praktyce do oświecenia. Aby nauczyć się prawidłowo tej techniki trzeba koniecznie odbyć 10-cio dniowy kurs (nie wolno się uczyć jej samemu), podczas którego przestrzega się 5-ciu zasad: wstrzymania się od zabijania wszystkich istot, kradzieży, kłamstwa, seksu, przyjmowania środków odurzających. Uprzedzam, że wielogodzinne siedzenie na początku jest trudne, często bolesne fizycznie i frustrujące psychicznie. Wymaga cierpliwości i determinacji. Wszystko o tej technice medytacji można sobie poczytać na podanym linku, a także obejrzeć film.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:14, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
A nie lepiej zarzucić LSD czy innego kwasa i doznać oświecenia w ciągu godziny? Po co się tyle męczyć ;p
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
cebull1
Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 96
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:27, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Znam osoby, które zażyły lsd i nie widzę, żeby w ich życiu zaszła jakaś pozytywna zmiana, wręcz przeciwnie po zażyciu narkotyków następuje długi okres cierpienia, tzw. zjazd; istnieje też ryzyko powstania zaburzeń psychicznych. W medytacji nie chodzi o nadprzyrodzone doświadczenia czy ekstatyczne doznania, wręcz przeciwnie chodzi m. in. o osiągnięcie równowagi umysłu i spokoju ducha, a także o uwolnienie się od strachu, napięcia, pośpiechu-tak wszechobecnego w społeczeństwach uprzemysłowionych krajów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Adwokat Diabła
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1279
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:34, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Widzę, że tu grono niezależnych ekspertów teoretyków od medytacji się zebrało. Wracajcie do lekcji, albo przed telewizory. Medytacja to nie siedzenie w kwiecie lotosu przez pół godziny dziennie, czy zrobienie 3 dniowego kursu u gura z Koziej Dupy, żeby sie potem chwalić w towarzystwie. Medytacja to sposób życia. A do tego wystarczy po prostu być i doświadczać. Jak ktoś nie moze sobiena to pozwolić to jego sprawa.
Ośrodki energetyczne czy jak kto woli czakry są integralnymi częściami naszych ciał tylko większość z nas ma je zapchane mułem psychosomatycznym.
Jeżeli nie widzicie powietrza, to nie znaczy że ono nie istnieje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Papekk27
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 309
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:29, 24 Lis '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ZielonyStreet
Dołączył: 28 Lut 2009 Posty: 70
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:56, 25 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Gurdżijew nazywa to pamiętaniem o sobie, Budda byciem w pełni świadomym, Krishnamurti mówi na to uważność, Kabir nazywa to surcrti. Obecność! - to jedyne czego trzeba, niczego więcej.
Nie musisz niczego w sobie zmieniać, a nawet gdybyś próbował to i tak ci się nie uda. Próbowałeś już wiele razy. Udało ci się? Ile razy postanawiałeś, że więcej się nie zdenerwujesz? Co się stało z twoim postanowieniem? Gdy nadchodzi odpowiednia chwila wpadasz w tę samq pułapkę: denerwujesz się, a kiedy gniew opada, znowu tego żałujesz. To błędne koło: irytujesz się i żałujesz tego, a potem znów jesteś gotów się złościć.
Pamiętaj, że nawet gdy żałujesz, nie jesteś obecny;
żal jest również częściq grzechu. Właśnie dlatego nic się nie zmienia. Bardzo się starasz, podejmujesz wiele decyzji, składasz obietnice, ale nic się nie zmienia - pozostajesz taki sam. Jesteś dokładnie taki, jaki byłeś w chwili narodzin, nic się nie zmieniło. Nie, żebyś nie próbował, nie, żebyś się nie dość starał. Starałeś się i to bardzo, l poniosłeś klęskę, bo wysiłek nie ma tu nic do rzeczy. Podjęcie jeszcze większych starań niczego nie zmieni. Tu chodzi o bycie uważnym, nie o trud.
Jeśli jesteś uważny wiele rzeczy znika samoistnie; nie musisz ich odrzucać. W stanie świadomości po prostu nie sq możliwe. Taka jest moja definicja i inne kryterium nie istnieje.
-OSHO
_________________ Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
EL BISKUP
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:53, 25 Lis '10
Temat postu: |
|
|
ZielonyStreet ty wklejasz te teksty? Brzmią jak broszurka z jakieś pralni mózgu z zajęć o technikach samodoskonalenia....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ZielonyStreet
Dołączył: 28 Lut 2009 Posty: 70
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:23, 25 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Tak wklejam, mozna to opisac roznymi slowami, sedno jest to samo. Nie chodzi zebys to rozumial przez intelekt. To mozna zrozumiec przez doswiadczenie.
Kto doswiadczyl takich rzeczy, bedzie rozumial to o czym jest napisane.
_________________ Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
yauzeph
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 67
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:06, 25 Lis '10
Temat postu: |
|
|
Te newagowskie praktyki wychwalane na forum davidicke to przede wszystkim celowe odciąganie uwagi od realności (zbudowano armię która przekonana w słuszność tego twierdzi że tak nie jest). Ludzie zamiast zdobywać wiedzę i coś robić konkretnego marnują czas na "łączenie sie ze wszechświatem" itd, podczas gdy mafie opracowują kolejne działania propagandowe. Ufoki, jaszczury, plątanie tego wszystkiego z faktami, mieszanie w jednym worku, powoduje przy okazji powszechne ośmieszenie bowiem wszelkie "teorie spiskowe" są od razu kojarzone z tymi sprawami. Wygląda mi to na celową dezinformację, sprowadzanie okrężną drogą do tego samego bagna lub podobnego tych którzy z drogi głupoty ośmielili sie zejść by szukać prawdy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|