|
Autor
|
Wiadomość |
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:15, 28 Mar '10
Temat postu: Kandydat Bronisław Komorowski |
|
|
Temat o Bronku. Kandydacie na Prezydenta RP
Cytat: | 14.12.2009.
Wymiana młodzieży i zwrot mienia żydowskiego pozostawionego w Polsce w trakcie II wojny światowej były jednymi z tematów czwartkowej rozmowy marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i prezydenta Izraela Szimona Peresa. Komorowski i Peres spotkali się w Jerozolimie przy okazji zakończonej w czwartek w nocy trzydniowej wizyty marszałka Sejmu do Izraela. Marszałek ocenił w rozmowie z PAP, że wymiana polskiej i izraelskiej młodzieży powinna być bardziej nakierowana na bezpośredni kontakt rówieśników, by młodzi Izraelczycy, którzy przyjeżdżają do Polski nie odwiedzali tylko miejsc upamiętniających Holokaust, ale więcej spotykali się z młodymi Polakami.
Z drugiej strony - zwrócił uwagę Komorowski - z Polski jeżdżą do Izraela pielgrzymi, które odwiedzają głównie miejsca związane z początkami chrześcijaństwa, a niewiele interesują się kulturą żydowską.
Marszałek nie wykluczył, że powstaną nowe programy wymiany młodzieży, które będą bardziej nastawione właśnie na bezpośredni kontakt między młodymi Polakami i Izraelczykami.
Obecnie na Uniwersytecie w Tel Awiwie na jeden semestr studiuje m.in. kilkunastoosobowa grupa polskich studentów, zajmujących się studiami żydowskimi.
Jednym z tematów rozmowy była także kwestia zwrotu mienia żydowskiego pozostawionego w okresie II wojny światowej. Komorowski wyraził nadzieje, że rząd ostatecznie przygotuje ustawę rekompensacyjną, która by stanowiła podstawę do rekompensaty za utracone mienie.
W ocenie marszałka, trudny byłby faktyczny zwrot mienia, które zostało pozostawione w wyniku wojny, ale możliwe są na przykład rekompensaty w wysokości około 25 proc. wartości, wypłacane w kilku częściach.
Komorowski zaznaczył, że rozmowa z prezydentem Izraela częściowo miała charakter prywatny.
Urodzony w 1923 roku w Polsce jako Szymon Perski, Peres od 50 lat aktywnie działa w izraelskiej polityce. Był już m.in. premierem, miał kilka tek ministerialnych i wicepremiera.
W 1994 roku z Icchakiem Rabinem i Jaserem Arafatem Peres otrzymał pokojową nagrodę Nobla za porozumienia między Izraelem a Palestyńczykami, które ostatecznie doprowadziły do Porozumień z Oslo i tym samym uznania Autonomii Palestyńskiej.
Wraz z premierem Ehudem Olmertem i Arielem Szaronem w 2005 założył partię Kadima. W czerwcu 2007 roku parlament wybrał Peresa na prezydenta Izraela. Na stanowisku zastąpił Mosze Kacawa.
Źródło: GW, PAP
http://www.jewish.org.pl/index.php?optio.....;Itemid=61
|
Wystarczy wejść na http://www.jewish.org.pl aby skojarzyć jakim prezydentem może być Bronek, ot tak luźne skojarzenia
Do tego teksty Aleksandra Ściosa i kandydat prawie prześwietlony.
_________________ Myśl jest bronią.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:01, 28 Mar '10
Temat postu: |
|
|
ścios oskarża ale nie podaje żadnych faktów
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:14, 28 Mar '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:24, 11 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Bronek w WSI24 już mówi jak prezio
Nie wyobraża sobie kampanii, kampania będzie źle odbierana, jako niestosowna, jako nadaktywność polityczna. Spoko Bronek.
Skurwysyny, jednym słowem, razem z Miecugowem.Monopartyjność im się marzy , ot cała "klasa POlityczna", każdy chciałby mieć kagańce dla lemingów.
Never, kurwa!
_________________ Myśl jest bronią.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:32, 11 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
"Najgorsze już za nami" ( )
Cytat: | Nasze państwo zostało postawione w dramatycznej sytuacji, ale najgorsze już za nami - powiedział w TVN24 marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego przejął obowiązki głowy państwa. Jego zdaniem, po tej tragedii Polska będzie lepszym krajem, zmienią się także politycy, co będzie widać w najbliższej kampanii prezydenckiej.
Komorowski wspomniał, że zapewne informację o tym, że doszło do katastrofy pod Smoleńskiem otrzymał jako jedna z pierwszych osób w Polsce od szefa MSZ. Podkreślał, że miał nadzieję, że gdzieś jest przekłamanie.
- Do końca się jej nie pozbyłem - powiedział. I dodał, że zdał sobie jednocześnie sprawę, co informacja oznacza dla niego, i że przejmie teraz obowiązki głowy państwa.
- To gigantyczny obowiązek, który na mnie spadł. Coś niespodziewanego, co trudno było zaplanować - podkreślił Komorowski. - Pamiętam myśl, kiedy zostałem marszałkiem Sejmu i czytałem konstytucję, z irytacją zwracając uwagę na to, dlaczego marszałek Sejmu jest drugą najważniejszą osobą, bo może zostać pierwszą. Wydawało mi się to tak nieprawdopodobne, tak czysto teoretyczne. Ale jak widać w życiu realizują się scenariusze, które są całkowitym zaskoczeniem - dodał.
Komorowski podkreślał, że mimo tragedii państwo musi działać. - Łatwo popłynąć na fali emocji i uczuć. Dziś one targają każdym z nas, to widać w ludziach na ulicy. Przeżywamy bowiem dramat państwa polskiego. Ale nawet w sytuacji dramatycznej należy zachować odporność na czyste emocje. Państwo musi funkcjonować, władza musi istnieć - powiedział.
"Chcą być razem w imię państwa polskiego"
Zdaniem Komorowskiego, tragedia pod Smoleńskiem odmieni polskie życie polityczne. - Nie na zawsze, ale na trochę tak. Polska będzie trochę innym, lepszym krajem - powiedział.
- Nasze państwo zostało postawione w dramatycznej sytuacji, ale najgorsze już za nami. Nawet z największego dramatu może wyjść coś dobrego - podkreślał. - To wspólnotowe przeżycie Polaków - to są dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach o bardzo różnych poglądach - świadczy o tym, że czują, iż to jest nasz dramat, ale i nasze państwo - dodał.
Jak powiedział, patrzył na to, co się dzieje w kraju z dumą. - Tłumy młodych ludzi - widać, że chcą być razem w imię państwa polskiego - podkreślał.
Według marszałka Sejmu zmieni się nie tylko Polska, ale też polityka. A będzie to widać choćby w zbliżającej się kampanii wyborczej w przedterminowych wyborach prezydenckich. - Będzie inna, to co się stało uspokoi emocje - powiedział Komorowski.
On sam - jak podkreślał - jest w trudnej sytuacji. - Muszę pogodzić dwie poważne funkcje z aspiracjami wyborczymi. To bardzo trudne, psychologicznie nie do zniesienia. Nie bardzo sobie wyobrażam normalną kampanię wyborczą w sytuacji, kiedy dwóch moich konkurentów w sposób tak dramatyczny zostało zabranych. Mam na myśli pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jurka Szmajdzińskiego - powiedział.
"Konstytucja zadziałała"
Komorowski nawiązując do tego, że wraz z parą prezydencką pod Smoleńskiem zginęli także szefowie najważniejszych polskich instytucji, powiedział że trzeba będzie szybko obsadzić po nich stanowiska.
- Są dwa takie obszary, które wymagają szybkich decyzji: Kancelaria Prezydenta. Powołałem nowego jej szefa - Jacka Michałowskiego, człowieka, który nie jest osobą ostro zarysowaną partyjnie. I mam nadzieję, że będzie do zaakceptowania przez tych, którzy pokładają w kancelarii nadzieje i mają w niej ulokowane jakieś interesy. Szybkich decyzji wymaga też Narodowy Bank Polski, bo tylko prezes może zwoływać posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej - powiedział.
I dodał, że szybko należy uzupełnić też braki kadrowe w instytucjach dotyczących bezpieczeństwa państwa. - Powołam szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. I będę namawiał ministra obrony narodowej, aby w odniesieniu do niektórych dowództw szybko ustabilizować sytuację np. w dowództwie operacyjnym, sił specjalnych - poinformował.
Jego zdaniem, trzeba też powołać Rzecznika Praw Obywatelskich.
Komorowski podkreślił, że w obliczu kryzysu konstytucja zadziałała i ciągłość władzy została zachowana. |
http://www.tvn24.pl/-1,1651847,0,1,najgorsze-juz-za-nami,wiadomosc.html
_________________ Myśl jest bronią.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:28, 12 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Politycy musza zrozumiec, ze bardzo latwo jest ich odsunac od banku, dlatego nalezy zawsze byc wiernym swoim zasadom, ktore wpoilo zycie studenta.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Adwokat Diabła
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1279
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:50, 12 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Mamy wiec nomen omen p.o. prezydenta.
Po wygłoszonym orędziu, które przypominało raczej niestrawnośc po połknięciu kija niż wystąpienie przedstawiciela narodu w najtragiczniejszym od upadku komunizmu dniu okazało się, że nie ma w Polsce (i nie było) ani jednej godnej tego tytułu osoby.
Przypomnę więc kompromitujący udział pana p.o. w sprawie Szeremietiewa, aby naświetlic tą ciekawą postać:
Cytat: |
"Komorowski szukał na mnie haków"
Mocne słowa byłego wiceministra obrony Romualda Szermietiewa pod adresem Bronisława Komorowskiego. "Wojskowe służby rozpoczęły inwigilowanie mnie. Byłem śledzony. I dziś wiem, że szukano na mnie haków" - mówi w "Polska The Times" Szeremietiew i dodaje, że działo się to na polecenie Komorowskiego.
Romulad Szeremietiew był wiceministrem obrony w czasach, gdy w MON rządził obecny marszałek sejmu i kandydat PO w prawyborach.
"Dziwnie się zachował. Jeśli nie chciał ze mną pracować, to mógł mnie odwołać, a zaczął inwigilować. Może uważał mnie za konkurenta w ministerstwie, a ktoś mu podpowiedział: poszukajmy czegoś na Szeremietiewa. Oglądałem jego konferencję prasową, gdy ogłaszał moją dymisję. Promieniał ze szczęścia. Ale też powiedział w innych okolicznościach, że będzie szczęśliwy, kiedy się okaże, że jestem niewinny" - mówi Szeremietiew.
Szeremietiew został zawieszony i potem odwołany po artykule w "Rzeczpospolitej", w którym zarzucono mu korupcję. Dwa lata temu został uniewiniony z tego zarzutu. Sąd skazał go na kilka tysięcy złotych grzywny za dopuszczenie do tajemnicy państwowej swego asystenta Zbigniewa Farnusa, który został zatrzymany podczas ucieczki za granicę i skazany później na 2,5 roku więzienia.
"Decyzje o wysłaniu śmigłowców, zawracaniu promu, na którym podróżował Farmus, podjął Bronisław Komorowski. Dziś Farmus jest zniszczonym człowiekiem" - mówi Romuald Szeremietiew.
Komorowski twierdził, że jeżeli pomylił się co do Szeremietiewa, jeśli okaże się on niewinny, to będzie go to kosztowało karierę polityczną."Teraz mówi, że nie podejmował takiego zobowiązania. Może zapomniał.Kodeks Boziewicza mówi o zdolności honorowej. Bronisław Komorowski jej nie ma" - dodaje były wiceminister obrony.
Zdaniem Szeremietiewa Bronisław Komorowski nie ma też moralnego prawa, by kandydować na prezydenta. Jendocześnie, zdaniem byłego wiceministra obrony Platforma źle wytypowała kandydatów do urzędu prezydenckiego. "Obaj mają jakieś problemy. A są w Platformie ludzie lepiej nadający się na stanowisko prezydenta RP" - twierdzi Szeremietiew.
"Dziwny młodzian" - mówi o Radosławie Sikorskim i dodaje: "Był korespondentem wojennym brytyjskiej prasy w czasach zimnej wojny. Trudno sobie wyobrazić, żeby człowiek, który wyjechał z PRL, mógł bez takiego błogosławieństwa, np. tajnych służb brytyjskich, jeździć po świecie. Ale to jest wiedza, której nie jesteśmy tu w stanie zweryfikować".
Komorowski pytany w TVN24 o zarzuty, jakie wysunął pod jego adresem Szeremietiew, powiedział: "Rzeczą normalną jest, jeżeli są wielkie, wielomiliardowe przetargi idą, że zawsze kontrwywiad osłania to, także poddając szczególnej kontroli ludzi, którzy je organizują". Jak dodał, organizował je były wiceszef MON Romuald Szeremietiew i jego b. asystent Zbigniew Farmus.
Pytany, czy "wysłał WSI" na Szeremietiewa odpowiedział, że "nic nie wysłał". "Odwrotnie. Jeżeli WSI, jeżeli kontrwywiad występuje z wnioskiem, informacją, że są jakieś podejrzane zachowania, że trzeba roztoczyć, no, eufemistycznie mówiąc <opiek>, czyli kontrolę kontrwywiadowczą z tytułu podejrzewanych nieprawidłowości, to oczywiście minister podpisuje zgodę" - zaznaczył.
"Ale to nie jest tak, że minister wysyła kogoś przeciwko komuś. Musi być ta kontrola. Ja też jako minister bywałem kontrolowany, jeżeli sprawy dotyczyły jakichś wielkich przetargów" - podkreślił.
"Przypomnę, że za moich czasów ministerialnych sprawa dotyczyła asystenta pana Romualda Szeremietiewa, pana Farmusa, który uciekł za granicę, został złapany i osądzony w Polsce, dostał 2,5 roku więzienia, a więc sankcja była uzasadniona i nigdy pan Farmus się nie odwołał od wyroku sądowego, a więc uznał, że wyrok był zasadny. I na tym się moja sprawa zamyka" - podkreślił marszałek. "Bo były bardzo poważne oskarżenia, które wymagały bardzo ostrej reakcji. Ale dotyczyły one pana Farmusa" - dodał.
Pytany, czy poda Szeremietiewa do sądu w związku z wywiadem, jakiego udzielił dziennikowi "Polska The Times", odpowiedział, że nie. "Tym bardziej jeszcze kandydatowi na kandydata prezydenckiego po prostu nie wypada wchodzić w tego rodzaju jakieś awantury sądowe" - uważa Komorowski.
Jego zdaniem, Szeremietiew włączył się w kampanię "zwalczania kandydatów PO". "Bo zaatakował jednocześnie i mnie, i pana Radka Sikorskiego. Więc widać, czytelna jest intencja tego wywiadu" - powiedział.
"Pan Szeremietiew wcześniej mówił, że ma pretensje. Dzisiaj już atakuje - politycznie atakuje mnie i atakuje Radosława Sikorskiego też, sugerując jakieś niejasne związki z wywiadem brytyjskim pana Sikorskiego. No i on tak samo atakuje oczywiście mnie, w sposób nieuzasadniony" - podkreślił marszałek Sejmu.
Według Komorowskiego, jeżeli Szeremietiew mówi, że są haki na niego i Sikorskiego, "to mówi dokładnie to samo, co sugerował pan Jarosław Kaczyński, co mówił pan Bielan, co mówił pan Giertych". "No mówi, ale fakty są takie, że już nie mówi, bo siedział w więzieniu asystent pana Romualda Szeremietiewa, więc postawione zarzuty przez prokuraturę były zasadne" - zaznaczył.
"Pan Szeremietiew był w sądzie i był wniosek prokuratorski zresztą skierowany już za czasów rządu lewicy, a nie w czasach, kiedy ja byłem w rządzie. A więc należy pytać lewicę dzisiaj, dlaczego skierowała wniosek przeciwko Szeremietiewowi" - stwierdził Komorowski. "Nie biorę odpowiedzialności za zasadność skierowania sprawy przez prokuraturę w sprawie pana Szeremietiewa, bo to już było za rządów lewicy" - dodał.
http://www.dziennik.pl/polityka/article5.....hakow.html
|
Szeremietiew został przez sąd uniewinniony.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
nomorenazi
Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 386
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:04, 23 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bez dekretu
2010-04-21 18:20
LAWA
Kluczem do zrozumienia i interpretacji wielu procesów politycznych zachodzących w ostatnich dwóch latach, jest bez wątpienia osoba Bronisława Komorowskiego. Wydarzenia z udziałem tego polityka – począwszy od afery marszałkowej, poprzez „prawybory” w PO, aż po skutki katastrofy z 10 kwietnia – spinają ten okres niczym logiczna klamra i wyznaczają kierunek, w jakim obecnie zmierza III RP.
(...)
W dzień 1 kwietnia, kojarzony z żartami i wypowiedziami nie zawsze poważnymi, kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski w programie „Fakty po faktach” podzielił się taką, intrygującą uwagą:
„Kandydat Platformy Obywatelskiej nie ma kwalifikacji, żeby objąć urząd prezydenta państwa. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, bo cały czas obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Ale my wiemy niestety o nim rzeczy różne”. Zgodnie z konwencją tego dnia, Olechowski natychmiast z uśmiechem dodał, że dziś jest prima aprilis, a on "bardzo żartuje".
Kilka dni później, 4 kwietnia w dzienniku „Polska” ukazał się ważny artykuł Michała Karnowskiego zatytułowany „Ustalono plan PO, gra toczy się o wysoką stawkę”. Autor zwracał uwagę, że obraz monolitu, jakim miałaby być Platforma Obywatelska jest fałszywy i wskazywał na istotne różnice w ocenie zadań przyszłej prezydentury, istniejące między Donaldem Tuskiem, a marszałkiem Komorowskim. Celem premiera miała być słaba prezydentura, w której urząd ten (zwłaszcza w kontekście planowanych zmian w konstytucji) byłby wykonawcą poleceń centrum rządowego, a co najwyżej jego przedstawicielem. „Miał to być tandem z bezsprzeczną dominacją premiera” – zauważał Karnowski.
Wizja ta jest wyraźnie sprzeczna z ambicjami Komorowskiego, który widział w prezydencie silny i niezależny ośrodek władzy, o realnych i mocnych uprawnieniach. W tej koncepcji nie było miejsca na sprowadzenie prezydenta do roli pomocnika i reprezentanta szefa rządu.
(...)
Zwracam uwagę na ten artykuł, bo w mojej ocenie, zawierał rzadki w polskiej publicystyce ładunek prawdziwych twierdzeń, a wnioski z niego płynące są pomocne w ocenie bieżącej sytuacji. Jak trafnie zauważył Karnowski opisując postać Komorowskiego:
„Jest to polityk pewny siebie, należący do PO od początku jej istnienia. Mający poczucie, że nie ma wobec Donalda Tuska żadnego długu wdzięczności. A po wygranych prawyborach nie jest także nominatem Tuska - to, że kandyduje, zawdzięcza 20 tys. członków partii, ma mocny, choć na razie wewnętrzny, mandat. To osoba, która w czasie kampanii prawyborczej ani razu nie odniosła się do Donalda Tuska. Nie zagwarantowała, że będą tworzyli tandem, nie mówiła o realizacji premierowskich planów.”
Z tezami tej publikacji, warto porównać wypowiedzi samego Komorowskiego z wywiadu, jakiego w dniu 7 kwietnia udzielił stacji RMF. Tytuł – „Podległość wobec partii - tak, wobec Tuska – nie”celnie oddaje istotę tego wystąpienia.
Komorowski: „Ja uważam, że w polityce wszelkie takie magiczne niby słowa o braterstwie, o przyjaźni i o miłości według mnie są nie na miejscu, bo stanowią pewien dysonans do tego, co jest treścią polityki.[...] Ale ja nigdy nie byłem podległy. Na tym podlega właśnie niezrozumienie istoty relacji między mną, a Donaldem Tuskiem. To zawsze były relacje partnerskie.”
Dowiedzieliśmy się także, że zdaniem Komorowskiego, „prezydent Polski powinien, oczywiście po zbadaniu okoliczności wszystkich, być tam, gdzie się dzieją ważne wydarzenia polityczne - w tym także Moskwa [...]nawet jeżeli jest to Moskwa i jeżeli jest to 9. maja, bo to jest trudny problem zaznaczenia polskiej obecności w obozie zwycięzców nad hitleryzmem w 45 roku.
Warta odnotowania jest odpowiedź Komorowskiego na pytanie dotyczące gen. Jaruzelskiego i jego zaproszenia do Moskwy: „ czy go wieźć rządowym samolotem na te uroczystości?”
Bronisław Komorowski: „Ja bym w ogóle unikał tego rodzaju sformułowań: "wieźć rządowym samolotem". Oczywistą rzeczą jest to, że jeżeli są zaproszeni polscy kombatanci przez stronę rosyjską, a jeżeli jednym z nich jest były prezydent, no to się go w sposób szczególny szanuje i nie robi się z tego sprawy publicznej. Ja uważam, że w interesie nas wszystkich leży to, aby nie rozdrapywać tego problemu”.
Tego samego dnia, 7 kwietnia Bronisław Komorowski w wywiadzie dla TVN24 zawarł pełne uzasadnienie sformułowania o „interesie nas wszystkich”. Oceniając uroczystości w Katyniu z udziałem premiera Putina, marszałek Sejmu zauważył, że – „Jesteśmy bliżej pojednania na czym Polsce zawsze zależało”.I dodał: „Putin zmienia punkt widzenia. Wcześniej akcentował dumę rosyjską, a dzisiaj wyraźnie chce ustawić naród i siebie samego jako spadkobierców dramatu, zbrodni dokonywanych na Rosjanach.”
Zdaniem Komorowskiego – „Nadzieja jest w Rosji” , ponieważ „poza samym faktem, że Putin chciał tam przyjechać, co zobaczyli widzowie rosyjscy, "padły słowa, które są nadzieją".
Rozwinięcie tej myśli, można znaleźć dzień później w wywiadzie Komorowskiego dla TOK FM, w którym padły następujące słowa:
„W Rosji dojrzewa przekonanie, w Polsce też, że nie ma współpracy Rosja-UE bez pojednania polsko-rosyjskiego. Mamy za sobą atrakcyjność UE jako całości. Putin przecież nie z sentymentu przyjechał do Katynia. On dostrzegł w tym interes rosyjski. Rosja robi to po to, bo chce bliższej współpracy ze światem zachodnim. Nam też powinno na tym zależeć. Ale nie powinno się z tego robić euforii, bo oprócz polityki symboli jest też realna polityka rosyjska”.
(...)
Klucz, jaki można zastosować do cytowanych powyżej wypowiedzi i realnych sytuacji, nie jest łatwy. Nie mam też żadnych wątpliwości, że nie zostanie użyty w przekazie publicznym III RP. Trzeba go jednak wskazać – jako logiczną podstawę analizy obecnej sytuacji, przydatną w kontekście całej wiedzy, jaką mamy o osobie Bronisława Komorowskiego oraz zdarzeń, jakich byliśmy świadkami w ostatnich dwóch latach, ale także z uwagi na politykę władz rosyjskich wobec Polski i zachowania rządu Donalda Tuska oraz rządów państw Unii Europejskiej wobec Rosji. Klucz ten zawarty jest w słowach Anatolija Golicyna, zapisanych na str. 517 jego książki „Nowe kłamstwa w miejsce starych. Komunistyczna strategia podstępu”.
Na pewien kontekst tych słów, (choć nie cytując ich brzmienia) w odniesieniu do tragedii z 10 kwietnia zwracał już uwagę Jeff Nyquist – politolog i publicysta amerykański. Ponieważ analizom Golicyna i wiedzy, jaką ten autor posiadał na temat funkcjonowania systemu sowieckiego nie sposób odmówić żelaznej logiki i wiarygodności, warto je przytoczyć i potraktować poważnie.
W rozdziale poświęconym analizie zamachu na Jana Pawła II, Golicyn wskazuje przypadki, w których „według wiedzy i rozumowania autora, rząd sowiecki i KGB uciekłyby się do politycznego zabójstwa zachodniego przywódcy”. Golicyn wymienia i uzasadnia tylko trzy takie sytuacje:
1. Jeśli zachodni przywódca, który jest zwerbowanym agentem sowieckim jest zagrożony na stanowisku przez politycznego rywala.
2. Jeśli zachodni przywódca stałby się poważną przeszkodą dla strategii komunistycznej i strategicznego programu dezinformacji.
3. Jeśli zabicie przywódcy daje możliwość na przejęcie jego pozycji przez agenta kontrolowanego przez Sowietów.
W zakresie pierwszego przypadku, Golicyn wskazuje na „sprawozdanie Żenichowa”, byłego rezydenta KGB w Finlandii. Przedstawił on historię prowadzonego przez siebie agenta, który pełnił wysokie stanowisko państwowe i w pewnym okresie był w kampanii wyborczej zagrożony przez konkurenta, antykomunistycznego socjaldemokratę. Wkrótce więc ten konkurent został otruty przez zaufanego agenta KGB.
W drugim – zwraca uwagę, że „zachodni przywódca, który jest zaangażowany we wzmacnianie skutecznej kontr-strategii przeciwko komunistom, powinien unikać wizyt w krajach komunistycznych, czy brać udział w jakichkolwiek spotkaniach na szczycie z ich przywódcami”.
Trzeci przypadek, Golicyn uzasadnia informacją uzyskaną od Lewinowa, doradcy KGB w Czechosłowacji, który zamordowanie przez służby sowieckie prezydenta Benesza tłumaczył zamiarem obsadzenia stanowiska prezydenckiego przez przywódcę komunistów Gottwalda.
Nie istnieją oczywiście żadne twarde dowody, pozwalające w sposób zdecydowany łączyć osobę Komorowskiego (czy jakiegokolwiek innego polityka) ze słowami Golicyna i wskazanymi przezeń przypadkami. Byłoby też absurdem oczekiwanie, że dowody takie zostaną ujawnione przez służby. Z drugiej strony – nie istnieją żadne przesłanki, by w obecnej sytuacji, imię „poprawności” lub źle pojmowanej „jakości debaty publicznej” unikać stawiania choćby najtrudniejszych pytań. Z całą pewnością, pytań takich nie zastąpią nierozumne dywagacje pod tytułem „Coś jest nie tak z tym Komorowskim”, lub tchórzliwe brednie dziennikarskich wyrobników.
Dziś, gdy dezinformacja i manipulacja zdominowały przekaz medialny, a wartość wiadomości pochodzących głównie ze źródeł rosyjskich uniemożliwia rzetelną analizę przyczyn katastrofy – trzeba z wielką ostrożnością podchodzić do wielu publikacji i intencji ich autorów. Nie tylko z powodu niebezpieczeństwa obarczenia błędem, ale głównie z uwagi na skutki dezinformacji – tej najgroźniejszej broni, jaką po mistrzowsku posługuje się władza rosyjska.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by w zgodzie z faktami i logiką podjąć analizę sytuacji w oparciu o już dostępną wiedzę na temat kandydata Komorowskiego. Jednocześnie trzeba twardo domagać się ujawnienia wszystkich innych informacji o tym człowieku – również tych, okrytych dotąd zasłoną „tajemnicy państwowej”. Jeśli dziś – po tragedii z 10 kwietnia nie zostaną one ujawnione Polakom, a ważne kwestie zawisną w pustce, trzeba dosadnie pytać: jakiego państwa III RP chroni tajemnice i co stoi na przeszkodzie, by wobec zagrożeń z jakimi mamy do czynienia, obywatele polscy nie mogli uzyskać pełnej wiedzy na temat postaci aspirującej do godności prezydenta?
To dziś jedno z podstawowych pytań. Jeśli nie uzyskamy na nie odpowiedzi - próżno dywagować o wolnej, niepodległej Polsce.
(źródło: http://cogito.salon24.pl/ ) |
- zachęcam do przeczytania całego artykułu.
oraz jeden z komentarzy do artykułu:
Cytat: |
@Aleksander Ścios
W tym miejscu warto także przytoczyć słowa wybitnego znawcy historii Rosji i sowietologa prof. Pawła
Wieczorkiewicza z ostatniego wywiadu udzielonego "Rzeczpospolitej". Wywiad ten ukazał się już po śmierci tego uczonego i stanowi jego credo:
"Rozumiem, że skłania się pan do tezy, że upadek komunizmu był operacją służb specjalnych?
Tak. Wiele źródeł wskazuje, że była to gigantyczna, przemyślana i kontrolowana operacja. W szczegółach oczywiście mogła się wymknąć spod kontroli, bo każda taka akcja ma swoją dynamikę. Ale ostatecznie wszystko się udało. Celem służb było bowiem zachowanie kontroli nad finansami podczas transformacji ustrojowej. Następnie zaś dzięki tym pieniądzom oraz powiązaniom i doświadczeniu przejęcie kontroli nad państwami byłego imperium i nowo powstałą Rosją.
Dlaczego komunistyczne służby miałyby coś takiego zrobić?
KGB doszło do wniosku, że należy położyć kres istnieniu pasożyta, za jaki uważało partię. Przecież organizacja ta stała się całkowicie zbędnym czynnikiem. Służby były tak potężne, że za pomocą zakulisowej gry mogły doskonale same kontrolować imperium. Mieć władze i zarabiać pieniądze. Aby to jednak osiągnąć, trzeba było usunąć komunistów. Już wcześniej ludzie, którzy kierowali bezpieką – Jeżow, Beria i inni – próbowali zrobić mniej więcej coś podobnego. Stalin, a później Chruszczow potrafili się jednak obronić.
Jeżeli przyjąć pana tezę, to jak ta operacja przebiegała w Polsce?
Rezydent sowieckiego wywiadu w Polsce gen. Pawłow – notabene jeden z najmądrzejszych ludzi w KGB – w swoich pamiętnikach pisał, że już w połowie lat 70. dostał polecenie z Moskwy, żeby nie budować już agentury sowieckiej w partii władzy. Nie miało to już sensu. Kazano mu wziąć się do opozycji, która być może kiedyś przejmie władze. Agentura umieszczona wewnątrz „Solidarności” zostaje odpowiednio poinstruowana, służby rozgrywają swoją partię. A potem już idzie samo: Okrągły Stół, wybory, wyprowadzenie sztandaru PZPR i utworzenie nowego układu. Z ludźmi bezpieki na górze, a właściwie w cieniu. Czyli to, o czym mówiłem: fasadowa historia i prawdziwe ośrodki decyzyjne, o których zwykły śmiertelnik nic nie wie. Dzisiejsze partie polityczne mogą być nie tylko zinfiltrowane, ale nawet stworzone przez sowiecki, a później rosyjski wywiad. I nie muszą to być partie lewicowe.
Czyli służby naszego wschodniego sąsiada nadal działają na wielką skalę w naszym kraju?
To były i są najlepsze, najbardziej sprawne służby na świecie. Służby, które łączą bezwzględność z wielkimi koncepcjami i potrafią patrzeć daleko do przodu. Jak pisał Bułhakow: dokumenty nie płoną. Wszelkie palenie akt to zwykły teatr. Niszczy się zawsze jakieś duplikaty, bezwartościowe kwity administracyjne i tym podobne rzeczy. To co najważniejsze, to co ma prawdziwe znaczenie – zawsze się zachowuje. W przypadku PRL – w Moskwie. Nie jest tajemnicą, że kopie akt polskiej bezpieki szły do Moskwy. Oni mają wszystko i dzięki temu do dziś kontrolują wielu agentów. Agentury tej prędko nie odkryjemy. Dopiero teraz, po 60, 70 latach z trudem dokopujemy się do prawdy o agenturze sowieckiej w II RP. Ale warto mieć świadomość, że tacy ludzie u nas działają. I to na najwyższych szczeblach. Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do jakichś konfliktów czy sporów polsko-rosyjskich. Należy wówczas uważnie wsłuchać się w debatę publiczną: artykuły prasowe, wypowiedzi polityków. Od razu widać, kto reprezentuje rosyjski punkt widzenia."
Serdecznie pozdrawiam
2010-04-21 19:48
petrosjan 0 463 petrosjan12.salon24.pl
(źródło: http://cogito.salon24.pl/ ) |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ya
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:33, 28 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
no jeśli Komorowski został by prezydentem Polski, to w pałacu namiestnikowskim znowu zamieszka namiestnik Rosji.
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Caramba
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ya
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:55, 28 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | ya napisał: | no jeśli Komorowski został by prezydentem Polski, to w pałacu namiestnikowskim znowu zamieszka namiestnik Rosji. |
to nie USA? |
Komorowski jest mocno uwikłany w WSI, a to zawsze była instytucja jeśli nie w pełni kontrolowana to całkowicie transparentna dla Rosji. Praca z taką instytucją wiązała go na całe życie, nawet jeśli chciałby być pro USA to tylko w ramach tego co będzie wygodne dla Rosji.
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:57, 28 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
zważ jednak że jest to kandydat z ramienia PO.
czyli sama PO też jest kontrolowana przez Rosję, bardziej niż przez CIA?
czy może jednak PO jest niezależna?
bo jakoś nie wygląda mi na niezależną, ani tym bardziej prorosyjską, gdy chodzi o białoruś, gruzję czy afganistan...
wyłącznie na proamerykańską - pod tym względem jest 100% jak PiS. i wszystkie inne partie w parlamencie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ya
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:10, 28 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | zważ jednak że jest to kandydat z ramienia PO.
czyli sama PO też jest kontrolowana przez Rosję, bardziej niż przez CIA?
czy może jednak PO jest niezależna? |
raczej podchodzę tu jak do gry w szachy, usa miało swojego pionka, ten odpadł, wiec rosja wyszła swoim. Widzisz rosja się burzy niby przeciwko usa, ale to są pomruki niedźwiedzia który ma założony przez usa kaganiec na paszczy i obroże na jajach trzymaną przez chiny.
Po prostu ta karta troszeczkę wzmacnia rosję w kontakcie z USA, ustawia się w roli pośrednika.
Stary właśnie dlatego ta polityczna mafia z po/pis/sld itp. jest tak cenna dla usa, bo jest bandą skorumpowanych agentów. Myślisz, że dla usa Komorowski nawet jako czynny agent Rosji byłby jakimś problemem? Wręcz przeciwnie, byłby łatwiejszy w kontroli.
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:29, 29 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
November09
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:52, 16 Maj '10
Temat postu: |
|
|
Zaprezentowano komitet honorowy Bronisława Komorowskiego
Cytat: | W warszawskim Pałacu na Wodzie zaprezentowano honorowy komitet poparcia kandydatury Bronisława Komorowskiego na prezydenta. Znalazło się w nim 160 osób, w tym Lech Wałęsa, Władysław Bartoszewski, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki i Maja Komorowska. Kandydat Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że będzie działał na rzecz Polski nowoczesnej, choć opartej na tradycji, dążącej do współpracy i pojednania.
Premier Donald Tusk powiedział podczas ceremonii, że członkowie komitetu są przekonani, iż za kilka tygodni rozstrzygnie się los Polski na najbliższe lata. Premier podkreślił, że Bronisław Komorowski dzięki swemu pochodzeniu i odwadze, jaką wykazał w czasach komunizmu, reprezentuje wielką polską tradycję. Dodał, że Komorowskiego wszyscy słuchają, ale nikt się go nie boi. Takiego prezydenta chcemy - powiedział Tusk dodając, że kandydat Platformy Obywatelskiej jest dobrym człowiekiem i ma wyjątkową zdolność rozmowy z Polakami. Jestem przekonany, że Bronisław Komorowski może być patronem dobrych zmian, zgody, o której marzymy, zwłaszcza w ostatnich tygodniach - powiedział Donald Tusk wręczając kandydatowi szalik, który miał w czasie zwycięskich wyborów parlametarnych w 2007 roku. Dziękując za szalik Komorowski zażartował, że Tusk nie jest poznaniakiem, krakowianinem ani Szkotem, skoro ofiaruje tak cenną pamiątkę.
Władysław Bartoszewski powiedział, że Polsce grozi kryzys podobny do greckiego, jeśli Komorowski nie zostanie prezydentem. Podkreślił, że prezydent nie powinien być uzależniony od partii politycznych, gdyż jego urząd działa na innych zasadach niż urząd premiera. Zdaniem Władysława Bartoszewskiego, dotychczasowe życie Bronisława Komorowskiego skłania do szacunku wobec niego. Dodał, że jego wybór na prezydenta zagwarantuje zachowanie przez Polskę dobrej opinii, jaką się cieszy w świecie.
Andrzej Wajda podkreślił, że w obecnej kampanii wyborczej poruszone zostały wielkie namiętności. Jego zdaniem, obecna sytuacja polityczna jest tak zaogniona, że można ją porównać do wojny domowej. Wajda zauważył, że w telewizji publicznej nie wszyscy kandydaci na są pokazywani w równej mierze, i zaproponował, by zobligować Telewizję Polską do częstszego pokazywania na antenie kandydata PO.
Dziękując za poparcie Komorowski powiedział, że chciałby, aby jego prezydentura była skuteczna, ale nie agresywna. Mam świadomość, że za ciepłymi słowami, jakie usłyszałem, stoją życiorysy, marzenia, doświadczenia i sukcesy wielu z nas - powiedział Komorowski. "To wszystko razem dzisiaj kładziemy na szali, chcąc odnieść wspólne zwycięstwo" - dodał kandydat podkreślając, że nie chodzi o zwycięstwo konkretnego człowieka, ale o zwycięstwo kształtu prezydentury i wizji Polski.
Komorowski powiedział, że jego zwolennicy chcą normalności, unowocześnienia Polski i jej integracji z Europą i światem, a także prezydentury skupionej na rozwiązywaniu konkretnych problemów i szukającej pojednania między Polakami. Mam nadzieję, że sprostam tym oczekiwaniom - powiedział kandydat PO. |
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zaprezen.....42974.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:14, 16 Maj '10
Temat postu: |
|
|
erde nie strasz!!! Jak dla mnie Napieralski...
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wld
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:55, 17 Maj '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
5k18a
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 238
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kiros
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 74
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:52, 17 Maj '10
Temat postu: |
|
|
Polska już miała prezydenta kawalera
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
5k18a
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 238
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:11, 17 Maj '10
Temat postu: |
|
|
No i co z tego, że był prezydent kawaler? Dla mnie to żaden wyznacznik. Liczą się cechy charakteru. Ja wolę Komorowskiego z grubą żonką od Kaczora z zoofilskim zacięciem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gagatek
Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 37
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:53, 17 Maj '10
Temat postu: |
|
|
Coś się Bronkowi pomieszało w głowie....Tworzy dzisiaj tj.17/05/2010 Radę Bezpieczeństwa Narodowego.zachowuje się już jak prezydent a nie jak pełniący obowiązki prezydenta.
Nie umie zrozumieć ,że jako marszałek sejmu nie ma uprawnień do tworzenia jakichkolwiek rad i innych inicjatyw w belwederze,który ma pozostać pusty aż do wyborów nowego prezydenta.Dlaczego Bronek nie występuje w sejmie jako marszałek i właśnie tam nie tworzy Sejmowej Rady Bezpieczeństwa? Jako pełniący obowiązki prezydenta winien zachować umiar w jakiejkolwiek inicjatywie.Polska dzisiaj prezydenta nie ma.Bronek powołuje się na konstytucję i z ramienia jej jako marszałek sejmu podejmuje sie funkcji pełnienia obowiazków.Tylko jest jeszcze jedno małe "ale".Prezydent RP jest bezpartyjny.Bornek wiec jesli chcesz rzadzić sie na całego w belwederze winieneś zrezygnowac z członkostwa w PO!!! Albo daj sobie spokój i przyjmij obowiazki jako jedynie reprezentacyja funkcje.
Bronuś zrozum ,że prezydentem z pełną inicjatywą bedziesz dopiero jak Ciebie wybiorą.
Teraz to Ty reprezentujesz swoją partię a nie interes wyborców czyli całego narodu.
Tylko ,że bronek nie słucha bo nie ma kregosłupa moralnego....wyrwali mu go razem z jajami.
Cała sytuacje mozna porównac do jednego zdarzenia.
Pewien koleś wyjeżdz na wczasy i zostawia klucze od swojego mieszkania sąsiadowi,ktory ma podlewac kwiaty,odbierac korespondencje..jednym słowem pełnic obowiazku gospodarza.
Po 2-cy tyg. wlasciciel wraca z wakacji do domu i co widzi?
Sąsiad przemeblował jego mieszkanie,pomalowal ściany wg. własnego uznania pozmienial co mu sie żywnie podobało.
Właściciel pyta:
-Jak mogłeś mi to zrobic?
Sąsiad odpowiada ,że przecież miał do tego prawo bo pełnil funkcje wlasciciela.
Jaki wniosek?
Sąsiad zle zrorumial swoja funkcje.
Datego Bronek podlewaj kwiaty w belwederze i nic wiecej nie rób.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kiros
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 74
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:30, 19 Maj '10
Temat postu: |
|
|
czy na forum jest ktoś z Danii? Jeśli tak to może zainteresuje się tym http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34975.....aszyl.html
i odpowie tym forumowiczom którzy w kraju Syrenki nie byli czy Dunki to kaszaloty?
Czy jakaś duńska gazeta o tym pisała, a może powinna napisać..i czy żona Komorowskiego jest Dunką?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:10, 24 Maj '10
Temat postu: |
|
|
Co wy na to, jak "bydło" wybierze Bronka na prezydent, przyjśc na wiec inauguracyjny i dac upust swoim frustracjom za pomocą "muczenia". Tak kilkaset osób dałoby fajny efekt
A jak media by pytały "o co chodzi", co to za akcja to byś tylko zrobił "muuu" do kamery ale tak z jajem , ci bardziej "odważniejsi" mogliby pokazac dupę do kamery ( oczywiście gołą )
Ironia to najlepsza broń jaką ma człowiek przed stoczeniem się w przemoc. Później już tylko krew i pożoga. Tylko to trzyma człowieka przed utoczeniem "elitarnej krwi" .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|