Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 16 Sie '12
Temat postu: Policjanci nękają rowerzystów?
Policjanci nękają rowerzystów? KGP: Nie ma żadnej nagonki. My naprawdę mamy co robić
Nie było, nie ma i nie będzie żadnej nagonki na rowerzystów. Naszym obowiązkiem jest egzekwowanie przepisów - mówili w rozmowie z portalem Gazeta.pl Krzysztof Hajdas i Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Funkcjonariusze odnieśli się do zarzutów stawianych przez rowerzystów, którzy uważają, że są przez policję nękani kontrolami trzeźwości.
Gazeta.pl: Zajmujemy się tematem karania pijanych rowerzystów. Polskie prawo karze ich zbyt surowo - to opinie nie tylko samych poszkodowanych, ale i prokuratora generalnego, niektórych posłów czy byłego szefa więziennictwa. Napisało do nas również mnóstwo rowerzystów, którzy opisywali swoje historie, w których z kolei tym głównym negatywnym bohaterem jest policja. Zarzucają wam, że jesteście nadgorliwi, wręcz nękacie kontrolami rowerzystów.
Krzysztof Hajdas: To nie policja ustala, co w Polsce jest naruszeniem prawa i jaka grozi za to kara lub czy powinna być bardziej lub mniej surowa. Natomiast ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń jest obowiązkiem każdego policjanta.
Marek Konkolewski: Pracuję w drogówce całe życie i jako praktyk mogę państwu powiedzieć jedno: Nie było, nie ma i nie będzie żadnej nagonki na rowerzystów.
Czy nie jest tak, że policja chce poprawić statystyki i dlatego tak nadgorliwie kontroluje rowerzystów?
Krzysztof Hajdas: Takie zarzuty są zupełnie bezpodstawne. W 1999 roku, czyli jeszcze przed zmianą przepisów, liczba zatrzymanych nietrzeźwych rowerzystów była podobna jak obecnie. W zeszłym roku, z ponad 73 tys. wyeliminowanych z ruchu, ponad 63,5 tys. miało we krwi więcej niż 0,5 promila alkoholu. Często ledwo trzymali się na rowerze i jechali zygzakiem. Mieliśmy nie reagować? Pozostali, którzy mieli od 0,2 do 0,5 promila, byli najczęściej zatrzymywani w związku z innymi wykroczeniami drogowymi, np. jazdą po chodniku czy przejazdem na czerwonym świetle. To, że nie byli trzeźwi, okazywało się podczas rutynowych, w takich sytuacjach, badań trzeźwości.
To skąd te historie o policjantach czyhających w krzakach? Ukrywających się na przykład w pobliżu stacji benzynowych i kontrolujących każdego rowerzystę, który stamtąd wraca?
Marek Konkolewski: Dobre pytanie, bo nie robimy żadnych specjalnych akcji, które są ukierunkowane na rowerzystów. Jeżeli chodzi o kontrole, to reagujemy najczęściej na sygnały, które płyną od mieszkańców, świadków zdarzenia i innych użytkowników dróg. Jeżeli ktoś widzi, że do sklepu czy na stację paliw, podjeżdża rowerzysta, pije piwo, wsiada i jedzie wężykiem, to nas o tym informuje. Te sygnały płyną od społeczeństwa. Gdybyście Państwo wiedzieli, ile wpływa do nas próśb o interwencję wobec niebezpiecznie i niezgodnie z przepisami jeżdżących rowerzystów. Kiedy interweniujemy, często okazuje się, że takie osoby są pod wpływem alkoholu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów