Jak to jest?

moonwalk

Wracasz zmeczony po calym dniu w gimnazjum
wchodzisz do kiosku, spogladasz zmeczonym wzrokiem i... JEST!
widzisz w rogu, co prawda przykryty jakimis szmatlawcami typu, Science, Nature, Przegląd Techniczny
ale to niewazne... juz biegniesz do kasy niosac ostroznie drzaca dlonia FaktorX

Droga do domu ciegnie sie niesamowicie choc to tylko pare minut.
Mijani ludzie patrza bardzo dziwnie, na srodku chodnika mojasz w ostaniej chwili skorke od banana, (to nie mogl byc przypadek)
wszyscy sasiedzi przyklejeni okiem do wizjerow w drzwiach (po prostu to czujesz). Pewnie juz wiedza ze...
Za chwile posiadziesz tajemna wiedze ukrywana przez swiatowy spisek.!
Cala noc czytasz. Czytasz po raz trzeci, piaty, dwudziesty, przez okno spogladasz na ksiezyc w pelni.
JUZ WIESZ!
Te kilka stron i pare kolorowych fotografii otwarlo ci oczy.
Oczy ktore byly szeroko zamkniete tyle lat.
ODKRYLES TAJEMNICE Shocked

Na zajutrz rozpoczynasz pierwszy dzien nowego zycia.
Zaczynasz uswiadamiac najpierw najblizsza rodzine, potem znajomych, potem kazdego napotkanego czlowieka w jak wielkiej zyjanieswiadomosci.
Odkrywasz przed nimi TAJEMNICE.
Wiele osob zaczyna podzielac twoje zdanie i juz wiesz, ze masz to ty masz racje.
Po prostu nie ma innej mozliwosci Exclamation

moonwalk

ale ja nie o tym Laughing

Jak to jest kiedy nadchodzi chwila zderzenia sie z brutalna rzeczywistoscia.

Kiedy uswiadamiasz sobie, ze ludzie ktorym ufales, ludzie ktorzy podstepnie zdobyli twoj szacunek okazuja sie zaklamanymi
czlonkami SPISKU

Kiedy twoj ulubiony nauczyciel fizyki wysmiewa PRAWDE, ktora mu w sekrecie zdradziles

Gdy twoj wujek fotograf uswiadamia, wlasciwosci kliszy, migawki,
przeslony i ty WIESZ, ze bezczelnie klamie

Gdy lekarz ktory wykonywal ci od lat okulary z politowaniem mowi, ze katy zalamania swiatla, i wlasciwosci oka ludzkiego sa inne niz wersja jaka ty starasz sie wytlumaczyc jemu

powoli dociera do ciebie, ze LICZBA OSOB ZAANGAZOWANA W SPISEK JEST PORAZAJACA Shocked

Jak to jest
gdy serwujesz 100% "naukowy dowod" na przekret
a po paru godzinach ten dowod jest osmieszany przez ucznia liceum

Gdy wklejesz zdjecie z perspektywa niemozliwa do uzyskania w swietle slonecznym, wymagajace milionow $ i profesjonalnego tajnego studia
a jakis amator wykonuje taka fote po godzinie telefonem komorkowym za swoim garazem

Jak pokazujesz drugi dowod i zostaje on wyjasniony w sposob tak oczywisty, ze az glupio ci sie robi ze z nim wyskoczyles

Jak wyciagasz dowod trzeci, piaty, pietnasty i z kazdym dzieje sie dokladnie to samo

Ty wiesz, ze znajdziesz w koncu dowod, ktorego nie bedzie potrafil wytlumaczyc wujek, optyk czy fizyk
np sklad chemiczny ksiezycowych skal.
O! juz ich masz!
do tego SAMI przyznaja, ze nie potrafia tego wytlumaczyc.
Triumfujesz Twisted Evil

Wtedy jak na zlosc przyjezdza kuzynka znad morza, ktora wlasnie obronila doktorat z chemii nieorganicznej i... znowu zonk Laughing

Jokkr

czemu na sluzyc ten temat? wrociles z gimnazjum i chcesz sie dowartosciowac?

kredki

Na szczęście (Twoje chyba nie) nie zawsze jest tak jak piszesz. Większość autorytetów to się za przeproszeniem c**j zna!
_________________
Kochaj Smile

AndrzejH

Dobre moonwalk bardzo mi się podoba ten tekst ! Masz u mnie plusa. Pozdrawiam! Wink

Jokkr

AndrzejH napisał:

Dobre moonwalk bardzo mi się podoba ten tekst ! Masz u mnie plusa. Pozdrawiam! Wink

i co w nim takiego ekscytujacego? to ze ktos wymysla sobie stereotypy i gnoi w około? taki stereotyp mozna stworzyc o kazdym doslownie kazdym i pokazac go w jak najgorszym swietle krytykowac jest bardzo latwo, na kazdego sie cos znajdzie pozatym zeby zaistniec lub wybic sie w towarzystwie najlatwiej jest kogos zgnoic i skrytykowac to najlepiej działa na takie kolka wzajemnej adoracji. Ludzie niedorosli, wlasnie tacy typowi gimnazjalisci wymyslaja te stereotypy bo dorosly czlowiek umie sie liczyc z tym ze ktos na inne poglady na dany temat.
Faktycznie istnieja tacy ludzie ale tutaj na tym forum nie operuje sie stereotypami tylko poglądami.

moonwalk

opisalem zjawisko, nie osobe Cool

a moglbym pojechac nickami,
albo nawet nazwiskami swiatowyc specow pseudonauki...

AndrzejH

I jak byś prześledził temat lądowania o księżycu to byś zobaczył, że poglądy jednej i drugiej strony były już wałkowane na 100 sposobów.

gnosis

@moonwalk

Ty chodzisz do gimnazjum czy może uczysz tam?
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył

Joker

Nie widzicie ludzie że ten temat to zwykła prowokacja...?

Kacper

Przypadek jaki opisał Moonwalk jest bardzo skrajny, wg mnie powinno się tu zastosować opcję odrzucenia 2 przeciwnych skrajności.

Trzymaj się środka to nie zginiesz.

gdziewanna

Joker napisał:

Nie widzicie ludzie że ten temat to zwykła prowokacja...?

...i tu się zgodze z Jokerem...koleś normalnie wyśmiewa ludzi którzy odkrywają kolejne wątki prawdy...

PeZook

Kacper napisał:

Przypadek jaki opisał Moonwalk jest bardzo skrajny, wg mnie powinno się tu zastosować opcję odrzucenia 2 przeciwnych skrajności.

Trzymaj się środka to nie zginiesz.

To wyjątkowo głupie stwierdzenie.

Weźmy np. rozmowę dwóch projektantów:

Inżynier 1: Żeby być w stanie wytrzymać trafienie najnowszymi pociskami, przedni pancerz tego czołgu powinien mieć 100mm grubości.

Inżynier 2: Mylisz się, z eksperymentów wynika, że nowa chińska armata przebije ten pancerz. Symulacje komputerowe wskazują, że pancerz powinien mieć minimum 120mm grubości.

Na to wtrąca się dyrektor przysłuchujący się rozmowie:

Dyrektor: Ej, to bez sensu. Prawda leży pośrodku. Trzymaj się środka, a nie zginiesz! Wyciągniemy średnią z tych dwóch wartości. Do produkcji wejdzie czołg z przednim pancerzem grubości 110mm!

Pytanie: Czy ktoś zginie, jeśli inżynierowie będą się trzymać środka?

No właśnie. Czołgista.

Wbrew temu co twierdzi tzw. "bezmyślne centrum", istnieje bardzo wiele spraw, gdzie jedna strona zwyczajnie, ordynarnie i kompletnie nie ma racji.

Kacper

Tyle, że w tym wypadku wiadomo, że im grubszy pancerz tym pewniejsze jest bezpieczeństwo, czego nie można powiedzieć o "im bardziej będziesz wyśmiewał spiskowców, tym bliżej będziesz prawdy".

pzdr.

PeZook

Kacper napisał:

Tyle, że w tym wypadku wiadomo, że im grubszy pancerz tym pewniejsze jest bezpieczeństwo, czego nie można powiedzieć o "im bardziej będziesz wyśmiewał spiskowców, tym bliżej będziesz prawdy".

pzdr.

Oh, ja po prostu krytykowałem "bezmyślne centrum" w rodzaju Kacpra, nie znaczy to że zgadzam się z takim sposobem wyśmiewania przeciwnika w debacie...

...chociaż był cholernie zabawny Very Happy

Kacper

Tym razem to "bezmyślne centrum" ma zastosowanie. Co innego jeśli chodziłoby o grubość pancerza. Smile

PeZook

Kacper napisał:

Tym razem to "bezmyślne centrum" ma zastosowanie. Co innego jeśli chodziłoby o grubość pancerza. Smile

Nie ma, bo kwestia lądowania na Księżycu to sprawa techniczna. Albo na zdjęciach astronauci zachowują się nie tak, jak powinni, albo wręcz przeciwnie. Albo Saturn V istniał i poleciał, albo nie. Albo "Big Mulley" pochodzi z Księżyca, albo z Ziemi, albo jest meteorytem.

Nie ma żadnego środka.

Kacper

Może jestem zbyt nieufny w stosunku do faktów, ale nie przemawiają do mnie te, które mówią, że lądowanie było, ani odwrotnie (a może nazbyt przemawiają, że nie wiem co jest prawdą). Jako, że nie znam się na rzeczy, fachowcem nie jestem, wolę się nie wypowiadać jako jedna z stron, nie mając o tym pojęcia, więc środkiem dla mnie jest zachowanie bezstronności. Uważam, że to lepsze niż ślepe stawianie się po którejś ze stron.

PeZook napisał:

Albo na zdjęciach astronauci zachowują się nie tak, jak powinni, albo wręcz przeciwnie.

Racja. Wspomnę, że nie znam się na tym jak powinni się zachowywać ludzie na księżycu, więc na jakiej podstawie mam twierdzić, że coś tam nie gra? Na podstawie innych dyskusji? proszę bardzo, Mooniek mnie przekonuje, ale gdyby mnie zapytano czy lądowanie było prawdziwe, odpowiedziałbym "nie wiem".

W skrócie - nie wiem, nie znam się, nie o tym ze mną rozmawiaj.

Wracając do tematu, Moonwalk opisał spiskowca w sposób nie fair, raczej skarykaturował go, wyolbrzymił cechy, którymi się charakteryzują stereotypowi spiskowcy i ukazał je w formie wyśmiewczej. Jako żart - dobry. Ale nie widzę w tym ani odrobinki powagi. Może niech Moonwalk zacznie pisać komiksy;)

to na tyle z mojej strony, myślę, że wyjaśniłem co miałem, jak coś nie tak, to proszę przeczytać jeszcze raz, ja dziękuję.

Pozdrawiam.

PeZook

Kacper napisał:

Jako, że nie znam się na rzeczy, fachowcem nie jestem, wolę się nie wypowiadać jako jedna z stron, nie mając o tym pojęcia, więc środkiem dla mnie jest zachowanie bezstronności. Uważam, że to lepsze niż ślepe stawianie się po którejś ze stron.

Cóż, ślepo stawać nie można, to fakt. Ale można mieć nawet i silną opinię, jeżeli jest poparta faktami i jeżeli jest się gotowym ją zweryfikować w świetle nowych dowodów.

W końcu zapewne w rakotwórczość papierosów wierzysz, prawda? Albo w szkodliwość ciosu nożem w serce, na ten przykład Very Happy

Kacper napisał:

Racja. Wspomnę, że nie znam się na tym jak powinni się zachowywać ludzie na księżycu, więc na jakiej podstawie mam twierdzić, że coś tam nie gra? Na podstawie innych dyskusji? proszę bardzo, Mooniek mnie przekonuje, ale gdyby mnie zapytano czy lądowanie było prawdziwe, odpowiedziałbym "nie wiem".

Ah, w takim razie przepraszam - sądziłem, że reprezentujesz raczej typ Dyrektora z mojego przykładu, który po prostu boi się zajmować "zbyt ekstremalną" pozycję.

Kacper napisał:

W skrócie - nie wiem, nie znam się, nie o tym ze mną rozmawiaj.

Z drugiej strony - jest wiele spraw, w których można odwołać się do ekspertów, pod warunkiem, że wie się jak sprawdzać opinie ekspertów. Tu jest koniecznie nie tyle sceptyczne, co naukowe podejście (w sumie jedno z drugim się w pewnym sensie wiąże).

IMHO, najważniejsze jest, żeby nie traktować dziennikarzy z popularnych tygodników jako wiarygodnego źródła, ani nie wpadać w pułapkę p/t "On jest fizykiem, więc na pewno wie o czym mówi pisząc o zawaleniu się budynku"

Kacper napisał:

Wracając do tematu, Moonwalk opisał spiskowca w sposób nie fair, raczej skarykaturował go, wyolbrzymił cechy, którymi się charakteryzują stereotypowi spiskowcy i ukazał je w formie wyśmiewczej. Jako żart - dobry. Ale nie widzę w tym ani odrobinki powagi. Może niech Moonwalk zacznie pisać komiksy;)

Oh, ja to potraktowałem jako żart. Na szczęście moonwalk nie próbuje tutaj udowadniać jakichś tez, chociaż na pewno da się znaleźć takich hoaxerów, jak ten stereotyp (Oj...autor apollo.bravehost.com się kłania...)

Incognito77

Cytat:

...i tu się zgodze z Jokerem...koleś normalnie wyśmiewa ludzi którzy odkrywają kolejne wątki prawdy...

No ale jak tu sie nie smiac gdy co chwila ta prawda okazuje sie jednak g... prawda obalona przez jakiegos nastolata przy pomocy google ?

gdziewanna

Incognito77 napisał:

Cytat:

...i tu się zgodze z Jokerem...koleś normalnie wyśmiewa ludzi którzy odkrywają kolejne wątki prawdy...

No ale jak tu sie nie smiac gdy co chwila ta prawda okazuje sie jednak g... prawda obalona przez jakiegos nastolata przy pomocy google ?

Nie zawsze tak jest...owszem większośc tych "prawd" nie jest prawdziwa i można je wyśmiac,ale są i te których nawet naukowcy obalic nie mogą,nie wspominając już o byle gówniarzu z google na monitorze.Zresztą bardziej śmieszni są ludzie którzy tylko czekają na gotowe dowody i przemyślenia.

PeZook

gdziewanna napisał:

Nie zawsze tak jest...owszem większośc tych "prawd" nie jest prawdziwa i można je wyśmiac,ale są i te których nawet naukowcy obalic nie mogą,nie wspominając już o byle gówniarzu z google na monitorze.Zresztą bardziej śmieszni są ludzie którzy tylko czekają na gotowe dowody i przemyślenia.

Jak dotąd to zawsze trooferzy twierdzą, że naukowcy nie są w stanie podważyć ich teorii. Zazwyczaj z tego powodu, że są tak kompletnie wariackie, że w ogóle nie warto się nimi zajmować Very Happy

Np. termit w WTC. Albo, nie wiem, Obcy budujący piramidy czy flaga-wampir.

Incognito77

Cytat:

Zresztą bardziej śmieszni są ludzie którzy tylko czekają na gotowe dowody i przemyślenia.

Czyli np hoaxerzy ? Bo wiesz - my sie meczymy zeby im pokazac ze to co dla nich jest niemozliwe jest jak najbardziej mozliwe i jakies 90% spoleczenstwa od dawna o tym wie. Oni takze by wiedzieli ale sa zbyt leniwi i tylko czekaja na gotowe...

AQuatro

A ja zastanawiam się jak to jest, że astronauci, aby pokazać potomnym księżyc, aby dokonać przełomowego odkrycia zabierają na księżyc kameryy, które fobią filmy tak marnej jakości, że jeszcze przed wojną mogli by się wstydzić. Potęga hollywodu, która od lat słynęła już z dobrej jakości filmów zabiera na księżyc złom, który robi filmy na których ostrość, jest marzeniem, na których dobra jakość i rozpoznanie czegokolwiek graniczy z cudem. Po prostu człowiek męczy się oglądając je.

Już widzę, jak zrobili na ziemi próbę filmowania, i powiedzieli: Tak, to jest właśnie ta jakość ! Zabieramy ten sprzęt na księżyc !.
Ktoś kto oglądał filmy astonautów, i filmy przedwojenne dużo starsze. Musi niestety stwierdzić, że astronauci nie dopisali !.

Incognito77

Ale zdajesz sobie sprawe iz filmy o ktorych mowisz to filmy ktore zostaly w wiekszosci nagrane najpierw z TV na tasme video a nastepnie z takiej tasmy przerobione na avi/mpg ?