Apokalipsa ekonomiczna w 2012 rok

brainwash

Warto odświeżyć pamięć. Przepraszam użytkowników potencjalnie obrażonych źródłem z którego zaczerpnięto materiał. Miłego odsłuchu dla mniej zorientowanych. Nie wspomnę o starych wyjadaczach...

Apokalipsa ekonomiczna w 2012 rok (cz.I)

Apokalipsa ekonomiczna w 2012 rok (cz.II)

mec. Elżbieta Barys
_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "

davidoski

Sporo zabawnych błędów: Fed jako Bank Rezerw Państwowych, standard złota w 71' zniósł... Wilson, a najlepsze: May i Fredie zamiast Fannie Mae i Freddie Mac Smile

Ale ogólnie widać Ela coś tam poczytała w necie...
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

Wiedzmin

Bledow ma sporo:
AIG zamiast [EJAJGI]
Uncja zlota za 900 USD.
Pomijajac takie nidociagniecia to mowi sensownie.

Volare

Musieliscie sie doczepic. Rózne blogi i filmy o NWO zawierają tyle błędów, że głowa mała i nikomu nie przeszkadza.

Cytat:

AIG zamiast [EJAJGI]

Jeśli to jest angielski skrót to wydaje mi sie, ze Ej aj dzi

Bardzo mnie cieszy ta audycja, bo sięga ona do dużego grona odbiorców którzy nie mieli na ogół styczności z taką tematyką.

brainwash

Przeczytałem jedną z książek Roberta Kiyosaki, zarobił dość pokaźną sumkę na inwestycjach a i na wydawanych książkach nieźle sobie dorobi. Pomijając to wszystko, jedno można stwierdzić, gość w prosty sposób tłumaczy mechanizmy ekonomiczne, panujące na dzikich wodach kapitalizmu. I wcale nie ględzi o kosmitach czy syjonistach, przedstawia grupę ludzi którym udało się dzięki przebiegłości i cechom wrodzonym bądź nabytym, wyrolować resztę piżmowców. Obserwując rynki finansowe, choćby w Polsce, gdyby nie "podatek belki" to jest to absolutne eldorado dla cwaniaków i spekulantów. Śmiać mi się chce do rozpuku, kiedy przypomnę sobie zajęcia z ekonomi. Nabijają dzieciakom w szkole głowy setkami definicji, a powinni zapoznawać z platformami transakcyjnymi i szkolić do bólu, skoro sami weszli w takie środowisko. Polska przypomina "tuczne ciele", które tańczy przed bandą wilków i myśli że wilki przyszły zobaczyć wspaniały występ taneczny. Wilków jest coraz więcej, a cielak jest wniebowzięty, przekonany o swoich umiejętnościach... Jaki będzie finał tej orgii finansowej wygłodniałych wilków ? Wiadomo. To nic w porównaniu z zaskoczeniem samego cielaka, przekonanego o swojej umiejętności tańca oraz przyszłości na estradzie. Obecnie nie walczy się frontach a na rynkach walutowych, skutki są jak po wybuchu bomby wodorowej , z tym że ta bomba, ma zapalnik czasowy. Nie wspomnę o wielkich centrach obliczeniowych tzw. chmurach obliczeniowych, których jedynym zadaniem jest symulacja następnego ruchu na giełdzie.
_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "

goldbug

W sumie dobrze mówi ... fakt, że nieco chaotycznie i widać, że większość to rzeczy zaczytane z internetu i filmików i to tych pewnie tłumaczonych i to kto wie czy nie przez davidoskiego Very Happy

, bo Elka coś słabo po angielsku mówi Very Happy

... ale przynajmniej nieco ludziom nakreśla sytuację.

Ostatnio maksymalnie się zaczyna robić zamieszanie wokół hiperinflacji straszenie QE2, czyli kolejnym pakietem pomocowym FED ... ta babka też straszy Wielką Hiperinflacją ... coś czuje, że niedługo znowu potężna fala deflacyjna przejdzie, która pozwoli lichwie na zakupy za grosze realnych aktyw. Dopiero po solidnym deflacyjnym tąpnięciu, czyli "kupuj gdy krew się leje na ulicach" przyjdzie dewaluacja dolara.
_________________

Mossad did 9/11, ALL THE PROOF IN THE WORLD!

brainwash

goldbug napisał:

W sumie dobrze mówi ... fakt, że nieco chaotycznie i widać, że większość to rzeczy zaczytane z internetu i filmików i to tych pewnie tłumaczonych i to kto wie czy nie przez davidoskiego Very Happy, bo Elka coś słabo po angielsku mówi Very Happy ... ale przynajmniej nieco ludziom nakreśla sytuację.

Bardzo prawdopodobne.

goldbug napisał:

znowu potężna fala deflacyjna przejdzie, która pozwoli lichwie na zakupy za grosze realnych aktyw. Dopiero po solidnym deflacyjnym tąpnięciu, czyli "kupuj gdy krew się leje na ulicach" przyjdzie dewaluacja dolara.

Po 1980 robią nam scalping. Jak pójdzie tak dalej to będzie mogli zaśpiewać.

Cytat:

My cyganie
My cyganie co pędzimy z wiatrem
My cyganie znamy cały świat
My cyganie wszystkim gramy
A śpiewamy sobie tak:

Ore ore szabadabada amore,
Hej amore szabadabada
O muriaty, o szogriaty
Hajda trojka na mienia.

Kiedy tańczę-niebo tańczy ze mną,
Kiedy gwiżdżę-gwiżdże w polu wiatr
Zamknę oczy-liście więdną
kiedy milknę-milczy świat.

Ore ore...

_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "

davidoski

brainwash napisał:

Po 1980 robią nam scalping. Jak pójdzie tak dalej to będzie mogli zaśpiewać.

A kolega wie co to w ogóle jest skalpowanie? Bo to gra spekulacyjna na walutach polegająca na bardzo częstym otwieraniu i zamykaniu pozycji natychmiast po osiągnięciu minimalnego zysku z jednej transakcji. Dzięki dużej ilości transakcji można osiągnąć spory zysk. Natomiast nie wiem co to ma do tematu. Czasami zauważam, że jak ktoś chce wyjść na mądrego to pierdolnie bez kontekstu jakimś mało znanym terminem, aby publika odniosła wrażenie, że to ktoś strasznie mądry, skoro tak skomplikowanie gada. Smile

Wracając do tematu. Oprócz skupowania przez Fed obligacji rządu amerykańskiego za nowowstukane do komputera dolary (quatitative easing - QE) ciekawa jest też ostatnio sprawa masowych przejęć przez banki zadłużonych domów (foreclosure). Nie było by w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że banki zajmują domy nie mając do tego podstaw prawnych (nie udzieliły bezpośrednio pożyczek na zakup danego domu). Przejęcia odbywają się na "podstawie" znanych z poprzedniego kryzysu na rynku nieruchomości (2008 rok) derywatów typu MBS (Mortgage Backed Securities), CDO (Colateralled Debt Obligation), SIV (Structured Investement Vehicals) i innych. Instrumenty te były zabezpieczone hipotekami domów, i handlowano nimi (tj. derywatami) na masową skalę. Problem w tym, że bank który skupił derywaty nie jest tym samym, który udzielił pożyczki na zakup domu. I teraz kiedy hipoteki domów są zadłużone, banki które posiadają jedynie derywaty przejmują na tej "podstawie" nieruchomości. Jest to całkowicie bezprawne i okrzyknięto te przejęcia kolejną aferą - tym razem "Foreclosure Gate" albo "Fraudclosure". Skala jest ogromna i bezprawnie eksmitowani z domów składają pozwy przeciwko bankom, które ich eksmitowały. Jest nadzieja, że posypią się jakieś wyroki dla bankierów. Ale jeśli tak, to tylko jakiś niskiej rangi urzędniczyna. Żaden z właścicieli raczej nie trafi za kratki, więc to i tak nie to, o co nam chodzi...
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

davidoski

Mainstream postanowił wyprodukować artykuł na ten temat - od razu oczywiście pełen manipulacji. Najważniejszą jest próba oczyszczenia bankierów z winy. Bo wg tego "artykułu" szefowie banków nie wiedzą nawet co się dzieje w banku dzieje (!).

Cytat:

Jednak firmy te są tak ogromne i tak trudne do ogarnięcia, że ludzie odpowiedzialni za ich kierowanie nie mają nawet jak się przekonać, czy to prawda. (...)

A tak w ogóle to wszystko już jest w porządku:

Cytat:

(...)Wciąż jednak mamy do czynienia z samooczyszczaniem się branży. (...)

(...)Najwięksi w Stanach Zjednoczonych pożyczkodawcy udzielający kredytów hipotecznych i firmy świadczące usługi finansowe twierdzą, że kłopoty związane z przejęciami nieruchomości mają już za sobą i że nigdy nie stanowiły one poważnego problemu.(...)

(...)"Uważamy, że rzetelność procedur przejęcia w Citi jest pewna" (...)

Całą winę chcą zwalić na kogoś innego - wynajęte firmy. Byle dalej z tym od banków!

Cytat:

(...)Jednak oświadczenie pod przysięgą, jakie bank złożył wraz z wnioskiem nie było podpisane przez pracownika Citigroup.Widniał pod nim podpis Cheryl Samons, dyrektor operacyjnej w jednej z firm prawniczych spoza Citigroup (...)

To wszystko problem innych firm. Banki są niewinną ofiarą!

Cytat:

(...)Skoro procedury przejęcia firmy Sterna stanowią potencjalnie problem dla Citigroup(...)

A to wszystko wina pani Samons, która nie jest nawet pracownikiem banku, a dodatkowo nie czyta co podpisuje:

Cytat:

(...)podczas zeznania w innej sprawie, Samons oświadczyła, że spędza dwie godziny dziennie na składaniu oświadczeń pod przysięgą i podpisywaniu innych dokumentów. Powiedziała, że poświęca "bardzo niewiele czasu" na sprawdzenie każdego dokumentu, zanim złoży swój podpis. Spytana czy podpisuje więcej niż sto dokumentów dziennie, odpowiedziała twierdząco. Odmówiła podania własnych szacunków dotyczących tej liczby. "Z pewnością nie jest to więcej niż milion" powiedziała przesłuchującemu ją prawnikowi.(...)

http://biznes.onet.pl/banki-nie-sa-swiad.....news-detal

Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać jak olbrzymie wpływy mają banki i w jak dużym stopniu kontrolują media. Ludzie, którzy nie mają innych źródeł informacji nie są w stanie zrozumieć o co w tym chodzi. Czytający nabierze przekonania, że to nie wina banków, ... że szefowie banków są niewinni, bo przecież nie wiedzą co się dzieje w bankach, (one są takie duże...), ... a to wszystko wina pani Samons, która nie czyta co podpisuje....
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

brainwash

davidoski napisał:

Natomiast nie wiem co to ma do tematu. Czasami zauważam, że jak ktoś chce wyjść na mądrego to pierdolnie bez kontekstu jakimś mało znanym terminem

Cóż mam odpowiedzieć w tak żenującej sytuacji ? Temperament w wielu przypadkach jest przeszkodą, nawet podczas czytania i analizy prostego tekstu. Jakby to było, kiedy młody amant jedzie na pierwszą oficjalną randkę do swojej ukochanej dziewczyny, gdzie pozna jej rodziców ? Oczywiście elegancko się ubrał, adidaski czy lakierki, mniejsza z tym. Umył zęby, zrobił siku i wyszedł. Dotarł do celu, zadzwonił bądź zapukał, otwarł ojciec dziewczyny. Ojciec zmierzył go wzrokiem od dołu do góry, i coś było nie tak ? Chłopak zapomniał schować ptaszka, gdy robił siku, i tak przez całe miasto aż do... Nie trzeba obsikiwać każdego napotkanego drzewa, po jaką cholerę ? A teksty piszę dla siebie i może trochę dla innych. Dlaczego ? Bo chcę i jak na razie, mogę pisać z czego jestem niezmiernie zadowolony. Oczywiście to nie o tobie, davidoski, to tylko przykład bądź ilustracja,wyobrażenie. Jak widzisz, litery i wyrazy nie służą tylko i wyłącznie do zapisywania uczelnianych definicji.
Apeluję do ciebie, nie szczaj na mnie bez opamiętania, ja się uchylę, a ty, nalejesz sobie na nogawice i buty, będziesz tak śmigał po całym mieście.
Z szacunkiem dla ciebie
Brain.
_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "

davidoski

Nie tłumacz się tylko pisz z sensem, a nie jakieś pierdoły.
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

re-ligio

Po przesłuchaniu audycji mam pytanie do znających się czy można gdzieś w Polsce kupić autentyczne(rzeczywiste) złoto lub srebro np. w sztabkach? z tego co usłyszałem wynika,że cena srebra w najbliższych latach pójdzie znacznie do góry

Wiedzmin

Monety srebrne emitowane przez NBP (cena samego kruszczu to jakies 50% wartosci monety).
www.e-numizmatyka.pl
Ten sklep jest na pewno ok. Maja swoje narzuty na zloto, ale zrodlo jest pewne i lepiej zaplacic wiecej niz podjac ryzyko bycia oszukanym.
Zlote monety i sztabki, srebrne monety.
Srebrne sztabki sa nieoplacale.
Srebrne monety na allegro.

davidoski

Jedna uncja to koszt rzędu 4000 pln, łatwiej więc kupować (i potem sprzedać) monety.

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=uncja+z%C5%82ota

Trzeba jednak uważać, żeby nie kupić podróby oraz zwrócić uwagę na:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3ba_z%C5%82ota
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

Wiedzmin

Koszt monet jest wyzszy niz koszt sztabek zlota.
Dodatkowo monety to z reguly uncja zlota.
Sztabki mozesz kupic w roznych wielkosciach.
1gr, 5gr, 10gr. pol uncji, uncja, 50 gr, 100gr, 500gr itd.
Koszt 1gr to ok 150 zl, a wiec nie sa to bajonskie sumy.

davidoski

Wiedzmin napisał:

Koszt monet jest wyzszy niz koszt sztabek zlota.
Dodatkowo monety to z reguly uncja zlota.
Sztabki mozesz kupic w roznych wielkosciach.
1gr, 5gr, 10gr. pol uncji, uncja, 50 gr, 100gr, 500gr itd.
Koszt 1gr to ok 150 zl, a wiec nie sa to bajonskie sumy.

Jednogramowa "sztabka" bardziej zasługuje na miano "listka"... Smile

_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com