|
Autor
|
Wiadomość |
Bertu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:14, 17 Paź '10
Temat postu: Potęga Teraźniejszości |
|
|
Na wstępie Witam Wszystkich,
Właściwie wiem, że pewnie część z was ma to gdzieś i że na razie nie piszę na temat, ale wychodzę z założenia, że skoro jestem człowiekiem i z drugiej strony też są ludzie, a nie jakieś pieprzone maszyny to będąc tutaj nowy i pisząc pierwszy post mam prawo napisać skąd się tutaj wziąłem, jak trafiłem na to forum..
Więc generalnie mam na imię Bartosz i mam 22lata więc z społecznego punktu widzenia jestem jeszcze gówniarz i gówno wiem o życiu.. oczywiście w przeciwieństwie do moich rodziców, którzy mają kilkadziesiąt lat i jak twierdzą duże doświadczenie życiowe (oczywiście tak naprawdę nie swoje bo sami zapieprzają od lat od rana do wieczora w tej samej monotonii, ale innych ludzi, wiecie telewizja, seriale, ksiądz proboszcz etc.)
Po raz pierwszy otworzyłem oczy po obejrzeniu filmu Fight Club opartego na podstawie książki Chuck’a Palahniuk’a.. Tak, na początku oczywiście jarałem się tym, że się lali.. Później, po obejrzeniu drugi, trzeci raz zrozumiałem głębszy przekaz.. Ludzie uzależnieni od posiadanych przedmiotów, które korporacje wciskają im za pomocą mass mediów, a których tak naprawdę nie potrzebują.. hasło Tylera jako recepta na ten „problem”, które do dzisiaj mam powieszone na meblach : „porzuć próby kontrolowania wszystkiego i zacznij żyć..” pomyślałem „to ma sens”, zainteresowałem się psychologią, dowiedziałem się, że jest coś takiego jak psychomanipulacje.. Zacząłem oglądać telewizję pod tym kątem i okazało się, że to rzeczywiście cholerne manipulacje i robienie ludziom z mózgów siana.. Wywaliłem telewizor z pokoju i przestałem kompletnie oglądać telewizje.. Na szczęście gazet i radia wcześniej nie czytałem/słuchałem.. Zacząłem inaczej patrzeć na świat, zainteresowałem się samorozwojem..
Wtedy nie wiedziałem, że może istnieć forum zrzeszające ludzi o podobnych poglądach (w sensie, że świadomych swojej wolności, nie akceptujących programu społecznego mówiącego nam co mamy robić, mówić, myśleć).. Właściwie trafiłem tu kompletnie przez przypadek, kilka dni temu po obejrzeniu filmu „Money as debt”..
Zanim to nastąpiło, a mianowicie jakiś rok temu trafiłem na rewelacyjną książkę Eckharta Tolle’a „Potęga Teraźniejszości”.. To było jak zbawienie..
I właśnie teraz chciałbym podyskutować na temat tej książki z osobami, które książkę tą przeczytały, a tych, którzy nie znają treści (oczywiście tytuł mówi prawie wszystko) odsyłam do lektury(książka jest dostępna w internecie w postaci ebooka)..
W moim przypadku ta książka zmieniła życie na lepsze.. I to delikatnie mówiąc..
Przeszłość to tylko wspomnienia na które nie masz wpływu bo już były, przyszłość to tylko wizje, czyli coś co przecież tak naprawdę nie istnieje, jedyne co istnieje to teraźniejszość.. Ktoś powie jak to, przecież ja mam wpływ na swoją przyszłość.. Jasne, wpływ masz, ale tylko teraźniejszością, obecną chwilą ..
Zresztą zastanawiając się nad tym oczywiście każdy ma jakieś wizje przyszłości bliższe lub dalsze(np. jak się zachowamy w jakiejś tam sytuacji), ale czy kiedykolwiek wizje te w świecie rzeczywistym okazywały się w 100% zgodne z tym co projektowaliśmy w głowie ? Oczywiście często jest tak, że rzeczywistość jest bardzo podobna do naszej wizji, która wcześniej mieliśmy, ale zawszę się różni..
Zrozumiałem czym jest obecność, bycie tu i teraz, a nie myślami gdzieś tam w przyszłości/przeszłości..
Pisząc zrozumiałem mam na myśli, że to poczułem w życiu na co dzień..
Co mi to dało ? Przede wszystkim szczęście i radość z życia, docenianie małych chwil.. Wg mnie człowiek obecny to człowiek szczęśliwy, a człowiek szczęśliwy to człowiek wolny.. I uważam tak za równo na podstawie swojego doświadczenia w praktyce (czym jest teoria bez praktyki..) jak też doświadczeń znajomych, którym dałem tą książkę do przeczytania..
Widzę to zresztą też na co dzień np. jak zdarza mi się jeździć na uczelnie autobusem komunikacji miejskiej, wchodzę, siadam i widzę ludzi pozbawionych szczęścia, smutnych, pogrążonych gdzieś w swoich myślach, nawet jak rozmawiają są smutni i jakby nie obecni.. Jednocześnie wiem, że jestem tam w tej chwili i czuje się przez to szczęśliwy.. Zresztą widzę jak ludzie na mnie nieśmiało zerkają i mają za jakiegoś idiotę, który cieszy się z niczego.. W różnych miejscach np. na uczelni od profesorków zdarzało mi się usłyszeć „i z czego się Pan tak cieszy..” Wręcz mam wrażenie jakby ci wszyscy ludzie byli na mnie mocno wkurwieni tylko dlatego, że nie jestem smutny tak jak oni..
A ja zwyczajnie cieszę się, że żyje, cieszę się, że jestem..
A Wam co dało przeczytanie tej książki ? Ewentualnie jak jeszcze jej nie przeczytaliście to czego się po niej spodziewacie ? Zapraszam do dyskusji i obiektywnej krytyki..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:42, 17 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Polecam Ci zobaczyć także film "Peacefull Warrior/Siła spokoju" Jest gdzieś na necie online do obejrzenia. Bardzo dobry film biograficzny o autorze właśnie książek w rodzaju "Potęga Teraźniejszości". Książki nie czytałem. Możesz wrzucić linka?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
skrzydlaty
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 71
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:10, 17 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Osobiście jestem przed lekturą zamówionej książki, na którą czekam (nie lubię czytać książek na monitorze)
Autor fizycznie powiedziałbym antypatyczny, taki 'szczurek Hektor'.
Jednak kilka rzeczy, które słuchałem w jego wykonaniu (dostępne na YT), skłoniły mnie do zakupu i zapoznania się
jego książką.
Dla wewnętrznie tropiących prawdę polecam też innych 'oświeconych' Greg Braden (Boska Matryca), Vadim Zeland (Transerfing Rzeczywistości), Robert Krakowiak (Dzieci Regresji) dla przykładu.
Myślę, że wzrost świadomości ludzi na świecie jest dalej posunięty niż nam się wydaje,
Jednak każdy musi znaleźć swoją drogę, która zawiedzie go do poszukiwań świata,
w którym na porządku dziennym jest wewnętrzna jedność serca i umysłu,
która jest miłością do siebie samego i świata, co daje niesamowity spokój i pewność,
że nie może nas spotkać nic złego w sensie indywidualnym, jak i zbiorowym.
Wszystko jednak zależy od nas i myśli, które za chwilę będzie odbijało nam zwierciadło
rzeczywistości, jako naszą teraźniejszość przez nas doświadczaną.
pozdrawiam poszukujących
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bertu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:11, 17 Paź '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Polecam Ci zobaczyć także film "Peacefull Warrior/Siła spokoju" Jest gdzieś na necie online do obejrzenia. Bardzo dobry film biograficzny o autorze właśnie książek w rodzaju "Potęga Teraźniejszości". Książki nie czytałem. Możesz wrzucić linka? |
np. można ściągnąć stąd http://wyslijto.pl/files/download/0rpqkkb2ui
Domyślam się, że jest sporo filmów/książek o podobnej tematyce,
osobiście byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tematu bo sam tytuł "potęga teraźniejszości" przed przeczytaniem kojarzył mi się z wiarą/kościołem czyli negatywnie..
Jednak wtedy dałem się namówić, przebrnąłem przez całą i rzeczywiście książka po prostu otworzyła mi oczy i były to zmiany widoczne na codzień, oczywiście zmiany w samym sobie, znajomi zresztą mieli podobnie..
Wg mnie kluczowa pozycja z zakresu samorozwoju i ogółem zmienienia życia na lepsze..
skrzydlaty napisał: | Osobiście jestem przed lekturą zamówionej książki, na którą czekam (nie lubię czytać książek na monitorze)
Autor fizycznie powiedziałbym antypatyczny, taki 'szczurek Hektor'.
Jednak kilka rzeczy, które słuchałem w jego wykonaniu (dostępne na YT), skłoniły mnie do zakupu i zapoznania się
jego książką. |
Fakt, jeśli chodzi o mowe ciała to Pan Tolle mógł sobie darować te filmiki na yt bo raczej tak średnio to trafia do ludzi, ale z drugiej strony ważne, że trafia
Też nie znoszę czytać na monitorze, ale znalazłem na to fajny sposób, program taki jak np. Exspresivo, w którym wrzucony tekst czyta lektor, a Ty zakladasz słuchawki i tylko słuchasz..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
hunab-ku
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 142
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:04, 17 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Co do "stylu bycia" i filmików na YT Eckhart'a osobiście mam wrażenie, że faceta wsadzają tam ... w sweterek, koszulkę ... stawiają za nim kwiaty i ... ma gadać ... co ma do powiedzenia. Mam także wrażenie, że tak naprawdę, to on ma do tego, co z nim robią ŻADEN stosunek ... bo żaden stosunek do życia, to jest właśnie to, co charakteryzuje ludzi oświeconych ... tak jak w tej przypowiastce o mistrzu Zen, co mu dziecko podrzucili .
Eckhart to odpowiedż ... to mistrz, którego w tej chwili ludzkość potrzebuje ... a skoro potrzebuje, to się pojawia.
Ja tam w gościu się zakochałem czytając jego książki ... a jak go zobaczyłem ... to się nieżle obśmiałem ... ze swoich oczekiwań jak TAKI MISZCZU miał w moim wyobrażeniu wyglądać ))
I oczywiście pozdrowienia dla poszukujących .. czegoś tam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
cofca
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:28, 17 Paź '10
Temat postu: Re: Potęga Teraźniejszości |
|
|
"A Wam co dało przeczytanie tej książki ?"
Teraźniejszosć bez myśli, wszechogarniający spokój i co za tym idzie ogromną przestrzeń poznałem 2 lata temu dzieki medytacji. Od tamtego czasu zdarzyło mi się pogubić kilka razy, z reguły zaczyna się to niepozorną myślą któa pojawia się z nienacka, za nią idzie kolejna aż wpadałem w wir myśli od nowa. Zwykle odkładałem wtedy medytację a spokoju ducha szukałem np. paląc skrety. Tak przez kilka dni, czasem tygodni aż dochodziłem do momentu w którym uświadamiam sobie, że zioło daje spokój który jednak nie do końca płynie sam z siebie prosto z mojego wnętrza. Wtedy znowu medytuję i wracam...
Eckhart Tolle natomiast pokazał mi prostą metodę jak się nie pogubić, gdy pojawiają się zbędne myśli, wystrczy kilka głębokich oddechów pełnych świadomości. Jest to opisane w książce albo np. w tym filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=Z0OkAm1m4BM
przy okazji polecam wywiad z Eckhartem.
http://www.youtube.com/watch?v=dIyngFN35P0&feature=related
pozdrawiam!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:51, 17 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Widzę, że jest to książka, która namawia po prostu do tego aby żyć chwilą obecną. Szczerze mówiąc jest to dobre rozwiązanie, ale dobre tylko wtedy, gdy mamy mało do stracenia.
Jeżeli ktoś ma dużo do stracenia - np na utrzymaniu żona i kilkoro dzieci, to trudniej będzie mu realizować tego typu zasady.
Podobny motyw przedstawiony w filmie "Stowarzyszenie umarłych poetów" - żyć chwilą, aby u schyłku życia nie stwierdzić, że nasze życie zostało zmarnowane, nie przeżyte w pełni.
Typowo taoistyczne podejście do życia, jak w książkach Anthonego de Mello. Nie do zrealizowania we współczesnym środowisku, no może gdzieś na wsi daleko od cywilizacji.
Aktualne społeczeństwo można porównać do bębna maszyny losującej, w której tysiące kulek odbijają się od siebie i pędzą w różnych kierunkach. Nie jest możliwe, aby jakaś jedna kulka pozostawała w bezruchu, dopóki znajduje się w tym systemie. Poza nim owszem. I tak samo jest we współczesnym świecie, - podatki, opłaty, kary, mandaty. Można się z tego cieszyć - ale czy jest sens ? Bardziej normalną postawą jest obojętność - czyli brak smutku i brak wesołości. Czyli przyjmowanie wszystkiego takim jakim jest i nie angażowanie się w to uczuciowo.
Co do trawy, to faktycznie to wyluzowanie się, może być jedną z przyczyn jej delegalizacji. Teoretycznie człowiekowi dobrze wyluzowanemu zwisa czy pójdzie jutro do pracy czy też nie. A tego państwo za bardzo nie lubi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
hunab-ku
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 142
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bertu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:49, 18 Paź '10
Temat postu: |
|
|
hunab-ku napisał: | Ja tam w gościu się zakochałem czytając jego książki ... a jak go zobaczyłem ... to się nieżle obśmiałem ... ze swoich oczekiwań jak TAKI MISZCZU miał w moim wyobrażeniu wyglądać )) |
No niestety, ale tak funkcjonujemy jako faceci, jesteśmy wzrokowcami i oceniamy pierw po wyglądzie co bierze się z silnie rozwiniętej lewej półkuli mózgu względem prawej , najlepiej to widać na przykładzie kobiet .. Charakter charakterem, ale jak kobieta nie przejdzie z powodu wyglądu, w sensie, że nie będzie nam się fizycznie podobała to automatycznie nas nie interesuje..
AQuatro napisał: | Widzę, że jest to książka, która namawia po prostu do tego aby żyć chwilą obecną. Szczerze mówiąc jest to dobre rozwiązanie, ale dobre tylko wtedy, gdy mamy mało do stracenia.
Jeżeli ktoś ma dużo do stracenia - np na utrzymaniu żona i kilkoro dzieci, to trudniej będzie mu realizować tego typu zasady. |
Spójrz na to inaczej, potraktuj tą książkę jako element samorozwoju.. Może po przeczytaniu jej będziesz bardziej doceniał małe chwile ? np. wszystkie chwile te krótkie i dłuższe spędzone ze Swoją rodziną, z dzieciakami..
AQuatro napisał: | Bardziej normalną postawą jest obojętność - czyli brak smutku i brak wesołości. Czyli przyjmowanie wszystkiego takim jakim jest i nie angażowanie się w to uczuciowo. |
Uważasz, że obojętność jest ok ?
A propo podchodzenia do życia emocjonalnie właśnie ta książka mi to wyjaśniła, będąc obecny w 100% kontrolujesz swoje emocje i zapewniam Cię, że wtedy praktycznie nikt i nic nie jest w stanie wpłynąć na Twoje emocje(piszę to na podstawie Swoich doświadczeń).. Minus taki, że obecność bardzo często ucieka, najczęściej wtedy kiedy pogrążamy się w myślach..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gilastyle
Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 81
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:08, 18 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Postaram się w wolnej chwili przeczytać, ale już na wstępie trąci New Age'm a to ma Nas wyruchać i zostawić w pustce.
Tak już jest, szukasz raju na ziemi to go znaleźć możesz tylko w sobie, z tym że jeśli udajesz się do wnętrza siebie to możesz tam nic nie znaleźć i gdy powrócisz możesz się stać na wskroś gorszym człowiekiem niż byłeś wcześniej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mizaj
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:49, 18 Paź '10
Temat postu: Re: Potęga Teraźniejszości |
|
|
Bertu napisał: |
Wtedy nie wiedziałem, że może istnieć forum zrzeszające ludzi o podobnych poglądach (w sensie, że świadomych swojej wolności, nie akceptujących programu społecznego mówiącego nam co mamy robić, mówić, myśleć).. |
To forum to też pewien pośredni etap rozwoju.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lestar
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:57, 18 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Trochę zacząłem czytać, ogólnie nie podoba mi się co koleś pisze o swoim życiu, że dwa lata siedział na ławce w parku - jakiś pojebany, nie lubię takich.
Co do samego jego oświecenia to - wypisz wymaluj - samoistne oświecenie, o którym pisał Albert Hoffmann w "LSD - moje trudne dziecko".
Ogólnie to podejrzewam, że z McKenną i Learym autor będzie się zazębiał jeśli chodzi o samo oświecenie umysłu, może tylko nie korzystał z psychodelików.
Ogólnie temat up-time'u jest mi znany od paru m-cy, w pewnym zakresie stopniowo wprowadzam go do swojego życia, fajna sprawa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafax
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 43
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:34, 18 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Cześć Bertu,
fajnie że wpadłeś! Eckhart Tolle ogromnie na mnie wpłynął Najbardziej jego książka "Nowa ziemia".
Polecam także wstukać na youtube "tolle pl" - od groma filmów z napisami.
Jednak nie zrozumie Cię ten kto nie przeczyta ksiażki i nie przetestuje tego o czym mówi Tolle. A nie zrobi tego, jeśli nie jest gotowy. Gorąco jednak do tego zachęcam, bo słyszałem że są tu ludzie o otwartych umysłach
I Tolle nie mówi nic o życiu chwilą. Nie w tym rzecz. Tolle pomaga budować przestrzeń między Tobą i Twoimi myślami, dzięki czemu stajesz się emocjonalnie wolny i nie masz już "sznurków" za które ktoś może pociągać. To tak między innymi.
W dalszej kolejności polecam nauki Byron Katie i jej system the work.
Powodzenia!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bertu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:16, 18 Paź '10
Temat postu: |
|
|
mizaj napisał: | Bertu napisał: |
Wtedy nie wiedziałem, że może istnieć forum zrzeszające ludzi o podobnych poglądach (w sensie, że świadomych swojej wolności, nie akceptujących programu społecznego mówiącego nam co mamy robić, mówić, myśleć).. |
To forum to też pewien pośredni etap rozwoju. |
Zgadzam się, dlatego cieszę się, że tu trafiłem
Rafax napisał: | Tolle pomaga budować przestrzeń między Tobą i Twoimi myślami, dzięki czemu stajesz się emocjonalnie wolny i nie masz już "sznurków" |
Świetnie to ujołeś
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
M8
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 612
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:05, 19 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Polecam książki De Mello, szczególnie "Przebudzenie" które czytałem chyba 6 razy za każdym razem odkrywając coś nowego
Poza tym ciekawe są dzieła Wilbera.
Więcej informacji na ten temat i materiałów dostaniesz jak do mnie napiszesz na GG:3138606 albo ew. PW
Ale zobacz to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Siunjata ^^
_________________ Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bertu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:18, 20 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że są tutaj ludzie z otwartymi umysłami
Ciekaw jestem jak Wy radzicie sobie z utratą obecności np. gdy jesteście w domu, jesteście obecni i nagle pojawia się jakaś mała myśl, później kolejna, ale już większa, wkońcu całkowicie uciekacie do przyszłości i wyobrażacie sobie jakąs sytuacje.. Obecność całkowicie zgubiona..
Ja jak się złapie na tym, że kompletnie mnie tutaj nie ma, czasem nawet dopiero po kilkudziesięciu minutach, skupiam się na oddechu, 5, 10 czasem 20 głębokich oddechów i skupianie się tylko na tym, sam do tego doszedłem po próbach medytacji, zrozumiałem, że wcale nie potrzeba jakiśtam pozycji lotosu czy mantry, wystarczy ograniczyć się do skupienia uwagi na oddechu..
Ostatnio oglądałem filmiki na yt Pana Tolle'a i też o tym mówił (cofca nawet dał linka do tego filmiku), powiedział coś czego nie wiedziałem, żeby skupiać się na każdej fazie wdechu i wydechu, a nie jak to sam robiłem, na pewno podświadomie na końcowym momencie wdechu i końcowym momencie wydechu, czyli wtedy gdy nie mamy już powietrza w płucach.. Bardzo ciekawa uwaga, która bardzo mi pomogła..
Po sobie zauważyłem ciekawą rzecz.. Często łapie się na tym, że nie potrzebnie przeklinam (ciekawe jak Wy macie ?)
Zauważyłem, że ma to też związek z obecnością, jak jestem w pełni obecny, obecny tu i teraz to nie przeklinam prawie nigdy (a nawet jak przeklinam to celowo), gdy gubię obecność wulgarne słowa lecą bez kontroli, dopiero później łapie się na tym..
Rafax,
Zgadzam się z Tobą.. Żeby to poczuć/zrozumieć trzeba być na to gotowym, tylko właśnie zastanawiam się czym ta gotowość jest ?
Osobiście wydaje mi się, że ludzie po prostu źle na tą patrzą..
Kwestia obecności kojarzy im się z "oświeconym" gościem nic nie robiącym całymi dniami, tylko medytującym(Tolle zresztą też mówił, że miewa okresy, że skupia się przez kilka tygodniu tylko na tym),
Oczywiście to wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas, czego szukamy i co z tego wyciągniemy..
Ja nie wyobrażam sobie takiego życia, dlatego obecność, bycie tu i teraz wykorzystuje nie do tego żeby odciąć się od świata co uważam za kompletny absurd tylko właśnie po to żeby wykorzystywać każdy dzień na maxa..
Bo wkońcu to przecież może być ostatni dzień w Twoim życiu ?
Obecność traktuje nie jako stan "oświecenia" tylko jako stan świadomości.. I to jest najpiękniejszy możliwy stan świadomości..
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafax
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 43
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:46, 21 Paź '10
Temat postu: |
|
|
Bertu napisał: |
Rafax,
Zgadzam się z Tobą.. Żeby to poczuć/zrozumieć trzeba być na to gotowym, tylko właśnie zastanawiam się czym ta gotowość jest ?
Osobiście wydaje mi się, że ludzie po prostu źle na tą patrzą..
Kwestia obecności kojarzy im się z "oświeconym" gościem nic nie robiącym całymi dniami, tylko medytującym(Tolle zresztą też mówił, że miewa okresy, że skupia się przez kilka tygodniu tylko na tym), |
Nikogo nie da się zmienić. Dlatego ja nigdy nikogo nie namawiam, ale chętnym pokazuję możliwości. Dopóki sądzisz, że ktoś coś powinien - problem jest w Tobie Pozbywam się etykiet, opinii i definicji
Cytat: |
Ja nie wyobrażam sobie takiego życia, dlatego obecność, bycie tu i teraz wykorzystuje nie do tego żeby odciąć się od świata co uważam za kompletny absurd tylko właśnie po to żeby wykorzystywać każdy dzień na maxa..
Bo wkońcu to przecież może być ostatni dzień w Twoim życiu ?
|
Ja też nie zamierzam być mistycznym mędrcem mieszkającym na odludziu Wykorzystuję to, aby odkrywać pełnię prawdziwego ja i lepiej odczuwać rzeczywistość.
Cytat: | Obecność traktuje nie jako stan "oświecenia" tylko jako stan świadomości.. I to jest najpiękniejszy możliwy stan świadomości.. |
To chyba Tolle w którymś filmie mówił, że jeśli dążysz do oświecenia i stawiasz je sobie za cel to oddalasz się od niego, bo to jest pragnienie ego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|