W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Ogromne tereny na Śląsku zwrócone Kościołowi   
Podobne tematy
Kościół katolicki, dochody,statystyki 50
Działalność Kościoła w Krakowie bez ocen
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
14 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 15695
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rasta Soul




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:01, 28 Wrz '10   Temat postu: Ogromne tereny na Śląsku zwrócone Kościołowi Odpowiedz z cytatem

jw
Cytat:
"Polska Dziennik Zachodni": Prawie półtora tysiąca hektarów - oto łączna powierzchnia nieruchomości odzyskanych przez Kościół katolicki na terenie obecnego województwa śląskiego.

To więcej aniżeli łącznie w województwach opolskim, dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim, ale zdecydowanie mniej niż w pomorskim, lubelskim, kujawsko - pomorskim, czy wielkopolskim (tylko w tym ostatnim w ręce Kościoła trafiło ponad 16,3 tysiąca hektarów).

Ogółem na przestrzeni 20 lat instytucje kościelne złożyły blisko dwieście wniosków o przekazanie im różnego rodzaju nieruchomości położonych na terenie województwa śląskiego. Większość z nich zostało rozpatrzona pozytywnie, co skutkowało bądź zwrotem gruntów, o które wnioskowano, bądź przekazaniem nieruchomości zastępczych (w sumie zwroty nastąpiły w 110 miejscowościach regionu).

Są wśród nich grunty rolne, tereny w centrach miast oraz budynki. Z części roszczeń Kościół zrezygnował w zamian za finansową rekompensatę (tak było chociażby w Częstochowie, gdzie kwota tych odszkodowań przekroczyła 12 mln. złotych). Biorąc pod uwagę rozmiary (względnie ilość zrealizowanych wniosków) szczególnie skutecznie o zwrot nieruchomości zabiegali księża w Rybniku, Goczałkowicach, Częstochowie oraz Gliwicach.

Regionalne różnice w skali kościelnych roszczeń wynikają w dużej mierze z różnego stanu posiadania Kościoła w obrębie przedwojennej Polski. Jak przypomina dr Lech Krzyżanowski z Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego w Polsce centralnej parafie zwykle dostawały grunty rolne na utrzymanie pełniących tam posługę księży.

- Na terenie Śląska przed rokiem 1925 często natomiast parafie miały swojego "patrona", czyli zakład lub przedsiębiorcę, który łożył pieniądze na ten cel, ale w zamian miał prawo wskazywania jednego z kandydatów na proboszcza. A to oznaczało, że nie było potrzeby zabezpieczać Kościoła ziemią i stąd też później ogólna powierzchnia zabranych mu nieruchomości nie była tak duża jak w innych regionach kraju - wyjaśnia dr Krzyżanowski.

W praktyce dokonujące się w ostatnich 20 latach przekazywanie nieruchomości Kościołowi często odbywało się wyłącznie na papierze - faktycznie bowiem instytucje kościelne od dawna gospodarzyły w tych obiektach (tak było np. w Gliwicach, gdzie prowadziły wiele instytucji opiekuńczych). Nie zawsze jednak wszystko przebiegało bez zgrzytów. W Częstochowie przekazywano nieruchomości Kościołowi także poza rozstrzygnięciami komisji majątkowej.

W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, gdy wojewodą był Jerzy Guła z Unii Laikatu Katolickiego, dla tworzącej się Akademii Polonijnej (zakładał ją ksiądz Andrzej Kryński) przekazano budynki i stadion, które przed wojną aktem notarialnym Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Sokół oddało częstochowianom z przeznaczeniem na cele kultury fizycznej. Z kolei przy ulicy 7 Kamienic, w pobliżu Jasnej Góry oddano klasztorowi teren "na cele kultu religijnego", gdzie następnie klasztor urządził parking.

Największe działki przekazane Kościołowi

Wykaz nieruchomości przekazanych Kościołowi Katolickiemu przez Komisję Majątkową przy MSWiA wskazuje, iż największą w naszym regionie działkę (373 ha) otrzymała we współwłasność parafia św. Antoniego w Rybniku. Co ciekawe, gdy wczoraj pytaliśmy o tę sprawę nie potwierdził nam tego ani nikt z parafii, ani z urzędu miejskiego. Na zasadzie współwłasności ułamkowej udziały w ponad 250-hektarowych działkach otrzymały też: parafia Narodzenia NMP w Pszowie, parafia św. Jerzego w Goczałkowicach Zdroju, parafia św. Bartłomieja w Bieruniu Starym oraz parafia św. Mikołaja w Bujakowie. W Pawłowicach Śląskich tamtejsza parafia pw. Jana Chrzciciela na przestrzeni dekady samodzielnie otrzymała ponad 85 ha.

Ilościowo najwięcej, bo 8 nieruchomości trafiło w ręce Kościoła w Częstochowie (o jedna mniej w Gliwicach).

Michał Wroński, Polska Dziennik Zachodni
Autorzy: Michał Wroński, MBł

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/sla.....omosc.html
kabaret Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:03, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po 20 latach działania Komisji Majątkowej nikt nie wie, ile ziemi dostał Kościół wskutek jej decyzji, pisze "Gazeta Wyborcza".

W czerwcu ujawniono, że chodziło o ponad 60 tys. ha ziemi (wielkość Warszawy) i ponad 490 budynków. Teraz dane te okazują się zaniżone.

Agencja Nieruchomości Rolnych wyliczyła właśnie, że oddała Kościołowi 76 tys. ha ziemi. Różnica - "drobiazg" wielkości 16 tys. ha - to obszar większy niż ten jaki zajmują Kielce.

Praca w komisji dawała profity. Współprzewodniczący otrzymywali do 70 proc. pensji prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, a członkowie - do 70 proc. wynagrodzenia sędziego. Komisja liczy 12 członków, po sześciu ze strony Kościoła i rządu.


http://biznes.onet.pl/cudowne-rozmnozenie-ziemi,18490,3705257,1,prasa-detal
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:11, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oddają ziemię Kościołowi, państwo za to zapłaci?
2008-10-28

Konstytucjonaliści mają poważne watpliwości czy przekazywanie nieruchomości Kościołowi odbywa się zgodnie z konstytucją. Jeśli podobnie uzna Trybunał Konstytucyjny, gminy mogą żądać od skarbu państwa odszkodowań. Może chodzić o miliardy złotych

Nieruchomości przekazuje kościołowi Komisja Majątkowa przy MSWiA. Władze Krakowa zamierzają zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, na podstawie których działa Komisja.

Poszło o 4 hektary ziemi w Bronowicach, które komisja przyznała jezuitom jako rekompensatę za odebrany im w PRL kompleks budynków w Lublinie. Tyle że miasto chciało zbudować tam komisariat policji, a Ministerstwo Sprawiedliwości - sąd i prokuraturę.

Wcześniej wniosek o skierowanie ustawy do Trybunału zapowiadało SLD. Chodzi o zbadanie zgodności z konstytucją faktu, że od decyzji Komisji Majątkowej - zajmującej się przyznawaniem rekompensat za mienie zabrane Kościołowi w PRL - nie można się odwołać.

reszta: http://wyborcza.pl/1,95410,5855440,Oddaj.....laci_.html


Cytat:
Kraków: Ziemię bazylice oddano niesłusznie
2008-10-31

Komisja Majątkowa mogła oddać działki nawet tym zakonom czy parafiom, którym zwrot wcale się nie należał - uważają prawnicy krakowskiego magistratu. Za taki przypadek uważają roszczenia Bazyliki Mariackiej


Działająca przy MSWiA Komisja Majątkowa przyznaje Kościołowi rekompensaty za mienie odebrane w czasach PRL. Zgodnie z prawem może oddawać ziemie tylko tym zakonom czy parafiom, którym państwo - na mocy ustawy o przejęciu "dóbr martwej ręki" z 1950 r. - odebrało grunty, nie pozostawiając minimum 50 hektarów.

Parafii Najświętszej Marii Panny (mieści się w krakowskiej bazylice Mariackiej), która miała gospodarstwo w Bronowicach Nowych, odebrano 57 ha. 50 ha jednak pozostawiono.

- Parafii nie przysługiwał więc obecnie zwrot ziemi - uważa prof. Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych. - Mimo to komisja uwzględniła wniosek i argumenty bazyliki Mariackiej i częściowo ziemię oddała, a także przyznała działkę zamienną, która należała do gminy Kraków. To prawnie wątpliwe.

reszta: http://wyborcza.pl/1,76842,5867886,Krako.....sznie.html



Zobacz też: Raport: Ziemia dla Kościoła
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1466
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:13, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogromne tereny na Śląsku zwrócone Kościołowi....

Jak zwykle bóg zapłać :/
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:35, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wizyta papieska w Anglii. Kto wazniejszy !

http://www.bibula.com/?p=26839
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:40, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak w ramach przypomnienia, jak działa komisja:

Przekupuje się, zaniża ceny, dostaje od państwa grunty po zaniżonych cenach i sprzedaje z zyskiem. Czysty biznes.
Od decyzji nie można się odwołać (niezgodne z konstytucją).
W komisji połowa grona to kościelni, czyli praktycznie kościół sam decyduje co chce dostać.

Cytat:

http://wyborcza.pl/1,75248,8407428,Pelno.....w_CBA.html
Pełnomocnik Kościoła w rękach agentów CBA
Marcin Pietraszewski
2010-09-21, ostatnia aktualizacja 2010-09-21 19:34

Marek P., pełnomocnik kościoła przed komisją majątkową MSWiA został zatrzymany przez CBA. Zarzuty: korupcja i gigantyczne oszustwa. Gliwicka prokuratura złożyła wniosek o jego aresztowanie.


Marek P. to były oficer śląskiej Służby Bezpieczeństwa, który wkradł się w łaski Kościoła i przez kilkanaście lat zajmował się odzyskiwaniem dla niego utraconego majątku. Decyzje w tej sprawie wydaje komisja majątkowa MSWiA i stanowi to rekompensatę za nieruchomości i grunty zabrane Kościołowi w czasach PRL-u.

Parafie z całego kraju prosiły Marka P., aby reprezentował je przed komisją majątkową. Były oficer SB był bowiem nie tylko skuteczny, ale także potrafił sprawić, że członkowie komisji akceptowali niską wycenę przekazywanych terenów. Chodziło o to, aby Kościół dostał jak najwięcej hektarów. Marek P. pośredniczył potem w ich sprzedaży.

Na współpracy z Kościołem Marek P. dorobił się majątku, ma świetnie prosperujące firmy w Bielsku-Białej i Krakowie. W niedzielę na zlecenie gliwickiej prokuratury został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Przedstawiliśmy mu cztery zarzuty dotyczące korumpowania członka komisji majątkowej oraz oszustw na ponad 10 mln zł - potwierdził nam prokurator Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy odzyskiwaniu kościelnej ziemi. We wtorek do sądu trafił wniosek o jego aresztowanie.

Według naszych informacji zatrzymanie Marka P. było możliwe dzięki zeznaniom Dariusza Moskały, jego byłego bliskiego współpracownika. Moskala zasiadał w zarządach wszystkich spółek kontrolowanych przez Marka P. Kiedy poróżnił się z nim o pieniądze, zaczął zeznawać o interesach byłego oficera SB. Zdradził też, dlaczego był on tak skuteczny w odzyskiwaniu kościelnego majątku.

Moskała opowiedział śledczym m.in., że na polecenie Marka P. dał 20 tys. zł łapówki reprezentującemu stronę kościelną członkowi komisji majątkowej MSWiA. Po co była łapówka? Aby komisja wydała pozytywną decyzję o przyznaniu parafii, której pełnomocnikiem była Marek P., odpowiedniej rekompensaty.

Według prokuratury Marek P. wyszukiwał też rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie co do wyceny gruntów, o zwrot których ubiegał się Kościół. Tak było m.in. z nieruchomościami przejętymi w Zabrzu przez działające przy krakowskim zakonie albertynek Towarzystwo Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta. Biegły, który sporządził dla niego opinię grunty wycenił na 7 mln zł, kiedy ich faktyczna wartość wynosiła co najmniej 40 mln zł. Zaraz po otrzymaniu tej działki albertynki sprzedały je firmie TDJ Investments, która należy do Tomasza D. (ma przedstawione zarzuty w sprawie handlu kościelną ziemią), jednego z najbogatszych Polaków.

Kilka miesięcy temu "Rzeczpospolita" ujawniła, że Marek P. już rok temu przygotowywał się do zatrzymania przez służby specjalne i zdeponował u Moskały 13 kartonów z dokumentacją dotycząca swojej działalności przed komisją majątkową. Dodatkowo założył w Czechach firmę, która miała przejąć udziały w jego polskich firmach.

W ciągu 19 lat działalności komisja majątkowa przy MSWiA przekazała Kościołowi 490 nieruchomości, w tym m.in. 19 szpitali, 8 domów dziecka, 26 szkół, 9 przedszkoli, 3 muzea, teatry i biblioteki. Ponadto budynki archiwum, prokuratury, sądu, izby skarbowej, operetki, a nawet browar. Wartość nieruchomości zwróconych lub przekazanych w zamian - gdy przedwojennej własności nie można było zwrócić - to 24,1 mld zł! Kolejne 107,5 mln zł to rekompensaty oraz odszkodowania wypłacone gotówce.

W tym czasie Marek P. reprezentował przed komisją interesy m.in. krakowskich albertynek, bazyliki Mariackiej w Krakowie, parafii Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej, sióstr elżbietanek, czy też Polskiej Kongregacji Cystersów.


Kim jest Marek P.

Na początku lat 70. Marek P. przeniósł się z MO do Służby Bezpieczeństwa w Katowicach. Był inspektorem w wydziale śledczym, zajmował się sprawami gospodarczymi. "Newsweek" ujawnił, że miał 12 kontaktow operacyjnych i trzech tajnych współpracowników. W trakcie służby skończył studium nauk spolecznych przy komitecie wojewódzkim PZPR w Katowicach. Pod koniec lat 70. wyjechał do Austrii, gdzie zajął się biznesmen. Do Polski wrócił w latach 90. Według "Newsweeka" widywano go u arcybiskupa Damiana Zimonia, metropolity górnośląskiego oraz biskupa Tadeusza Rakoczego, biskupa diecezji bielsko-żywieckiej.Wtedy też zaczął odzyskiwać majątek dla Kościoła. - Wszystko, co robię, robię zgodnie z prawem - mówił na kilka miesięcy temu P.


Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
banon




Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 95
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:43, 29 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wychodzi na to, ze jeszcze 5 koscielnych w tej komisji zostalo:P
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamamia




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 504
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:38, 18 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Z Bolesławem Szenicerem, byłym dyrektorem cmentarza żydowskiego przy ul. Okopowej w Warszawie, założycielem Gminy Wyznaniowej Starozakonnych RP, rozmawia Robert Wit Wyrostkiewicz

- Media zawrzały przy sprawie kościelnej Komisji Majątkowej. Tymczasem “Gazeta Wyborcza”, TVN, “Polityka” i inni potentaci rynku medialnego w Polsce nic nie mówią o zwrocie mienia Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Czy tam – mówiąc kolokwialnie – wszystko gra?

- Zwroty majątków kościelnych, czy to wyznaniom chrześcijańskim, czy mojżeszowym, przynoszą możliwości oszustwa. W Kościele katolickim – mówiąc naszym językiem – została założona jakaś nowa gmina, która odebrała mienie w podejrzany sposób, ale zarzuty padły na cały Kościół hierarchiczny, a przecież nieprawidłowości, o których wiemy, dotyczyły tylko fragmentu działań Komisji Majątkowej mających na celu restytucję mienia kościelnego. Kościół katolicki padł tutaj ofiarą prawa, które umożliwiło nie tylko Kościołowi, ale także gminom wyznaniowym mojżeszowym, odbiór mienia bez żadnej kontroli. Ale kto to dawał? Dawała komisja przy MSWiA. W przypadku zwrotów mienia żydowskiego, o czym mam rozleglejszą wiedzę, trzeba zapytać, kto tam zasiadał. Przewodniczącym ze strony żydowskiej został już nieżyjący pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Paweł Wildstein, który wziął sobie do pomocy Piotra Kadlčika, przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. To oni po tej stronie stołu mieli odbierać mienie. Po drugiej zaś od czasów słynnej ustawy o zwrocie mienia z 1997 r. siedzieli i siedzą koledzy Pawła Wildsteina, którzy oddawali mienie bez żadnej kontroli. Zresztą mówiąc, o ustawie przypomnę, że “klepnął” ją prezydent Aleksander Kwaśniewski, podpisał premier Włodzimierz Cimoszewicz i warto dodać, że zrobili to pod bardzo silnym naciskiem strony żydowskiej. Z Cimoszewiczem sprawa była prosta. W styczniu był w Izraelu, a już w lutym 1997 r. podpisał ustawę. Został przyciśnięty argumentem, że jeśli państwo polskie nie odda tych dóbr żydowskich, to będzie miało problemy. A to nie wejdziemy do UE, a to zablokują nam różne rzeczy. To był zwykły szantaż.

- Nie było nad zwrotem mienia pożydowskiego żadnej kontroli, procedur odwoławczych?

- Nie. Dlatego że ustawa o restytucji mienia pożydowskiego w artykule 30. dokonała wykreślenia na wniosek Pawła Wildsteina paragrafów zabezpieczających możliwość handlu tymi majątkami. Pierwotnie ustawa zabezpieczała te dobra, ale Żydzi zorientowali się, że to zagraża ich biznesowym planom; że po prostu nie będą mogli tym handlować, a przecież odbierali to na handel, to jest oczywiste. Gmina żydowska naciskała więc, aby wykreślić zapisy o zakazie sprzedaży odzyskanego majątku. To zrobił z korzyścią dla strony żydowskiej Sejm RP. W debacie sejmowej, przed uchwaleniem ustawy o zwrocie mienia z 20 lutego 1997 r., głos zabierali posłowie prawicowi, którzy mówili o tych naciskach. Prawo więc było źle skonstruowane, co w Kościele katolickim doprowadziło do incydentów podejrzanych transakcji na odzyskanym mieniu, a co w przypadku mienia żydowskiego niemal w całości szło na zwykły handel.

- Jako Żyd nie wstydził się Pan z powodu tego geszeftu?

- Kiedy dowiedziałem się w 1997 r., że moi bracia będą odbierać majątki, byłem szczęśliwy, bo oczywiście nie czytałem dokładnie tej ustawy. Kiedy zaś zorientowałem się w 1999 r., kiedy to doszło do sprzedaży pierwszego majątku, o którym się dowiedziałem – mowa o synagodze żydowskiej w Siedlcach – złapałem się za głowę. Jak oni mogą? Moi bracia, Żydzi, będą to odbierać i to kto? Dowiedziałem się, że to Żydzi amerykańscy, że to przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Edgar Bronfman. Wtedy zobaczyłem, że ta restytucja to zwykły szwindel. To ja już wtedy widziałem w tym handel-handele – nic więcej! I to handel-handele na grobach moich dziadków! Zbuntowałem się. Poszedłem do rabina Michaela Schudricha, amerykańskiego zresztą rabina zainstalowanego przez tamtych możnych władców żydowskich Bronfmana i innych. Mówię mu: “Rabe Michael, u nas, u Żydów, my możemy odbierać majątki, możemy sprzedawać, handlować, a gdzie pieniądze? Pieniądze do kieszeni? Dzielić się z Bronfmanem, bo żeście wzięli 800 tys. dolarów pożyczki na prowadzenie restytucji? Co to jest? To jest szwindel i złodziejstwo. A to wszystko na grobach i kościach moich dziadków zamordowanych przez hitlerowców w Polsce”. Schudrich mi odpowiedział: “Och, Szenicer, ty się nie wtrącaj, bo jak ty się będziesz wtrącał, to ty długo nie będziesz z nami; to ty długo nie będziesz z nami pracował…” – zaczął mnie straszyć. Ale ponieważ jestem Polakiem żydowskiego pochodzenia, Polakiem, bo w tym duchu wychowali mnie rodzice, to pomyślałem sobie, że taki amerykański rabin to dla mnie jest szmondak. Kim byli jego rodzice? Kto z jego bliskich zginął w tym kraju, w Polsce? Wtedy zainteresowałem się niuansami tej ustawy o zwrocie mienia, wyciągnąłem z Sejmu stenogramy dyskusji posłów nad tą ustawą i zrozumiałem, jakie były intencje żydowskie przy wprowadzaniu prawodawstwa restytucji mienia pożydowskiego. Zresztą wówczas wielu prawicowych posłów mówiło wyraźnie, że ta ustawa spowoduje zniknięcie z krajobrazu Polski zabytkowych obiektów pożydowskich. A efekt moich działań był po prostu taki, że w 2002 r. zostałem zwolniony z funkcji dyrektora cmentarza żydowskiego…

- Kto obecnie reprezentuje Żydów przed polskim państwem? Inaczej mówiąc, kto dostaje pożydowskie majątki?

- Po tej stronie przewijają się takie nazwiska, jak Krajewski, Gebert, Datnerowa, Zozula i ich amerykański rabin Schudrich, ale też Friedmann, Nekanda-Trepka. Reprezentantem jest Związek Wyznaniowy Gmin Żydowskich RP, który powstał w 1996 r. Przewodniczącym jest Piotr Kadlčik, przewodniczący Gminy Żydowskiej w Warszawie. Ale trzeba dodać, że główną rolę odgrywają tam nie Żydzi, ale chrześcijanie, którzy przeszli na judaizm, jak wspomniany Kadlčik czy przewodniczący gminy żydowskiej z Łodzi i wielu innych. Oni nie mają nic wspólnego z historią. Zostali wyszkoleni przez rabina Schudricha na użytek restytucji mienia pożydowskiego. Ale oczywiście za takim Kadlčikiem czy nawet Schudrichem stoi potężniejsza siła, a mianowicie Światowy Kongres Żydów. Trzeba wiedzieć, że konsumpcja tych majątków, a sprzedali prawie wszystko, te pieniądze zostają dzielone. W większości trafiają do Światowego Kongresu Żydów dowodzonego obecnie przez Ronalda Laudera.

- Na jakiej zasadzie?

- Prostej: Związek Wyznaniowy Gmin Żydowskich RP wziął pożyczkę 800 tys. dolarów na potrzeby restytucji, czyli na prawników, związek itd. Teraz to spłacają.

- Przecież 800 tys. dolarów to jeden, dwa majątki?

- Właśnie. A reszta to jest podział pomiędzy grupą ze Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich RP i Światowym Kongresem Żydów. Oczywiście argumentują, że muszą utrzymywać siebie, rodziny, cmentarze, synagogę Nożyka, ale nikomu nie pokazali jeszcze dokumentów, a zabytki niszczeją.

- Co dzieje się z odzyskiwanymi majątkami pożydowskimi?

- To jest najbardziej przykre. Wszystkie zostają likwidowane, sprzedawane. Najlepszy przykład to Otwock pod Warszawą. Tu była kilka lat temu mykwa, czyli rytualna łaźnia żydowska. Związek oczywiście ją sprzedał deweloperowi, który zlikwidował tę łaźnię. Wcześniej wyrzucono stamtąd lokatorów. Na tym miejscu deweloper wybudował wielki ośmiopiętrowy dom. Jestem w posiadaniu dokumentów na temat tego miejsca, dokumentów napisanych przez stronę żydowską, gdzie to miejsce określone jest jako punkt do sprzedaży, ponieważ jest zniszczone, grozi zawaleniem, przynosi straty itd. Na końcu nawet stwierdzili, że to jest daleko za miastem. Napisali nawet, że to jest “mała atrakcyjność działki”. Okazało się oczywiście, że to jest w samym centrum. Ale jak do tego dochodzi? Żydzi po prostu trafiają na doskonały grunt. Weźmy dalej ten Otwock. Tam burmistrzem Otwocka był człowiek zaprzyjaźniony z redaktorem naczelnym “Więzi”, przyjacielem z kolei przewodniczącego Kadlčika. No i szybko, lekką ręką załatwione zostało wyburzenie mykwy i zbudowany został nowy dom. Żydzi więc mają wielu przyjaciół, którzy ułatwiają im ten cały biznes. Najgorsza zaś w tym wszystkim jest ich hucpa, bezczelność. Postawiono tam bowiem kamień z napisem, że w tym miejscu mieściła się łaźnia żydowska, która została wyburzona. Nie mówią, że zrobiła to Gmina Żydowska, czyli sami Żydzi. Czyli jeśli ktoś tam przyjedzie, to pomyśli, że zrobili to Polacy. Ani jednego słowa o Gminie Żydowskiej, że to odebrała, sprzedała i pozwoliła na zniszczenie. Otwock to tylko obrazek, który pokazuje sytuację w całej Polsce.

- Nie jest Pan, mówiąc delikatnie, lubiany przez środowisko żydowskie. Nazwano Pana określeniem moser, czyli zdrajca.

- Cóż, goj, czyli nie-Żyd, jak powie, że Żydzi handlują majątkiem, że są chciwi na pieniądze, że ich religia mojżeszowa to tylko pieniądz, to taki goj od razu jest antysemitą. Natomiast jak powie to Żyd taki jak ja właśnie, jak powie im, że taka restytucja mienia jest wbrew Talmudowi, religii i kulturze żydowskiej, że to granda, to taki Żyd, który zwraca im uwagę – a chodziłem wszędzie i o tym głośno mówiłem, apelowałem do prezydentów i premierów – to taki Żyd jest nazywany zdrajcą narodu żydowskiego. A więc zostałem potępiony. Ja jednak nie robiłem nic innego niż mój brat sprzed 2 tysięcy lat, Joszua z Nazaretu. On też chodził i mówił: “Co wy robicie!? Handlujecie w synagogach. Niszczycie kulturę, tradycję, religię, Talmud, wszystko”. Ja też to samo mówię 2 tysiące lat po Nim, bo mnie ta sytuacja boli. Tak jak mówiłem, jestem Żydem polskim. Tu zginęła większa część moich braci, mojej rodziny. Poza ojcem i matką wszyscy zostali zabici. Mam więc prawo zwracać uwagę na to, co się dzieje w Polsce do końca mojego życia. Zresztą pamiętajmy, że Światowy Kongres Żydów, że amerykańscy Żydzi nic nie zrobili, aby pomóc swoim braciom w Polsce w czasie II wojny światowej. Co robiła wówczas Estée Lauder, matka Ronalda Laudera, przewodniczącego Światowego Kongresu Żydów? Miała już wtedy renomę, fabrykę kosmetyków. Czy nie mogła z innymi Żydami, Rothschildami itd., pomóc Żydom w Polsce? Oni wszyscy mogli, ale nic nie robili, a wiedzieli doskonale, co tu się dzieje. Byli ostrzegani przez wielu Polaków, np. przez Jana Karskiego. Byli ostrzegani przez Żydów, Szmula Zygelbojma, który popełnił samobójstwo w Londynie w proteście przeciw bezczynności aliantów wobec ludobójstwa Żydów.

- Obecnie media od wielu dni, niech mi będzie wolno tak powiedzieć, robią wielkie “aj waj” z powodu restytucji mienia kościelnego. Dlaczego nikt nie mówi o tym, na jakiej zasadzie i komu zwracany jest majątek pożydowski oraz co się z nim potem dzieje?

- Kościół katolicki ze szkodą dla niego samego nie mówi dzisiaj jednym i silnym głosem. Bić dzisiaj w Kościół i Polaków można bezkarnie z każdej strony. Zresztą w dobie przynależności do UE wciąż pojawiają się tematy etyczne jak aborcja, in vitro, badania prenatalne itd., które dostarczają wielu sytuacji ułatwiających nieprzychylnym Kościołowi mediom i politykom możliwość ataku. Albo inny przykład, jeśli się mówi o papieżu Piusie XII, który był podczas wojny w Rzymie, jeśli w samym Kościele mówi się o nim niejednoznacznie, nie tak samo, nie broni się tej osoby, to pokazuje pewną słabość Kościoła. Dla mnie Pius XII, jako dla Żyda, jest święty, bo robił dla Żydów to, co mógł najlepszego zrobić. W Kościele za to dzisiaj trudno o słyszalny jeden głos. To jest słabość Kościoła i również przy sprawie restytucji majątku, Kościół jest dość bezbronnym – niestety – celem ataków. Trochę sam jest winien takiej, a nie innej swojej kondycji. Jeśli zaś chodzi o Żydów, sytuacja jest inna. Związek Gmin Żydowskich czy Światowy Kongres Żydów są zjednoczeni. Jak idą kraść – to razem (śmiech). Są bardziej skonsolidowani. Ludzie boją się mówić prawdę o Żydach, bo zaraz zostaną okrzyknięci antysemitami. Żydzi podobnie jak Kościół odbierają majątki, ale Kościół zazwyczaj ich nie sprzedaje, prowadzi wiele dzieł charytatywnych i ma ciągłość z Kościołem, któremu te majątki zabrano. W przypadku Żydów wszystko idzie na handel. Żydzi, którzy odzyskują to mienie, nie mają żadnej ciągłości z Żydami zamordowanymi przez hitlerowców w Polsce. Do tego często są konwertytami na judaizm z lat 90. No i powiedzieć chciałbym na koniec, że o ile łatwo jest w Polsce atakować Kościół, to Żydzi są jednak potężni, mają swoje lobby i są ekspertami w wywoływaniu takich afer, jak zrobił to prof. Gross. A więc szantażują Polaków np. zarzutami o współudział w mordowaniu Żydów w czasie wojny, co jest obrzydliwe. Żydzi mają też przewagę finansową na świecie, właściwie też w każdej innej dziedzinie. Stąd łatwo jest atakować Kościół, a o sprawach żydowskich nikt nie chce mówić.

- Założył Pan Gminę Wyznaniową Starozakonnych RP. W jakim celu?

- Z wieloma przyjaciółmi Żydami byliśmy zatrwożeni tym, co się dzieje z majątkami pożydowskimi. Po wyrzuceniu mnie z cmentarza żydowskiego w Warszawie, założyliśmy Gminę Wyznaniową Starozakonnych RP, nie po to, aby odzyskiwać majątki, bo działamy na podstawie innej ustawy, ale żeby mieć możliwość brania udziału w dyskusji na temat sytuacji majątków żydowskich w Polsce i ich wyprzedaży.

***

Bolesław Sznicer był wieloletnim dyrektorem cmentarza żydowskiego, współorganizował zbiórkę pieniędzy na odlanie w brązie pomnika Janusza Korczaka postawionego na terenie tej nekropolii. Wspierał zahamowanie procesu zniszczenia zabytkowego domu modlitwy przy ulicy Targowej 50/52 na warszawskiej Pradze, w którym znajdują się nieliczne malowidła ścienne przedstawiające cykl zodiakalny oraz grób Racheli w Betlejem. 1 października 2002 r. został usunięty z funkcji dyrektora cmentarza żydowskiego przy ulicy Okopowej w Warszawie, w wyniku konfliktu z zarządem Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Wraz z grupą działaczy założył alternatywną Gminę Wyznaniową Starozakonnych w RP. Publikuje w formie internetowej i kserowanej “Głos Starozakonnych”. Walczy o zmianę zapisu w ustawie z 20 lutego 1997 r., która uregulowała zwrot religijnych majątków żydowskich w ręce ZGWŻ.

http://urbas.blog.onet.pl/6790841,415734.....forum.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Katiusza




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 34
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:01, 19 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam,

Zgadnijcie czym zajmuje się Church Land Development Sp. z o.o..
Taki Inwestor buduje galerie handlową w Kielcach. Teren nadzwyczaj dobrze ulokowany i duży Wink

Najpierw dewianci w czerni podpierdalają ziemie a później inwestują.

Może się mylę i nie mam czasu na weryfikację mojej tezy, ale jest ona dla mnie bardzo prawdopodobna.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rasta Soul




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:36, 19 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Katiusza napisał:
Witam,

Zgadnijcie czym zajmuje się Church Land Development Sp. z o.o..
Taki Inwestor buduje galerie handlową w Kielcach. Teren nadzwyczaj dobrze ulokowany i duży Wink

Najpierw dewianci w czerni podpierdalają ziemie a później inwestują.

Może się mylę i nie mam czasu na weryfikację mojej tezy, ale jest ona dla mnie bardzo prawdopodobna.

Pozdrawiam.


No również o tym słyszałem.

Paranoja

więcej:
Cytat:
Church Land Development na 30 000 mkw. w Kielcach
Holenderski deweloper Theo Jongen wydzierżawił od Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy Kapłanów Diecezji Kieleckiej teren w rejonie ulic Warszawskiej i Polnej w Kielcach (woj. świętokrzyskie). Inwestor planuje na zarządzanych działkach wybudować galerię handlowo-usługową o docelowej powierzchni około 30 tys. mkw. Według wstępnych założeń, w trzykondygnacyjnym obiekcie o wysokości 16 m znajdą się placówki handlowe, usługowe, rozrywkowe (m.in. multikino) oraz podziemny parking. Możliwe jest również wynajęcie części powierzchni jednej z sieci handlowych. Spółka powołana do poprowadzenia inwestycji będzie się nazywała Church Land Development. Projekt kompleksu przygotowuje poznańska pracownia Litoborski & Marciniak. Theo Jongen jest udziałowcem kilku holenderskich firm deweloperskich, specjalizujących się m.in. w realizacji inwestycji handlowych. Jego interesy w Polsce reprezentuje Kancelaria Prawna Piotra Miklaszewskiego z Krakowa. Obecnie przygotowania do inwestycji są na etapie postępowań administracyjnych, które powinny zostać zakończone w IV kwartale br.

http://wiadomoscihandlowe.pl/content/view/13492/9/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:31, 19 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja się zastanawiam jak to dokładnie wygląda jeżeli chodzi o kupno-sprzedaż? Czy właścicielem jest parafia, kuria, czy po prostu Kościół Rzymskokatolicki ?
Czy zwykły proboszcz może np sprzedać część dóbr kościelnych bez zgody biskupa, ryzykując wywaleniem ? Wydaje mi się, że chyba tak..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:20, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rzeczpospolita" pisze, że nie 107, ale 140 milionów złotych w gotówce wypłacił rząd Kościołowi w ciągu 20 lat. Gazeta powołuje się na raport podsumowującej działalność Komisji Majątkowej, która przez 20 lat przyznawała rekompensaty za grunty zagrabione Kościołowi w PRL.

To oznacza - czytamy w "Rzeczpospolitej" - że kwota pieniężna odszkodowań jest o około 33 miliony wyższa niż wcześniej oficjalnie podawał resort. Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak tłumaczy, że 33 miliony złotych dodatkowych odszkodowań, to nie jest jedno orzeczenia, ale suma wszystkich spraw podjętych na przestrzeni ostatnich 20 lat. Gazeta pisze, że o przygotowanie raportu poprosił Komisję Majątkową minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller.

Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej" do końca roku chce on mieć raport dotyczący tego, ile hektarów gruntów i innych nieruchomości zabrano Kościołowi w czasach PRL. Dziś takich danych nie zna nawet episkopat.

http://biznes.onet.pl/komisja-oddala-kos.....rasa-detal
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:46, 12 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Biskup Stanisław Budzik objawia prawdę

Autor tekstu: Robert Grzeszczyk

14 października odbyła się krótka konferencja prasowa Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu w sprawie działalności Komisji Majątkowej. Denuncjację mediów o zagarniętych miliardach porównał do stalinowskiej nagonki na Kościół.
Prasa podaje, że Kościół Katolicki przy pomocy Komisji Majątkowej wzbogacił się o kwotę około 24 miliardów złotych. Episkopat ustami Biskupa Budzika poinformował, że w rzeczywistości wartość odzyskanego majątku to kwota 107 milionów złotych. Ponadto poinformował, że Kościół Katolicki od dawna dąży do zamknięcia działalności Komisji Majątkowej. Wniosek się nasuwa: Państwo tego nie chce.
Kościół odzyskał majątek wartości 107 milionów złotych

Podana przez Budzika kwota 107 milionów złotych kłóci się z wiedzą o wielkości przekazanych gruntów (wg danych samej Komisji Majątkowej: pięćset tysięcy hektarów), już na oko wydaje się zaniżona. Jeśli przedstawia wartość takiego obszaru ziemskiego to wskazuje jedynie na ogromną skalę oszustwa z jakim mamy do czynienia od momentu powołania Komisji Majątkowej.

Dziś obserwujemy kroki z obu stron do szybkiego zakończenia tematu Komisji Majątkowej. Szybkiego, gdyż niewygodny jest to temat dla wszystkich. Ubabrani bowiem są wybitni przedstawiciele polskich elit: Mazowiecki i Rokita, Cimoszewicz i Oleksy. Wszystkie opcje.

Warto przypomnieć, tylko jeden przekręt z terenu dzielnicy Białołęki w Warszawie. 47 hektarów Komisja oddała Kościołowi za 30 milionów złotych, podczas gdy ich wartość w rzeczywistości wynosiła ponad 240 milionów złotych. A więc przekręt dotyczył 210 milionów złotych — czyli przewyższa kwotę 107 milionów podaną przez Stanisława Budzika.

Najczęściej Kościół bardzo szybko sprzedawał otrzymaną ziemie po cenie za jaką otrzymał od Komisji. Bo rzekomo był nieświadomy jej rynkowej wartości.
Jeśli złodziej ukradnie samochód wart na rynku 100 tysięcy a sprzeda go paserowi za 10 tysięcy to sąd karze złodzieja nie za szkodę w wysokości 10 tysięcy złotych, lecz z szkodę rzeczywistej wartości.

W ten sposób dochodzimy do drugiego dna przekrętu. Gdzie się podziała różnica między wartością rynkową przekazanych gruntów a ich wartością wg Komisji Majątkowej. Trudno bowiem uwierzyć, by i Kościół i osoby nabywające grunty po zaniżonej cenie nie miały świadomości realnego świata. Podejrzewam, że „słupy" kryją olbrzymi majątek przed społeczeństwem.
Kościół jest przekonany, że to co otrzymał jest mu należne

Myli się.

Biskup Budzik z goryczą wspominał cesarza austriackiego, który odebrał dobra kościelne. Nie wspomniał o Sejmie Czteroletnim, który odebrał majątki biskupom. Wspominał też krzywdy jakie Kościół odniósł w okresie stalinizmu.

Nie zająknął się natomiast nad jednoznacznym udziałem Kościoła w niesprawiedliwości na którą się zdecydował po 1989 roku. Bo pokrzywdzonych przez stalinizm i historię było znacznie więcej. Znacznie więcej zdecydowanie bardziej pokrzywdzonych niż instytucje Kościoła. Lecz Kościół o tym zapomniał. Postawił się ponad ogólnie obowiązującym prawem. Nadszarpnął tym samym stabilność i wiarygodność Państwa. Uczynił to wraz z jego ówczesnymi elitami naszego kraju.

Zapomniał też o drodze w jaki wszedł w posiadanie olbrzymich czasem majątków. Najczęściej te feudalne nadania to były sprawy polityczne. Król dawał, książę dawał. Gdy odbywało się to w tym kierunku, to było legalne i dobre. Gdy odbierali, bo historia się zmieniła i warunki polityczne się zmieniły — to było nielegalne i bezprawne. Ale takie są dzieje świata i wszyscy w nich uczestniczymy. Starajmy się być uczciwi i sprawiedliwi, szanowny biskupie Budziku.

Pierwszy skład Komisji Majątkowej:
ks. Mirosław Piesiur — współprzewodniczący
ks. Stanisław Pindera
Piotr Perończyk
Krzysztof Wąsowski
Małgorzata Bryk
Wojciech Kubis
Zbigniew Jan Filipkowski
Andrzej Marciniak
Robert Napora
Renata Czyżak
Aneta Szyndler
Katarzyna Kobierska

Komisja działa na podstawie zarządzenia szefa Urzędu Rady Ministrów z lutego 1990 r. Więcej z pewnością powiedziałby aktualny doradca Prezydenta, Tadeusz Mazowiecki, i Jacek Ambroziak, ówczesny szef URM — a wcześniej pracownik Episkopatu. Co za zbieg okoliczności!

Komisja działająca w oparciu o zarządzenie i wzruszająca obowiązujące zasady prawne jest sama instytucją bezprawną.

Dlatego tak się spieszą, by zamknąć etap i zapomnieć.

Tylko gdzie się podziały te miliony, księże Biskupie Budzik?

W późniejszym czasie, przedstawiciele Kościoła stwierdzili, że kwota 107 milionów o której mówił bp. Budzik, dotyczy jedynie kwoty pieniężnej jaką jednorazowo otrzymał od państwa Kościół. Rzeczywistą wartość mienia odzyskanego w ramach działania Komisji Majątkowej kościół określił na kwotę 2-3 miliardów złotych.

Ciekawe, czego dowiemy się jutro, jeśli dokumentacja działalności Komisji Majątkowej się zachowa? Czy będzie przedmiotem prac IPN?

Czy poznamy całokształt rabunku Państwa, także poza Komisją Majątkową? Czy rozliczone zostaną sprowadzane przez Kościół środki na szczególnych warunkach w pierwszych latach dziewięćdziesiątych? Czy dowiemy się ile ziemi Kościół uzyskał z Agencji Modernizacji i Rozwoju Rolnictwa, ile z Lasów Państwowych i Parków Narodowych?

Istnieje już wola rządu.

Wola, by jak najszybciej zamknąć działania Komisji Majątkowej.

Taka jest racja stanu! Jestem przekonany, że nie mojego kraju!

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,736
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:57, 18 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
SLD: Zostawcie Komisję Majątkową

dodane 2010-11-18 16:31

PAP |

Sławomir Kopyciński (SLD) zaapelował do rządu o zaniechanie prac nad projektem zmierzającym do likwidacji Komisji Majątkowej. Według niego likwidacja Komisji może spowodować, że Skarb Państwa nie będzie miał możliwości ubiegania się o zwrot bezprawnie przekazanego Kościołowi mienia.

Rząd pracuje obecnie nad projektem nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, który zakłada likwidację Komisji Majątkowej (rozpatrywała wnioski dotyczące przywrócenia lub przekazania własności nieruchomości Kościołowi). Rada Ministrów omówiła go na ubiegłotygodniowym posiedzeniu, ma zająć się nim również w przyszłym tygodniu. Projekt przewiduje, że sprawy związane z roszczeniami Kościoła byłyby rozpatrywane na zwykłych zasadach, na drodze sądowej.

"W moim odczuciu ta ustawa zatuszuje wszelkie nieprawidłowości, które w działalności Komisji Majątkowej miały miejsce; nieprawidłowości, które potwierdza Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura badająca tę sprawę" - powiedział Kopyciński na czwartkowej konferencji prasowej.

Według niego, nowela - gdyby weszła w życie - mogłaby doprowadzić do sytuacji, w której samorządy i Skarb Państwa nie miałyby możliwości odzyskania, na drodze sądowej, majątku niesłusznie - na przykład "w drodze przestępstwa" - przekazanego Kościołowi przez Komisję.

Może też - dodał poseł Sojuszu - spowodować, że bezprzedmiotowy stanie się wniosek SLD w sprawie działalności Komisji Majątkowej, który od dwóch lat czeka na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny.

"Ta ustawa może również doprowadzić do tego, że nasz wniosek zostanie odrzucony, ponieważ Trybunał Konstytucyjny ma prawo odrzucić skargę, jeżeli będzie się ona odnosiła do prawa już nieobowiązującego" - mówił Kopyciński.

Autorzy wniosku w zaskarżonej ustawie kwestionują m.in. fakt, iż nie ma możliwości odwołania się do sądu od decyzji Komisji Majątkowej.

Polityk Sojuszu ocenił, że w sprawie Komisji "mamy do czynienia z absolutną zmową Episkopatu Polski ze stroną rządową, która tę bardzo wstydliwą sprawę, funkcjonowania Komisji Majątkowej, próbuje schować pod dywan".

W ubiegłym tygodniu - po omówieniu przez rząd nowelizacji ustawy o stosunkach państwo-Kościół - premier Donald Tusk powiedział, że sprawę Komisji Majątkowej należy traktować jako "praktycznie zamkniętą". Szef rządu zwrócił wtedy uwagę, że Komisja Majątkowa de facto zawiesiła już swoje działanie, nie podejmie więcej żadnych decyzji, a wszystkich pozostałych roszczeń Kościół będzie musiał dochodzić na drodze sądowej.

Z kolei rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak powiedziała PAP w ubiegłym tygodniu, że "co do istoty, zarówno strona rządowa jak i kościelna zgadza się, że Komisja Majątkowa wyczerpała już swoje możliwości działania". Jak dodała, pozostają kwestie proceduralne, by likwidacja Komisji odbyła się zgodnie z konstytucją i konkordatem.

Kopyciński odniósł się w czwartek także do zatrzymania ostatnio przez CBA członka Komisji Majątkowej, Piotra P. Prokuratura w Gliwicach postawiła mężczyźnie zarzut przyjęcia łapówki nie mniejszej niż 200 tys. zł.

"Te ciężkie zarzuty korupcyjne, które są dziś stawiane przedstawicielowi strony kościelnej - nie tylko jemu, bo inni członkowie Komisji Majątkowej mają podobne zarzuty - niestety powodują takie wrażenie, że dziś działalność Komisji Majątkowej można porównać do działalności zorganizowanej grupy przestępczej, a nie sądu polubownego, jakim ta komisja z założenia miała być" - ocenił poseł Sojuszu.

http://info.wiara.pl/doc/673434.SLD-Zostawcie-Komisje-Majatkowa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:41, 18 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

komisja kościelna to świetny sposób na dorobienie się...
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:12, 21 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

CBA zawiadamia prokuraturę: mogło dojść do przestępstwa w orzeczeniach Komisji Majątkowej

CBA powiadomiło Prokuraturę Generalną, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa w 11 orzeczeniach Komisji Majątkowej - poinformował rzecznik biura Jacek Dobrzyński.

Jak wyjaśnił zawiadomienie, które zostało skierowane przez szefa biura Pawła Wojtunika do prokuratury, dotyczy zarówno niegospodarności jak i przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w orzeczeniach Komisji Majątkowej.

Dobrzyński dodał, że wątpliwości CBA wzbudził m.in. fakt przekazywania nieruchomości instytucjom, które nie miały prawa do ich posiadania, a także zwracania nieruchomości, które nie powinny być zwracane w myśl obowiązujących przepisów. Agenci biura ustalili też, że mogło dochodzić do sporządzania wycen zwracanego majątku z naruszeniem prawa.

W zawiadomieniu - jak poinformowano na stronie internetowej CBA - zwrócono też uwagę na orzeczenia komisji, które naruszały prawa osób trzecich, nie tylko samorządów, ale też osób prywatnych.

- Wysoce prawdopodobne jest, że w efekcie działania Komisji Majątkowej, finansowanej przez Skarb Państwa, sam Skarb Państwa oraz instytucje państwowe i samorządowe poniosły szkody majątkowe w wielkich rozmiarach - podkreślono w komunikacie.

MSWiA nie chce komentować sprawy.

całość: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cba-zawia.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Millais




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 291
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:27, 21 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z ostatniego numeru FiM (7(572)):
Cytat:
Watykański Kościół dostał po cichu (po 1989 r.)
od polskiej Komisji Majątkowej 258 różnej
wielkości lasów (prawie 3,5 tysiąca hektarów,
co równa się obszarowi 75 Watykanów)
należących do Skarbu Państwa. Ich szacunkowa
wartość to 130 milionów złotych. Szacunkowa,
bo – UWAGA! – nikt darowanych Kościołowi
lasów wcześniej nie wycenił.


Ile kosztuje w Polsce las? To na oko proste pytanie musi pozostać bez precyzyjnej odpowiedzi, jako że las lasowi nierówny. Jego wartość jest wypadkową takich składników jak położenie zalesionej działki, jej wielkość, dojazd, gatunek drzew, ich wiek, stan itd. Są jednohektarowe działki leśne kosztujące na wolnym rynku grubo ponad 100 tysięcy złotych i więcej (np. atrakcyjnie położone nad jeziorami w turystycznych rejonach Polski), ale są i takie po 20 tysięcy, położone na przykład w województwie lubelskim. Najogólniej rzecz ujmując, cena działki leśnej (wg portali zajmujących się handlem nieruchomościami) to wartość samej działki plus wartość drewna, które można z niej uzyskać, pomnożone przez współczynnik atrakcyjności położenia. Biorąc to wszystko pod uwagę i przeglądając setki pozycji z listy lasów podarowanych Kościołowi, średnią wartość hektara „kościelnego” lasu ustaliliśmy (na podstawie cen wolnorynkowych) na 35 tysięcy złotych. Dlaczego posługujemy się tak niepewnym narzędziem jak szacunki?Bo nawet dyrektor generalny
Lasów Państwowych, choć wie dokładnie, ile lasów przekazał Kościołowi katolickiemu, o ich wartości nie ma bladego pojęcia. W piśmie, do którego dotarliśmy, pisze bowiem tak:„(…) Przedmiotowe informacje zawierają wskazanie kościelnej osoby prawnej, której nieruchomość przekazano i powierzchnię tej nieruchomości (…). Jednocześnie wyjaśniamy, że dla tych lasów i gruntów Skarbu Państwa zarządzanych przez Lasy Państwowe nie ustala się wartości księgowej (…).” My ustaliliśmy. Na przykład z danych LP wynika, że klasztor oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej otrzymał od Skarbu Państwa ponad 105 hektarów. Podobne okoliczne działki wystawiono na sprzedaż po ok. 12 zł za metr kwadratowy. Wyszło nam więc, że ojczulkowie dostali nieruchomość wartą 12 milionów. Nie inaczej rozliczyliśmy oo. bonifratrów z klasztoru w Zebrzydowicach. Ich 88 ha, jakie dostali w prezencie, warte jest 10,5 mln złotych! Cieszyć się może również parafia Wszystkich Świętych w malowniczym i drogim jak diabli Krościenku nad Dunajcem. Ich 38-hektarowy kawałek ziemi od państwa wart jest – według cen lokalnych – 11 mln złotych. I tak dalej. Po ujawnieniu przez posła Sławomira Kopycińskiego (dziękujemy za dostarczenie danych pomocnych w tworzeniu tego materiału!), że Kościół katolicki w Polsce dostał od Komisji Majątkowej 100 miliardów złotych, ta zaoponowała, twierdząc, że po rozpatrzeniu 3 tys. Wniosków odszkodowawczych przekazała Krk 60 tysięcy hektarów ziemi (i 490 budynków na niej położonych) oraz oddzielne odszkodowania finansowe na kwotę 107,5 miliona złotych. Nawet jeśli jest to prawda, a nie kosmiczna bzdura, to w przekazanym mediom wykazie nie uwzględniono żadnej z poniższych nieruchomości. Odnajdźcie na załączonej liście las w waszej okolicy, który po cichu przeszedł na własność Kościoła i w oparciu o lokalne ceny policzcie, jakiej wartości prezent dostali Watykańczycy. I jeszcze jedno: Dyrektor Generalny Lasów Państwowych w cytowanym wcześniej piśmie rozbrajająco przyznaje, że na niektórych przekazanych Kościołowi obszarach leśnych znajdują się budynki i zabudowania. Jakie? Ile kosztują? To pytanie zadane panu dyrektorowi LP Marianowi Piganie pozostaje na razie bez odpowiedzi. Zapytaliśmy także, jak to jest możliwe, żeby przekazywać komuś ekwiwalent za coś, nie ustaliwszy wcześniej wartości tego ekwiwalentu… Pytaliśmy również o to, ile tysięcy hektarów lasów Kościół posiadał przed 1989 rokiem, bo w rzeczy samej posiadał, i to niemało. Niestety, NIKT, żadna państwowa agenda, nie zna odpowiedzi na takie pytanie. Do kurii biskupich, które swój majątek mają wyliczony co do złotówki i metra kwadratowego, się nie zwracaliśmy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:13, 26 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od wtorku formalnie przestaje istnieć Komisja Majątkowa. Przez 20 lat działalności rozpatrzyła w sumie ok. 2800 spraw, do rozpatrzenia pozostało jej - według danych MSWiA - jeszcze 216. Teraz mogą one trafić do sądów.

Komisja działała na mocy ustawy z 17 maja 1989 r. W 12-osobowym składzie zasiadało po sześciu przedstawicieli MSWiA i sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Postanowiono ją zlikwidować m.in. w związku z krytyką, że większość jej decyzji zapadała bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości. Media donosiły też, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały one być zaniżane.


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/od-wtorku.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:27, 27 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powinna zostac powolana jeszcze jedna komisja.

Skąd się wzieły te Kościelne majątki?

Czyzby kler tak na nie w pocie czoła pracował?

W X wieku kler przydreptal do Polski goły i wesoły.....

nie miał ani hektara choc inaczej to wtedy liczono....

I jak kler wchodzil w posiadanie tych ziem?

Ano ksiaze im nadawal..... dziedzic ew. król....

Za co im nadawali....

Czasem było to nadanie celowe.....uprawa, produkcja szkolnictwo etc....

pal szesc...

Ale czasem nadania były za obietnice....

Kler handlowal miedzy innymi tak zwanymi odpustami...

Wiecie ty mi dasz to i to ja Ci dam wieczne zbawienie i odpuszczenie grzechów....

Na marginesie co to k...? znaczy odpuszczenie grzechów bo nie kumam?


No i za taką obietnice dostawali a to łan tego a to 100 lanów tamtego...


Niektorzy oprocz łanów dostawali jeszcze łona....


Teraz Panstwo...powinno to być jego obowiazkiem ...skoro sobie rosci

tytul do kontynuwacji tradycji RP powinno sie temu przyjrzec skad sa te ksocielne majatki...

Jak instytucja która prowadzi marginalną dzialalnosc gospadarcza do 1000 lat w PRL BIS i jej wczesniejszych wcieleniach doszła do takich majatków...


P.S. ostatnio wzruszylo mnie zaslyszane kazanie pewneho ksiedza...
...prawie zupelnie..problem w tym ze znam jego i jego rodzinke...ta fizyczna...nie koscielna...

teraz jakbym byl ksieciem...pomarzyc mozna.... i znal taka hipokryzje...
czy ja bym mu cos zapisal? w zyciu..... ku.... w zyciu


I tu dochodzimy do malo znanej historii kosciola..ze czasem te nadania byly...delikatnie mowiac ...moralnie watpliwe....


Swietna jest historia dzisiejszego landu w bylym NRD Brandemburgii a konkretnie ksiestwa Brennej..... tam to dopiero bylo nawiwijane....


Otwieram kosciol.... Materialistyczny....

Kto jest chetny prosze zapisywac sie do mnie....i zapisywac mi nadania ziemskie...

fabryki od biedy moga byc...

zlotem tez nie wzgardze....


Co ja dam?

HMMm?

Puszcze baka do nieba w waszej intencji.....

i zabukuje wam podroz na statku fotonowym do Proxima Centauri....

do zrealizowania za jakies 1000 lat
Pa Pa
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:34, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Za jednym z głównych wątków afery kościelnej Komisji Majątkowej stoi człowiek uznawany za finansistę gangu pruszkowskiego — wynika ze śledztwa TVN.

W sprawie ogromnej działki w warszawskiej dzielnicy Białołęka pewne jest tylko to, że jest warta jakieś ćwierć miliarda złotych. Cała reszta jest co najmniej podejrzana: 30 milionów, za jaką - według aktu notarialnego - została kupiona, nabywca, którym jest rzekomy rolnik spod Jabłonnej, czy zakonnice z Poznania, które o sprawie nie chcą rozmawiać i na widok dziennikarza wpadają w popłoch.

Działka jest ogromnym, niezabudowanym prostokątem ziemi, leżącym na północnych obrzeżach Warszawy, na prawym brzegu Wisły. Przez lata było to rzadko zaludnione wiejskie przedmieście stolicy. Ale w ciągu ostatnich 10 lat ta okolica stała się najszybciej rozbudowującym się, nowoczesnym fragmentem miasta. Rozwój był tak szybki, że władze stolicy nie zdążyły z wybudowaniem dróg dojazdowych do centrum, szkół, przedszkoli, parków i terenów rekreacyjnych. Dziś jedynym wolnym gruntem, na którym dzielnica może wybudować niezbędne dla mieszkańców budynki, jest właśnie ten 50 hektarowy kwadrat zaoranej ziemi.

— Byliśmy spokojni, grunt należał do skarbu państwa. Część miała być przeznaczona pod nową trasę szybkiego ruchu, reszta na szkoły, przedszkola, przychodnie i tym podobne budynki — mówi Jacek Kaznowski, burmistrz dzielnicy.

Ale dwa lata temu okazało się, że właścicielem ziemi jest Stanisław M., rzekomy rolnik z sąsiedniej gminy Jabłonna. Z dokumentów, które trafiły do urzędu dzielnicy, wynikało, że działka najpierw została przekazana poznańskiemu zakonowi sióstr Elżbietanek jako rekompensata za majątek zabrany w czasie PRL. A te szybko sprzedały go Stanisławowi M.

Z ustaleń dziennikarzy TVN wynika, że Stanisław M. nie jest żadnym rolnikiem, ale człowiekiem zamieszanym w najpoważniejsze mafijne przestępstwa ostatnich 20 lat. Znają go doskonale policjanci zwalczający przestępczość zorganizowaną. Spytaliśmy o niego kilkunastu byłych i obecnych funkcjonariuszy, którzy od lat 90. zajmowali się rozpracowywaniem zorganizowanych grup przestępczych.

— Najpoważniejsza przestępczość nigdy się nie cofa. Nie działa na nią prewencja. Z mafią się walczy. Kiedy państwo odpuszcza, kiedy się obudzi, będzie za późno — mówi jeden z najbardziej doświadczonych polskich funkcjonariuszy. 

Reportaż "Człowiek Pruszkowa i kościelna komisja majątkowa", przygotowany przez dziennikarzy śledczych TVN – Bertolda Kittla i Jarosława Jabrzyka - w dzisiejszym "Superwizjerze" o godz. 23.35.


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sensacyjn.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Karkołomny




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 386
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:31, 08 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Na pohybel czarnym....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:28, 08 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem za tym aby zwrócić klerowi absolutnie wszytsko co do joty...I wy równiez musicie do tego dazyc...Nalezy im zwrocic to wszystko co dolozalo do nich przez 2000 lat i stanowolo ich wylaczna wlasnosci i doborek....Zwrocmy im 2000 lat obietnic kłamstw i przesladowan.
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:13, 15 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dominikanie Chrystusa Pana i pana BOGA walcza o kolejne skromne 100 nowych baniek w Małopolsce...zlozony pozew w SO. Tego im nie zdazyla zwrocic oslawiona komisja....
Dla przypomnienia....nadania w Małopolsce dla tej organizacji to głównie , choc nie tylko...Bolesław Smialy vel Szalony.... za zabojstwo Pana Biskupa Stanislawa....
Teraz jak w Panstwie zlap[ia zdrajce...to jeszcze go skonfiskuja a nie nadaja majatki rodzinie... no coz ale mial w koncu przydomek SzalonyWielu historyków twierdzi że tenże Boleslaw zabil go w tak okrutny sposób za zdrade......Nie wiem dlaczego swiety ten jest swietym w Polsce a nie w Czechach gdzie sie wyslugiwalAlem mysle ze jak Dominikanie dostana tą forse to bedzie OK.Patrzac jakie sumy placi Kosciol Katolicki za afery pedofilskie w USA organizacji tej przyda sie kazda zlotowka. DOMINI canis......psy Panskie....alez czyz nie jaki sluga taki i Pan?
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:21, 13 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kościół kasuje ostro !!


_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piioottrr




Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 990

PostWysłany: 11:16, 02 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
KAI
2011-07-02
Ksiądz i mecenas niewinni. I co dalej?

Warszawski adwokat i wykładowca uniwersytecki dr Krzysztof A. Wąsowski i oraz Ekonom Archidiecezji Katowickiej ks. prałat dr Mirosław Piesiur, członkowie Komisji Majątkowej ze strony kościelnej, zostali oczyszczeni przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie z zarzutu poświadczenia nieprawdy. Sprawa, która ciągnęła się ponad trzy lata, dotyczyła przekazania przez Komisję Majątkową, Zgromadzeniu Elżbietanek 47 hektarów gruntu na warszawskiej Białołęce. - Mam szczerą nadzieję, że burmistrz Białołęki oraz część ogólnopolskich mediów przeproszą Kościół za tworzenie wokół niego złej atmosfery - powiedział KAI mec. Krzysztof Wąsowski.

„Po bardzo długim okresie, ponad roku od postawienia nam zarzutu, prokuratura zdecydowała się ujawnić prawdę i stwierdzić, że nie było żadnych podstaw żeby ścigać członków Komisji Majątkowej - powiedział KAI.

- Jako członkowie Komisji ze strony kościelnej, uważamy za konieczne ujawnienie przez prokuraturę wszystkich akt dotyczących tzw. postępowania przygotowawczego. Bez takiego oficjalnego ujawnienia obowiązuje bowiem tajemnica śledztwa, wszystko zależy więc od dobrej woli prokuratury. Dla oczyszczenia atmosfery wokół tej sprawy kluczowe jest ujawnienia wszystkich aspektów i materiałów prowadzonego śledztwa” - dodał członek Komisji Majątkowej.

Zdaniem dra Wąsowskiego oskarżenie go przed rokiem o nadużycia jest efektem bardzo złej atmosfery, która wytworzyła się wokół prac Komisji Majątkowej. Miała się ona przełożyć na czynności procesowe. - Na szczęście prokuratorzy, którzy nad tą sprawą pracowali, nie ulegli tej atmosferze. Okazuje się, że przy analizie prawnej tego przypadku strona kościelna Komisji Majątkowej działała bez zarzutu.

Prawnik przypomniał, że rok temu Warszawska Prokuratura Okręgowa postawiła zarzuty między innymi dwóm członkom strony kościelnej zasiadającym w Komisji Majątkowej - ks. Mirosławowi Piesiurowi oraz jemu. Zdaniem Prokuratury podpisali oni orzeczenie przekazania Zgromadzeniu Elżbietanek 47 hektarów gruntów na warszawskiej Białołęce po zaniżonej cenie. Takie zarzuty pojawiły się także w mediach ogólnopolskich.

„Dziś wiadomo, że zarzuty te były bezpodstawne – orzeczenia były wydane prawidłowo, zgodnie z procedurami, nie było naruszenia prawa. – Sprawa została zakończona już na etapie prokuratorskim, gdyż prokuratura uznała, że sprawa jest na tyle oczywista, iż nie ma potrzeby aby jej ustalenia potwierdzać w procesie sądowym” - stwierdził mec. Wąsowski.

Zapytany, czy spodziewa się, że ktoś wyrazi żal za swoją postawę, odpowiedział, iż jeśli komuś należą się przeprosiny - to Kościołowi za bezprzykładny atak, który na tę instytucję przypuszczono. Jego zdaniem wypowiedzieć się w tej sprawie powinien choćby burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski, który złożył (jak się dzisiaj okazało, bezpodstawne) doniesienie do prokuratury. Zaznaczył, że burmistrz w tej sprawie nawet nie był zainteresowaną stroną, bo przekazane elżbietankom grunty nie należały do gminy, a do Agencji Nieruchomości Rolnej.

„Nie spodziewam się osobiście od niego przeprosin, gdyż dotychczasowa postawa tego człowieka w tej sprawie nie daje specjalnych nadziei na taką postawę - powiedział dr Wąsowski. - Ciekaw jestem jak się w tej nowej sytuacji zachowają media, które osądziły Kościół. Podawały nieprawdziwą informację, że wycena przekazanego gruntu została zaniżona kilkukrotnie”.

„Znając akta sprawy, których nie mogę ujawnić, ponieważ wiąże mnie tajemnica śledztwa, nabieram podejrzenia, że niestety atmosfera była tendencyjnie podsycana i nieprzypadkowo Kościół został właśnie w ten sposób potraktowany – podkreślił prawnik. - Może też doczekamy się refleksji ze strony niektórych posłów, którzy mówili o aferze tysiąclecia, może odezwą się przedstawiciele poszczególnych służb, którzy twierdzili, że oddanie majątku Kościołowi zagraża bezpieczeństwu państwa” - dodał mec. Wąsowski.

Ekspert Kościoła zaznacza też, że gdy wczoraj Prokuratura Okręgowa zawiesiła na swoich stronach informację o umorzeniu sprawy, jedynie „Gość Niedzielny” poświęcił tej sprawie obszerniejszy tekst, Gazeta Wyborcza umieściła krótką notatkę PAP, Rzeczpospolita jeszcze krótszą wzmiankę. „A tyle tekstów z oskarżeniami zostało opublikowanych. Dziś, gdy okazało się, że pisano nieprawdę, reakcja głównych mediów jest bardzo stonowana” - ocenił w rozmowie z KAI dr Krzysztof Wąsowski.

http://info.wiara.pl/doc/895109.Ksiadz-i-mecenas-niewinni-I-co-dalej


No, to wystarczy ujawnic akta i po sprawie. Wszyscy przeprosza...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Ogromne tereny na Śląsku zwrócone Kościołowi
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile