W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wódka własnej roboty w 30 godzin   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 35814
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:01, 22 Wrz '10   Temat postu: Wódka własnej roboty w 30 godzin Odpowiedz z cytatem

Czytam o chlebie własnej roboty , ale to jeszcze ciekawsze
"Drożdże turbo ALCOTEC 24 PURE zrób bimber w 24h"
liczyć koszty:
Drożdże około 20 zł
cukier 6 kg
woda 20 litrów

nośnik energii gaz i kuchenka gazowa lub prąd i grzałka elektryczna
Z 1 kg cukru otrzymasz 0,7 litra czystego alkoholu
Po rozmajeniu to ok 1,5 litra wyborowej wódki

Najprostsza aparatura to:

Wiaderko
cegła postawiona w nim na sztorc
Na niej miska na skropliny
Miednica wraz z uszczelnienie stanowiąca przykrycie wiaderka

a tutaj Akademia Zdrowia http://alkohole-domowe.com/forum/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:09, 22 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja pierdziele, cóż to jest za degeneracja, żeby sobie robić najchujowszy alkohol w 30 godzin, byle tylko dawał w banię Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:46, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

buehehe powinno być przyklejone Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3492
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:43, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polacy od zarania pedzili czasami alkohol w domowych warunkach. Taka wodka nazywala sie Angielska. Angielska dlatego, bo miala zapach whisky, a whisky produkowalo sie tylko w Anglii i w Irlandii. Polska procedura produkowania alkoholu jest inna i alkohol powstaly z jej produkcji ma zupelnie inny zapach. Polska procedura nie jest latwa do osiagniecia w domowych warunkach.

Kobiety nie pedzily alkoholu i rzadko ktora kobieta pila kiedys alkohol wiec nie wszystkie byly zorientowane w procedurze pedzenia i odrozniania. Wladza natomiast byla bardzo dobrze zorientowana i jak tylko gdzies weszla, gdzie byl pedzony bimber, to zaraz to wyczuwala, bo to byl wlasnie zapach whisky, ktory byl w Polsce popularny tylko przy pedzeniu wodki wlasnym sposobem. Oryginalna whisky byla alkoholem zagranicznym wiec byla bardzo droga i tylko maly ulamek Polakow bylo na nia stac.

Moj tata tez czasami pedzil wodke sam. Czasem to robil tak dla fantazji dla podratowania zasobu, jaki kupowal na rozne uroczystosci rodzinne. Ta wlasna wodka byla takim zelaznym zapasem i pilo sie ja juz tylko wtedy jak zabraklo polskiej wodki, a byla gleboka noc i nie bylo gdzie jej dokupic. Polacy kiedys byli bardzo wybredni i bimbrem gardzili tak naprawde.

Imieniny Stanislawa sa 8-go maja, a Zofii 15-go maja. Moi rodzice wyprawili imieniny 8-go maja i po zelazny zapas- czyli bimber inaczej wodke Angielska nie musieli siegac. Stala wiec sobie w barku spokojnie i czekala lepszych czasow. Rodzicow sasiadka byla pani Zosia, ktora normalnie nigdy imienin nie wyprawiala, ale w dzien imienin goscie mieli tez prawo przyjsc do solenizanta niezaproszeni. Tak sie przytrafilo pani Zosi 15-go maja. Zjechali sie do niej niezaproszeni goscie. Pani Zosia przybiegla do mojej mamusi po ratunek z zapytaniem, czy nie zostala jakas wodka u nas w domu po Stanislawie. Mamusia jej odpowiedziala, ze zostala ale tylko ta Angielska. Na co pani Zosia zalamala rece, ze ja na taka wodke nie stac. Musiala jej mamusia wytlumaczyc, ze tak sie mowi na polski bimber. Jak sie dowiedziala, ze to bimber, to tez go oczywiscie nie chciala. Juz lepiej bylo urzadzic przyjecie bez wodki.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:48, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Policzmy.

Drożdże - 20 zł.
Cukier 6 kg - ok. 15 zł (Biedronka itp.).
Energia - też jakieś kilka zł.
Robociznę - pomińmy, chociaż jest to zapewne kilka godzin doglądania i regulowania temperatury

Za blisko 40 zł mamy więc 1,5 l paskudnego, bo w najbardziej prymitywny sposób wyrabianego bimbru, bo bez aparatury wymaganej w takich przypadkach nawet na użytek amatorski. Gdybyśmy chcieli kupić w Biedronce 1,5 l najtańszej wódki "Krajowej" (ale nieporównywalnie lepszej od tego prostackiego bimbru), po 12,99 zł za 0,5 l - to zapłacimy za 1,5 l niecałe 40 zł, czyli dokładnie tyle samo, co za truciznę wyrabianą "po domowemu". Czy więc warto bawić się w tę idiotyczną zabawę, narażając się na sankcje karne? Bo trzeba mieć świadomość tego, że opisana wyżej procedura wywoła smród na cały blok - to trzeba by robić gdzieś na wsi lub w krzakach, aby nie prowokować donosu.

Nie można tutaj pominąć aspektu zdrowotnego - tak wyrabiany bimber na pewno nie służy zdrowiu, jeżeli w ogóle przyjąć, że niewielkie ilości alkoholu są dla organizmu wskazane, natomiast wypicie większej ilości tej "hary" może skończyć się na oddziale detoksykacji.

Jest natomiast godna polecenia metoda destylacji, ale dla koneserów, nie dla tych co się chcą zaraz nawalić - mianowicie destylacja wina własnej roboty (przy użyciu oczywiście odpowiedniej, cywilizowanej aparatury), w wyniku czego otrzymuje się dobry winiak, niekiedy lepszy od tych sklepowych (czasem potrzebna jest dwukrotna destylacja). W stanie wojennym tę metodę stosowano do jaboli - ponoć się opłacało, a przynajmniej w sytuacji, gdy były kartki również na ten "nośnik energii".

Edit:
Nie chciałbym , aby ktoś odebrał ten tekst jako reklamę Biedronki, bo nie to było moim zamiarem. Z jednej strony, trudno mówić o cenach anonimowo, a ponadto - ta nazwa i tak stała się jakby synonimem niskich cen.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
guinness




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 209
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:50, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Goska napisał:
Juz lepiej bylo urzadzic przyjecie bez wodki.


A ja ci powiem Goska, ze w tych czasach lepiej urzadzic przyjecia tylko z bimberkiem.
_________________
Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:47, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Policzmy.

Drożdże - 20 zł.
Cukier 6 kg - ok. 15 zł (Biedronka itp.).
Energia - też jakieś kilka zł.
Robociznę - pomińmy, chociaż jest to zapewne kilka godzin doglądania i regulowania temperatury

Za blisko 40 zł mamy więc 1,5 l paskudnego, bo w najbardziej prymitywny sposób wyrabianego bimbru, bo bez aparatury wymaganej w takich przypadkach nawet na użytek amatorski. Gdybyśmy chcieli kupić w Biedronce 1,5 l najtańszej wódki "Krajowej" (ale nieporównywalnie lepszej od tego prostackiego bimbru), po 12,99 zł za 0,5 l - to zapłacimy za 1,5 l niecałe 40 zł, czyli dokładnie tyle samo, co za truciznę wyrabianą "po domowemu". ]


6 kg cukru to 6x0,7 L czyli 4,2L czystego alkoholu.

Więc jest to ponad 10 litrów wódki.
Czyli.... 1 litr po ok. 4 złote
Półlitrówka 2 złote luzem, - plus koszt opakowania



Podczas okupacji w celach redukcji kosztów produkowano bimber nawet z gówna.
Podobno wynalazcę tej technologi ,- producenta: .....- powieszono w wychodku.

Myslę , że sprzedawał ten produkt jako Wódka Gatunkowa

Dziś producenci używają jeszcze gorszych surowców niż gówno , ale smakoszom to nie przeszkadza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:39, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Faktycznie @JerzyS, pomyłka w liczbach, nie przyszło mi do głowy, co bym miał robić z 10 l wódki, jeżeli nie wyprawiałbym wesela lub jakiejś rocznicowej imprezy. Ponadto - nie bierzesz pod uwagę aspektu tolerancji sąsiadów, którzy mogli by się cokolwiek wkurwić i podkablować, gdyż odparowanie takiej ilości "zacieru" przy braku odpowiedniej aparatury z obiegiem zamkniętym, to smród wykraczający poza obręb nie tylko mieszkania, ale i budynku.

Ale co do jakości - podtrzymuję zdanie. Mimo wszystko, w obawie przed interwencją policji i przed zatruciem radziłbym jednak kupić w B. pół litra za te trzynaście zł. W końcu, ile przeciętny, normalny człowiek pije tej gorzały w czystej postaci w skali np. miesiąca? Na pewno nie 20 butelek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mczesiekk




Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 286
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:41, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A od kiedy wodke pije sie dla smaku ?
_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:06, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mczesiekk napisał:
A od kiedy wodke pije sie dla smaku ?


Piękna pani do pułkownika Bolesława Wieniawy Długoszewskiego.

Popatrz Boluś, - wino ma taki piękny bukiet, kolor, smak, a ludzi piją wódkę.

Wandziu wyobraź sobie co by to było, - gdyby jeszcze wódka miała piękny bukiet kolor i smak
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:03, 23 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

guinness napisał:
A ja ci powiem Goska, ze w tych czasach lepiej urzadzic przyjecia tylko z bimberkiem.


Dokładnie tak.
Dzisiaj są takie czasy, że wódka ze sklepów nie jest do końca dobra.
Po pierwsze to sama wódka jest robiona na szybko. Najlepsza gatunkowo idzie za granicę, drugi rzut, albo trzeci, trafia do sklepów. Nie jest to alkochol z fermentacji owoców i nigdy nie był.
Po drugie wódka w naszych sklepach nie zawsze jest legalna, czasami jest lewego pochodzenia. Kilkakrotnie w mojej okolicy złapano producentów wódki a raz złapano dostawcę jak dowoził lewą wódę do największego sklepu w mojej miejscowości.
Po trzecie, często wódka jest pozyskiwana z innych produktów alkoholowych jak np płyn do spryskiwaczy lub do szyb, który jest tani a zawiera dużo alkoholu.
Co prawda producenci, którzy to przerabiają znają się na chemii, ale czasami mimo wszystko może boleć od takiej wódki główka.
Raz miałem okazję pić "oryginalnego absolwenta", który palił po gardle jakby był z pieprzem, nie daliśmy rady tego pić.
No i po czwarte mój znajomy skupował banderole, nierozerwane, delikatnie oderwane od flachy. Nie wiem co z tym robił, ale sam fakt, że skupował świadczy o tym, że nie każda wóda na półce jest legalna a i do tej legalnej trzeba mieć wiele do życzenia.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:02, 25 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znajomy w Australii -skro o trunkach mowa- pokazal mi lat temu...20 jak zrobic super gorzalke z taniego porta.
POrt ta takie ciezkie raczej wino.
Potrzeba:2 litry porta ,szybkowar i chlodnica szklana.
Z braku takowej wystarczy wiado i rurka miedziana zwinieta w spirale.
Wlewamy port do szybkowara.
Miedziana rurka podlaczona(plastikowym ,niestety, wezykiem) do wentyla na przykrywce siedzi sobie w wiadrze do ktorego wlewa sie jest biezaca woda z kranu.
Odparowujemy berbeluche.
Z 2 litrow porta Wladek robil 0,5 doskonalej nalewki.
Pachniala tak jak material macierzysty,caly syf zostawal w garnku i glowa nie bolala.
Moze kiedys bede musial znowu sprobowac?Smile
Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
yogi




Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 83
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:09, 26 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Straszna amatorszczyzna to co tu opisujecie. Koszt profesjonalnej aparatury chromoniklowej na 30 litrów zacieru, z grzałką elektryczną i termostatem ok 500zł, koszt wsadu na 10l rewelacyjnego bimbru ok 40 zł, plus trochę prądu. Z tego robi się rewelacyjne nalewki ziołowe, a i w czystej postaci jest bardzo dobry. Wódki sklepowe to w większości chemiczne gówno. Oczywiście są też dobre (np finlandia), ale koszt 10 l dobrej wódki to ok 700zł, więc cała aparatura zwraca się po jednym razie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:32, 26 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jerzy Ulicki-Rek napisał:

Odparowujemy berbeluche.
Z 2 litrow porta Wladek robil 0,5 doskonalej nalewki.
Pachniala tak jak material macierzysty,caly syf zostawal w garnku i glowa nie bolala.
Moze kiedys bede musial znowu sprobowac?Smile
Jerzy


A nie lepiej zrobić wino domowe z wartościowych owoców i mamy wtedy nie tylko alkohol, ale także witaminy i mikroelementy. Czysty alkohol tak jak i cukier rafinowany jest trucizną dla organizmu i nie zawiera nic oprócz pustych kalorii. Można robić z tego różne przetwory dodając owoce, ale jaki jest sens podwójnie to wszystko przerabiać i niszczyć wszystkie wartości temperaturą.

Narobiliście mi smaka i sięgam właśnie po łyk wina rocznik 2009 zrobiony z różnych owoców, ziół oraz z surowego soku z buraków ćwikłowych. Głowa jeszcze mnie nigdy po takim czymś nie bolała i nie można powiedzieć o tym, że to syf.

Zdrowia życzę.

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:32, 26 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yogi napisał:
Oczywiście są też dobre (np finlandia)


Raczej tylko Finlandia a nie na przykład Wink
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
yogi




Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 83
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:07, 27 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eNKa napisał:
yogi napisał:
Oczywiście są też dobre (np finlandia)


Raczej tylko Finlandia a nie na przykład Wink


no dodaj do tego jeszcze litewskie 999 zielona i brązowa Smile jak odwrócisz butelkę to masz szatańską wódkę Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:16, 27 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Very Happy
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Krzysiak




Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 410
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:00, 03 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To jest chyba trochę tak, że to czego jest mniej, zaraz staje się czymś pożądanym. Kiedyś może i bimbrem gardzono ale ja osobiście nie zamieniłbym żadnej wódki na śliwowicę/gruszkówkę jaką pędzi "mój teść" Smile. Nie używa on żadnych wyrafinowanych sposobów, bo po prostu wrzuca owoce do beczki itd. Whisky to w żadnym wypadku nie przypomina, wyciąga max 60percent.

Bimber jest jedyną rzeczą dla jakiej odwiedzam na weselach wiejski stół Wink

Z ciekawszych opowieści to słyszałem o gościu, który ponoć upędził coś z nogi od krzesła Confused (choć nie jestem do końca przekonany o prawdziwości tej historii bo z lekcji chemii pamiętam, że powinien z tego wyjść raczej metanol).

Z wódek dostępnych na rynku podchodzą mi w zasadzie trzy:

_________________
Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:03, 03 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

taa, tylko chyba nie robi tej gruszkówki w 30 godzin.
pomyśl czy wtedy dalej byś odwiedzał wiejski stół Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Krzysiak




Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 410
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:16, 03 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No raczej nie Laughing
_________________
Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:53, 03 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzysiak napisał:
Z wódek dostępnych na rynku podchodzą mi w zasadzie trzy:


Dwie pierwsze pozycje - jak najbardziej, natomiast co do Luksusowej jakoś nie mam przekonania. Natomiast polecam najnowszy przebój na polskim rynku alkoholi:

Krupnik, ale w wersji czystej! Poezja!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
yogi




Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 83
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:04, 03 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
taa, tylko chyba nie robi tej gruszkówki w 30 godzin.
pomyśl czy wtedy dalej byś odwiedzał wiejski stół Smile


dobry bimber tworzy się minimum miesiąc (wszystko zależy od tego z czego Smile ), samo robienie 10l trwa jeden długi wieczór Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
GRZE_GAL




Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 13
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:15, 09 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pędzenie bimbru na własne potrzeby w Polsce jest legalne
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marka




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 154
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:25, 09 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yogi napisał:
Bimi napisał:
taa, tylko chyba nie robi tej gruszkówki w 30 godzin.
pomyśl czy wtedy dalej byś odwiedzał wiejski stół Smile


dobry bimber tworzy się minimum miesiąc (wszystko zależy od tego z czego Smile ), samo robienie 10l trwa jeden długi wieczór Smile


Chyba nigdy bimbru nie robiłeś. Mój nastaw tydzień pracuje. Z 50l mam 6l czystego 93% pysznego spirytu., tylko sprzet trza mieć dobry kolego
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
yogi




Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 83
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:58, 11 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w tydzień to się berbeluche robi.....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wódka własnej roboty w 30 godzin
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile