Prawdopodobnie może być też tak, że są problemy celne.
O ile łatwo zamówić towar z krajów europejskich i stanów, to jest bardzo trudno jeżeli chcemy zamówić z krajów azjatyckich.
Zakupiłem swego czasu kilkadziesiąt sadzonek helikonii z Tajlandii. Ten sprzedawca, który wysłał mi kłącza już raz wysyłał do Polski i napisał, że do Polski będzie szło 2 dni, ale w Polsce będzie bardzo długo czekało - i miał rację. W Polsce 2 tygodnie. I oczywiście musieli mi dopierdzielić cło. Bo czemu nie. Dodatkowo, pan z urzędu celnego poinformował mnie, że jak będę chciał zamawiać więcej towarów z krajów azjatyckich, to muszę mieć firmę.
Znajomi ze Stanów, również potwierdzają, że nie ma szans sprowadzenia większej ilości sprzętu elektronicznego z Chin, Japoni czy Hong Kongu prosto do Polski.
Po prostu dowalają takie cło, że zakup staje się nieopłacalny. Muszą kombinować przez sąsiednie kraje.
Podobnie jest ze sprowadzaniem samochodów do Polski. Bardzo dużo osób sprowadza do Niemiec a następnie z Niemiec przejeżdżają do Polski.
Tutaj nadal obowiązuje łapówkarstwo i znajomości w Urzędach Celnych.
_________________
Zobacz też tutaj