Nie wyklucza się. Grawitacja została uwzględniona w obliczeniach. Ustalono, że występuje - z grawitacją problemu nie ma.
Zaburzenie (dodatkowe przyspieszenie w kierunku Słońca) w zasadzie występuje na sondach stabilizowanych obrotowo i chociaż dane z sond Galileo i Ullyses potwierdzają anomalie, nie są jednak traktowane wiarygodnie ze względu na stabilizacje trójosiową i związane z tym zaburzenia w ruchu, których doznają sondy podczas uruchamiania silników manewrowych. Sonda New Horizons będzie stabilizowana obrotowo więc NASA w zasadzie czeka na jej dane. Anomalie pioneera 10 i 11 mają być potwierdzone właśnie przez nią. Niestety koniec misji New Horizons przewidziany jest dopiero na 2015, więc przełomu w tej kwestii szybko nie będzie.
Potem jeszcze trzeba zaprojektować i zbudować pojazd, który zbada tylko i wyłącznie tą anomalię - zatem rewolucje naukowe jeśli chodzi o czasoprzestrzeń i masę - dopiero za kilkadziesiąt lat.
To tak jakby koniec ery Einsteina miał nastąpić z astronomicznym końcem ery ryb.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.