|
Autor
|
Wiadomość |
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:17, 18 Wrz '10
Temat postu: Microsoft kontroluje rosyjską opozycję |
|
|
Najpowszechniejszym programem szpiegowskim jest Windows.
Teraz Microsoft w pełni kontroluje rosyjska opozycję.
Zamiast na bezpłatnego i szczelnego linuksa to rosyjscy frajerzy
korzystają z Windowsa.
Masz Windowsa bez licencji, to twierdź, że jesteś korespondentem
zagranicznym rosyjskich niezależnych mediów
Jakich?
To jest tak tajne, że ty sam nawet nie wiesz jakich!
=================================
Microsoft dał rosyjskim organizacjom pozarządowym i niezależnym mediom bezpłatną licencję na swoje oprogramowanie. W ten sposób chroni je przed nękaniem przez służby specjalne chętnie karzące opozycjonistów za "piractwo".
Jak napisał kilka dni temu "New York Times", "w ostatnich latach rosyjskie organa prawa i porządku skonfiskowały komputery dziesiątków organizacji społecznych i gazet opozycyjnych, praktycznie paraliżując ich pracę". Prokuratorzy i milicjanci robili to pod pretekstem, że te organizacje posługują się spiratowanymi programami Microsoftu.
Rzeczywiście, biedne rosyjskie gazety opozycyjne i niezależne stowarzyszenia oprogramowanie zdobywają nielegalnie. Reguła jest jednak taka, że funkcjonariusze biorą się do grzebania w komputerach tych niezależnych, którzy występują z krytyką władz. W ten sposób udało się władzom doprowadzić do zamknięcia gazet w wielu regionach kraju - we Władywostoku, syberyjskim Irkucku, Samarze czy Krasnodarze. Prawnicy Microsoftu pomagali funkcjonariuszom ścigać i pociągać do odpowiedzialności "złodziei oprogramowania".
Teraz amerykańska firma zabroniła im takiej współpracy. Ogłosił to Brad Smith, wiceprezes Microsoftu.
Firma bezpłatnie i automatycznie daje też wszystkim niezależnym licencje na swoje produkty.
Ten krok Microsoftu w Rosji ocenia się niejednoznacznie. Niezależny dziennik "Wiedomosti" zauważa, że daje on władzom kolejny pretekst do oskarżania organizacji pozarządowych o to, że działają wyłącznie dzięki wsparciu udzielanemu im przez Zachód. Gazeta napisała też, że Microsoft stworzył niebezpieczny precedens i "przyzwyczaja" Rosjan do bezkarnego łamania praw autorskich.
Natomiast Oleg Orłow ze stowarzyszenia Memoriał nie obawia się takich oskarżeń. - Od dawna prosiliśmy Amerykanów z Microsoftu, by przestali pomagać służbom specjalnym. Dobrze, że oni to wreszcie zrozumieli - mówi "Gazecie".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:49, 18 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Microsoft dba o prawa człowieka w Rosji. Od wczoraj
2010-09-15
Microsoft pozazdrościł Google statusu firmy troszczącej się o prawa człowieka. Ale dopiero po tym, jak "The New York Times" oskarżył komputerowego giganta o wspomaganie rosyjskich władz ścigających dysydentów. Firma broniła się twierdząc, że pomaga Kremlowi zwalczać powszechne w Rosji piractwo komputerowe.
Po tym, jak rosyjska milicja skonfiskowała dziesiątki komputerów organizacji ekologicznej z Syberii pod pretekstem walki z nielegalnym oprogramowaniem, ekolodzy poprosili firmę, by potwierdziła legalność ich programów. Microsoft odmówił, a prawnicy koncernu twierdzili, że koncern musi działać zgodnie z rosyjskim prawem i wzywali do oskarżenia winnych piractwa komputerowego. Tymczasem według "NYT" rosyjscy śledczy wykorzystywali informacje ze skonfiskowanych w ramach "walki z piractwem" komputerów, aby namierzyć i przesłuchać ludzi wspierających syberyjską organizację.
Microsoft ustępuje
Jednak po niedzielnym demaskatorskim artykule w "NYT" w poniedziałek komputerowy gigant wycofał się ze współpracy z Moskwą. Firma zakazała swoim prawnikom uczestniczenia w nękaniu przez rosyjskich śledczych antykremlowskiej opozycji i zapowiedziała, że udostępni licencje na swoje oprogramowanie niezależnym rosyjskim mediom i organizacjom pozarządowym.
W dzisiejszym komentarzu "New York Times" pochwalił Microsoft za wstrzymanie pomocy władzom rosyjskim i ocenił, że decyzja firmy "podkopie" taktykę Kremla.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....zoraj.html |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:29, 19 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
[Adres IP to dana osobowa i musi być chroniony
Opublikowano: 11.09.2010
SZWAJCARIA. Uznał sąd najwyższy Szwajcarii. Dla zajmujących się walką z piractwem firm jest to poważny cios. Internauci alpejskiego państwa zapewne odetchnęli z ulgą.
Adres IP jest daną osobową i jako taka nie może być zbierany oraz przetwarzany bez zgody osoby, której dotyczy – do takiego wniosku doszli sędziowie szwajcarskiego Sądu Federalnego, wydając wyrok w sprawie Préposé fédéral à la protection des données et à la transparence (PFPTD, urząd zajmujący się ochroną danych osobowych) przeciwko firmie Logistep – informuje TorrentFreak.
Cała sprawa początkiem sięga do roku 2007. Logistep zajmuje się walką z piractwem poprzez zbieranie adresów IP osób rzekomo wymieniających się w sieci plikami chronionymi prawem autorskim. Wysyła im następnie listy, w których proponuje zawarcie ugody finansowej. Grozi skierowaniem sprawy do sądu w przypadku odmowy.
Razorback, administrator serwera Razorback eDonkey, powiadomił PFPTD, że mogło dojść do złamania prawa. Aktywność firmy wyszła na jaw we Francji.
Na początku 2008 roku szwajcarski urząd zajmujący się ochroną danych wydał zalecenie, w którym domagał się, by Logistep zaprzestała zbierania danych o szwajcarskich obywatelach. Podkreślono, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której odbywa się to bez zgody zainteresowanych. Dodano także, że aplikacje p2p z definicji nie służą łamaniu prawa.
Firma zignorowała zalecenia, w związku z czym PFPTD skierowała przeciwko niej do sądu pozew. Rok temu sąd pierwszej instancji go oddalił, uchylając jednocześnie zalecenie urzędu. Ten jednak od decyzji się odwołał.
Wyrok, który zapadł stosunkiem 3-2, jest ostateczny. Co ważne podkreślenia, nawet sędziowie, którzy działania Logistep uznali za legalne, zgodzili się co do tego, że adres IP jest daną osobową. Sąd Federalny postanowił także wszcząć postępowanie przeciwko firmie.
Logistep już zapowiedziała przeniesienie swoich działań do Niemiec. Nie wydaje się jednak prawdopodobnym, by sądy Szwajcarii akceptowały adresy IP zebrane za granicą. Co to oznacza dla szwajcarskich internautów? Raczej mogą czuć się bezpieczni. Przynajmniej do czasu aż rząd w Bernie nie dokona odpowiednich zmian w prawie. O tym jednak na razie nic nie słychać.
Opracowanie: Michał Chudziński
Na podstawie: TorrentFreak
Źródło: Dziennik Internautów
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|