W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Pierwsza spowiedź, czyli dziecko przed sądem  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Ignoruj (1)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 3853
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:57, 03 Wrz '10   Temat postu: Pierwsza spowiedź, czyli dziecko przed sądem Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rodzice, domagajcie się zaprzestania zwyczaju pierwszej spowiedzi. Dzieci mają prawo do komunii bez tego okrutnego rytuału.

Rozpoczął się właśnie nowy rok szkolny. Na lekcjach religii drugoklasiści przez cały rok będą uczestniczyć w przygotowaniach do Pierwszej Komunii Świętej. To wielkie wydarzenie w świecie katolickim. Uroczystość ta jest podstawową inicjacją dzieci w chrześcijański rytuał, chrzest bowiem sprawowany jest w mrokach niemowlęcej nieświadomości.

Od katechetów dzieci dowiadują się, że wraz z Pierwszą Komunią Świętą przyjmują Pana Jezusa do serca, otrzymują też podstawy wiedzy katechizmowej, ćwiczą śpiewy stosownych pieśni religijnych, odbywają próby w kościołach, przygotowując się do uroczystości. Jednym z elementów tych przygotowań jest pierwsza spowiedź. Ośmiolatki zapoznają się z listą grzechów. Mają się zastanowić, czy szanują rodziców, a więc czy są posłuszne matce i ojcu, czy nie zapominają o Bogu, a więc czy odmawiają pacierz rano i wieczorem, czy przechodząc obok kościoła, robią znak krzyża. Czy nie śmieją się z kolegów i koleżanek, czy uważają i nie przeszkadzają na lekcjach. Czy nie mają brzydkich myśli albo nie dotykają się w brzydkich miejscach. W tym przypadku dzieci raczej muszą się domyślać, o co chodzi, choć coś niewątpliwie wyczuwają. W późniejszych latach zrozumieją, że chodzi o zły, nieczysty seks, który nie ma prawa pojawić się w ich życiu.

Tak przygotowane, po zrobieniu rachunku sumienia na lekcji religii, gdzie każde dziecko zapisuje sobie na kartce własne grzechy, niekiedy także po przejściu podobnej procedury z rodzicami, tj. z matką, mogą już przystąpić do spowiedzi. Pierwsza spowiedź odbywa się kilka miesięcy przed komunią, powtórzona raz jeszcze tuż przed uroczystościami.

Religijny lęk

Cały ten proces sprawia, że dziecko dowiaduje się od normatywnego dla niego otoczenia, że jest brudne i złe. Zależność ośmiolatka od rodziców, księży, sióstr katechetek jest w tym wieku totalna, dziecko nie potrafi autonomicznie ocenić tego, co go spotyka, nie umie wytworzyć dystansu, refleksji, że nie wszystko jest w nim tak złe, jak sugerują najważniejsze w jego życiu osoby dorosłe. W ten sposób dokonuje się traumatyzująca inicjacja, głęboko osiadająca w psychice, bo oddziałująca na ośrodki w starej części mózgu odpowiedzialnej za warstwy odruchowe: gwałtowny lęk, agresję, popęd seksualny.

Praca na nieświadomości, organiczne warunkowanie we wczesnym okresie życia daje trwały efekt. Lęk religijny, silny i niemożliwy do opanowania, towarzyszy dorosłym już ludziom aż do starości. I nigdy ich nie opuszcza. U tych, którzy odwracają się od Kościoła, zostaje raczej stłumiony niż przepracowany. Reaktywność, resentyment wobec kościelnych struktur u pewnego typu wojujących ateistów jest także wyrazem ich bezradności wobec tego wczesnego, silnego uwarunkowania.

Dla Kościoła – świadomie lub nie – jest to najskuteczniejsza, wymagająca najmniej nakładów forma utrzymania na całe życie aktywności religijnej wyznawców, którzy bez możliwości wyrażenia swojej woli zostają uzależnieni od religii osadzonej na pierwotnym instynkcie – lęku.

Efekt jest pogłębiany w okresie po uroczystościach. Dziewczynki i chłopcy jeszcze przez tydzień w sukienkach ślubnych i małych marynarkach codziennie chodzą na mszę świętą, później mają obowiązek uczestniczyć w comiesięcznej spowiedzi i komunii świętej w pierwsze piątki miesiąca. Cała ta operacja zostaje przeprowadzona na osobach, które nie mają możliwości ustosunkowania się, świadomej asymilacji pozwalającej przyjąć to, co dobre w tym rytuale, a zachować dystans wobec jego elementów przesadzonych, głupich czy po prostu złych.

Ratujcie dzieci!

Przedstawiony tu opis prowadzi prostą drogą do wniosku, że pierwsza spowiedź w tak wczesnym okresie życia jest okrutną przemocą rodziców i przedstawicieli Kościoła wobec bezbronnego dziecka. Jest rodzajem wulgarnego gwałtu na psychice osoby niezdolnej do obrony.

Stąd mój apel – rodzice, ratujcie dzieci! Nie pozwalajcie na taką przemoc wobec waszych małych córek i synów. Domagajcie się zaprzestania zwyczaju pierwszej spowiedzi świętej. Obudźcie się, weźcie odważnie sprawy w swoje ręce.

Pierwszej spowiedzi i komunii świętej nie wymaga teologia katolicka. Jest to wyłącznie utrwalony obyczaj. W katolickim rozumieniu sakramentów – tego uczą w seminariach polskich księży i zakonnice (albo niestety nie uczą) – prawo do komunii świętej ma każdy ochrzczony. Nawet ochrzczony niemowlak może przyjmować komunię. Teologia katolicka nie wymaga ani żadnej pierwszej komunii, ani spowiedzi. Chrzest bowiem gładzi wszystkie grzechy i jest bramą sakramentów („ianua sacramentorum”), a więc daje – niezależne od opinii jakiegokolwiek duchownego – formalne uprawnienie do korzystania z sakramentów, w tym także komunii świętej. Nie będę rozwijał tematu niestosowności chrztu niemowląt, bo tutaj to kwestia poboczna.
Nie ma też żadnej wątpliwości, że ośmiolatek nie może być oskarżany o popełnianie ciężkich grzechów (innymi słowy: ciężkich przestępstw etycznych) z powodu nierozwiniętej w pełni autonomii – braku pełnej wolności i dobrowolności czynu. Te zaś okoliczności są warunkiem koniecznym popełnienia grzechu ciężkiego. Praktyka prawna zarówno sądów świeckich, jak i tradycja prawna Kościoła katolickiego określają wiek dziecka, które może podlegać sądowym karom na około 13-14 lat. Spowiedź jest rozumiana w teologii katolickiej jako sąd, w którym dokonuje się proces ustalenia winy (rachunek sumienia), rozpatrzenie sprawy przez organ kościelny (wysłuchanie spowiedzi) oraz wyrok (rozgrzeszenie). Stawianie tak małych dzieci przed sąd (i to sąd Boży) jest niewypowiedzianym okrucieństwem.

Ośmioletnie dzieci mają więc pełne prawo do komunii świętej bez spowiedzi. Taka praktyka jest stosowana i akceptowana w wielu krajach katolickich. Czas skończyć z ukrytą przemocą, powiedzieć „nie” nieludzkiej praktyce.

Także duchowni powinni dojrzeć do zrozumienia problemu i podjąć odpowiedzialność za to, co robią. To prawda, że wczesne uwarunkowanie budowane na lęku ułatwia im pracę przyciągania i wiązania z Kościołem młodzieży oraz dorosłych. Wystarczy odpowiednio odwoływać się do osadzonego głęboko lęku i uwalniać od niego – zawsze na chwilę – w cyklicznej praktyce spowiedzi. Dawać wytchnienie umęczonym poprzez głoszenie miłości Boga, który kocha nas nawet brudnych i złych. Organizować grupy oazowe, młodzieżowe, duszpasterstwa akademickie, kółka różańcowe, neokatechumenalne inicjacje oparte na podobnym schemacie („jestem brudny, a dzięki dotknięciu Chrystusa jestem czysty”), dające wytchnienie, łagodzące niepokój organiczny, pozwalające doznawać – niekiedy po raz pierwszy w życiu – tak zwanej miłości Bożej. Ten rodzaj kompulsywnego warunkowania jest niemoralny (a więc jest grzechem), krzywdzeniem bezbronnych.

Duchowni moralni i niemoralni

Nie dajmy się zwieść przypisywanemu duchownym autorytetowi moralnemu, bo oni sami sobie go przypisują. To zasłona (świadoma lub nie) przykrywająca niemoralność. Nawet państwo, nie wiedzieć dlaczego, oddaje Kościołowi funkcję oficjalnego nauczyciela moralności. To uzurpacja. Duchowni niczym się nie różnią, nie mają żadnego większego autorytetu etycznego od nieduchownych. Są podobnie moralni i niemoralni jak wszyscy ludzie, a niekiedy bywają grupą bardziej zdemoralizowaną niż średnia w społeczeństwie. Nadużycia związane z Pierwszą Komunią Świętą to tylko wierzchołek góry lodowej. Zdarzają się bowiem jeszcze ukrywanie przestępców seksualnych, przestępstwa finansowe, nieludzkie stosunki zależności i przemocy psychicznej wewnątrz kasty duchownych, oligarchiczne relacje −i ukrywanie tego wszystkiego, by nie stało się wiedzą publiczną (tzn. zakłamanie). Nie dajmy sobie wmówić, że oddając dzieci na wychowanie Kościołowi, oddajemy je w dobre ręce.

Gwałtownie oskarżający ton mojej wypowiedzi wynika z powagi sprawy. Gotów jestem przyjąć konsekwencje – rosnącej niechęci, zarzutów, że działam pod wpływem resentymentu wobec Kościoła, który opuściłem. Niech będzie, że podejmując krytykę, chcę odreagować urazy. Ale trzeba chronić dzieci. Z niechęcią duchownych jakoś sobie poradzę, bo mam ponad czterdzieści, a nie osiem lat.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/s.....em,63783,1
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:11, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak sobię przypomne spowiedź ( ale nie pierwszą ) , to zawsze grzech człowiek musiał wymyślać. Dla małolata oglądanie świerszczyków, bicie się z kolegami na podwórku , to nie są grzech. I wogóle to nie są grzechy. Kiedy dam komuś w mordę w słusznej sprawie to przecież nie grzech.
Za pomocą poczucia winy chcą cię kontrolować.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:07, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wszystko prawda, ale problem z Krk jest znacznie szerszy i zaczyna się wcześniej. Dziwne, że autor artykułu oburza się na poddawanie dzieci spowiedzi, a nie oburza się na epatowanie dzieci już wieku przedkomunijnym drastycznym wizerunkiem nieżywego człowieka przybitego do krzyża i jak to oddziaływuje na psychikę małego dziecka? Z jednej strony, we wszelkich mediach ogranicza się dostęp dzieci do drastycznych treści, a tutaj - pełna zgoda na eksponowanie tego rodzaju wizerunku? Może najpierw tutaj trzeba powiedzieć "stop" gwałceniu psychiki dzieci, jeżeli chcemy je wychować na normalnych ludzi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:57, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Należy do tego również dodać całowanie kościelnych gadżetów, które odbywa się w czasie różnego rodzaju uroczystości i podczas których ustawia się często kilkusetosobowa kolejka ludzi, w tym osób z opryszczką i innymi chorobami zakaźnymi. Sprawa nadaje się do Sanepidu, już sam tego widok jest obrzydzajacy puker
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:22, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wszystko jeszcze nic - najlepszy numer to spożywanie ciała i krwi. Kiedyś myślałem, że to tylko taka metafora, ale okazuje się, że nie - Krk traktuje to w sposób dosłowny! Czy jesteśmy jedną z cywilizacji kanibalistycznych, w których wierzono, że jeżeli ktoś zje kawałek nogi ziomka, który szybko biegał, to też nabędzie tę cechę? Tutaj rozumowanie jest podobne - zjedzmy kawałek Jezusa i popijmy jego krwią, wtedy staniemy się też podobni do niego. Czy ta bezczelność nie woła o pomstę do nieba? .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:01, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rachunek jest potrzebny ale jako zrobienie porządku ze swoim sumieniem, a nie - jak w wersji katolickiej - obciążanie go kolejnym normatywnym systemem moralnym, arbitralnym i nienaturalnym.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
avedis88




Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 48
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:14, 09 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lestar napisał:
Rachunek jest potrzebny ale jako zrobienie porządku ze swoim sumieniem, a nie - jak w wersji katolickiej - obciążanie go kolejnym normatywnym systemem moralnym, arbitralnym i nienaturalnym.


Dokładnie, dziś z ciekawości poszedłem własnie do spowiedzi i "wyznałem" to co kościół w moim postępowaniu uznałby za grzech plus to co dla mnie jest grzechem. Jestem średnio praktykującym katolikiem nie wdającym się z księżmi w dysputy teologiczne ponieważ w przypadku zbytnio zacietrzewionego księdza kończą się one tragicznie, dziś postanowiłem się wdać. Tutaj, żeby troszeczkę rozjaśnić sytuację uchylę rąbka tajemnicy spowiedzi, otóż po wyznaniu grzechów ksiądz z miejsca zainteresował się moim życiem seksualnym, pomijając inne wg mnie istotne sprawy dotyczące czysto formalnych kontaktów między ludzkich, które jako głosi przykazanie "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" powinny być najważniejsze, cóż, ten ksiądz wolał wysłuchać historyjek miłosnych "skuroszonego grzesznika" Smile Historyjek nie usłyszał ponieważ lekko zmieniłem temat odnosząc się do problematyki kwestii takiego a nie innego życia seksualnego, a mianowicie tego, że ciężko nazwać to problemem jak to nazwał ów ksiądz. Zapytany przez niego czymże wobec tego jest dla mnie taki tryb życia seksualnego (niezgodny z nauczaniem kościoła) odpowiedziałem, że jest to jak najbardziej naturalna część ludzkiej egzystencji. Reakcja była krótka "Do psychologa, szczęść boże, żegnam Pana". Zero jakiegokolwiek dialogu, liczyłem na ciekawą dyskusję i wymianę poglądów, tym czasem okazało się iż spowiedź, która w kościele katolickim ma pewne znamiona porady psychologicznej, ma być obopólnym monologiem i kalaniem się przed księdzem w potęgowanym przez niego uczuciu poniżenia i wyrzeczenia się własnych przekonań na rzecz przekonań kościelnych. Taka postawa jest idealną odpowiedzią na pytanie stawiane przez tych samych księży, a mianowicie dlaczego kościoły w Polsce zaczynają świecić pustką.

Gdzieś w Piśmie św. Jezus mówi do faryzeuszy, że nakładają ciężkie jarzmo na ludzi a sami nie dotykają się do niego nawet palcem, nie pamiętam dokładnie słów, ale sens był dokładnie ten sam, że księża wymagają przestrzegania wartości i norm, z którymi u nich jest średnio. Odnosi się to nie tylko do głośnych afer seksualnych, ale do wielu wielu innych kwestii, które można by im wytykać, a które oni tak bardzo lubią wytykać ludziom.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:08, 09 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po nasłuchaniu się takich seksualnych zwierzeń przy spowiedzi,
pewno onanizują się wieczorami na plebanii... Smile
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:48, 10 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Avedis88, trafiłeś na zjebanego księdza, można spowiadać się z resztą poza konfesjonałem w bardziej luźnej formie. Co do tego, co ty uważasz za grzech - tu raczej księdza nie przekonasz, bo on ma napisane przez papieża co jest grzechem a co nie i nie może samodzielnie myśleć, więc logiczne, że wszelkie próby argumentacji trafią tu na ścianę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:12, 10 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A pojebało was w kakao?

Zapiszcie się na kółko szachowe i po 10 latach gry w tym kółku przyjdźcie z warcabami i przekonujecie swojego trenera w trakcie gry w szachy, że to jednak warcaby są lepsze i że właściwie to można by coś zmienić w tych szachach.
Też bym was do psychiatryka wysłał. Albo kurwa grasz w szachy, albo w warcaby.
Do spowiedzi nie idzie się wtedy, kiedy się nie wierzy w KRK i w to, że to co nam powie ksiądz może być błędne.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:27, 10 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co Ty gadasz? Po pierwsze żadne dziecko z własnej woli się tam nie zapisuje, po drugie jeśli żyjesz 10 lat komunizmie, kapitalizmie czy katolicyzmie, nie znaczy to że już do końca życia musi tak być. Jeśli stwierdzisz że to gówniana sprawa, masz prawo zmienić zasady gry i przy okazji podzielić się swoim punktem widzenia z innymi, być może wyprowadzając ich na lepszą drogę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:40, 10 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żeby nie było jestem ateistą, a nie tak większość na tym forum antyklerykałem, podszywającym się pod ateizm.
Cytat:
Po pierwsze żadne dziecko z własnej woli się tam nie zapisuje

Na piłkę nożna też się nie zapisują z własnej woli. Ani do szkoły.
Jeszcze jakieś złote myśli?
Cytat:
po drugie jeśli żyjesz 10 lat komunizmie, kapitalizmie czy katolicyzmie, to nie znaczy że już do końca życia musi tak być.

Świnta prawda. Tylko nie mówiłem, że musisz już w takim systemie do końca życia egzystować, więc chyba odpowiadasz jakiemuś zmyślonemu Astanowi, bo na pewno nie mi.
Nie bój się, takie triki erystyczne są ostatnio popularne.
Wcisnąć oponentowi słowa, których nie wypowiedział i je obalać.
Cytat:
Jeśli stwierdzisz że to gówniana sprawa, masz prawo zmienić zasady gry i przy okazji podzielić się swoim punktem widzenia z innymi, być może wyprowadzając ich na lepszą drogę.

No i znowu racja, tylko Ja nie pisałem niczego odwrotnego, lolu.
Pisałem, że jak uznajesz, że szachy to zjebana gra, to przestajesz w nie grać, a nie w trakcie takiej gry ze swoim trenerem zaczynasz mu opowiadać, że to chujowa gra jest i że tylko w warcaby grasz.
Toż to hipokryzja do kwadratu.

Zmień se nick na walczący z wiatrakami.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:17, 10 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zluzuj poślady, jesteś chyba za bardzo sfrustrowany. Ton wypowiedzi jak u rasowego trola i co więcej, wydaje się jakbyś był przekonany że masz monopol na rację. Sory nie mam czasu na słowne potyczki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:19, 11 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zluzuj poślady, jesteś chyba za bardzo sfrustrowany.

Znowu do mnie nie piszesz Sad. Chamem raczej jestem. A chamy to głupie ludzie są, więc tym łatwiej powinno Ci pójść.
Widzę jednak, że okrężnej drogi szukasz i nie ma co liczyć na merytoryczną odpowiedź od Ciebie. Tylko po chusteczkę zaczynałeś ze mną dyskutować, skoro nie masz czasu.
Cytat:
Ton wypowiedzi jak u rasowego trola i co więcej, wydaje się jakbyś był przekonany że masz monopol na rację.

Troll to jest osoba, która szuka zaczepki, a po tym, jak mu się udowodni, że nie ma racji, dalej siedzi w swoich urojeniach. Najczęściej używa podobnych do Ciebie argumentów, zgrywa pokrzywdzonego i nazywa innych trollami.
W ogóle, jak można tak szybko wywnioskować, kim jestem. Albo nie wiesz, kto to jest troll albo doszło do tak zwanej kurewsko pochopnej oceny.
Cytat:
Sory nie mam czasu na słowne potyczki.

To po chuj na forum siedzisz? Lubisz se łechtać ego przewaga swojego spokoju nad innymi czy jak?
Mnie tam w ogóle o słowne potyczki nie chodzi, ale ty tak pewnie odczytujesz i postrzegasz dyskusje. A to wszystko jasne.
Przepraszam za ton, mam nadzieję, że nie bolą uszka.
BTW. XTC jednak ma racje, ludźmi łatwo się manipuluje xD. Pech, że mną też się da.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:07, 11 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

merytorycznie:

Astan napisał:
Na piłkę nożna też się nie zapisują z własnej woli. Ani do szkoły.
Jeszcze jakieś złote myśli?


Wytłumacz mi, bo na pewno masz w zanadrzu rewelacje na temat tego, co ma indoktrynacja kościoła katolickiego do sportu czy wiedzy z zakresu szkolnego? Nie zrozumiałem, powinienem się domyślić?

Astan napisał:
kosmita napisał:
po drugie jeśli żyjesz 10 lat komunizmie, kapitalizmie czy katolicyzmie, to nie znaczy że już do końca życia musi tak być.

Świnta prawda. Tylko nie mówiłem, że musisz już w takim systemie do końca życia egzystować, więc chyba odpowiadasz jakiemuś zmyślonemu Astanowi, bo na pewno nie mi.
Nie bój się, takie triki erystyczne są ostatnio popularne.
Wcisnąć oponentowi słowa, których nie wypowiedział i je obalać.


Gówno mnie obchodzi czego nie dopowiedziałeś, nie będę rozkminiał co w danym momencie mogłeś mieć na myśli, bo to jest bezcelowe w dyskusji z trolem. Na drugi raz wyrażaj się bardziej precyzyjnie, jeśli stosujesz ramy czasowe to pisz do czego się odnoszą.
Kwestie z wysyłaniem do psychiatry pomijam, bo jest niedorzeczna jak i cała wypowiedź do której się odnosi.
Jesteś jakimś fanatycznym konserwatystą czy może miłośnikiem stagnacji?

Astan napisał:
kosmita napisał:
Jeśli stwierdzisz że to gówniana sprawa, masz prawo zmienić zasady gry i przy okazji podzielić się swoim punktem widzenia z innymi, być może wyprowadzając ich na lepszą drogę.

No i znowu racja, tylko Ja nie pisałem niczego odwrotnego, lolu.
Pisałem, że jak uznajesz, że szachy to zjebana gra, to przestajesz w nie grać, a nie w trakcie takiej gry ze swoim trenerem zaczynasz mu opowiadać, że to chujowa gra jest i że tylko w warcaby grasz.
Toż to hipokryzja do kwadratu.


Oczywiście że nie pisałeś, podobnie jak poprzednio. Patrz wyżej. Pierdolisz farmazony ogółem, a później próbujesz przeciągać rację na swoją stronę, dorabiając wyciągnięte z rękawa, tylko tobie znane "wcześniej" wnioski.

Astan napisał:
Zmień se nick na walczący z wiatrakami.

spierdalaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:05, 11 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Po pierwsze żadne dziecko z własnej woli się tam nie zapisuje

Cytat:
Wytłumacz mi, bo na pewno masz w zanadrzu rewelacje na temat tego, co ma indoktrynacja kościoła katolickiego do sportu czy wiedzy z zakresu szkolnego? Nie zrozumiałem, powinienem się domyślić?

A to, że i na jedno, i na drugie dziecko nie zapisuje się samo.
To jest tylko tania odpowiedzieć na moją zaczepkę.
Już nawet nie chodzi o meritum tematu, tylko o to, żeby mi odpowiedzieć.
Już nie jesteś taki spokojny. Mnie to pasuje, ale po co zgrywałeś dyplomatę?
Cytat:
Gówno mnie obchodzi czego nie dopowiedziałeś, nie będę rozkminiał co w danym momencie mogłeś mieć na myśli, bo to jest bezcelowe w dyskusji z trolem. Na drugi raz wyrażaj się bardziej precyzyjnie, jeśli stosujesz ramy czasowe to pisz do czego się odnoszą.

piłeś?! Nie pisz, pamiętaj o monitorach innych ludzi. Ja tam swojego wolę nie opluwać.
W ogóle nie ogarniam, o co Ci chodzi, a, o ile dobrze zrozumiałem, upraszasz się o precyzje.
Przecież napisałem, o co mi chodziło.
Napiszę prościej: Nie pisałem, że nie można po 10 latach bycia katolikiem zerwać z kościołem.
W ogóle nie do tego odnoszą się moje zarzuty.
Cytat:
Kwestie z wysyłaniem do psychiatry pomijam, bo jest niedorzeczna jak i cała wypowiedź do której się odnosi.

A Ja Ci nie pisałem, żebyś poszedł do psychiatry, ale teraz właściwie stwierdzam, że mogłoby Ci się to przydać. To żaden wstyd, nie jesteś ostatnim, który widzi rzeczy, których nie ma.
Cytat:
Jesteś jakimś fanatycznym konserwatystą czy może miłośnikiem stagnacji?

Chyba nie zmieszczę się w żadnej ramie, którą mi zaproponowałeś. W ogóle nie wciśniesz mnie do żadnej ramy Wink.
No ale jako uczestnik tej strony powinieneś to wiedzieć.

Cytat:
Oczywiście że nie pisałeś, podobnie jak poprzednio. Patrz wyżej. Pierdolisz farmazony ogółem, a później próbujesz przeciągać rację na swoją stronę, dorabiając wyciągnięte z rękawa, tylko tobie znane "wcześniej" wnioski.

Pokaż mi miejsce, w którym pisałem, że po 10 latach uczestnictwa w czymkolwiek nie można z tego wyjść.
Chyba jednak nie jesteś merytoryczny dalej albo mnie podpuszczasz.
No bo po chuj byś sobie wymyślał słowa, których nie napisałem.

Napiszę Ci na grubo, bo domyślam się, że będziesz chciał tego uniknąć:
Gdzie pisałem, że po 10 latach uczestnictwa w jakiejś grupie nie można z niej wystąpić? Oczekuję cytatu, inaczej będę Cię nazywał trollem.

Oczekuję, że tym razem będziesz merytoryczny, bo póki co Ci nie wyszło.

W ogóle to stwierdziłem, że uproszczę Ci robotę. Oto moja teza:
W trakcie stosunku z kobietą nie mówi się jest, że jest się pedałem. Lepiej Ci mojej tezy nie wyłożę i nie pozwolę, żebyś uciekł od odpowiedzi lub mógł mi wciskać słowa, których nie wypowiedziałem.

Merytoryczny.....pffff Laughing . Politycy są bardziej merytoryczni niż Ty, tylko lepiej potrafią ukrywać swoje nerwy.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:21, 12 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodam coś od siebie, ponieważ mam pewne wspomnienie dotyczące spowiedzi. Wiadomo jak po komuni świętej trzeba było przez jakiś czas tam chodzić i chuj wie co robić. Nadszedł dzień spowiedzi, hmmm chyba drugiej już bodajrze (może trzeciej aczkolwiek to nie istotne).
Opis scenerii:
My małe 8 letnie brzdące czekające w kolejce do właTcy konfesjonału (włatca rakiety, która stoi gotowa to odpalenia w przestrzeń kosmiczną). Przede mną kilka osóbek. Koleżanka z klasy klęczała przed właTcą i czas zaczął się nieco dłużyć. Zdążyłem zaobserwować poczerwienienie na jej twarzy i łzy. Nie wywarło na mnie to dużego zdziwienia, ponieważ czasem obserwowałem płaczące "starsze panie" przy rakiecie. Po kilku minutach płaczu pod koleżanką na podłodze pojawiła się wielka plama. Ze stanu jej sukienki szybko wywnioskowałem, że nie była to plama łez. Po tym co ujrzałem wstałem wraz z czterema kolegami i udaliśmy się w stronę wyjścia. Jaka rozmowa się wtedy odbyła między nią a właTcą do dziś jest tajemnicą.
Pomyślcie proszę jakiej siły persfazji musiał użyć ksiądz by doprowadzić dziecko do puszczenia zwieraczy.Z twarzy wcześniejszych osób, które odchodziły z rakiety również można było wyczytać, iż coś jest nie halo. Smutni, ze szklankami w oczach. Wystraszeni i święcie przekonani o swoich grzechach.

Inna historia, która przydarzyła mi się osobiście.
Technikum:
Rekolekcje i chore karteczki. Najważniejsza oczywiście była karteczka z ostatniego dnia. Powód? = Spowiedź Święta.
Odpuściłem sobie zatem 2 pierwsze dni i zaplanowałem sobie to inaczej. Miałem wejść , kucnąć przy rakiecie, odjebać swoje i do domciu. Niestety trafiłem na ostrze noża hehe ale sam do tego doprowadziłem. Powiedziałem, że ostatni raz w kościele byłem 6 lat wstecz i nie czuję bym popełniał z premedytacją wykroczenia.
Zaczął się wykład o moralności, o tym jaki ze mnie szatan. Nie chciało mi się tego słuchać i przerwałem monolog następującymi słowami:
Ja: stop ,rozgrzeszy mnie ksiądz?
K: a sądzisz, że jesteś w stanie żałować za to co zrobiłeś?
Ja: nie
K: to przyjdź za godzine
Ja: dowidzenia

I w ten sposób nie zdobyłem karteczki Very Happy. I rakieta do niebios poleciała beze mnie.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Pierwsza spowiedź, czyli dziecko przed sądem
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile