Tak właśnie zrobili Ruscy, umieszczając na pokładzie aparatu Zond-5 magnetofon z nagranymi gadkami, w celu sprawdzenia skuteczności działania środków łączności. Zond-5 wykonał manewr grawitacyjny i skierował się na kurs powrotny ku Ziemi, gdzie wylądował. Załogę statku stanowiły... żółwie.