200 mln euro dla Niemców. Za powódź

Glopez

Cytat:

Samorządowcy z Niemiec oskarżyli Polaków o zaniedbania, które przyczyniły się do pęknięcia tamy. Woda zalała i zniszczyła część sąsiadującego z polskim Zgorzelcem miasta Görlitz. Pozew do sądu trafił do zarządców tamy Witka.
Woda ze zbiornika wpłynęła do Nysy Łużyckiej i zagroziły zarówno mieszkańcom Görlitz jak i Zgorzelca.

Wstępne straty gminy Görlitz oszacowano w piątek na prawie 200 mln euro i takiego odszkodowania będą domagały się władze gminy. Teraz śledczy sprawdzą, czy operator tamy ponosi odpowiedzialność za powódź.

- Część z 1400 mieszkańców miasta musiało spać w szkołach i halach sportowych. Jednego z nich ratownicy przy pomocy helikoptera odnaleźli i wyłowili z wody. Trafił do szpitala z hipotermią i ogólnymi obrażeniami – czytamy na portalu niemieckiej gazety "The Local”

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs...../580457688

A Polska i tak, przy każdej możliwej okazji będzie włazić w dupę, tak na wschód jak i na zachód.
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"

pszek

Czy w tej informacji jest coś niepokojącego ? Przecież pisze że :

Cytat:

Teraz śledczy sprawdzą, czy operator tamy ponosi odpowiedzialność za powódź.

Myślę że wyniki śledztwa pokażą na ile pęknięcia tamy i nie powiadomienie w porę o tym fakcie Niemców był wynikiem działania "sił wyższych" a na ile skutkiem niedowładu polskiej administracji.
To że Polacy gotowi są cierpliwie znosić wszelkie utrapienia będące konsekwencją indolencji swych władz to jeszcze nie znaczy że Niemcy również zobowiązani są do takich masochistycznych postaw.

connard

AHTUUblrAH napisał:

To że Polacy gotowi są cierpliwie znosić wszelkie utrapienia będące konsekwencją indolencji swych władz to jeszcze nie znaczy że Niemcy również zobowiązani są do takich masochistycznych postaw.

Pięknie powiedziane. Jeśli dowiedziona zostanie wina polskich władz to będzie pierwszy krok do rozliczania innych niekompetencji. Za odszkodowaniem dla niemieckiej gminy powinno jeszcze pójść do prokuratury kilka aktów oskarżenia!

jordii · Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Jeśli sami nie potrafimy (chociaż bardziej pasuje słowo nie możemy, bo mamy taki poroniony kraj) dopilnować, aby tamy przeciwpowodziowe były w dobrym stanie, to może dzięki temu incydentowi coś się zmieni. Boję się, że zmieni się jedynie w przygranicznych gminach.

Gdyby tylko ludzie w Polsce mieli większy wpływ na administrację (tak jak to jest w niektórych niemieckich landach, czy w szwajcarskich gminach), to nie dochodziłoby do takich sytuacji. Wiem, że z uporem maniaka powtarzam, ale nie widzę innego wyjścia. Trzeba walczyć o demokrację bezpośrednią: www.demokracjabezposrednia.pl
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl

Glopez

Nic się nie zmieni.

Mam swoją firmę. Jak się opierdalam, nie zarobię. Jak spierdolę robotę, to klient w sądzie może wywalczyć odszkodowanie takie, że do końca życia będę mu je spłacał. Czy to jest kurwa tak skomplikowany mechanizm, że nie da się go zastosować w administracji?

Urzędas zarabia bo ma (wysilmy wyobraźnię do maksimum i spróbujmy założyć że ma) wiedzę, umiejętności do decydowania o wielu ważnych sprawach. Dlaczego jest zwolniony z odpowiedzialności?

Odpowiedzialność za decyzje albo zaniechania spowodowałaby, że kretyn albo nie ryzykowałby że będzie miał problemy, albo zostałby w naturalnym procesie wyeliminowany.

Dopóki to się nie zmieni, nie zmieni się nic. Ani na szczeblu samorządowym, ani wyżej.
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"

jordii · Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

@Glopez:
Zgadzam się z Tobą jak najbardziej. W końcu za coś biorą kasę, więc odpowiedzialność powinna być. Na pewno wiele by się zmieniło.

______
www.demokracjabezposrednia.pl
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl

Paranoik

Cytat:

7 sierpnia apokaliptyczna powódź zalała Bogatynię oraz część Zgorzelca i Goerlitz. Gdy woda opadła zaczęło się tradycyjne szukanie winnych. Niemcy szybko znaleźli – ich zdaniem to Polacy są odpowiedzialni za katastrofę, bo to w Polsce puściła tama na rzeczce Witce. Po przerwaniu tamy woda wlała się do Nysy Łuckiej, zalewając najniżej położone tereny Zgorzelca oraz Goerlitz. Polscy politycy – z wojewodą dolnośląskim Rafałem Jurkowlańcem na czele – niezbyt się przed tymi oskarżeniami bronią.

Tymczasem dziennikarze lokalnego portalu zgorzelec.info wskazują na fakt, że dla bezpieczeństwa miejscowości nad Nysą najważniejszy jest wielki zbiornik retencyjny ulokowany po niemieckiej stronie. Berzdorfer See mógłby przyjąć miliony ton wody – ale w dniu powodzi nie przyjął. Dlaczego? Nie wiadomo. Tym jednak politycy się nie zajmowali – aż do czasu, gdy dopytywać zaczęli się dziennikarze.

http://www.pardon.pl/artykul/12245/niemcy_to_polacy_sa_winni_powodzi