W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Autostrady  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 3893
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:29, 17 Paź '08   Temat postu: Autostrady Odpowiedz z cytatem

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=1338c80f-a886-4a43-8650-632e0f184acc


Cytat:

Autostradowe rozbrojenie

Plan budowy polskich autostrad powstał jeszcze w międzywojniu. I do tej pory nie potrafimy go zrealizować.

Porównaj przedwojenne i obecne plany autostrad

Bursztynowym szlakiem, biegnącym wzdłuż dolnej Wisły, docierali nad Bałtyk rzymscy kupcy, w przeciwnym kierunku, od północy, szli nim na podbój Rzymu goccy wojownicy. Przemierzały go zastępy Krzyżaków, husytów, wojska polskie, szwedzkie, napoleońskie, niemieckie, rosyjskie, hitlerowskie i sowieckie" — napisał Jacek Borkowicz w książce "Kropla żywicy. Podróż w przeszłość autostradą A1".

Spektakl o tym tytule rozegra się 17 października podczas otwarcia 65-kilometrowego odcinka tej trasy między Swarożynem (blisko Tczewa) a Nowymi Marzami koło Grudziądza. Kierowcy już jeżdżą tą autostradą między Swarożynem i Gdańskiem.

Razem z nowym odcinkiem będziemy mieć 90 km superszybkiej trasy. Cieszy, ale nie jest to imponujący wynik, bo firma Gdańsk Transport Company — koncesjonariusz tej autostrady — otrzymała pozwolenie na jej budowę i eksploatację w 1997 r. Przez lata jednak trwały targi z kolejnymi rządami o model, w jakim projekt miał zostać wykonany, o koszty budowy czy o system rozliczeń.

Przedwojenne plany
Historia budowania czy niebudowania polskich autostrad sięga dalej niż tylko końca lat 90. Zaczęła się przed wojną. Wówczas autostrady zwano drogami samochodowymi. Inwestycje w ich budowę szły równie opornie jak obecnie, więc polskie drogi na mapie Europy pierwsi zaczęli rysować inżynierowie z innych krajów.

— Już nawet obcy zaczynają projektować na terenie Polski sieć dróg samochodowych, jak widać z projektu sieci autostrad z Europie, złożonego przez znanego przedsiębiorcę włoskiego Puricellego do Ligi Narodów i z projektów różnych autorów (np. prof. dr Leopold Orley w "Das Fernstrassenproblem Europas" Wiedeń 1936 r. i Kurt Gustaw Kaftan: "Europa braucht Autobahnen", Berlin 1936 r.) — zżymał się w 1939 r. prof. Melchior Nestorowicz, twórca administracji drogowej w międzywojniu i jeden z najwybitniejszych polskich drogowców.

Postanowił opracować własny plan budowy polskich autostrad. Ambitny. Dość powiedzieć, że w znacznie zubożonej wersji próbujemy go zrealizować dopiero teraz.

Siedem dekad
"Okazać się może, na podstawie studiów ekonomicznych, że pożądane byłoby niezwłoczne przystąpienie do budowy niektórych szlaków: na przykład wydaje się pilna budowa drogi samochodowej Warszawa — Łódź" — pisał prof. Nestorowicz.

Trasę tę umieścił na pierwszym miejscu w swoim programie drogowym. Dziś plan jej realizacji nazywamy autostradą A2 Stryków — Konotopa.

24 października Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybierze konsorcjum, które dostanie kontrakt na budowę i eksploatację tej magistrali. Wiosną przyszłego roku — 70 lat od czasu opracowania planu przez Melchiora Nestorowicza — ruszy wreszcie jej budowa. O ile oczywiście uda się dopiąć negocjacje. Łatwo nie pójdzie, bo w trwającym kryzysie finansowym trudno o kredyty. Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu Autostrady, którego spółka startuje w konkursie, zapewnia jednak, że zdążymy. Jego konkurentem w przetargu o A2 jest konsorcjum firm — Cintra, Ferrovial i Budimex, które czeka także na rozstrzygnięcie przetargu na odcinek A1 między Strykowem a podkatowickimi Pyrzowicami.

Projekt ten — jako element trasy łączącej Wybrzeże ze stolicą Śląska — prof. Nestorowicz umieścił w swoim planie na miejscu piątym. Dziś nadal jest to jedna z najważniejszych planowanych inwestycji autostradowych, umieszczona na mapie transeuropejskiej sieci drogowej.

Patrząc zresztą na plan Melchiora Nestorowicza i nasze obecne "autostradowe dokonania", szybciej wymienić można drogi samochodowe, które udało się zbudować, niż te, które w międzywojniu planował, a my od lat przymierzamy się do ich realizacji. Mówiąc wprost — do tej pory z planu prof. Nestorowicza udało się zbudować jedynie autostradę Kraków — Katowice, poznańską obwodnicę oraz trasę z tego miasta do Nowego Tomyśla i wspomnianą autostradę na Wybrzeżu — choć zastrzec trzeba, że obecnie chcemy przeprowadzić ją od Gdańska przez Toruń, a przed wojną zakładano, że będzie biegła od Gdyni przez Bydgoszcz.

Poskramianie planów
Przedwojennego programu nie zrealizujemy zresztą nigdy, i to nie tylko dlatego że zmieniły się granice. Nie stać byłoby nas na jego wykonanie.

W międzywojniu Komisja Związku Inżynierów Drogowych uznawała potrzebę zbudowania w Polsce 4,0-6,0 tys. km autostrad w 30 lat. Melchior Nestorowicz chciał zbudować prawie 4,7 tys. km szybkich tras. Tuż po wojnie potrzeby autostradowe kraju oceniano na 3,8 tys. km. My będziemy musieli zadowolić się niespełna 1,7 tys. km autostrad, ale dla usprawiedliwienia można dodać, że zamiast nich próbujemy budować także drogi ekspresowe.

Czemu w Polsce nie udaje się zrealizować autostradowych planów?

"Wiele dużych polskich przedsięwzięć inwestycyjnych w dziedzinie transportu pozostawało (pozostaje) w studium planowania przez dziesiątki lat — przynajmniej od lat 70. XX wieku, a w ekstremalnych przypadkach nawet od czasów III Rzeszy. Zmieniające się priorytety inwestycyjne, przekształcenia polityczno-gospodarcze, a zwłaszcza brak środków finansowych powodowały, że inwestycje nie miały szans wejść w studium realizacji. (…) Dokonywane były kolejne zmiany koncepcji i dostosowywanie dokumentacji do zmieniających się przepisów. Nie posuwało to jednak procesu przygotowania inwestycji do przodu" — napisali w raporcie zleconym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, oceniającym programy drogowe, przedstawiciele firmy doradczej Kantor.

Przez lata każdy rząd miał własny plan drogowy i każdy przekonany był, że jego program jest lepszy od poprzedników. Ale aby go zrealizować, należało zmienić prawo. Przygotowywano nowe projekty ustaw, które uchwalano w parlamencie, i przychodził nowy rząd z własnym programem, a stary wyrzucał do kosza. I każdy obiecywał deszcz pieniędzy na drogi, ale w trakcie rządzenia okazywało się, że jest wiele pilniejszych wydatków.

Teraz albo nigdy
Przed takim działaniem przestrzegał Melchior Nestorowicz.

"Spychanie zagadnienia drogowego na szary koniec zagadnień państwowych, jakie widzimy od chwili wskrzeszenia Rzeczpospolitej, musi się skończyć, jeśli Polska nie ma być nadal rozbrojona pod względem komunikacyjnym. W rozwiązaniu zagadnienia gospodarki drogowej musi znaleźć się rozwiązanie budowy dróg samochodowych. W przeciwnym razie Polska znajdzie się wkrótce — za kilkanaście lat — poza obrębem Europy cywilizowanej" — napisał w 1939 r. autor pierwszego programu drogowego.

Dziś do budowy autostrad motywacją są planowane na 2012 r. mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Mamy też przyznane 10 mld euro funduszy unijnych. To bardzo dużo pieniędzy. Jeśli autostrad nie uda się zbudować teraz, nie uda się już nigdy. n

KILKA WAŻNYCH DAT I CYFR

Pierwsze autostrady w Polsce odziedziczyliśmy po zakończeniu II wojny światowej i upadku III Rzeszy. Były to Trasa Pomorska Kołbaskowo- -Chociwel, Berlinka: Elbląg — Grzechotki oraz Śląska : Olszyna — Brzeg i Ujazd — Gliwice — Zabrze. Wiele z tych inwestycji nie było ukończonych, ale dziś ich śladem staramy się prowadzić nasze autostrady czy drogi ekspresowe. Pierwsze prace nad rozbudową sieci autostrad polskich ruszyły w latach 70. Od 1978 r. do 1991 r. oddano do ruchu jednak tylko kilka odcinków: Buczyna — Balice, Września — Konin i Piotrków Trybunalski — Tuszyn. Dziś mamy około 700 km szybkich tras.

Pierwsza europejska autostrada powstała w latach 1922-24 we Włoszech. Połączyła Mediolan z Varese. Pierwszą nowoczesną sieć autostrad stworzono w Niemczech. Od 1932 r. można było się szybko przemieszczać między Kolonią i Bonn. Do II wojny sieć objęła prawie 4 tys. km dróg.



http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID.....mp;ref=rss

Cytat:




Na czerwono pokazujemy I etap projektu, a na niebiesko II etap. Na szaro widać inne ważne i istniejące drogi.




Na zielono pokazujemy autostrady istniejące. Na czerwono te w budowie i planach.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p4lm




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1867
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:14, 17 Paź '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A4 mamy dzieki Hitlerowi, gdyby jej nie zaczeli to do dzis jechalibysmy z opola do zgorzelca 7h
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:18, 01 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:


Polacy się kłócą, a Szwedzi chcą za własne pieniądze wybudować nowoczesną autostradę z Gdańska do Cieszyna. Stawiają jednak pewne, niemile kojarzące się nam warunki. Dlatego, choć oferta wydaje się atrakcyjna, rząd waha się, czy ją przyjąć. Niewykluczone ogólnonarodowe referendum.

Bajka? Nie, konkretna propozycja, którą złożyło Polsce konsorcjum firm ze Skandynawii, głównie szwedzkich, przy pełnym poparciu politycznym rządu w Sztokholmie - czytamy w portalu INTERIA.PL
"Przez wasz kraj prowadzi najkrótsza droga ze Szwecji na południe Europy. Brak odpowiedniej infrastruktury komunikacyjnej na tym szlaku bardzo utrudnia transport naszych towarów. Straty, które z tego powodu ponosi szwedzka gospodarka, sięgają rokrocznie setek milionów koron" - mówi Olaf Andersson z Królewskiej Rady ds. Eksportu. "Kiedy 20 lat temu gabinet Tadeusza Mazowieckiego ogłosił program budowy sieci autostrad w Polsce, byliśmy zachwyceni i oczekiwaliśmy szybkiej poprawy sytuacji. Niestety, nasze nadzieje okazały się płonne. Przez dwie dekady na trasie północ-południe nie zdołaliście dociągnąć autostrady nawet do Łodzi. Dlatego uznaliśmy, że dłużej nie możemy czekać i powinniśmy wziąć sprawy w swoje ręce."

"Popieramy tę inicjatywę w całej rozciągłości" - zapewnia Lars Gustavsson, prezes Szwedzkiego Związku Transportowców (Svenska Tira Union). "Obecnie podróż z portów nad Bałtykiem do południowej granicy Polski to prawdziwy koszmar. Nasi kierowcy są zestresowani i coraz częściej po powrocie z trasy muszą korzystać z pomocy psychoterapeutów. Zawieszenia samochodów już po kilku kursach przez dziury i koleiny nadają się tylko do remontu. Wskutek opóźnień, spowodowanych awariami pojazdów i korkami na drogach, nie potrafimy dotrzymać terminów uzgodnionych w umowach z partnerami handlowymi, co naraża przewoźników na dodatkowe, poważne straty."



Szwedzi mają pomysł, jak rozwiązać te problemy. Zaproponowali, że w ciągu trzech lat i za własne pieniądze zbudują całkowicie nową autostradę z Gdańska do Cieszyna, alternatywną wobec z takim mozołem budowanej przez polskich inwestorów autostrady A1. Do tego bezpłatną dla wszystkich jej użytkowników! Stawiają jednak warunki: nad eksploatacją tego szlaku komunikacyjnego ma czuwać szwedzki zarządca. Będą na nim obowiązywać szwedzkie przepisy ruchu drogowego (m.in. ograniczenie prędkości do 120 km/godz.), których przestrzegania przypilnuje szwedzka policja. Szwedzkie firmy otrzymają wyłączność na zagospodarowanie terenów w bezpośrednim sąsiedztwie autostrady.

Czy powinniśmy przystać na tę ofertę? Rząd ma wątpliwości. "Ktoś kiedyś żądał już od nas zgody na budowę eksterytorialnej autostrady przez Polskę i pamiętamy, jak to się skończyło. Nie chcemy powtórki z historii, oskarżeń, że ściągamy na Polskę drugi szwedzki potop" - powiedział portalowi INTERIA.PL pragnący zachować anonimowość polityk z otoczenia premiera Donalda Tuska.

Niby racja, jednak z drugiej strony... Bezpłatna superautostrada w trzy lata... To kusi. Niewykluczone zresztą, że będziemy mogli zabrać głos w tej sprawie wszyscy - poprzez uczestnictwo w powszechnym referendum.

źrodło: http://www.dziennik.pl/auto/article57896.....tml?page=1
Skoro polskie pajace nie umieja budować ja bym dal zbudować innym. Uważam ,że Polacy nie umieją budować jakichkolwiek dróg!
Wszystko na odpierdol i jak najniższym kosztem!
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przesmiewca




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:59, 01 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prima aprilis ??:]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:50, 01 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zastanawia mnie, czemu ludzie tak pragna autostrad, skoro i tak niewielki odsetek stac na to, aby jezdzic tymi istniejacymi. Autostrady w Polsce sa drozsze niz we Francji, a tam zarobki sa o wiele wyzsze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:08, 01 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jednoroczne składki do OFE - 1000 km autostrad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Caramba




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 541
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:51, 02 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No bo nie chodzi o to żeby zbudować, a o to żeby budować. Długo w pocie czoła, przy użyciu wszystkich istniejących środkówSmileSmileSmile Tworzyć nowe koncepcje, plany i wytyczne........ Przy tym biznesie tyle świń musi się wyżywić że na asfalt już nie wystarcza. Rozwiązaniem jest tylko wariant Chiński, osoba która ponosi główną odpowiedzialność daje głowę po niepowodzeniu. Generalnie to chce się rzygać ........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:27, 05 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odnośnie nowo powstających odcinków A1:
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,czy-.....10649.html

Cytat:
Czy nowa autostrada jest nierówna?

Od wielu tygodni do naszej redakcji napływają alarmujące informacje od kierowców: odcinek nowej autostrady z Sośnicy do Bełku ma nierówną nawierzchnię. Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystko jest w porządku.

Odcinek autostrady A1 z Bełku do Sośnicy został oddany do użytku 23 grudnia ubiegłego roku. Opinie kierowców jeżdżących codziennie tą trasą są rozbieżne. Jedni nie mogą się nachwalić nowej drogi, inni zaś wskazują, że jak na nową drogę, nawierzchnia jezdni jest niepokojąco nierówna. Sprawdziliśmy sami. Kilkakrotnie przejechaliśmy redakcyjnym samochodem z Bełku do Sośnicy, tam i z powrotem. W naszym, subiektywnym odczuciu, na nowej jezdni da się rzeczywiście wyczuć drobne nierówności. Są one miejscami bardziej odczuwalne niż te na wysłużonej autostradzie A4 w kierunku Wrocławia.

Profesor Kazimierz Kłosek, kierownik Katedry Dróg i Mostów na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej mówi, że autostrada od momentu jej oddania do użytku powinna spełniać wszystkie normy, w tym te dotyczące równości jezdni. - Autostrady w Polsce są projektowane tak, aby bez większych problemów mogły być użytkowane przez okres 50 lat. Nie powinno być mowy o nierównej nawierzchni ani na początku, ani na końcu tego okresu. Nie sądzę, aby inwestor pozwolił na oddanie do użytku drogi, która nie spełniałaby odpowiednich norm – mówi profesor.

Jak dodaje, są specjalistyczne urządzenia, które bardzo precyzyjnie pozwalają zbadać równość nawierzchni. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że takie badania przeprowadziła. Wszystkie pasy jezdni skontrolowano metodą IRI za pomocą profilografu – specjalistycznego urządzenia do pomiaru równości nawierzchni. - Wyniki pomiaru potwierdzają, że równość nawierzchni spełnia wymagania stawiane autostradom płatnym. Niewielkie nierówności występujące jedynie na jednym wewnętrznym pasie ruchu w rejonie węzła Bełk. Mieszczą się one jednak w granicach dopuszczalnej tolerancji i nie wpływają negatywnie na bezpieczeństwo użytkownika – informuje Dorota Marzyńska – rzeczniczka prasowa katowickiego oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Tak więc, zgodnie z przepisami na nowej autostradzie wszystko jest w porządku. Czy wyjaśnienia GDDKiA przekonają kierowców - to zupełnie inna sprawa. Czekamy na wasze opinie w tej sprawie.

Miałem okazję przejechać A1 kilka razy na tym odcinku. Faktycznie w paru miejscach da się odczuć nierówności. Auto z 2004 z nowymi amorkami - nierówności praktycznie nieodczuwalne przy prędkości 130kph. Faktem jednak jest, że A4 wydaje się być "równiejsza". Najlepiej jechało się A1 w okolicy Grudziądza. To jest jednak już płatny odcinek.

BTW. Wydaje mi się nie w porządku - płacimy tyle pieniędzy za paliwo (podatek drogowy i diabli wiedzą ile jeszcze opłat) i właściwie nie wiemy ile pieniędzy z nich inwestowanych jest w autostrady. Mało tego - musimy za przejazd płacić porównywalne kwoty, co za granicą - przy o wiele mniejszych dochodach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:53, 17 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawostka. Jakiś czas temu Alpine Bau (wykonująca jeden z południowych odcinków A1) "straciła" kontrakt. Wystartowali w przetargu ponownie...
Cytat:
Spółka Alpine Bau ponownie złożyła najniższą ofertę na budowę odcinka A1

Austriacka spółka Alpine Bau, z którą Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) rozwiązała umowę na budowę ponad 18 km autostrady A1 na odcinku Świerklany-Gorzyczki z powodu opóźnień, ponownie złożyła najtańszą ofertę, tym razem w przetargu na kontynuowanie budowy tego odcinka. Wartość oferty to 556 mln zł brutto.

W przetargu wpłynęło 7 ofert od firm i konsorcjów, o wartości od 556 mln zł do 847 mln zł brutto. Najniższą ofertę w wysokości 556 mln zł brutto złożyła firma Alpine Bau. Druga ofertę, w wysokości 590 mln zł brutto, dało konsorcjum Polimeksu-Mostostal, a trzecią w wysokości 608 mln zł brutto konsorcjum Eurovii.

"Po formalnym sprawdzeniu ofert, zostanie wyłoniony zwycięski wykonawca. Nastąpi to w ciągu 3 tygodni" - powiedział ISB w piątek Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA. Nie chciał jednak skomentować, czy GDDKiA może wybrać firmę Alpine Bau, z którą rozwiązała wcześniej umowę na tym odcinku z powodu opóźnień w budowie, a która teraz zaproponowała najniższą cenę.

Alpine Bau przegrała w sprawie "starego kontraktu" w sądach wszystkich instancji, które potwierdziły zasadność postępowania GDDKiA, czytamy w komunikacie GDDKiA. Według GDDKiA, wykonawca w czasie dwuletniej obecności na placu budowy nie wybudował ani jednego kilometra autostrady, a z 33 obiektów mostowych zrealizował jedynie 8. Tymczasem na dzień rozwiązania kontraktu (18 grudnia 2009 r.) zaawansowanie prac powinno sięgać 85 proc.

Obecnie GDDKiA liczy, że prace na odcinku Świerklany-Gorzyczki rozpoczną się na przełomie III i IV kwartału 2010 roku i będą trwać 18 miesięcy. Zakończą się przed piłkarskimi mistrzostwami UEFA Euro 2012.
Wygrali ten przetarg: http://forsal.pl/artykuly/442942,alpine_.....ucone.html
Cytat:
Alpine Bau wygrało przetarg na A1, mimo że wcześniej zostało wyrzucone

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozstrzygnęła przetarg na dokończenie budowy autostrady A1 na odcinku Świerklany - Gorzyczki - poinformował w piątek rzecznik Dyrekcji Marcin Hadaj. Wybrano ponownie firmę Alpine Bau.

Chodzi o odcinek autostrady A1 o długości 18,3 km od węzła Świerklany do granicy z Czechami w Gorzyczkach. Pierwotnie tę część autostrady A1 miała wybudować firma Alpine Bau do sierpnia 2010 r. W grudniu ub.r. GDDKiA wypowiedziała kontrakt, jako powód podając niewielkie zaawansowanie robót prowadzonych przez wykonawcę. Jak argumentowała Dyrekcja, rozwiązanie umowy było jedynym możliwym wyjściem z sytuacji, w której firma Alpine Bau uchylała się od realizacji warunków umowy.

Decyzję Dyrekcji Alpine Bau uznała za bezzasadną i zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Firma złożyła w styczniu pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, wnosząc o ustalenie bezskuteczności odstąpienia od umowy przez GDDKiA.

Jak poinformował rzecznik, w przetargu na dokończenie inwestycji wybrano Alpine Bau. "Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Alpine Bau i to ona jest zwycięzcą przetargu" - poinformował Hadaj.

Autostrada ma być oddana do użytku w kwietniu 2012 roku. Wartość kontraktu to nieco ponad 555 mln złotych. Rzecznik zaznaczył, że poprzedni kontrakt z firmą Alpine Bau na realizację tego samego zadania opiewał na prawie 1,1 mld złotych, z czego wykonawcy wypłacono ok. 370 mln zł.

"Obecnie trwa proces sądowy pomiędzy stronami zerwanego kontraktu. Nie ma zatem żadnych formalnych podstaw do wykluczania firmy Alpine Bau z rozstrzygniętego dziś postępowania. Rozstrzygnięcie sporu sadowego pozostanie bez wpływu na nowy kontrakt" - poinformował rzecznik.

Dodał, że powtórzenie postępowania i zawarcie nowego kontraktu, może zapewnić Skarbowi Państwa oszczędność na poziomie nawet 300 mln zł, wliczając w to nie tylko różnice w kosztach w wys. 175 mln zł, ale także kary umowne za opóźnienia w poprzedniej umowie.
Ciekawe jest, że moim zdaniem wiele prac wykonali - mieszkam w pewnej okolicy i czasem przejeżdżam w kierunku granicy z Czechami, to sobie obejrzałem (wbrew pozorom to nie asfalt kładzie się najdłużej, ale buduje obiekty inżynieryjne - mosty, przepusty itp). Gdzieś czytałem, że wykonali tylko 30% - moim zdaniem raczej bliżej 50% (z uwagi na powyższe - teren bardzo trudny, szkody górnicze, ukształtowanie terenu itp). W sumie, to ja się nie znam... ;P

Może nie dali gdzieś w łapę... a teraz dali i dzięki temu wygrali ten nowy przetarg? Razz A tak na serio - takie rzeczy tylko w Erze Wink. Stracili kontrakt (nie orientuję się dokładnie) około 6 miesięcy do roku temu (nie wnikam czy słusznie, czy nie) po to, aby teraz kontynuować. Śmiem twierdzić, że gdyby im tego kontraktu wówczas nie odebrano, to prace były by bardziej zaawansowane Razz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Flimon




Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 175
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:16, 17 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy przyglądam się planom budowy autostrad z postu @franek12 to odnoszę wrażenie, że te przedwojenne były robione bardzie dla Polaków a te obecne chyba bardziej dla sąsiadów. Jakby nie patrzeć po zrealizowaniu obecnych planów Niemcom będzie łatwiej wozić tirami swoje towary do Rosji, a Polakom nie widzę jak by miały posłużyć jeśli w ogóle będzie nas stać żeby nimi jeździć. W ogóle czy w dobie peakoil są nam niezbędne autostrady? Czy nie lepiej rozwinąć sieć dróg ekspresowych aby lokalnie lepiej się jeździło? Rozbudować kolej, zdjąć tiry z dróg na pociągi i pobierać opłaty tranzytowe jak każde szanujące się państwo. Wyregulować rzeki i promować transport rzeczny. Szybko by się okazało, że nie trzeba tak często cerować dziur w asfalcie a może dzięki szybkim połączeniom kolejowym i kierowcy przesiedliby się do pociągów aby mknąć 450 km/h polską TGV.
OK, ok już się budzę Smile to tylko sen Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Autostrady
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile