p4lm napisał: |
ksiazki pt "jak wyciagnac kase z biednych naiwnych ludzi" |
Lepiej od bogatych naiwnych ludzi. Ale faktycznie, nawet bogaty ale naiwny staje się szybko biednym naiwnym, więc od niego już nie wyciągniesz za wiele.
A w Polsce trzeba pokonać trzy PODSTAWY POLSKIEJ BIEDY:
Katolicko-komunistyczną schedę, która wmówiła Polakom, ze bycie zamożnym to coś złego, niemoralnego a bogacisz się zawsze krzywdą innych. Takie myślenie jest zakodowane w głowach Polskich i trzeba intensywnej pracy by to odwrócić. Wiąże się to oczywiście z zanegowaniem nauk koscioła katolickiego i często prawosławnego, co z reguły zdrowemu człowiekowi wychodzi na dobre.
Dwa, to zaniżone poczucie własnej wartosci. Polacy po prostu wciąż uważają, że nie zasługują na bycie szczęśliwymi i bogatymi. Wciąż słyszymy od nas samych jak jest źle, ale to dobrze, że jest źle, bo nie będzie gorzej a my Polacy to pijaki, niechluje, kreatywni ale niechluje. Wciąż w glowach mamy tego Chrystusa narodów, poświecamy się dla innych
i nasza podświadomość przyjmuje taki program, chcąc nie chcą ludzie w to wierzą.
Trzy, to następne dziedzictwo rozbiorów i komuny, oraz cień urzędniczej mafii, ktora tak naprawde nie jest tak silna, na jaką się kreuje. Trzy, to przeświadczenie, ze trzeba mieć znajomości, kogoś na górze, plecy etc. A tak naprawde to czesto przeszkadza w rozwoju tym którzy maja "plecy", a napewno deprymuje tych, którzy tych "pleców" nie mają.
Z resztą brak poparcia "na górze" jest często wspaniałą wymowką dla niepewnych siebie ludzi, którzy podświadomie , dzięki katokomuszemu praniu mózgów, boją się osiągnąć to co naprawde w życiu chcą osiagnąć. I nie pisze tu o willi w Alpach i Maybachu, tylko o zwykłym dobrobycie.
Już się sporo zmieniło, ale ejszcze to nie to.