Mój kot ma czipa RFID. Wstrzyknąłem mu na wypadek jakby się zgubił, ale chyba się sfrajerowałem bo coś się nie gubi
Nie wiem o co chodzi w tym artykule - chyba autor coś słyszał że dzwoni ale nie wie w którym kościele.
Trzeba wam wiedzieć, że w Holandia ma straszny problem związany z liczbą samochodów i (co się z tym wiąże) z ogromnymi korkami. Nie wiem czy jest drugi kraj na świecie który zdziera aż tyle podatku za samochód. Ja np. za swój płacę 35eur podatku/mies, ale tylko dlatego tak mało, że specjalnie kupiłem lekki i na benzynę. Jak ktoś ma cięższą limuzynę (np. powiedzmy 1800kg) do tego diesla to musi się liczyć z podatkiem rzędu 150eur/mies.
Ludzi to bardzo wkurwia szczególnie takich co mało jeżdżą, więc rząd musi coś z tym zrobić. Jeszcze niedawno był pomysł żeby każdy samochód miał urządzenie GPS które śledziłoby po których drogach samochód jeździ i naliczało podatek zależny od tego jaka to droga, który dzień tygodnia i jaka godzina... od dawna to planowali ale coś chyba nie wdrożą - zapewne bo za bardzo ingeruje to w prywatność. Ostatnio słyszałem natomiast o nowym pomyśle - nie będą śledzić kto gdzie jeździł, a jedynie regularnie sprawdzać stan licznika w samochodzie. I że niby będzie się płacić od liczby przejechanych km. To oczywiście też ma swoje wady. Zobaczymy co im z tego wyjdzie.
W każdym razie jeśli chodzi o samą inwigilację kierowców to pragnę zwrócić uwagę że nie potrzeba do tego czipa w samochodzie. Na wielu autostradach są już systemy kontroli prędkości oparte na kamerach umieszczonych w 2 różnych miejscach autostrady które są podłączone do komputera sczytującego nr rejestracyjne i automatycznie liczącego prędkość naszego samochodu na danym odcinku. Dostałem już raz taki mandat, więc mogę zapewnić że działa to skutecznie. Komputer zdaje się potrafi tez namierzyć nietrzeźwych kierowców po tym, że krzywo jadą.
Wcale nie trzeba mieć czipa w samochodzie aby śledzili nasz samochód - mogą to robić już od dawna przy pomocy kamer umieszczonych przy drogach. Wszak czyż nie po to EU ustandaryzowała nam tablice rejestracyjne?
Tak że nie popadajmy w paranoje