|
Autor
|
Wiadomość |
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:41, 13 Cze '10
Temat postu: Milton Friedman - Ołówek |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
R_G_M
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 100
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:27, 15 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Obecnie ołówek ten został by w całości wyprodukowany w Chinach, przez robotników pracujących za miskę ryżu.
Tak więc przedstawiona tu teoria wolnego rynku bierze w łeb
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:45, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
lepsza miska ryżu niż wielkie gówno czyli nic. Chińczycy pracują, oszczędzają i inwestują... w każdym razie brną do przodu ich byt będzie polepszał się. Emigrantom uciekającym z Europy do Stanów nikt nie obiecywał złotych gór, ale swoją ciężką pracą mogli do czegoś dojść bo nikt im nie zabraniał wzbogacać się, często mieszkając na samym początku w obskurnych dzielniach i jedząc liche żarcie. Z resztą sam Milton Friedman w filmie :Free to choose" (jest na YT w odcinkach, polecam) mówił o swoich rodzicach węgierskich żydach i o ich ciężkiej pracy. Historia podobna do historii mego ojca, który wstrzelił się w ordoliberalne Niemcy i mógł zarobić pieniążki jakich nie oferowała mu Jugosławia.
Odnośnie ołówka - My jako konsumenci cieszymy się, że mamy czym pisać i to za niską cenę, wtedy resztę pieniążków możemy przeznaczyć na co innego, ważniejszego. Nic nie bierze w łeb pozderko
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
R_G_M
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 100
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:09, 18 Cze '10
Temat postu: |
|
|
erde napisał: | ... Chińczycy pracują, oszczędzają i inwestują... w każdym razie brną do przodu ich byt będzie polepszał się... |
I tu się niestety mylisz. Dajesz się ponieść cukierkowej wizji Chin serwowanej nam przez "niezależne" media.
Sytuacja przez Ciebie opisana dotyczy zaledwie kilku procent Chińczyków w dużych miastach, natomiast sytuacja całej reszty przypomina tą zananą z radzieckich obozów pracy. Najgorsza sytuacja panuje w rejonach rolniczych i oddalonych od władz centralnych. Tam już od kilkudziesięciu lat powrócono do feudalizmu, co notabene ostatnio próbuje się wprowadzić w reszcie "cywilizowanego" świata.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:45, 18 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Erde o ile się założysz, że jakby wynieśli się stamtąd amerykanie to przeciętni Chińczycy stanęli by na nogi? I nie pracowaliby za miskę ryżu tylko za znacznie więcej?
Wiesz jak tam wygląda płaca? 25 centów zysku dostaje robotnik, a 2 funty przedsiębiorca zachodni. To się nazywa wyzysk . Tym bardziej, że tam przedsiębiorcy dosłownie nic nie robią tylko mają innych pracowników, którzy wypełniają za nich ich obowiązki. W pracy tam nie możesz się uśmiechać i nawet pisknąć słowem, bo wylatujesz z pracy na zbity pysk, pracujesz po 16-17 h dziennie. No, ale tam piękny wolny rynek i pędząca gospodarka... (PKB 6-7% w skali roku). Dla porównania Białoruś 10% realnego wzrostu. Dwa różne światy - w Chinach zamordyzm, a na Białorusi spokojne życie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:22, 19 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Tam interesy robią nie tylko Amerykanie, cały świat. Mają swoich miejscowych przedstawicieli, ale to chyba lepiej, że na kierowniczych stanowiskach siedzą "swoi"(Chinole), zdobytą wiedzę będą mogli zainwestować w swoje przedsięwzięcia prędzej czy później. Nie wiem ile zarabiają i ile godzin robią (rozumiem, że byłeś i widziałeś) ale stawka minimalna i limit godzin dziennej pracy nie rozwiąże problemu, wręcz przeciwnie. W innym przypadku inwestorzy wynieśliby się do innych krajów kierując się swoim zyskiem, tak przynajmniej pracują Chińczycy w kraju stabilnym gospodarczo, nikt nie zagrabi własności prywatnej. Kwestia czasu kiedy to ludzie będą wyprowadzać się do Chin po pracę.
Gdyby było tak jak mówisz, że harują do wyczerpania sił i za małą kwotę to wszyscy by poumierali i nie byłoby komu pracować.
Poumieraliby dopiero wtedy, gdyby nie było tych inwestycji i fabryk.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:32, 19 Cze '10
Temat postu: |
|
|
R_G_M napisał: | I tu się niestety mylisz. Dajesz się ponieść cukierkowej wizji Chin serwowanej nam przez "niezależne" media. |
Owszem nie jest kolorowo i pięknie, ale to początki, wychodzenie z totalitarnej stagnacji. Z resztą w Chinach i tak nie ma wolnego rynku, gospodarka częściowo została zliberalizowana co uważam za lepsze posunięcie niż nacjonalizacja.
R_G_M napisał: | (...)Tam już od kilkudziesięciu lat powrócono do feudalizmu, co notabene ostatnio próbuje się wprowadzić w reszcie "cywilizowanego" świata. |
W feudalizmie chłop 2 dni pracował dla pana, a 4 dla siebie lepszy system niż dzisiaj obowiązujący u nas.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:41, 19 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tam interesy robią nie tylko Amerykanie, cały świat. Mają swoich miejscowych przedstawicieli, ale to chyba lepiej, że na kierowniczych stanowiskach siedzą "swoi"(Chinole), zdobytą wiedzę będą mogli zainwestować w swoje przedsięwzięcia prędzej czy później. Nie wiem ile zarabiają i ile godzin robią (rozumiem, że byłeś i widziałeś) ale stawka minimalna i limit godzin dziennej pracy nie rozwiąże problemu, wręcz przeciwnie. W innym przypadku inwestorzy wynieśliby się do innych krajów kierując się swoim zyskiem, tak przynajmniej pracują Chińczycy w kraju stabilnym gospodarczo, nikt nie zagrabi własności prywatnej. Kwestia czasu kiedy to ludzie będą wyprowadzać się do Chin po pracę.
Gdyby było tak jak mówisz, że harują do wyczerpania sił i za małą kwotę to wszyscy by poumierali i nie byłoby komu pracować.
Poumieraliby dopiero wtedy, gdyby nie było tych inwestycji i fabryk. |
-.- Ty kompletnie nic nie rozumiesz...
W Aglii w 19 wieku 17-letnie dziewczyny nie miały włosów od noszenia na głowie ciężkich towarów i były tak wyniszczone pracą. Rozumiem, że taki system Ci się jak najbardziej podoba - bez praw pracowniczych, czyli niewolnictwo. Jest tak jak mówię, większość fabryk tam to łagry -.- .
Cytat: | Owszem nie jest kolorowo i pięknie, ale to początki, wychodzenie z totalitarnej stagnacji. Z resztą w Chinach i tak nie ma wolnego rynku, gospodarka częściowo została zliberalizowana co uważam za lepsze posunięcie niż nacjonalizacja. |
Gospodarka może być liberalna będąc całkowicie znacjonalizowana, jedno nie ma żadnego związku z drugim. O jakiej Ty totalitarnej stagnacji mówisz? -.-
To 25 centów a 2 funty to chodzi o lokalnego właściciela. Sytuacja wygląda znacznie gorzej w zagranicznych przedsiębiorstwach...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:19, 20 Cze '10
Temat postu: |
|
|
W Aglii w 19 wieku 17-letnie dziewczyny nie miały włosów od noszenia na głowie ciężkich towarów i były tak wyniszczone pracą.
Tak i zjadano je na obiad...
Później dzięki industrializacji pewnie nie musiała dźwigać towarów na głowie, dzięki industrializacji która również była atakowana przez socjalistów, gdyż według ich opinii zabierała pracę, a było dokładnie na odwrót. Mówię tutaj konkretniej o mechanizacji.
Rozumiem, że taki system Ci się jak najbardziej podoba - bez praw pracowniczych, czyli niewolnictwo. Jest tak jak mówię, większość fabryk tam to łagry
Prawo pracownicze to teraz zgotował nam kochany przez Ciebie etatyzm w postaci staży, gdzie zabiera się kasę podatnikom na rzecz bezrobotnego, który ten z kolei musi rypać za 600zł/miesiąc, a jak odmówi to zabierają mu status na 3 miesiące bez prawa do leczenia, na które wydawał wcześniej kasę i o nim teraz zapomnieli. Jednocześnie ustanawiając płacę minimalną, gdzie już zwykły przedsiębiorca nie może zatrudnić tej osoby za taką samą stawkę, albo i nawet większą i to z własnych pieniędzy, a nie z naszych. Do tego biurw w urzędach jest zdecydowanie za dużo, wiec chwilowy wzrost bezrobocia na wolnym rynku jest normalny, gdyż trzeba kilka tysięcy pasożytów wyrąbać na zbity pysk. Osoby trzecie między pracownikiem, a pracodawcą nie są potrzebne bo wtedy dochodzi do tego, że pracownicy walczą o pracę. A to pracodawcy powinni walczyć o doświadczonych pracowników. Na dodatek na konkurencyjnym rynku, normalnym rynku to pracodawca i pracownik z jednej firmy jest sprzymierzeńcem, a nie pracodawca i pracodawca z innej firmy, czy pracownik z pracownikiem z innej firmy.
Ludzie pracują po 10 godzin dziennie, a czasami po 12 i nie dlatego, ze ktoś ich do tego zmusza, czy dlatego że za 8 godzin/dzień nie wyżywiliby siebie czy swojej rodziny. Pracują tyle bo chcą skończyć to co zaczęli, albo po prostu bardziej cenią przyszłe dobro od teraźniejszej ich energii i czasu.
Tyle na razie OFFtopu jeśli chodzi o prawa pracownicze w Polsce.
Ze stagnacją mówię o wcześniejszym zamknięciu się Chin na obcy kapitał.
Mówiąc liberalizacja mówię to co jest nią w rzeczywistości, a nie przekręcenie definicji.
Firma, która należy do właściciela i on decyduje o polityce finansowej tego przedsięwzięcia. On ponosi odpowiedzialność za kondycję firmy i nikt nie dotuje jego przedsięwzięcia za niepowodzenie, jak to ma czasami miejsce w Europie i nie tylko. Jak Ty to chcesz związać z nacjonalizacją, gdzie firma ta byłaby własnością państwa i nie liczyłaby się z notowanymi stratami, ale z tym czy ludzie mają pracę czy nie i czy są zadowoleni.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:55, 20 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak i zjadano je na obiad...
Później dzięki industrializacji pewnie nie musiała dźwigać towarów na głowie, dzięki industrializacji która również była atakowana przez socjalistów, gdyż według ich opinii zabierała pracę, a było dokładnie na odwrót. Mówię tutaj konkretniej o mechanizacji. |
Odpowiedź typowego fanatyka. Choćby nie wiem jak dosadny i prawdziwy byłby argument. XIX wiek to już po mechanizacji.
Na resztę nie ma sensu odpowiadać, bo Ci już odpowiadałem, gdzie indziej, ale do fanatyków nie dociera niestety. Idź dziecko do pracy, wtedy porozmawiamy.
No i na czym ta stagnacja polegała? Zamknięcie na ten zachodni kapitał co spowodował w Chinach? Jakie korzyści Chiny uzyskały otwierając się na ten zachodni kapitał?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:48, 20 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Każdy mi mówił, że gdy zacznę pracować to odejdę od swoich liberalnych przekonań. Jakoś pracuję na siebie od dłuższego czasu i tylko z każdym dniem zmagania się z absurdami utwierdzam się w swoim przekonaniu. Za to Twoje poglądy zmieniły się diametralnie być może życie Ciebie zawiodło, ale nie musisz winić wszystkich dookoła.
Fanatykiem jest osoba ślepo wierząca w gospodarne zarządzanie majątkiem państwowym. Też bym tak chciał, ale tak nie jest.
Wytłumacz jak liberalizacja nie może być sprzeczna z nacjonalizacją?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:17, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wytłumacz jak liberalizacja nie może być sprzeczna z nacjonalizacją? |
Już Ci tłumaczyłem.
Cytat: | No i na czym ta stagnacja polegała? Zamknięcie na ten zachodni kapitał co spowodował w Chinach? Jakie korzyści Chiny uzyskały otwierając się na ten zachodni kapitał? |
Powtarzam pytania.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:24, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
W Chinach rządzi poj3bana partia, która zrobi wszystko by utrzymać się przy władzy każdym kosztem. "Liberalizacja" gospodarki spowodować miała tylko tyle by byt NIEKTÓRYCH Chińczyków poprawił się (i to w wyznaczonych strefach), podczas gdy reszta żyje w skrajnym ubóstwie, ale nie dlatego, że zagraniczne firmy inwestują, ale właśnie poprzez serwowanie przez władzę takiej dziwnej hybrydy (która jest zaprzeczeniem wolnorynkowych mechanizmów). Jest tam ponad miliard mieszkańców, a więc nie brakuje rąk do niewolniczej pracy, ale pracy bo lepiej mieć pracę niż zdychać - takie jest moje zdanie (a przedsiębiorca kieruje się tanimi kosztami pracy). Nie mówię, że jest zajebiście, ale właśnie poprzez otwarcie się ich rynku na obcych - zasieje w głowach Chińczyków nieco ziarna wolności i będą ją czekały poważne zmiany polityczno-gospodarcze, zmierzając chociażby ku Hong Kongowi.
Skąd u nich takie zacofanie powiedz mi, że teraz jak to mówisz muszą robić za miskę ryżu(co jest oczywiście przesadą bo słyszałem nieco inne opinie ludzi na ten temat)?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:46, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Opinie to opinie ludzi, którzy nie wychodzą po za kreskę namalowaną w hotelu będąc w Chinach. Nie jeżdżą po kraju i po za duże miasta do mniejszych miejscowości. Po drugie nie odpowiedziałeś mi na pytania. Zasugerowałeś wyraźnie, że przed inwestycjami w Chinach była stagnacja i jak tutaj napisałeś byt chińczyków polepszył się wraz z inwestycjami zagranicznymi. W związku z tym pytam ponownie. Na czym ta stagnacja polegała? Co takiego dały chińczykom te inwestycje zagraniczne? Czego nie mieliby Chińczycy, gdyby nie te inwestycje?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:00, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Opinie ludzi, którzy robią tam interesy i mieszkają. Prawdopodobnie ze strefy, a nie z dalekich prowincji. Ale w strefach też żyją normalni ludzie, a nie tylko krawaciarze znający angielski i obsługę kompa.
Sam fakt otwarcia się rynku jest dobry i mówię z punktu widzenia konsumenta. Myślisz, że izolowanie się jest tym do czego powinny dążyć wszystkie kraje? Co z tego, że przemysł za komuny ruszył do przodu (no bo jak miał inaczej ruszyć skoro byli odizolowani, a mieszkańcy nie mieli kapitału na prywatne inwestycje?), jak i tak nie oszczędzono im klęsk głodu i oczywiście partia musiała liberalizować rolnictwo, jak z resztą każda tego typu partia robiła w desperackich momentach nie tylko w Chinach.
Co spowodowało, że robią obecnie za miskę ryżu? Jak połączyć nacjonalizację z liberalizacją bez zakłócenia mechanizmów wolnego rynku według Twojej opinii?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:12, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Opinie ludzi, którzy robią tam interesy i mieszkają. Prawdopodobnie ze strefy, a nie z dalekich prowincji. Ale w strefach też żyją normalni ludzie, a nie tylko krawaciarze znający angielski i obsługę kompa.
Sam fakt otwarcia się rynku jest dobry i mówię z punktu widzenia konsumenta. Myślisz, że izolowanie się jest tym do czego powinny dążyć wszystkie kraje? Co z tego, że przemysł za komuny ruszył do przodu (no bo jak miał inaczej ruszyć skoro byli odizolowani, a mieszkańcy nie mieli kapitału na prywatne inwestycje?), jak i tak nie oszczędzono im klęsk głodu i oczywiście partia musiała liberalizować rolnictwo, jak z resztą każda tego typu partia robiła w desperackich momentach nie tylko w Chinach. |
Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytania tak do końca, bo nie wiem czy w ogóle rozumiesz o co mi chodzi. Zasugerowałeś stagnację. Rozumiem, że około 10% realny wzrost PKB rocznie to dla Ciebie stagnacja? W niektórych latach nawet 28% (co teraz w erze kapitalizmu to śnić Chińczycy mogą sobie o takich latach)... Chiny nigdy nie były krajem gospodarczo zamkniętym. Wcześniej produkowały nie dla siebie również, ale także dla całego socjalistycznego bloku wschodniego. Cała potęga Chin została zbudowana przed liberalizacją, czyli 84-85 rokiem. Kapitał zachodni kupił tylko to co już tam było w tamtych latach. Chiny w latach 30 będąc pewnie jeszcze nawet za II RP gospodarczo wstrzeliły się w pierwszą piątkę do 85 roku w ciągu zaledwie 30 lat. Dodatkowo poziom życia ludzi znacząco się obniżył po 85 roku. Realne płace spadły jak w każdym kraju socjalistycznym, który się "zliberalizował". W Polsce np do 95 roku spadły o połowę jeśli nie o ponad połowę i wciąż spadają!
Chciałem Ci tylko pokazać jak masz marne pojęcie w tych tematach - dodatkowo powtarzając dziwne frazesy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:21, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Jakim kosztem ten wzrost. Miliony ludzi umierało z głodu przez centralne planowanie, którego nie wyrzekli się nawet teraz. Z resztą ciężko mówić o jakimkolwiek kapitalizmie w Chinach, gdzie nie ma poszanowania dla własności prywatnej, gdzie dla budowania tam i i terenów zalewowych usuwa się całe miasta, a z terenów pod budowy stadionów przesiedlano ludzi. A właśnie własność prywatna jest fundamentem kapitalizmu. Mówię, że otwarcie się rynku zaowocuje prędzej czy później, produkowali dla bloku wschodniego to teraz produkują na cały świat, co za problem
ekspertem od Chin nie jestem, a statystyki można włożyć sobie głęboko tam gdzie słonko nie dochodzi. Potrafię sobie wyobrazić wybór pracować lub nie pracować. Oczywiście fabryki pod produkcję mebli, komputerów, samochodów odpowiadające standardom nam współczesnych istniały już w Chinach w latach 70? nikt nie inwestuje w maszyny? nikt nie inwestuje w rozwoj? juz tak sobie kupili? heheh
proponuję przenieść dyskusję do zapomnianego wątku
p.s. Pewnie pięknie żyje się w odizolowanej Korei Płn, znacznie lepiej niż w Południowej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:54, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakim kosztem ten wzrost. Miliony ludzi umierało z głodu przez centralne planowanie, którego nie wyrzekli się nawet teraz. |
Pewnie takie rzetelne są te informacje jak te o wielkim głodzie w Korei Północnej. Nikt jednak nie wie, że głód w KPn był spowodowany przez amerykanów, bo kiedy zaczynało brakować żywności chcieli kupić żywność po za krajem to pośpiesznie kochani amerykanie w imię wolności zablokowali wszystkie granice, nawet tą z Chinami. Po za tym informacje o tym głodzie były grubo przesadzone (z 10x). I nie był on spowodowany gospodarką, lecz 6 latami klęsk żywiołowych - trzeba także pamiętać, że kraj jest górski. Twoją marną wiedzę można o dupe rozstrzaś. Po za tym zobacz sobie w jakich latach był wielki głód w Chinach - między innymi lata okupacji japońskiej :].
Cytat: | Mówię, że otwarcie się rynku zaowocuje prędzej czy później, produkowali dla bloku wschodniego to teraz produkują na cały świat, co za problem |
Świetnym przykładem tutaj jest Chile, z 40% bezrobociem i krajem w ruinie.
Cytat: | ekspertem od Chin nie jestem, |
A z czego jesteś jeśli wolno pytać?
Cytat: | a statystyki można włożyć sobie głęboko tam gdzie słonko nie dochodzi. |
Niby czemu? Jak ktoś statystyk czytać nie umie to proszę bardzo. Mój pies i ja mamy razem po 3 nogi. Śmieszny argument, bo gdybyś sprawdził statystykę to wiedziałbyś, że 4 nogi dotyczą psa, a 2 człowieka. Ten argument jest dla ludzi, którzy się łapią na proste hasełka i czytać statystyk nie potrafią.
Cytat: | Oczywiście fabryki pod produkcję mebli, komputerów, samochodów odpowiadające standardom nam współczesnych istniały już w Chinach w latach 70? |
Tak. Kapitaliści przyszli na gotowe, a później inwestowali w polepszanie wraz z rozwojem techniki. Wcale Chiny nie były zacofane. To się nazywa propaganda sukcesu wielkich kapitalistów...
Cytat: | Pewnie pięknie żyje się w odizolowanej Korei Płn, znacznie lepiej niż w Południowej. |
Możliwe, że tak jest skoro uciekają tam ludzie np z USA. Ja nie wiem, zbyt zamknięty ten kraj i za dużo o nim propagandy - nikt nie wie co prawdą, a co nie, więc trudno ocenić.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:35, 21 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Dla mnie opowiastka F. brzmi jak ta znana bajka o pucybucie, który stał się milionerem. F. mówi o wolnorynkowym kapitalizmie, który istniał jeszcze w XIX w. i dzisiaj, w dobie globalizacji jest to rodzaj bajki na dobranoc dla dorosłych. Dzisiejsza rzeczywistość - to podany wyżej przykład z chińszczyzną, ale nie chodzi tutaj tylko o zalew taniej tandety, ale o mechanizm globalizacji, w wyniku którego niedługo doczekamy czasów, że ołówki będzie produkować jedna korporacja - bo inni nie wytrzymają konkurencji cenowej, albo zostaną pozbawieni dostępu do surowców.
Na zasadzie podobnych nauk "starszych i mądrzejszych", zaraz po roku 1989 kazano w Polsce likwidować zjednoczenia i inne tego rodzaju organizacje gospodarcze jak np. gwarectwa w górnictwie, bo to "przeżytek komuny" a "małe jest piękne" - i wszyscy w Polsce to łyknęli, a działo się to w czasach, gdy już zaczął postępować w świecie proces globalizacji, w wyniku czego następowało łączenie się dużych korporacji w jeszcze większe. Po latach utworzono jedną Kompanię Węglową - i jakoś nikt nie protestował, że komuna wróciła? A może zmieniły się wytyczne "starszych i mądrzejszych" - tylko po co trzeba było najpierw likwidować gwarectwa?
Wolny rynek, podobnie jak demokracja - to przejawy swego rodzaju świeckiej, poprawno-politycznej religii. Nie dajmy się omamić głoszącym ją kaznodziejom.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:00, 18 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nikt jednak nie wie, że głód w KPn był spowodowany przez amerykanów, bo kiedy zaczynało brakować żywności chcieli kupić żywność po za krajem to pośpiesznie kochani amerykanie w imię wolności zablokowali wszystkie granice, nawet tą z Chinami. Po za tym informacje o tym głodzie były grubo przesadzone (z 10x). |
Rząd chciał kupić żywność? No skoro prowadzą centralnie planowaną gospodarkę to tak musiało być chyba nie? Zapewniam Ciebie, że ludzie sami by wyhodowali żarcie, nawet do takich praktyk dopuszczano w innych totalitaryzmach w czasie klęsk głodu. Prywatnie zarządzane gospodarstwa są wydajniejsze i sprzyjające konsumentom aniżeli zakłady, gdzie wszystko jest niczyje i ludzie mają w dupie to czy interes idzie do przodu czy nie. Takie coś chyba by tylko prosperowało, gdyby ludzie rzeczywiście wierzyli w to co robili. Nie każdy wierzy w chory system...
p.s
Dlaczego taka interwencja Amerykanów według Ciebie jest przedstawicielem wolnego rynku? Agresja na suwerenny Irak i Afganistan to okaz wolnego rynku? Zarzuć to ich rządzącym, którzy postanowienia konstytucji amerykańskiej mają w dupie, nie wolnemu rynkowi.
Cytat: | I nie był on spowodowany gospodarką, lecz 6 latami klęsk żywiołowych |
klęska żywiołowa to z pewnością wina wolnego rynku, cholerni kapitaliści. Niedawna powódź w Polsce pewnie też.
Cytat: | - trzeba także pamiętać, że kraj jest górski. Twoją marną wiedzę można o dupe rozstrzaś. Po za tym zobacz sobie w jakich latach był wielki głód w Chinach - między innymi lata okupacji japońskiej :]. |
Należy sobie postawić pytanie czy taką okupację lepiej znosi państwo wolne gospodarczo czy ściśle podporządkowane rządowi? Nie wiem. Agresja Japończyków to pewnie też wina kapitalistów, a zwłaszcza farmera uprawiającego kukurydzę w Stanie Minesota i Iowa, który za chuja nie chciałby by jego gospodarstwo przejęło państwo, siłą(!).
Cytat: | Świetnym przykładem tutaj jest Chile, z 40% bezrobociem i krajem w ruinie. |
no... a głupi naród wybrał na prezydenta gościa z obozu pinochetystów, krótka pamięć czy rozsądek?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:04, 18 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Heh cóż za odpowiedź... Jak zwykle przy braku argumentów.
Cytat: | no... a głupi naród wybrał na prezydenta gościa z obozu pinochetystów, krótka pamięć czy rozsądek? |
Mówisz o tym prezydencie co teraz jest, czy poprzednim? Poprzedni był z lewicy, a obecny jest centroprawicowcem i otwarcie krytykował politykę Pinocheta, więc jak to jest? Jest z obozu pinochetystów, czy nie? Serio pytam. Może się uczą na błędach.
Po za tym chyba nie doceniasz siły mediów i pieniędzy... Przez całe 20 lat w Polsce nie było ani jednego lewicowego rządu (Tak, SLD nie jest lewicą... Poglądy SLD są liberalne i to oni właśnie zatwierdzili prawo do wyrzucania ludzi na bruk). Wiesz wygrywać to sobie mogą wszyscy póki mają poparcie mediów .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:09, 19 Lip '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Mówisz o tym prezydencie co teraz jest, czy poprzednim? Poprzedni był z lewicy, a obecny jest centroprawicowcem i otwarcie krytykował politykę Pinocheta, więc jak to jest? Jest z obozu pinochetystów, czy nie? Serio pytam. Może się uczą na błędach. |
zyskał poparcie Pinochetystów, Jose Pinera to jego brat, a sam prowadził kampanię Hernana Buchiego jak na dłoni mamy, że jest związany z tym środowiskiem. Być może odżegnuje się od Pino, aby być tym umiarkowanym, coś wspominał nawet o związkach homo etc.
Co do mediów zdaję sobie sprawę z tego, że przy zaangażowaniu pokaźnej gotówki można wygrać wybory. S.P. jest miliarderem, a mając za przeciwników lewicę, która rządziła ponad dekadę i zdążyła się nakraść (jak każda władza) to nie miał łatwo o czym mogą świadczyć poprzednie wybory, które przegrał. Miażdżącej przewagi nie zdobył, a więc nie dogodzisz ludziom tak czy siak. Jestem zdania, że przynależność do kraju nie powinna decydować narodowość, a przekonania ideologiczne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jabba
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 1186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:20, 19 Lip '10
Temat postu: |
|
|
R_G_M napisał: | Obecnie ołówek ten został by w całości wyprodukowany w Chinach, przez robotników pracujących za miskę ryżu.
|
To czemu my tu w Polsce kupujemy ten ołówek w cenie KILOGRAMA ryżu???
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:02, 19 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | To czemu my tu w Polsce kupujemy ten ołówek w cenie KILOGRAMA ryżu??? |
A czemu w sklepie płacimy za muszlę klozetową 150 zł, a koszt jej produkcji wraz z transportem i opłaceniem cła jest mniejszy niż 5 zł?
Erde, dzięki za info. Przyda się
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:23, 19 Lip '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | A czemu w sklepie płacimy za muszlę klozetową 150 zł, a koszt jej produkcji wraz z transportem i opłaceniem cła jest mniejszy niż 5 zł? |
bo każdy musi zarobić?
w sumie ciekawa sprawa, rozumiem że tą znaczną część zarabia szefo firmy, no i importer co jest normalne. można prosić o źródło danych? nie sprawdzam tylko serio pytam bo ciekawi mnie to.
apropos importu z Chin, chciałbym być takim Chińczykiem na odległej prowincji z dostępem do neta. Niezłe wałki można by robić na ludziach z zachodu - przekręty spokojnie na kilkaset dolców dziennie. Niemoralne, ale eliminuje leszczy, a pomysłowy, sprytny Chińczyk pewnie zainwestuje... jestem niemal pewien
By transakcja importu udała się, a towar był taki jak zostało umówione trzeba zaangażować w to profesjonalną firmę (najlepiej z polskim przedstawicielem), która przed wysłaniem towaru sprawdzi w kontenerze czy rzeczywiście jest tam pożądany towar. Mniejsze ryzyko mniejszy przychód. Najlepiej samemu tam polecieć i spotkać się z producentem, złożyć wizytę w fabryce etc. w sumie z miłą chęcią wybrałbym się tam i zobaczył jak rzeczywiście żyją, obalił kilka mitów xP hehe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|