W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Psychiatria - przerażające fakty   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 60433
Strona:  «   1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:37, 21 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Akurat "obawę przed hospitalizacją" to ma 99% ludzi.
100% w przypadku wyznawców germańskiej medycyny.

Jakby "obawa przed hospitalizacją" miała być przyczyną chorób, to szpitale by się nie zamykały Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:01, 22 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:
Krew nastolatków (osiemnastolatków) odmładza ciało i mózg starych myszy.


Cytat:
[size=14]Blood from human teens rejuvenates body and brains of old mice Jessica Hamzelou 15.11.2016

The power to turn back time Jonathan Knowles/Getty

Blood plasma from young people has been found to rejuvenate old mice, improving their memory, cognition, and physical activity. The method has the potential to be developed into a treatment for people, says Sakura Minami of Alkahest, the company behind the work.

Previous research has found that stitching old and young mice together has an interesting effect. While sharing a blood system works out well for the older mouse, the younger one isn’t so lucky. The young animals started to show signs of brain ageing, while the brains of the older mice started to look younger. “We see a rejuvenation effect,” says Minami.

The key to youth appears to be in the blood plasma – the liquid part of blood. Several studies have found that injecting plasma from young mice into old mice can help rejuvenate the brain and other organs, including the liver, heart, and muscle.

Could blood plasma from young people have the same benefits? To find out, Minami and her colleagues took blood samples from 18-year-olds, and injected them into 12-month-old mice. At this age, the equivalent of around age 50 for people, the mice start to show signs of ageing – they move more slowly, and perform badly on memory tests.

The mice were given twice-weekly injections of the human plasma. After three weeks of injections, they were submitted to a range of tests. The treated mice’s performance was compared to young, 3-month-old mice, as well as old mice who had not received injections.

New neurons

They found that human plasma does have the power to rejuvenate. Treated mice ran around an open space like young mice. Their memories also seemed to improve, and they were much better at remembering their way around a maze than untreated mice.

“Young human plasma improves cognition,” says Minami, who presented her findings at the Society for Neuroscience annual meeting in San Diego, California, on Monday. “Their memory was preserved.”

“It’s more or less what we would expect,” says Victoria Bolotina, at Boston University in Massachusetts. “The blood of young people must have something in it that’s important for keeping them young,” she says.

The team then examined the brains of the treated and untreated mice. They looked for clues on the birth of new neurons in the hippocampus – a process called neurogenesis, which is thought to be important for memory and learning. Sure enough, the treated mice appeared to have created more new cells in their brain. “Young human plasma treatment can increase neurogenesis,” says Minami.

Minami says she has identified some factors in young blood that might be responsible for these benefits, but that she won’t reveal what they are yet. Some of them seem to be crossing into the brain, while others may be acting remotely, elsewhere in the body, she says.

She hopes to one day translate the findings into an anti-ageing treatment for people – one that might help those who start to experience the effects of an ageing brain. “There’s anecdotal evidence that people experience benefits after blood transfusions,” she says.

The company she works for, Alkahest, has already started a trial of young blood in people with Alzheimer’s disease.
https://www.newscientist.com/article/211.....?cmpid=SOC|NSNS|2016-Echobox&utm_campaign=Echobox&utm_medium=Social&utm_source=Twitter#link_time=1479215425
[/size]



Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.

To krzywda robiona przez WZBG na mózgu drugich.

Najgorsze, że on nawet o tym nie wie, gdyż sam ma mózg skrzywdzony przez nasiąknięcie prawdą nałukową numerowaną circa fourthy nine.
MYSZY I LUDZIE TO TEMAT RZEKA.
Jego radosną wersją jest leitmotiv odwracania procesu starzenia myszkom trwający od wigilii 2013 (czy od prima aprilis).
Niektóre myszy powinny zatem być pokazywane w efekcie tego cofania w czasie jako embriony. Skoro tak im proces nałka odwróciła w czasie. A nawet aborcje myszkom rodzicielkom można by robić – jako spektakularny przykład ODWRÓCENIA starzenia w CZASIE.
(Podobno naukowcy amerykańscy znaleźli bezkosztowy sposób do translokacji w czas przyszły. Wystarczy poczekać).
Na jakie jeszcze badania nałukowcy wyszachrują kasę ?
Na udowodnienie jakich „odkryć” testowanych na biednych myszkach ?
W rodzaju takich o jakich wspominałam w temacie - Woda utleniona - zatajony eliksir zdrowia - założony 2793 dni temu, 75 odp.

Gdzie kąpano myszki w H2O2 , który to UTLENIACZ niszczył -złuszczał im naskórek w wyniku czego tworzył się nowy. Co powodowało euforię, że H2O2 jest „zatajonym eliksirem”

Czy to jest wiarygodne, co Sakura Minami (of Alkahest, the company behind the work) wraz z kolegami stwierdziła? Że niby 2x w tyg. WSTRZY KIWAŁA myszkom plazmę a te “Treated mice ran around an open space like young mice.”
Gdyby taki WZBG był myszą i 2xdziennie wbijano mu igłę a potem wypuszczono an open space, zapierdalałby ile sił, aby uciec.
Na końcu jest tekst: “The company she works for, Alkahest, has already started a trial of young blood in people with Alzheimer’s disease.”
Co oznacza, że firma będzie robić benefitsy w postaci przetworzonej blood plasma i oferować jako lek dla alzheimerowców.
Cytat :”Could blood plasma from young people have the same benefits? To find out, Minami and her colleagues took blood samples from 18-year-olds, and injected them into 12-month-old mice. At this age, the equivalent of around age 50 for people, the mice start to show signs of ageing – they move more slowly, and perform badly on memory tests.

The mice were given twice-weekly injections of the human plasma. After three weeks of injections, they were submitted to a range of tests. The treated mice’s performance was compared to young, 3-month-old mice, as well as old mice who had not received injections.”
Ale to nie jest ostatnie słowo pani Sakura Minami pracującej dla Alkahestu.
W kolejce są następne „leki” też testowane na myszkach. Za chwilę objawią się one PRAWDĄ mendialną w zagranicznym scientgejzerze a potem w kupalni wiedzy. I zacytuje je WZBG albo ktoś na fp2.
Testowany na myszkach progranulin (wg hipotezy ma działać na powodujący Alzheimera beta amyloid)

Article: Progranulin Protects against Amyloid β Deposition and Toxicity in Alzheimer’s Disease Mouse Models
S Sakura Minami • Sang-Won Min • Grietje Krabbe • [...] • Li Gan
Full-text available • Article • Sep 2014 • Nature Medicine

Oraz badanie związane z kolejną hipotezą – białkiem tau „Co zabija twój mózg, czyli nowa teoria na temat choroby Alzheimera ...
natemat.pl/127349,co-zabija-twoj-mozg-czyli-nowa-teoria-na-temat-choroby-alzheim..
Blaszki amyloidowe oraz splątki neurofiblyralne stworzone z hiperfosforylowanego białka tau to charakterystyczne oznaki choroby w mózgu pacjenta z chorobą .”

Oczywiście wszystko badania na myszach.

Article: Fyn knock-down increases Aβ, decreases phospho-tau, and worsens spatial learning in 3×Tg-AD mice





A teraz jak powstaje MIT NAUKOWY

Poprzedzają go badania naukowe nagrodzone Nagrodą Bobla

Cytat: „Tajemnica długowieczności traktowana dotychczas podobnie jak tajemnica produkcji złota staje się dzisiaj mniej tajemnicza za sprawą odkryć w dziedzinie biologii, medycyny czy fizjologii. Niewielu z nas zapewne wie, że tym jakże interesującym tematem zajęła sie grupa naukowców, dokonując odkrycia nagrodzonego Nagrodą Nobla!
Tak, to prawda, a to za sprawą prof. Elisabeth Blackburn z zespołem, która prowadząc badania na telomerach (zakończenia chromosomów) udowodniła korelację pomiędzy długością życia, a długością telomerów.
To osiągnięcie nie byłoby tak spektakularne gdyby nie odkrycie amerykańskiego wynalazcy technologii LifeWave Davida Schmidta. David wynalazł bioelektrody, które aplikowane w odpowiednie miejsca ciała oddziaływują na komórki, na organizm powodując wydłużanie telomerów! Prawda że niesamowite?”

Nie wystarcza benefitsów z wynalezionych bioelektrod wydłużających telomery (Prawda, że niesamowite)
Jest jeszcze wino a w nim resweratrol:

Cytat: „ A która z tych substancji jest – według pani – najskuteczniejsza i najbardziej uniwersalna?
– Z moich ustaleń wynika, że wiodący jest resweratrol – związek chemiczny występujący m.in. w czerwonym winie. Używając obrazowego porównania, można powiedzieć, iż jest on posłańcem, który nieustannie namawia organizm do podjęcia wszystkich możliwych samonapraw na poziomie molekularnym.”

Następnie „robi się” kolejne badania. Troszkę podpadziocha wyszła, że to nieprawda, ale cyganka Wiki NIE ZAUWAŻYŁA.

Ważne, że cyt: „Wiele badań nad resweratrolem przeprowadził zespół Davida Sinclaira z Uniwersytetu Harvarda. Założył on firmę Sirtris Pharmaceuticals, Inc., obecnie własność GlaxoSmithKline, które zamierza wprowadzić na rynek dwa leki aktywujące gen SIRT1. Obecnie znajdują się one w fazie badań klinicznych"

https://pl.wikipedia.org/wiki/Resweratrol

“http://life.forbes.pl/styl-zycia/artykul/stayfit/wino-na-serce--naukowe-oszustwo,23302,1

Czerwone wino jest zdrowe - takie przekonanie wpajają konsumentom naukowcy już od lat. A jeśli jest to wielkie naukowe oszustwo? Właśnie odkryto, że jeden z badaczy sfabrykował aż 145 wyników badań!
Część badań świadczących o korzystnym wpływie czerwonego wina na zdrowie została sfałszowana. Dochodzenie władz University of Connecticut wykazało, że kierujący tamtejszym ośrodkiem badań kardiologicznych winien jest 145 przypadków fabrykowania danych.
Jak wykazało trwające trzy lata dochodzenie przeprowadzone przez władze University of Connecticut, kierujący tamtejszym ośrodkiem badań kardiologicznych prof. Dipak Das winien jest 145 przypadków fałszowania i fabrykowania danych. Chodzi między innymi o wyniki analizy białek metodą Western blot i manipulacje dotyczące zdjęć dokumentujących te analizy. Raport, oparty na analizie ponad 100 artykułów liczy niemal 60 tys. stron. Podejrzewa się, że współpracownicy profesora też mogą mieć nieczyste sumienie.”

Ja radzę wszystkim zastanowić się nad Prawami Natury. Bowiem żyjemy w coraz bardziej toksycznym środowisku, o zniszczonych relacjach rodzinnych, społecznych. Kobiety z mojego pokolenia straciły instynkt macierzyński a mężczyźni rozum. Wszyscy zostaliśmy oszukani przez naukę. Która w najistotniejszej części dotyczącej egzystencji człowieka została talmudycznie zindoktrynowana.

Osoby samotne skończą w domu opieki eutanazją. Przedtem będą „leczone” z Alzheimera. Który jest konfliktem brutalnej rozłąki na skutek której mózg wyłącza odbieranie bodźców.
A na koniec mój wierszyk o telomerze. Kiedy jeszcze tkwiłam umysłem w świecie bajek dla krasnoludków, wierząc w PRAWDĘ badań naukowych.

Wierszyk o telomerze

Miast słodyczy w formie ciastka
Jest prezentem opowiastka.
Że ciekawa, wierzę szczerze
Bajką jest o telomerze.
Rzecz jest znana i nie miałka-
Życie to forma istnienia białka.
I jak jajo jest przed kurką,
Ciało najprzód jest komórką.
Co niezwykłe, tylko jedną,
Choć kompletną, więc nie biedną.
Jak szczęśliwie się ułoży,
To komórka się rozmnoży.
Gdy już zgrabnie się podzieli
I wielokroć się powieli,
To nie będzie jej już mało
Bo zbuduje czyjeś ciało.
Czy ogórka , czy też kurki,
Albo znanej nam wiewiórki.
Co ciekawe, w tej komórce,
W środku niczym w mysiej dziurce
Chromosomy wiodą życie,
Rozmnażając znakomicie.
Jest chromosom nitek motkiem,
( Nikt go nie prządł kołowrotkiem)
A budową swą zachwyca,
Jest w nim życia tajemnica.
Bowiem w każdej takiej nitce
Niby w sejfie albo w skrytce
Zapisany jest kod wzoru
Kształtu, funkcji czy koloru
Każdej w ciele cud komórki,
Czy ogórka , czy wiewiórki.
Tu jest rola telomera
On chromosom wiernie wspiera.
I wygląda to troszeczkę,
Że chromosom ma czapeczkę.
Bo tak zawsze się ubiera,
Ma czapeczkę z telomera.
By się nitki nie strzępiły,
Po podziałach całe były.
Odtwarzały wiernie wzory,
Kształty, funkcje i kolory,
By futerko dać wiewiórce,
Odpowiednie piórka kurce
I zielony garniturek
Nosił znany nam ogórek.

Kiedy pisałam wierszyk, miałam już takie wątpliwości :
Nie wiem nawet czy w wierszu zawarty jest sens naukowy, od czasu jak nagrodę Bobla otrzymują pracownicy instytutów finansowanych rocke fehlerami. Może być felerny, niestety.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:14, 27 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komentarz dla Tańczącej mogę tylko wstawić do psychiatrii.

ILE RAZY MOŻNA PISAĆ, ŻE GERMANISCHE HEILKUNDE NIE JEST MEDYCYNĄ TYLKO BIOLOGIĄ - TŁUMACZY REAKCJE W ORGANIZMACH ŻYWYCH. Reakcje, których nie można "leczyć" tylko ew. wpływać na ich intensywność.
Doprowadzona jestem do stanu depresji.


Tańcząca napisał:
gea przed przeczytaniem poniższej wiadomości zażyj lek przeciw zawałowi mięśnia sercowego oraz lek na dotenienie mózgu, gdyż każda informacja o metodach leczenia raka innych niż medycyna germańska zgraża Twojemu życiu lub zdrowiu. Smile


"Grupa polskich naukowców i lekarzy ma w rękach coś, co może potencjalnie uratować życie niezliczonym chorym na jedną z najgorszych odmian nowotworów - czerniaka. Nad swoją szczepionką pracują od 1993 roku, ale w pewnym momencie utknęli. Brakuje pieniędzy. Materiał "Czarno na Białym".

Historia potencjalnej szczepionki na czerniaka zaczęła się w 1993 roku przypadkiem. Prof. Andrzej Mackiewicz wraz z kolegami prowadzili eksperymenty z genami i komórkami nowotworu, nie myśląc o tworzeniu leku. - Zupełnie przypadkowo gen, który stworzyliśmy, włożyliśmy do komórki czerniaka i wstrzyknęliśmy myszce - opowiada naukowiec. Ku zdziwieniu eksperymentatorów, nowotwór nie rozwinął się. Chorzy na ten wyjątkowo złośliwy nowotwór przeważnie mają kilka miesięcy, może pół roku życia od postawienia diagnozy. Chętnych do wzięcia udziału w eksperymencie nie brakowało. - Był zaplanowany na trzy lata, tak jak wszystkie projekty. Po tym okresie zrobił się problem, że pacjenci zamiast wymrzeć w większości żyli - wspomina prof. Mackiewicz. Eksperymentalna szczepionka wydłużyła życie połowie pacjentów do pięciu lat, a 30 procentom nawet do dziesięciu lat. Są pacjenci, którzy żyją już 15 lat. Raz w miesiącu przyjeżdżają do Wielkopolskiego Centrum Onkologii, gdzie dostają szczepionkę."
czytaj wiecej http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3.....13081.html



Nie mam siły już komentować zjawisk "naukowych" bazujących na myszkach. A to naukowcy dopu szczają sobie do łba, że zrobili myszkom Alzheimera i potem go wyleczyli. A to kąpali w wodzie utlenionej i myszki w oczach młodnieją. A to zeznają o naukowej magii: "zupełnie przypadkowo gen, który stworzyliśmy, włożyliśmy do komórki czerniaka i wstrzyknęliśmy myszce i ku zdziwieniu eksperymentatorów, nowotwór nie rozwinął się.”


Tańcząca, nie jestem w stanie ciebie zrozumieć.
Twierdzisz, że „zweryfikowałaś” swój problem pod kątem Praw Natury i twój problem zgadzał się z zawartym w nich opisem konfliktu.
Czyli zasady „science fiction” z Germanische Heilkunde okazały się jednak prawdziwe.

Masz chorą matkę, sama też miałaś problemy i co ? Nie interesuje ciebie jak inne problemy ze zdrowiem TŁUMACZY germańska ? Nie zadałaś sobie trudu aby cokolwiek więcej przeczytać na ten temat. O ile pamiętam masz też syna.
Zużywasz swój czas i energię na interpretację efemerycznych zjawisk w polityce a nie widzisz potrzeby zrozumienia biologii swojego organizmu. Na dodatek w twojej głowie nadal funkcjonuje paradygmat oparty na dogmacie zarazka autorstwa kłamcy L Pasteura z jednym wyjątkiem opartym na paradygmacie z germańskiej. Czyli masz w głowie mętlik i chaos, który Ci absolutnie nie przeszkadza.

Ja myślałam przez chwilę, ze robisz sobie „jaja” podając informację z takiego źródła jak „Pleciuch”.
A teraz jako niesamowicie wiarygodny „argument” podajesz kolejny gejzer informacyjny – TVN 24.
W którym mowa o 23 latach naukowej pracy z myszkami, zagrożonej odcięciem sponsoringu.

Jeden komentarz zamieszczony pod tym tekstem dobrze oddaje sytuację.
Cytat: „23 lata to dojna krowa. Jak można pracować 23 lata nad szczepionką. Co tam pracują hydraulicy? A może im tak wygodnie przez 23 lata za pierdzenie w stołek brać kasę. Dać pieniądze innym, może nowi stworzą ją w 3 lata.”
Coraz bardziej odczuwam dyskomfort pisania czegokolwiek na fp2, bo dociera do mnie, że funkcjonuje tu zbiór osób w najlepszym razie bezmyślnych. W przeważającej zaś części ludzi o ograniczonym potencjale umysłowym, uszkodzonych psychicznie. Na forum Psychiatrii odnalazłam komentarze pod adresem Gosi- prośby o zaprzestanie siania katastroficznych obsesji.

Jak to jest możliwe, że w dziedzinie zjawisk politycznych można stosować myślenie krytyczne a w dziedzinie związanej ze zdrowiem cytować pseudonaukowe informacje z plotkarskich czy medialnych źródeł.
Tańcząca, w moich oczach po tym wpisie uznałam cię za osobę o ograniczonym intelekcie. Czuję się paskudnie, wolałabym stwierdzić, że sobie zażartowałaś. A nawet, że trolujesz za kasę.

Nawet z trolla można wykrzesać chęć do merytorycznej dyskusji, z durniem nic się nie da zrobić.
Świniopas jest tak zakręcony (nie dziwię się, po tym co przeszedł), że nie mając pojęcia o biologii, przekazuje swoją mniemanologię na temat prionów.

Podawałam informację o BSE, ale Świniopas ma wiedzę bardziej „prawdziwą”. Ze środkami ochrony roślin mam do czynienia, wiec coś na ten temat WIEM. Cytuję jeszcze raz: „Dwoje angielskich farmerów, Mark Purdey i Joanna Wheatley, a także toksykolog dr Janie Axelrod twierdzą, że degeneracyjną chorobę mózgu u bydła powodują pestycydy. Szczególnie groźne są preparaty fosforo-organiczne, wśród nich fthalimid, substancja chemiczna z tej samej rodziny co thalidomid, mutagenny lek, który – podawany kobietom w ciąży – spowodował okaleczenie wielu płodów. W Anglii pestycydy, czyli środki owadobójcze, wciera się w grzbiet zwierząt, aby zabić gryzące je gzy i zniszczyć ich larwy.
Według Purdeya i Axelrod, nowe wypadki choroby Creutzfeldta-Jakoba u młodych ludzi mogą być takie wynikiem zetknięcia się ich z trującymi pestycydami. Środki te są tak bardzo toksyczne, że wiele krajów nie zezwala na stosowanie tych substancji w celach weterynaryjnych. W Rosji, która – według obiegowej opinii – nie troszczy się szczególnie o zdrowie swych obywateli, zabroniono kobietom jakiejkolwiek styczności z fosmetem, pestycydem używanym w Wielkiej Brytanii do niszczenia gzów.”
Świniopas zapewne zaczął pić, kiedy „sypnęło” mu się życie osobiste.

Zamiast napisać coś ciekawego z biologii (mam temat o działaniu dźwięku i super temat rujnujący kolejny mit o roli witaminy C, ze źródeł –statystyk historycznych i , oczywiście, coś o seksie)

Ale nie mam siły. Zostałam obezwładniona siłą głupoty z postów Tańczącej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:25, 27 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Posłuchaj gea ja nie wierzę ,że germańska wyleczy wszystkich ze wszystkiego. Uważam ,że człowiek powinien leczyć psychikę, ciało i ducha jednoczeńsie wszystkim tym co pozwala mu choćby jak najdużej przeżyć.
I nie popadaj w depresje z powodu innych ludzi Smile
Idż powiedz tym ludziom , którzy przeżyli o 10 lat wiecej i nadal żyją dzięki prof. Mackiewiczowi ,że nie powinni się nią leczyć (szczepionką), a zamiast tego poczytać o germańskiej medycynie tudzież biologi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:40, 28 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tańcząca napisał:
Posłuchaj gea ja nie wierzę ,że germańska wyleczy wszystkich ze wszystkiego. Uważam ,że człowiek powinien leczyć psychikę, ciało i ducha jednoczeńsie wszystkim tym co pozwala mu choćby jak najdużej przeżyć.
I nie popadaj w depresje z powodu innych ludzi Smile
Idż powiedz tym ludziom , którzy przeżyli o 10 lat wiecej i nadal żyją dzięki prof. Mackiewiczowi ,że nie powinni się nią leczyć (szczepionką), a zamiast tego poczytać o germańskiej medycynie tudzież biologi.


Twoją WIARĄ albo NIEWIARĄ w cokolwiek na temat medycyny możesz sobie podetrzeć dupę.

JAK PROFESOR LECZYŁ DUSZĘ LUDZIOM ? 10 lat żyli w jakim komforcie psychicznym, ze strachem że umrą i w końcu umarli ILEŚ CZASU PRZEDTEM WEGETOWALI w męczarniach. A nie musieliby, gdyby znali Prawa Natury.

Co ty wiesz na temat raka? Powiedział Ci lekarz, że masz raka ?
Bo mnie powiedział. Ja żyję i wiem dlaczego żyję. Mija 4 rok od "samoistnego" zniknięcia zmiany za siatkówką.

Dlatego piszę o konieczności zapoznania się z Prawami Natury i weryfikacji ich, a nie z treścią Plociucha, ignorantko.
Bo jeśli tobie medyczna pytia zrobi takie voodoo, to umrzesz.

Nie mogłam się zdecydować i byłam zupełnie rozdarta, jak ta żaba z dowcipu. Która nie mogła się zdecydować czy stanąć w kolejce po rozum, czy po urodę. Nie mogłam się zdecydować o czym napisać.
Najpierw w odruchu obrony poniewieranej Aximii, chciałam dać odpór. Odruch „obrony” mam genetycznie wmontowany w organizm (dziadkowie –drzewko w Yad Vashem, matka ojca -wyrwała sąsiadów Niemców z kordonu prowadzonych na rozstrzelanie).
Powiedzmy sobie SZCZERZE: na fp2 są sami „trąceni” genetycznie wpływami Judeo. Nawet, kiedy o tym NIE WIEDZĄ. Przez całe wieki ludność z tej nacji wymieniała się genetycznie i mentalnie z tubylcami Rzeczpospolitej. Kto zadał sobie trud przeczytania podstaw historiozofii ( Forged pozostał na literaturze pięknej) Feliksa Konecznego https://www.youtube.com/watch?v=TkHpldKuYwQ, ten rozumie, że na terenie Polski ścierają się wpływy 4 cywilizacji (bizantyńska, turańska, hebrajska i łacińska).
Ta ostatnia, moim zdaniem nie istnieje, ponieważ najważniejszy punkt – oparcie nauki na PRAWDZIE został zastąpiony HUCPĄ. Więc mamy raczej inną cywilizację. Naturą cywilizacji jest ekspansja.

Z TEJ HUCPY pochodzą wszystkie kręcone interesy: przeszczepy będące współczesnym kanibalizmem, in vitro, uszkadzające badania prenatalne i „profilaktyczne”, eutanazja . Oraz nachalne stręczenie seksu takim tekstem jaki widniał kobylastymi literami na I stronie faku-pt. „FAKT” – „Sex Bogu się podoba, tak mówi kapucyn…”.

Józef Kossecki podał jeszcze definicję CYBERNETYCZNĄ żyda. To osoba, której światopogląd dominuje nad wartościami poznawczym ( klasycznym przypadkiem jest Azyren i Świniopas ). W tym sensie, tym bardziej wszyscy ignorujący wiedzę dotyczącą fundamentalnej sprawy jaką jest zdrowie i życie, podpadają pod tę definicję. Można by biblijnie powiedzieć, że wszyscy jesteśmy żydami/Żydam, czyli PROROCTWO SIĘ SPEŁNIŁO.

Nie widzę powodu aby tak histeryzować na temat informacji przekazywanych przez Aximię. Zamiast zapienić się świętym gniewem, trzeba było napisać swoje argumenty. A tak „wikingina” Aximia, dobita przez tańcującą zazdrośnicę ( o aspergernej biednej Maryli nie mówiąc), odeszła. Biedna Maryla nie wie, że twarz Aximii robi większe wrażenie niż x zdjęć jej dupy i cycek, które pokazała/pokaże.

Forged wykazał w swoim zachowaniu klasyczny syndrom „samca alfa”, który najpierw odstawiał jakieś pseudo końskie zaloty ( Aximia jest b. ładna i bynajmniej nie zapuszczona) a potem wściekł, że nie wstawiła jego filmu (1,5 h !).

Blog Aximii to jej blog=rewir. I nie będzie się na nim panoszył żaden mądrol samczy. Aximia jest samicą alfa. Niestety, z powodu inteligencji i poczucia niezależności musi ponosić – ponosi uszczerbek na zdrowiu, gdyż jest to biologicznie sytuacja trudna, narażająca na konflikty. Samce mają w biologicznym programie samicę i jej rewir= rządzenie, więc na tym tle mogą powstać konflikty.
Nie jest przypadkiem, że temat „germańskiej” rozumieją głównie kobiety. Z racji funkcji biologicznych kontynuowania życia, mają inne predyspozycje.
Prawa Natury (które głąb Azyren utożsamia w swoim nawiedzeniu z religią) są czystą nauką – biologią. Geerd Hamer opracowując te prawa oparł się na istniejących już bazach nauk – embriologii, histologii, ontologii. Odniósł się w swojej nauce do analogii zachowań stricte zwierzęcych – ssaków.

Kiedy Tańcząca po raz kolejny zawirowała swoim hocholicznym niezrozumieniem w komentarzu pisząc o „leczeniu” germańską, znów uświadomiłam sobie bezsens tego co piszę. A uświadomienie sobie, że egzystuje się pośród GŁĄBÓW jest traumą.
Prawa Natury nie leczą. One opisują procesy, które toczą się w organizmach żywych. Tak jak treść prawa ciążenia nie wpływa na proces spadania jabłka.

W mediach i mózgach toczy się WALKA. To jest WOJNA INFORMACYJNA.

Mój biedny ojciec (lat 87) tak właśnie widzi świat – przez pryzmat WALKI. Ludzi z przyrodą, zwierzętami, z ludźmi. I , oczywiście, z winnymi cierpień – chorób, zarazkami. Z tej walki wychodzą jego zdaniem jednostki najsilniejsze, odporne i tak toczy się życie na planecie Ziemia. Pożywki do takiego myślenia dostarcza mu pracowicie konfabulująca produkcjami mitomanów Gaz Wyb.

Myślenie człowieka, prawdopodobnie od pradziejów, jest zdominowane „zwierzęcyzmem”. Postrzeganiem świata jako czyhającego ze swoimi zjawiskami niszczącymi istnienia ludzkie a właściwie wszystko co się rusza a nawet nie rusza - roślin

Kardynalnym pojęciem , pod zamówienie którego można fabrykować wymierne finansowo mity jest SYSTEM ODPORNOŚCIOWY (nazywany naukowo immunologicznym). A czegoś takiego NIE MA. Odpieranie „ataku” istnieje tylko w przypadku przerwania powłok ciała- rana.
Kiedyś stosowano różne zabiegi zabezpieczające SYSTEM ODPORNOŚCIOWY ( z dziedziny metafizyki), dziś polega się głównie na opiniach „naukowców”.

Człowiek wszystkimi zmysłami usiłuje zabezpieczyć się w swojej imaginacji przed chorobą a nawet dopuszcza sobie do głowy, że może być nieśmiertelny.
Tymczasem odkryte przez dr Hamera Prawa Natury uświadamiają NIEMOŻLIWOŚĆ A NAWET BEZSENS „zapobiegania” zachorowaniu. Gdyż biologiczne procesy zachodzące w organizmach żywych są ZAPROGRAMOWANYM EWOLUCYJNIE SPECJALNYM BIOLOGICZNYM SYSTEMEM. Służącym do ochrony jednostki przed skutkami szoku biologicznego.

Mojej znajomej, ufającej w potencję medycyny konwencjonalnej oraz MIT ZDROWEGO ODŻYWIANIA I STYLU ŻYCIA, runęło poczucie bezpieczeństwa niczym podcięta lelija.

Była chyba w jakimś szoku, bo pytała (nie mnie, gdyż z grona osób wiarygodnych zostałam wyeliminowana) znajomego – DLACZEGO akurat on? CO SIĘ MOGŁO STAĆ !

Opisała przypadek zawału swojego znajomego, człowieka majętnego, usportowionego, zdrowo odżywiającego się, o ustabilizowanej syt. życiowej. Pan ten nocował w hotelu przed lotem za granicę w sprawach służbowych. W nocy dostał obezwładniającego bólu w klatce piersiowej, zdołał zaalarmować portiera, trafił na dyżur ostry do szpitala, gdzie wstawiono mu stent.
Kto wysłuchał YT rodzaje zawałów serca, ten wie, że pan miał kryzys epi. Najprawdopodobniej związany z konfliktem rewirowym ( naczynia wieńcowe tętnicze).
Zostało to „niezrozumiałe zjawisko” określone jako „wypadki chodzą po ludziach”. Oraz uznano, że miał szczęście, bo trafił na dyżur. O przyczyny obwiniono „brak mikroelementów”.

Nawiasem mówiąc miałam w lecie wizytę młodej krewnej, singielki pracującej w W-skim korpo. Wyciągnęła zestaw suplementów diety i ziół, przepisanych przez fizjologa (?) oraz spory pojemnik z żywnością „organic”
Po kilkunastu latach bytności na forum dietetycznym, myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy. Ale jednak. Przeczytałam skład „fito minerałów” zamieszczony na opakowaniu buteleczki z cieczą o kolorze ekstraktu brudnych skarpetek uczestnika survivalu. Zawierał nazwy minerałów znanych z „uzdrowień” w rodzaju selen, mangan, itp. metale ciężkie oraz takie : prazeodym, neodym, stront, itr, terb, erb, iterb, niob, europ, ind, osm, ren i holm.
Specyfik był produkcji czeskiej. Na opakowaniu widniało zastrzeżenie- nie dla dzieci poniżej 3 lat.
Dziewczyna powiedziała, że ma problemy z tarczycą ( nie znam kobiety, która nie miałaby problemów z tarczycą, chyba że te, którym nie powiedziała tego medyczna pytia) i chce sobie ZALECONĄ dietą oraz suplementami i ziołami „wyregulować hormony” .
Prawda wg. germańskiej jest taka, że dziewczę zakochało się i zwolniło tempo w wyścigu szczurów, po sympatykotomii przeszło w redukcję konfliktów przeciążenia i zwolniło – faza wagotonii (zmęczenie, osłabienie, zwolnienie).
Zmiana w życiu, porzucenie stresujących układów ( domowych, pracowniczych, osobistych) wiąże się z przejściem w redukcję zmian wytworzonych w czasie trwania toksycznych układów.

Pamiętam ogromną ulgę, kiedy dowiedziałam się, że dostałam się na „oblężone” studia. Dostałam ze szczęścia = perspektywy wydostania spod presji rodzicielskiej, rozsadzającego bólu głowy i w nocy miałam wysoką temperaturę, chyba majaczyłam. Byłam poza domem i kilka dni czułam się jakbym miała na głowie worek z mąką. Ale wypełniało mnie uczucie wolności.

Dlaczego jest tak trudno znaleźć prawdziwe informacje, zweryfikować je ?
Dlatego, że w procesie edukacji wyeliminowano naukę LOGIKI.

Jedyną możliwością poruszania się w świecie nauki jest opieranie się na definicjach ( Józef Kossecki – cybernetyk).
Czy można zaprzeczyć, że istnieje coś takiego jak przyczyna oraz jej efekt czyli skutek?
Prawidłowości ujęte w cybernetyce dotyczą wszelkich systemów autonomicznych, a więc ludzi, zwierząt, roślin, a także autonomów (maszyn autonomicznych), choć nie są jeszcze budowane.
Ludzie, zwierzęta i rośliny reagują ( świadomie bądź nieświadomie) na bodźce= informacje ze środowiska.

Te informacje wpływają na zmiany fizjologiczne w organizmach. Jak można mieć ograniczoną wyobraźnię, żeby twierdzić, że rak jednej piersi czy jednej nogi jest spowodowany przez brak mikroelementów czy witamin w pożywieniu. Każdy kto przeczyta jak wygląda i żyje prymitywne plemię Himba powinien się zastanowić !!!

Myślę o tym dlaczego Menachem Schneerson nie dopuścił wiedzy o Prawach Natury dla wszystkich ludzi a tylko dla wybranych z Wybranych, czyli nielicznych lekarzy w Izraelu.

Jedna z nich jest taka, że zawaliłyby się z hukiem autorytety twórców mitów o niezbędnych dla życia witaminach i minerałach. Oraz, że autorzy szczepionek to byli chorzy na umyśle. Okazałoby się, że padłby cały autorytet kast lekarzy trzymającej w szachu biednych zrozpaczonych ludzi. Władztwo dusz zostałoby odebrane. Wśród tych przekonanych o własnym geniuszu to prawie sami „najmądrzejsi”. Nie ma z czego być dumnym. Zawaliłyby się też religie, czcząca Szatana, na pewno.
Nie możnaby już straszyć ludzi zarazkami, chorobami. Mordować za ich własne pieniądze szczepionkami i cytotoksykami.
Kto przeczyta ( KTO PRZECZYTA !!!!) historię medycyny
http://germanska.pl/index.php/medycyna-paradygmat
i będzie MYŚLAŁ rozumem własnym a nie inkorporował do mózgu bzdur z Plociucha czy TVN 24, zrozumie jaką rolę mają „zarazki”. Mają rolę POMOCNĄ. Tak jak strażacy w pożarze.

Tzw. czasy „ostateczne” realizują się cały czas. Poprzez spoglądanie na budowanie świątyni i pretensje do „systemu ochrony zdrowia” podległego Ministerstwu Szczęścia Zdrowia i Pomyślności.
Świniopas, którego syn odchorowuje stoczenia się w alkoholizm ojca, polega na „leku” z USA, (które zapisały medyczne pytie NIE WIEDZĄC CO SYNOWI dolega). I jest zakręcony na treściach pisanych przez starożytnych skrybów. Na ideologii opiera widzenie świata – klasyczny Żyd. Drugi taki – pozbawiony moralności durnowaty Azyren, kopiący ile wlezie w ideę chrześcijaństwa.
NIGDY nie zostanie wynaleziony „uniwersalny lek” czy szczepionka. Kiedy zniszczone antybiotykiem zostaną bakterie, na ich miejsce wkroczą mykobakterie a w końcu grzyby. Kiedy biologiczny GENOM naszych osobistych bakterii zostanie wymordowany (2,5-3 kg) w ich miejsce rozwiną się degeneratywne formy drobnoustrojów, które spowodują śmierć osobnika ( prawo Teruo Higa )

Cytaty z tematu o antybiotykach:

Gdy w roku 1928 angielski bakteriolog Alexander Fleming odkrył penicylinę, świat szybko uznał jš za cudowny lek na wszystko. Wydawało się, że człowiek wreszcie pokonał odwiecznego wroga: infekcje bakteryjne. Gruźlica i zapalenie płuc przestały być chorobamy śmiertelnymi. Z UPŁYWEM LAT OKAZAŁO SIĘ JEDNAK, ŻE BAKTERIE POTRAFIĄ UODPORNIĆ SIĘ NA ANTYBIOTYKI. CHORZY ZAPADAJĄ NA ZAPALENIE UCHA LUB GRUŹLICĘ I NIE POMAGAJĄ IM NAWET NAJSILNIEJSZE LEKI. Dzieje się tak częściowo z naszej winy, ponieważ zbyt często sięgamy po antybiotyki. Niewykluczone też, że ponosimy konsekwencje podawania ich zwierzętom hodowlanym.

http://video.google.com/videoplay?docid=-975145595121404076

Plaga antybiotyków. Odporne bakterie dużo groźniejsze niż AIDS

10 mln ludzi będzie co roku przez najbliższe trzy dekady umierać na świecie z powodu błędnego stosowania leków stosowanych przeciwko zakażeniom bakteryjnym. Polska należy do państw, w których po takie kuracje sięga się zbyt często.


Wiedza do sprawdzenia zanim medyczna pytia w białym fartuchu wyda wyrok: ma pan/pani raka

www.learninggnm.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:14, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Będzie o seksie i myszkach.


Moja aktywność na fp2 zbliża się chyba do końca.
Zostawię Was, drodzy srusiekierni, podrygujących we własnym sosie.
Popatrzcie sobie do tematów, wokół których kłębiło się od postów a dziś nikt nie pamięta o co szło w dyskusjach.
Szczęście ma wymiar jednostkowy. Wolność jest sprawą umysłu. I z germańskiej i analizy życia Himba wynika, jak niewiele człowiekowi do tego szczęścia potrzeba.
Ponieważ niektórzy upodobali sobie poniewieranie Bimiego za okazywanie innej tożsamości seksualnej, uważając że mogą „wyperswadować” mu przekonania. Przedstawiam poniżej moje dociekania. Uważam, że są one nie do zakwestionowania.

Kiedy można oprzeć swoje obserwacje na myszkach? Kiedy się na nich nie eksperymentuje i niczego nie udowadnia za pieniądze.
Myszki są ulubionym medium do udowadniania ”prawdy” medscience. Ze szczególną predylekcją do „leczenia raka”, odmładzania i udowadniania ozdrowieńczego działania różnych wynalazków (od szczepień, przez witaminowe suplementy diety oraz metale ciężkie).

Najpierw zaczynam od definicji- czym jest informacja. Wybór definicji jest spory.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Informacja

https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania.....ie-pojecie

Ja się przywiązałam do definicji podanej na forum fizyków.
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteres.....a,2881036/
Cytat: „ Estoński fizyk Elmot Liiv, z kolei uważa ŻE INFORMACJA MA MASĘ I W SWOJEJ KSIĄŻCE "INFODYNAMIKA" Z 1998R, PRZEDSTAWIA PROPOZYCJĘ UOGÓLNIONEGO WZORU EINSTEINA WRZA Z NEGETROPIĄ (INFIRMACJĄ) I WYLICZA ŻE:

1[G] = 10^14[J] = 10^37

Czyli [b]1 bit informacji odpowiadałby masie 10^-37 grama.
To 2 rzędy mniej niż masa spoczynkowa fotonu. Uznając informację w sensie fizycznym za następujące po sobie zmiany (niekoniecznie niosące ze sobą konkretny komunikat) mam pewien pomysł na doświadczenie energetyczno-informacyjne na układzie femtosekundowym.

Ważna jest również zasada Landauera, mówiąca o tym że wymazanie jednego bitu informacji w otoczeniu o temperaturze T wymaga straty (dysypacji) energii (lub wydzielenia ciepła) o wartości co najmniej kT ln 2, gdzie k – stała Boltzmanna równa 1.38 × 10-23 J/K.”

Dlatego się przywiązałam, że szukałam informacji na temat możliwości zmiany w mózgu dokonaną przez INFORMACJĘ. Miała ona mieć postać kręgu na wodzie jak po uderzeniu kamieniem. Którą dr Hamer (www.learninggnm.com) obserwował na zdjęciach tomografii komputerowej. Twierdząc, że zmiany takie powstają po doznaniu szoku konfliktowego – informacji biologicznie odczuwanej jako sytuacja NIESPODZIEWANA, NAGŁA, ODCZUTA W IZOLACJI I BEZRADNOŚCI.

Na etapie czytania 5Praw Natury byłam w pierwszym momencie nastawiona bojowo, gdyż uznałam je za wyjątkowo wredny, szkodliwy wymysł konfabulanta. (każdy tak odbiera reguły opisywane w Prawach Natury w pierwszym momencie).
Ponieważ od wielu lat ryję niczym kret w betonie w temacie zdrowie i „brak zdrowia”, stwierdziłam że muszę się ustosunkować i „WYRŻNĄĆ” do twórców polskiej strony traktującej o nowym paradygmacie. Że w perfidny sposób dezinformują i szkodzą ludziom wykorzystując ich bezradność i łatwowierność w chorobie.
Ponieważ jestem uczulona na kłamstwo w sposób organiczny.

Z każdej definicji wynika, że aby zaistniała ZMIANA w czymś, musi być przyczyna. W dodatku okazało się, że informacja jest energią wymienialną na masę.
Czyli – jest prawdą, że może wywołać reakcję w komputerze głównym, jakim jest mózg u człowieka.

Gdybym walnęła fizycznie WZBG czy Azyrena w czerep, pojawiłby mu się guz. Gdybym go tylko sponiewierała słownie, prawdopodobnie nic by się nie stało. Ponieważ nie byłby to szok konfliktowy, gdyż z mojej strony takich zachowań się zapewne spodziewają. Poza tym Azyren ma uszkodzone międzymózgowie a to powoduje odporność na wszelkie ataki. Z powodu gruboskórności (doznawał przemocy w dzieciństwie, może w życiu prenatalnym).

Jaka jest różnica między zwierzętami a człowiekiem w podstawowych elementach związanych z życiem (oddychanie, odżywianie, rozmnażanie) ? Które to aktywności są sterowane pniem mózgu.
Jest różnica w cyklu dot. rozmnażania. Zwierzęta mają uregulowany cykl rozmnażania. Samce nie interesują się samicami POZA RUJĄ. Zatem ciąża samicy przebiega bez tracenia energii przez samców na zbędne z
biologicznego punktu widzenia działania. Jak wszyscy wiedzą, rozród podlega działaniu hormonów.
Czy w organizmach ludzi i zwierząt występują IDENTYCZNE HORMONY ?
Z informacji wynika, że tak.

Hormony zwierząt - Układ hormonalny - Biologia - Sciaga.pl
sciaga.pl › Słownik › Biologia
1.
Ocena: 49% - 27 głosów
U kręgowców występują te same hormony, jakie wytwarzane są w organizmie człowieka. Hormonywystępują też u bezkręgowców.

A tu więcej o hormonach
http://sciaga.onet.pl/12581,57,150,84,1,20066,sciaga.html


A teraz wracamy do myszek. I forum hodowców tych miłych, śmierdzących stworzonek.

http://myszy.net/rozmnazanie.htm

Czytamy tekst: wpływ środowiska hormonalnego na płciowość.
Na płciowość myszy wpływa środowisko hormonalne w macicy.
Jeśli w sąsiedztwie zarodka żeńskiego znajdują się 2 zarodki męskie, zarodek żeński się maskulinizuje(testosteron). Odwrotna sytuacja występuje, kiedy między zarodkami żeńskimi jest zarodek męski

Czy hormony – testosteron przenika do krwi ?
Przenika nawet przez skórę. Poniżej instrukcja do stosowania leku Tostran (żel na skórę podbrzusza)
https://www.pfm.pl/indeks_lekow/lek/horm.....n/G03/8358

Teraz potrzeba nieco wysiłku umysłowego. Czy testosteron pochodzący z intensywnego życia seksualnego mógłby mieć wpływ na tożsamość seksualną płodu ? Jeśli tak, można zrozumieć problemy osób, które urodziły się z cechami płciowymi kobiet, ale nie czują się dobrze w tej roli.

Ale co z sytuacją, kiedy chłopiec twierdzi, że jest dziewczynką ? I to już w wieku szkolnym?
To zjawisko jest wytłumaczalne w szukaniu przyczyn konfliktu seksualnego związanego z wydzielaniem przez matkę zwiększonej ilości hormonów żeńskich. Takie sytuacje podawane są w www.learninggnm.com.

Na stronie http://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=58o

Można znaleźć wiele informacji o sytuacjach rodzinnych osób z problemami tożsamości seksualnej. Ci, którzy o tym piszą, twierdzą że mieli toksyczną atmosferę w domu. Podejrzewam, że ci którzy o tym nie piszą, nie mogą, bo jest to zbyt traumatyczne.
Pierwszy gej GB – Elton John także wypowiadał się na temat złej sytuacji rodzinnej, braku więzów z matką.
To się zgadza z jedną z wypowiedzi na www.germanska.pl o której wypowiedział się człowiek będący wiele lat w związku hetero, obecnie żyjący z partnerem.
Między „pobożnymi” życzeniami ojców kościoła aby się „nawrócić” a wściekłym obrzucaniem wyzwiskami niewinnych, cierpiących okropnie ludzi leży PRAWDA BIOLOGICZNA.

Cytaty:

„1/moja matka, niestety, ma problemy psychiczne i często odnoszę wrażenie,.że mnie nienawidzi (wstyd się przyznać, ale u mnie w domu bicie i wyzwiska były na porządku dziennym). Ojca z kolei kiedyś zapytałem, co by zrobił, gdyby jego córka czuła się facetem, to powiedział, że wyprowadziłby się z domu. Żyć nie umierać, nie ma co.

2/Ja miałem duże problemy z ojcem - co prawda nigdy mnie nie uderzył, ale stosował wobec mojej mamy przemoc słowną, dzień bez kłótni, którą mogło usłyszeć całe osiedle, był dniem święta.

3/Pochodzę z domu przemocowego. Bicie? Tak. Wyzwiska? Tak. Nie patologia, nie alkoholizm, ale przemoc, przemoc codzienna. Najlepszą rzeczą w całym moim życiu było wyniesienie się stamtąd.

4/ ojciec jest w dodatku alkoholikiem. Może lepiej bym zrobił jak bym trochę poczekał chociaż rok albo dwa lata ? Nie wiem też czy matka weźmie rozwód z ojcem... On nie chce się leczyć... O swoim trans bym pewnie tylko powiedział mamie, siostrze już powiedziałem, jakoś to przyjęła i mówiła, że to jakoś zaakceptuję, nie wiem też jak to matka przyjmie. Mam wadę postawy”




Kto wstawi temat „seks podczas ciąży” wyszukiwarka otworzy mu prawdziwą Niagarę euforycznych zapewnień o samych pozytywach.
O ile trudno mi podważać to przekonanie płynące z ust samców, o tyle nie jestem przekonana o entuzjazmie pań. Sama byłam w ciąży i nie były to wcale takie odczucia, jak SIĘ WMAWIA KOBIETOM, ŻE POWINNY MIEĆ.

Tu wstawiam jeden z gejzernych tekstów w którym usilnie przekonuje się KOBIETY, że seks w ciąży jest cudowny i NIC ZŁEGO SIĘ NIE DZIEJE. Mimo skurczów macicy wzmożonej aktywności płodu i krwawienia.

Moją agresję wywołało zdanie o medycznej pytii, do której należy się udać, która „określi ryzyko”.

Cytat: „Wiele kobiet również martwi się, że orgazm wywoła poród. W rzeczywistości nasienie zawiera związek chemiczny, który może pobudzać skurcze, ale dopiero po wydzieleniu przez organizm kobiety odpowiednich hormonów. Mimo to wielu ekspertów w dziedzinie zdrowia nie poleca seksu w ciąży. Oczywiście należy najpierw udać się do lekarza, aby określić ryzyko (jeśli istnieje) jakim stosunek może być dla dziecka.
Po stosunku kobieta może czuć skurcze macicy lub zwiększoną aktywności płodu po orgazmie. Skurcze macicy mogą trwać do 30 minut po stosunku u niektórych kobiet. Te skurcze i ruchy są całkowicie normalne i nie trzeba się martwić o ich wpływ na dziecko. Ze względu na objętość krwi i obrzęk szyjki macicy kobieta może nieznacznie krwawić po stosunku. Jeśli nieco krwi pojawi się, szczególnie po stosunku w trzecim trymestrze, nie należy się tym bardzo martwić.”


Zatem nie należy się martwić wyżej wym. objawami i WIERZYĆ we wszystko co gejzery na temat seksu w ciąży piszą.
I NIE ZASTANAWIAĆ SIĘ, że hormony wydzielane podczas seksu mają jakiekolwiek znaczenie. A mają znaczenie sympatykotoniczne- pobudzające :

Oprócz testosteronu
• Oksytocyna - zwana "związkiem chemicznym przytulania się" (gdyż potęguje uczucie miłości i związki uczuciowe), jest hormonem najaktywniej wydzielanym podczas orgazmu. Powoduje rytmiczne skurcze mięśnia macicy podczas szczytowania, a po stosunku ma działanie uspokajające.
• Dopamina i serotonina - to substancje neuroprzekaźnikowe, które kierują popędem i emocjami. Przekazują impulsy nerwowe do mózgu, pobudzają go, podwyższają nastrój i powodują uczucie przyjemności i euforii. Serotonina działa silnie kurcząco na mięśnie gładkie naczyń krwionośnych,


A tu próbki radosnego kląskania o wspaniałym seksie w ciąży:

Wszystko o seksie w ciąży: co wolno w każdym trymestrze? - eDziecko.pl
www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,4001438.html
1.
20.03.2007 - Seks to jeden z ważnych elementów relacji partnerskiej. Gdy para zachodzi w ciążę(właśnie para, a nie kobieta, bo ciąża jest sprawą obojga), ...
Czy w ciąży można uprawiać seks? - eDziecko.pl
www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,1326672.html
1.
14.02.2011 - Przyszli rodzice często unikają seksu. Wielu z nich sądzi, że seks w ciąży jest niebezpieczny - może wywołać poronienie, przedwczesny poród ...
Seks w ciąży - unikać czy nie - polecane pozycje seksualne w ciąży
dzidziusiowo.pl › Ciąża i poród › Ciąża
1.
2.
Sprawdź kiedy seks w ciąży jest bezpieczny dla matki i dziecka, a kiedy lepiej z niego zrezygnować. Zobacz jakie pozycje seksualne będą najlepsze w ...
Seks w ciąży - jak się kochać w ciąży, pozycje seksualne - Mjakmama.pl
www.mjakmama24.pl/ciaza/seks-w-ciazy/
1.
Seks w ciąży jest możliwy i jest potrzebny. Może się zdarzyć, że podczas tych 9 miesięcy (40 tygodni ciąży) będziesz miała większą niż normalnie ochotę na ...
Seks w ciąży. Jakie są zalety uprawiania seksu w ciąży?
www.poradnikzdrowie.pl › Ciąża i macierzyństwo › Ciąża tydzień po tygodniu
1.
2.
Jedynym ograniczeniem, jeśli chodzi o seks w ciąży, jest samopoczucie przyszłej matki i prawidłowy rozwój ciąży. Jeśli czujesz się dobrze i twój ginekolog nie...
Jak uprawiać seks w ciąży, by dziecko było bezpieczne? Rady na ...
www.poradnikzdrowie.pl › Ciąża i macierzyństwo › Ciąża tydzień po tygodniu
1.
2.
13.12.2013 - Seks w ciąży przestał być tematem tabu, ale nadal pozostaje otwarta kwestia, jak kochać się w ciąży, by dziecko było bezpieczne. Okazuje się ...
Seks w ciąży. Najczęstsze pytania o seks w ciąży - PoradnikZdrowie.pl
www.poradnikzdrowie.pl › Ciąża i macierzyństwo › Ciąża tydzień po tygodniu
1.
2.
Seks w ciąży budzi emocje, można spotkaćsię ze sprzecznymi opiniami na jego temat. Jedni odradzają, drudzy namawiają. Jedno jest pewne - w ciąży nie ...
Seks w ciąży: pozycje seksualne w ciąży | Babyonline.pl
babyonline.pl › Ciąża i poród › Wygląd i samopoczucie › Seks w ciąży
1.
2.
07.11.2013 - Seks w ciąży: jakie pozycje seksualne w ciąży, czy można uprawiać seks w ciąży, pozycje w ciąży, sex w ciąży, seks w ciazy. W pierwszych 3 ...
Czy seks w ciąży jest bezpieczny? | parenting.pl
https://parenting.pl › Ciąża › Seks w ciąży
1.
2.
Ocena: 4,8 - 140 głosów
Podczas gdy korzyści z takiego postępowania są udokumentowane, seks w ciąży nadal otoczony jest mgłą niedomówień i przypuszczeń.Czy można uprawiać ...
Seks w ciąży | parenting.pl
https://parenting.pl/portal/seks-w-ciazy
1.
2.
Wielu przyszłych rodziców ma obawy związane z bezpieczeństwem seksu w czasie ciąży. Zmienia się również popęd seksualny. Zwykle spada we wczesnej ...

________________________________________

Ze wszystkich zjawisk na Ziemi najbardziej powala mnie głupota. Od kogo należałoby się spodziewać mądrości z biologicznego punktu widzenia?
Od mężczyzn.
Niestety, to że ja piszę o biologii a nie mądry facet, mówi samo za siebie.
Na dodatek komentarze wydzielane przez samców na fp2 powodują u mnie mdłości.
Co mam zrobić. Jak już raz powiedziałam, dla mnie mężczyzna może być impotentem, ale nie może być durniem.
Czuję się jakbym pisała o wegetarianizmie na forum krokodyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:39, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie znosisz krytyki bidulo. Gdy cie ktoś skrytykuje to potrafisz to tak przeżywać że nie dasz sobie spokoju do puki nie wyrzucisz z siebie po tuzin razy jak nie więcej "jak to twoi starzy którzy czytają Gazete Wyborczą są głupi bo cie nie rozumieją". Masz problem z emocjami.

PS: Kolejne wróżenie z fusów nad moją przeszłością? Próbuj dalej, może w końcu coś trafisz Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Python666m




Dołączył: 29 Paź 2011
Posty: 243
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:49, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1411
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:39, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:
Jak już raz powiedziałam, dla mnie mężczyzna może być impotentem, ale nie może być durniem.
Dla mnie, ADMIN może być peldalnięty ,ale nie może być durniem !Widzisz gea ,ale to jego administrowanie wyznaczało i wyznacza upadek poziomu tego przybytku .Bronisz zwykłego jełopa ,który dowartościowuje się ,,byciem adminem,, i kosząc inteligentniejszych od siebie .Wiem co piszę , bo czytałem forum od powstania . Nie można dążyć do PRAWDY wyrywkowo jak np.aximia ,wyznawać sprawiedliwość społeczną -temat -projekt Venus-Bimi ,a potem promować bitcoina i zabawiać się w nieomylny autorytet .
_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 17:29, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ilu ludzi chorych na raka uratowal dr Hammer w ciągu ostatnich blisko trzydziestu lat od kiedy istnieje medycyna germańska?Czy może brak zaangażowania dr Hammera w ratowaniu życia chorym na raka pomimo możliwości ich uratowania rozgrzeszył sobie permanentną nagonką i rzucanymi mu co chwile kłodami pod nogi przez lobby medycyny konwencjonalnej?
Wierzymy jednak że dr Hammer pomimo zepchnięcia go przez lobby medycyny konwencjonalnej do zawodowej defensywy nie stracił zapału i jak przystało na człowieka przyzwoitego na przekór wszystkiemu ratował życie ludzi chorych na raka.
Czy wobec powyższego gea przynajmniej orientacyjnie może przytoczyć przybliżoną ilość ludzi których dr Hammer - opierając się na paradygmatach medycyny germańskiej- w ostatnich 30 latach wyleczył?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:06, 01 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Czekan, niepotrzebnie emocjonujesz się sytuacją i zużywasz swojego 1 posta.

Nie mam pretensji do Bimiego o redukcję postów. Trochę mi utrudnia pisanie ograniczenie edytowania.
I tak zużywam za dużo czasu na pisanie, irytując moją rodzinę. Nie wiem ile osób czyta moje długaśne posty, jeszcze mniej, z komentarzy wynika, rozumie.
Wycofywanie się „wartościowych” osób z forum nie wynika z ograniczania postów, tak uważam. Kończy się im mania ( bo jest to stan przejściowy) albo znajdują inną formę ekspresji. Poza tym każdy kojarzący fakty dochodzi do wniosku, że gros osób na fp2 ma poważne zaburzenia osobowościowe. I stwierdza, że to nie jest miejsce i ludzie gdzie chce kontynuować dyskusje. Obrzucanie się wulgaryzmami jest zabawne, ale w zmasowanej formie jest męczące i przestaje być śmieszne.
( Lolek co chwilę przeprasza, że coś napisał, bo był pijany)
Wszystkie (niemal) miejsca gdzie można się wymienić informacjami, mają opcję „twój tekst czeka na moderację” i wiadomo co czeka „niewygodne teksty”. A Bimi zostawia 1 post, który zmusza do przemyślenia co się chce napisać.
Okazjonalnie pisałam na blogu Jerzego Urbana, co spowodowało blokowanie setkami powtarzających spamów. Mogę się tylko domyślać jak niewygodne było to co pisałam. O epitetach i pogróżkach sypiących się pod moim adresem nie wspomnę. Niewykluczone, że od czasu do czasu tam coś napiszę, bo jest tam sporo czytających. A przede wszystkim creme de la creme ideowo-judeowe.
Decydując się na aspirowanie do pisania PRAWDY miałam wyobrażenie i nadzieję, że uda mi się wykazać straszliwy wpływ funkcjonującego obecnie paradygmatu medycznego – opartego na kłamstwie L. Pasteura.
Niestety, być może z osobistych ułomności charakteru ( złośliwość) i braku zdolności do przekazywania informacji, wpadałam w depresję z powodu nieskuteczności moich wysiłków. A nawet uzyskiwania efektu odwrotnego do zamierzonego. Przykład: po mojej informacji o nieistnieniu wirusa HIV jeden z forumowiczów HETERO napisał entuzjastycznie, że „ teraz będę szalał bez gumki”. Czyli całkowity brak odpowiedzialności za możliwość powołania na świat niechcianego człowieka (chłopak z ogromnymi problemami w zdrowiu). Moich kilkanaście lat aktywności na forum dietetycznym uświadomiło mi, że ludzie szukają w dietetyce rozwiązania na problemy z hazardem, przemocą, alkoholizmem. Ale dieta żadna im nie pomaga. A „guru” od systemów żywienia co chwilę znikają z forum z powodu nowotworów przewodu pokarmowego (sic!)

Zjawisko niemożliwości wytłumaczenia i przekonania o tym, że 2+2=4 ma głębsze przyczyny, m.in. te, które są wymienione w treści Cybernetyka i charakter Mariana Mazura.
Zrozumienie Praw Natury tylko w pierwszym momencie wywołuje ulgę, radość i poczucie wolności. Potem okazuje się, że… nikt z otoczenia tego NIE ROZUMIE.
I nie ma możliwości aby pomóc znajomym, mojemu biednemu ojcu, który ma przekonanie, że „leczy’ raka prostaty. Trutką hormonalną Flutamid.
To uczy pokory. I jest ogromnym ciężarem.
Dzisiejszy meil do mnie. Przyjaciele – on b. inteligentny człowiek, fizyk z uczelni (zawsze się dziwiłam, że naukowiec a wierzący katolik) Ona – koleżanka ze studiów, prymuska, „ukochana córeczka swojego tatusia”, o przerostach ambicji. Jedna córka oparła się nie chcąc studiować medycyny, została fizjoterapeutą, druga -poliglotka, pracuje w Brukseli. Fizjoterapeutka wyjechała od mamusi, wyszła za mąż, ma drugie dziecko. Jej mąż – syn policjantki, długo był bez pracy. W końcu znalazł pracę. 3 tyg. temu wylądował na OIOM ie. Zanosi się, że go zaleczą na śmierć. Bo zapewne ma „antybiotykooporne infekcje”.
Podejrzewam, że chłopakowi rozwiązał się poważny konflikt utraty poczucia własnej wartości
www.learninggnm.com.
I po przekroczeniu bariery biologicznej niszczenia indywidualnego dla każdego osobnika GENOMU BAKTERII, zemrze. W historii choroby będzie notatka, że przyczyną było „antybiotykooporne zapalenie płuc”.
Dziś w radiu była mowa o nowotworze oka dziecka. Słuchacz powiedział, że lekarze a ramach „leczenia” zaproponowali usunięcie oka. Dyżurny redaktor poparł chęć „leczenia” oka za wielką wodą.
Czyli hucpy za wielkie pieniądze, kończącej się zgonem dziecka po długich cierpieniach.
Na koniec przytaczam list dr Hamera do nieżyjącego rabina Menachema Schneersona. Bardzo się staram zrozumieć motywy decyzji rabina.
Myślę, że są to motywy ideologiczne.

Ale z logiki PRAW WG KTÓRYCH TOCZY SIĘ ZYCIE NA ZIEMI ( matematycznych, fizycznych, chemicznych i biologicznych) wynika, że wszyscy jesteśmy wobec nich równi. Nie ma wybranych.

Tak więc hekatomba ludzi, także Żydów, odbywa się w imię ideologii i decyzji jednego człowieka.
Nic co na fałszywych podstawach trwa, nie może być wieczne…


A teraz jeszcze raz list dr Hamera do rabina Menachema Schneersona.

Cytat:
„22. czerwca 1986. roku. Szanowny Panie Naczelny Rabinie!
Jest Pan duchowym zwierzchnikiem wszystkich Żydów na świecie, jak mi powiedział‚ rabin Denoun. Jest Pan również równocześnie duchowym zwierzchnikiem wszystkich lóż wolnomularskich, które wszystkie pracują… nad Świątynią Syjonu. Jest Pan medykiem i rozumie Pan dobrze po niemiecku. Z tych powodów mój list trafia pod właściwy adres.
Tak bardzo się™ ucieszyłem, że przeczytał Pan moją niemiecką… książkę: „Rak, Choroba ducha, spięcie w mózgu, w komputerze naszego organizmu”€ i ją… bez wątpienia zrozumiał‚, bo wydał‚ Pan polecenie, aby stosować‡ ją… wobec Pańskich żydowskich pacjentów, tak samo jestem rozczarowany tym, że nie wydał‚ Pan jeszcze polecenia pańskim lożom, aby zakończył‚y swój bojkot przeciwko żelaznej Regule Raka wobec nie-żydów. Tylko niech mi Pan nie mówi że, to nie my€… ponieważ już wszystko wiem…
Pańskie wolnomularskie loże od pięciu lat popełniają… najokrutniejszą… zbrodnię™ w historii ludzkości, poprzez bojkot odkrycia Żelaznej Reguł‚y Raka. Dla setek milionów biednych pacjentów oznacza to rozdzierającą… śmierć. Pańskie loże wolnomularskie oraz Izrael, na którego usługach wszystkie te wolnomularskie loże Świątyni Syjonu pracują, mają… do wzięcia odpowiedzialność i zbiorową winę™ za tą najgorszą zbrodnię™ w całej historii ludzkości. Moja żona także należy do ofiar tego bojkotu-terroru. Moja rodzina i ja jesteśmy od lat systematycznie terroryzowani. 4 razy próbowano pozbawić mnie życia.
Szanowny Panie Naczelny Rabinie, wierzę™, że jest Pan najlepiej poinformowanym człowiekiem na ś›wiecie. Wie Pan także doskonale, że jest prawdziwe każde słowo, które Panu napisał‚em. Świątynia Syjonu w której pracują… Pańscy bracia w loży, od 5-u lat stał‚a się™ Auschwitz Izraela, w którą Izrael wmanewrował się™ sam. Uważam, że rozmiar zbrodni przekracza w ogóle możliwości wyobraźni ludzkiego umysłu. Nawet jeśli bracia wolnomularze pracują… podłóg €podwójnej moralności€ Talmudu, nigdy wcześniej nie mogłem sobie wyobrazić, że ludzie mogliby być zdolni do zdolni tego okropnego wymiaru.
Szanowny Panie Naczelny Rabinie, co chce lub nie chce Pan przyznać‡, o tym może zdecydować‡ historia. Zbrodnia rośnie z każdym dniem. Po tym liście nie ma Pan już szansy milczeć, bo ten list nigdy nie przepadnie.
Proszę Pana za moich pacjentów: proszę™ w końcu wydać rozkaz Pańskim lożom, aby bezwarunkowo zaniechał‚y bojkotu odkrycia okoliczności (powstawania) raka. Każdy rabin Schön i rabin Seligmann od Koblencji do Nowego Jorku dostosuje się do Pańskiego rozkazu, zwłaszcza Pan jako medyk się™ o tym przekonał, że Żelazna Reguła Raka oddaje prawdziwy stan rzeczy procesu nowotworowego.
Co dzień„ przychodzą do mnie rabini i mistrzowie loży lub ich wysłannicy, aby o jakichś› warunkach pertraktować, pod którymi bojkot mógł‚by zostać‡ zniesiony. Przecież nie można stawiać‡ żadnych warunków, pod którymi ludzie dalej będą… torturowani na śmierć!
Wielce szanowny Panie Naczelny Rabinie, jeśli Syjonizm musi zostać‡ okupiony najgorszą… zbrodnią… w historii ludzkości, to jest to hańba dla całej ludzkości. Niech Pan odrzuci swój dwulicowy Talmud, bo się™ nie sprawdził‚. Proszę Pana na kolanach za moich umierających pacjentów: Niech Pan ma ludzkie współ‚czucie widząc mękę… NASZYCH pacjentów, tak Żydów jak Nieżydów! Tylko to współ‚czucie może załagodzić‡ tę™ okropna… zbrodnię™. Proszę™, niech Pan natychmiast wyda rozkaz zniesienia bojkotu i pozwoli uratować‡ umierających pacjentów!
W nadziei, że jest Pan świadom całej swej odpowiedzialności i wszystkich konsekwencji, i że teraz z tą… odpowiedzialnością… podejmie Pan właściwą… decyzję™,
z poważaniem pozdrawiam,
Dr. Med. Ryke Geerd Hamer
Tekst oraz skan oryginalnego listu, na podst. którego wykonano powyższe tł‚umaczenie znajdują… się™ na poniższych stronach:
• http://drrykegeerdhamer.com/de/index.php?option=com_content&task=view&id=9&Itemid=97
• http://germanischeheilkunde-drhamer.com/files/mai2016/06%20Dr.%20Hamer%20an%20Oberrabbi%20Schneerson_22.6.1986.pdf”


"Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:32, 01 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ty Gea zanim se uciekniesz to powiedz tu wszystkim jaki konflikt wewnętrzny powoduje boleriozę, bo według wszystkich dostępnych informacji boleriozę powoduje TYLKO ugryzienie przez kleszcza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:30, 02 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niedługo kropkę źle postawię i zaraz będzie o tym temat w pierdolni

Laughing

oczywiście

boreliozę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:41, 02 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
An HIV vaccine (SAV001) developed at Western University can now move on to Phase II human clinical trials. Plans are underway to test it in 600 HIV-negative subjects across North America as early as next fall. The Phase II trial, once approved by government regulatory agencies, will determine the vaccine’s ability to produce anti-HIV antibodies in patients who are not infected with the virus.

http://mediarelations.uwo.ca/2016/12/01/.....next-fall/


Mimo, że nie wypada, aby stara emerytka budżetowa śmiała powątpiewać w dokonania tak słynnej szkoły zapewne pana Szulicha, to jednak moja demencja i paranoidalna osobowość sobie na to pozwala.

(The Schulich School of Medicine & Dentistry at Western University is one of Canada’s preeminent medical and dental schools. Established in 1881)


Jak to, przecież już w 2009 stworzono taką szczepionkę przeciwko HIV. Sanofi Pasteur stworzył. Przecież takiej firmie 7 lat badań na myszach i ludziach w Tajlandii powinno wystarczyć !
Na raka CODZIENNIE, są stwarzane nowe szczepionki i leki na raka.
Czytajcie tylko takie źródła jak TVN 24, Gaz Wyb. Kupalnia wiedzy. Zreszta czytajcie wszystko. Tylko nie www.learningnm.com.
Bo, jak widać, wiedza nie uszczęśliwia. Funkcjonowanie z etykietą oszołomstwa w realu jest mocno depresyjne. Aby zachować styczność z otoczeniem, nie mogę ujawniać swojej opinii na temat "leczenia", muszę wysłuchiwać dużo większych bzdur niż to, że tłuszcze zwierzęce są szkodliwe. A "marychy" dobre. "Dobre", ale w konkretnym przypadku redukcji dyskomfortu. Tak jak u wielu na hyperrealu.
Ja mam przywiązanie do pozostawania w stanie samoświadomości i autokontroli. Być może będzie to dla mnie zgubne w skutkach. Cybernetyka powiada, że odstępcy- odstępieńcy od WIARY w doktryny panujące w społeczeństwie, muszą zginąć.

12:35, 24 Wrz '09 Stworzono szczepionkę przeciwko HIV
JA napisał:
Cytat:
Francuska firma farmaceutyczna Sanofi-aventis, zaprezentowała dzisiaj rezultaty testów szczepionki przeciwko wirusowi HIV. Wykazały one, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna – zmniejsza ryzyko zakażenia wirusem HIV o 31,2 proc.

- Zmniejszenie ryzyka infekcji, chociaż nieznaczne, jest jednak statystycznie istotne – powiedział Michel DeWilde z Sanofi Pasteur. – To pierwszy konkretny dowód od czasu odkrycia wirusa w 1983 roku, że wyprodukowanie szczepionki przeciwko wirusowi HIV jest możliwe. Niezbędne są jednak dalsze badania - opracowanie i testy szczepionki, która byłaby dostępna powszechnie.

Testy były prowadzone przez sześć lat w Tajlandii i wzięło w nich udział ponad 16 tys. wolontariuszy. Były to tym samym największe tego typu testy w historii badań nad HIV. Naukowcy już teraz – mimo, że prace nad szczepionką będą prawdopodobnie nadal długie i żmudne – uważają, że wyniki podane przez Sanofi-aventis są naukowym kamieniem milowym, przełomem, który będzie odtąd wyznaczał kierunek badań nad HIV i AIDS.
http://future.wp.pl/kat,111394,title,Pie.....caid=18cdd

Ciekawe jaka jest skuteczność naszego systemu immunologicznego bez szczepienia. Może nawet 50% Very Happy . Nigdy tego nie zbadano.



Na zdjęciu: Wirusy HIV pod mikroskopem elektronowym.

Ach te zdjęcia skrzeku żab jako „wirus” HIV.
Na temat NIEUDOWODNIENIA JEGO ISTNIENIA wklejam kolejny ( trzeci ?) raz:
Cytat: „W dniu 15 stycznie 2001 roku sędzia Hackmann z wojewódzkiego (Landgericht) sądu w Dortmundzie (Sygn. Akt. Ns70 Js 878/99 14 (XVII) K 11/00) na publicznej rozprawie przedstawił wiedze urzędu Ministerstwa Zdrowia Republiki Federalnej Niemiec.
„Stwierdzam, ze wirus HIV, który to miałby być powodem choroby AIDS nigdy nie został naukowo udowodniony (bezpośrednio wyizolowany)”
Sędzia Hackmann przedstawił wypowiedz Dr Marcus, mówcy prasowego, opiniodawczego centrum do spraw AIDS (Referenzzentrum) RF Niemiec (BRD) z Instytutu Roberta Kocha (Robert-Koch- Institut) w Berlinie”.
Na wszelki wypadek cytuję z oryginału:
„Für die Durchsetzung seiner Meinung-hier: der Nachweis der Existenz eines Aids-Virus sei bis heute nicht gelungen; es stehe daher nicht fest, dass es sich bei Aids um eine Infektionskrankheit handele; sog. Aids-Patienten könnten durch die Gabe von Virostatika gesundheitlich schwer geschädigt und soger getötet werden …“
Ostatnie zdanie (gdyby była trudność z tłumaczeniem) mówi, żeby nie mordować „AIDS”-pacjentów virostatykami. Które to właśnie uśmiercają.”

Jak się kiedyś badało czy to wirus, czy nie wirus. Bez mikroskopu elektronowego, bez testów PCR, Eliza, Western Blot ? Kiedyś, to znaczy w 1957-1960.
Bardzo prosto – z badania obecności wirusów w …kale. Tu akurat mowa o wirusie polio. Kiedy dodano do kryteriów klinicznych wymóg przeprowadzenia testów kału na obecność wirusa polio, to część „przypadków” nie zaklasyfikowano do polio.
Kiedy nie wykryto wirusa w kale, to chore dziecko nie miało porażenia wiotkiego.
I statystyka zaraz się poprawiła.
Zaprawdę powiadam wam, że trudno było w roku 1957-60 wykrywać cokolwiek oprócz glist w kale. Wiem, bo miałam mikrobiologię. A wykrycie czegoś, czego NIE MA, to cud medyczny. A ja w cuda, nawet zwykłe, NIE WIERZĘ.

Cytat:

Po wprowadzeniu w Polsce skutecznej szczepionki IPV w 1957/1958 roku i laboratoryjnej weryfikacji zachorowań z porażeniami wiotkimi od 1959/1960 r. roku „zaobserwowano” wzrost wirusowych neuroinfekcji innych niż polio.
Dane epidemiologiczne porażeń wiotkich z okresu przed szczepieniami przeciwko wirusowi polio zawierają również zachorowania wywołanie niepoliomyeliticznymi wirusami. Zmiana kryteriów diagnostycznych, czyli dodanie do kryteriów klinicznych wymogu przeprowadzenia testów kału na obecność wirusa polio automatycznie zmniejszyły liczbę diagnoz „polio” zarówno w Polsce jak i innych krajach np. USA.
https://faktyoszczepieniach.wordpress.co.....i-polska/.

Wicie, rozumicie – jak się nie zgadza, to trzeba inne kryteria dobierać. I ”automatycznie” coś się zwiększy albo zmniejszy.
A następnie można stworzyć „wiarygodną” statystykę dotyczącą JAKIEJKOLWIEK choroby.
Może to być AIDS, którego spektrum objawów spokojnie mieści wszystkie objawy znanych do tej pory objawów chorób wszelkich. I następnie „chorobę AIDS” można leczyć cytotrutkami AZT.
Do KOŃCA.

PS. Nieco się martwię 49. Czyżby się rozchorował nerwowo od moich niegodziwych postów, albo ma urlop, bo nie ćwierka od rana. W przeciwieństwie do WZBG. Zaprawdę, POWIADAM WAM, WZBG czuje niepokój polskich wegan i wegetarian. I uspokaja polskie społeczeństwo wegańskie.
Gdyby 49 się rozchorował, bo najemnicy agencyjni też chorują, to życzę mu spokojnej wagotonii.
www.learninggnm.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:17, 02 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
PS. Nieco się martwię 49. Czyżby się rozchorował nerwowo od moich niegodziwych postów, albo ma urlop, bo nie ćwierka od rana. W przeciwieństwie do WZBG. Zaprawdę, POWIADAM WAM, WZBG czuje niepokój polskich wegan i wegetarian. I uspokaja polskie społeczeństwo wegańskie.
Gdyby 49 się rozchorował, bo najemnicy agencyjni też chorują, to życzę mu spokojnej wagotonii.


Po obniżeniu limitu postów i liczby mBTC przyznawanych za posty @49 dokonał kalkulacji i doszedł do wniosku że mu się już nie opłaca spamować bo i tak na chleb nie zarobi. Nasz naczelny bezrobotny będący przez 24h przez 7 dni w tygodniu na forum opuścił nas szukając lepszej metody zarobkowania Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 18:45, 02 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Schizofrenicy (z objawami pozytywnymi) powinni być najszczesliwszymi ludźmi na swiecie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:27, 04 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

viki napisał:
Vitamin C is EXACTLY the same as ascorbic acid
by Prof Keith
Here you go:
http://drbenkim.com/articles-vitamins.html
http://alternative-doctor.com/good_nutri.....rbic-acid/
http://alternative-doctor.com/about-prof-keith-scott-mumby/


Tylko pierwsze zdanie jest wiarygodne, bo prawdziwe.
Viki: bardzo pokrzepiająco-radosna reklama sciencetruthtellera. I to za darmo: “Prof. Keith Scott-Mumby MD, MB ChB, PhD
Voted “Scientist, physician, Alternative Doctor, truth teller and seer” by his subscribers”


W konfrontacji z autorytetem sciencetruthtellerów NIE MAM ZADNYCH SZANS.
Witamina C, woda utleniona, amigdalina leczą, bo są na to dowody. (Jak również na istnienie wróżki Zębuszki i krasnala Hałabały). Które przytaczają absolwenci Harwardo-pierdów i nobelbilijni naukowcy.

Pewnie zaraz „dowód” na leczenie wstawi kolejny raz Blady Mamut, WZBG, viki i Tańcząca. A ja znów będę w konfronatacji.
Moja babcia w Zaświatach pewnie się śmieje. Mnie też nie udaje się wytłumaczyć, że jest INACZEJ. I procesy biologiczne przebiegają wg. Praw Natury
:

www.learninggnm.com

Opowiem o moim osobistym doświadczeniu z wit. C.
Byłam na egzaminie poprawkowym z chemii organicznej. Profesor chemii służył na uczelni do wymiatania głąbów na pierwszym roku, aby kadra nie musiała dalej się z nimi męczyć ( byłam głąbem). Maglował przede mną 3 dziewczyny i był rozjuszony ich głąbią. W pewnym momencie sięgnął łyżką do butelki z ciemnego szkła z napisem „kwas askorbinowy” wrzucił proszek do herbaty i mieszając wbił we mnie piekielne spojrzenie. Spytał: „co to jest” ? Wiedziałam. Potem wrócił do dręczenia dziewczyn i kiedy nie wiedziały co to jest pH, znów zwrócił się do mnie. Wyrecytowałam definicję, jak mantrę, która była używana na poprzednim semestrze. Dobiłam do brzegu i wypełzłam na suchy ląd z 3 w indeksie.
Będzie o kiszonej kapuście i witaminie C
Bez której obywa się doskonale plemię Himba. Innuici także nie mają jej dużo w diecie (w wątrobie jest), bo obywają się bez warzyw i owoców.
Najpierw fragment przekonań przekazywanych z ust do ust marynarskich poprzez uszy i mózg link:

http://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia.....%253F/5315

Wiara, że najważniejszym czynnikiem niszczącym zdrowie i życie marynarzy był niedobór witaminy C a nie bicie, zmęczenie niewolniczą pracą, jest myśleniem na życzenie big farmaceutyczne. Jakoś w obozach koncentracyjnych czy jenieckich nie wszyscy stracili zęby (chyba, że je wybito) a nie futrowali tam witaminami. Znam osobę, która spędziła w obozie od 31.IX do końca wojny i wróciła z uzębieniem. A ciotka była na Syberii. Gdzie miała dietę „wysoce niezbilansowaną” i jednostajną (chyba, ze szczur wpadł do gara i urozmaicił) i też wróciła z zębami. Ale mojemu znajomemu zęby „wyłaziły” po stresie, kiedy obudził się koło swojej zmarłej w nocy na zawał kobiety.

Cytat z opisów zwyczajów na statkach niewolniczych (Chińczycy nie parali się niewolnictwem, Arabowie też chyba nie) :


„Pouczająca jest historia witaminy C. Szkorbut to straszna choroba, problem pojawił się wraz z rozpoczęciem długich podróży oceanicznych ~pięćset lat temu. Chińczycy czy Arabowie odbywali długie podróże oceaniczne bez szkorbutu, to była tylko przypadłość europejska. Hipotez było mnóstwo, a to morowe tropikalne powietrze, a to szczury okrętowe czy robactwo z sucharów.

Zawód marynarza był nieciekawy, jak to rozwiązała Anglia, której marynarka pełniła kluczową rolę w zadaniu podboju i zniszczenia świata? Angielscy marynarze byli niewolnikami. Poławiało się niewolników w miastach portowych. Przez paręset lat angielscy marynarze umierali w mękach. Naliczono ich ponad milion.
(…)Być może przyczyną takiego stanu rzeczy były mało efektowne objawy: w trakcie pierwszych 3 miesięcy szkorbut objawia się w postaci zmęczenia i apatii (tu bosman, występując w roli motywującej, prawdopodobnie próbował skrzesać w załodze entuzjazm z pomocą rozmaitych represji, od bata po wycieczkę pod kil). W ciągu kolejnych miesięcy u chorego pojawia się szorstka i sucha skóra, co też nie było niczym dziwnym u ludzi morza, pracujących fizycznie w ciężkich warunkach i mających stały kontakt ze słoną wodą. Dopiero po 9 miesiącach trwania choroby pojawiają się ewidentne oznaki, że coś jest nie tak: trudno gojące się rany, wypadające zęby i zaburzenia czynności serca, co jednak również można było przeoczyć lub zrzucić na karb ogólnego złego stanu zdrowia, starości czy nawet przepicia.”

Tekst poniżej zawiera więcej niż 4 zdania. Dotyczy wniosków dotyczących roli witaminy C w zapobieganiu szkorbutowi, wyciągniętych przeze mnie. Na podstawie ŹRÓDLOWEGO tekstu z EPOKI.

Podaję 4 zdania summary z tego tekstu, dla osób, które nie mogą go przeczytać i zrozumieć :
1. Marynarze na statkach niewolniczych rekrutowali się ze środowisk biedoty (W PORTACH TRADYCYJNYM MIEJSCEM REKRUTACJI NA STATKI NIEWOLNICZE BYŁY ZAJAZDY I TAWERNY. TYLKO NAJPODLEJSZE DOSTARCZAŁY MARYNARZY NA STATKI IDĄCE DO AFRYKI)
2. W czasie rejsu byli b. źle traktowani, gorzej niż niewolnicy .( KAPITAN I PODLEGLI MU OFICEROWIE MIELI DRĘCZYĆ MARYNARZY, OKRUTNIE ICH KARAĆ I TO POD BYLE PRETEKSTEM, ZMUSZAĆ DO PRACY NAD SIŁY, A PONADTO ŹLE KARMIĆ I POIĆ. KAPITANOM ZARZUCANO NAWET, IŻ W RAZIE BRAKÓW ŻYWNOŚCI NAJPIERW OGRANICZALI RACJE MARYNARZY A DOPIERO POTEM NIEWOLNIKÓW. INACZEJ MÓWIĄC KAPITANOWIE BARDZIEJ CENILI ŻYCIE CZARNYCH NIŻ BIAŁYCH.)
3. Statystyki dotyczące umieralności kadry kierowniczej, która miała dostatek żywności i seksu „sprawiają nieodparte wrażenie”. Że statystycznie nażarci i wyseksowani kapitanowie umierali częściej niż podlegli im okrutnie traktowani marynarze. (LEKTURA ZACHOWANYCH MATERIAŁÓW SPRAWIA NIEODPARTE WRAŻENIE, IŻ WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI KAPITANÓW I W OGÓLE KADRY DOWÓDCZEJ, BYŁ WYŻSZY NIŻ WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI MARYNARZY, CZY WSKAŹNIK GLOBALNY)
4. Kiedy nabór marynarzy zaczął być problemem, zaczęto lepiej ich traktować. Kiedy został wprowadzony zakaz niewolnictwa okazało się, że na poprawę tej sytuacji miała wpływ kiszona kapusta.
I do dzisiaj wszyscy wierzą w kiszoną kapustę oraz cytrusy.

Podobno Gomułka mówił, że zamiast witaminy C z cytryn trzeba używać kiszonej kapusty. Na to była reakcja- że jest problem z wyciskaniem jej do herbaty.

Poniżej tekst dla osób, które są w stanie przeczytać i zrozumieć więcej niż 4 zdania.

Gdzie nie zajrzę do ŹRÓDEŁ, zawsze coś tym wiedźmim paluchem (zakończonym semickim paznokciem) wygrzebię.
Uprzednio, na skutek stwierdzenia mniemanologii medycznej w temacie „leczenia choroby beri beri” tiaminą, mit o teorii wykoncypowanej przez „ojca” witaminologii Kazimierza Funka, RUNĄŁ. Runął z powodu tego, że owa teoria NIGDY nie została sprawdzona i potwierdzona. Zaś ojciec witaminologii został pierwszym akcjonariuszem fabryki witamin.
A teraz pora napisać PRAWDĘ o kolejnej „zatajonej” przed ludem roli witaminy C, mającej jakoby uzdrawiać ze wszystkiego.
Kto wpisze frazę „Historiaodkrycia witaminy C” znajdzie frazę: wiąże się ściśle ze szkorbutem. (gnilcem) ...
I dalej może przeczytać, jak to marynarze na statkach angielskich zostali uratowani cytrusami i kiszoną kapustą.
No to sprawdzimy, kto, kiedy i jak TO BYŁO na tych statkach. W przeglądzie historycznym, który się powołuje na informacje Z EPOKI.


http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Prze.....65-778.pdf

Cytat: „Pisząc i mówiąc o kosztach handlu dla uczestniczących w nim Europejczyków i Amerykanów, szczególnie mocno podkreślano fakt ogromnej śmiertelności marynarzy i oficerów na pokładach statków niewolniczych. Problem ten znalazł się w centrum zainteresowania angielskiej opinii publicznej. Nic w tym dziwnego. Na przełomie XVIII i XIX stulecia Wielka Brytania coraz silniej odczuwała uzależnienie od rynków zewnętrznych. (…)
Wyprawy niewolnicze do Afryki, twierdził John Newton a potem Thomas Clarkson i wielu innych przeciwników handlu ludźmi, nie są wcale szkołą rzemiosła żeglarskiego dla naszych rodaków, ale przeciwnie — deprawują ich, pozbawiają ludzkich uczuć i mordują. Ogołacają Anglię z dziesiątków tysięcy marynarzy, oficerów, uczniów i rzemieślników zatrudnionych na pokładach statków pływających do Afryki. NAWET CI, CO PRZEŻYLI UDZIAŁ W WYPRAWIE AFRYKAŃSKIEJ I ZDOŁALI POWRÓCIĆ DO ANGLII, ZE WZGLĘDU NA ZRUJNOWANE ZDROWIE NIE SĄ ZDOLNI DO JAKIEJKOLWIEK SŁUŻBY. Thomas Clarkson i jego zwolennicy wskazywali też na nieludzkie praktyki kapitanów i oficerów, które na pokładach statków niewolniczych dotykały nie tylko niewolników, ale także angielskich marynarzy. CYTOWANO DZIESIĄTKI PRZYKŁADÓW BARBARZYŃSKIEGO ZNĘCANIA SIĘ NAD BEZBRONNYMI MARYNARZAMI I DOPROWADZANIA ICH DO MĘCZEŃSKIEJ OMALŻE ŚMIERCI. (…)
Newton obliczał, iż co roku udawało się do Afryki około 8 tysięcy marynarzy i oficerów, z których wracało do domów tylko 6400. Reszta ginęła po drodze lub zostawała w koloniach8. Traktując te dane roczne jako podstawę do szacunku strat w skali tylko drugiej połowy XVIII stulecia, łatwo można było wyliczyć, iż handel niewolnikami pozbawił Anglię w tym okresie czasu aż 80 tys. ludzi zdolnych do służby na morzu (…)
Abolicjoniści szermowali głośno i natrętnie tezą, iż powodem tak wielkiej umieralności białych na statkach niewolniczych był brutalny i nieludzki stosunek kadry dowódczej do marynarzy. KAPITAN I PODLEGLI MU OFICEROWIE MIELI DRĘCZYĆ MARYNARZY, OKRUTNIE ICH KARAĆ I TO POD BYLE PRETEKSTEM, ZMUSZAĆ DO PRACY NAD SIŁY, A PONADTO ŹLE KARMIĆ I POIĆ. KAPITANOM ZARZUCANO NAWET, IŻ W RAZIE BRAKÓW ŻYWNOŚCI NAJPIERW OGRANICZALI RACJE MARYNARZY A DOPIERO POTEM NIEWOLNIKÓW. INACZEJ MÓWIĄC KAPITANOWIE BARDZIEJ CENILI ŻYCIE CZARNYCH NIŻ BIAŁYCH.

Tu wstawiam swój komentarz. Oczywiście, że dla kapitana, który do takiej niegodziwej „pracy” się najął, więcej wart był niewolnik, za którego otrzymywał pieniądze, niż marynarz, któremu trzeba było zapłacić kontraktowe.

Więcej było prawdy w zarzutach wskazujących na oszustwa, jakich dopuszczano się wobec marynarzy. Zaczynały się one od niezbyt legalnych praktyk pozyskiwania kandydatów do służby na statkach niewolniczych. Cieszyły się one zasłużenie złą sławą i chętnych na wyjazd do Afryki raczej nie było. W PORTACH TRADYCYJNYM MIEJSCEM REKRUTACJI NA STATKI NIEWOLNICZE BYŁY ZAJAZDY I TAWERNY. TYLKO NAJPODLEJSZE DOSTARCZAŁY MARYNARZY NA STATKI IDĄCE DO AFRYKI, KORZYSTAJĄC CZY TO Z NIEŚWIADOMOŚCI REKRUTA, CZY TO Z JEGO ZADŁUŻENIA (ZA PODJĘCIE SŁUŻBY KWITOWANO Z DŁUGU), CZY WRESZCIE ZE STANU UPOJENIA ALKOHOLOWEGO. Nie wszystkim marynarzom przed wejściem na pokład statku niewolniczego pokazywano wymagane przez prawo kontrakty, nie wszyscy byli w stanie je przeczytać i zrozumieć, a tym którzy mogli to zrobić, nie zawsze pozwalano na zapoznanie się z całym kontraktem 11. NISKIE POCHODZENIE SPOŁECZNE MARYNARZY, NIELEGALNY LUB CO NAJMNIEJ PODEJRZANY SPOSÓB ICH REKRUTACJI, NIEZNAJOMOŚĆ KONTRAKTU, DŁUGOŚĆ I UCIĄŻ¬LIWOŚĆ WYPRAWY, STAN CIĄGŁEGO ZAGROŻENIA, NIE SPRZYJAŁY WŁAŚCIWYM STOSUNKOM MIĘDZY DOWÓDZTWEM STATKU A MARYNARZAMI. (…)

W Afryce świadomie ograniczano marynarzom racje żywnościowe i przydziały alkoholu, by uniemożliwić im handel tymi produktami15. Marynarzy karano okrutnie za kontakty seksualne z niewolnicami, co uchodziło bezkarnie oficerom 16. W świetle tych uwag trudno uznać, by życie szeregowych marynarzy było na pokładach statków niewolniczych sielanką, ale równie trudno przyjąć, by spotykające ich szykany były wystarczającą przyczyną ich zastraszającej śmiertelności. Tym bardziej, iż równie często umierali kapitanowie, oficerowie i specjaliści. (…)
Kapelani zarabiali mniej więcej połowę poborów lekarzy, ale w koloniach portugalskich w Afryce płacono im często „od głowy” ochrzczonego niewolnika. Władze portugalskie zabraniały bowiem handlu poganami (!!!)
(…)Wysokie dochody i wysoki status społeczny nie obroniły kapitanów i ich zastępców przed śmiercią na pokładach statków niewolniczych. ISTNIEJĄCE ŹRÓDŁA NIE POZWALAJĄ NA PRZEPROWADZENIE SZCZEGÓŁOWYCH BADAŃ ANALITYCZNYCH, ALE LEKTURA ZACHOWANYCH MATERIAŁÓW SPRAWIA NIEODPARTE WRAŻENIE, IŻ WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI KAPITANÓW I W OGÓLE KADRY DOWÓDCZEJ, BYŁ WYŻSZY NIŻ WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI MARYNARZY, CZY WSKAŹNIK GLOBALNY. Można to próbować w różny sposób tłumaczyć. ZAPEWNE NIE BEZ ZNACZENIA BYŁ FAKT, IŻ STÓŁ KAPITAŃSKI, OBFICIE ZASTAWIONY, NIE SKŁANIAŁ DO PRZESTRZEGANIA ODPOWIEDNIEJ DIETY. NA STÓŁ TEN TRAFIAŁY AFRYKAŃSKIE OWOCE I DRÓB, A TAKŻE ALKOHOLE LOKALNEJ FABRYKACJI, co sprzyjało zarażeniu się różnymi chorobami przede wszystkim amebą. Funkcje dowódcze zmuszały do częstych wizyt na lądzie, co powszechnie i nie bez racji wiązano z możliwością zachorowania na malarię i inne choroby epidemiczne. Do tego dochodziło nadużywanie alkoholu, a także korzystanie z wdzięków urodziwszych niewolnic, co groziło zarażeniem chorobą weneryczną26
(…) Armatorzy, którzy wysyłali do Afryki po kilka statków rocznie — a bywali tacy, którzy wysyłali po kilkanaście — zakładali wymienność załóg między swoimi statkami, a w instrukcjach udzielanych kapitanom przed wyjściem w morze, określali kto na wypadek ich śmierci ma przejąć dowództwo nad statkiem 27.
(…) WIĘKSZOŚĆ DOSTĘPNYCH ŹRÓDEŁ, A TAKŻE LITERATURA ZDAJĄ SIĘ ZGODNIE ŚWIADCZYĆ, IŻ ŚMIERTELNOŚĆ MARYNARZY I OFICERÓW NA POKŁADACH STATKÓW NIEWOLNICZYCH BYŁA WYŻSZA NIŻ NIEWOLNIKÓW36. W AHAŁA SIĘ ZNACZNIE Z WYPRAWY NA WYPRAWĘ (OD 0% DO 100%), ALE WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI LICZONY DLA WYBRANEGO OKRESU CZASU, PRZEWOŹNIKA, TAKIEGO CZY INNEGO REGIONU AFRYKI, ZAWSZE OSIĄGAŁ WARTOŚĆ WYŻSZĄ NIŻ ANALOGICZNY WSKAŹNIK ŚMIERTELNOŚCI NIEWOLNIKÓW 37"

Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:23, 05 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KONTYNUUJĘ temat PRAWDY BIOLOGICZNEJ.

Jak wynika z Praw Biologicznych, konflikty biologiczne z czasem ULEGAJĄ ROZWIĄZANIU. Czyli nie ma czegoś takiego jak konstans w poczuciu tożsamości seksualnej. Zatem z czasem może nastąpić ZMIANA postrzegania atrakcyjności płci tej samej.
Co wtedy, jeśli dokona się wcześniej operacyjnej transformacji płci? Zdarza się "wahanie" w preferencjach raz w jedną raz w drugą stronę, które z pewnością dostarcza także sytuacji konfliktowych. Które są odchorowywane. Zgodnie z Prawami Natury.
Jak mówią statystyki, grupa osób LGBT jest narażona na komplikacje zdrowotne i wcześniejsze pożegnanie tego świata.

Cytuję z postu wstecz:

Na stronie http://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=58o

"Można znaleźć wiele informacji o sytuacjach rodzinnych osób z problemami tożsamości seksualnej. Ci, którzy o tym piszą, twierdzą że mieli toksyczną atmosferę w domu. Podejrzewam, że ci którzy o tym nie piszą, nie mogą, bo jest to zbyt traumatyczne.
Pierwszy gej GB – Elton John także wypowiadał się na temat złej sytuacji rodzinnej, braku więzów z matką.
To się zgadza z jedną z wypowiedzi na www.germanska.pl o której wypowiedział się człowiek będący wiele lat w związku hetero, obecnie żyjący z partnerem.
Między „pobożnymi” życzeniami ojców kościoła aby się „nawrócić” a wściekłym obrzucaniem wyzwiskami niewinnych, cierpiących okropnie ludzi leży PRAWDA BIOLOGICZNA. "

Nie wiem na ile wiarygodne są twierdzenia Josepha NIcolosi o leczeniu osób homo. Trudno jednak podważać wiarygodność
wypowiedzi aktywistki ruchu LGB: "możemy sobie pozwolić na uczciwość i przyznać, że seksualność człowieka może ulegać zmianom".

Rozmowa z Josephem Nicolosim
Biologia jest po naszej stronie
Biologia jest po naszej stronie
Strategia gejowska jest skończona. Cztery filary ruchu gejowskiego okazały się czterema kłamstwami – mówi Joseph Nicolosi, założyciel i dyrektor Kliniki Psychologicznej im. św. Tomasza z Akwinu w Encino, w rozmowie z Bogną Białecką.


Od ponad trzydziestu lat pomaga Pan ludziom, którzy nie akceptują własnych skłonności homoseksualnych. Pańska koncepcja homoseksualizmu jako popędu reparatywnego stanowi ogromną pomoc w zrozumieniu, jak najlepiej pomóc osobom pragnącym zmiany tych skłonności. Jak rozwija się sytuacja na tym polu?
– Dzieje się naprawdę wiele dobrego. Przede wszystkim, terapia staje się coraz bardziej efektywna. Uzyskujemy dziś lepsze wyniki w krótszym czasie. Doskonalimy techniki stworzone przez nasz zespół. Zaczęliśmy też wprowadzać nowe metody terapeutyczne oparte na najnowszych osiągnięciach neuropsychologii.

W przyszłym roku opublikujemy wyniki ewaluacji efektywności terapii reparatywnej. Nasze badania pokazują, że ludzie doznają poprawy stanu zdrowia psychicznego, co przeczy oskarżeniom o szkodliwość ze strony aktywistów gejowskich.

W naszych badaniach wykazujemy też coś więcej: że ludzie nie tylko czują się lepiej, lecz doświadczają statystycznie istotnej redukcji pociągu seksualnego wobec własnej płci. I to nie tylko w zakresie tożsamości, lecz uczuć, zachowań i myśli. W tym samym czasie doświadczają rozwoju swego potencjału heteroseksualnego.

Kolejne ważne wydarzenie to publikacja pracy Lisy Diamond dotyczącej płynności seksualnej. Aktywiści gejowscy przez długi czas utrzymywali – w celach politycznych – że homoseksualizm to stała, niezmienna, wrodzona cecha człowieka. Rodzisz się gejem i to definiuje, kim jesteś.[b] Lisa Diamond (która sama jest aktywistką ruchu LGTB) rzuca podstawowe wyzwanie społeczności gejowskiej – postulując większą uczciwość w tej kwestii. Jej przekaz jest mniej więcej taki: Zgoda, przyznajmy, że musieliśmy używać sloganu: „Urodziłeś się gejem, zawsze będziesz gejem” w celach politycznych. Teraz, gdy mamy nie tylko homoseksualne małżeństwa, ale i homoseksualne adopcje, możemy sobie pozwolić na uczciwość i przyznać, że seksualność człowieka może ulegać zmianom.[/b] To nie tylko daje do myślenia, lecz mówi wiele o naturze ruchu gejowskiego – zbudowanego na kłamstwie.

Następne dobre wieści to opublikowane w czasopiśmie naukowym „New Atlantis” najwyższej klasy studium, którego autorzy, Lawrence S. Mayer i Paul R. McHugh, dokonali metaanalizy badań naukowych nad orientacją seksualną i tożsamością płciową. Przeanalizowali seksualność, stan zdrowia psychicznego i fizycznego oraz wpływ tak zwanego stresu mniejszościowego (wpływów społecznych na stan zdrowia psychicznego grupy) i doszli do identycznych konkluzji: seksualność jest płynna i zmienna. Dodatkowo potwierdzili, że osoby z grupy LGTB cierpią z powodu podwyższonego w stosunku do reszty populacji poziomu zaburzeń psychicznych i chorób fizycznych. Co więcej, nie da się tego wytłumaczyć za pomocą stresu mniejszościowego.
Uważam więc, że mamy powody do optymizmu. Mamy trzy poważne studia naukowe (nasze ukaże się w przyszłym roku), które istotnie wspierają naszą terapię.

Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".


Zbliżają się święta. Każdemu z aktywistów forumowych radzę pomyśleć o tym, jak mogą oni je spędzić za 5, 10, 20 lat.
Bo chyba nie będą się wyzywać i spierać o kształt kuli ziemskiej, a Maryla nie będzie pokazywać cycek do końca świata.

Czytaj www.learninggnm.com

Upraszam Czekana aby zmienił lajtmotiv.
Niech pisze: ufam i wierzę politykom
Będzie weselej Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 13:11, 08 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zibimark napisał:
zibimark napisał:
Biore Pramipeksol trzeci dzień w dawce 1,05 mg o przedłużonym uwalnianiu.
W swoim życiu nie raz byłem w piekle ; od trzech dni znów w nim jestem.
Zimne poty ; drgawki, bezsens wszystkiego , bezsenność, nawet gdy leżę czuje dyskomfort , cokolwiek bym nie robił a do zrobienia czegokolwiek zmuszam sie potwornie czuje psychofizyczne cierpienie.
Całe szczęście że mam niewykorzystany urlop i mogę sobie pozwolić na nic nierobienie przez dwa tygodnie. Gdybym musiał teraz pracować nie dał bym rady.
Pramipeksol to lek na który czekałem od dawna . Od listopada jest refundowany.
LEk ten blokuje w pierwszych kilku tygodniach synteze i uwalnianie dopaminy co daje m.in. takie objawy jak powyżej.
Po ok. 6 tyg. następuje odhamowanie transmisji DA i dlugotrwała poprawa w wielu aspektach psychiki i emocji.
Pramipeksol to szczególny typ agonisty DA pobudza on autoreceptory D2 . Mechanizm ten decyduje o długotrwałym działaniu leku gdy ujawni się jego właściwe działanie po kilku tygodniach przewlekłego stosowania.



Dziwna sprawa z tym pramipexolem. Przez pierwsze kilka dni na jednej tabl. czulem się źle. Od 8 dni biorę dwie tabsy pomimo to objawy niepożądane te najbardziej uciążliwe ustapily. W ciągu ostatniego tygodnia przespałem w sumie niecale 12 godzin co daje 2 godziny snu na dobę. W ciągu dnia jestem aktywny urlop na szczęście dobiega już końca. Odczuwam znów bardzo podwyzszone libido ,ciagnie mnie do hazardu ,wzrosl poziom agresji czyli moja chora norma.Minęły dopiero dwa tygodnie jak biore ten lek. Po tak krótkim okresie nie ma prawa jeszcze zadziałać. Alkohol ostatni raz pilem kilka lat temu, zero jakichkolwiek uzywek od dawna. Prowadze się jak zawodowy sportowiec. I wciąż brak stabilizacji . Wierze w ten lek ; mam odkad pamiętam skrajne wahania DA od poziomów nienormalnie wysokich do skrajnie niskich.
Pramipeksol ma stabilizowac ten uklad. Biore dalej .



Piąty tydzień na pramipeksolu i muszę przyznać że jak na razie w uprzyjemnianiu życia lek ten się sprawdza idealnie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Motywacja,nastrój,koncentracja ,napęd -wszystko to leży i kwiczy-totalne zwarzywnienie. I w sumie mnie to cieszy bo tak ma być przez pierwsze kilka tygodni (ok. 8 tyg).; znaczy to tyle że lek działa .Na początku miał być zjazd i tak też jest od 5 tyg. Jednak to że odroczona gratifikacja jest bliżej niż dalej dodaje sił by wytrwać w obecnym marazmie.
Stan w którym obecnie się znajduje jest jawnym dowodem na to co już wcześniej wiedziałem że bez odpowiedniego poziomu DA człowiek jest jak roślina - wyzbyty wszelkich emocji(tych pozytywnych i negatywnych). Mówiąc krótko to nie jest życie tylko wegetacja. Ale wiadomo -stan ten jest u mnie wywołany chemicznie,ma przejściowy charakter i co najważniejsze w konsekwencji gdy lek zacznie działać tak jak należy wszystkie obecne deficyty zyskają oczekiwany przeciwny biegun.
Leki nootropowe to przyszłośc leczenia wszelkich zaburzeń psychicznych,poznawczych,emocjonalnych. Kto jednak sądzi że bez narażania się na szwank będzie zwiększał wydajnośc psychiczną stosując tą grupę leków jest w błędzie. Ci co znają zasadę chemicznej przekory funkcjonowania mózgu wiedzą że takie oczekiwania są niemożliwe do realizacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:22, 08 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:
Zbliżają się święta. Każdemu z aktywistów forumowych radzę pomyśleć o tym, jak mogą oni je spędzić za 5, 10, 20 lat.
Bo chyba nie będą się wyzywać i spierać o kształt kuli ziemskiej, a Maryla nie będzie pokazywać cycek do końca świata.


Niech pokazuje jak lubi masz z tym problem? Czy jak masz inne zdanie to powód by na święta na głównym jej coś wyciągać?

Co z tobą nie tak - idź się pośmiej do pierdolni tam se to zniknie. Na teraz odnoś się konstruktywnie np.do mojego pytania o boreliozę czy wściekliznę, ale rozumiem - nie dasz rady to nie wypominam. Wesołych...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 16:08, 08 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodam jeszcze że nie ma skuteczniejszych substancji na rynku od agonistów dopaminy w zwiększaniu poziomu libido.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:20, 09 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krętek boreliozy to moja ulubiona mykobakteria.
To jest cud biologiczny – połączenie bakterii z grzybem. Posiada ona cechy i bakterii i grzyba. Mało tego, ona potrafi zmieniać kształt ze świdrowatego do kulistego- drożdżopodobnego. Zależnie od potrzeby. To znaczy, że forma, jaką wybierze bakteria, w dużej mierze zależy od otaczających ją warunków fizycznych. W jednych tkankach woli przybierać formę klasyczną, podczas gdy w innych – formę bez ściany komórkowej. Taki dymorfizm od dawna przyjęto dla infekcji drożdżycowych i grzybiczych (Candida). Mykobakteria ta jest NIEZNISZCZALNA. Naukowcy potwierdzili, że krętki wywołujące boreliozę (Borrelia burgdorferi) w przeciwieństwie do innych znanych organizmów potrafią egzystować bez żelaza - metalu, który jest niezbędny dla funkcjonowania wszystkich znanych organizmów żywych. Zamiast żelaza do wytwarzania białek w tym niezbędnych enzymów, krętki boreliozy wykorzystują mangan.

Skoro tak, to znaczy, że jest krętek boreliozy ( jak i inne krętki) do czegoś potrzebny. Do czego ? On się żywi – redukuje niepotrzebne komórki, tkanki.

Każdy kto obserwuje życie organiczne może zauważyć, że toczą się w nim bezustannie dwa procesy: tworzenia i rozkładu – wg. chińskiego znaczka Yang-yin. W krążeniu materii biorą udział najmniejsze organizmy – bakterie i grzyby. Ten niesamowity układ działa precyzyjnie i niezawodnie.

Można straszyć lud krętkiem boreliozy, „nosicielstwem” utajonych form, z których jedna bakteria się może rozmnożyć i zabić. Nawet dzieci w łonie matek, a te, których nie dopadła prenatalnie zabija jako niemowlęta w kołyskach. Jak np. z samego wstępu długiego artykułu można przeczytać:

http://www.borelioza.org/materialy_lyme/z-tlumaczenie.pdf

Cytat: „Borelioza jest chorobą wielosystemową, która wydaje się atakować wszystkie rodzaje tkanek i wszystkie organy ludzkiego ciała. Jest to choroba, która u jednych ma przebieg łagodny, a u innych bywa wyniszczająca. Może człowieka okaleczyć, unieruchomić lub zamglić mu umysł. Atakuje mężczyzn, kobiety i dzieci, a nawet ulubionego psiaka, może okazać się wyniszczająca dla koni i bydła [1-5, 7-19]. Można mieć ujemne wyniki testów i być chorym, lub dodatnie i nie mieć żadnych objawów. Jedni mają objawy już w kilka dni po ukąszeniu, podczas gdy u innych mijają lata, zanim choroba ta zostanie zdiagnozowana. U niektórych chorych diagnozuje się błędnie fibromialgię, zespół chronicznego zmęczenia, depresję, stwardnienie rozsiane, ALS1 czy inne choroby o nieznanym pochodzeniu [zobacz materiały z Międzynarodowej Konferencji n/t Boreliozy z 1996 r.]. Istnieją badania potwierdzające tezę,że zakażenie może przenosić się z matki na nienarodzony płód, a nawet powodować poronienie i przyczyniać się do niektórych przypadków zespołu nagłego zgonu niemowląt – tzw. śmierci łóżeczkowej. [MacDonald-20,52; 45,53].”

Ale ja się przestałam bać biologicznych praw rządzących światem organicznym.
Poniżej przedstawiam 2 wersje tekstu na temat boreliozy. Pierwszy jest oryginalny – w ogólnie przyjętym nienawistnym tonie „walki” z bakterią, która „oszukuje”. Zaraz widać, kto teksty medyczne tworzy i pisze – opętany ideologią hucpy. Przyroda nie robi żartów ani oszustw. Działa wg. praw – matematycznych, fizycznych, chemicznych i biologicznych. Wszystkie są kompatybilne.
Druga wersja tekstu jest normalną informacją, ukazuje sens biologiczny w procesie redukcji komórek niepotrzebnych przez Borelię burgdorferi.

Krętek boreliozy

Wersja I oszołomów medycznych, przekonanych, że w świecie organicznym, ludzkim toczy się walka i dzieją się „oszustwa”.
Cytat:
„Wielu badaczy zauważyło, że krętek boreliozy atakuje ludzkie
komórki jakby od końca. Dr Klempner wykazał, że
gdy krętek atakuje komórkę żywiciela, powoduje, iż komórka
wydziela enzymy lityczne, które rozłożą komórkę,
aby krętek mógł wejść, gdzie chce. Posługuje się naszymi
enzymami przeciwko nam, co jest bardzo ekonomiczne
– dzięki temu nie musi podróżować z bagażem
genów i enzymów. Dr Klempner wykazał również, że
krętek może wnikać do takich komórek jak ludzki fibroblast
(komórki budujące blizny) i tam się skryć. Patogen
w takim miejscu był zabezpieczony przed układem immunologicznym
i żył sobie bezproblemowo. Co waŜniejsze,
kiedy zakażone boreliozą fibroblasty inkubowano z
ceftriaxonem, aż ⅔ z nich nadal produkowało Ŝywe krętki
po dwóch tygodniach, a w dalszych eksperymentach nawet
po ponad 30 dniach.
JEŻELI NAWET W PROBÓWCE NIE POTRAFIMY ICH ZNISZCZYĆ
PRZEZ 4 TYGODNIE BARDZO STĘŻONYM CEFTRIAXONEM, TO JAK
MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ, ŻE UDA SIĘ JE ZNISZCZYĆ W ORGANIZMIE
CZŁOWIEKA?”

Moja wersja – poprawiona na normalną:
Cytat:
„Wielu badaczy zauważyło, że krętek boreliozy dostaje się do komórki od końca.Gdy krętek zbliża się do komórki żywiciela, powoduje iż komórka wydziela enzymy lityczne, które rozkładają komórkę, aby krętek mógł sobie wejść gdzie chce. Jest to bardzo ekonomiczne i praktyczne, gdyż krętek nie musi podróżować z bagażem genów i enzymów. Dr Klempner wykazał również, że krętek może wnikać do komórek budujących blizny i tam przebywać. W tym miejscu jest zabezpieczony. Co ważniejsze, kiedy zasiedlone boreliozą fibroblasty inkubowano z ceftriaksonem (Ceftriakson, (łac. Ceftriaxonum) – organiczny związek chemiczny, antybiotyk będący cefalosporyną III generacji o działaniu przeciwbakteryjnym. Oporny na działanie klasycznych β-laktamaz.)
Az 2/3 z nich nadal produkowało żywe krętki po 2 tygodniach, a dalszych eksperymentach nawet po ponad 30 dniach.
JEŻELI NAWET W PROBÓWCE NIE POTRAFIMY ICH ZNISZCZYĆ
PRZEZ 4 TYGODNIE BARDZO STĘŻONYM CEFTRIAXONEM, TO JAK
MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ, ŻE UDA SIĘ JE ZNISZCZYĆ W ORGANIZMIE
CZŁOWIEKA?”

Niezwykle skomplikowane połączenia reakcji w świecie mikro potwierdza niemożliwość udowodnienia przypadkowego ich powstania w procesie ewolucji. Czego nie udało się udowodnić przy pomocy systemu operacyjnego Weasel opracowanego przez ewolucjonistę Dawkinsa.
Cytat:
„Działający pod systemem operacyjnym Windows program Weasel (łasica) jest prostą prezentacją ewolucyjnego (genetycznego) algorytmu i służy do badania komputerowych symulacji ewolucyjnych procesów. Powstał on na bazie słynnej symulacji autorstwa znanego oksfordzkiego biologa i popularyzatora teorii ewolucji, Richarda Dawkinsa. W swojej książce Ślepy zegarmistrz opisał on taką symulację jako ilustrację potęgi doboru kumulatywnego. Program Weasel nie tylko dokładnie odwzorowuje symulację autorstwa Dawkinsa, ale posiada wiele dodatkowych opcji i funkcji, które wprowadzają do niej nieco biologicznego realizmu. Są to m.in. określanie tempa mutacji, ich rodzajów, liczby potomstwa itp. Program zawiera także opcję modelowania ewolucji projektowanej przez użytkownika sekwencji aminokwasów opartych na odpowiednich kodonach DNA. Program Weasel przez swoją prostotę, intuicyjność i wielofunkcyjność jest doskonałym narzędziem dla wszystkich zainteresowanych algorytmami genetycznymi — zarówno początkujących, jak i pasjonatów, w prosty sposób demonstrując fałszywość zapewnień, że ewolucyjne algorytmy potwierdzają teorię ewolucji.”
http://creationism.org.pl/weasel

Mala, czy to rozumiesz ?

Jeśli nie, to powinnaś zrozumieć, że nie ma takiego antybiotyku, który zniszczyłby tę niesamowitą bakterię – Borelię burgdorferi.

Używając antybiotyków niszczymy własny unikalny genom bakteryjny. Który umożliwia nam życie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:29, 11 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na wstępie kolejny raz wyrażam moją NIEZGODĘ na notorycznie powtarzane mantry o przyczynach chorób. A tekst właściwy jest dla Ordela. On także ma mózgownicę infantylno-judeologiczną. Otworzył mi się załączony przez Ordela filmik autorstwa nieutalentowanego domorosłego judeologa. Ordynarny w przekazie. Z dziewczyną o spłaszczonym naleśnikowato biuście, żałośnie kręcącą miednicą. Twórca tego filmu snuł swoje projekcje w stylu azyrenowym. Każdy może, mój Boże, interpretować co się mu żywnie podoba, liczyć jezusów, hordy zgwałconych i złożonych na ofiary całopalne dziewic oraz wory srebrników uzyskanych przedtem z nierządu.
W samym Nowym Testamencie nie ma mowy o seksie. W przeciwieństwie do rozprawiania o tym szczegółowo – kiedy, gdzie i ile razy w bramińsko- talmudyczno-koranicznych św. księgach.
Między tym, co jest napisane (a trzeba wziąć pod uwagę możliwość „interpretacji” wszystkiego co zostało przepisywane od tysięcy lat, m. in. przez Żydów i żydów, jak Septuaginta czy Wulgata) a domysłami interpretacyjnymi, jest miejsce na błąd, kłamstwo i demagogię.
Złamałam kolejny raz swoje postanowienie, aby na tematy metafizyczne się nie wypowiadać. Jednak oceniam dostępne fakty. Nawet gdyby domysły interpretacyjne potłuczonego autora marnego filmiku pokrywałyby się ze stanem faktycznym, to nadal są domysłami i nie mogą pretendować do miana PRAWDY. Cały Nowy Testament nosi idee ponadczasowe. O qurvieniu nie ma w nim mowy.
Jeśli ktoś dostrzega coś innego – takie ma skojarzenia. Wszystkie z dupą. Zgodnie z dowcipem.
Kiedy dowódca pytał poborowych co im się kojarzy z białą chusteczką, jeden powiedział, że z matką, która płakała, gdy odjeżdżał, drugi, że z dziewczyna, która machała na pożegnanie a trzeci, że z dupą. Dlaczego z dupą, zapytał dowódca. _ „BO MNIE SIĘ WSZYSTKO KOJARZY Z DUPĄ”.

A tekst właściwy jest o jajku. Dla Ordela, który wpędza w lata swoją „partnerkę”, co skończy się dla niej komplikacjami wszelkiego rodzaju. Łącznie z voodoo : ma pani raka. Niestety, opary judeologii są śmiertelne.

rafal811 napisał:


Problemy ze zdrowiem wynikają z zaburzenia flory bakteryjnej organizmu, Proszę bardzo - trochę prawdy w pigułce:


Opowiadanie o problemach ze zdrowiem wynikających jakoby z zaburzenia flory bakteryjnej są DEZINFORMACJĄ.

Dr Jaśkowski ma dobre chęci, sporo wiedzy, ale nie miał - szczęścia, możliwości, okazji - zetknąć się z paradygmatem dr Hamera.

Przecież procesy biologiczne zwierząt i ludzi muszą - z przyczyn organizacji życia na poziomie molekularnym, przebiegać identycznie !
Przecież muszą mieć powiązanie z prawami innymi- chemicznymi i fizycznymi, oraz MATEMATYCZNYMI !
Wszystkim rządzi na każdym poziomie INFORMACJA.

Jeśli ktoś ma mózg zmoderowany judeologicznie, to prawdopodobnie nigdy nie dostrzeże nielogiczności w dogmatach medycyny konwencjonalnej.

Jakim sposobem "zaburzenia flory bakteryjnej" mogą wpływać na raka prostaty, głuchotę czy raka jednej piersi albo jajnika!

Jaja i dźwięki

Będzie o jajach ( zwykłych) i dźwiękach w sztuce. Konkretnie o pozytywach i negatywach, które mogą być udziałem osób uczestniczących w koncercie zespołu Behemoth.

Nawiasem mówiąc Adam Darski został wkręcony w procedury leczenia białaczki morderczą chemioterapią. Białaczka jest początkiem fazy zdrowienia z konfliktu utraty własnej wartości. Na tym etapie organizm usuwa zdeformowane komórki, które są definiowane jako objaw choroby. I pacjent jest traktowany chemią, która ma jakoby „zniszczyć nowotworowe komórki”. Ohydny moralnie proceder „przeszczepu” jest zwykłą transfuzją. Kto przeczyta jego wypowiedź, zrozumie co się stało.

http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/nergal-ujawnia-kulisy-zwiazku-z-doda/28yhkg4

A teraz o jajach i efektach akustycznych.

Skrót dla słabo kumających:
1/ jajo -zawiera informacje rozwojowe
2/ dźwięk – fala – „ciąg drgań cząstek ośrodka” czyli jest to informacja w mechaniczny sposób docierająca do odbiorcy
3/zespół Behemoth https://pl.wikipedia.org/wiki/Behemoth specjalizuje się w muzyce Death Metal. http://www.riversedge.pl/rodzaje-muzyki-metalowej
Charakteryzują go przede wszystkim 3 rzeczy (nie zawsze połączone ze sobą w całość): BEŁKOCZĄCY WOKAL, SZYBKIE BASOWE GITARY Z NIEZWYKLE OSTRYMI RIFFAMI, NIEZWYKLE SZYBKA PERKUSJA – UDERZENIA PERKUSJI WYKONYWANE W HEAVY METALU NOGAMI Z PRĘDKOŚCIĄ CO NAJMNIEJ 8 UDERZEŃ NA SEKUNDĘ TUTAJ WYKONYWANE SĄ OBIEMA RĘKOMA. NIE KAŻDY ZESPÓŁ GRA BARDZO SZYBKIE KAWAŁKI, czego przykładem jest chociażby kapela Obituary. Również nie jest regułą granie tylko ciężkich basowych kawałków (zespół Death). Zespół Behemoth ma w repertuarze dźwięki wytwarzane specjalną techniką, nazywaną „warczeniem”.
3. Muzyka tego rodzaju może wywoływać stany transu (definicja)
4. Stany transu działają na system nerwowy, m.in. przeciwbólowo. Ciekawostka – fenomen „festiwalu wegetariańskiego” w Phuket. (informacja o festiwalu)
5. Analiza zjawiska „choroby” leczonej „terapią” chińskich aktorów pod kątem Praw Natury.
6. Wypowiedź prof. Trziszki: jaja poddawane stresowi dźwiękowemu (strzelanie) miały uszkodzone skorupki (40% jaj !).
7. Możliwość odbierania szkodliwych fal dźwiękowych przez organizm ludzki – zygotę na przykładzie nurka.
8. Hałas może być torturą.

Jajo każdy widział, ale definicja musi być (Wiki):
Jajo (łac. ovum) – jedna z faz rozwoju nowego osobnika u wielu gatunków zwierząt. Jajo zawiera surowce odżywcze pozwalające na rozwój zarodka bez dostępu do organizmu macierzystego i zewnętrznych źródeł pożywienia oraz stosunkowo bezpieczne środowisko, ale ze względu na swoją zawartość jest również cenionym pokarmem.
Jaja składają między innymi owady, ryby, płazy, gady, ptaki i nieliczne ssaki (na przykład stekowce – dziobak czy kolczatka australijska).
JAJA WYTWARZANE SĄ W JAJNIKACH I DOJRZEWAJĄ W PROCESIE OOGENEZY, W KTÓREJ GROMADZĄ INFORMACJE ROZWOJOWE ORAZ ZAPASY SUBSTANCJI NIEZBĘDNYCH DO ROZWOJU ZARODKA. W zależnie od ilości żółtka jaja dzielą się na oligolecytalne (ubogie w żółtko, np. u ssaków), mezolecytalne (o średniej jego zawartości, np. u płazów) oraz polilecytalne - bogate w żółtko, np. u ptaków.
W trakcie rozwoju zarodka zmniejsza się ilość żółtka i powiększa się komora powietrzna. Skorupka staje się cieńsza, gdyż zawarte w niej wapno wbudowywane jest w szkielet zarodka[1].
Wśród ptaków największe jajo składane jest przez strusia i mierzy 10,5 cm, zaś jajo koliberka hawańskiego mierzy do 6 mm długości[2]. Jajo żarłacza śledziowego ma 22,5 cm długości.
W jajach ptasich obecne są jedynie dwa barwniki, oocyjanina, odpowiadająca za barwę niebieskozieloną oraz protoporfiryna, odpowiadająca za barwę rdzawoczerwoną. Niekiedy jajo nabywa kolor przez rozkładające się rośliny obecne w gnieździe[3].

Ponieważ interesuję się biologią, rozpatruję KAŻDĄ sytuację od strony biologii. Było nie było, jestem podmiotem organicznym, zatem podlegam prawom dotyczącym istot żywych.
Z Wiki wynika, że w jajach, które powstają w jajnikach w procesie oogenezy SĄ INFORMACJE ROZWOJOWE.
A teraz o dźwięku. Dźwięk (Wiki): „ Dźwięk – wrażenie słuchowe, spowodowane falą akustyczną rozchodzącą się w ośrodku sprężystym (ciele stałym, cieczy, gazie). Częstotliwości fal, które są słyszalne dla człowieka, zawarte są w paśmie między wartościami granicznymi od ok. 16 Hz do ok. 20 kHz.”

Czego można się spodziewać po muzyce z najnowszych utworów zespołu: „Album Satanica stanowi odejście zespołu od konwencji blackmetalowej na rzecz death metalu[76][77]. W utworach dominują szybkie tempa z charakterystycznymi interludiami opartymi na brzmieniu syntezatorów. Jest to również pierwsze wydawnictwo zespołu, na którym pojawiają się nakładane partie wokalne oraz ich modulacje. Zdaniem krytyków jest to również jeden z najważniejszych prekursorskich albumów z gatunku blackened death metal, do którego zespół jest zaliczany”.
Najnowszy, prekursorski album prezentuje gatunek „blackened death metal”.
Wpisujemy do wyszukiwarki i znajdujemy: Blackened death metal, także black/death metal – forma przejściowa pomiędzyblack metalem i death metalem. Zazwyczaj charakteryzuje się szybkimi, prostymi typowo blackowymi riffami oraz techniczną grą perkusji i brutalnym growlem, cechami charakterystycznymi death metalu.
Fraza riff w muzyce jazzowej to refren zawierający krótkie zwroty rytmiczne, zaś growl: ”Growl (wymowa [graʊl]; ang. warczeć) – technika wokalna znana z bardziej ekstremalnych odmian muzyki metalowej. Jako pierwszy określono tak agresywnyśpiew Conrada Lanta (Cronosa) z thrash/black metalowego zespołu Venom. Obecnie jednak używa się tej nazwy w stosunku do jeszcze bardziej ekstremalnych form ekspresji wokalnej.
Growlem śpiewa się korzystając z fałd przedsionkowych (służących normalnie do odkrztuszania). Nie jest możliwe śpiewanie samym gardłem, ponieważ spowodowałoby zmęczenie więzadeł głosowych, uniemożliwiające mówienie. Właśnie dlatego growl wymaga specjalnej techniki oraz długiego treningu. Growl, wbrew pozorom, jest bardzo trudną techniką i osiągnięcie perfekcji jest czasochłonne.”
To bardzo ciekawe i intrygujące.
W sztuce, która jest przedmiotem ludzkiego zainteresowania i nie zawiera ani hipotez, ani empirycznie ich nie potwierdza, wolno wszystko. Miarą talentu jest wielość, potencjalna możliwość inventów ze zbioru zdeponowanego czy kreowanego przez twórcę.
Marian Mazur twierdzi, że nie wolno krytykować czytania szmirowatych romansideł, które mają swoich odbiorców. Nie jest też moim zamiarem krytykowanie muzyki zespołu Behemoth. Są fani takich ekstremalnych form ekspresji wokalnej jak warczenie, rzężenie czy wycie, to ich sprawa. Zwłaszcza, że growl jest b. trudną techniką wokalną, zespół wkłada sporo wysiłku w tworzenie stylu i amploi. I rzeczywiście, ma to „piekielny” styl, robi to wrażenie. Horrory, science fiction, thrillery też mają swoich entuzjastów. Lekki dreszczyk emocji płynący z czytania powieści detektywistycznych czy oglądania filmu Hitchcocka to jednak dużo mniejsze natężenie emocji informacyjnej niż odbiór eventu takiej skali akustycznej i emocji przekazywanych na żywo.
Ekspresja i emocje płynące z każdej muzyki są informacją. Informacja, zwłaszcza emocjonalna, POZOSTAJE w mózgu. Wydaje mi się, że silniej odbierane są informacje podświadomie utożsamiane z „zagrożeniem”, oraz że NIESPOSÓB odbierać inaczej wycia czy warczenia. Takie jednoznacznie kojarzące się dźwięki należą do fazy sympatykotonii- pobudzenia. Jeśli ktoś czuje potrzebę wywoływania takiego stanu, to znaczy że ma potrzebę „walki”. Jak wszyscy pamiętają, bitwy zaczynały się „perkusją” werbli czy krzyków uraaa. Przedłużanie fazy sympatykotonii oznacza pozostawanie w fazie ładowania konfliktu. Którego rozładowanie może być bolesne a nawet śmiertelne.
Może być też tak, że taka forma zmasowanych bodźców wprowadza w trans działając jak rodzaj środka znieczulającego. Może w ten sposób wyraża się potrzeba uwolnienia się, „oczyszczenia” z tkwiących w podświadomości „demonów”.
Z Wiki: „Stany transowe wywoływano podczas ceremonii i rytuałów. Czynnikiem wprowadzającym w trans były rytmicznie powtarzane dźwięki, np.: uderzanie w bęben. W trans zapadały osoby po zażyciu silnego narkotyku, przeważnie halucynogenu.
Z perspektywy pierwotnej medycyny, trans był narzędziem znieczulającym. Uważa się jakoby stany transu były pomocne w "budzeniu" zjawisk paranormalnych, np. jasnowidzenia.
W czasie transu osoby mogą wykonywać czynności których nigdy wcześniej by nie wykonały (jak na przykład porozumiewanie się dwóch osób będących w transie i mówiących na co dzień różnymi językami); według niektórych dotyczy to także zjawisk paranormalnych, np. pirokinezy.[potrzebny przypis]
Trans określany jest przez szamanów jako wyjście duszy z ciała, najważniejszy jest rytm transowy wybijany na płaskim szamańskim bębenku: uderzenie w brzeg, bliżej środka i pośrodku, pauza, uderzenie pośrodku, bliżej brzegu i przy brzegu, pauza, trzy uderzenia w różnych częściach bębenka co sprawia wrażenie pulsowania rytmu, naukowo stan zwany transem to wyłączenie kory mózgowej, rozsynchronizowanie neuronów kory mózgowej przez rytm transowy, kiedy może ujawnić się podświadomość. U Słowian szaman nazywany był wołchwem – wołający dobre duchy.”
Przykładem rytualnego wprowadzania w trans jest „festiwal wegetariański” w Phuket.
Powstanie rytuału okaleczania ( w Phuket) ma konkretne odniesienie – „chorobowe”. Początki festiwalu wegetariańskiego w Phuket sięgają 1820 r., kiedy miejscowość ta słynęła ze swych kopalni cyny, w których zatrudniano licznych chińskich robotników. Cytuję z :http://blurppp.com/blog/festiwal-wegetarianski-na-phuket-szokujaca-ceremonia/
„W latach dwudziestych XIX wieku Phuket była gęsto porośniętą dżunglą wyspą górników. Niestety, co jakiś czas pojawiała się
1.epidemia dziwnej tropikalnej choroby dziesiątkującej mieszkańców. W 1825 roku przybywa na wyspę chiński zespól teatralny mający dać serię spektakli ku uciesze górników. Niestety pojawia się kolejna fala plagi.
2.Na tajemniczą chorobę zapadają również aktorzy.3. Nie szukają jednak pomocy u medyków a rozpoczynają własną „terapię”. Jest nią drakońskie przestrzeganie diety wegetariańskiej oraz modły ku czci dwóch bożków Kiew Ong Tai Teh i Yok Ong Song Teh. 3. Po dziewięciu dniach epidemia ustępuje. Trupa zdradza swój sekret mieszkańcom a jeden z aktorów obiecuje powrócić. Objazdowy teatr odpływa. Po kilku miesiącach jeden z nich spełnia obietnicę i powraca, przywozi ze sobą statuetki bóstw.
4. Kult i tradycja rozpoczyna się. Na przestrzeni blisko 200 lat od tamtych wydarzeń kult mocno się rozwinął.
5. Jego celem jest oczyszczenie świątyń i społeczności ze złych duchów. Przecież to właśnie owe mistyczne byty odpowiadają za wszelkie nieszczęścia w tym za choroby i cierpienie.
(…) 6. Na końcu znajdziemy dużą grupę osób którym nie udało się zdobyć statusu Ma-song. Oni idą kalecząc się, często uderzając się toporami w czoło. Ich ciał są spowite krwią, ich rany w przeciwieństwie do ran Ufnych nie zabliźnią się szybko. Widocznie ich ciała i dusze nie były wystarczająco dobrze przygotowane. ”

Cytat z innych stron : „Parada, jaka przechodzi przez Phuket Town w ostatnią noc festiwalu to istne piekło na ziemi. Jak bowiem inaczej nazwać miejsce, w którym powietrze zasnute jest gryzącym dymem a uszy niemal krwawią od huku wybuchających wszędzie petard i fajerwerków ?
Co do 1.Trudno powiedzieć jaki konflikt odchorowywali górnicy i ich rodziny w latach 20 wieku XIX. Zapewne zdarzały się katastrofy górnicze zagrażające życiu. Kiedy ojciec rodziny chorował, potem chorowała rodzina.
2. Tego nie można wytłumaczyć germańską, jeśli nie zna się okoliczności „towarzyszących”. Ja myślę, że jest to wytłumaczalne „kwantowo”. Ale to moja teoria.
3. Niewiadomo jaką terapię, oprócz diety i modłów zdradzili aktorzy. Bo mowy o rytualnych tańcach nie ma.
4. Ale „kult” i tradycja – rytualnej ekstazy i okaleczania rozpoczyna się.
5. Mistyczne byty NIE ODPOWIADAJĄ za choroby i cierpienie. Czytaj www.learninggnm.com
6. Nie wszystkim udaje się wpaść w trans. Zapewne ja też nie mogłabym osiągnąć „odlotu”. Mam zakodowane wściekłe przywiązanie do życia w świadomości.
(…)Na ulicach Phuket odbywają się wówczas liczne i gwarne pochody, KTÓRYM WYRAZU DODAJE DŹWIĘK BĘBNÓW I WYSTRZELIWANIE PETARD, a także spektakularne demonstracje polegające na przekłuwania ciała ostrymi przedmiotami lub chodzeniem po rozżarzonych węglach.
Rytualne przekłuwanie ciała ma wymiar magiczny. Osoby podejmujące się tego wyzwania znajdują się w tanecznym transie, podczas którego – jak twierdzą – w ich ciała wstępują duchy. Śmiałkowie ponoć nie czują wówczas bólu, co udowadniają przebijając swoje ciała, policzki i języki najróżniejszymi przedmiotami (początkowo były to miecze i sztylety, ale wyobraźnia uczestników festiwalu znacznie ewoluowała pod tym względem).”
Z Praw Natury wynika, że dyskomfort stanu „choroby” można przerwać, powodując powrót do fazy sympatykotonicznej Cytat: „Działania sympatykotoniczne będą wydłużały i łagodziły intensywność fazy zdrowienia, mogą też ją przerwać powodując nawet nawrót fazy aktywnej. Działanie sympatykotoniczne mają np.(…) ADRENALINA, NORADRENALINA, DOPAMINA, RITALIN, AMFETAMINA, WSZELKIEGO RODZAJU TRUCIZNY NP. CYTOSTATYKI.”
Czyli wprowadzanie w trans ma działanie przeciwbólowe.
Jednak przekonanie, że rytualne zabiegi mogą zapobiec „chorowaniu” jest nieuprawnione. Gdyby tak było, wyznawcy idei buddy-stycznych, różni „guru”, nie chorowaliby, zwłaszcza na raka, żyli długo i szczęśliwie.

Wracam do tematu jaja.
Czy efekty dźwiękowe muzyki heavy metalowej mogą mieć wpływ na organizmy żywy ? Czy mogą … uszkadzać coś więcej niż słuch ?
Tu posłużę się cytatem z rozmowy z prof. Tadeuszem Trziszka https://wnoz.up.wroc.pl/wnoznew/?page_id=486, specjalistą „jajologiem”.
„Na Dolnym Śląsku po wojnie stacjonowała Północna Grupa Wojsk Radzieckich. Najwięcej ich było koło Legnicy. Właściciel fermy koło legnickiego poligonu miał 40 % jaj z uszkodzeniem skorupki. Bardzo rosyjskie strzelanie kury stresowało.”
Wprawdzie jajo kurze to nie jajeczko z jajowodu kobiety, ale to ostatnie nie ma ochronnej skorupki tylko środowisko cieczy. Odczuwanie dźwięków w tej sytuacji można porównać do odczuwania dźwięków przez nurka. http://www.nurkopedia.pl/index.php/S%C5%82yszenie_pod_wod%C4%85
Skoro: „Nurek może odczuwać wpływ wysokiego ciśnienia fali o dużym natężeniu, które jest przekazywane z wody otaczającej do przestrzeni powietrznych ( uszy , zatoki , płuca ). Fala ciśnienia może tworzyć wzrost ciśnienia w tych przestrzeniach, który może spowodować obrażenia.”
To jest jasne, że kobiety będące na koncercie takiej muzyki mogą doznać jakichś uszkodzeń w układzie genetycznym. Nie mówiąc o „zygotach”. Nie tylko zwierzęta mają zakodowane zachowania odruchowe. Człowiek, też.
Rozwijający się płód i małe dzieci reagują przerażeniem na dźwięk piły mechanicznej, wiertarki, odkurzacza, kosiarki. Te dźwięki przypominają ryk dzikiego zwierzęcia. I stanowią szok biologiczny, mogący wywołać zmianę w genach- zespół Downa.
„Zygota” w różnych stadiach poddawana nieustającym badaniom i prześwietleniom usg także jest narażona na konflikty biologiczne. Zatem nie należy wyrażać zdziwienia, że płód ma „zespół Downa”.
Zespół Downa u dziecka można leczyć. Można inf. znaleźć w mat. inf. o GNM.
Teraz parę faktów z Wiki o torturach „hałasem”.
Fakty[edytuj]
• W starożytnych Chinach hałas stosowany był jako wyjątkowo ciężka tortura. „Kto obraża Najwyższego, nie będzie powieszony, lecz fleciści, dobosze i heroldzi będą wokół niego czynić hałas dniem i nocą, póki nie padnie martwy, albowiem to jest właśnie najcięższa kaźń”[15]
• Angielskie słowo „noise” oznaczające hałas pochodzi z łac. „nausea”, czyli choroba, nudności[16].
. Luigi Russolo:
Życie przeszłości było ciszą. Dziś hałas triumfuje i panuje suwerennie nad wrażliwością ludzi


Człowiek wybiera sobie aktywności i idee, którymi się zajmuje i wyznaje. Powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich wyborów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:21, 18 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kto chce sprawdzić jakie ma naprawdę KORZENIE, niech przeczyta.
Poglądy nie biorą się znikąd.
Zwłaszcza judeo-logiczne.

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/aborcja-koszerny-mord-2016-10

Cytat:


"Kto napędza przemysł aborcji w Stanach Zjednoczonych? Chcesz zaryzykować postawienie zakładu?

Żyd dr Henry Morgentaler został uhonorowany "Orderem Kanady" w 2008 roku za forsowanie żydowskiego programu zabijania Białych dzieci.
Żyd dr Henry Morgentaler został uhonorowany „Orderem Kanady” w 2008 roku za forsowanie żydowskiego programu zabijania Białych dzieci.

Jeśli powiesz, że głównymi „ludźmi czynu”, jacy wciąż o tym gęgają, stojąc za ruchem pro-aborcyjnym w USA są żydzi – trzask! prask! – wygrywasz główną nagrodę.

Chociaż istnieją oczywiście żydzi, którzy bronią życia i zwalczają podnoszenie się wskaźników aborcji, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak też izrahellu, ośmielę się powiedzieć, że są one z pewnością nieznaczną mniejszością, zwłaszcza w USA. Ich niewielki szacunek dla życia Gojów na każdym etapie rozwoju znajduje odzwierciedlenie w liczbie aborcji wykonywanych przez żydowskich lekarzy (około połowa wszystkich zabiegów aborcji wykonują żydzi) w żydowskich „kobiecych klinikach” (około połowy wszystkich takich klinik należy do żydów), co w ogóle nie trzyma się zasad jakiejkolwiek proporcji, jeśli wziąć pod uwagę, jak niewielki odsetek w naszej populacji stanowią żydzi.

Różni ludzie pisali publicznie o nieproporcjonalnie wielkiej liczbie żydów w ruchu prawa do aborcji. Na przykład, Kenneth Mitzner, założyciel organizacji pod nazwą The Pro-life League Against Neo-Hitlerism, powiedział:

„To jest tragiczne, ale w sposób oczywisty prawdziwe, że większość liderów ruchu pro-aborcyjnego jest pochodzenia żydowskiego„.

Najpierw rzućmy okiem na talmudyczny punkt widzenia na aborcję. Miszna, zawierająca pierwszą część Talmudu, stanowi źródło do zrozumienia żydowskiego poglądu, który zakłada, że ​​życie powstaje dopiero w chwili narodzin, jakie ma miejsce, jak uważają żydzi wtedy, gdy następuje uduchowienie/otrzymanie duszy.

Tak długo, jak płód, lub jego najważniejsza część, jego główka, nie przyszła na świat, nie jest nazywany nefresh (dusza ludzka), a więc płód nie może być uważany za żywą istotę, aż chwili urodzenia.

W Starym Testamencie, w Księdze Wyjścia 21:22-23 pokazuje się nam, że żydzi nie uznawali nienarodzonego życia jako człowieka, co stanowiło odzwierciedlenie w przepisach prawa w tym okresie:

„Jeźliby się też powadziwszy mężowie, uderzył który z nich niewiastę brzemienną, tak żeby z niej płód wyszedł, jednakby nie zaszła śmierć koniecznie karanie odniesie, jakie włoży nań mąż onejże niewiasty, a da wedle uznania sędziów.

Ale gdzie by śmierć zaszła, tedy dasz duszę za duszę;

Oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,

Sparzelinę za sparzelinę, ranę za ranę, siność za siność”. (Biblia Gdańska/Księga Wyjścia 21)

„Dosłownie i w interpretacji, ten cytat stanowi podstawę prawną zasady, że zniszczenie płodu nie może być uznane za karalne morderstwo. Śmierć nienarodzonego dziecka w łonie matki jest zagrożone tylko karą grzywny, a kara śmierci nie obowiązuje. Tylko wtedy, gdy matka jest poszkodowana, tj. zostaje zabita, może zostać zastosowane prawo kary śmierci„.

Oczywiście i nad wyraz jasno, talmudyczny pogląd żydowski na temat aborcji jest czymś wywrotowym, ponieważ jeśli płód nie jest uważany za żywą istotę do chwili porodu, to może to tylko oznaczać, że talmudyczni żydzi nie mają żadnych problemów z aborcją na każdym etapie ciąży z jakiegokolwiek powodu, aż do momentu narodzin. Bezsporne jest, że płód jest istotą żywą i to jest odrażające, że pro-aborcyjni żydzi myślą, iż to jest całkiem w porządku niszczenie zdrowego płodu, bez względu na to, w jak zaawansowanym stanie ciąży aborcja będzie mieć miejsce.

Aborcja ma jawne i szerokie poparcie wśród żydów w tym kraju, a różne organizacje żydowskie w USA otwarcie i bezwstydnie nawołują do działań aborcyjnych, są to, m.in.:

American Jewish Committee • American Jewish Congress • B’nai B’rith Women • Central Conference of American Rabbis [Reform] • Federation of Reconstructionist Congregations • Hadassah Women • Jewish Labor Committee • Na’amat USA • National Federation of Temple Sisterhoods [Reform] • National Council of Jewish Women • New Jewish Agenda • North American Temple Youth Rabbinical Assembly • Union of American Hebrew Congregations [Reform] • United Synagogues of America [Conservative] • Women’s League for Conservative Judaism [5]

Wielu żydowskich lekarzy, a także nie-profesjonalistów, mężczyzn i kobiet, jest nad-reprezentatywna wśród amerykańskich zwolenników aborcji na życzenie. Tutaj jest przedstawiona tylko częściowa lista:

„Wszyscy czterej pierwotni organizatorzy najbardziej wpływowej grupy popieraczy aborcji w Stanach Zjednoczonych – National Abortion Rights Action League (NARAL) – byli pochodzenia żydowskiego, w tym obecny działacz pro-life (dla życia – przypis) dr Bernard Nathanson. Dr Christopher Tietze pracował dla the Population Institute oraz International Planned Parenthood Federation, i zrobił więcej dla promocji ogólnoświatowej rzezi niewinnych nienarodzonych dzieci, niż jakakolwiek inna osoba. Dr Alan Guttmacher był prezesem tje Planned Parenthood Federation of America przez ponad dziesięć lat, założył Planned Parenthood Physicians i zrobił więcej niż jakikolwiek inny lekarz w celu promowania aborcji w tym kraju. On także opowiada za akcję obowiązkowej aborcji i sterylizacji pewnych grup ludnościowych w Stanach Zjednoczonych. Dr Etienne-Emile Baulieu, wynalazca pigułki aborcyjnej RU-486, urodził się w 1926 roku w rodzinie lekarza o nazwisku Leon Blum. Zmienił nazwisko w 1942 roku. Profesor na Stanford, Paul Ehrlich, jest „ojcem” mitu przeludnienia. Jego „praca” The Population Bomb, była „iskrą”, jaka spowodowała ruch anty-narodzeniowy. Lawrence Lader, (profesor na New York University i współzałożyciel NARAL) król propagandystów aborcyjnych, napisał kilka książek zapchanych fabrykacjami chorego umysłu i jawnymi kłamstwami, które pomogły postępowi aborcji na całym świecie … Lader był cytowany 11 razy w sprawie sądowej Roe v. Wade, bo dostarczał uzasadnienia, jakie chcieli usłyszeć sądziowie. (W tej samej sprawie, zeznanie głównego, jednego z wiodących na świecie lekarzy broniących życia płodu, dr A.W. Liley’a, zostało całkowicie zignorowane, ponieważ zdecydowanie podcinało orzeczenie sądu)… Lader był założycielem również Abortion Rights Mobilization (ARM), która pozwała Internal Revenue Service do sądu za nieudaną próbę odebrania Kościołowi Katolickiemu zwolnień podatkowych, oskarżanemu o zbyt skuteczne sprzeciwnianie się aborcji. On również był jednym z czołowych zwolenników pigułki aborcyjnej RU-486” .

Powyżej wymieniony, dr Christopher Tietze, który zmarł kilka lat temu pozostawił bardzo niepokojące dziedzictwo. Istnieje nagroda pod nazwą Dr. Tietze Humanitarian Award przyznawana przez the National Abortion Federation dla lekarzy z branży aborcyjnej za ich wkład oraz postępy w dziedzinie jakości opieki na polu aborcji.

Oczywiście nie tylko żydowscy członkowie profesji medycznej są siłą wiodącą aborcji. Na pewno byli wspomagani poprzez współudział w ich chorobliwej pasji mordowania przez różnych prawodawców, szczególnie senatorów Anthony Bielensona z Kalifornii i Alberta Blumenthala z Nowego Jorku, którzy byli czołowymi zwolennikami legalizacji aborcji w swoich stanach oraz w kraju.

Z pewnością jest faktem, że istnieją inne lewicowe organizacje, które są zagorzałymi zwolennikami aborcji na żądanie, a jakie posiadają w swym składzie duży udział żydów, a mianowicie Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (The American Civil Liberties Union, ACLU), która sprzeciwiała się większości proponowanych ustaw w celu ograniczenia dostępu do aborcji, a także organizacja Normana Leara, The People For The American Way, która stoi zdecydowanie po stronie pro-aborcyjnej.

Nic dziwnego, że nawet Anti-Defamation League siedzi prosto i mocno po pro-aborcyjnej stronie barykady. 19 kwietnia 2007 roku, ADL publicznie wyraziło ubolewanie, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł utrzymanie w mocy federalnego Partial Birth Abortion Act, i wydała takie oświadczenie:

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni konsekwencjami orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie aborcji. Na skutek utrzymania po raz pierwszy tej ustawy w sprawie aborcji, jaka nie zawiera żadnego wyjątku w zakresie zdrowia kobiety, Sąd Najwyższy podważył prawo kobiety do dokonania wyboru i do działania zgodnie ze swoim sumieniem oraz nakazami wiary. Nadal uważamy, że Amerykanie powinni mieć wolność podejmowania trudnych decyzji dotyczących sumienia i zdrowia, bez ingerencji w to swojego rządu„.

Prawa aborcyjne stały się w dużym stopniu papierkiem lakmusowym przy wybieraniu przedstawiciela demokratów, o czym świadczy pro-aborcyjna postawa katolików, jak np. senator Ted Kennedy i innych. „Spośród 41 żydów, członków Senatu USA, w ciągu ostatnich 20 lat, 32 (80 procent) ostro opowiadało się za polityką pro-aborcyjną„.

Radykalny ruch feministyczny, kierowany przez żydówki, jak Gloria Steinem i Betty Friedan, był zagorzałą siłą napędową ruchu pro-aborcyjnego od początku swego istnienia. Ich pogarda dla rodziny i wyimaginowany ucisk kobiet przez mężczyzn w tym kraju oraz ich przekonanie, że role płci są konstruktem społecznym, a nie czymś wrodzonym ludzkości od zarania dziejów, spowodowała, że ten ruch stał się gorącym orędownikiem aborcji jako wielka tuba nagłaśniająca uwolnienie kobiety od „ucisku” roli matki.

simone-viel-jacob
Simone Weil-Jacob

Simone Veil (Jacob), była francuska minister zdrowia i „ocaleniec” z Auschwitz, była głównym motorem legalizacji aborcji we Francji. W tym czasie przeciwnicy opisywali aborcję jako potencjalny „holocau$t” i to doprowadzało żydów do białej gorączki – nie ze względu na zabijanie dzieci, zapomnij o tym, ale dlatego, że stawiano ten oczywisty mord na równi z świętym cierpieniem żydowskim. [INCOG]

Kate Michelman jest kolejnym przykładem. Przez wiele lat, Michelman, prezes NARAL Pro-Choice America od 1985 do 2004, stała na czele każdej debaty, jaka miała na celu wywoływanie kontrowersji i podziałów. Odkąd zapadło orzeczenie w sprawie Roe kontra Wade [obejrzyj wideo poniżej tekstu], NARAL Pro-Choice America, zebrało ponad milion członków i sympatyków, i stało się głównym narodowym adwokatem nawołującym do „praw kobiet dokonania wyboru”.

NARAL aktywnie wspiera wybór kandydatów pro-aborcyjnych za pośrednictwem różnych komitetów działań politycznych. Silnie inwestuje w lobbing Kongresu do zwalczania wszelkich przepisów antyaborcyjnych, a także wspiera projekty ustaw, które chronią prawa do aborcji i poszerzenia dostępu kobiet do „opieki zdrowotnej w zakresie reprodukcji”.

Wynik badań Lichter-Rothman (w obydwu wypadkach żydzi) zostało oficjalnie ukryte i zakazano ich szerokiej publikacji i można sobie wyobrazić, dlaczego. To informacje dotyczące składu członków mediów i ich postawy pro-aborcyjnej, wynik był oszałamiający, ale to nie dziwi. Wnioski?

„Liderzy branży filmowej: 95% pro-aborcyjna, 62% żydów: Liderzy branży telewizji: 97% pro-aborcyjna, 59% żydów: Liderzy branży newsów medialnych: 90% pro-aborcyjna, 23% żydów”. [jeszcze więcej żydów – INCOG]

Ugrupowania żydowskie są stale zaangażowane w zbieranie funduszy, aby zachować prawo do aborcji, wydają dziesiątki milionów dolarów, aby zapewnić, że aborcja będzie nadal legalna. 28 lutego 1989 roku The American Jewish Congress dostał pełną stronę reklamową w New York Times p.t. Abortion And The Sacredness Of Life ( aborcja i świętość życia), która kosztowała wielką sumę 30.000 dolarów.

Zapewnienie sobie prawa do zabijania nienarodzonych dzieci przychodzi za wysoką cenę.

Prasa często daje pro-aborcyjnym żydom znaczne wsparcie propagandowe, jak również dużą swobodę. Kiedy dr Barnett Slepian (dostawca usług aborcyjnych, który później został zastrzelony przez działacza antyaborcyjnego) walnął w głowę protestującego działacza ochrony życia kijem baseballowym (powodując poważne obrażenia) za to, że ośmielił się pikietować pod jego domem, prasa nie tylko wykazała się stosowaniem podwójnych standardów poprzez tłumaczenie i wyjaśnianie jego zachowania, ale także twierdziła, że stał się celem pikiety, bo jest żydem, dlatego też działania podejmowane przez zwolenników ochrony życia były antysemickie.

Marilynn Buckham, właścicielka kliniki aborcjnej, powiedziała Buffalo News, że pikiety pod domem Slepiana to nic innego niż prześladowania religijne i zaatakowała Chrześcijan za nieprzestrzeganie cudzych przekonań religijnych. W wyniku procesu o bezprawny atak Slepiana, organizator pikiety przeciw aborcji pod domami w stanie Nowy Jork, został uznany winnym niezgodnego z prawem działania i skazany na 500 dolarów grzywny i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

W Kanadzie, czołowym zwolennikiem aborcji jest dr Henry Morgentaler, inny ocaleniec, który przeżył obóz koncentracyjny, i stał się jednym z najbardziej dochodowych, płodnych i znanych w Kanadzie dostawców zabiegów aborcji, który jawnie afiszował się lekceważeniem kanadyjskiego prawa i utworzył nielegalne kliniki w Kanadzie, gdzie przeprowadzane były aborcje w jaskrawej sprzeczności z prawem kanadyjskim, a temu procederowi ochronę dawali przez lata kanadyjscy policjanci. Morgentaler kiedyś powiedział: „Zajęło mi lata, aby pozbyć się tego obrazu z pamięci [swojej bezradności w obozach koncentracyjnych]. A do tego, to było absolutnie konieczne, aby sprzeciwić się władzy – bez względu na jej rodzaj”.

Jest to smutna rzeczywistość, ale Morgentaler stał czymś w stylu ikony w Kanadzie, człowiekiem, który jest czczony jako mistrz praw na rzecz kobiet. W 2005 roku, Henry Morgentaler, w tym czasie miał 82 lata, otrzymał tytuł doktora honoris causa w dziedzinie prawa na Uniwersytecie Western Ontario. Morgentaler mówił przed publicznością, że bierze udział w tym święcie innych otrzymujących ten zaszczytny tytuł i wierzy, że jego praca nad tym, aby aborcja była bezpieczna i legalna jest „czymś, co przyniesie korzyść społeczeństwu”, oraz zachęcając innych absolwentów do walki o swoje prawa. Sondaże pokazują, że większość Kanadyjczyków jest za aborcją i na pewno wielu Kanadyjczyków ma ten punkt widzenia z powodu w dużej mierze wpływów Henry Morgentalera.

I teraz mamy to, jak na dłoni. Mimo, że jest faktem istnienie znacznego zaangażowania Gojów w branżę aborcjną w tym kraju, to z pewnością faktem jest również nieproporcjonalna nadreprezentacja żydów, zwolenników prawa do aborcji, a także odsetek wynoszący ok. 50 % żydów dostawców zabiegów i właścicieli klinik aborcyjnych; oszałamiający fakt zważywszy, że żydzi w tym kraju stanowią jedynie około 2% populacji. [przypuszczalnie ponad 3%]

baby-200x200I dlaczego tak się dzieje? Bo oni nienawidzą Gojów i będą promować nasze zniszczenie za pomocą wszelkich środków będących w ich dyspozycji. Oczywiście są żydzi, którzy sprzeciwiają się aborcji, ale jest wśród nich wielu, którzy nie tylko tolerują, ale dążyć do możliwie największej skali mordu z użyciem aborcji. I oni nie tylko naciskają na te zabiegi w początkowej fazie ciąży, ale wielu z nich nie ma wątpliwości, że aborcja może być wykonywana w każdym okresie ciąży z przyczyn nie dotyczących ryzyka matki przed utratą życia lub zdrowia czy rażącego stanu nieprawidłowości płodu. Oni uważają za coś całkiem normalnego możliwość dokonania zabiegu w dowolnym czasie bez podania przyczyny.

To jest po prostu kolejna część programu żydowskiej supremacji, aby zniszczyć wroga, Gojów, bez względu na to, co muszą zrobić, aby zapewnić sobie nasze zniszczenie. Jesteśmy tym, co stoi im na drodze do pomyślnej realizacji swego własnego programu.

Muszą być również po przeciwnej stronie. Chociaż ja osobiście nie wzywam do całkowitego zakazu aborcji, uważam, że aborcja na życzenie stała się tragedią narodową, jaka prowadzi do zniszczenia blisko miliona amerykańskich nienarodzonych dzieci rok w rok, niektórych z nich w fazie, gdy płód jest wyraźnie zdrowy, dobrze rozwinięty i może bezpiecznie przyjść na świat.

INCOG: nie mogę nawet myśleć o tym niewiarygodnie chorym ludzkim wysypisku śmieci w linku poniżej, a co dopiero pisać coś na ten temat!

http://www.lifenews.com/2013/04/19/gosne.....g-to-live/

Źródło: http://incogman.net/2013/04/abortion-the-kosher-slaughter-2/#more-94858

autor: Jayne Gardener, z uwagami IncogMana"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 15:12, 31 Gru '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przykleili mi tu juz łatkę psychotropofila niesłusznie zresztą ale cóż jest jak jest nie bede zabiegał by odwrócić ten fałszywy trend bo nie o to chodzi ale skoro juz tak jest to przynajmniej podpowiem tym ktorzy jeszcze nie wpadli w sieć chemicznego zniewolenia a czują sie psychicznie średnio czym grozi zażywanie antydepresantow i bede do bólu obiektywny pokazując głównie negatywne ich oblicze bo ono dominuje ale również pewne pozytywne doraźne ich działanie abyście mieli jasny obraz czym to się je i sami dokonali bilansu zysków i strat.
SSRI jeśli zadzialajà poprawiają nastrój zniosą lęk ,niepokój czy natretne myśli. Dzialają jak wszystkie leki psychiatryczne doraźne i wyłącznie objawowo. Po ich wycofaniu pojawia sie syndrom odstawienia nawet wtedy gdy robi się to stopniowo. Pojawia się depresja często glebsza niz przed ich stosowaniem. Ponadto w większości przypadków powstanie PTSD które moze trwać miesiącami a nawet latami.
Podczas stosowania SSRI prawie zawsze będzie towarzyszyć bezsenność, zerowe libido, slaba motywacja i splycenie afektu. W moim przypadku leki z tej grupy poczynily więcej szkód niż korzyści. Gdybym miał przed ich stosowaniem te doświadczenia co teraz gdy bralem je przez okreslony czas nigdy bym ich nie tknął.
Jesli chcecie byc wykastrowani ,pozbawieni pozytywnych i negatywnych emocji bez werwy zyciowej z zabuzonymi funkcjami poznawczymi to SSRI wszystkie te warunki spelnią.
Inne antydepresanty pobudzające NE i/lub DA stymulują organizm powodujac lepsza jego wydolność ,zwiększają moyywacje libido poprawiaja funkcje poznawcze jednak one rowniez maja wady -zwiekszaja pozoom lęku ,niepokój, powodują bezsenność i osłabiają w konsekwencji odporność organizmu . I jak większość antydepresantow powoduja objawy odstawienne- w tym przypadku beda to anhedonia, ospalosc, ogólne oslabienie , spadek motywacji.
Z antydepresantami i innymi psychotropami juz tak jest ze destabilizujà one obieg chemicznych posłancow w mozgu ...gdy juz raz ruszy sie ten wrazliwy mechanizm poprzez stosowanie długoterminowe substancji psychoaktywnej prawie napewno jak po otwarciu puszki pandory będziemy co rusz musieli leczyc odnawiajacą sie tam rane bowiem ona się nie chce zabliznic .
W powaznych przypadkach depresji korzyści ze stosowania antydepresantow moga byc wyzsze niz ich zaniechanie , są tylko dwa leki antydepresyjne które nie dają objawów odstawiennych i to je w tych wyjątkowych przypadkach można by rozważyć.
Ale ogólnie rzecz ujmując wejście w świat substancji psychoaktywnych to jak wejście w bagno .
Nie istnieje psychotrop który dawał by tylko pozytywne doznania . Zawsze nastąpi przebiegunowanie . Zawsze!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22   » 
Strona 18 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Psychiatria - przerażające fakty
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile