W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Psychiatria - przerażające fakty   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 60586
Strona:  «   1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 20, 21, 22   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:22, 01 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem




Del, młody jesteś (choć jednak nie tak bardzo) i już taki zostaniesz, bo coraz mniej szans na dojrzewanie masz.

Musiała ciebie moja wypowiedź wkurzyć, na „odpyskowanie” zużyłeś sporo czasu.

Może nie zauważyłeś, że ja jestem starą jędzą. I wiem co mówię. Jeśli mam wyrzuty sumienia, poczucie winy, bo czuję się odpowiedzialna za sytuację jako matka, to tak jest. Chyba nie chcesz nazywać moich uczuć lepiej ode mnie ?

Przeczytałam inf o LSD z Wiki- rzeczywiście „stoi napisane”, że jest najmniej szkodliwa. Może to i prawda jest, choć Wiki czasem kłamie, jak to Cyganka.

Nie będę się spierać z tobą na temat użyteczności LSD w twoim przypadku.
Uważasz, że ci to służy, twoja sprawa.


Ale przejrzałam wpisy osób „praktykujących z pigułkami szczęścia” , a więc ZORIENTOWANYCH. Nie chcę Cię, del, wgniatać jak groszek w dywan, więc cytuje tylko wyważoną i spokojną wypowiedź z linku:

http://www.wykop.pl/link/373310/swietny-opis-doznan-po-zazyciu-lsd/

„Proponuję rzecz o wiele prostszą i zdrowszą - zacząć myśleć i poddawać się własnej, nie stymulowanej, nieskrępowanej wyobraźni. Jeżeli ktoś potrzebuje stymulacji i tylko wtedy przeżywa uniesienie mogę mu jedynie współczuć. Mogę odlecieć w dowolną sferę wyobraźni, kiedy tylko zechcę. Gdyby ktoś mi zarzucał, że nie wiem o czym mówię - ze wstydem przyznaję, że niestety wiem, ponieważ spróbowałem praktycznie wszystkiego. I wolę swój własny mózg - bez stymulantów.

Słusznie mówisz ale to raczej nie jest prostsze dlatego ludzie wybierają drogę na skróty i się odurzają.”


Przebywając w swoim spreparowanym przy pomocy pigułek szczęścia świecie, nie zauważyłeś, del, o czym piszę.
Wypowiadam się na temat medycznych kłamstw produkowanych celem ukręcania Gescheftów na nieświadomych tego ludziach.


Syn naszych przyjaciół odebrał sobie życie, mija kolejna rocznica. Po szczepieniach dostał problemów neurologicznych. Cierpiał na Hashimoto, miał stany depresyjne. Był bardzo wrażliwym, utalentowanym muzykiem. Cała rodzina, porządnych, pracowitych ludzi przeżyła traumę.

Wiele osób z moich znajomych odeszło zmumifikowanych chemią, straszliwie cierpiąc.


Wprawdzie gówno ciebie to obchodzi, że codziennie morduje się ludzi „wykrywając” im nowotwory przez „badania profilaktyczne” i trując ich chemio i radioterapią. Ze niszczy się zdrowie dzieciom wmuszając szczepienia, że promuje się hucpę przeszczepów z mega hucpą przeszczepu szpiku, który jest zwykłą transfuzją. Że się kłamie w sprawach związanych z biologią człowieka.

Ale mnie to obchodzi.

Chcesz żyć w swoim bezproblemowym świecie uzyskanym za pomocą pigułek szczęścia – twój wybór:

„Ja w tej chwili właściwie nie mam problemów. Żadnych. Wnętrze mam tak spokojne, że nie wiem co by się musiało wydarzyć aby mnie z niego wybić. Tak, to po tamtej podróży na LSD tak mam”.

Ciekawa jestem, czy do końca życia tak będziesz funkcjonował.

Jak spostrzegawczo zauważył jeden polityk - „nie jest ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy”.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2997
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:31, 01 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:


Del, młody jesteś (choć jednak nie tak bardzo) i już taki zostaniesz, bo coraz mniej szans na dojrzewanie masz.

Musiała ciebie moja wypowiedź wkurzyć, na „odpyskowanie” zużyłeś sporo czasu.


Widzę, że to ulubiona sentencja w odpowiedziach. Spoko, Twój wybór, ale wzorzec się powtarza.

Co do reszty - masz rację, i tak wydałem więcej czasu i uwagi na odpowiedź Tobie niż na to zasługujesz.

Trzymaj się i wszystkiego dobrego.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:06, 01 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Del, też pozdrawiam.

Piszę o kurczakach i świniach. To nie ma nic wspólnego z tobą.
Mała złośliwość jest ale nie do ciebie.


Na słowo wirus, jak wszyscy wiedzą (o moim nawiedzeniu NIEWIARĄ W ISTNIENIE WIRUSÓW MORDUJĄCYCH bezlitośnie LUDZKOŚĆ I WSZELKIE ZIEMSKIE STWORY) … coś się ze mną dzieje.

Więc na słowo wirus mam wibracje w mózgu. Kiedy słowo wirus występuje w połączeniu ze słowem epidemia, to zmieniam się psychicznie w zombie.

Wczoraj usłyszałam o epidemii wirusa, który już raz zrobił karierę mendialną – wirusie ptasiej grypy. Która to kreacja spowodowała panikę, założenie obozów koncentracji drobiu w aresztach domowych oraz wymordowanie ptactwa w fermach, które nie składały czołobitności i należnych dziękczynień sekcie weterynaryjnej.
Wydawałoby się, że ta hucpa nie powinna się powtarzać, bo się już pod tą nazwą skompromitowała. A przecież tyle nowych wdzięcznych, to znaczy dźwięcznych nazw do straszenia ludów europejskich można wykreować. Nazwa ptasia grypa się ZBANA LIZOWAŁA. I już nie brzmi tak porażająco.

Ja sama zapodaje parę niewyeksploatowanych nazw chorób wirusowych do wykorzystania ( obwarowanych licencją poetica) : przyducha umysłowa prątkująca, epidupizm zbiorowy rozsiany, reżymizm chorobosieczny proliferujący, porażenie wgłebnodenne przodo i tyłomózgowe, pojebactwo ogólnorozwojowe postępujące, zakaźny zanik odmózgowo-porażenny kroj-cwela jakuba, rdzenny rdzawy krwotocznosrajny paraliż cerebralny, robalobola robola zakaźna III stopnia, azyrenozynoza pyska i racic.

Powinnam dla zdrowia psychicznego zakładać sobie zatyczki do uszu/ opaskę na oczy, bo co chwilę dostaję szoku biologicznego informacją o szerzeniu się wirusa.
Tak jak wczoraj – informacją z radia.

Patrzę sobie do wyszukiwarki, z jakich gejzerów wytryskują te porażenia wirusem. Wszystkie są sprzed 2 lat , oprócz Farmera

http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca.....67784.html
Cytat:
„Łagodna odmiana ptasiej grypy wybuchła w Holandii.
Spowodowana jest ona wirusem typu H5. Jednak nie można wykluczyć, że zmutuje on do wysoko zaraźliwej formy.
Ptasia grypa pojawiła się na farmie drobiu w leżącej na południu prowincji Noord-Brabant (Północna Brabancja).
Jak poinformowało holenderskie ministerstwo rolnictwa, zgodnie z przepisami UE ubojowi poddano około 11 tys. indyków, 3,5 tys. bażantów i 2 tys. kaczek.
W obrębie 1 km od farmy zakazano transportu drobiu, jaj i pomiotu ptasiego.
W obrębie tej strefy istnieją jeszcze trzy inne farmy drobiu, które są kontrolowane w związku z przypadkami ptasiej grypy.”
Co ciekawe, 2 lata temu , o podobnej porze o epidemii informowały takie krynice informacyjne jak: wp.pl, Stefczyk (?!), polskie radio, kobieta.onet.pl. euroaktiv.pl, ORAZ OCZYWIŚCIE TVN24 I GAZ. WYB.
Jakiś Gescheft się szykuje, który trzeba zgrabnie zwekslować ? Gdyż „nie można wykluczyć, że (wirus) zmutuje do wysoko zaraźliwej formy”.
Dlaczego on nie miałby zmutować ? On powinien zmutować. Zwłaszcza w Polsce powinien. Już się tym profilaktyka wykrywcza spec wet z pewnością zajmie. Wszystko na to wskazuje.
Kto prześledzi jak pięknie ze świniami się „profilaktyka” rozwija, ten musi się zadziwić. Na końcu kwintesencja (kiedy już w całej Polsce spec-wet wykryje APŚ), to wtedy przez 3 lata rolnik dostanie rekompensatę, aby nie hodował świń- ostatnie zdanie z cytatu.
Cytat z https://www.wprost.pl/gospodarka/1002143.....serwy.html
Jak zapowiedział dziś na konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel, resort przygotował projekt ustawy w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Przewiduje on wykup ze strefy ochronnej zwierząt, które osiągnęły wagę ubojową i przerobienie na konserwy.
(…)Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że na obszarze ochronnym mamy około 600 tysięcy sztuk trzody chlewnej. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, do 15 października br., z tego obszaru można wywozić świnie tylko do przerobu w temperaturze powyżej 80° C do specjalnie wyznaczonych przedsiębiorstw. Dlatego też została przygotowana SPECUSTAWA, aby zapewnić możliwości zagospodarowania produktów wyprodukowanych z mięsa świń wolnych od wirusa afrykańskiego pomoru świń. Minister podkreślił, że będą to produkty najwyższej jakości.
– Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu Parlament przyjmie tę ustawę. Obecnie projekt jej jest procedowany przez rząd w trybie obiegowym – poinformował minister Krzysztof Jurgiel i dodał, że dzięki tej ustawie będzie możliwość zdjęcia z rynku świń, szczególnie tych, które teraz przerastają.
Ustawa ma wyłączyć z procedur związanych z zamówieniami publicznymi zakupy produktów mięsnych dokonywanych przez jednostki sektora finansów publicznych od podmiotów, które dostarczają produkty wyłącznie z mięsa wieprzowego pochodzącego z od świń utrzymywanych co najmniej 3 miesiące przed ubojem w gospodarstwach rolnych położonych na obszarach objętych ograniczeniami w związku z ASF.
– Kolejne rozwiązania prawne w zakresie zwalczania ASF są przygotowywane i przedstawi je jutro podsekretarz stanu Ewa Lech – powiedział minister Jurgiel. Przygotowywane nowe przepisy prawne zmienią 6 innych ustaw i określą m.in. szczególne warunki chowu i hodowli. TRZECIM, PRZYGOTOWYWANYM ROZWIĄZANIEM JEST SPRAWA ŁAGODZENIA SKUTKÓW POPRZEZ REKOMPENSATY ZA 3. LETNIE ZANIECHANIE PRODUKCJI WIEPRZOWINY.
/ Źródło: minrol.gov.pl

A dlaczego przewiduję mutację wirusa i porażenie drobiu w Polsce ?
Dlatego: „Polscy drobiarze zdobyli już przyczółek w Państwie Środka. Polska jest obecnie jedynym krajem europejskim, który może eksportować mięso kurczaków i indyków do tego kraju. Francja ma uprawnienia, by sprzedawać tam mięso kaczek (na razie jednak nie może tego robić ze względu na ptasią grypę nad Sekwaną).”
Przecież nie może to być, żeby Polska jakiś interes robiła.
Więc się go, przy pomocy sprzedajnych/durnowatych spec-wet „sprofilaktykuje”.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 19:23, 06 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Biore Pramipeksol trzeci dzień w dawce 1,05 mg o przedłużonym uwalnianiu.
W swoim życiu nie raz byłem w piekle ; od trzech dni znów w nim jestem.
Zimne poty ; drgawki, bezsens wszystkiego , bezsenność, nawet gdy leżę czuje dyskomfort , cokolwiek bym nie robił a do zrobienia czegokolwiek zmuszam sie potwornie czuje psychofizyczne cierpienie.
Całe szczęście że mam niewykorzystany urlop i mogę sobie pozwolić na nic nierobienie przez dwa tygodnie. Gdybym musiał teraz pracować nie dał bym rady.
Pramipeksol to lek na który czekałem od dawna . Od listopada jest refundowany.
LEk ten blokuje w pierwszych kilku tygodniach synteze i uwalnianie dopaminy co daje m.in. takie objawy jak powyżej.
Po ok. 6 tyg. następuje odhamowanie transmisji DA i dlugotrwała poprawa w wielu aspektach psychiki i emocji.
Pramipeksol to szczególny typ agonisty DA pobudza on autoreceptory D2 . Mechanizm ten decyduje o długotrwałym działaniu leku gdy ujawni się jego właściwe działanie po kilku tygodniach przewlekłego stosowania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:08, 06 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja zazwyczaj jak się tak czuję to piję
Ale leków to chyba lepiej z tym nie mieszać
Choć pewnie zależy kto co lubi Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:12, 06 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W swoim życiu nie raz byłem w piekle
na wsi mieszka nieco mniej piekła. ja poleciłbym chyba raczej trzeźźwy umysł i przede wszystkim sport na świezym powietrzu.

aha, i nie słuchałbym narkomanóów, lobbystów oraz lekomanów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:56, 06 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Azyren napisał:
A już takie zjeby genetyczne jak ty Manhatancwel to powinny mieć zakaz rozmnażania żeby nie przekazywać dalej swojej spierdoliny genowej. Masz niski iloraz inteligencji, jesteś ignorantem i nieukiem, masz prostacką i prymitywną aparycje, jesteś tępy, wywodzisz się z patologii, masz przeszłość ćpuna, problemy psychiczne i zjebaną osobowość. To wystarczy żeby w eugenice zakwalifikować cie jako element niepożądany i szkodliwy dla puli genowej populacji.


"spierdolina genowa" bierze się z WIARY. W medycynę konwencjonalną, miedzy innymi.

Efekt "genetycznej spierdoliny wrodzonej" jest NAUKOWO wyjaśnialny. Wystarczy zajrzeć do jakiegokolwiek opisu stresu w okresie prenatalnym. Oczywiście, jeśli się komu chce.

Po urodzeniu obiektami urodzonymi zajmuje się talmudyzm medyczny (szczepienia) i gusła z zabobonami dotyczące żywienia, unikania "zarazków" i "praktycyzm w stylu amerykańskim" w wersji autorstwa Tracy Hogg. Wytwarzający osobniki z dysfunkcjami wszelkiego rodzaju.


Trzymanie się "tryndów" moderujących mózgi nieszczęsnym Monisiom Książek, Justysiom Samolińskim, Agathkom Rosenberg, powielającym swoje mniemanologie przy pomocy gejzeru "srejk" i innych, dzięki pracowitości DNA nr 49, prowadzi do degeneracji globalnowioskowej społeczeństwa.

Następnie całe życie - do końca, człowiek może otrzymywać informacje z otoczenia w rodzaju: "Masz niski iloraz inteligencji, jesteś ignorantem i nieukiem, masz prostacką i prymitywną aparycje, jesteś tępy, wywodzisz się z patologii, masz przeszłość ćpuna, problemy psychiczne i zjebaną osobowość."

Są osobniki, które wydzielają takie informacje z wielką łatwością, niczym CO2 albo gazy.
Z wielką ulgą dla wewnętrznej perystaltyki umysłowej.
Ja, niestety, też wpadam w ten nałóg.
Kiedy czytam, że ośmieliłam się sprowokować czyiś umysł tekstem przekraczającym 4 zdania. I w związku z tym on nic nie rozumie.


Utkwił mi w pamięci obraz pary młodych ludzi z programu red. Jaworowicz (którego nie mogę oglądać, bo mi to szkodzi)
Ona- kaleka z ciałem wykręconym i zdeformowanym chorobą, on- chorobliwie wychudzony, razem mieszkający w zagrzybionej norze bez wody. Ale wpatrzeni w siebie miłością ponadzmysłową. Jak z piosenki, której słowa zawsze mnie wzruszają : "Brzydka ona, brzydki on. Mała stacja kiepski bar, a oni przytuleni jakoś niezwykle tak..." https://www.youtube.com/watch?v=9_lLzasVFlA

Ta historia urzekła widzów i sytuacja tych ludzi, dzięki wsparciu, się poprawiła. Tańczyli szczęśliwi w nowym mieszkaniu do lawstorowej melodii.

Dla kontrastu można sobie zobaczyć – młodych, pięknych i bogatych. Rozwijających się bez przeszkód i zmieniających bezustannie „partnerów”. Doskonale nieszczęśliwych.

Dziś w TVN była m.in. mowa o stwardnieniu rozsianym. Hollywoodska para, w której młoda piękna kobieta prowadząca jakiś program (randkowy?) nagle zaczęła mieć problem zdrowotny. Który medyczna pytia określiła jako SM. I teraz, zgodnie z ogólnie panującym i ustalonym trybem, kobieta „walczy” o zdrowie. Jej mąż – przystojniak związany z branżą filmową, wydaje krocie na tę walkę. Inkasuje ją jakiś lekarz , który twierdzi, że wynalazł lekarstwo NA WSZYSTKO ( łącznie z AIDS, którego, jak wszyscy (?) powinni wiedzieć – nie ma) Szczepionka dr Samuela jest wytwarzana w tajnym lab. w Meksyku. Bowiem dr Sam tam musiał się przenieść z powodu zakazu „leczenia” w USA. Lek pomaga na chwilę, ale para kontynuuje „walkę”. Bo nie widzi innej możliwości.

W studiu TVN na temat SM wypowiedziała się polska neurobiolożka.
Stwierdziła, że opowiadanie o leku jest mitem. I mniej więcej tak ( jak we wszystkich źródłach prezentujących medycynę konwencjonalną można przeczytać)

Cytat z
http://withasmile.pl/index.php/lepiej-jest-wiedziec-czarno-na-bialym-fakty-o-sm/
„SM niestety jest jedną z chorób, na temat której więcej nie wiadomo niż wiadomo. Zaczynając od samego początku- nieznana jest wciąż jej przyczyna i podłoże. O kilku w hipotez na ten temat piszę poniżej. Nieznany jest również jej przebieg. U każdego pacjenta stwardnienie rozsianego objawia się i rozwija w inny sposób. Skoro nie znamy przyczyny, nie wiemy jak też jak leczyć to schorzenie. Wiele znaków zapytania rodzi się w głowie osoby, która usłyszy tę diagnozę. Na wiele w tym pytań nigdy nie znajdzie odpowiedzi.
Na stwardnienie rozsiane częściej chorują kobiet. To typowe dla wszystkich chorób autoimmunologicznych. W Polsce na 10 chorych, 6 to kobiety. U mężczyzn choroba ma jednak często bardziej agresywny przebieg.”

Co mówi na ten temat 5 Praw Natury ? Mówi, że ta choroba jest wynikiem przeżycia konkretnego konfliktu nie móc uciec / odepchnąć.

I dlatego statystyki pokazują, że SM mają znacznie częściej kobiety, jako efekt braku możliwości fizycznych odparcia siły fizycznej.

Cytat z Praw Natury:

„Znając 5 Praw Natury wiemy, że są jeszcze inne czynniki, które powodują ww. objawy. Mianowicie związane są one z bardzo konkretnymi doświadczeniami życiowymi, które spowodowały przeżycie biologicznego konfliktu oraz uruchomienie konkretnego SBS-u.
2. problemy motoryczne – związane z mięśniami, które przestały zachowywać się we właściwy sposób: – stwardnienie rozsiane – ruchy atetotyczne mięśni – słabe napięcie mięśniowe – skurcze i drżenie mięśni – paraliż – porażenie Bella – choroba Parkinsona – porażenie mózgowe – epilepsja / drgawki – stwardnienie zanikowe boczne– zanik mięśni
Medycyna konwencjonalna podaje wiele różnych przyczyn, które powodują ww. choroby. Gdy nie potrafi zidentyfikować przyczyny (a z reguły na stronach większości schorzeń znajduje się informacja: “nie do końca wiadomo jakie są ich przyczyny”) – twierdzi, że pewne procesy dzieją się samoistnie, lub po prostu są dziedziczone. W świetle odkrycia dr Hamera, wiemy, że ww. choroby są wynikiem przeżycia bardzo konkretnych konfliktów biologicznych.
Biologiczny konflikt związany z motoryką mięśni dotyczy „nie móc odepchnąć (np. ataku) / nie móc uciec”, „utknąć gdzieś (w jakiejś sytuacji). Biologicznym sensem tego programu jest refleks udawania martwego, który w tym wypadku jest zachowaniem obronnym. Za każdym razem kiedy mózg dostaje sygnał, że musi poradzić sobie z sytuacją typu „nie móc uciec / odepchnąć / utknąć gdzieś”, wybrany obszar motoryczny kory mózgowej blokuje unerwienie konkretnego mięśnia, tak aby wybrana część naszego ciała mogła spełniać funkcję „refleksu udawania martwego”.
Ta blokada unerwienia mięśnia powoduje, że z funkcjonowania organizmu wyłączona jest dana część ciała (np. paraliż nogi), jednak jako następstwo tej blokady następuje także atrofia mięśnia (z powodu zaniku jego czynności dochodzi do zaniku mięśnia) – tak dzieje się w przypadku stwardnienia rozsianego. W tym przypadku może też dojść do zaniku kości – jeśli osoba dodatkowo przeżywa konflikt utraty własnej wartości z powodu ograniczenia poruszania wybranym narządem."

Medyczne pytie dołączają swoje „przepowiednie”, które na skutek działania voodoo się samorealizują:

„Jednym z najczęstszych „wtórnych” konfliktów jest „diagnoza” lekarzy: „Pan cierpi na stwardnienie rozsiane i nie będzie pan mógł chodzić!” lub podobne sformułowania.
Pacjent przeżywa w tym momencie następny konflikt, „nie móc chodzić”, który przeważnie ostatecznie (wskutek wiary w słowa lekarza, które właściwie mijają się z prawdą) pozostaje „wryty” w podświadomości pacjenta jak engram po hipnozie, co bardzo utrudnia wszelkie działania terapeutyczne. ”

( tekst z kafeterii http://f.kafeteria.pl/temat/f2/sm-a-depresja-p_4222346/2

pochodzi ze źródeł i dla uporczywie niezdolnych do myślenia INACZEJ niż mniemanologia konwencjonalna medycyny, przy odrobinie wysiłku może być ZROZUMIAŁY)

KAŻDY osobnik jest tworem organicznym całkowicie oryginalnym i niepowtarzalnym. Którego nigdy nie było i nie będzie. Z powodu NIEPOWTARZALNOŚCI składu cząstek elementarnych.

Prawa dotyczące organizacji życia na Ziemi ( matematyczne, fizyczne, chemiczne, biologiczne) są stałe i niezmienne


Na koniec zacytuję Stephena Williama Hawkinga
(astrofizyk teoretyczny i kosmolog, jeden z najznakomitszych współcześnie żyjących uczonych zwany Einsteinem naszych czasów)

"Przeciwności, które musiałyby zostać pokonane, aby wszechświat taki jak nasz, mógł wyłonić się z czegoś takiego jak Wielki Wybuch są niesamowicie olbrzymie. Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków."

Co ciekawe - utrzymanych w podobnym tonie wypowiedzi dziesiątków laureatów nagrody Nobla z fizyki, biologi i chemii jest dziesiątki...


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:55, 11 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najpierw komentarz do tekstu, który będzie w następnym poście:
„Witam, czy ma Pan powazniejszy link do naukowego opisu zdania obok zdjecia? ( EKSPERYMENTY DOWODZĄCE ZE ELEKTRON PORUSZA SIE PO DWOCH ORBITACH JEDNOCZESNIE )

Pan Becker byl historykiem, wiec jest doskonale zrozumiale ze fizyki nie rozumial i wypisywal na jej temat bzdety podobne jakie wypisuje inny nadety madrala o "plynnej rzeczywistosci" ( Bauman - grafoman jak np. Dan Braun tylko bardziej wydumany )
Zawsze byli w historii nauki rózni madrale grajacy na braku wiedzy specjalistycznej wsród ludzi.
Jego punkt widzenia na logike jest jeszcze bardziej kompromitujacy. Bo na fizyce historyk moze sie nie znac natomiast logike MUSI znac.”

Zdanie: ELEKTRON PORUSZA SIE PO DWOCH ORBITACH JEDNOCZESNIE rzuciło i obezwładniło moją mało elastyczną imaginacją. Jakże to, rozdwoił się ?
Patrzę w chwili obecnej z krańca pozytywnego (być może z powodu wahnięcia nastroju na + ) Smile.

Jest coś, co KAŻDY może starć się zrozumieć i zweryfikować z PRAW, wg których toczy się życie na Ziemi. A które dotyczą jego własnej egzystencji- Prawa Natury, biologiczne reguły związane z życiem.

Zwłaszcza młodym ludziom polecam, ponieważ rozwiązanie poważnego konfliktu w ich przypadku wiąże się z „wykrywaniem” chorób nowotworowych i wciągnięciem w tryby „leczenia” procedurami, które mają śmiertelne konsekwencje. I bardzo często kryzys epi (w momencie przełomu w powrocie do normotonii) skutkuje udarem z zawałem, co NIE JEST RÓWNOZNACZNE ZE ŚMIERCIĄ. https://www.youtube.com/watch?v=_2HvdettVxI
To zjawisko nie jest rzadkie, JEST WYTŁUMACZALNE. I nie należy do kategorii „cud”. Zdecydowanie warto wysłuchać yt rodzaje zawałów serca 3 część https://www.youtube.com/watch?v=LbIUGN9Kl-4
I przede wszystkim zweryfikować www.learninggnm.com
Nasz przyjaciel obudził się koło zwłok swojej sympatii. Było to 10 lat temu. Teraz zastanawiam się, czy nie została pogrzebana i …ożyła w trumnie.

Czas poświęcony na sprawdzenie Praw Natury byłby zdecydowanie bardziej wykorzystany użytecznie niż śledzenie wypocin 49 i sprawdzanie wyliczeń dot. ilości Jezusów sporządzonych pracowicie przez Azyrena.


„Wyrwani z koszmaru Szczęście w nieszczęściu mieli słynny skrzypek Nicollo Paganini i hrabia d'Ornano oraz dwórka Henryka Brodatego Katarzyna, którzy wybudzili się z letargu, zanim trafili do trumien. Martwy przez dobę był także Francesko Petrarka. Ożył na cztery godziny przed pochówkiem. Obudziła go raptowna zmiana temperatury w pomieszczeniu, w którym leżał. W 1965 roku głośno było o Giannim Flasco, młodym chłopcu z Palermo. Na krótko przed zamknięciem trumny, gdy jedna z krewnych młodego zbliżyła się do katafalku by poprawić kwiaty, "nieboszczyk" płaczem zasygnalizował powrót do świata żywych. W 1969 roku w Liverpoolu znaleziono ciało młodej kobiety. Przybyły na miejsce patolog stwierdził zgon. Kiedy już w kostnicy przygotowywano ciało do sekcji, ktoś zauważył, że drgnęła powieka denatki. Mieszkańcy Wrocławia do dziś opowiadają historię, jak to zmieniający żarówki w prosektorium elektryk wyskoczył oknem, bo ze stołu zaczęła wstawać starsza pani.”

Czytaj więcej: http://www.nowiny24.pl/reportaze/art/606.....,id,t.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:09, 11 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli umiera nagle młody człowiek, to jest b. duże prawdopodobieństwo, że pozostaje w stanie udaru z zawałem. Odchodzenie z tego świata jest procesem podobnym do zasypiania, trwa pewien czas i jest ostateczne. Towarzyszyłam, to wiem.

Śmierć Osoby ludzkiej

Cytat:
" (...)Pierwszym ze stwierdzeń jest to, że Ktoś „umarł dla świata”, o którego starożytnym pochodzeniu świadczy chociażby fakt, iż w słowniku synonimów,posiada aż 49 „zamienników”.
Drugim, bardziej interesującym stwierdzeniem, na którym pragnę oprzeć dalszy wywód jest to, stosowane zwłaszcza przez różne związki religijne, występujące także w Cywilizacji Łacińskiej, iż „nic nie umiera”, co doskonale koresponduje z doktryną nieśmiertelności Duszy w Chrześcijaństwie.
Podstawą zaś Fizyki kwantowej, jest zasada Obserwatora, uzupełniona równaniem fizycznym o bilansie energetycznym Wszechświata.
Celem poniższych rozważań jest wykazanie, że nie jest prawdziwą lansowana we Współczesności teza nie tylko o rzekomym rozdziale Wiary i Nauki, lecz wręcz o zasadzie ich wzajemnego wykluczenia, czyli pozorne istnienie alternatywy, że albo Wiara, albo Nauka, podpierając to, błędne twierdzenie, dawno obumarłą dziedziną nauki, jaką jest Logika.
W roku 1932, w USA, nakładem Yale University Press, ukazała się doskonała książka profesora Carla L. Beckera, po tytułem „The Heavently City of the Eighteenth-Century Philosophers”, ukazująca mechanizmy powstania powyżej opisanej pozornej alternatywy, pomiędzy Wiara a Nauką:
„Najnowsze odkrycia i wynalazki przestały być dziełem szczęśliwych zbiegów okoliczności, które winniśmy przyjmować z mieszaniną zachwytu i lęku. Stały się natomiast elementem codziennej pracy, dającym się przewidzieć, starannie zaplanować i wdrożyć zgodnie z przyjętym harmonogramem. Nowość nie pobudza naszej ciekawości, skoro przestała być nowością; przeciwnie, tak dalece przywykliśmy do niezwykłości, że stała się ona w istocie czymś zwyczajnym. Nie dzieje się nic nowego na ziemi i na niebie, o czym wcześniej nie zamarzono w naszych laboratoriach; bylibyśmy z pewnością zdumieni, gdyby któryś z nadchodzących dni nie zaoferował nam kolejnej porcji wyzwań wobec naszych zdolności przystosowania. Nauka uświadomiła nam daremność naszych wysiłków podejmowanych po to, aby za wszelką cenę zrozumieć „ukryte działanie" rzeczy, którymi się posługujemy. Zdaliśmy sobie sprawę, że możemy prowadzić samochód, nie mając pojęcia o działaniu gaźnika, albo słuchać radia, nie rozumiejąc zjawiska emisji fal radiowych. Zwyczajnie nie mamy czasu na kontemplację czy to zagadek nieba gwiaździstego nad nami, czy to kompleksów freudowskich w nas. Jesteśmy do tego stopnia zaabsorbowani wielością rzeczy, które musimy obsługiwać i którymi się stale posługujemy, że nie mamy już ani wolnej chwili, ani ochoty na poszukiwanie racjonalnego wyjaśnienia natury sił sprawiających, iż pracują tak wydajnie.
Zbywając kwestię ukrytego działania lekceważącym wzruszeniem ramion, jesteśmy w dobrym towarzystwie. Arcykapłani nauki opanowali tę sztukę w nieporównanie większym stopniu niż przeciętny człowiek Jest w tym jakaś ironia, że posługiwanie się metodą naukową, z którą niegdyś wiązano nadzieję, iż wyzuje wszechświat z wszelkiej tajemnicy, doprowadziło do tego, że z każdym dniem staje się on dla nas coraz bardziej niezrozumiały. Osiągnięcia fizyki, o której powiadano, że uwolniła nas od potrzeby metafizyki, uczyniły z niej najbardziej metafizyczną dziedzinę nauki. Z im większą uwagą fizyk przygląda się materialnemu tworzywu świata, tym mniej potrafi zobaczyć. Pod jego czujnym wejrzeniem namacalny świat Newtonowskiej fizyki zamienił się w układ promieniujących energii. Świat, którego nie da się w pełni objaśnić za pomocą mechaniki, nie mógł zostać stworzony ani przez utalentowanego inżyniera, ani przez Głównego Sprawcę. „Jakiż jest sens mówić o wyjaśnianiu mechanicystycznym — pyta prof. Whitehead —jeśli nie wiadomo, co się rozumie przez pojęcie »mechanika«?"
Mówi się nam, że jeśli przypiszemy jakiejś rzeczy pewną pozycję, to nie możemy określić jej prędkości; a jeśli stwierdzimy, że porusza się z pewną prędkością, to nie możemy określić jej pozycji. Powiada się, że wszechświat składa się z atomów, a atom składa się z jądra, wokół którego, po dających się określić orbitach, krążą elektrony; ale eksperymenty dowodzą, że elektron może — z sobie tylko wiadomych powodów — poruszać się po dwóch orbitach równocześnie. Oto gdzie nas zaprowadziła zdroworozsądkowa metoda Galileusza polegająca na obserwowaniu zachowania ciał fizycznych i kurczowym trzymaniu się faktów; postawiła nas w końcu wobec faktu, którego zdrowy rozsądek nie pozwala przyjąć do wiadomości.
Cóż na to możemy poradzić? Rozum i logika przeżywają prawdziwe męczarnie; ale my już dawno przestaliśmy przejmować się zbytnio rozumem i logiką. Ostatnio uzmysłowiono nam, że logika jest w stosunku do nas czymś zewnętrznym, czymś, co istnieje niezależnie od nas; że jest czymś, co, jeśli zechcemy, może nas wziąć za rękę i wprowadzić na ścieżki prawdy. Przypuszczamy teraz, że jest czymś, co stworzył umysł, aby ukryć własną nieśmiałość i dodać sobie odwagi, rodzajem magicznej sztuczki mającej nadać pozór słuszności wnioskom, które, jeśli uczynią to wszyscy z naszego otoczenia, i tak jesteśmy gotowi zaakceptować. Jeżeli wszyscy ludzie są śmiertelni (założenie) i jeśli Sokrates był człowiekiem (w przyjętym znaczeniu), to nie ma wątpliwości, że Sokrates musiał być człowiekiem śmiertelnym. Sądzimy wszakże, że w jakiś sposób wiedzieliśmy o tym wszystkim, zanim zostało to poddane testowi na sylogizm. W miarę jak przybywało punktów widzenia, logiki zaczęły się mnożyć. Najpierw była jedna logika, potem dwie, jeszcze później kilka; w ten sposób dzisiaj, zdaniem pewnego autorytetu (jeśli współpracownik Encyclopaedia Britannica zdradzający poczucie humoru może być uważany za autorytet), stan współczesnej logiki jest taki „jak Izraela w okresie sędziów, to znaczy, każdy czyni to, co sam uważa za słuszne". Oddając należny szacunek logice matematycznej (która zajmuje się pojęciami, a nie faktami) oraz logice prawdopodobieństwa (co do której Keynes zapewnia nas, że jest prawdopodobnie słuszna), trzeba stwierdzić, że sprawdzalne fakty kompletnie zniszczyły trwałe, jak się zdawało, podstawy logiki indukcyjnej i dedukcyjnej i dlatego nie mamy już wyboru — musimy trzymać się sprawdzalnych faktów, chociaż nosi to wszelkie cechy intelektualnego samobójstwa.
Fizycy właśnie z tego powodu kurczowo trzymają się sprawdzalnych faktów. Jeżeli logika ośmieli się zaprotestować w imieniu prawa, oni już wiedzą, jak ją przekupić, aby taktownie patrzyła w inną stronę, kiedy oni prowadzą swoje nielegalne interesy, czego przykładem może być (podaję to na odpowiedzialność Sir Williama Bragga) nauczanie „falowej teorii światła w poniedziałki, środy i piątki, a teorii kwantowej we wtorki, czwartki i soboty". A zatem nie powinniśmy być zaskoczeni, kiedy uświadomimy sobie, że fizycy, jeśli im tak wygodnie, nie zawahają się potraktować jądra i elektronu nie jako materię, lecz wyłącznie jako promieniowanie -- niefrasobliwie przekształcając w ten sposób świat materialny w nagromadzenie odpychających się i przyciągających prędkości, w które każą nam wierzyć, ponieważ potrafią je matematycznie stwierdzić i wykorzystać”.
Δ
Po „rozświetleniu mroków” fragmentem wykładu profesora Beckera, obnażającego kulisy terroru Współczesności, żądającej ograniczenia się li tylko do Nauki i bezkrytycznej nomen omen wiary w jej ustalenia, rugującej i piętnującej Wiarę w porządek transcendentalny, - nadeszła pora przedstawienia mojej własnej tezy/przypuszczenia co do przebiegu tego momentu, w życiu każdej Osoby ludzkiej (a także Istoty żywej), jaką jest śmierć.
W tym momencie, przypominam zasadę Obserwatora, lub Obserwatorów, dla których kres istnienia Osoby ludzkiej oznacza Jej - nieodwracalne - „odejście z tego świata”, które jest niezbitym faktem, lecz tylko dla nich, i w ich ograniczonym pojęciu, i możliwościach obserwacji oraz percepcji rzeczywistości czterech wymiarów (przestrzeń + czas).
Zupełnie inaczej, ten sam proces śmierci ciała fizycznego, może odbierać Osoba bezpośrednio przeżywająca moment, nieodwracalnego dla śmiertelników, lecz nie dla Istot Boskich, „opuszczenia tego świata”.
W związku z powyższym, jest całkiem możliwe, iż – w chwili śmierci - następuje całkowita rozbieżność doznań i obserwacji u Osoby, będącej obiektem obserwacji Osób postronnych, w porównaniu do wrażeń, a zwłaszcza uczuć tychże, właśnie, Obserwatorów.
Na tle powyższych rozważań, nie jest także wcale pewnym, że – często dramatyczne i spektakularne - „męki konania”, jakie niejednokrotnieobserwują Obserwatorzy zgonu, są takie same dla nich, jak i Osoby proces ten przechodzącej, gdyż nie istnieje żadna aparatura badawcza, pozwalająca na empiryczne zbadanie tego procesu, wraz z niezależną rejestracją doznań obydwu „stron” zdarzenia.
Dodatkowym argumentem z dziedziny fizyki, który przemawia (naukowo) na korzyść apriorycznej, gdyż nieudowodnionej tezy o tym, że „nic nie umiera, a życie trwa wiecznie”, jest bilans energetyczny Wszechświata, którypozostaje w niezmiennej równowadze masa=energia, niezakłócanej procesem obumierania Istot żyjących, nie tylko na naszej planecie, lecz również – prawdopodobnie – w całej, zasiedlonej formami życia, przestrzeni kosmicznej. Na korzyść teorii o powszechności Życia przemawia coraz bardziej prawdopodobna hipoteza panspermii, jako wyjaśnienia początków życia na Ziemi.
Podsumowując: będąc pełen Wiary w nieśmiertelność Duszy i Życia, także po akcie rozstania się z ziemskim „teatrem wydarzeń”, podpieram się zdobyczami nowoczesnej Nauki, która – jeżeli przyjrzeć się temu zagadnieniu dostatecznie blisko i bez niepotrzebnych emocji – wcale nie wyklucza poza dziedzinę Nauki teorii Inteligentnego Projektu, czyli Kreacjonizmu, którego naukowo dowiedzionym „narzędziem” jest Ewolucja, czyniąc wątpliwym, choć podlegającym rzeczowej dyskusji, problem istnienia alternatywy pomiędzy zantagonizowanymi: Nauką i Wiarą.
Prowadzącym zażarte spory o kwestie niesprawdzalne, a zwłaszcza przy pomocy dzisiejszej aparatury badawczej, przypominam, iż w życiu każdej Istoty żywej, a więc i Osoby ludzkiej, nadchodzi moment, w którym możliwe jest empirycznie, choć trudne do ogłoszenia np. w periodyku „Nature”, rozwiązanie wszystkich kwestii dotyczących omawianych tutaj problemów..."

http://polacy.eu.org/%E2%80%A6/notatki-z.....entalnych/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:34, 13 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:
Cytat:
HIV: Gaetan Dugas nie był "pacjentem zero" 29.10.2016

Fot. Fotolia
Wbrew wcześniej głoszonym opiniom homoseksualista Gaetan Dugas nie zaraził wirusem HIV całych Stanów Zjednoczonych, czyli nie był tzw. pacjentem zero – informuje „Nature".

Pochodzący z Kanady Dugas, homoseksualista pracujący jako steward linii lotniczej Air Canada, zyskał po śmierci (1984 r.) ponurą sławę "pacjenta zero" - osoby, od której zaczęła się w USA epidemia Aids. Przypisywano mu nawet umyślne rozsiewanie wirusa.
[...]

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/n.....-zero.html




Dwa dni zastanawiałam się, jaki cel przyświecał WZBG we wprowadzeniu w obieg kolejnej pseudoinformacji o HIV/AIDS.
Wydawało mi się
(mimo ustawicznego zderzania z FAKTAMI-FAKAMI, nie wyzbyłam się myślenia infantylnego i życzeniowego).

Więc wydawało mi się, że WZBG prezentuje JAKIŚ poziom intelektualny, WYKLUCZAJĄCY wstawianie takich bzdur pompowanych autorytetem „nauki”. I rozprzestrzeniających się bezwładnością gówna, które wpadło w wentylator.

Mimo podawania WIARYGODNYCH informacji na temat HIV, które funkcjonują w Niemczech, WZBG wstawia gównianą informację w internetowy wentylator. I będzie ona krążyć w aureoli pseudoautorytetu „naukawpolsce” do końca świata i jeden dzień dłużej.

Gdyby dodał od siebie komentarz, ale NIE.

Więc ja jeszcze raz ( dla leni) wstawiam fragment informacji o HIV/AIDS :

„Nie ma czegoś takiego jak HIV.
W dniu 15 stycznie 2001 roku sędzia Hackmann z wojewódzkiego (Landgericht) sądu w Dortmundzie (Sygn. Akt. Ns70 Js 878/99 14 (XVII) K 11/00) na publicznej rozprawie przedstawił wiedze urzędu Ministerstwa Zdrowia Republiki Federalnej Niemiec.
„Stwierdzam, ze wirus HIV, który to miałby być powodem choroby AIDS nigdy nie został naukowo udowodniony (bezpośrednio wyizolowany)”
Sędzia Hackmann przedstawił wypowiedz Dr Marcus, mówcy prasowego, opiniodawczego centrum do spraw AIDS (Referenzzentrum) RF Niemiec (BRD) z Instytutu Roberta Kocha (Robert-Koch- Institut) w Berlinie”.
Na wszelki wypadek cytuję z oryginału:
„Für die Durchsetzung seiner Meinung-hier: der Nachweis der Existenz eines Aids-Virus sei bis heute nicht gelungen; es stehe daher nicht fest, dass es sich bei Aids um eine Infektionskrankheit handele; sog. Aids-Patienten könnten durch die Gabe von Virostatika gesundheitlich schwer geschädigt und soger getötet werden …“
Ostatnie zdanie (gdyby była trudność z tłumaczeniem) mówi, żeby nie mordować „AIDS”-pacjentów virostatykami. Które to właśnie uśmiercają.”


Co to za zbiór gównianych informacji do obezwładniania umysłowego w tym gejzerze nałki polskiej (może konkurować z "kupalnią wiedzy"):

w linku nr 1 – badajmy się, to sobie MOŻEMY „ujawnić przyczajonego…”. Albo – trzeba leczyć wcześniej (link 3) i wczesne leczenie nie likwiduje wirusa (4). Człowiek czytający informacje, z których wnioski stoją w sprzeczności, doznaje dysonansu poznawczego.
Co w konsekwencji wywołuje upośledzenie myślenia.


Cytat z Wiki: „ Dysonans poznawczy może upośledzać myślenie racjonalne. Antycypacja napięcia dysonansowego prowadzi do unikania myślenia o pewnych kwestiach, bowiem mogłyby to doprowadzić do pojawienia się „nieprzyjemnych” wniosków”

(Teraz rozumiem postawy Azyrena, 49,... - nie można podważać autorytetu medycyny konwencjonalnej, bo mózg mógłby ulec dezintegracji!)

Link nr 2 – biorąc „sztuczne białko” unieczynnimy wirusa
Link nr 3- ZAKAŻONYCH TRZEBA LECZYĆ WCZEŚNIEJ
Link nr 4- WCZESNE PODANIE LEKÓW NIE ELIMINUJE HIV

W tym ostatnim art. naukowy język nałkiwpolsce posługuje się słownictwem dzieci bawiących się w chowanego cyt. „JEDNAK HIV TYLKO SIĘ UKRYŁ, po zaprzestaniu leczenia znowu zaczął się namnażać.” .

(Czyli A KUKU ! Tu jestem. Kuku na Muniu.)

1/ http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/n.....a-hiv.html
2/ http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/n.....a-hiv.html
3/ http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/n.....sniej.html
4/ http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/n.....a-hiv.html

WZBG wstawił inf. o HIV/AIDS pod tematem „ HIV/AIDS-Co dalej?”

Oczywiście – dalej – NIC.

Tak jak w piosence „wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie dalej tak jak jest”.
Moja biedna podopieczna, będąca w stanie konfliktu „rozłąka”, cierpiała na zaniki pamięci. I stale pytała „i co teraz będzie”.
Nic nie będzie, dopóki Azyren, 49, WZBG nie pojmą, że JEST INACZEJ. I przestaną obsrywać gównianymi informacjami sieć.

PS 1. Tamże – w Nałcewpolsce- można przeczytać, jak to naukowcy zrobili demencje myszkom a następnie z tej demencji myszy wyleczyli  Czyszcząc ZŁOGI w mózgu myszy
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,407643,udalo-sie-wyczyscic-ze-zlogow-mozgi-myszy-z-demencja.html.

Po prostu Orwell skrzyżowany z Ratatuj i myszką miki.

2. WZBG, czy wiesz że „ Okazało się na przykład, że: ludzie, którym mało płaci się za ich kłamstwa, wierzą w nie bardziej niż ci, którzy czerpią z nich duże zyski;”
Pier…lenie na zlecenie szkodzi na zdrowiu.
Do 49 się nie zwracam, bo on jest tak ograniczony i tak mało mu płacą, że musi WIERZYĆ w te bzdury, które wstawia.

3. Świniopasowi też chyba płacą za sianie "wiedzy". Może za nie "leczą" mu medyczne phytie syna (nie mając pojęcia co mu jest)
Nie podał linków do przetwarzania gazu w białko. I mogę jedynie westchnąć z politowaniem czytając takie zdanie:"Eksperci rozważają już możliwość pozyskiwania z metanu pokarmów białkowych dla marsjańskiej kolonii."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:19, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeżeli nie ma czegoś takiego jak HIV/AIDS, to na co przepraszam ci ludzie umierają?
na zapalenie spojówek?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 11:23, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W diagnozach gei brakuje najważniejszego elementu-jak zdiagnozowaną chorobe leczyć.
Co ciekawe same diagnozy jakie stawie gea na określone choroby są spekulatywne . Używa wtedy słów- zapewne, może, prawdopodobnie a więc nie jest ich pewna.
Cóż warta jest diagnostyka która opiera się na zgadywaniu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:03, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
jeżeli nie ma czegoś takiego jak HIV/AIDS, to na co przepraszam ci ludzie umierają?
na zapalenie spojówek?


Jeśli do tej pory moich blisko 500 postów NIE ZARYSOWAŁO NAWET lakieru na monumencie autorytetu medycyny konwencjonalnej, to dalsze moje wypowiedzi też najprawdopodobniej NIC nie dadzą.

Czy jest NIEMOŻLIWE przyjęcie do wiadomości, że INFORMACJA w każdej postaci- także SŁÓW ma wymiar ENERGETYCZNY/ MATERIALNY ?

Po moim poście zatkał się 49, może dostał szoku biologicznego, bo go systematycznie poniewieram nieprzyjemnymi wpisami. Azyren posiada powłokę intelektualną impregnowaną na niektóre informacje. On reaguje tylko na wpisy ze słowami
dotyczącymi metafizyki.

Ponieważ jestem w stanie manii i tkwię w przekonaniu, że ludzie NIE POWINNI BYĆ UŚMIERCANI CYTOTOKSYKAMI=WIROSTATYKAMI ( co zalecił sam sędzia Hackmann w Niemczech w urzędowym piśmie dnia 15 stycz. 2001)
to nadal usiłuję wytłumaczyć, że biologia człowieka i zwierząt (stan zdrowia i choroby) przebiega INACZEJ. Inaczej, niż jest to ogólnie przyjęte od czasów konfabulanta L. Pasteura, który "wykrywał" wirusy. Hucpa pasuje wszystkim- od medycyny po KK i INNE WYZNANIA.
Powstała WIARA I RELIGIA MEDYCZNA. Ma swoich kapłanów, wyznawców i relikwie - jak np. słynną butelka Roux zatykaną wacikiem dla "sterylności" Smile.


Dojrzewanie do zrozumienia, że jest "inaczej" zaczyna się od czytania. Np. historii szczepień i życiorysów ich twórców.
Albo przeczytanie wpisu na temat guru witaminologii - Kazimierza Funka. Jego mniemanie, że wit. B leczy beri beri NIGDY nie zostało naukowo sprawdzone.

Jeśli ktoś chce się opierać na mniemanologii naukowej i jest zadowolony z efektów "leczenia", niech już tak pozostanie.
Zastanawianie się nad logicznością treści informacji nie jest łatwe. Zwykle są to WIĘCEJ NIŻ 4 ZDANIA.

Jeśli NIKT NIGDY NIE WYODRĘBNIŁ ANI NIE SFOTOGRAFOWAŁ NIE TYLKO WIRUSA HIV, ALE ŻADNEGO WIRUSA a jest wiek XXI, to znaczy że ...

Komu zależy na poznaniu PRAWDY, niech czyta i sprawdza. Szczególnie polecam forum Dobra Dieta, pisze tam człowiek z Australii i podaje tłumaczenia z ang.

Strony w sieci:

Kto w Polsce ma HIV - Epidemia i jej mistyfikacje - krytykapolityczna.pl
Reklamawydawnictwo.krytykapolityczna.pl/
Wydawnictwo Organizacji Non-Profit
Wysyłka od 5,50zł · Bezpieczne płatności · Odbiór osobisty · Darmowa dostawa od 99,90
Wyniki wyszukiwania
www.DobraDieta.pl :: Zobacz temat - Czy istnieje wirus HIV?
www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=19190
01.02.2012 - Liczba postów: 15 - Liczba autorów: 2
CJ: Czy Luc Montagnier i Robert Gallo wyizolowali HIV we wczesnych latach ..... Twierdzi się, że chorzy na hemofilie zakazili sie wirusem HIV z ...... Kangur czytałem twoje wpisy na forum kwaśniewskiego i tutaj niektóre i ...
Grzybica pochwy leczona od roku ... Liczba postów: 15 23 Paź 2012
Diagnostyka birezonansowa Vega Test Liczba postów: 15 16 Maj 2012
Więcej wyników z www.dobradieta.pl
HIV - Najwieksza naukowa ściema w historii - Body-Factory.pl
www.body-factory.pl › Odżywianie › Żywienie
10.08.2012 - Liczba postów: 8 - Liczba autorów: 5
EPE: Nie ma dowodow, ze HIV jest przyczyna AIDS. ... Do udowodnienia egzystencji wirusa potrzebne sa trzy rzeczy: 1. ... Ciąg dalszy i dłuższy wraz z bibliografią na : http://www.dobradieta.pl/forum/viewt. ... -Taki wzorzec nie istnieje, nie istnieje, ponieważ na całym świecie do dzisiaj nie wyizolowano tego
CZY AIDS ISTNIEJE NAPRAWDE??? : Medycyna niekonwencjonalna ...
davidicke.pl/forum/czy-aids-istnieje-naprawde-t12752.html
19.08.2012 - Liczba postów: 31 - Liczba autorów: 17
Moim zdaniem problemem może być to czy wirus HIV jako jedyny i ... Wejdźcie na to forum i napiszcie że oni są zdrowi a umierają na wymyśloną chorobę. ... padają masowo na HIV tzn. że mają tam bardzo dobrą dostępność ...
Super lek. Adepend, Naltrexon Liczba postów: 31 18 Lut 2013
Śmierć czai się w jelitach Liczba postów: 31 6 Maj 2009
Więcej wyników z davidicke.pl
HIV i AIDS: wielkie oszustwo? - Odkrywamy Zdrowie
https://martabrzoza.pl/choroby/hiv-i-aids-wielkie-oszustwo/
07.04.2014 - Wmówiono nam, że można zarazić się wirusem HIV przez ślinę, ..... Wyrzuć leki, odtruj organizm ziołami i zdrową dietą i wróć do świata żywych.” Smile ..... http://davidicke.pl/forum/rak-trzustki-t.....ml#p158270 ... AIDS nie istnieje wywoływany jest tylko przez to co ludzi esobie ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 14:09, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Będę kopiowal poniższy tekst w miarę możliwości wklejal go co jakiś czas w tym dziale.

" Wszystkie diagnozy jakie stawia w tym topiku gea operając sie na paradygmatach medycyny germanskiej których jest fanatyczną wyznawczynią polegają na jej zgadywaniu!
Wszystkie jej diagnozy posiadają fundamentalną wadę która całkowicie dyskwalifikuje ich wartość poznawczą-gea bowiem nie ma zielonego pojęcia jak zdiagnozowane choroby należy leczyć.
Juz sam fakt ze kazda jej diagnoza będąc oparta na wyssanych z małego palca u stopy paradygmatach medycyny germanskiej jest zbiorem domyslow/przypuszczeń -w niczym jej to nie zraźa by na ich podstawie tworzyć nowe teorie którym z uporem maniaka bezzasadnie nadaje status prawd objawionych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:40, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Medycyna germańska w pigułce:

Promieniujący na jądra ból fiuta - w dzieciństwie jako jeszcze mały szkrab byłem nieopatrznie światkiem stosunku płciowego mich starych co wpłynęło na moją psychikę i późniejsze problemy zdrowotne - przyznał z bólem Marek po wysłuchaniu o podobnym problemie Tomka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 17:49, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gea powiedz nam tylko szczerze jakimi kierujesz się intencjami przedstawiąjąc w tak dobrym świetle założenia ideologiczne medycyny germańskiej -( które zresztą za każdym razem gdy pojawisz się w tym wątku natrętnie przytaczasz )?
Wiele osób chorych na raka i inne niedomagania pytało Cię tu na forum byś opierając się na paradygmatach medycyny germańskiej wskazała jakie mogą być przyczyny ich problemów- ani razu nie postawiłaś diagnozy której zasadności była byś pewna. Zawsze były to diagnozy spekulatywne,możliwe,prawdopodobne a więc równie dobrze mogły być one skrajnie inne.
Żadnej z osób szukającej u Ciebie porady nigdy nie potrafiłaś wskazać jakichkolwiek metod leczenia ich niedomagania (w oparciu o paradygmaty medycyny germańskiej które dobrze znasz).

Wobec powyższych weryfikowalnych ustaleń i faktów pytam Cię gea- "Jakimi kierujesz się pobudkami w promowaniu na tym forum ideologii medycyny germańskiej"?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:51, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:
Bimi napisał:
jeżeli nie ma czegoś takiego jak HIV/AIDS, to na co przepraszam ci ludzie umierają?
na zapalenie spojówek?


Jeśli do tej pory moich blisko 500 postów NIE ZARYSOWAŁO NAWET lakieru na monumencie autorytetu medycyny konwencjonalnej, to dalsze moje wypowiedzi też najprawdopodobniej NIC nie dadzą.

no właśnie.
więc może spróbujesz napisać coś tak, żebym miał ochotę to przeczytać na tyle cierpliwie aby to zakumać.
bo pisać tak, żeby nikt nie miał ochoty tego przeczytać, a co dopiero się nie zgodzić - to akurat każdy jeden debil potrafi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:44, 14 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zibi zastanawia się, dlaczego piszę stale o nowym paradygmacie. Czy mam jakiś interes w tym.
Mam interes.
Kto sprawdzi (docent Kossecki - motywacje) ten powinien się domyślić.
Nie wiem, gdzie kiszą się moje znikające bitcoiny. Cieszą mnie jednak oznaki, że ktoś znalazł COŚ użytecznego w treści tego co piszę. Materialna strona tego zjawiska mi zwisa, więc nie będę się bawić w żadne napiwki.


Germańska NIE JEST STRICTE MEDYCYNĄ. DLATEGO NIE MOŻNA MÓWIĆ O LECZENIU. WYJAŚNIENIE DLACZEGO JEST PONIŻEJ

Germańska to jest nauka – biologia. Jak każda nauka ma swój "język" - skróty dotyczące definicji. Wszystkie określenia można znaleźć w mat. źródłowych. ALE NA BOGA, TRZEBA JE PRZECZYTAĆ.

Wiem, że wgryźć się w jakiś naukowy temat, który z powodu zawężonej możliwości percepcji jest niemożliwym do pokonania wysiłkiem.
Np. dla mnie obliczenia dot. "kręcenia się" Ziemi, xsiężyca. Mogę tylko wytrzeszczać oczy - mam dyskalkulię.
Nie oczekuję, nie żądałabym od głuchego aby śpiewał. Ale opisowo pewne rzeczy można tłumaczyć. A przede wszystkim ujawniać BZDURY. Jeśli treść jednego art. wyklucza sens innego.

W cybernetyce, chemii, fizyce na skutek działania jakiejś informacji, czynnika, następuje REAKCJA.

Germańska opisuje biologiczne stany i procesy, które dotyczą reakcji na informację organizmów żywych - zwierząt oraz człowieka. A także roślin.
Dlatego NIE JEST TO I NIE MOŻE BYĆ SPOSÓB LECZENIA. Ponieważ proces – to co się dzieje, można jedynie przyspieszać (co nie jest komfortowe i może być niebezpieczne) albo spowalniać.

Działania wagotoniczne i sympatykotoniczne podawałam kilka razy.

Podam jeszcze raz :

Działania wagotoniczne będą nasilały i skracały fazę zdrowienia. W fazie aktywności konfliktu będą zmniejszały intensywność objawów, ale jednocześnie ograniczą możliwości działania na rzecz rozwiązania konfliktu. Takie działanie mają np.: gorąca kąpiel, sauna, alkohol, waleriana, marihuana, leki uspokajające, karbachol, pilokarpina, arekolina, fizostygmina, inhibitory ACE(występują one również w formie naturalnej jako produkty rozpadu kazeiny i serwatki, a więc mleko ma działanie wagotoniczne ), beta-blokery.
Działania sympatykotoniczne będą wydłużały i łagodziły intensywność fazy zdrowienia, mogą też ją przerwać powodując nawet nawrót fazy aktywnej. Działanie sympatykotoniczne mają np.: zimne kompresy lub okłady z lodu, witamina C, kwas acetylosalicylowy (aspiryna), jod, kofeina (kawa lub cola), antybiotyki, kortyzon, adrenalina, noradrenalina, dopamina, Ritalin, amfetamina, wszelkiego rodzaju trucizny np. cytostatyki


I dlatego przy reklamach wszelkich „leków” np. na grypę JEST MOWA O USUWANIU OBJAWÓW. A nie samej „choroby”. Ponieważ sama „choroba” jest reakcją powrotu do stanu sprzed zaistnienia konfliktu. I MUSI ZAISTNIEĆ JAKO DOKOŃCZENIE PROCESU, który zaczął się zmianami spowodowanymi szokiem konfliktowym.

Tylko nieliczne konflikty demonstrują się jakimiś objawami w stanie trwania aktywności ( prostata, bo nie można wydalić moczu, mała krzywizna żołądka).
Objawy „chorobowe” wcale nie są usuwane, tylko ich NASILENIE JEST ZMNIEJSZONE. Z jednoczesnym wydłużeniem procesu powrotu do stanu normalnego. A czasem powoduje to nawrót objawów, gdyż po rozwiązaniu konfliktu proces się toczy do końca. Co jest przez medycynę konwencjonalną określane jako „powikłanie pogrypowe”. Nawiasem mówiąc wszystkie „nowotwory” zaczynają się „grypową infekcją”, wiem to z osobistych doświadczeń.
Jeśli jesz- musisz wydalać. Oddychasz tlenem – musisz wydychać CO2.

Stany i procesy opisywane w germańskiej to stan normotonii, stan sympatykotonii ( aktywności) i stan wagotonii (parasymaptykotonii)

Tu o powiązaniu układu nerwowego z aktywnością lub odpoczynkiem:

Cytat: „Układ przywspółczulny, parasympatyczny, cholinergiczny (łac. systema parasympathicum) - podukład autonomicznego układu nerwowego odpowiedzialny za odpoczynek organizmu i poprawę trawienia. W uproszczeniu można powiedzieć, że działa on antagonistycznie (odwrotnie) do układu współczulnego. Włókna nerwowe układu przywspółczulnego wychodzą z pnia mózgu. Większość z nich przebiega wspólnie z nerwem błędnym, dochodząc do płuc, serca, żołądka, jelit, wątroby itp. W układzie tym, podobnie jak w układzie współczulnym, występują zwoje, leżące w pobliżu unerwianych narządów lub w samych narządach oraz sploty (np. splot sercowy, płucny), natomiast w przeciwieństwie do niego układ przywspółczulny nie reaguje jako całość, lecz aktywizuje tylko te funkcje, które są niezbędne w danym czasie.”

To jest taki „mechanizm”.
Związany z odbieraniem informacji. Z „germańskiej” wynika, że istnieje połączenie do i od „komputera centralnego”- mózgu. Połączenie od komórki ciała do mózgu można nazwać „odwrotną transkrypcją” . Komórka, narząd także „przechowuje” pamięć. Komórka (o czym mówi w Nowej Biologii Bruce Lipton – Umysł ponad materią- ) jest jakby miniaturowym mózgiem.

Dowód na pamięć komórek bez udziału mózgu podaję taki. Chłopiec 2,5 roku po urodzeniu siostry przeżywał konflikt „utraty rewiru”, był b. niespokojny, niegrzeczny, płaczliwy, obsesyjnie trzymał się matki i obgryzał paznokcie.
Babcia wpadła na „genialny” pomysł, aby posmarować mu octem paznokcie. Przestał obgryzać paznokcie ale… Po jakimś czasie okazało się, że na całym ciele nagle dostał maleńkich krosteczek. Okazało się, że wszystkie ubrania, także malucha, były płukane z dodatkiem octu. Tak więc konflikt – zaskoczenie smakiem octu na palcach ujawniło się reakcją „alergii” na całym ciele. OD UBRANIA ! O tym, żeby zjadł cokolwiek w czym była kropla octu, nie było mowy.

Alergie są „ostrzeżeniem” organizmu przed zapamiętanym nieprzyjemnym szokowym zdarzeniem. Częste uczulenie dzieci na sierść wynika z konfliktu utraty zwierzęcia – pamięć węchowa. Dziecko znajomych dostało alergicznego kataru, kiedy przyszła osoba, której płaszcz był przesiąknięty zapachem psa ( pies miał kojec w korytarzu koło wieszaka na płaszcze).
Częsta alergia na orzeszki ziemne może wynikać z dodatku oleju arachidowego do szczepionek. (patrz wpis w temacie szczepionki)
Kiedy sobie uzmysłowiłam, że moje „alergie” na wszystkie antyperspiranty muszą mieć pewien związek skojarzeniowy z jakimś niespodziewanym zdarzeniem, które przeżyłam jako konflikt, przestałam „kombinować” z kolejnymi próbami „hipoalergicznymi”. I teraz używam zwykły i mnie nie uczula !

Z przeszłości pamiętam jak zadziałał jakiś krem z „górnej półki” po awanturze w domu rodzinnym. Cała twarz wyglądała jak po oparzeniu słonecznym.

Zjawiska alergii można "wycofać" pod warunkiem, że znajdzie się ich przyczynę (może być ona ona w podświadomości !) i trzeba świadomie ją "wycofać" znajdując tzw. szynę. Opisy likwidowania alergii są takie sensacyjne jak praca detektywa - b. ciekawe.

Między zdarzeniem, które nas ZASKOCZYŁO a takim, które było nagłe, ale organizm zdążył się przygotować jest ZASADNICZA RÓŻNICA.

Znajoma opowiadał mi o niezwykłym wypadku, który powinien zakończyć się w szpitalu, ale "CUDOWNYM" zrządzeniem nic się jej nie stało. Wyjechała na parę dni do odległej miejscowości. Nocowała u znajomej na pięterku, z którego do łazienki prowadziły strome schody poprzedzone 1 stopniem. W nocy znajoma wstała do wc i nie zauważając spocznika straciła równowagę i spadła całym ciężarem 90 kg na 1 kolano. Wtedy, w ułamku sekund, myślała że musi złapać się poręczy, bo inaczej twarzą zjedzie po schodach i zaryje w posadzkę. Po walnięciu na kolano zdążyła złapać poręcz i się dalej nie przemieściła. Spadając była spanikowana, że połamie się, narobi kłopotu znajomym i sobie ,lądując na niewiadomo jak długo w zakładzie tortur podległym Ministerstwu Zdrowia Szczęścia i Pomyślności. Po tym pobycie zostanie kaleką, zależną od opiekunów (znajoma szybko myśli). Kiedy wstała, obmacała sobie kolano i … nie mogła znaleźć miejsca, które przejęło uderzenie spadającej bezwładnie masy 90 kg. A przecież KAŻDE przypadkowe uderzenie powoduje u niej długo znikające siniaki. Nie tylko rano żadnego śladu na kolanie nie miała ale nawet nie mogła nadal określić miejsca uderzenia. Określiła to jako cud.
Opowiedziałam tę sytuację znajomej psycholog. Wytłumaczyła mi to zjawisko. W ciągu tego UŁAMKA SEKUND spadania, na skutek informacji o zagrożeniu, z komórek skóry została wycofana krew i komórki, naczynia krwionośne nie pękły na takiej zasadzie, jak nie można przebić flakowatego balonika, a napompowany – łatwo. Organizm (ludzki i każdy) jest tak przygotowany do ochrony, obrony interesu, zdrowia, życia jednostki, że to jest prawdziwym cudem Natury.
Wydawałoby się, że takie zdarzenie jak powyżej opisane, było zdarzeniem szokowym. Jednak NIE BYŁO, mimo sekundowego trwania, gdyż połączenia neurologiczne zdążyły „zarządzić” odpowiednią reakcję.

Szok konfliktowy jest POWAŻNYM zdarzeniem takim jak niespodziewane uderzenie- atak. Informacja tego rodzaju powoduje zmianę w mózgu (koncentryczny ślad jak po uderzeniu kamienia o wodę). Którą dr Hamer zaobserwował na TK mózgu chorych, we wszystkich analizowanych przypadkach chorób nowotworowych. I to stanowiło PUNKT wyjścia do dalszych poszukiwań i analiz. Także weryfikacja wiarygodności Praw Natury, która odbyła się w szpitalu w Trnawie, polegała na określeniu chorób pacjentów w tym szpitalu. Zakończona pozytywnym wynikiem. Były tam też przypadki chorób neurologicznych.

Szok konfliktowy powoduje też zmiany na narządach. Są to zmiany zaprogramowane przez Naturę dla wszystkich organizmów.

Tyle chwilowo– więcej niż 4 zdania. Krócej nie umiem.






Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:14, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czyli jak nie jest to zapalenie spojówek, to co?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1414
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:41, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
czyli jak nie jest to zapalenie spojówek, to co?
JAJCOOO więcej nie musisz wiedzieć ,bo i tak nie zrozumiesz Cool
Bimi napisał:
Już od dawna mówię, że coś takiego jak "płeć" w ogóle nie powinno mieć istoty prawnej.Więc "trzecia płeć" to niewątpliwie krok we właściwym kierunku.Mam trzecią płeć - i chuj ci do tego, zboku, co mam w majtkach.Chyba czas się przeprowadzić do Kanady - nie tylko że będę miał tam trzecią płeć, ale jeszcze gwarancję, że nie spotkam na ulicy el komendanta Smile
Tak wygląda >looooogika< wielce jebliwego czy też jebliwatej onego Bimio co ma trzecią płeć ,a może i czwartą .Ty dziwolągu przeprowadź się na Madagaskar ,wykop dół i się zasyp.
_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:26, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czekan, czy ty się nie możesz uspokoić ?! Kłapiesz jak katarynka, stale to samo.
Jeśli ktoś ma problemy dotyczące TOŻSAMOŚCI, to ty uważasz, że zmusisz go do przyjęcia "właściwej" -ręcznie czy innym środkiem przymusu.
Uważasz, że zrozumiałeś Prawa Natury.
Niestety - NIE.

Ja się pół roku zastanawiałam nad wiarygodnością i kombinowałam, mimo wykształcenia i doświadczenia życiowego.
I dlatego rozumiem, że Prawa Natury wydają się SF.


Bimi napisał:
czyli jak nie jest to zapalenie spojówek, to co?


Oko w całości odpowiada za konfliktu wizualne, z wyj. tęczówki (nie chcieć lub nie móc przyjąć więcej światła). Oraz ciałko szkliste - atak, strach z tyłu (rzeczywisty lub ZWIZUALIZOWANY - tak właśnie odwarstwiła mi się siatkówka jako szyna po strachu - gonił mnie łobuz w szkole a potem powtórzył się konflikt strachu jako szyna - uciekałam przed zboczeńcem)

Spojówka, soczewka, rogówka, gruczoł łzowy

Konflikt:
Oko prawe: nie móc czegoś zobaczyć, nie widzieć dobrze

Lewa s. : nie móc pozbyć się widocznego "kęsa"- osoby, przedmiotu, nie móc odwrócić wzroku

łzawienie, zapalenie spojówek jest fazą ZDROWIENIA po konflikcie. Trzeba poczekać. chwilowo okłady zimną wodą. Żadnych STERYDÓW, maści itp. Ew. rumianek.

Kiedyś "leczyłam" młodym kotom zaropiałe oczy - kotka opuszczała młode a one miały taki konflikt.
Moja niepełnosprawna podopieczna też często miała zapalenie spojówek, przebywała często sama.
Dzieci po pobycie w żłobkach, przedszkolach mają zaropiałe oczy. Mamusie walą im sterydy z przepisu pytii medycznej. A potem dzieci chodzą w okularach.

Kiedyś córka znajomej w czasie rozmowy co chwilę wycierała zaropiałe oko.
Spytałam - "na co nie możesz patrzeć" ?

Natychmiast odpowiedziała - co popatrzę na zeszyt z którego muszę się uczyć, to przypomina mi się nauczycielka, której NIENAWIDZĘ.

Prawda, że brzmi to NIEPRAWDOPODOBNIE ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:29, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gea napisał:
Oko w całości odpowiada za konfliktu wizualne

Niewątpliwie, oko odpowiada w całości...

Ale z tego co pamiętam pytanie brzmiało:
Cytat:
jeżeli nie ma czegoś takiego jak HIV/AIDS, to na co przepraszam ci ludzie umierają?
na zapalenie spojówek?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:48, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
pytanie brzmiało:
Cytat:
jeżeli nie ma czegoś takiego jak HIV/AIDS, to na co przepraszam ci ludzie umierają?
na zapalenie spojówek?


odpowiedź: niewydolność wątroby wywołana lekami przeciw AIDS.




_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:52, 15 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AIDS jest uczuleniem na smegmę. Dlatego osoby obrzezane mają mniejsze prawdopodobieństwo takiej alergii="zachorowania".
Można się obrzezać.

Tu jest opis "mechanizmów" powstawania różnych alergii- uczuleń. Czyli reakcji cząsteczek białka. Które są przez medycynę konwencjonalną identyfikowane w testach jako "wirusy".

http://germanska.pl/index.php/medycyna-w.....rej-nie-ma
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zibimark




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 561

PostWysłany: 05:16, 16 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaką praktyczną wartość ma medycyna germanska nawet przy założeniu że jest z gruntu prawdziwa mając na uwadze to że nigdy nie można być pewnym trafności jej diagnoz . A jak powszechnie wiadomo bez pewnej diagnozy nie ma mowy o jakimkolwiek leczniu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 20, 21, 22   » 
Strona 15 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Psychiatria - przerażające fakty
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile