Film "Krzyż" to nowa produkcja Pospieszalskiego i do obejrzenia tego obrazu szczerze zachęcam.Ja wiem że widowisko (110min !!!! ) może wydać się torturą ponad miarę ale mimo wszystko rekomenduję.Ostatecznie można to poświecenie potraktować jak
dźwiganie własnego krzyża (pożądane w wielkim poście
),lub auto-psychoterapie.
Dobrze byłoby móc powiedzieć ""to sen wariata" ,ale niestety to nie sen, to Polska i Polacy, a jeśli obraz potraktować metaforycznie, to zobaczymy tam nasza przeszłość ,teraźniejszość i mocno obawiam się że przyszłość.
Ten film powinno pokazywać się w liceach (czy jak to się teraz nazywa ) z wyraźnie wyartykułowaną prośbą:
Uprasza się o niepakowanie walizek w czasie seansu
Film jest
TU i zapewne w wielu innych miejscach netu.