"Połowa nagród została przyznana niezgodnie z wolą ich fundatora".
Norweski działacz pokojowy Fredrik S. Heffermehl - wiceprezydent Międzynarodowego Stałego Biura Pokoju, najstarszej pokojowej organizacji świata, wyróżnionej Nagrodą Nobla już w 1910 roku, twierdzi, że Pokojową Nagrodę Nobla przyznaje się nielegalnie - niezgodnie z testamentem jej fundatora - informuje independent.co.uk.
Wśród "nielegalnie" wyróżnionych wymienia m.in. Lecha Wałęsę.
Już nie po raz pierwszy Heffermehl krytykuje członków Komitetu Noblowskiego. Po raz pierwszy zrobił to w swojej książce wydanej w 2008 roku. Teraz dyskusja na ten temat rozpęta się na nowo: wkrótce na księgarskie półki ma trafić kolejna jego książka na ten temat.
Heffermehl przypomina, że zgodnie z testamentem Nobla laur powinien przypadać tym, którzy wnoszą największy wkład w rozbrojenie, zmniejszenie potencjałów militarnych i w proces zapobiegania konfliktom zbrojnym.
Jego zdaniem nawet połowa Pokojowych Nagród Nobla przyznanych po 1946 roku była niezgodna z wolą ich fundatora. Jedna zaś z tych, które przyznano po 1999 roku była niezgodna również z prawem szwedzkim i norweskim.
Wśród nagrodzonych "nielegalnie" Heffermehl wymienia m.in. Matkę Teresę (1979), Lecha Wałęsę (1983), Jasera Arafata, Szymona Peresa i Icchaka Rabina (1994), irańską działaczkę praw człowieka Shirin Ebadi (2003), kenijską działaczkę ekologiczną Wangari Maathai (2004) oraz Ala Gore (2007).
WB
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
źródło: http://www.independent.co.uk/news/world/.....34970.html
opracowanie: sfora.pl
_________________
Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.