W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Czerwona kropka  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 3263
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:26, 14 Lip '10   Temat postu: Czerwona kropka Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pracownicy Carrefoura „w kropce”
Od kilku dni głośna jest sprawa specjalnych obostrzeń dla pracowników, zaprowadzanych w marketach należących do francuskiej korporacji Carrefour.

„Dziennik Wschodni” poinformował, że w kolejnych placówkach Carrefoura w Polsce pracownicy, chcący wyjść na przerwę na papierosa, w celu zjedzenia drugiego śniadania czy załatwienia potrzeb fizjologicznych zmuszeni są najpierw stanąć na specjalnej czerwonej kropce na środku sklepu i oczekiwać na pozwolenie.

Dziennikarze „Dziennika Wschodniego” zostali o tym procederze poinformowani przez czytelnika, który tak opisał tę sytuację w lubelskiej placówce Carrefoura: Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka. Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem.

Podobnie odbierali nowe zwyczaje sami pracownicy najemni w Carrefourze. Jedna z kobiet mówiła: To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób. Inna dodała: Ostatnio czekałam „na kropce” prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy.

W innym markecie Carrefoura w Warszawie, odwiedzonym przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, jedna z pracownic stwierdziła: Widzi pan, co oni z nami robią, jak traktują? Jak w obozie jakimś będzie niedługo. Na razie jeszcze jest normalnie, bo jak chcę wyjść, to zgłaszam przerwę np. głównej kasjerce, ale słyszałam, że od 19 lipca będziemy już musieli warować przy kropce. Tak ma być chyba w całej Polsce. Inna tak komentowała sprawę: To absurd. Sama nie wierzyłam, jak dowiedziałam się o co z tym chodzi. Słyszałam tez, że niedługo będzie tez naklejona niebieska linia przy kasach. Jeśli kolejka będzie dłuższa niż kreska na podłodze – będzie trzeba otworzyć kolejną kasę To jakaś nowa organizacja pracy.

11 lipca o podobnych praktykach doniosła z kolei „Gazeta Krakowska”. W krótkim materiale „Absurd czerwonej kropki w krakowskim hipermarkecie” czytamy: W krakowskich hipermarketach Carrefour na posadzkach hali sprzedaży pojawiły się tajemnicze czerwone kropki. – Co to jest? – dopytują się klienci. – To jakiś absurd – zdradza nam inna z kupujących. – Podobno te kropki są już w Carrefourach w całej Polsce. A w telewizji mówili, że kasjerki z Lublina musiały na nich stawać, aby uzyskać zgodę na pójście do WC – mówi szeptem.

„Gazeta Krakowska” wskazuje dalej na zastraszenie pracowników placówek Carrefoura w tym mieście oraz panującą atmosferę zmowy milczenia i bagatelizowania sprawy. Działania podjęła jednak działająca w nich NSZZ „Solidarność”. Jak mówi pragnący zachować anonimowość pracownik: Dotarły do nas informacje, że przedstawiciele związków zawodowych złożyli do dyrekcji firmy pismo z żądaniem wyjaśnień.

Dyrektor ds. komunikacji zewnętrznej Carrefour Polska Maria Cieślikowska wystosowała tymczasem oświadczenie, w którym czytamy: Chcielibyśmy jednoznacznie stwierdzić, że czerwony punkt jest miejscem, w którym odbywają się briefingi dla zespołów. Kierownicy spotykają się tu z całym zespołem i omawiają zadania na najbliższy dzień. Nawet jednak jeśli takie było istotnie pierwotne zamierzenie, to i tak nowe praktyki budzą sprzeciwy pracowników: Wie pan, to wygląda trochę jak obóz karny. Przychodzimy rano albo po południu na poranny apel przy kropkach i stajemy się pośmiewiskiem dla wszystkich klientów. Takie narady można organizować w bardziej cywilizowany sposób.

Sekretarz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Sieci Handlowych „Sieciowcy” Jan Bartoszewski określił takie praktyki jako ewidentne naruszenie praw człowieka i mobbing w pracy. Zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie Krzysztof Sudoł stwierdził zaś: Coś jest nie tak z organizacją pracy. Wskazywanie takich stref pracownikowi jest niepojęte. Sprawdzimy te informacje.

Na portalu Facebook powstała grupa „Bojkotujemy Carrefoura za czerwone kropki” .

Niektórzy wyrazili z kolei swe oburzenie najnowszymi poczynaniami Carrefoura, korzystając z formularza kontaktowego na stronie internetowej firmy (dostępnego tutaj). Jeden ze znajomych autora przesłał do działu public relations tej korporacji wiadomość następującej treści: Jako wieloletni klient Carrefoura jestem oburzony upokarzającą pracowników „czerwoną kropką”, o której pisały w ostatnich dniach gazety. Tego rodzaju poniżające, faszystowskie praktyki są nie do zaakceptowania w demokratycznym społeczeństwie XXI wieku i skłaniają mnie do tego, by zaprzestać zakupów w sklepach Państwa sieci. Jednocześnie będę namawiał wszystkich znajomych w Polsce i za granicą, aby również przestali swoje pieniądze wydawać w sklepach Carrefoura. Czerwona kropka hańby musi zniknąć, a zarząd firmy powinien publicznie, na łamach środków masowego przekazu, przeprosić w pierwszej kolejności pracownice i pracowników, a także konsumentów.

Inna wysłana tą drogą wiadomość brzmiała: Pragnę wyrazić swe najwyższe oburzenie z powodu mającego w Państwa firmie procederu upokarzania pracowników poprzez zmuszanie ich do stawania na czerwonej kropce na środku Państwa sklepów w celu wybłagania (tak, to właściwe słowo) zgody na przerwę. Wbrew dementi z Państwa strony, nie ma tu mowy o jednostkowym przypadku. Jako klient Carrefoura deklaruję uczestnictwo w bojkocie sklepów tej korporacji aż zaprzestanie ona tych haniebnych praktyk.

Trzecia z osób decydujących się na zaprotestowanie tą drogą napisała: Otóż sugestia drodzy Państwo dotyczy tego, byście przyjęli do wiadomości fakt, że pracownik nie jest przedmiotem, a istotą ludzką. Nie dość, że wszyscy wiemy, jak niskie są zarobki w hipermarketach, to obecnie dowiadujemy się również, że upokarzacie pracowników na tzw „czerwonych kropkach”. Zdaję sobie sprawę, że kapitalizm funkcjonuje dzięki wyzyskowi pracowników. Jednak tym razem „przegięliście”. Jesteśmy w Europie, ludzie mają poczucie elementarnych praw i godności. Wcześniej czy później takie praktyki obrócą się przeciwko Wam – jako koncernowi. Jeśli się nie wycofacie z haniebnych czerwonych kropek, będę bojkotować Waszą placówkę i będę namawiała do tego wszystkich znajomych. Ludzie poza tym, ze są niestety konsumentami są również na szczęście obywatelami. I traktują takie sprawy jak ta w kategoriach spraw publicznych. I nie będzie przyzwolenia na to, że sobie jeden czy drugi koncern robi z ludźmi co chce.

Kolejna z oburzonych procederem osób tak wyraziła swe zdanie: Witam! Z największym obrzydzeniem przyjąłem do wiadomości fakt zaistnienia w Waszych sklepach tzw. „czerwonych kropek”. Do tej pory byłem Państwa stałym klientem, ale obserwując jak coraz gorzej traktujecie pracowników – ludzi bez których nic byście nie osiągnęli – uważam że jedynym możliwym rozwiązaniem w tej kwestii jest ucieczka do konkurencji i bojkot sieci Carrefour. Jako klient nie jestem w stanie patrzeć jak w coraz to nowe sposoby upokarzacie osoby zatrudnione w Waszej firmie i dlatego domagam się usunięcia tzw. „czerwonych kropek” oraz godnego i ludzkiego traktowania pracowników. Mam nadzieję że w Waszej korporacji wyznawana jest zasada Sama Wiltona mówiąca, że „Klient może zwolnić każdego w firmie – od kasjerki po prezesa. Wystarczy, że gdzie indziej zacznie wydawać swoje pieniądze”

źrodło: http://wolnemedia.net/?p=22834
Takie upodlenie tylko w Polsce.Chory system w naszym kraju
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:34, 14 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w tzw. gospodarce wolnorynkowej najmniej wykwalifikowany pracownik ( a tacy głównie pracują w marketach ) jest zwykłym czarnuchem. Tak było za Faraonów, tak jest i teraz , ale wcale tak nie musi być.
Od takich spraw są związki zawodowe, które powinny zająć się tą kwestią. Chyba musi być około 10 pracowników żeby założyć związek.

A jakie ograniczenia chcą wprowadzić polscy pracodawcy:

Ograniczenie liczby wstępnych badań lekarskich, uproszczenie zasad karania pracowników czy zmniejszenie liczby dni urlopu na żądanie z czterech do dwóch - to propozycje organizacji Pracodawcy RP dotyczące zmian w kodeksie pracy, zgłoszone do sejmowej komisji Przyjazne Państwo.
http://kadry.infor.pl/wiadomosci/artykul.....nikow.html

mój krótki komentarz - w sumie dotyczy skrócenia urlopu na żądanie - skurwysyństwo
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:36, 14 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja bym podziekowala specjalnie Walesie !
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:36, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak się nie podoba to wypier...

Tyle rzekomo Polacy walczyli o kapitalizm, to niech się z niego cieszą! Nie podobają się warunki w pracy? Zmień pracę! Nie podoba się praca kasjera? Trzeba było iść na studia zamiast jarać blanty pod blokiem...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:45, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lestar napisał:
Tyle rzekomo Polacy walczyli o kapitalizm, to niech się z niego cieszą!
Zgadzam się Wink
Lestar napisał:
Nie podobają się warunki w pracy? Zmień pracę!
Też uważam, że jak się nie podoba to nikt nikogo nie trzyma. Inna sprawa, że czasem nie ma lepszej alternatywy. Ale... ->
Lestar napisał:
Nie podoba się praca kasjera? Trzeba było iść na studia zamiast jarać blanty pod blokiem...
Tu jest inny problem - często to właśnie studenci/studentki pracują na kasie (znam taką sytuację z mojego otoczenia). Często też po ukończeniu studiów (sic! z bardzo dobrym wynikiem - zaznaczam, że studia raczej humanistyczne) też pracują w supermarkecie Neutral co wydaje się być trochę dziwne. Niestety takie przypadki też znam, że ludzie wyjechali pracować "na zmywaku" za granicą. Ale z drugiej strony, jak ktoś jest życiowo niezaradny, wkuwał na pamięć, skończył kulturoznawstwo lub "animację psychospołeczną i kulturalną" to nie ma się czemu dziwić - nawet świetne wyniki na studiach pracy nie zagwarantują.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:56, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lestar napisał:
Jak się nie podoba to wypier...

Tyle rzekomo Polacy walczyli o kapitalizm, to niech się z niego cieszą! Nie podobają się warunki w pracy? Zmień pracę! Nie podoba się praca kasjera? Trzeba było iść na studia zamiast jarać blanty pod blokiem...



Się uśmiałem. Lestar studia nie gwarantują dobrej pracy, a co za tym idzie dobrych zarobków. To nie te czasy. Zbyt wysoka liczba studentów, zaniża poziom.
Widać,że jeszcze nie pracujesz. Jak po swoich studiach znajdziesz pracę, która przyniesie ci satysfakcję i godziwe pieniądze to jesteś gość.
Obecnie pracodawcy zaniżają płacę jak tylko mogą. A absolwentów po studiach jak psów, a hycel/pracodawca, ma w czy wybierać.
Piszesz jak typowy przedstawiciel faszystowskiej ekonomi pseudo wolnego rynku. Tu nie chodzi czy ci się praca podoba. Tu chodzi o ludzką godność. Więc o czym ty piszesz Laughing
A co do jarania, najwięcej ćpunów jest wśród studentów.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rusty




Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 269
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:55, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jaranie to zabawka dla dzieci Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
qwerty01




Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:25, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na prawdę wierzycie w te bzdety z czerwoną kropką?
Cytat:
Dosłownie szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy. Wiem, że Carrefour nie jest idealnym miejscem pracy, ale artykuł o kropce to już duża przesada. Pracuje w tej firmie już bardzo długo i kropka nie jest po to aby tam stanąć kiedy chce się iść do toalety. Kropka to miejsce spotkania rannej i popołudniowej zmiany szefów i pracowników (briefing). Powstała kiedy wprowadzono nowy projekt organizacji pracy. Kropki w zależności od sklepu stoją już nawet od listopada ubiegłego roku, ale wtedy jakoś chyba nikt na nią siku nie robił. Nie wiem skąd Dziennik Wschodni bierze takie rewelacje (na miejscu Carrefoura bym ich chyba pozwał za działanie na niekorzyść marki) oraz tych pseudo pracowników, którzy opowiadają takie rzeczy.

Nie jestem jakimś wyznawcą Carrefoura, ale pracuje tam (jestem managerem działu, więc pewnie zaraz będą krzyki, że jestem wyzyskiwaczem). Wiem, że praca tam nie jest różowa i kokosów nie ma, jednak każdy wiedział jaką umowę podpisuje i na co się godzi, nikt nikogo na siłę nie trzyma. Przez takie artykuły kliencie uważają pracowników za jakieś szmaty, które nie umieją się postawić, w pracy jak w pracy jest jakaś piramida służbowa i pracownik wykonuje polecenia (ja swoich nie okładam kijem nie wyzywam i glanami nie przygniatam). To właśnie najczęściej ci kulturalni klienci okazują się ostaniami chamami. Można pomyśleć płacę to wymagam, nie chcesz miłej obsługi, sam zachowaj kulturę. Nikt ci sklepu wybierać nie karze.

Pewnie nikt tego nie wykopie bo zaczną krzyczeć, że sieję nieprawdę jednak chciałbym, aby chociaż kilka osób wiedziało jaka jest prawda.

Generalnie trochę wybiegłem z tematu.


źródło: http://pokazywarka.pl/8jyc31-2/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:30, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tyle rzekomo Polacy walczyli o kapitalizm, to niech się z niego cieszą!


Nie walczyli o kapitalizm... Wmówili nam Wałęsowcy i Balcerowicze, że demokracja = wolny rynek i kapitalizm. Polacy chcieli samorządności w miejscu pracy, żeby decyzji centrala nie podejmowała - krótko mówiąc chcieli socjalizmu spółdzielczego. A co do reszty Ordel ładnie podkreślił. A co do pozostałych żądań to chcieli np 3 letniego urlopu macierzyńskiego zamiast dwu. Obecnie Twój urlop liczy się w tygodniach... Krótko mówiąc wycackali nas na równo...

Pokaże Ci pewien list Lestarku. Mam nadzieję, że jak pójdziesz do pracy to nie będziesz miał tak trudno:
Cytat:
Jad kiełbasiany...

... albo dlaczego zagłosuję na PPP. Mam 24 lata. skończone studia i lata czytania gazety Michnika w głowie. Tłumaczył mi tam, on i jego pretorianie, dlaczego wolny rynek jest cool, prywatyzacja wszystko załatwi, i jak będzie zajebiście, gdy zlikwidujemy ZUS. Kiedy Lepper blokował drogi, śmiałem się z jego wypowiedzi, Podrzyckiego uważałem za oszołoma, a Ikonowicza za jakiegoś popieprzonego wyznawcę Stalina. Utrzymywali mnie wtedy rodzice. Studiowałem politologię w Krakowie. Na zajęciach z makroekonomii pan doktor, znajomy Hausnera, tłumaczył nam, co oznacza uelastycznienie warunków pracy. Było to za rządów Millera. Widziałem żebraków na Grodzkiej, obok Instytutu UJ, i wydawało mi się, że to nieroby, albo żule, a ZUS to komunistyczny przeżytek i trzeba to zlikwidować. A później zmarł mi ojciec, a matka, która nigdy nie pracowała, nagle musiała zajmować się wszystkim, no i ja też. Nawet nie przyszło mi wcześniej do głowy, że ojciec połowę swojej kasy oddawał na moje studia. Renty rodzinnej dostałem 500 zł, do spółki z bratem. Matka prawie nie ma emerytury. Musieliśmy iść do pracy. Pisanie CV, rozmowy kwalifikacyjne, upokorzenia, wszyscy to znali, tylko nie ja - idiota żyjący pod kloszem i wygadujący głupoty o świecie, o którym nic nie wiedziałem. Nagle zupełnie inaczej zaczęły na mnie patrzeć panie w akademiku - nie płaciłem regularnie. Pracowałem przez tydzień za darmo w sklepie odzieżowym - na okres próbny, którego oczywiście nie przeszedłem, więc po tygodniu mnie wywalili. Później w barze szybkiej obsługi - sześć godzin (studiuję dziennie). Pensja 600 zł, połowa idzie na akademik, reszta to dojazdy i żarcie. Matka skręca długopisy i spłaca kredyt mieszkaniowy zaciągnięty jeszcze za życia ojca. Jestem niezaradny finansowo? 24-letni Homo sovieticus? Nie wstydzę się tego, ale tego, co pierdoliłem wcześniej o wolnym rynku, bo poznałem go dopiero później. I nie mam za co nawet wypieprzać z tego solidarnego kraju z gospodarką rynkową. Mój ojciec w moim wieku miał już żonę, mieszkanie, syrenkę, pralkę franię i żadnych, ale to żadnych poważnych problemów. A ja? Jest jeszcze taka grupa ludzi, która widzi co się dzieje i czeka na zmiany.

Powodzenia

Artur


Cytat:
Tu jest inny problem - często to właśnie studenci/studentki pracują na kasie (znam taką sytuację z mojego otoczenia). Często też po ukończeniu studiów (sic! z bardzo dobrym wynikiem - zaznaczam, że studia raczej humanistyczne) też pracują w supermarkecie co wydaje się być trochę dziwne. Niestety takie przypadki też znam, że ludzie wyjechali pracować "na zmywaku" za granicą. Ale z drugiej strony, jak ktoś jest życiowo niezaradny, wkuwał na pamięć, skończył kulturoznawstwo lub "animację psychospołeczną i kulturalną" to nie ma się czemu dziwić - nawet świetne wyniki na studiach pracy nie zagwarantują.


Beezle, powiedz mi na czym ta niezaradność życiowa polega. Ja nie mam pojęcia niestety, bo jak 90% ludzi w państwie jest niezaradnych to ja nie wiem jak gatunek ludzki przetrwał tyle wieków. Na czym ona polega? Że jak ktoś szuka pracy i widzi setki ofert - wszystkie za minimalną krajową i modlić się, żeby na powalonego szefa nie trafić to ja nie rozumiem na czym ta niezaradność polega. Otworzyć firmę? Proszę bardzo, zanim się rozkręci rodzina umrze z głodu, albo wyląduje jako osoba bezdomna. Zobaczysz ofertę, gdzie dają 100 zł więcej, ale zanim tam dojeżdżasz dowiadujesz się, że jest 50 innych chętnych i tylko jeden z nich okazuje się "zaradny"? Oczywiście jak jest tylu chętnych to płace spadają znowu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:52, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obecnie Polska to jeden wielki survival, gdzie skurwysyny, chamy, złodzieje i kombinatorzy mają się świetnie, a człowiek pracujący 30 lat w jednym uczciwym zawodzie zarabia 1600 brutto. Poza tym skretyniały system edukacji zamiast kierować gimnazjalistów w kierunku gdzie jest praca wysyła wszystkich do liceów, po których nie ma innej opcji jak iść na studia, a dzisiaj jest niewiele kierunków studiów po których bez problemu można dostać pracę. Na niektóre kierunki wręcz w ogóle nie ma żadnego sensu iść, już lepiej się opłaci szukać jakiejś kurewskiej roboty niż marnować pieniądze ciężko utyrane przez rodziców na imprezowanie na studiach, wstyd. Dzisiaj żeby w Polsce godnie żyć trzeba:

- mieć bogatych rodziców i na nich pasożytować
- mieć znajomości żeby dorwać jakąś dobrą rzadką robotę
- być w mafii, kraść, oszukiwać, wygrać w lotto, czy tam inne nieróbstwo
- wkurwić się za młodu, wziąć się do nauki i skończyć jakieś dobre studia (dobre w sensie rynku pracy)


Wszystkim innym pozostaje "kisić" albo spierdolić za granicę. Polska to nie jest na pewno normalny kraj.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:57, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzisiaj juz zaden kraj nie jest normalny !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:35, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli co, najlepiej wg was zwiększyć podatki dla pracujących i oddawac te pieniądze ludziom, którzy nie potrafią sobie znaleźć pracy albo znajdują pracę niskokwalifikowaną i nie podoba im sie, że płaci im się najniższą pensję?

Sam pracowałem, nieraz na czarno, wiem, że niełatwo znaleźć coś zadowalającego. Tym bardziej drażni mnie, że państwo wychowuje armię darmozjadów, poprzez zasiłki, stypendia dla studentów zupełnie hobbystycznych kierunków itd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:10, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lestar nie wiem jak według innych, ale według mnie należy całkowicie zmienić system edukacji. Tak żeby ludzie szli do szkół zawodowych i techników, a licea zostawały dla najlepszych, automatycznie będzie mniej studentów darmozjadów, a więcej rąk do roboty na budowie. I wcale nie trzeba prywatyzować szkolnictwa. Poza tym nie chodzi tylko o system, powinna się zmienić polska (i nie tylko) mentalność, że śmieciarz, czy kasjer to ktoś gorszy. Ludzie to świnie i to musi się zmienić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:31, 15 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Beezle, powiedz mi na czym ta niezaradność życiowa polega. Ja nie mam pojęcia niestety, bo jak 90% ludzi w państwie jest niezaradnych to ja nie wiem jak gatunek ludzki przetrwał tyle wieków. Na czym ona polega?
Wiesz, jak tak pomyślałem nad Twoim postem, to sobie uświadomiłem, że trochę pierdolę. W sumie, jedyne co mnie ratuje na rynku to dobry zawód - być może wczesna decyzja o tym, jaki zawód chce się wykonywać aby mieć pracę (dobrą) jest dobrym określeniem na zaradność. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich na edukację stać, nie wszyscy potrafią logicznie myśleć, analizować rynek, tj. na co będzie koniunktura za kilka, kilkanaście lat, poznać dobrze daną branżę itp. Być może kluczem jest siła przebicia. Nie potrafię odpowiedzieć Ci na pytanie, czym jest niezaradność. Masz rację w tym co piszesz. W mojej obecnej firmie (już niedługo) awansują tylko cwaniacy i nieroby (czytaj: ci co potrafią ładnie mówić, kłamać i kraść). Szef i dyrektor manipuluje ludźmi tak, że wszyscy robią posłusznie to, co im się każe - bo rodzina czeka (manipulacje uświadomiło mi przede wszystkim parę artykułów w sieci i kilka postów tutaj). Po prostu szefostwo - psychopaci.

Tak się zaczynam nawet zastanawiać, czy mi się w dupie od IT nie poprzewracało Sad
Faktycznie ludzie spoza takich "popularnych" branż jak moja, mają dopiero przejebane :/.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:27, 17 Lip '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem bardziej przekonany iż czerwona kropka > szczanie to tylko prowokacja.

Jeśli trzeba porównania wystarczy spojrzeć jak wygląda życie ubogich w Indiach -.-
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Czerwona kropka
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile