Zgodnie z "planem Jarosława Kaczyńskiego" będziemy likwidować "samostoinną" Białoruś?
Pozwolę sobie zacytować dwie charakterystyczne informacje, które pojawiły się dzisiaj na polskich portalach:
Z portalu
www.kresy24.pl, skądinąd bardzo wrogiego Białorusi, prowadzonego przez pracownika MSZ Marka Bućko:
"FENOMEN BIAŁORUSKIEGO MODELU"
Już wkrótce w księgarniach na Białorusi ukaże się książka o Aleksandrze Łukaszence. Jej autor, rosyjski pisarz Roy Miedwiediew, zachwyca się białoruskim prezydentem i jego pomysłami na zarządzanie państwem.
(Przypomnienie dla młodszej generacji.
Roy Miedwiediew to znany radziecki dysydent, jeszcze z lat 1960, jego książki były bardzo nagłaśniane na Zachodzie; obecnie jest najwyraźniej "sekowany" przez wyzwoloną z komunizmu Rosję)
Cytat: |
Według Miedwiediewa, Łukaszenka stworzył system, który stawia Białoruś wyżej od Rosji. Udowadnia, że po rozpadzie Związku Radzieckiego władzom w Mińsku udało się zachować zakłady przemysłowe, ulepszyć drogi i zapewnić opiekę socjalną obywatelem.
Zdaniem Roya Miedwiediewa, Białoruś jest krajem bardziej rozwiniętym i zadbanym niż Rosja.
W wywiadzie dla białoruskiego "Euro-Radia" pisarz twierdzi, że żadne z rosyjskich wydawnictw nie zdecydowało się wydrukować pozytywnej książki o Białorusi. Dopiero gdy utrzymujący przyjacielskie kontakty z Aleksandrem Łukaszenką mer Moskwy Jurij Łużkow postanowił zakupić 2 tysiące egzemplarzy, można było rozpocząć druk.
Książka nosi tytuł "Aleksander Łukaszenka - fenomen białoruskiego modelu" i opowiada o tym, jak w ostatnich 20 latach rozwijała się niepodległa Białoruś. Najwięcej miejsca zajmuje w niej opis białorusko-rosyjskich stosunków gospodarczych i politycznych.
Zdaniem autora, nieprawdziwe są twierdzenia, że Białoruś żeruje na rosyjskiej gospodarce. Miedwiediew twierdzi, że to Moskwa najwięcej skorzystała na współpracy z Mińskiem.
mm/IAR |
I druga dzisiejsza wiadomość, z "oficjalnego" polskiego portalu
http://wiadomosci.onet.pl/2196693,11,dyk.....,item.html
Cytat: |
Dyktator w opałach? "Rosja straciła cierpliwość"
Moskwa i Bruksela są gotowe zjednoczyć siły i starania, aby usunąć Aleksandra Łukaszenkę z urzędu prezydenta Białorusi, chociaż ich poglądy i interesy w przestrzeni postsowieckiej rzadko są zgodne – przekonuje amerykański "Newsweek". Tygodnik cytuje białoruskiego opozycjonistę Aleksandra Kazulina, który przekonuje, że "Kreml w końcu stracił cierpliwość".
Według "Newsweeka", zarówno Rosja jak i Unia Europejska chcą, aby Łukaszenko odszedł po następnych wyborach prezydenckich, które mają się odbyć na początku 2011 roku.
Unia Europejska od dawna krytykuje białoruskiego przywódcę m.in. za prześladowania opozycji i wprowadzenie cenzury w mediach. Teraz jednak - twierdzi "Newsweek" - Łukaszenko zraził do siebie także swojego niedawnego patrona, czyli Rosję. |