Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek
2007 - 11 - 13 | 13:19
źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
mojeauto.pl
Zakaz wyprzedzania dla pojazdów o masie przekraczającej 3,5 tony - to najnowszy pomysł drogowców na zmniejszenie korków i poprawę bezpieczeństwa na trójmiejskiej obwodnicy. Nowe zasady weszły w życie już wczoraj.
Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek Podobne rozwiązanie stosowane jest w Europie Zachodniej. Na niemieckich autostradach jest wręcz regułą, że jeśli natężenie ruchu na trasie wzrasta, wyświetlacze umieszczone nad jezdną natychmiast wyświetlają zakaz wyprzedzania dla ciężarówek. U nas problem zostanie rozwiązany bardziej tradycyjnie - przy jezdniach obwodnicy pojawią się po prostu zwykłe znaki zakazujące wyprzedzania przez ciężarówki.
"Dotychczas na okres zimowy zakazywaliśmy TIR-om wyprzedzania na najbardziej górzystym odcinku obwodnicy w Gdyni" - mówi Robert Marszałek z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. "Teraz, po zasięgnięciu opinii pomorskiej drogówki, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie zakazu na całej długości trasy."
Z jednej strony chodzi o zagrożenie zablokowania trasy w zimie, co zdarzało się już nieraz, z drugiej o zwiększenie przepustowości. Dziś często się zdarza, że TIR-y wyprzedzają się na długości paru kilometrów, gdyż z powodu zamontowanych ograniczników żaden z nich nie może jechać szybciej niż 80 km na godz. W tym czasie za nimi ustawia się kolejka aut osobowych, jadących zwykle z prędkością ponad 100 km na godz. To często kończy się niebezpiecznymi sytuacjami.
Na pewno każdy jechał kiedyś szybko autostradą, gdy nagle jeden TIR zaczął wyprzedzać drugiego, blokując oba pasy na kilka minut. Na autostradzie, o ile mamy to szczęście, że uda nam się na nią w naszym kraju trafić, jest to niebezpieczne. Do tej pory zarządcy autostrad (Stalexport, Autostrada Wielkopolska, GDDKiA) nie widzieli w tym problemu i uważali, że wprowadzenie tego typu ograniczeń byłoby nierozsądne. Jeszcze bardziej niebezpiecznie jest, gdy TIR-y próbują się wyprzedzać na zwykłej drodze. Jadą często przez skrzyżowania, rozjazdy, pasy, spychając inne auta na pobocze. Znaki informujące o zakazie wyprzedzania przez ciężarówki są spotykane sporadycznie nie tylko na polskich, ale i na europejskich drogach.
Wszystko ma się już wkrótce zmienić, jeśli Komisja Europejska posłucha wskazówek Parlamentu Europejskiego i zdecyduje się na zakaz wyprzedzania dla TIR-ów. PE przygotował projekt, który zakłada zmniejszenie liczby śmiertelnych ofiar na europejskich drogach o 50 procent do 2010 roku. Teraz w Europie w wypadkach samochodowych ginie 40 000 osób rocznie.
Przepis ten miałby dotyczyć pojazdów o masie przekraczającej 12 ton i obowiązywałby na drogach jedno- i dwupasmowych. Zadowoleni będą z niego chyba wszyscy. Może z wyjątkiem kierowców ciężarówek.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem kierowcą ciężarówki wiec mogę być nie obiektywny choć jeżdżę też osobowym wiec znam problem z dwóch stron nie każdy ma tą okazje
co napisał pismak (gdy nagle jeden TIR zaczął wyprzedzać drugiego)
tak jak w tym kawale nagle jeden ślimak zaczął wyprzedzać drugiego zapomniał tylko dodać ze minute wcześniej zaczął mrygać lewym okiem
każdy jechał kiedyś szybko to znaczy ile ,jeśli by jechał przepisowo 130 km\h
zazwyczaj jest to znacznie więcej i potem wiec jest ciężko wychamować samochód uwierzcię mi łatwiej wychamujesz niż ciężarówka przed którą nagle wyjedzie samochód osobowy
nikt nikomu tu nie robi na złość ci co mówią ze to dla bezpieczeństwa nie wiedza ze żaden przepis nie zastąpi zdrowego rozsądku najlepiej wrócić do początków motoryzacji żeby samochody jechały 20km\h a przed nimi szedł człowiek z czerwoną chorągiewką będzie bezpiecznie
nie lubię jak ktoś mówi że to dla dobra ogółu nie mając pojęcia o tym
ja muszę robić badania lekarskie i badania psychotechniczne co 5 lat jak ktoś ma lęki przed dużymi samochodami może też powinien pójść na takie badania bo może nie nadaje się do kierowania pojazdami
wiadomo że każdy ma własne przeżycia i doświadczenia w tym aspekcie ale nie dajmy sie zwariować często jest tak że łatwo nam negować czyjeś postępowanie w tym przypadku zachowanie kierowców ciężarówek ktoś przedstawia nas jako żądnych krwi psychopatów którzy czychają na życie biednych kierowców aut osobowych
ja na drodze nie jestem turystom każdy mój ruch musi być przemyślany jestem w pełni odpowiedzialny za to co robie dla niektórych z nas to całe życie i gdy myślimy że nas nic nie zaskoczy to wystarczy chwila nieuwagi i jest wypadek żaden banalny przepis tego nie zmieni
i przechodzimy do sedna sprawy po co komu dobre drogi gdy dzięki korkom samochody spalają więcej paliwa z którego akcyza idzie wiadomo gdzie ile więcej spali ciężarówka
która będzie musiała się wlec za żukiem albo maluchem co na to obrońcy środowiska