W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Holokaust  
Podobne tematy
Odszkodowania za holocaust22
Mit holokaustyczny i jego zadanie3bez ocen
Negowanie Holokaustu niedopuszczalne3
Pokaz wszystkie podobne tematy (15)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
95 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 156521
Strona:  «   1, 2, 3 ... 106, 107, 108, 109, 110   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaka twoim zdaniem jest liczba ofiar holokaustu?
powyżej 5 milionów
11%
 11%  [ 17 ]
od 3 do 4 milionów
9%
 9%  [ 14 ]
od 1 do 2 milionów
26%
 26%  [ 40 ]
mniej niż 1 milion
52%
 52%  [ 80 ]
Wszystkich Głosów : 151

Autor Wiadomość
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:57, 01 Kwi '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

INTERVIEW - FRED LEUCHTER AND JIM RIZOLI - HIS STORY HIS WAY, September 2015
(Transcribed by Diane King):


https://forum.codoh.com/viewtopic.php?f=2&t=9816
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:59, 01 Kwi '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jim Rizoli zrobil mase dobrej roboty ujawnijac prawde o holo-micie.
Ale od pewnego czasu gdzies zniknal.
A szkoda..

Inside Auschwitz: You've never seen THIS before!



Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:53, 05 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

„Holokaust” – FAKTY



Nieprawdziwe są liczne kadry filmów fabularnych, pokazujące kolumny Żydów, przechodzących przez tę bramę
“Brunatne żniwa” – Żydzi w mundurach nazistowskich Niemiec



[b]Młodzi żydowscy członkowie oddziału Betaru nazistowskich Niemiec – Berlin1936

/http://upload .wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1d/Young_Jewish_members_from _German _Chapter _of_Betar_in_Berlin%2C_1936.jpg[/b]

Badanie tego zdjęcia zajęło mi kilka miesięcy, pokazywałem je kolegom, sąsiadom, rodzinie. Postanowiłem na jego podstawie napisać tę notkę.

Na zdjęciu widać Żydów w mundurach nazistowskich Niemiec, oczywiście wszyscy wiemy, iż takich Żydów było więcej.

Ich udział w napaści na Polskę miał ogromny wpływ na stosunki Polsko-Żydowskie, obywatele polscy jak wynika ze zdjęcia musieli walczyć z połączonymi siłami niemiecko-żydowskimi na zachodzie i z komunistami na wschodzie. Udział żydów w napaści na Polskę jest więc jasny, nieznana jest tylko skala tego obrzydliwego zachowania.

Żydzi biorący udział w napaści na Polskę czerpali z tego niezliczone profity.. od żołdu, poprzez udział w grabieżach dokonywanych wspólnie z nazistami na ludności i majątku Polskim. Czytaj dalej →

Ukryty holokaust / The Secret Holocaust – Eustace Mullins
Posted on 29/04/2014 by emjot
The Secret Holocaust – Eustace Mullins: http://www.fourwinds10.com/site- run_data/history/zionism/news.php?q=1247102782; – 8.07.2009 tłumacze nie Ola Gordon

Eustace Mullins – amerykański lotnik weteran, 38 m-cy służby w II wojnie światowej. Pochodził z Wirginii, wykształcenie: Uniwersytety Washington / Lee / New York / Ohio / North Dakota, Esculaes des Bella Artes, San Migiel de Allenie (Meksyk), Institute of Contemporary Arts, Washington DC. Zmarł 2.02.2010.

W XIX wieku rozpoczęło się nieustanne niszczenie cywilizacji przez drapieżne hordy bezbożnego komunizmu, jak również planowana przez nich zagłada wszystkich nie-żydowskich społeczności i organizacji politycznych.

Spowodowało to niesamowite cierpienia i śmierć wielu milionów chrześcijan w różnych częściach świata. Podczas gdy te chrześcijańskie ofiary leżą w grobach, nieznane i nie opłakane, nowa klasa międzynarodowych obywateli (twórców marksistowskiego terroryzmu) głosi, że są jedynymi „ofiarami”, które znosiły cierpienia przez ostatnie 150 lat.

Sześć milionów Żydów – JUŻ W LATACH ► 1915-1938 !!!



Opublikowano 8 mar 2013 : Tłumaczenie: Dante/ Zobacz także: http://wolna-polska.pl/mit-6-milionow


Jak w ZSRR tworzono mity holocaustu – 7 milionów zamordowanych w Treblince
Opublikowano 03/07/2015 by emjot

Dnia 14 maja 1945 roku radio moskiewskie podało informację o tym, że
— „7.000.000 ludzi było, w ciągu trzech lat, zamordowanych przez Niemcy w polskim obozie grozy w Treblince”.
Tego samego dnia tę lipną moskiewską „informację” opublikowały liczne gazety na całym świecie. — Gazeta „The Daily Mail” wydrukowała moskiewską fałszywkę następnego dnia.




Mity Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i holocaustu uzupełniają się w szkole wzajemnie. — George Orwell nazywał twórcę mitów holocaustu (żydokomunistę) Ehrenburga „prostytutką literacką”.




Krwawy żydokomunistyczny propagandysta i łgarz, Eliasz Ehrenburg

Czytaj dalej:


https://forumemjot.wordpress.com/auschwitz/

.............................................................

[img]https://scontent.fsyd8-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/57618270_610251379399753_5761443162929233920_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_ht=scontent.fsyd8-1.fna&oh=5a600d06324efd78aaad30fa4b7db819&oe=5D6014D5[/img]
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=.....mp;theater



Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:38, 11 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polacy te obozy kazni pomagali budowac, urzadzac i realizowac !
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:51, 11 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Goska napisał:
Polacy te obozy kazni pomagali budowac, urzadzac i realizowac !


Mówisz poważnie?


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:40, 15 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Holohoax Survivors who Tell the Truth



Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:30, 15 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Porownajmy..

Zeznanie "swiadka naocznego" ,który twierdzi ,ze w obozie w Oświęcimiu byly 4 krematoria ;jedno duze i 3 male zdolne spalic 400 cial w ciagu PIECIU MINUT--

(To prawie tak samo fantastyczne jak :"..spalanie elektryczne 3-y minutowe" jakie znajdujemy w rzekomym raporcie rtm.Pileckiego -Jerzy)

Policzmy:)

A teraz porownajmy to z wydajnoscia nowczesnych piecow krematoryjnych Smile

I za brak nalezytej wiary w nowa holo-religie ludzie,ktorzy nie wierza w te brednie ida dzisiaj -XXI wiek do więzień !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

https://scontent.fsyd8-1.fna.fbcdn.net/v.....e=5D58067D

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:49, 30 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fragment:

"Generał policji i służby bezpieczeństwa Reinhard Heydrich zajmujący się zwalczaniem Żydów dokonał
ciekawego odkrycia. Odkrył mianowicie pewnego człowieka.

Człowiek ów był katolickim Żydem urodzonym w Hajfie, znał hebrajski i jiddisz, tak jak niemiecki. Jako dziecko przybył z ojcem do Solingen. Potem zaniosło go do Linzu, gdzie na długo przed anschlussem walczył dla Hitlera. Po ucieczce z Austrii wstąpił do SS. W gimnazjum w
Linzu historii uczył go prof. Leopold Poetsch, który jak pamiętamy wpajał Adolfowi Hitlerowi antyżydowskie
poglądy.

Adolf Eichmann - bo o nim mowa - ambitny i rokujący wielkie nadzieje unterfuehrer SS, spotkał się z
Adolfem Hitlerem, który podczas leśnego spaceru ujął za ramiona i długo patrzył w oczy człowiekowi, który
chodził do tej samej szkoły co on.


Kłamstwo Holokaustu – narzędzie grabieży – ponosi klęskę

https://vk.com/doc491566428_489671807?ha.....1e1e323340

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:59, 08 Lip '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Doskonaly material ponizej.Zamieszczam link bo material dosc dlugi i sporo zdjec.


JUR


"Prolog
UWAGA! Ten artykuł jest dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach i naprawdę otwartym umyśle. U większości ludzi może odwrócić do góry nogami cały wpajany im od dziecka sens drugiej wojny światowej. Jest jak do tej pory najbardziej kontrowersyjnym artykułem ze wszystkich. Jeśli trafiłeś tu z zewnętrznego linku zacznij od innych artykułów, najlepiej w poniższej kolejności, to Cię wprowadzą w temat. Byłeś manipulowany przez całe życie i dowody na inną wersję mogą być przez Twój umysł odrzucane bez ich sprawdzenia (pamiętaj, że w szkole i TV okłamują Cię, nie podając żadnych dowodów). W tym artykule, ze względu na jego moc, podaję więcej źródeł niż zazwyczaj. Ma to na celu pozbawienie Cię myśli, że to ja Cię okłamuję, a nie szkoła i media. Jeśli nie masz pewności, że przeczytasz do końca, NIE ZACZYNAJ WCALE. Zarezerwuj minimum 1 godzinę w ciszy, spokoju i samotności, byś po artykule mógł sobie to spokojnie przemyśleć. Przerwanie w połowie spowoduje zakończenie czytania z niesmakiem i z poczuciem, że “czytasz głupoty”.

Jeśli jesteś tu nowy, najpierw KONIECZNIE przeczytaj: "


http://wspanialarzeczpospolita.pl/2016/04/11/holokaust-blokada/

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:16, 07 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

06.08.2019
Siegmund Rothstein: Zagazowany w Treblince i zmarły w Mińsku

«Z dużym prawdopodobieństwem, ilość Żydów zmarłych w wyniku deportacji, Yad Vashem zwiększył 2 lub nawet 3 razy...»



RAM sierpień 2019


Andrea Cararancini, rewizjonista włoski, przypomniał na swym blogu 2 miesiące temu (13 maja 2019) ciekawe fragmenty opracowania Jean-Marie Boisdefeu'a – rewizjonisty francuskiego – (noszącego tytuł «Dubitando»), pochodzącego z roku 2006.

Boisdefeu pisze:

«Wiemy, że Yad Vashem rozpoczął katalogowanie 6 milionów Żydów zgładzonych przez Niemców.

Na dzień dzisiejszy osiągnął liczbę 3 milionów nazwisk.

Jak stwierdziliśmy wcześniej, żydowska baza danych stanowi chaos; bez wątpienia znajdują się w niej nazwiska Żydów zmarłych w wyniku deportacji, mamy tam jednakże także olbrzymią ilość Żydów, którzy zginęli w trakcie walk, zmarli ze starości lub w wyniku chorób, a nawet tych, którzy deportację przeżyli (przykładem może być Henri Krasucki.

Na koniec, znajduje się w niej niewiarygodna wprost liczba powtórzeń: rodzice i brat Simone Veil wymienieni zostali 2 razy, ojciec Roberta Badinter'a – 2 razy, ojciec Serge Klarsfeld'a – 3 razy, ojciec Henri Minczeles'a – 5 razy, itd.

W wyniku tego rodzaju operacji, z dużym prawdopodobieństwem, ilość Żydów zmarłych w wyniku deportacji, Yad Vashem zwiększył 2 lub nawet 3 razy.

Po naszej ostatniej wizycie w Yad Vashem, muzeum włączyło do swego archiwum ponad 52 000 Żydów berlińskich.

Zauważmy, że zostali oni wliczeni do bazy danych już wcześniej, tj. wtedy gdy Yad Vashem zarejestrował nazwiska Żydów niemieckich, a zatem 52 000 Żydów skatalogowanych jest w tym momencie 2 razy.

Także kilka tysięcy Żydów deportowanych z Holandii i Francji zostało policzonych co najmniej 3 razy, natomiast nazwiska wywiezionych do Łodzi mogły zostać powtórzone nawet 4 razy.

Do Żydów niemieckich zaliczonych zostało również 157 Żydów norweskich, znajdujących się wówczas w Berlinie. W muzeum nie zapomniano także o 1 250 przypadkach Żydów samobójców, sprzeciwiających się deportacji.

Także Żydzi wywiezieni do Theresienstadt zostali powtórzeni co najmniej 3 razy, jako że Yad Vashem uwzględnił ich już wcześniej w bazie danych tegoż obozu – chodzi o około 15.000 osób, a ponadto, niektórzy z nich zostali prawdopodobnie wymienieni po raz czwarty w przypadku przetransportowania i śmierci w Auschwitz. Można przypuszczać, że Żydzi berlińscy są skatalogowani – średnio – 3 razy.

Yad Vashem apeluje pilnie do Żydów by dostarczali nowych nazwisk, ponieważ wygląda na to, że ma trudności z osiągnięciem liczby 3 milionów «zgładzonych».

I tak, dla przykładu, zgłosiła się Żydówka, która występująca w roli «friend», «close friend», «family friend»,lub «acquaintance» , zgłosiła do bazy danych nazwiska 246 Żydów holenderskich, pomimo faktu, iż każdy z nich był już wcześniej uwzględniony w archiwach Yad Vashem co najmniej 1 raz.

Należy zauważyć, że relacje świadków stanowią ponad 50 % źródeł, na podstawie których opiera się baza danych izraelskiego instytutu pamięci.

Wśród nowych pozycji muzeum pojawiły się również nazwiska Żydów węgierskich, członków oddziałów pracy wojska węgierskiego.

Nieprawdą jest, że baza danych Yad Vashem posiada dowody na gazowanie Żydów w Auschwitz czy Treblince.

Dzieci pochodzące z getta w Łodzi, uznane za zagazowane w Auschwitz, zostały odnalezione po wojnie jako żyjące – w obozie znalazły się jedynie przejściowo.

Jeszcze jednym mitem jest gazowanie Żydów w Treblince. Oficjalnie, historycy utrzymują, że Żydzi deportowani do Treblinki byli gazowani prawie w 100 %, jako że nie robiono tam selekcji na wzór Auschwitz.

W tzw. Theresienstadt (czeski Terezin) Niemcy nagromadzili wielką ilość starych Żydów, pochodzących z Niemiec, Austrii, itd. Następnie, zgodnie z prowizoryczną polityką niemiecką – której celem było wysłanie Żydów «dalej na Wschód», w oczekiwaniu na możliwość ostatecznego ich przesiedlenia na zewnątrz Europy (np. na Madagaskarze) – Niemcy – poprzez Auschwitz, Sobibor, Bełżec i Treblinkę – wywieźli dużą ich ilość na Ukrainę i Białoruś oraz do krajów bałtyckich.


[img]https://i2.wp.com/www.andreacarancini.it/wp-content/uploads/2019/05/ih-9-1-bois2_img2.jpg?resize=300%2C174&ssl=1[/img]

W związku z tym, pod koniec roku 1942, z Terezina w kierunku Treblinki wyruszyło 10 pociągów. W jednym z nich znajdował się Siegmund Rothstein, Żyd z Berlina, którego nazwisko znajduje sie w Yad Vashem.

Stwierdźmy na początek, że z powodów wcześniej przedstawionych, nazwisko Rothstein'a powtórzone jest w bazie danych Yad Vashem – 3 razy.

Ale jeszcze ciekawsza jest trasa, jaką Rothstein – deportowany i opisany w rejestrze izraelskiego muzeum – zaliczył.

Rothstein – urodzony w roku 1867 – w sierpniu 1942 roku, w momencie deportacji z Berlina i przywiezienia go do Theresienstadt – mógł być tylko i wyłącznie zaklasyfikowany jako niezdolny do pracy, a zatem, wg. narracji oficjalnej, wysłany do komory gazowej.

Rodzi się więc pytanie: dlaczego przetransportowano go do Theresienstadt?

Oto, jedna z licznych tajemnic religii shoah; kontynuujmy jednakże dalej.

26 wrześnie 1942 roku, Rothstein z Theresienstadt wysłany zostaje do Treblinki, gdzie wg. historyków, został po swym przyjeździe zagazowany. Redaktorzy bazy danych muzeum nie zgłębiają sprawy: dla nich Rothstein został zamordowany w Treblince.

http://yvng.yadvashem.org/nameDetails.html?itemId=11619891
http://yvng.yadvashem.org/nameDetails.html?itemId=4911011

Zauważmy, że sektor niemiecki bazy danych Yad Vashem również odnotowuje śmierć Rotstein'a, ale umiejscawia ją o wiele bardziej na wschód od Treblinki, a mianowicie w Mińsku na Białorusi.

http://yvng.yadvashem.org/nameDetails.html?itemId=10784457
http://yvng.yadvashem.org/nameDetails.html?itemId=10760945
http://yvng.yadvashem.org/nameDetails.html?itemId=4129032

Rothstein nie stanowi wyjątku, wielu Żydów berlińskich (a także starych Żydów pochodzących z innych części Niemiec) zostało deportowanych do Theresienstadt i stamtąd do Treblinki, jednakże zgodnie z informacjami organów niemieckich, żadna z tychże osób – niezdolnych do pracy – nie została zabita w Treblince, zaś wszyscy ci którzy nie powrócili do domu, zmarli w Mińsku, lub w innych miejscach.

Niemożliwością jest więc nieuznanie tego faktu za dowód, że Żydzi niezdolni do pracy, wysłani do Treblinki nie zostali tam zagazowani, ale znaleźli się tam wyłącznie tranzytem, po to, by Niemcy mogli wysłać ich jeszcze dalej na Wschód, tj. na Białoruś (dokąd zresztą przyjeżdżały transporty kolejowe z Żydami bezpośrednio z Niemiec, Austrii, a nawet z Theresienstadt).

Ogromne wysiłki Yad Vashem, wspierane przez pewne mass media, są nadzwyczaj nieproduktywne, ponieważ skonsultowanie bazy danych muzeum pozwala każdemu rozsądnemu człowiekowi na konstatację, iż:

-- liczba 6 milionów Żydów zmarłych w wyniku deportacji jest mitem i jednocześnie grubym kłamstwem;

-- gazowanie Żydów w Auschwitz i Treblince jest kolejnym mitem.

Stąd bierze się konieczność wprowadzania ustaw państwowych niszczących wolność».


[img]https://i1.wp.com/www.andreacarancini.it/wp-content/uploads/2019/05/dubitando-textes-revisionnistes-2004-2008.jpg?resize=300%2C300&ssl=1[/img]


Przekład: Andrea Carancini. Tekst źródłowy znajduje się pod linkiem:
http://aaargh.vho.org/fran/revu/dubitando/dubitando07.pdf


Tekst powyżej jest tłumaczeniem artykułu:
JEAN-MARIE BOISDEFEU: «Zagazowany w Treblince i zmarły w Mińsku»
JEAN-MARIE BOISDEFEU: GASATO A TREBLINKA E MORTO A MINSK
https://www.andreacarancini.it/2019/05/j.....nsk/#_ftn1


http://ram.neon24.pl/post/150088,siegmun.....y-w-minsku


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:27, 07 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nieprawdopodobne Nazistowskie Komory Gazowe

Le inverosimili Camere a Gas Naziste

https://aliceoltrelospecchio.blogspot.it.....ziste.html

[img] https://encrypted-tbn0.gstatic.com/image.....HdwA[/img]


www.aliceoltrelospecchio.blogspot.it 27 styczeń 2012

tłum. RAM


tłumaczenie poświęcone pamięci dr. Dariusza Ratajczaka


Nigdy dotąd nie zajmowałam się rewizjonizmem historycznym dotyczącym Holokaustu żydowskiego (należałoby też zauważyć, że w czasie II wojny światowej zabijano nie tylko Żydów – również członkowie wielu innych narodowości zostali deportowani i zginęli w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych), ale jakiś czas temu – treść czytanych przeze mnie tekstów, omawiających metody masowego zabijania drobiu podczas pandemii oraz informacje na temat kary śmierci w USA – wykonywanej przy pomocy komory gazowej – sprawiły, że zagłębiłam się w jeden z drażliwych aspektów kwestii Holokaustu, tj. ten dowodzący niemożliwości masowego uśmiercania ludzi z użyciem tzw. "nazistowskich komór gazowych wykorzystujących Zyklon B".

Zyklon B jest produktem, który powstał w celu odwszawiania lub dezysekcji osób, pomieszczeń i ubrań. Przedstawia się on jako granulat drzewny (lub innego materiału obojętnego) nasycony kwasem cyjanowodorowym i substancją drażniącą. Po otwarciu opakowania granulat uwalnia w powietrze cyjanowodór w formie gazowej a także substancję drażniącą, która została dodana do pastylek po to, by zapobiec zatruciom przypadkowym).

NIE mówię, że nie miały miejsca masowe deportacje lub, że nie istniały obozy koncentracyjne, albo, że zbrodnie niemieckich nazistów mogą być w jakikolwiek przewrotny sposób usprawiedliwione.

NIE piszę również, że nie było masowych zabójstw, tak tych bezpośrednich (poprzez rozstrzeliwanie, wieszanie lub wskutek eksperymentów medycznych, itd. ) jak i tych pośrednich (tj. wskutek głodu, przepracowania, wymuszonych marszów, epidemii, itd.).

To nade wszystko te ostatnie były powodem wysokiej śmiertelności – co przedstawiają makabryczne stosy wychudzonych zwłok, utrwalone na wielu zdjęciach pochodzących z tamtych lat.

Mój artykuł pragnie jedynie zwrócić uwagę na ogromne niespójności opowiadania o "nazistowskich komorach gazowych", tak by czytelnicy zobaczyli, że jest możliwym okłamywanie całego świata przez 60 lat – co więcej – używając do tego celu historyjki przepełnionej idiotyzmami.

W podręcznikach specjalistycznych, omawiających techniki stosowane podczas uśmiercania dużych ilości drobiu pochodzącego ze stad zakażonych czytamy, że jedną z nich jest właśnie ta realizowana przy pomocy najrozmaitszych gazów (w praktyce chodzi o komorę gazową dla ptaków, podczas gdy w przypadku bydła oraz innych zwierząt średniej i dużej wielkości – opcja gazowa jest mniej praktyczna, a zatem nie jest ona używana).

Mówi się tam, że ze względu na dobrostan zwierząt najlepsze byłoby zastosowanie gazów anestetycznych, jednakże gazy te są bardzo drogie a ich sprzedaż jest regulowana przepisami dotyczącymi narkotyków.

Natomiast użycie cyjanowodoru w formie gazu byłoby stosunkowo tanie i gwarantowałoby szybką i pewną śmierć ptaków, ale jego ekstremalna toksyczność sprawia, że jest on w najwyższym stopniu niebezpieczny dla osób, które miałyby zajmować się omawianą procedurą.

Dzieje się tak dlatego, ponieważ cyjanowodór bardzo łatwo przylega do wszystkich powierzchni, z którymi styka się, co sprawia, że bezpośredni kontakt z zabitymi ptakami i czyszczenie komory gazowej staje się bardzo toksyczne i może mieć nawet skutki śmiertelne.

Czynności te powinny więc odbywać się przy użyciu pełnego zabezpieczenia personelu, łącznie z maską przeciwgazową i kombinezonem ochronnym, a ponadto powinno mieć miejsce mycie przy pomocy agresywnych środków chemicznych tak zabitego ptactwa jak i komór gazowych – co jest wysoce nieopłacalne, kiedy musi się zabijać duże ilości zwierząt w krótkim czasie.

Z tychże powodów zazwyczaj używane są inne gazy (dwutlenek i tlenek węgla lub gazy szlachetne, takie jak argon o bardzo wysokim stężeniu w mieszance z tlenem, którego zawartość jest niższa od 2 %, itp.), które powodują wolniejszą śmierć ptaków, ale nie są toksyczne (dla personelu obsługującego, jeżeli nie są wdychane w dużych ilościach), a ponadto nie pozostawiają niebezpiecznych osadów na zabitych zwierzętach oraz na ścianach pomieszczeń służących jako komory gazowe.

Również relacje dotyczące wyroków śmierci przy użyciu komory gazowej, odbywających się w USA (jest to procedura mało używana, która przewiduje użycie cyjanowodoru w pomieszczeniu hermetycznie zamkniętym) podkreślają, że po wykonaniu wyroku – personel więzienny, którego zadaniem jest usunięcie zwłok z komory gazowej musi mieć założoną maskę przeciwgazową i kombinezon ochronny (pomimo, że pomieszczenie zostało przewietrzone), a zanim dochodzi do przeniesienia zwłok odbywa się ponadto bardzo intensywne mycie chemiczne tak całej powierzchni wewnętrznej komory gazowej jak i samych zwłok (które w przeciwnym razie mogłyby zatruć wszystkich tych, którzy dotknęliby je również po kilku dniach).




Cyjanowodór wchłaniany jest także poprzez nienaruszoną skórę i przez długie okresy czasu pozostaje na powierzchniach, z którymi wszedł w kontakt.

Cyjanowodór prowokuje śmierć poprzez zablokowanie enzymów oddechowych, zawartych w mitochondriach (oddychanie komórkowe), a upraszczając można powiedzieć, że uniemożliwia organizmowi korzystanie z tlenu zawartego w powietrzu i we krwi, powodując tym samym szybką utratę świadomości i śmierć – co często poprzedzone jest konwulsjami – a zwłokom daje charakterystyczny siny kolor.


W zależności od tego, czy zatrucie cyjanowodorem zostało spowodowane poprzez jego spożycie, czy przez absorbcję przez skórę lub wdychanie – inne są tak jego dawki śmiertelne jak i czas w którym dochodzi do zejścia śmiertelnego. Co jest rzeczą oczywistą – najszybciej powoduje śmierć wdychanie gazu.


[img]https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSdSJQ6gjuAKWBXoB6x4jOuMukLLbpj55u3_gri2JmrecRu10ddDw[/img]

Zyklon B – będąc środkiem zaprojektowanym w celu dezynsekcji odzieży i pomieszczeń oraz eliminacji wszy – za względu na niską zawartość czynnika aktywnego – był znacznie mniej skuteczny jak chodzi o zabijanie ludzi – w porównaniu z pastylkami cyjanowodoru używanymi dla przykładu w amerykańskich komorach gazowych, ponieważ są one opracowane tak, by były w stanie zabić człowieka w krótkim czasie.

Oprócz tego, stężenie śmiertelne Zyklonu B nie jest osiągalne w krótkim czasie jeżeli nie ogrzeje się znacznie pomieszczenia.

Już na podstawie tych kilku uwag można stwierdzić, że używanie przez Niemców komór gazowych, wykorzystujących Zyklon B nie jest bardzo prawdopodobne, lub też przedstawia sobą wiele sprzeczności, co wskazuje na to, że ich rola w ludobójstwie była – z powodów powyżej opisanych – co najmniej ograniczona.

Ponadto, nie wydaje się sensownym przypuszczenie, że taki aparat wojenny, jak ten, który uruchomili Niemcy nie dysponował ekspertami zdolnymi do opracowania skuteczniejszej i pewniejszej metody zabijania ludzi (jeżeli celem miałaby być masowa ich eksterminacja a nie wykorzystywanie jako niewolników – aż do ich śmierci wskutek wyczerpania i niedożywienia).

Zauważmy, że tzw. gaswagen, wykorzystujące tlenek węgla bez wątpienia zasugerowałyby Niemcom budowę komór gazowych, w których czynnikiem śmiercionośnym stałby się tlenek lub dwutlenek węgla (jak dzieje się to podczas gazowania ptaków, gdzie te dwa gazy ze względu na łatwość ich zastosowania, niski koszt i bezpieczeństwo operatorów są najczęściej używane).

Tak jednak nie stało się – opowiedziano nam całkowicie inną historię – wręcz bardziej nieprawdopodobną od tej z 19 porywaczami samolotów w roli głównej, którzy uzbrojoni w scyzoryki sparaliżowali aeronautykę Stanów Zjednoczonych.

Następnym elementem, który podważa wiele zeznań dotyczących "nazistowskich komór gazowych" jest malowniczy opis, według którego tzw. "Sonderkommando" (czyli grupa młodych Żydów, zmuszonych do pomagania Niemcom podczas operacji eksterminacji – opłaconych nieco lepszymi warunkami życia – tak przynajmniej twierdzi oficjalna historiografia) wchodziło do komór gazowych bez jakichkolwiek środków ochronnych, tj. bez masek przecigazowych czy też ubrań i butów ochronnych lub rękawic – niekiedy nawet jedząc i paląc papierosy podczas usuwania zwłok co tylko zagazowanych ludzi czy też w trakcie czyszczenia samej komory.


[img]https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRDpRh1ESw0ILpUtF965EeuVn_jF5j3RyIRZiKgXVe-Bf2v4X8z[/img]

Według oficjalnej historiografii – komora gazowa była przed wejściem do niej Sonderkommando przewietrzona, ale nie odbywało się żadne wcześniejsze czyszczenie jej odpowiednimi rozpuszczalnikami, z czego wynika, że personel ten powinien był ulegać ciężkiemu zatruciu cyjanowodorem – obecnym na ciałach ofiar a także na ścianach komory (przypomnijmy, że cyjanowodór wchłaniany jest także podczas zwyczajnego zetknięcia ze skórą) – przejawiającemu się silnymi dolegliwościami chorobowymi, włącznie ze śmiercią.

Istotny jest także fakt, że Zyklon B jest wysoce rozpuszczalny w powietrzu jedynie w temperaturze wyższej niż 25 stopni Celsjusza, a w tzw. komorach gazowych nie widać obecności systemów ogrzewania.

Również szczegół dotyczący "fikcyjnych pryszniców" jest mało wiarygodny, biorąc pod uwagę, że jedyną dogodną metodą użycia cyjanowodoru zawartego w Zyklonie B jest rozsypanie na podłogę pastylek tegoż produktu, a nie kierowanie go do pomieszczeń za pośrednictwem "pryszniców" umieszczonych pod sufitem i prawdopodobnie bez wymuszonej wentylacji.

Nasycenie pomieszczenia gazem (po rozsypaniu pastylek) następuje w czasie od 24 – 48 godzin, natomiast na przewietrzenie lokalu potrzebne jest dalsze 8 – 10 godzin. Wszystkie te szczegóły nie są do pogodzenia z opowiadanymi rytmami eksterminacji.


Ponadto, pomieszczenia (funkcjonujące jako komory gazowe) musiałyby być izolowane smołą i starannie zamykane (podczas gazowania), co stanowi następny detal, który jest nieobecny w "nazistowskich komorach gazowych". Oprócz zrelacjonowanych – istnieją jeszcze inne niezgodności i niedorzeczności.

Wiele osób stwierdzi na to, że istnieją "naoczni świadkowie" – tak jakby świadkowie nie mogli kłamać, źle pamiętać, interpretować zajścia w sposób błędny lub ulegać sugestiom prowadzących śledztwo – nie wspominając już o wyznaniach takich osobistości jak Rudolf Hess, wymuszonych wielodniowymi torturami, groźbami pod adresem jego rodziny, itp.

Należałoby zrozumieć, że tzw. "zeznania naocznych świadków" są w konflikcie z nauką i medycyną i że powinny zostać ocenione jako fałszywe lub co najmniej wątpliwej wartości, a nie jako zatwierdzona prawda, do której za wszelką cenę nagina się rzeczywistość. (...)

Już te kilka prostych i łatwo sprawdzalnych zastrzeżeń powinno umożliwić wszystkim ludziom o zdrowych zmysłach dojście do wniosku, że opowiadanie o "nazistowskich komorach gazowych wykorzystujących Zyklon B" jest bardzo udanym wymysłem propagandowym a NIE udowodnionym faktem historycznym oraz że nie ma powodów – kiedy ktoś zauważa, że rzeczywistość była całkowicie odmienna od tego, co wpojono mu od małego dziecka lub tego, co widział na kasowym przeboju kinowym – do rozpoczynania histerycznych wrzasków.

To wielkie kłamstwo pokazuje jak łatwą rzeczą jest oszukiwanie całej ludzkości przez 60 lat przez posiadających władzę – nade wszystko wtedy, gdy dysponują oni możliwością indoktrynowania swych ofiar już od ich dzieciństwa.

Czyni się to przy pomocy kłamliwych podręczników historycznych, makabrycznych relacji oraz długiej serii produktów telewizyjnych i filmowych wyświetlanych także w szkołach, zaczynając od podstawówek.

Staramy się nie niepokoić naszych dzieci obrazami konfliktów i ludobójstw współczesnych, takichże samych tortur i umyślnie wywoływanych epidemii, ale nie mamy żadnych skrupułów podczas pokazywania im traumatycznych scen dotyczących Holokaustu – tłumacząc to, że "jest to potrzebne by nie zapomnieć".

Nie zwracamy uwagi na fakt, że 60 lat, które upłynęło (od tamtej chwili) jest dowodem na to, że traumatyzowanie dzieci obrazami śmierci (w oderwaniu od tego, co faktycznie było ich źródłem) nie czyni ich mniej skłonnymi do akceptacji dzisiejszych kampanii wojennych, tortur i zagłady – powodowanych przez te same kręgi, które doprowadziły tak do wybuchu II wojny światowej jak i innych wojen i które indoktrynują młode pokolenie jak chodzi o "nazistowskie komory gazowe".

To wielkie kłamstwo, którym zajęliśmy się ukazuje, że opowieść wcale nie musi być prawdopodobna by wierzyły w nią niezmordowanie kolejne pokolenia ludzkości – wystarczy, że jest wzruszająca pod względem emocjonalnym, dobrze reklamowana i że jakakolwiek próba użycia inteligencji i zasobów nauki w celu jej przeciwstawienia się zostaje zdyskredytowana oraz zablokowana, a społeczeństwo zmuszone do reakcji na wzór psa Pawłowa - polegającej na odrzuceniu logiki.

Dodajmy jeszcze, iż informacje na temat wykonywania wyroków śmierci przez zagazownie – mających miejsce w USA – lub te dotyczące masowej eksterminacji chorego ptactwa są znane bardzo wielu osobom, jednakże większość z nich nie łączy ich z kwestią "nazistowskich komór gazowych", tak jakby ludzie ci doświadczali blokady umysłu, sprawiającej, że informacje, o których mowa pozostają rygorystycznie oddzielone w ich mózgu. (...)

***

"StudiRevisionisti, Carlo Mattogno studi":
http://studirevisionisti.myblog.it/

"Le ragioni del Revisionismo Storico contro la Menzogna Olocaustica":
http://holywar.org/italia/revis/Finale/S_Finale.htm

"Acido Fenico e Prussico: sostanze di morte":
http://members.fortunecity.com/nazismo1/id44.htm

"la Pena di Morte negli USA: metodi di esecuzione":
http://www.lapenadimorte.com/metodi.shtml

"Sacrifici Umani a Stelle e Strisce":
http://aliceoltrelospecchio.blogspot.com.....risce.html

"Protocolli di Soppressione Volatili Infetti":
(il documento in PDF può essere sia letto sul Web che scaricato gratuitamente dal seguente link, senza bisogno di iscrizioni o altro):
https://docs.google.com/open?id=0B4t92Ox.....QwNTBmYTg5



Wybór tekstów, tłumaczenie i opracowanie: RAM

Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych artykułów (z podaniem nick'a autora tłumaczeń i wskazaniem adresu tekstu źródłowego) jest dozwolone wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych.


https://ram.neon24.pl/post/142329,zyklon.....-skazancow


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:36, 09 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siegmund Rothstein - Zagazowany w Treblince i zmarły w Mińsku:

https://ram.neon24.pl/post/150088,siegmu.....y-w-minsku

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:15, 12 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Religia holokaustu | Ewa Rzeuska




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:06, 12 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Holokaust - przestan pisac, nie zakrztus sie.

Ta akcja pokazala sie 25 lat temu. Chodzilo wtedy o Oswiecim. Forsa sie sypnela ogromna wiec szybko nazwali ta akcje [obliczona juz na lata] - holokaust.

Dzisiaj jest akcja restytucja menia zydowskiego. Kto wie, co znaczy slowo restytucja - odnowienie, amoze to ma jeszcze inne znaczenie ? Zydzi nigdzie zadnego mienia na swiecie nie mieli i nie maja, bo na calym swiecie nikt nie moze im nic sprzedac - prawnie. Jedyny biznes jaki wolno im miec to na wozku. Czasami stawiaja cos na dziko, nielegalnie wlasnym sumptem. Najczesciej jednak morduja mieszkancow, zajmuja ich lokum i normalnie placa komorne. Nikt sie nie czepia, bo kto zna dzisiaj lokatorow i kto na nich zwraca uwage. Tym bardziej, ze duzo dzisiaj jest mieszkan prywatnych !!!

Zydom nigdzie nic sie nie nalezy. Wszedzie sa nielegalnie i zawsze byli. Moga byc tylko w Izraelu !!!! Tak bylo zawsze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:20, 13 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Gośka, dziękujemy za jak zwykle błyskotliwą i wiele wnoszącą opinię Very Happy
_________________
Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:03, 13 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Azyren napisał:
@Gośka, dziękujemy za jak zwykle błyskotliwą i wiele wnoszącą opinię Very Happy


Zgadzam sie w 100% z przedmówcą... Dreszcz mnie przechodzi gdy uświadomię sobie ,ze takich"Gosiek" są miliony i mają prawa wyborcze..

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:10, 20 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Doskonale zrobiony film o tym czym byl oboz w Oswiecimiu.Polecam goraco

https://www.brighteon.com/5995936769001


Unsung Heroes, Jim Rizoli Interviews Michael Santomauro, March 2016

https://www.brighteon.com/5984603154001


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:55, 20 Sie '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jewish Zionism and the State of Israel

https://www.brighteon.com/6049346267001


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:37, 22 Paź '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Remembering Robert Faurisson


Michael Hoffman via googlegroups.com



October 21, 2019 — Robert Faurisson (PhD., Sorbonne, 1972), passed away one year ago today. He was born on January 25, 1929. He was a professor of literature at the University of Lyon from 1973 until he was dismissed for his dissident historical views in 1990. His 1978 essay in the leading French newspaper Le Monde, questioning the existence of homicidal gas chambers in Auschwitz, created an international controversy which continues to rage.

In 1980 Noam Chomsky, a renowned professor at the Massachusetts Institute of Technology, wrote a preface to Robert’s book, Memoire en defense, in favor of his right to freedom of speech, for which Prof. Chomsky has been pilloried from then until now.

In 1985 Faurisson led attorney Doug Christie’s defense team in the trial in Toronto of German-Canadian publisher Ernst Zündel, which extracted world-historic admissions from Prof. Raul Hilberg and Rudolf Vrba, among others, as documented in this writer’s book, The Great Holocaust Trial: The Landmark Battle for the Right to Doubt the West’s Most Sacred Relic.

In 1989 Dr. Faurisson was severely beaten by thugs affiliated with the Zionist terrorist organization Betar, for which he was hospitalized.

For the remainder of his life he was more or less constantly on trial in France and heavily fined under the provisions of the Gayssot Law of 1990, which was specifically written to muzzle him. Though it is named after its sponsor, Communist member of Parliament Jean-Claude Gayssot, Dr. Faurisson had friends on the Left, including Paul Rassinier, Serge Thion and Dieudonné M’bala M’bala.

He was repeatedly sued for “damages” by Zionist organizations. Under enormous social, legal and financial pressure for forty years, he never recanted his views. The weekend before his death (he passed away at his home in France from natural causes), he gave a speech to a gathering of researchers and activists in England.

It was our privilege to have known him since 1985. Our friendship survived our differences. We shared a common interest in the writing of the French (actually Breton) novelist Louis-Ferdinand Céline, portions of which Robert had committed to memory. He was a learned and exacting scholar and teacher, who in conversation drew analogies from classical Greek and Roman mythology as casually as others discussed sports.

Robert Faurisson was the toughest of the tough. May the memory of his defiance and dauntless courage never die.

For further research


Dr. Faurisson’s blog :

http://robertfaurisson.blogspot.com/

Michael Hoffman’s essays on or related to Dr. Faurisson

https://revisionistreview.blogspot.com/search?q=Faurisson

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:37, 22 Paź '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zamieszczam artykuł w całości pomimo tego ,że są w nim oczywiste przekłamania.
JUR

Dlaczego żydzi boją się PRAWDY o holokauście?

W listopadzie ubiegłego roku (P)AD, przemawiając w Żydowskim Instytucie Historycznym, powiedział:
"Naszym obowiązkiem jest głoszenie prawdy o Zagładzie Żydów"

Pełna zgoda, przy czym:

naszym obowiązkiem jest głoszenie CAŁEJ PRAWDY i TYLKO PRAWDY;
naszym obowiązkiem jest głoszenie PRAWDY nie tylko o wymordowaniu około 3 milionów obywateli II Rzeczypospolitej wyznających religie żydowskie (Co nie zostalo nigdy udowodnione ponad wszelka watpliowsc-Jerzy) (czyli żydów, głównie chasydów) lub przez Niemców uznanych za żydów ze względu na ich pochodzenie (w całości lub w części) od żydowskich przodków, ale naszym obowiązkiem jest głoszenie PRAWDY o wszystkich wymordowanych – ponad 6 milionach – obywatelach II Rzeczypospolitej, bez względu na ich wyznanie, czy narodowość.
W Polsce i na świecie żydzi, osoby o żydowskich korzeniach, ale i wiele innych, starają się usilnie utrwalić przekaz, że w czasach okupacji żydzi byli tylko i wyłącznie ofiarami, katami byli hitlerowcy, a współodpowiedzialnymi za holokaust byli Polacy.
Przy czym czasami można odnieść wrażenie, że według tych osób wina Polaków jest większa nawet niż Niemców!

Wyjątkowo smutne.
I tylko jeden element powyższego przekazu jest w pełni prawdziwy – fakt, iż zbrodniarzami, którzy wymordowali ponad 6 milionów obywateli II RP, w tym około 3 milionów żydów, byli Niemcy.
Reszta jest fałszem – w całości lub w części.

Całkowitym fałszem jest głoszenie przekazu o udziale Polaków jako narodu w holokauście, bo fakty temu przeczą.
Podziemne państwo polskie ścigało i karało za kolaborację z Niemcami, w tym za wydawanie żydów.
Oczywiście - o czym dalej w tekście – ścigało i karało także żydów (identycznie jak wszystkich innych obywateli II RP) wysługujących się Niemcom, w tym:

za wydawanie innych żydów (np. ukrywających się poza gettem);
za wyszukiwanie Polaków ukrywających żydów i donoszenie o tym Niemcom.
I niestety, ogrom żydowskich ofiar, nigdy nie przekreśli faktu, iż eksterminacja żydów dokonała się także przy udziale samych żydów; przede wszystkim żydowskich urzędników z Judenratów w poszczególnych gettach i przy udziale żydowskiej policji w tych gettach.
Co więcej, ta kolaboracja aż do czasu rozpoczęcia masowych wywózek żydów do niemieckich obozów zagłady, czyli do 1942 roku (a czasem i potem), wcale nierzadko była dobrowolna.
Urzędnikami i policjantami w gettach zostawały bowiem przede wszystkim osoby, które same – z różnych pobudek – zgłaszały taką gotowość.
Dzięki temu Niemcy mogli zarządzać dziesiątkami, czy nawet setkami tysięcy ludzi,
przy zaskakująco niskiej liczbie swoich urzędników i strażników.

Ale po kolei.
Najpierw terminologia.
Słowo "żyd" używane w tym tekście oznacza osobę wyznającą religię żydowską,
która nie jest tą samą religią (judaizmem), którą wyznawali w Starożytności mieszkańcy Judei, czy Galilei.
Więcej o tym w tekscie: "Czy Matka Boska była Żydówką";
http://naszeblogi.pl/49083-czy-matka-boska-byla-zydowka
Osoby, nie wyznające religii żydowskiej, w tym tekście nazywane są "osobami o korzeniach żydowskich" (mające przodków żydów).
Przez Niemców te osoby były uznawane za żydów, a paradoks polega na tym, że często one same – pod wpływem wydumanego nacjonalizmu żydowskiego, zainicjowanego w Niemczech w XIX wieku – same czuły się "Żydami" (osobami należącymi do – wymyślonego - narodu żydowskiego).
Więcej o "narodzie żydowskim" w tekście: «"Naród" żydowski? Jaki "naród" Panie (P)AD!» http://naszeblogi.pl/48964-narod-zydowski-jaki-narod-panie-pad

Kolaboracja żydów z hitlerowcami wcale nie zaczęła się wraz z hitlerowską okupacją Polski i wcale nie zaczęła się ona w Polsce.
Od wielu lat z hitlerowcami współpracowały:

żydowskie firmy i banki, głównie z terenów USA, ale także z innych krajów;
żydowskie organizacje na terenie Niemiec.
Dzisiaj nie jest już żadną tajemnicą, że potencjał przemysłowy - w tym także potencjał militarny - Niemiec został zbudowany także dzięki ogromnemu wsparciu firm i kapitału z zagranicy, głównie ze Stanów Zjednoczonych.
Współpraca ta rozpoczęła się jeszcze w latach dwudziestych, a po dojściu Hitlera do władzy uległa ogromnej intensyfikacji (Schacht - Dulles).
Co więcej, współpraca ta nie uległa zahamowaniu po wybuchu wojny w 1939 roku i – wstydliwie skrywana przez Amerykanów tajemnica – trwała także po wypowiedzeniu przez Hitlera wojny Stanom Zjednoczonym w grudniu 1941 roku (choć okrojona i w zmienionych formach).

Wcale niemały udział w tej współpracy amerykańskich firm i amerykańskiego kapitału z hitlerowskimi Niemcami miały firmy, w tym banki, żydowskie.
Jej szczegóły można poznać, na przykład, analizując współdziałanie ogromnego konsorcjum Rockefellera z niemieckim gigantem przemysłowym IG Farben.
IG Farben, który oprócz benzyny syntetycznej i wielu, wielu innych produktów, produkował także cyklon B, używany przez Niemców do trucia ofiar w komorach gazowych (Klamstwo zaprzeczajace faktom i nigdy nie udowodnione-Jerzy), uruchomił zakład, między innymi, w Auschwitz.
Darmową "siłę roboczą" do tego zakładu dostarczał niemiecki obóz zagłady.
Warto zadać sobie pytanie, jak potoczyłaby się historia II Wojny Światowej, gdyby powyżej wskazane firmy i banki z USA, ale także z innych krajów, zerwały współpracę z Niemcami po dojściu Hitlera do władzy?

I może jeszcze jedno: dlaczego współpraca firm i kapitału żydowskiego, np. Rockefellera, z Hitlerem trwała w najlepsze po tzw. "kryształowej nocy" z 9 na 10 listopada 1938 roku, w czasie której Niemcy zamordowali 91 osób pochodzenia żydowskiego i kiedy spalili większość synagog w Niemczech?
Współpraca ta aboslutnie nie ustała po okupacji Polski przez Niemców, a nawet wtedy, kiedy żydzi znaleźli się w gettach.

Oczywiście, "geszeft" jest "geszeft", ale, być może, bardziej rozbudowana odpowiedź kryje się poniżej.

Elementem wskazanego na wstępie przekazu jest mit (czyli wyobrażenie niezgodne z rzeczywistością), że dojście Hitlera do władzy w Niemczech oznaczało dla żydów, tylko i wyłącznie, znalezienie się w sytuacji ofiary.
Z tego względu – gdyby rzeczywiście tak było – żydzi generalnie powinni odrzucić jakąkolwiek możliwość współpracy z Niemcami.
Jak więc wytłumaczyć, że organizacje żydowskie w Niemczech – nawet jeszcze po wybuchu wojny – współpracowały z hitlerowcami w wysyłaniu żydów do Palestyny?

" W okresie od 1933 do 1939 r. blisko 60 000 Zydow niemieckich, to znaczy prawie 10 proc. ich wspolnoty, osiedlilo sie w Palestynie dzieki porozumieniu haavara. (...) Swiatowa Organizacja Syjonistyczna otrzymala pozwolenie na utworzenie na terytorium Niemiec okolo czterdziestu osrodkow szkolenia zawodowego i rolniczego dla przyszlych emigrantow. Wladze nazistowskie udostępnily im gospodarstwa rolne. Ci z emigrantow, ktorzy zostali zwolnieni ze swoich zakladow pracy, mieli w dalszym ciągu otrzymywać w Palestynie zasiłki dla bezrobotnych, skrupulatnie przelewane przez skarb Rzeszy."
( Cytat z artykułu Jean-Claude Valla, całość w polskim tłumaczeniu tutaj: http://www.bibula.com/?p=25019 )

Co więcej jak wytłumaczyć, cytując tego samego autora, takie stanowisko tych organizacji:
»"Zionistische Vereinigung für Deutschland (ZVfD) – prężna organizacja syjonistów niemieckich stała się nieoczekiwana podporą NSDAP (partii nazistowskiej): Wierzymy, że to właśnie nowe Niemcy mogą, dzięki swej zdecydowanej woli, rozwiązać problem żydowski, znaleźć rozwiązanie problemu, który w istocie rzeczy powinien być rozwiązany przez wszystkie narody europejskie […] Wdzięczność narodu żydowskiego staje się podstawą szczerej przyjaźni z narodem niemieckim wraz z jego realiami narodowymi i rasowymi. […] My również jesteśmy przeciwni mieszanym małżeństwom i pragniemy utrzymać czystość żydowskiej grupy etnicznej. […] Aby osiągnąć te praktyczne cele, syjonizm ma nadzieje, że będzie zdolny do współpracy z rządem nawet zasadniczo wrogim Żydom… [wedlug cytatu w “Les guerriers d’Israel”; E. Ratier, wyd. Facta 1995]. »

A jak wytłumaczyć współpracę z hitlerowcami organizacji Betar, przemianowanej w 1933 roku na Nazional Jugend Herzlia?
O czym można poczytać sobie także w powyższym artykule.

I o czym może świadczyć memorandum złożone Niemcom przez organizacje żydowskie z Palestyny, a podpisane przez przyszłego premiera Izraela Szamira, w 1942 roku (!!!) (gdy Africa Korps Rommla był bliski wkroczenia do Egiptu), w którym stwierdzają, że "ustanowienie Państwa żydowskiego na gruncie narodowym i totalitarnym, sprzymierzonego traktatem z Rzeszą Niemiecką przyczyniłoby się do utrzymania i wzmocnienia obecności Niemiec na Bliskim Wschodzie".
Po czym "wysuwają propozycje wzięcia czynnego udziału w wojnie u boku Niemiec! "(Cytaty z powyższego artykułu).

Czy w tej sytuacji może dziwić fakt, bardzo dobrze udokumentowany przez Bryana Marka Rigga w książce "Żydowscy żołnierze Hitlera", że w niemieckiej armii, w tym także w formacjach SS, służyło około 150 tysięcy osób żydowskiego pochodzenia, najczęściej ukrywając swoje pochodzenie?

Upadek Polski w 1939 roku był ogromnym dramatem i traumą dla narodu polskiego oraz początkiem podziemnej walki z okupantem.
Ale nie dla żydów.
Do czasów podjęcia przez Niemców działań będących realizacją ustaleń z hitlerowskiej "konferencji" w Wannsee w styczniu 1942 roku (czyli miesiąc po rozpoczęciu wojny z USA – koincydencja raczej nie przypadkowa w świetle powyżej wskazanych faktów ), na której Niemcy uzgodnili "ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej", żydzi w okupowanej Polsce kolaborowali z Niemcami.

Fakt ten starannie wymazywany z pamięci przez twórców opisanego na początku tekstu przekazu, powoli przebija się do publicznej świadomości – mimo usilnego zaprzeczania, pomniejszania, pomijania oraz oskarżania naukowców/badaczy o "antysemityzm" (jest to niezwykłe, że zarzutu tego używają ludzie, którzy etnicznie de facto nie są "semitami") – także dzięki pamiętnikom żydów żyjących w gettach.

Można o tym poczytać choćby w książkach:

Ewa Kurek "Poza granicą solidarności, Stosunki polsko – żydowskie 1939 – 1944", Wyd. CLIO;
Marek Jan Chodakiewicz "Żydzi i Polacy 1918-1955. Współistnienie - zagłada – komunizm", Biblioteka Frondy, 2005 r.,
Marek Miszalski "Żydowskie lobby polityczne w Polsce", Biblioteka Wolności, Wydawca 3S Media Sp. z o.o., 2015 r.,
Tak opisuje to Marek Miszalski (wszystkie cytaty M. Miszalskiego z powyżej wskazanej książki):

« Historycy żydowscy próbują na ogół przedstawiać relacje niemiecko – żydowskie na terenie okupowanej Polski w latach wojny jako jednolite: jako relacje wzajemnej wrogości. Ukrywają w ten sposób kolaborację Żydów (pisownia oryginalna i ją zachowuję, choć jest ortograficznie błędna - moje ) z Niemcami w latach 1939-1942, przed niemiecką decyzją powziętą w Wannsee o "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej".

Tymczasem te wzajemne stosunki niemiecko-żydowskie były początkowo bardzo dwuznaczne. O ile Niemcy fizycznie niszczyli od początku wojny polskie elity polityczne, intelektualne, polską kadrę urzędniczą i oczywiście polskie siły wojskowe i policyjne (tzw. granatowa policja nie była pod żadnym względem podległa władzom polskiego Państwa Podziemnego), a Polacy, na miarę swych możliwości, starali się odpowiadać tym samym okupantowi – Żydzi podjęli zaoferowaną im na poczatkach wojny przez Niemców współpracę.

Tuż po niemieckiej agresji w 1939 roku, już w drugiej połowie października, ustały wszelkie kontakty Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Warszawie (najliczniejszej w Europie!...) z polskimi władzami. Nie tylko warszawska gmina wyznaniowa żydowska, ale wszystkie niemal inne gminy żydowski uznały, że sprawa polska nie jest sprawą żydowską i z niemieckim okupantem Polski trzeba się teraz porozumieć osobno. Tym samym władze tych gmin wyrzekły się obowiązku polskiego: walki z okupantem państwa polskiego.
(...)
Inaczej mówiąc; agresja niemiecka na Polskę w 1939 roku nie pobudziła żydowskiej mniejszości narodowej (błąd w określeniu - moje) (złożonej jednak z obywateli polskich) do włączenia się w walkę podziemnego państwa polskiego z okupantem – ale pobudziła ją do negocjowania z okupantem Polski warunków autonomii i trwania żydowskich skupisk. "Państwo w państwie" podjęło odrębne rozmowy z okupantem.

W Polsce Żydzi zawierzyli bezkrytycznie Niemcom i uznali, że czwarty rozbiór Polski, czyli dokonany we wrześniu 1939 roku podział jej terytorium między Niemców i Sowietów, jest najlepszym momentem do realizacji budowy na polskich ziemiach żydowskich autonomicznych prowincji (...) Uważna lektura najważniejszych żydowskich źródeł powstałych w latach 1939-1942 , zwłaszcza pisany niemal w całości po polsku "Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego"
(A. Czerniaków: senator II RP, prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie – moje), przetłumaczona z jidisz na polski "Kronika getta warszawskiego" Emanuela Ringelbluma oraz "Kronika getta łódzkiego" – nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że powstałe w pierwszych dwóch latach drugiej wojny światowej żydowskie prowincje autonomiczne, zwane dotychczas w języku potocznym i naukowym gettami - z całą pewnością autonomie w Łodzi i w Warszawie – były wynikiem realizacji nie tylko niemieckich planów represji wobec ludności żydowskiej, jak dotychczas powszechnie sądzono, ale przede wszystkim skutkiem wcielonej w życie przez polskich Żydów pod niemiecką kuratelą żydowskiej idei (powstałej i zaprezentowanej Polakom w Sejmie ustawodawczym w roku 1920) żydowskich autonomicznych prowincji jako formy żydowskiej państwowości.

Na podstawie warszawskiej gminy wyznaniowej – najliczniejszej w Europie – wzorowały się i inne gminy żydowskie w okupowanej przez Niemców Polsce. Żydowska ulica, jak dowodzą żydowskie źródła, prześcigała się w pochwałach nad kulturą, wytwornością i niemiecką dobrocią, a nawet miłością w stosunku do Żydów (...). Termin "symbioza", którego Ringelblum użył na określenie stosunków niemiecko – żydowskich w pierwszych miesiącach drugiej wojny światowej, zdaje się oddawać w pełni atmosferę pomiędzy polskimi Żydami a okupujacymi polskie ziemie Niemcami.

Żadna propaganda żydowska dzisiaj nie zmieni faktu, że do roku 1942 Żydzi w Polsce – poza nielicznymi wyjątkami – nie chcieli walczyć z okupantem, ale chcieli się z nim porozumieć.
(...)
Jesienią 1940 roku toczyły się najbardziej intensywne niemiecko-żydowskie rozmowy o ostatecznym kształcie i formie żydowskiej autonomii terytorialnej w Warszawie, w rozmowach tych uczestniczyli także przywódcy żydowskich autonomii z innych miast (...) W maju 1941 roku postanowiono, że Judenraty będą żydowskimi władzami samorządowymi, a każdy przewodniczący (tzw. Obmann) będzie burmistrzem gminy. (...) Oznaczało to, że Judenratom przywrócona została zbliżona do tradycyjnej samorządowa funkcja przedwojennych zarządów gmin żydowskich, a żydowscy burmistrze stali się urzędnikami państwowymi państwa niemieckiego, reprezentującymi wobec poszczególnych gmin władze państwa niemieckiego.

Nie była to walka z okupantem: była to kolaboracja. Zanim Niemcy przystąpili do "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" – Żydzie w Polsce kolaborowali z hitlerowcami.
Henryk Makower w "Pamiętniku z getta warszawskiego zapisał: "Mieliśmy więc właściwie powód do radości, bo Niemcy dali nam duże i ładne getto w śródmieściu"
(...)
Dorzućmy i ten fakt: żadna z żydowskich autonomii terytorialnych w latach 1939-1942 nie nawiązała kontaktów z polskim państwem podziemnym i polskim rządem w Londynie, czyli z prawowitymi władzami polskimi.
(...)
Jak daleko szedł ten brak identyfikacji? Tak daleko, że stawał się otwartą i powszechną wrogością wobec państwa polskiego i Polaków. W drugim roku okupacji i istnienia Juderatów, w 1941 roku w piśmie "Neged Hazerem" wydawanym w warszawskim getcie przez Haszomer Hacair ("młodzieżówkę" partii Poalej Syjon) czytamy:
"Pakt sowiecko-niemiecki z sierpnia 1939 roku był posunięciem mądrym i uzasadnionym".
Na czele tej młodzieżówki stał Mordechaj Anielewicz, wkrótce dowódca Żydowskiej Organizacji Bojowej w getcie warszawskim ».
(Marek Miszalski)

W powyższym opisie brak jednak pewnych rozróżnień – ludność, która znalazła się w gettach (pozostawimy to potoczne określenie) nie była jednorodna.
Ogromna większość, bo 80-90%, to byli chasydzi, czyli żydzi "wyznania", które swój początkowy gwałtowny rozwój miało na ziemiach wschodnich I RP w XVII-XVIII wieku.
Mówili oni w jidisz, na ogół nie znali polskiego, nie mówiąc o innych językach, na przykład, niemieckim.
Żyli w swoich zamkniętych społecznościach.

Kiedy w 1942 roku Niemcy rozpoczęli eksterminację żydów to chasydzi byli najbardziej bezbronni.
Nie znali polskiego, więc ucieczka z getta i późniejsze się ukrywanie, nie mówiąc o udawaniu, że są Polakami, w ich przypadku raczej nie dawała szans na przeżycie.
Nie znali niemieckiego, więc nawet jeśliby chcieli, nie byli "partnerami do rozmowy" dla Niemców.
No i na ogół zaliczali się do najbiedniejszych wśród żydów.
Z tego też powodu to nie oni raczej obsadzali Judenraty i to raczej nie oni byli żydowskimi policjantami.
Kiedy rozpoczęły się wysyłki do obozów to zostali wysłani do nich w pierwszej kolejności.

Zmiana sposobu działania Niemców (bo nastawienie przez cały czas było raczej takie samo, zmieniła się tylko "taktyka") w stosunku do żydów było dla osób zaangażowanych w budowę autonomii żydowskiej co najmniej zaskoczeniem. Wspomniany Adam Czerników popełnił samobójstwo.
Jednak w przygniatającej większości urzędnicy Judenratów ( w getcie warszawskim było to ponad 2 tysiące osób) dalej współpracowały z Niemcami.
I to oni przy użyciu policjantów żydowskich - na polecenie Niemców i z reguły jedynie przy nadzorze Niemców - organizowali transporty do niemieckich obozów zagłady.

W przypadku getta łódzkiego, którego żydowskim zarządcą był wyjątkowy zbrodniarz Chaim Rumkowski, ta współpraca trwała aż do likwidacji getta w połowie 1944 roku.
Na terenie tego getta Niemcy utworzyli obóz dla małych dzieci polskich, w którym funkcje kapo pełnili żydzi.
Do obozu tego trafiło około 12 - 20 tysięcy polskich dzieci, z czego – w tym, według propagandy, "wzorowo zarządzanym" obozie – w wyniku strasznych warunków oraz z powodu sadyzmu nadzorców prawie wszystkie polskie dzieci zginęły (ocalało jedynie mniej niż tysiąc).

Pamięć o niemieckim obozie dla polskich dzieci na terenie łódzkiego getta, a szczególnie o jego umiejscowieniu i o żydowskich oprawcach, długo była starannie zacierana, co w dużym stopniu ma miejsce do dzisiaj.
(O tym obozie: http://nowahistoria.interia.pl/polska-wa.....d,1566897)

Z kolei getto warszawskie w propagandzie żydowskiej przedstawiane jest poprzez pryzmat powstania z 19 kwietnia – 8 maja 1943 roku.
PRAWDA jest jednak taka, że już w połowie 1942 roku około 80% mieszkańców getta – czyli około 300 tysiecy ludzi !!! - zostało wysłanych do obozów zagłady, następne liczne transporty miały miejsce styczniu 1943 roku.
Kto został w getcie: pracownicy zakładów produkujących dla Niemców, a więc ludzie najsilniejsi i młodzi, a także... urzędnicy Judenratów i żydowscy policjanci.
Zarówno w getcie warszawskim, jak też we wszystkich pozostałych, to właśnie te grupy osób miały największe szanse na przeżycie.

Powstanie w getcie warszawskim nie wybuchło wtedy, kiedy większość żydów - w przygniatającej większości chasydzi - zaczęli być wysyłani do obozów zagłady.
Powstanie w getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy śmierć zagroziła członkom różnych żydowskich organizacji.
Taka jest smutna PRAWDA!

Zmiana "polityki" Niemców wobec żydów w 1942 roku spowodowała zjawisko ucieczek z getta.
Bardzo wielu z tych uciekinierów przeżyło tylko i wyłącznie dzięki pomocy Polaków, co jest udokumentowane i raczej powszechnie znane, nie ma więc potrzeby, aby ten temat tutaj rozwijać.
Propaganda żydowska pompuje natomiast mit o Polakach wydających żydów Niemcom, a nawet ich mordujących.
Konkretnych faktów potwierdzających z imienia i z nazwiska takie zdarzenia jest jednak... niezmiernie mało.
Faktem jest natomiast to, co już wcześniej napisałem, że podziemne państwo polskie ścigało i karało, nawet śmiercią, te osoby, które wydawały żydów Niemcom.

Problem jest inny – żydowscy agenci gestapo, wcale nierzadko mówiący po polsku, a często wprost polskojęzyczni, czasem noszący też typowo polskie nazwiska, niekiedy pełniący w II RP funkcje urzędnicze, czy policyjne (przykład: Leon Skosowski – przywódca "Żagwi").
Działali oni w gettach i poza gettami.
Zajmowali się – między innymi – tropieniem żydowskich organizacji podziemnych w getcie, tropieniem żydów uciekających z getta, a także – np. poprzez udawanie uciekinierów z getta – tropienie Polaków pomagających żydom, na przykład poprzez dostarczanie żywności, udzielanie schronienia itd.
A Polakom za pomaganie żydom nie groziło więzienie, czy jakaś kara administracyjna - tak jak np. w Danii, czy innych krajach zachodnich – ale śmierć, także całej rodziny.
Nagłośniony przykład rodziny Ulmów jest tego jednoznacznym dowodem.

Skala tej zbrodniczej działalności żydowskich agentów gestapo dopiero jest, tak naprawdę, poznawana, ale liczby są szokujące.
Najbardziej znana jest działalność tzw. "trzynastki" ulokowanej w getcie warszawskim, składającej się z żydowskich policjantów, w tym Żydowskiej Gwardii Wojskowej, tzw. "Żagwi".
"Zasłynęła przede wszystkim z potężnej afery, której ofiarami padły setki Żydów. Na początku 1943 r. w Hotelu Polskim przy ul. Długiej w Warszawie ulokowana została specjalna ekspozytura „Żagwi”. Grupa żydowskich agentów naganiaczy odszukiwała zamożnych Żydów i w zamian za pieniądze oferowała im paszporty, wizy oraz możliwość wyjazdu do innych krajów. Stawką było co najmniej 20 złotych dolarów od głowy.
Do Hotelu Polskiego zgłaszali się Żydzi z całej Warszawy, licząc, że dzięki posiadanym środkom będą mogli rzeczywiście wyjechać z Polski. Tam kupowali paszporty i oczekiwali na dalszą podróż za granicę. Była to jednak sprytna pułapka, od początku wymyślona przez warszawskie gestapo, które w ten sposób wywabiało Żydów z kryjówek po aryjskiej stronie, by później ich zamordować. Szacuje się, że w wyniku całej prowokacji Niemcy mogli ująć i zamordować nawet 2,5 tysiąca Żydów. Podziemny Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW) wytropił działalność „Żagwi” i przy współpracy AK na agentach wykonano 70 wyroków śmierci."
( http://niezwykle.com/zydzi-ktorzy-zostawali-agentami-gestapo/)

Powstaje pytanie – ile spośród zbrodni popełnianych de facto przez tych żydowskich agentów gestapo, propaganda przypisała jednak Polakom (szczególnie jeśli nosili oni "polskobrzmiące" nazwiska)?

Ale jeszcze ważniejsze jest inne pytanie – ile z opowieści o Polakach wydających żydów i o Polakach mordujących żydów zostało sprokurowanych (wymyślonych) przez tych, którzy tymi opowieściami chcieli przesłonić lub odwrócić (ewentualną) uwagę od swoich zbrodni popełnionych w kolaboracji z Niemcami?

Co więcej – ile z takich opowieści zostało sprokurowanych na zapotrzebowanie tych, którzy opowieściami o rzekomym udziale Polaków w holokauście żydów, chcieli uniemożliwić jakiekolwiek badanie swego udziału w tej eksterminacji?

Wprost symboliczny jest tu przykład Jerzego Kosińskiego, który "urodził się w Łodzi, jako syn żydowskiego przemysłowca Mieczysława (Mojżesza) Lewinkopfa i Elżbiety Linieckiej Weinreich. Mieszkali w tym okresie, do wybuchu II wojny światowej, przy ul. Gdańskiej 74.
Lata II wojny światowej spędził z rodzicami w Sandomierzu i we wsi Dąbrowa Rzeczycka, gdzie dzięki pomocy ks Eugeniusza Okonia rodzina Lewinkopfów znalazła schronienie w domu polskiej rodziny katolickiej Andrzeja Warchoła. W tym czasie ojciec zmienił mu nazwisko na Kosiński z fikcyjnym świadectwem chrztu".
( https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Kosi%C5%84ski)
Po wyjeżdzie do USA Kosiński wydał w 1965 roku książkę, która została – ze względu na sposób narracji i ze względu na treść - odebrana jako autobiograficzna, czemu Kosiński tak długo, jak mógł, nie zaprzeczał.

"Akcja Malowanego ptaka dzieje się podczas II wojny światowej i jest przedstawiana z perspektywy chłopca uważanego za żydowskiego przybłędę, który walczy o przeżycie w czasach chaosu. Jego rodzice ukrywają się przed nazistami, podczas gdy on mieszka na wsi ze starszą kobietą. Po jej śmierci zmuszony jest sam zadbać o siebie. Dociera do innej miejscowości, której mieszkańcy wydają go Niemcom. Ucieka i udaje się do następnej wsi, gdzie widzi Żydów i Romów wysyłanych do obozów koncentracyjnych (...) W pozostałej części powieści chłopiec doświadcza licznych aktów przemocy i okrucieństwa. Wędruje od jednej do drugiej wsi, często prześladowany i torturowany, rzadko otrzymujący opiekę i schronienie. Zostaje ministrantem, odkrywa kazirodczy związek ojca i córki. Staje się niemy po tym, jak wrzucono go do dołu z obornikiem". (https://pl.wikipedia.org/wiki/Malowany_ptak_(powie%C5%9B%C4%87)

Właśnie takie i podobne "dzieła" – jak np. paszkwil "Pokłosie" - ukształtowały i kształtują nadal obraz stosunku Polaków do żydów w świadomości światowej, ale także w świadomości polskiej.

Poprzez pryzmat powyżej przywołanych faktów warto także prześledzić głośne "dzieło" Wł. Szpilmana pt. "Pianista" (którego pierwsza wersja z 1946 była, między innymi, opowieścią o "polskich szmalcownikach" i "dobrych Niemcach" – bardzo znamienne), przy czym opowieść Szpilmana dodatkowo warto skonfrontować z faktami zawartymi w książce "Oskarżona Wiera Gran" Agaty Tuszyńskiej.

Przywołane powyżej i inne wydumane "opowieści", mające dokumentować udział Polaków w wydawaniu i mordowaniu żydów, powstawały jeszcze z innej przyczyny.
Ci, spośród żydów i ludzi o żydowskich korzeniach, którzy przeżyli okupację niemiecką w Polsce, długo byli pogardzani przez żydów z Izraela.
Więcej na ten temat w artykule opartym na książce Toma Segeva "Siódmy Milion", PWN 2012 - https://www.wprost.pl/504217/Wstydliwy-H.....itz-mydlem

Tymi opowieściami osiągali dwa cele:

po pierwsze, "wybielali" siebie - tym bardziej, im więcej mieli do ukrycia;
oskarżając świadków, czyli Polaków, dokonywali tzw. "uderzenia wyprzedzającego".
Istotą takiego "uderzenia wyprzedzającego" jest to, że:

świadkowie tracą wiarygodność i zamiast "dać świadectwo PRAWDZIE", sami muszą się bronić przed oskarżeniami;
rzeczywisty sprawca unika oskarżenia;
w przypadku gdyby jednak ktoś odważył się "dać świadectwo PRAWDZIE", to od razu stałby się przedmiotem ataku, że to on; współsprawca oskarża (rzekome) niewinne ofiary, czyli... sam zostałby oskarżony o wyjątkowo haniebne postępowanie.
I właśnie na tym mechanizmie opiera się zarówno współczesna mitologia holokaustu, która ma jednoczyć Izrael, jak i tzw. "żydowski przemysł holokaustu".

Mitologia holokastu – wymazywanie współudziału żydów w eksterminacji swych "współplemieńców" z jednoczesnym obwinianiem o współudział w holokauście Polaków - stała się od jakiegoś czasu najważniejszym spoiwem państwa Izrael.
Z jednej strony bowiem coraz więcej ludzi odchodzi od religii, a z drugiej strony powszechnie znane stają się fakty, że ci, którzy utworzyli Izrael i ci, którzy teraz w nim mieszkają (za wyjątkiem Arabów i Beduinów), nie mają do tych terenów żadnych praw, a państwo Izrael jest de facto okupantem.

Mitologia holokaustu staje się więc teraz – coraz bardziej ważną – nową religią.
Jedynym spoiwem Izraela, ale i jedynym uzasadnieniem dla istnienia tego państwa, jako swoistego zadośćuczynienia za ogrom tragedii żydów w II Wojnie Światowej.

A "żydowski przemysł holokaustu"?
No cóż, skoro już udało się w opinii światowej (a paradoks polega na tym, że nierzadko przy udziale tych samych amerykańskich środowisk żydowskich, które czerpały ogromne korzyści ze współpracy z Hitlerem) z potencjalnych świadków zrobić współsprawców holokaustu, to dlaczego dodatkowo na tym nie zarobić?

W Polsce jest 8 gmin żydowskich, zrzeszających około 1200 osób.
Nie są one kontynuatorami prawnymi gmin żydowskich z II RP (sprzed wojny).

W 1997 roku "polski" sejm – podobno pod presją żydowskich środowisk grożących zablokowaniem naszej akcesji do NATO – przyznał tym gminom prawo do ubiegania się o 6 tysięcy nieruchomości.
Ile z tego już im wydano – nie wiadomo.
Odbywa się to poza wiedzą opinii publicznej.

Dodatkowy paradoks polega na tym, że większość żydów żyjących w Polsce obecnie, jak też osób o żydowskich korzeniach, nie mieszkało na terenach obecnej Polski przed wojną, ale przybyło wraz z sowiecką armią w latach czterdziestych lub jest potomkami tych osób.

Gminy żydowskie, istniejące obecnie w Polsce, nie mają ani prawnego, ani żadnego innego tytułu – poza wymyślonymi i wydumanymi – do jakichkolwiek roszczeń.
A jednak nieruchomości warte w sumie miliardy złotych stają się ich łupem.
Tak działa "żydowski przemysł holokaustu".

W ubiegłym tygodniu sejm znowelizował ustawę o IPN, wprowadzając zapis:
"Artykuł 55a.:

1. Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. poz. 367), lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości."

Z przepisu tego jasno i jednoznacznie wynika, że jego celem jest pomoc w ustalaniu PRAWDY oraz karanie tych, którzy tę PRAWDĘ fałszują. Wydawałoby się, że żydzi powinni być najbardziej zainteresowani w dążeniu do prawdy o eksterminacji żydów i osób o żydowskich korzeniach przez Niemców w niemieckich obozach zagłady.

Jak właśnie wszyscy możemy obserwować – nic bardziej błędnego !!!

« Światowy Kongres Żydów (WJC) wydał komunikat, w którym poinformował, że jest zdecydowanie przeciwny nowelizacji ustawy o IPN dotyczącej karania za sformułowanie "polskie obozy śmierci", którą nazywa "zaciemnianiem historii" i "atakiem na demokrację" ». ( https://wiadomosci.onet.pl/swiat/morawie.....i/gg9y2gs)

Trzeba przyznać – "zaskakujące" argumenty, szczególnie w zestawieniu z faktami historycznymi i z zapisami powyżej zacytowanego art. 55a ustawy.

Premier Izraela natomiast nawet się nie "certoli" w tworzenie jakichś tam uzasadnień i wprost oznajmia w wystąpieniach telewizyjnych, że przepis ten musi być zmieniony.

Zrobiło się ciekawie, bo do tej pory "chazary" z Izraela (definicja w tekście: http://naszeblogi.pl/48964-narod-zydowski-jaki-narod-panie-pad) unikali pokazywania wprost, jaki mają wpływ na polską scenę polityczną, zdominowaną przez "polskich" "chazarów".

A u nas już zaczęło się "merdanie ogonkami", wyjaśnianie, że ten przepis jeszcze będzie procedowany itd., itd.

Co w tej sytuacji powinny zrobić polskie władze, gdyby naprawdę były polskie?

Po pierwsze, bezzwłocznie doprowadzić proces legislacyjny do końca, aby uciąć wszelkie oczekiwania i spekulacje, że ktoś z zewnątrz ma jakiekolwiek uprawnienie do ingerowania w stanowienie przepisów w Polsce lub że ktoś może faktycznie wpływać na stanowienie tych przepisów.

Po drugie – niezwłocznie wdrożyć i do ostatecznego końca wyjaśnić w sposób naukowy, najlepiej z udziałem jak najszerszego kręgu naukowców z różnych krajów, te wszystkie zdarzenia, które są wykorzystywane przez żydowski przemysł holokastu do szkalowania NAS-Polaków.

Przykład Jedwabnego - gdzie pod naciskiem żydowskich organizacji wstrzymano ekshumacje i prace badawcze wtedy, gdy na miejscu zbrodni zaczęto znajdować dowody nie pasujące do paszkwilu Grossa: takie, jak bardzo liczne niemieckie łuski karabinowe, liczba szkieletów kilkukrotnie mniejsza niż podana przez Grossa itd., – pokazuje, że NAM, Polakom, szkodzi KŁAMSTWO, a nie PRAWDA.

PRAWDA bowiem nie będzie bardziej bolesna, niż efekty obecnie obowiązujących KŁAMSTW! Polecam choćby tekst: https://wpolityce.pl/historia/285774-nie.....o?strona=1

Po trzecie – wesprzeć pracę wszystkich tych naukowców, spychanych teraz na margines, którzy dążą do ustalenia PRAWDY o holokauście żydów i osób o żydowskich korzeniach, w tym tych z naukowców, którzy badają współudział żydów w holokauście.
Jeżeli chcemy PRAWDY to nie może być tematów "tabu"!

Po czwarte – wymusić, aby te instytucje, które powstały za pieniądze polskich podatników i które utrzymywane są z pieniędzy polskich podatników, takie jak Muzeum Żydów Polskich, nie służyły do szerzenia propagandy żydowskiej, ale aby pokazywały CAŁĄ PRAWDĘ i TYLKO PRAWDĘ (w tym o holokauście żydów).

Przynajmniej tyle powinno zostać zrobione.
A co zostanie zrobione?
To będzie wynikiem walk frakcyjnych w PIS-ie, ale jednocześnie będzie to też "papierkiem lakmusowym", na ile "polskie" "chazary" mogą się "postawić" "chazarom" z zagranicy.
Ja nie mam złudzeń.
Ale chciałbym być w tym przypadku zaskoczony.
..........

Inne artykuły autora na:

http://grudziecki.salon24.pl/
http://naszeblogi.pl/blog/5461
http://niepoprawni.pl/blogi/dariusz-grudziecki

https://naszeblogi.pl/49406-dlaczego-zyd.....0uTphnpSV8

http://www.mpolska24.pl/blog/demokracja-czy-postmonarchia


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:59, 11 Lis '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

HOLOCAUST DEPROGRAMMING COURSE

Below is a long list of facts refuting the Greatest Lie Ever Told:


Poniżej lista faktów obalających największe kłamstwo kiedykolwiek powiedziane:

https://holocaustdeprogrammingcourse.com/

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:23, 20 Lis '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kłamstwo Holokaustu – narzędzie grabieży – ponosi klęskę.pdf

https://vk.com/doc491566428_489671807?ha.....1e1e323340


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:24, 12 Gru '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Auschwitz – końcowe podliczenie
Postby libertarian » 19 May 2015 06:52 am

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ausch ... ie-2015-03
.............................................................................................
Od Redakcji portalu „Myśli o Rosji”. 4 sierpnia 2009 roku.
.............................................................
Początek mitu o”holocauście”, to znaczy o 6 milionach żydów uśmierconych trującymi gazami podczas
II Wojny Światowej w niemieckich „obozach śmierci” i spalonych w krematoriach, zaczął się,
jak się zdaje, od oświadczenia sowieckiej „Państwowej Komisji Nadzwyczajnej ds Ustalenia i
Badania Zbrodni Niemiecko-Faszystowskich Najeźdźców” w maju 1945 roku. To, że to oświadczenie było
świadomym kłamstwem wyjaśni się dopiero z nastaniem gorbaczowskiej „głasnosti”. Ze zdobytych
w kwietniu 1945 roku przez armię sowiecką archiwów niemieckich obozów koncentracyjnych,
dowództwo sowieckie wtedy wiedziało, że od 1935 roku do 1945 roku, we wszystkich niemieckich obozach
koncentracyjnych zmarło, Z RÓŻNYCH PRZYCZYN, 403 713 (czterysta trzy tysiące siedemset trzynastu)
więźniów („włączając” 6 milionów ofiar „holocaustu”!). Oprócz dowództwa sowieckiego, o tym fakcie
wiedzieli także rozliczni badacze żydowscy jako że oprócz nich do tych dokumentów nikt inny nie był dopuszczany.
Ale mit o „holocauście” był na tyle korzystny i dla sowieckiego dowództwa i dla żydowskich badaczy, że był on
święcie trzymany w tajemnicy przez prawie 50 lat.
Temu zagadnieniu poświęcona jest niewielka (115 stron) broszura angielskiego historyka Vivian’a Bird’a,
o chwytliwym tytule „Auschwitz: The Final Count”, to znaczy „Auschwitz: Końcowe podliczenie”.
Została ona opublikowana w styczniu 1999 roku, w maju 2000 roku i (pośmiertnie) w październiku 2006 roku.
Poniżej przytacza się przekład autorskiej przedmowy do tej broszury, w której przytoczone są główne punkty (
fakty) zawarte w broszurze. Samą broszurę, w języku angielskim, można zmówić w wydawnictwie pod adresem :
The Barnes Review, Box 15877, Washington, DC 20003.
+ + +
AUSCHWITZ – KOŃCOWE PODLICZENIE

Auschwitz (Oświęcim), przygnębiająco sławny obóz koncentracyjny w Polsce, stał się synonimem okresu czasu,
który pamiętamy jako „holocaust”. W ciągu prawie 50 lat uczniowie całego świata uczyli się, że
„Z sześciu milionów żydów, zabitych przez nazistów, cztery miliony tych niewinnych dusz zginęło
w komorach gazowych Auschwitz”.

Pierwsze publiczne oświadczenie o tym, że w Auschwitz, jako minimum, zginęły cztery miliony, pojawiło się
7 maja 1945 roku. Tego dnia United Press poinformowała, że „Rosyjska (oczywiście trzeba czytać „sowiecka” – tłum.)
Nadzwyczajna Komisja Państwowa oficjalnie oświadczyła dzisiaj, że ponad cztery miliony obywateli
państw sojuszniczych zostało zabitych (w Auschwitz)”.

Głównym źródłem tej informacji był niemiecki komendant obozu Rudolf Hoess, który zeznał o tym, że kierował
mordami około czterech milionów ludzi znajdujących się w jego dyspozycji w Auschwitz.
Jego przyznanie się uzyskane za pomocą tortur mówiło: „Ja osobiście organizowałem…gazowanie dwóch milionów
ludzi w okresie od czerwca/lipca 1941 roku do końca 1943 roku, kiedy byłem tam (komendantem)”.

Jednakże po 1945 roku liczby ofiar Auschwitz bez końca skakały w górę i w dół i, ostatecznie, doszły do wartości
mniejszej niż 100 tysięcy. Warto jest zaznajomić się z tą „grą liczb” rozpoczynając od „największych”
a kończąc na „najmniejszych”.
Tak więc oto te niezwykłe, malejące liczby ofiar Auschwitz i źródła
(głównie, trzeba to zauważyć, żydowskie), które je podawały.

9.000.000 – Francuski film dokumentalny z 1955 roku, zatytułowany „Night and Fog”, który włączał historyków
Henri Michel i Olga Wormser-Migot. Film ten pokazany został milionom uczniów szkolnych na całym świecie.
8.000.000 – Ta liczba podana została 31 grudnia 1945 roku przez francuskie Biuro Badań Zbrodni Wojennych
i przez francuski Serwis Informacyjny Zbrodni Wojennych.

7.000.000 – Liczba podawana w 1945 roku przez niejakiego Raphael Feigelson i podawana była przez francuskie
Biuro Badań Zbrodni Wojennych i francuski Serwis Informacyjny Zbrodni Wojennych.
6.000.000 – Ta liczba podawana jest przez Tibere Kremer w przedmowie do książki z 1951 roku a zatytułowanej
„Doktor Auschwitz”, napisanej przez Miklos Nyiszli, który twierdził, że był on żydowskim lekarzem pracującym
w Auschwitz pod kierunkiem złowieszczego Josefa Mengele.

5.000.000 – 5.500.000 – Ta liczba podawana jest przez pana Bernard Czardybon podczas procesu sądowego
Rudolfa Hoess’a w Krakowie.

5.000.000 – Taka liczba figuruje w numerze francuskiej gazety codziennej „Le Monde” z 20 kwietnia 1978 roku.
Taka sama liczba jest podana także w dniu 23 stycznia 1995 roku w niemieckiej gazecie codziennej „Die Welt”.
Proszę jednakże zwrócić uwagę na to, że 1 września 1989 roku „Le Monde” obniżył tę liczbę do 1.422.000 (patrz poniżej).

4.500.000 – W 1945 roku tę liczbę przytacza Henryk Mandelbaum na powyżej wzmiankowanym procesie Rudolfa Hoess’a.
Liczba ta podawana jest także przez Stirlinga na procesie sądowym w mieście Luneburg w 1945 roku.

4.000.000 – Jest to „najpopularniejsza” liczba, po raz pierwszy opublikowana w sowieckim dokumencie
z 6 maja 1945 roku, która była oficjalnie uznana na Procesie Norymberskim Zbrodni Wojennych.
Jest to także ta liczba, która została ogłoszona jako fałszywa przez pracowników muzeum Auschwitz
(patrz niżej).

3.500.000 – Jest to liczba przytoczona w wydawnictwie z 1991 roku „Dictionary of the French Language”
a także przez pana Claude Lanzmann w jego przedmowie do książki „Three Years in an Auschwitz Gas Chamber”
autorstwa Filipa Muller’a.

3.000.000 - Ta liczba jest wzięta z przyznania się Rudolfa Hoess’a, komendanta Auschwitz, który na tyle ocenił
ilość zabitych w Auschwitz do końca 1943 roku. Ta właśnie liczba jest przytaczana także w numerze „Heritage”
z 7 czerwca 1993 roku, najszerzej spopularyzowanego tygodnika społeczności żydowskiej w południowej Kaliforni,
pomimo faktu, że trzy lata wcześniej pracownicy muzeum w Auschwitz obniżyli tę liczbę do wielkości
„1.100.000 minimum i 1.500.000 maksimum” (patrz poniżej).

2.500.000 – Ta liczba jest oceną przekazaną przez szeroko propagowanego „świadka holocaustu” Rudolfa Vrba,
kiedy zeznawał on jako świadek na procesie sądowym, w dniu 16 lipca 1961 roku, byłego SS-mana
Adolfa Eichmann’a w Jerozolimie.

2.000.000 – 4.000.000 - Ta liczba przytoczona jest przez izraelskiego historyka Yehuda Bauer w jego książce
„A History of the Holocaust” z 1982 roku. Jednakże w 1989 roku Bauer zdecydował, że bardziej właściwą
liczbą jest 1.600.000 (patrz poniżej).

2.000.000 – 3.000.000 – Ta liczba jest podana w zeznaniu oficera SS, Perry Broad, kiedy zeznawał on jako świadek
oskarżenia w powojennym procesie sądowym doktora Bruno Tesch (patrz sprawozdanie William’a Lindsey’
a na temat tego procesu w tej broszurze).

2.000.000 – 2.500.000 – Ta liczba zaczerpnięta jest z przyznania się doktora Friedrich’a Entress w 1945 roku,
który był lekarzem w Auschwitz w latach 1942 – 1943.

2.000.000 – Ta liczba przytoczona jest, jako minimum, przez trzech wybitnych historyków holocaustu,
włącznie z Leonem Poliakov (1951) w książce „Harvest of Hate”; George Wellers (1973) w książce
„The Yellow Star at the Time of Vichy: From Drancy to Auschwitz”; Lucy Dawidowiz (1975) w książce
„The War Against the Jews”.

1.600.000 – Jest to poprawiona liczba z 1989 roku izraelskiego historyka Yehuda Bauer z jego poprzednich liczb
ofiar Auschwitz z 1982 roku o wartości 2.000.000 – 4.000.000. Bauer opublikował tę liczbę w gazecie
„The Jerusalem Post” z 22 września 1989 roku. Bauer podsumował ogólne sprzeczności tych liczb mówiąc:
„Dużo większe liczby (ofiar, które zginęły w obozach koncentracyjnych) były już dawno obalone ale ta informacja
nie stała się jeszcze dostępna dla ogółu społeczeństwa”.

1.500.000 – W 1995 roku ta liczba zmarłych w Auschwitz stała się „oficjalną” i ogłoszoną przez polskiego
prezydenta Lecha Wałęsę. Liczba ta została umieszczona na pomniku w obozie Auschwitz-Birkenau
„zamieniając” w ten sposób poprzednią liczbę o wielkości 4.000.000, która była oficjalnie obalona
(i usunięta z pomnika) w 1990 roku.

1.471.595 – Ta liczba podawana jest w 1983 roku przez historyka George’a Wellers’a, który
(jak wskazywano powyżej) w 1973 roku zapewniał, że zginęły 2.000.000. W swoich najnowszych obliczeniach
Wellers zdecydował, że w liczbie 1.471.595 zmarłych w Auschwitz jest 1.352.980 zmarłych żydów.

1.433.000 – Ta liczba pojawia się 1 września 1989 roku we francuskiej gazecie codziennej „Le Monde”,
która wcześniej bo 20 kwietnia 1978 roku, podawała liczbę 4.000.000.

1.250.000 – Ta liczba podawana jest przez historyka Raul’a Hilberg’a w jego książce zatytułowanej
„The Anatomy of the Auschwitz Death Camp” i przez kuratora muzeum Auschwitz, doktora Franciszka Pipera,
w jednym z rozdziałów książki autorstwa Gutman-Berenbaum. Doktor Piper akurat w 1990 roku brał udział
w obaleniu liczby 4.000.000 i zatwierdzeniu liczby 1.500.000 w 1995 roku, w oficjalnych oświadczeniach
muzeum Auschwitz.
Dnia 8 września pan Walter Reich, były dyrektor muzeum holocaustu w Waszyngtonie, przyznał w gazecie
„The Washington Post”, że liczba 4.000.000 jest w istocie fałszywa. Reich potwierdził, że liczba na poziomie
1.100.000 – 1.500.000 jest właściwa i że większość ofiar to byli żydzi.

1.000.000 – W swojej książce z 1989 roku, zatytułowanej „Auschwitz: Technique and Operation of the Gas Chambers”,
Jean-Claude Pressac stał się pierwszym historykiem holocaustu (w ostatnich czasach), który obniżył liczbę ofiar
w Auschwitz do wielkości 1.000.000, o 3.000.000 mniej od liczby 4.000.000, która głoszona była wszędzie
od końca II Wojny Światowej.
(Trzeba jednakże zauważyć, że już w 1953 roku liczba ofiar w Auschwitz przytoczona przez Gerald’a Reitlinger’a
była niższa od 1.000.000).

Wnioski Pressac’a są szczególnie interesujące ponieważ jego książka była napisana na zamówienie
„Beate Klarsfeld Foundation” w celu obalenia twierdzeń, tak zwanych, „negacjonistów holocaustu” właśnie dlatego,
że w licznych przypadkach poddawali oni w wątpliwość liczby ofiar Auschwitz podawane przez historyków sądowych
i przez „autorytety” holocaustu.

900.000 – 3 sierpnia 1990 roku nowojorska gazeta żydowska „Aufbau”, obniżyła liczbę ofiar Auschwitz do 900.000.

800.000 – 900.000 – Ta liczba podana przez Gerald’a Reitlinger’a w jego książce „The Final Solution”, jest dużo bliższa
rzeczywistości niż liczne kolejne oświadczenia i charakterystyczna tym, że pomniejsza liczbę ofiar w Auschwitz
z szeroko wykorzystywanej liczby 4.000.000, w chwili wydania tej książki.

775.000 – 800.000 – Jest to skorygowana liczba Jean-Claude Pressac’a, wykorzystywana przez niego w jego książce
z 1993 roku „The Crematoria of Auschwitz: The Mass Murder’s Machinery” i obniżająca jego liczbę ofiar
z 1989 roku z 1.000.000. (Tym razem Pressac oświadczył, że wśród tych ofiar 630.000 to są „zagazowani żydzi”).

630.000 – 710.000 – Rok później (1994 rok) liczby Pressac’a były jeszcze bardziej obniżone w niemieckim
przekładzie jego badania holocaustu w języku francuskim z 1993 roku. Ta liczba znowu znacznie jest mniejsza
od liczby z 1989 roku (patrz wyżej).

73.137 – Ta liczba, szokująca swoim spadkiem z 4.000.000, była zamieszczona
w sprawozdaniu z 3 marca 1991 roku w gazecie „The New York Times”. Bazowała ona na dokumentach
niemieckich obozów koncentracyjnych czasów wojny. Ta liczba obejmuje 38.031 żydów.


CO SIĘ STAŁO Z 6.000.000 ? !

Dokumenty na podstawie których zostały uzyskane te liczby to są pełne, oficjalne dokumenty systemu niemieckich
obozów koncentracyjnych czasu wojny. Były one przejęte przez armię sowiecką w obozie koncentracyjnym
Oranienburg (niedaleko Berlina) w kwietniu 1945 roku. Do czasów „głasnosti” dostęp do tych dokumentów,
według źródeł rosyjskich, zapewniony mieli tylko żydowscy badacze z przyczyn, które wkrótce staną się oczywiste.

PEŁNA SPRAWOZDAWCZOŚĆ RACHUNKOWA

Te dokumenty, kompletne i których autentyczności nikt nie podważa, potwierdzają, że ogólna liczba wszystkich osób,
które straciły życie w całym systemie niemieckich obozów więziennych, od jego powstania w 1935 roku
aż do jego zniszczenia na przełomie lat 1944/1945, wyniosła 403.713.
POWTARZAM: ogólna ilość 403.713 ludzi wszystkich ras i wyznań była oficjalnie zarejestrowana jako zmarli
(z różnych przyczyn: tyfusu, starości, różyczki, itd., a także egzekucji) w całym systemie niemieckich
obozów więziennych w przeciągu 10 lat. Z tych 403.713 ludzi 73.137 ludzi zmarło w Auschwitz,
włącznie z 38.031 żydami.


Same dokumenty przedstawiają sobą zachwycający przykład „niemieckiej pedantyczności” ale i jednocześnie
obalają twierdzenia, że obozy koncentracyjne były fabrykami śmierci.


Co miesiąc, bez wyjątku, komendanci każdego obozu i każdego obozu-satelity, byli zobowiązanie do przesłania
dokładnego sprawozdania rachunkowego o swoich więźniach, do komendanta (wszystkich -tłum.) obozów,
generała Richarda Glucks’a, który rezydował w obozie Oranienburg.
Według tych dokumentów, bardzo łatwo jest określić ilość więźniów w każdym obozie, każdego dnia,
skąd zostali przywiezieni, ich płeć i przewinienia. Śmiertelność także była wykazywana w tych
comiesięcznych sprawozdaniach.

Wszystkim więźniom obozów przypisywano numery po ich przybyciu do obozu i byli oni rejestrowani.
Ten przepis był egzekwowany bardzo surowo ponieważ racje żywnościowe i odzież dla więźniów wydawano
na podstawie dokładnych danych liczbowych.


W sprawozdaniach zamieszczano także listy więźniów, którzy dostali się do obozu w ciągu 30 poprzedzających dni
zarówno jak i tych którzy ubyli w przypadku upływu terminu odbywania kary albo tych przewiezionych
do innego obozu systemu.
Pomijając dane dotyczące innych obozów liczby dla dość dużego kompleksu Auschwitz odzwierciedlają
ilość zmarłych więźniów, kim oni byli i przyczynę ich śmierci, egzekucję albo przyczynę naturalną.
Za: http://www.russia-talk.com/rf/auschwitz.htm
Data publikacji: 4.08.2009
Przekład: RX


https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.....Y.facebook


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:17, 18 Gru '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TRICK HOLOCAUSTU

https://www.facebook.com/piotr.szymanski.5268750/videos/146043020175508/

KAPO# - Kolaboracja Eskimosów z Überalles

https://www.facebook.com/piotr.szymanski.5268750/videos/135588637887613/




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:57, 23 Gru '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O Holomicie w Uzbekistanie, krótko i treściwie


Na zdjęciu żydowskie dzieci z Polski w Uzbekistanie

"Jednym z najbardziej wpływowych członków Biura Żydowskiego był Israel (Issie) Panner.

Urodzony w Austrii w 1908 r. stał się naturalizowanym obywatelem brytyjskim w listopadzie 1933 r., a w następnym roku został sekretarzem ICCS (Żydowskiej Organizacji ds. Kolonizacji w Związku Radzieckim) .53 Pisał pod anagramem I. Rennap (a czasem I. Renap)."

https://en.wikipedia.org/wiki/Israel_Panner

W książce Anti-Semitism and the Jewish Question*, która ukazała się w roku 1942 (sic!) komunista żydowski o ksywie I. Rennap pisze na str. 64:

„Potem partyzanci, głównie żydowscy, zadawali poważne straty, strzelając do Niemców zza węgła”
Faktem jest, że wielu Żydów w rosyjskiej strefie wojennej bierze udział w wojnie partyzanckiej przeciwko hordom Hitlera i, że miejscowa ludność żydowska aktywnie pomaga grupom partyzanckim w ich historycznym oporze wobec najeźdźców, przyczyniło się to do podsycenia nazistowskiej kampanii antyżydowskiej na okupowanym terytorium rosyjskim. ”

„Ale nic takiego się nie wydarzyło, chociaż naziści grożą rozstrzelaniem zakładników. Pomimo wszystkich gróźb, rosyjskie żydostwo wydaje się zdeterminowane, aby walczyć z nazistowskimi najeźdźcami wszystkimi dostępnymi środkami ”

Ważne informacje, podważające rzekomy Holocaust, znajdują się w uwagach pod tekstem na str. 64 + 65:

„W Taszkiencie, stolicy Republiki Uzbekistanu, przewiduje się rozwój nowego centrum żydowskiego w zachodniej Azji ZSRR, z prawdopodobną milionową populacją żydowską. Ten potencjalnie bogaty, ale wciąż niezagospodarowany obszar obejmuje również ważne miasta Bucharę i Samarkandę.

„Dziesiątki tysięcy Żydów z Ukrainy, Białej Rosji, Krymu i innych części terytorium Związku Radzieckiego ewakuowano do Uzbekistanu przed inwazją nazistów (sic!), zgodnie z nakazem wydanym władzom lokalnym przez rząd radziecki w Moskwie, instruującym je, aby zorganizowały trwałą absorpcję wszystkich uchodźców...

„Liczbę Żydów radzieckich i polskich skoncentrowanych obecnie w Uzbekistanie szacuje się na ok. miliona. . . Słabo zaludniony Uzbekistan oferuje niezwykłe możliwości w rolnictwie i przemyśle i jest w stanie wchłonąć miliony nowych osadników.” Jewish Chronicle March 27th, 1942.



https://www.jta.org/1942/02/19/archive/u.....uated-jews

https://arjanek.neon24.pl/post/151161,o-.....-tresciwie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 106, 107, 108, 109, 110   » 
Strona 107 z 110

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Holokaust
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile