Ilekroć przychodzi nam analizować treść zawierającą się takich pojęciach jak :"zachodnioeuropejska cywilizacja" ,"europejskie wartości","europejski humanizm" ,stajemy przed nie lada kłopotem.Kłopot jest wprost proporcjonalny do stopnia znajomości historii Europy,bo im bardziej ją znamy tym większy mamy kłopot z określeniem co właściwie stoi za wymienionymi pojęciami.A nie stoi nic,zupełnie jakby pojęcia te były stworzone dla wyparcia ze zbiorowej świadomości ,przerażających realiów czyli prawdy.
Zanim przejdę do przedstawienia owych realiów ,może warto na początek zastanowić się co było przyczyną tego, że procesy i zjawiska występujące w każdym czasie i w każdej cywilizacyjnej przestrzeni,w Zachodniej Europie przybierały formy obłędów,zdziczenia i bestialstwa.
Jedyny racjonalnym wytłumaczeniem jest to, że bestialstwo i okrucieństwo jest trwałym elementem mentalności zachodniego Europejczyka.
Przyjrzyjmy się zjawisku o nazwie "kara śmierci",niby nic nowego ,zjawisko stare jak ludzkość - a jednak.
Skonstatować należy że zachodni Europejczyk uczynił więcej niż ktokolwiek inny aby kara śmierci oraz to co ją poprzedzało, było maksymalnie długie,bolesne,widowiskowe.Musiały być widowiskowe jako że publiczne egzekucje były ulubioną rozrywką mieszkańców miast.Zapotrzebowania na te spektakle były tak wielkie, że ludzie chcąc zająć dobre miejsce na "widowni",niejednokrotnie tratowali się.Nigdy nie było im dość tego rodzaju widowisk,choć obiektywnie trzeba przyznać że władcy robili co mogli aby widowiska te były częste.I tak,szubienice były trwałym elementem europejskich miast,nigdy ich nie demontowano jako że stale były w "użyciu".Szubienice z jedną pętlą - banał,szubienice z 23 pętlami, każdy ciekawski turysta zwiedzający Londyn, za cenę kilku funtów może sobie obejrzeć.
Dla stałego udoskonalenia narzędzi tortur nikt nie wykazał tyle inwencji co zachodni Europejczyk.
Wymyślne narzędzia tortur dla kobiet,narzędzia tortur dla mężczyzn,narzędzia skonstruowane tak aby przysparzać ofierze maksymalnej ilości bólu.Ileż trzeba sadystycznej perwersji aby zatrudniać się taką "inżynierią".Aby zadać człowiekowi ból nie trzeba nadzwyczajnego wysiłku,żeby czerpać przyjemność z zdawania bólu,delektować się zadawaniem bólu, niezbędne są
takie cacka Można je obejrzeć w muzeach wielu zachodnio-europejskich miast.
Sadyzm,dzikość,perwersja,okrucieństwo wykraczające poza wszelkie ramy, oto cechy tzw cywilizacji europejskiej.
Cóż mogło przywołać do życia
twory tak przerażające że po dzień dzisiejszy są obiektem badań
psychiatrów i psychologów klinicznych
Historia XVI wieku, w umyśle tak zwanego przeciętnego człowieka,jawi się jako dość mglisty obszar z którego niczym czarna dziura, wyłania się postać Iwana IV (Groźnego).Postać będąca symbolem okrucieństwa.Czy zasłużenie ? Żeby sobie wyrobić zdanie na ten temat,trzeba mieć jakiś punkt odniesienia,powiedzmy wiedzę na temat metod i sposobów sprawowania władzy przez innych monarchów,najlepiej tych którzy żyli w tym samym okresie.
Królowa Anglii ,Elżbieta I zwana też Królową Dziewicą :w okresie jej panowania w Anglii wykonano:
89.000 wyroków śmierci. Ofiarami byli głownie katolicy a czystka była odwetem za "antyprotestanckie" działania królowej Marii zwanej nie bez powodu "Krwawą".
W roku 1568 Święte Oficjum skazało na śmierć .....wszystkich mieszkańców Niderlandów czyli około 3 milionów ludzi. Egzekucją wyroku zajął się król Hiszpanii ,Filip II .Z uwagi na techniczne mozliwości było to zadanie trudne ale Filip II robił co mógł .W samym tylko okręgu Haarlem zamordowano 20.000,w całych Niderlandach (około) 100.000 ludzi "Około" - bo historycy do dziś nie są zgodni,jedni twierdzą że ofiar było znacznie mniej a inni że znacznie więcej.
Etos rycerski do dziś,a właściwie zasadnym byłoby powiedzieć zwłaszcza dziś ,napawający dumą Europejczyków,nigdy nie miał żadnego przełożenia ani umocowania w obyczajach rycerstwa europejskiego.
Tak zwany etos rycerski był wyłącznie zjawiskiem literacko estetycznym,rodzajem wizji,projekcją marzeń.
Wbrew temu co mogłoby się wydawać,fakty o których piszę i będę pisać nie są "dobierane" tak aby godziły w jakiś konkretny obiekt np Kościół.
Okrucieństwo i barbarzyństwo Europejczyków, nie jest efektem działania jakiejś ideologii,jest elementem ich mentalności.Mówiąc obrazowo;każde narzędzie w rękach okrutnika może stac się narzędziem zbrodni i żadna w tym wina narzędzia.
Niezwykle duże liczby ofiar wszystkich europejskich konfliktów były właśnie efektem niebywałego okrucieństwa,okrucieństwa ,z punktu widzenia psychologicznego ,niezrozumiałego.
No bo jak można zrozumieć to, że
kiedy wielki mistrz zakonu krzyżackiego Konrad von Wallenrode popadł w konflikt z pewnym kurlandzkim
biskupem,rozkazał odrąbać prawe dłonie wszystkim chłopom zamieszkałym we włościach owego biskupa.Rozkaz wykonano dość szybko ,sprawa tyczyła raptem kilku setek osób czyli nic wielkiego.
Konrad von Wallenrode,nie byłby może tak pochopny w swych decyzjach ,gdyby chłopa cokolwiek chroniło prawo,normy moralne,
etos rycerski,lub cokolwiek innego.
Ale nie chroniło ,przeciwnie jego życie,zdrowie o godności nawet nie wspominając ,nie miało żadnej wartości.A co chroniło samych rycerzy ? rycerski parol ? Nie,nic z tych rzeczy ,żadne tam "słowa honoru""parole" i inne pierdoły.Strach.Po prostu strach.
Panował bowiem zwyczaj że dzieci wasali "wychowywały" się na dworach suwerena. (Bolesław Chrobry wychowywał się na dworze Cesarza Niemiec).Była to swoista gwarancja tego że rodzic nie będzie podejmował decyzji wrogich i niekorzystnych dla udzielającego "gościny" .
Nie będę się rozpisywać o "prawie pierwszej nocy" czy "prawie propinacji" bo to sprawy powszechnie znane.(znane?)Jeśli o tym wspominam to tylko dlatego żeby uzmysłowić jakie były realia i praktyka dnia codziennego czasów etosu rycerskiego