Chcę otwarcie powiedzieć, że przy wyborze swego nicku nasunął mi się generał Władysław Sikorski. Proszę nie myśleć, że to moje nazwisko, a już broń Boże nie kojarzyć mnie z tym ministrem, o którym mam negatywne zdanie odkąd się pojawił w polityce, ani z nazwą tej firmy