|
Autor
|
Wiadomość |
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:08, 06 Cze '10
Temat postu: Polskie dzieci |
|
|
Najbiedniejsze dzieci Europy? Polskie dzieci!
Te liczby porażają. 1,8 mln Polaków poniżej 19. roku życia cierpi z powodu ubóstwa. W Polsce na dzieci wydaje się najmniej spośród wszystkich 32 krajów OECD.
wiadomości z kraju
W podobnych badaniach przeprowadzonych w 21 krajach europejskich przez UNICEF Polska również zajęła ostatnie miejsce. W obu raportach najlepiej wypadły kraje skandynawskie.
W innych krajach zazwyczaj wystarczy, aby jedno z rodziców miało pracę, a już poziom dochodów jest do zaakceptowania. W Polsce poniżej progu ubóstwa sytuują się nie tylko rodziny bezrobotnych. Bieda jest również tam, gdzie pracuje tylko jeden rodzic.
Ubóstwo to nie jedyny problem, jaki doskwiera małym Polakom. Często spotykają się w domach z agresją. Ponad 41 tysięcy dzieci w ubiegłym roku padło ofiarą przemocy domowej, 106 zostało porzuconych, odnotowano także 28 przypadków dzieciobójstwa.
Statystyki policyjne nie odzwierciedlają jednak wielu innych krzywd obrazujących smutną stronę dzieciństwa w Polsce: niedostatku materialnego rodzin, kłopotów z dostępem do lekarzy pediatrów czy wikłania dzieci w konflikty między rozwodzącymi się rodzicami - wylicza Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.
http://kresy24.pl/showNews/news_id/11561/
Tusk ty łajzo gdzie twój cud gospodarczy?
Dziś katolicy wyświęcili nowego świętego, to i nowe pomniki powstaną ( przytnie się na dokarmianiu dzieci w szkołach , czy na dodatkowych zajęciach pozalekcyjnych ).
Państwo który zapomina o swoich dzieciach jest już stracone.
Jak kurwa ludzie mają iśc pracowac, utrzymywac to państwo i się rozmnażac jeśli państwo nie buduje przedszkoli/żłobków. Jedno z rodziców musi zostac w domu, a drugie musi zapierdalac po 12 godz., co to za życie. Gdzie czas dla rodziny. A później co niektórzy się dziwią że 13 zaszła w ciąże , albo że gówniarze cpają , bo rodzice są zjebani i jedyne na co ich stac to dawanie kasy dziecku.
przykładowa sytuacja w Wałbrzychu:
130 tyś ludzi 19 przedszkoli (1800 miejsc) i 2 żłobki.
http://www.nww.pl/index.php?option=com_c.....;Itemid=47
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:17, 06 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Podziękujmy za to Solidarności, JPII, Popiełuszce, Reaganowi i temu, co ponoć przeskoczył płot (nazwisko jego niech będzie przeklęte). Ale za to jesteśmy wolni (jak mawiali niegdysiejsi studenci) - "jak skórka na chuju".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:07, 07 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Hobby dzieci w Polsce? Gwałty i rozboje
To już jest prawdziwe zagrożenie. Polskę zalewa fala przestępstw popełnianych przez nieletnich. "Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do niepublikowanych dotąd danych Komendy Głównej Policji. Dzieci są coraz brutalniejsze. Dokonują rozbojów i gwałcą. Dane są zatrważające.
Z danych policji wynika, że tylko do kwietnia 2010 roku nieletni popełnili już ponad 40 tys. przestępstw. To połowa przestępstw z całego ubiegłego roku.
Doganiają dorosłych
Domeną młodocianych są rozboje. W pierwszych czterech miesiącach tego roku nieletni dokonali ich już 5,7 tys. To niemal o połowę więcej niż w tym samym okresie 2009 r. – Młodzi przestępcy bardzo szybko doganiają dorosłych. Mają na sumieniu już połowę wszystkich rozbojów z tego roku – mówi nam jeden z policjantów pracujących w komendzie głównej.
To niejedyne przerażające dane. Groźnie wygląda też kolejna z policyjnych rubryk obejmująca gwałty. Spośród blisko 700 sprawców prawie połowę stanowią mężczyźni poniżej 17. roku życia. Dla porównania – w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich trzech lat przed sądami stanęło 229 młodych gwałcicieli.
Nieletni biorą też obecnie udział w co trzeciej bójce i pobiciu, jak określa to policyjna statystyka. – Ten rok będzie rekordowy pod względem przestępczości nieletnich – mówi nasz rozmówca z KGP. – Już rok 2009 był wyjątkowo zły. Nieletni popełnili wtedy o 10 tys. przestępstw więcej niż rok wcześniej – precyzuje Grażyna Puchalska z biura prasowego Komendy Głównej Policji.
Na przestępczą drogę coraz częściej schodzą dzieci. – Do naszych statystyk trafiają osoby, które nie ukończyły 13. roku życia, a mają już na koncie kradzieże i rozboje – przyznaje podkomisarz Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Sprawcami brutalnych przestępstw coraz częściej są dziewczyny. Ledwie kilka dni temu w Lublinie do szpitala trafiła 15-latka brutalnie pobita przez koleżankę. – Większa agresja dziewczyn to efekt zmian związanych ze źle pojmowaną emancypacją. Agresja okazała się wyrazem usamodzielnienia się dziewcząt i wyrwania się z ostrzejszych norm społecznych, które je do tej pory obowiązywały – mówi psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński.
Policjanci, z którymi rozmawialiśmy, nie mają wątpliwości, że wzrost przestępczości wśród młodych to efekt coraz większego przyzwolenia społecznego na agresywne zachowania dzieci.
Funkcjonariusze twierdzą, że wśród młodzieży panuje swoista moda na bandytyzm. – Mateusz N., który zasztyletował w lutym policjanta, miał niespełna 18 lat i był już bandziorem z bogatą kartoteką – przypomina nasz rozmówca. Jednak hasło JP (j... policję) mają na ustach także dzieci z tzw. dobrych domów. Koszulki czy czapki z emblematem JP robią furorę, dzieciaki noszą je nawet do szkoły, bo dorośli nie wiedzą, o co chodzi. – Rodzice orientują się, że coś jest nie tak, kiedy widzą swoje dziecko w kajdankach na rękach – mówi „DGP” policjant z warszawskiego Żoliborza zajmujący się przestępczością nieletnich.
Dlatego zdaniem kryminologa prof. Brunona Hołysta jedyną możliwą reakcją jest zasada „zero tolerancji”, czyli reagowanie na najmniejsze przejawy naruszania norm społecznych – od śmiecenia na ulicy po bójki. Jeśli nie, ostrzega Aleksander Nalaskowski, dziekan wydziału nauk pedagogicznych UMK, niechybnie czeka nas model meksykański, czyli wojny młodocianych gangów.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/articl.....zboje.html
Zasada jest prosta, albo będą cię szanować, albo będą się ciebie bać. A dzieciaki , ani nie szanują rodziców, ani się ich nie boją.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:13, 07 Cze '10
Temat postu: |
|
|
W Polsce 25% dzieci (oficjalne statystyki) żyje w skrajnej biedzie, bądź głoduje. Prawie jak Afryka...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:45, 07 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nieważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, nie jest ważne, czy w Polsce będzie wolność słowa, nie jest ważne, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, by Polska była katolicka. |
Kto to powiedział? Niejaki Henryk Goryszewski, aktywista ZChN, ksywa "Kobra", w 1993 r., pełniąc funkcję wicepremiera w rządzie Suchockiej. Taka widać była wówczas polska racja stanu. No i mamy ten katolicki syf, podobny jak w krajach latynoamerykańskich, łącznie z kapitalizmem kompradorskim.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
xXx
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 255
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:42, 07 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Easy_Rider napisał: | Podziękujmy za to Solidarności, JPII, Popiełuszce, Reaganowi i temu, co ponoć przeskoczył płot (nazwisko jego niech będzie przeklęte). Ale za to jesteśmy wolni (jak mawiali niegdysiejsi studenci) - "jak skórka na chuju". |
można by jeszcze kilka nazwisk tych skur... dorzucić ale generalnie święte słowa!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lestar
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:00, 08 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Może się czepiam, ale co statystyki dzieciobójstwa, czyli zabójstw noworodków przez matki bezpośrednio po porodzie i pod jego wpływem, na sytuację ogólnie dzieci w Polsce?
Btw, co do drugiego artu - zaostrzanie sankcji raczej nigdy się do zmniejszenia przestępczości nie przyczynia. A "JP" nie jest popularne z powodu powszechności gangsterki wśród młodzieży lecz z powodu właśnie czepiania się policji o każde gówno.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zibi123
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:09, 08 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Lestar napisał: |
Btw, co do drugiego artu - zaostrzanie sankcji raczej nigdy się do zmniejszenia przestępczości nie przyczynia. A "JP" nie jest popularne z powodu powszechności gangsterki wśród młodzieży lecz z powodu właśnie czepiania się policji o każde gówno. |
Tu nie o to chodzi, że policja się czepia, 90% tych smarków co noszą te koszulki JP to miało do czynienia z policją kiedy widziało radiowóz jak przejeżdża druga strona ulicy, albo stoi gdzieś na parkingu. Te 10% to no cóż rozboje, zadymy stadionowe, kradzieże no i póki są nielegalne to i za narkotyki. Reszta to zwykła psychologia tłumu każdy zgrywa gangstera, twardego gościa i jakich to on akcji nie miał z policją i mamy to co mamy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:54, 08 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Lestar napisał: | A "JP" nie jest popularne z powodu powszechności gangsterki wśród młodzieży lecz z powodu właśnie czepiania się policji o każde gówno. |
Tu bardziej chodzi o brak autorytetow. Obecenie autorytetem jest koles, ktory ma duzo nieuczciwie zarobionych pieniedzy. Jest cwaniakiem, ktory dyma wszystkich innych. Ordel pisal kiedys o zabawach dzieci. Jesli male dzieci maja takie, a nie inne autorytety to takie probuja nasladowac. Ojciec czy matka nie maja okazji stac sie autorytetami, bo nie maja na to czasu. Najgorszy jest chyba trend wsrod dziewczyn. Dziewczyny zachowuja sie tak, ze jest to po prostu straszne. W agresji i przemocy niejednokrotnie bija juz na glowe chlopakow.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lestar
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:21, 08 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Osobiście nie widziałem na mieście żadnego dzieciaka w koszulce JP, natomiast sporo karków po dwadzieścia parę lat w koszulkach z tym emblematem udało mi się zauważyć.
Co do upadku wartości, moralności wśród dzieci, to raczej bym się tym nie martwił, jako że każde tak pokolenie narzeka na pokolenie wcześniejsze (wasi starzy też byli za hardkorowi dla starych waszych starych itp.). Bardziej martwi mnie bezmózgowie ogółu społeczeństwa, ogłupienie wynikające z wymieszania się klas społecznych, upadku elit i równania do nizin pod hasłami tolerancji, równania szans, oduczania od myślenia w szkole i w telewizji itd.
Z drugiej strony owo wymieszanie klas społecznych działa też w drugą stronę - jak się rozmawia z dziećmi naprawdę głupich ludzi, takich nizin totalnych, to widać, że dzieci te intelektualnie nie odstają od rówieśników. Na przykład - udzielam korepetycji jednej gimnazjalistce, wydaje się ogarnięta w rozmowie, ogólnie normalny człowiek, a potem okazuje się, że ani matka ani ojciec właściwie nie potrafią sensownych dwóch zdań pod rząd ułożyć - czyli jednak wyrównywanie poziomu w szkołach ma też jakieś plusy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:18, 24 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Demograficzne samobójstwo
Zajmujemy 208. miejsce na 228 krajów świata pod względem liczby rodzących się dzieci. Przed nami – na 182. miejscu – są nawet Chiny. A prowadzą politykę jednego dziecka.
To dlatego, że rządy od lat wręcz zniechęcają do ich posiadania. Wysokie są podatki i składki, karze się ludzi za przedsiębiorczość, niewydolne są niemal wszystkie obszary, za które odpowiada państwo – od służby zdrowia przez przedszkola, drogi, po sądy. Bez sensu też pomagamy, np. transfery socjalne trafiają często do bogatych. Do tego dochodzi tupana demokracja. Górnicy pod Sejmem robią zadymę – mają emerytury. Nauczyciele grożą strajkiem – 30 proc. podwyżki. Dzieci nie mają reprezentacji. I jak ryby – głosu. Mimo że prawie 1 mln z nich żyje w nędzy. To zabójcza polityka. Dzieci są gwarantem rozwoju gospodarki i firm, zapewniają, że na rynku nie zabraknie pracowników, decydują o wypłacalności kraju i systemu emerytalnego. Nie chodzi o rozdawanie pieniędzy rodzicom, ale aby nie zniechęcać ich do posiadania dzieci. Konieczna jest więc realna polityka rodzinna likwidująca np. becikowe, a wspierająca edukację, przedszkola czy elastyczne formy zatrudnienia.
http://praca.gazetaprawna.pl/komentarze/.....jstwo.html
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:30, 24 Lip '10
Temat postu: |
|
|
trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby namawiać ludzi do tego by chcieli mieć dzieci
jeśli jakiś kraj ma za mało dzieci i stanowi to dla niego problem to rozsądnym wydaje się otwarcie granic na imigrantów.
no tak, tylko jak to zrobić w kraju konserwatywnych rasistów.. lepiej próbować walczyć z wiatrakami
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:42, 25 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby namawiać ludzi do tego by chcieli mieć dzieci
|
A dlaczego nierówno pod sufitem, przecież dzieci to przyszłośc. Przyszłośc każdego narodu.
Jak sobie sprowadzimy imigrantów, to oni też - pewnie za jakiś czas - będą mieli żale do nowej ojczyzny, że nie troszczy się o przyszłośc.
Zresztą dzieci, nadają sens naszemu istnieniu.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:22, 25 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Wiedzmin napisał: |
Tu bardziej chodzi o brak autorytetow. Obecenie autorytetem jest koles, ktory ma duzo nieuczciwie zarobionych pieniedzy. Jest cwaniakiem, ktory dyma wszystkich innych. |
zgadzam się w 100%, kiedy autorytetem jest rodzic wtedy niema patologi
Ordel napisał: | Bimi napisał: | trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby namawiać ludzi do tego by chcieli mieć dzieci
|
A dlaczego nierówno pod sufitem, przecież dzieci to przyszłośc.
Zresztą dzieci, nadają sens naszemu istnieniu. |
Ordel masz rację, nie wyobrażam sobie dziś życia bez mojego synka...
Oczywiście że dzieci to nie wszytko ale bez dzieci wszystko jest huja warte ...
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:51, 25 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Wiedzmin napisał: | Lestar napisał: | A "JP" nie jest popularne z powodu powszechności gangsterki wśród młodzieży lecz z powodu właśnie czepiania się policji o każde gówno. |
Tu bardziej chodzi o brak autorytetow. |
Tak jak napisałeś autorytet buduje się najpierw w domu.Od tego sa rodzice lub przynajmniej jedno z nich które poświęca czas dziecku.Mając 4 letnią córke dokładnie widzę , że taki młody umysł chłonie wszystko co widzi i słyszy.Trzeba kontrolować samego siebie i kontrolować to , z czym dziecko ma styczność.Jak policja.Pomijać przemoc którą się nam cedzi przez ekrany tv , durnowato-kretyńskie bajki przesycone agresją, że nie wspomnę o grach video.Dużo rozmawiać i tłumaczyc.W latach 70,80 kiedy dorastałem nie było tak wielu środków masowego przekazu do jakiego dostęp ma dzisiejsza młodzież.Efekt jest taki że na tutejszym forum są osoby którym dobro i wartości moralne nie sa obce.Czy to samo będzie można powiedziec o dorastającym nam pokoleniu młodych ludzi?Obawiam się że nie.Degrengolada, brak uczuc będzie postepowała dalej.I żadne autorytety rodem z telewizji niczego nie zmienią.System polityczno-społeczny w którym zyjemy jest przesycony zgnilizną i ten smród codziennie sie nam serwuje we wszystkich dziedzinach zycia.Państwu nie zalezy na człowieku ale na tym co jest w stanie dany "pesel" wytworzyć.Ojcowie pracuja po 14 godzin-brak czasu dla dziecka.Matka pracuje żeby dorobic do pensji męża - brak czasu dla dziecka.Efekt?Policyjne statystyki.
Jedyną formą ochrony jest zrównoważone podejście do tego co nam się daje i czego tak naprawdę potrzebujemy aby przeżyć w godności i wychować swoje dziecko na człowieka.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Flimon
Dołączył: 18 Wrz 2008 Posty: 175
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:03, 25 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Klub Rzymski, prywatna organizacja Rockefellerów. W 1974 r. podjęto uchwałę, że ludność Polski ma zostać zmniejszona do 15 mln." (9 VI 2002, dr A. L. Szcześniak) |
Właściciele całych narodów już dawno podjeli decyzję o liczebności Polski. Operują nas bez znieczulenia a my się z tego cieszymy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:36, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Ciarki przechodzą na myśl jakim zadufanym debilem bym był gdybym się urodził w bogatej rodzinie. Co prawda żarcia nigdy nie brakowało, ale było ciężko. Dobrze, że poczułem co to znaczy inaczej nie doceniałbym życia i swoich rodziców, tego co zrobili. Jakoś poznałem smak osiedlowych klimatów, kumplostwa, a jednocześnie wyszedłem na ludzi, sam sięgnąłem po książkę nikt mnie nie namawiał. Gdybym się urodził w bogatej rodzinie.... kto wie. Pewnie teraz bym srał na wszystkich na ulicy z BMW za kasę ojca, brak prawdziwych przyjaciół, zero zainteresowań, bo zero zmartwień, jakieś gówniane płatne studia dla studiów...., oczywiście wszystko za kasę starych, bo przecież nie pójdziemy do roboty jako wielka elyta...., idź pan w huj z takim życiem, niby wszyscy chcemy być bogaci, ale jednak sami pomyślcie kim tak naprawdę byśmy byli.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:06, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Ciarki przechodzą na myśl jakim zadufanym debilem bym był gdybym się urodził w bogatej rodzinie. Co prawda żarcia nigdy nie brakowało, ale było ciężko. Dobrze, że poczułem co to znaczy inaczej nie doceniałbym życia i swoich rodziców, tego co zrobili. Jakoś poznałem smak osiedlowych klimatów, kumplostwa, a jednocześnie wyszedłem na ludzi, sam sięgnąłem po książkę nikt mnie nie namawiał.n |
Chyba troche przesadzasz z tym związkiem debilizmu z bogactwem.Posiadanie pieniędzy same w sobie nie jest niczym złym,problem pojawia się kiedy ten szmal powoduje zmiany w mózgu,często nieodwracalne.Uważam że mozna być bogatym dzieckiem do cna zepsutym przez komfort , także dzieckiem kloszarda zepsutym w wyniku przebywania w srodowisku.Znowu wracamy do pkt wyjścia czyli rodziców, czy opiekunów.
Niebagatelną rolę odgrywa również serce danego człowieka, geny itd.Czy ktos ma pieniadze czy nie , jesli będzie zaszczepiał od małego wartości uniwersalne dla wszystkich , jest szansa że dorastający człowiek obierze słuszny kierunek w życiu.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
xXx
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 255
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:49, 31 Lip '10
Temat postu: |
|
|
respondent napisał: |
Chyba troche przesadzasz z tym związkiem debilizmu z bogactwem.Posiadanie pieniędzy same w sobie nie jest niczym złym... |
niestety mylisz się respondent.
Divitiae non sunt bonum – bogactwo nie jest dobrem.
te słowa wypowiedział Seneka a stoicy mu przyklasneli. skoro jeden z najwybitniejszych ludzi tak stwierdził to nie mam wątpliwości że to Ty sie mylisz a nie On
a tak pozatym to:
Non qui parum habet, sed qui plus cupit, pauper est – nie ten jest biedny, kto posiada mało, lecz ten, kto pragnie więcej.
Magnus ille, qui in divitiis pauper est – wielki jest ten, kto w bogactwie żyje jak ubogi.
Egens aeque est is, qui non satis habet, et is, cui satis nihil potest esse – biedakiem jest zarówno ten, komu nie wystarcza, jak i ten, komu nic wystarczyć nie może
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:48, 01 Sie '10
Temat postu: |
|
|
xXx napisał: | respondent napisał: |
Chyba troche przesadzasz z tym związkiem debilizmu z bogactwem.Posiadanie pieniędzy same w sobie nie jest niczym złym... |
niestety mylisz się respondent.
Divitiae non sunt bonum – bogactwo nie jest dobrem.
te słowa wypowiedział Seneka a stoicy mu przyklasneli. skoro jeden z najwybitniejszych ludzi tak stwierdził to nie mam wątpliwości że to Ty sie mylisz |
Wybitny to Seneka z pewnościa był.Ale akurat w tym przypadku nic nowego nie powiedział.
Długo przed nim pewien ogromnie bogaty król Salomon stwierdził, że zabieganie o dobra materialne nie jest kluczem do szczęśliwego życia. Ujął to tak: „Kto miłuje srebro, nie nasyci się srebrem, a kto miłuje bogactwo — dochodem” .Skor cytujesz to ja też sobie pozwalam.Ksiega Kanodziei 5:10.
W innym miejscu napisał cos takiego :
„Słodki jest sen sługi, czy zje on mało, czy dużo; lecz bogatemu jego dostatek nie pozwala spać” (Kaznodziei 5:12)
„Przez wszystkie swe dni jada w ciemności, w wielkiej zgryzocie, w swej chorobie i wśród powodów do oburzenia” (Kaznodziei 5:17).To akurat o skąpcach.
Krótko mówiąc, jeden z najbogatszych , jesli nie najbogatszy ludzi w historii , stwierdza że bogactwo samo w sobie złym nie jest , lecz nigdy nie da trwałego szczęścia.Takie cenne wskazówki nalezy wpajać od najmłodszych lat.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:47, 17 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Alarm! Polki nie chcą rodzić dzieci
Wskaźnik dzietności w Polsce jest jednym z najniższych na świecie. Z 223 krajów, które klasyfikuje Word Factbook, znajdujemy się na 209. pozycji.
Przed nami są nawet Chiny, które prowadzą politykę jednego dziecka. Najwięcej dzieci rodzi się w Afryce. Najlepiej w Europie jest we Francji (133. miejsce) najgorzej na Litwie (216).
Wskaźnik dzietności określa liczbę urodzonych dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym (15 – 49 lat). Jeśli wynosi ponad 2,10, oznacza to, że dany naród nie wymiera.
| http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia.....zieci.html
Oczywiście mały błąd/manipulacja Polki nie chcą rodzić dzieci, nie nie chcą, tylko nie mają warunków. Wygląda na to że komunistyczne Chiny lepiej dbają o swoją przyszłość.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:48, 18 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Depopulacji nie bedzie. Bedzie tak jak z pieniedzmi, gorszy pieniadz wypiera lepszy. Jesli Polak potrzebuje zalozmy 800/mies., zeby wychowac dziecko to jesli przyprowadzi sie tu np emigrant z Maroka to za 800 starczy mu na dwojke, tak jak to sie dzieje na zachodzie. Tylko to dziecko nie pojdzie do szkoly, tylko bedzie jakos dorabiac do rodzinnej kasy. Niby we Francji jest najlepiej w Europie, ale gdyby policzyli tylko rodowitych Francuzow to juz liczby nie wygladalyby tak rozowo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:07, 29 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bite dzieci chronione do 16.00. Bez świąt i niedziel
Nowe przepisy, które mają lepiej chronić dzieci doświadczające przemocy, będą działać tylko osiem godzin na dobę – w czasie pracy ośrodków pomocy społecznej.
Jak najszybsze udzielenie pomocy krzywdzonemu i bitemu dziecku miała zapewnić obowiązująca od 1 sierpnia nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Przewiduje ona, że pracownik socjalny, działając wspólnie z przedstawicielami innych służb, może zabrać z domu rodzinnego dziecko zagrożone przemocą. Intencją tego przepisu, swego czasu burzliwie dyskutowanego w Sejmie, było to, aby sytuację dziecka oceniało więcej osób specjalnie do tego przygotowanych – nie tylko policjant, lecz także wykwalifikowany pracownik socjalny.
Jednak jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, pracownicy socjalni mają prawo odebrać dziecko tylko wtedy, gdy wykonują swoje obowiązki służbowe, tj. w godzinach pracy. Może się to zdarzyć w trakcie przeprowadzania wywiadu środowiskowego, kiedy pracownik zauważy, że rodzice dziecka są nietrzeźwi lub agresywni. Taka interpretacja ministerstwa oznacza, że pracownik socjalny nie będzie wzywany, gdy do interwencji dojdzie po godzinach pracy ośrodka pomocy społecznej, w soboty, niedziele i święta. Resort podkreśla, że ten przepis nie przenosi na pracowników socjalnych dotychczasowych kompetencji policji w tym zakresie.
– Nowe przepisy będą więc działać tylko przez część dnia, a po południu i wieczorem oraz w weekendy tak jak do tej pory interweniować będzie tylko policja – mówi Agnieszka Olszewska, prawnik Komitetu Ochrony Praw Dziecka.
Dodaje, że aby nowe rozwiązania przynosiły pozytywny efekt w postaci skuteczniejszej ochrony dzieci, potrzebne są dyżury pracowników socjalnych. Mogłyby być one zorganizowane na podobnej zasadzie jak dyżury sędziów rodzinnych. Takie dyżury dopuszcza też resort pracy, ale zaznacza, że wymagałoby to odpowiedniego uregulowania w umowie o pracę między pracownikiem socjalnym a ośrodkiem pomocy społecznej.
– Byłoby to organizacyjnie trudne do zrealizowania, zwłaszcza w małych miejscowościach – mówi Bożena Durmaj, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Złotoryi.
Regina Skorupka, dyrektor Centrum Pomocy Socjalnej w Sokołowie Podlaskim, dodaje, że dyżury wiązałyby się z dodatkowymi kosztami, np. ze zwiększeniem wynagrodzeń pracowników.
Jednak eksperci uważają, że bez dyżurów nowe przepisy mogą działać wadliwie.
– Stosowanie dwóch różnych procedur związanych z porą dnia, w której dochodzi do przemocy wobec dziecka, wprowadza zamieszanie kompetencyjne – tłumaczy Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet.
Zwraca uwagę, że obecność pracownika socjalnego jest wskazana, bo jego przygotowanie zawodowe i kompetencje pozwalają często lepiej niż policjantowi ocenić sytuację dziecka i podjąć decyzję o jego odseparowaniu od stosujących przemoc rodziców. Dodaje, że przy nowym trybie interwencji zabrane przez policję dziecko może być w pierwszej kolejności umieszczone u rodziny, a nie np. w pogotowiu opiekuńczym, gdzie najczęściej trafia.
| http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/45.....dziel.html
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|