Tak jak trening marines z kazdego zrobi zolnierza tak i Callan kazdego nauczy
mowic, wystarczy chodzic na zajecia.
Majac bardzo krotki czas na opanowanie podstaw angielskiego pochodzilem tydzien (darmowo) na Oxford str i potwierdzam to co powiedzial goral: efekt byl widoczny u wszystkich!
(wycofalem sie jednak z tych zajec z powodow....niemerytorycznych, mowiac wymijajaco)
Ale wspomniany wczesniej Assimil mozna porownac do stopniowego podgrzewania wody w garze z zaba: troche to potrwa, ale jakze przyjemny jest ten moment gdy okazuje sie, ze to czym czestujesz swoich gosci to juz nie woda tylko ......rosol z zaby (wyszlo mi prawie doslownie, bo pierwszym jezykiem ta metoda byl francuski
)
Wiem, ze okazywanie mego entuzjazmu Assimilem to czysty buzzmarketing, ale firma ta, majac tak swietny produkt jest prawie niewidoczna w Polsce! Za to od liku badziewia jak Langenshit.
Po oswojeniu sie z mysla, ze oto i ja dolaczam do 'wielkiego babilonu', zaczalem kozystac z niewielkiego slownika Longmana
http://www.longman.pl/pl/katalog2009/?ca.....ook_id=602
Podobnie jak Assimil Longmanowi udalo sie 'wyczuc' jak to jest, kiedy sie tego wszystkiego jeszcze nie wie.
Nie latwa to sztuka, bo ksiazki te pisza ludzie doskonale wladajacy tymi jezykami i stad moj wielki szacunek dla ich empatycznych umiejetnosci.