Ludożerstwo wśród Polaków

AQuatro

Nie trzeba wcale jechać do Afryki i szukać tam dzikusów. Przypadki ludożerstwa mamy na swoim podwórku Smile

Dotarłem w końcu do źródeł, na temat ludożerstwa wśród polskich katolików. Jak się można było spowdiewać, rzecz działa się na najbardziej religijny regionie Polski, w powiecie Tarnowskim (duże seminarium) w okolicach Tuchowa (święte miejsce kultu Maryjnego)
Przytaczam to jako ciekawostkę, bo odpis z kroniki jest zajebisty. Smile

Cytat:

Chłopi wymordowali w Tarnowskiem około 750 osób.73 Nie obsiane pola leżały odłogiem, nastał głód, a za nim choroby i zaraza.
Nie mniejsze niż ludzkie i materialne były straty w sferze duchowej. Rozpasane namiętności ludzkie i straszliwy głód, doprowadziły do tego, że pojawiły się przypadki ludożerstwa. Kronikarz tamtych strasznych czasów pisze: "Wskroś cię przerazi okropna zbrodnia, której wieki nigdy nie słyszały i którą ci tak jak się stało opisuję. Dnia 16 lutego 1848 roku, w Ryglicach na Galii, Ignacego Topolskiego żona, własną swoją córkę, 4 - letnią Mariannę, napaliwszy wprzódy w piecu, zarżnęła, głowę do pieca wrzuciwszy i opaliwszy, mózg potem wyjęła i takowy, usmażywszy, jadła, resztę ciała rozebrawszy, częścią na galaretę, gotowawszy, częścią na pieczeń upiekłszy, pożywała i drugim dwojgu dzieciom jeść dawała. Podobny okropny wypadek w roku 1847 stał się w Buchczycach (Buchcicach), parafii tuchowskiej (miejsce kultu Matki Boskiej Tuchowskiej), gdzie dzieci starsze, chłopak 9-letni swego brata 2-letniego, kijonką zabił, ciało zabitego ugotował i jadł z głodu, z siostrą swoją". Istnieje również taki opis tego strasznego wydarzenia: "W Ryglicach, w obwodzie tarnowskim, wydarzył się okropny przypadek. Żona podupadłego rzeźnika, który do wsi sąsiednich po żebrach chodził, zabiła z umysłu, w jego obecności, najmłodsze swe dziecię, córkę 5-letnią. Trupa jej zjadła naspół z obojgiem pozostałych dzieci. Ponieważ w miejscu tego okropnego czynu nie ma ani niedostatku, ani braku zarobku, a oprócz tego wymienieni małżonkowie byli jeszcze młodzi i zdolni do pracy, więc słusznie opinia publiczna widzi w rozpuście i lenistwie tej familii przyczynę wielkiej nędzy, która głodem do ostateczności wzniesiona spowodowała tę nieszczęśliwą kobietę dopuścić się, w napadzie szaleństwa, czynu, który sam przez się świadczy o rozprzężeniu umysłowym winowajcy".

Fragment Książki "Zarys dziejów Ryglic i Gminy" A. Korona, P. Marcinek

Ale przynajmniej jakimś pozytywnym aspektem jest fakt, że Polacy nie napadali i nie zjadali misjonarzy, jak murzyni w Afryce. Tylko woleli zjadać swoje dzieci. A bliźnich szanowali zachowując wszystkie przykazania. Smile

Ordel

Ludożerstwo ludzka rzecz, gorzej kiedy wpierdalamy własne dzieci.
Głód to jedna z najcięższych tortur. Kiedyś zrobiłem sobię taki mały - jakże krótki - eksperyment. Piłem tylko wodę przez cały dzień , pod koniec eksperymentu , wytrzymałem z ok 12 godzin bez posiłku, byłem podkurwiony, rozdrażniony, słaby , a czerstwy chleb smakował jak najlepszy wypiek , wszystko bym zeżarł .A teraz wyobraźcie sobię ludzi którzy nie jedli przez kilka dni , można naprawdę oszaleć z głodu.

Co do głodu mam ciekawy artykuł, tyle że musiałbym go zeskanować, czy przepisać i to jak znajomy odda mi gazetkę - MECHANIZM POWSTAWANIA I SKUTKI CHOROBY GŁODOWEJ http://www.ioh.pl/artykuly.php?Wypisz=231
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

pszek

To smutny temat i nie nalezy traktować go w kategoriach pikantnego epizodu.Jak częste były przypadki kanibalizmu tego akurat nie wiem, ale fakt niewyobrażalnej nędzy jaką charakteryzował się ten region jest znany ,choć dziś nie często wspominany bo wstydliwy.
Powiedzenia o galicyjskiej biedzie która zapałkę dzieliła na cztery nie wzięły sie znikąd .
XIX -wieczna polska wieś nie była najcudniejszym miejscem na ziemi ale na tle wsi galicyjskiej jawiła się rajską krainą.
Jeśli dziś dwu milionową emigrację zarobkową postrzega się ( i słusznie) w kategoriach społecznej klęski to co nalezy sądzić o liczbie 1 miliona galicyjskich wieśniaków którzy w XIX wyjechali za chlebem ?
Nie było żadnego obiektywnego powodu galicyjskiej nędzy,rejon ten nie był w szczególny np geologiczny sposób upośledzony,zawinił jak zawsze :brak pomysłu,woli,a w końcu brak społecznych elit zdolnych do wykrzesania z siebie czegokolwiek co służyłoby kręgom szerszym niż ich własny.
A dalekie choć nie dosłownie "kanibalistyczne", echa wydarzeń z gminy Rylec można odnaleźć z dramacie
Rostworowskiego " Niespodzianka"

Gentleman

Ordel widać żeś mocno struty a źle się czujesz ponieważ organizm przechodzi na trawienie i oczyszczanie wewnętrzne więc żywi się całym gównem które masz w sobie od dziesiątek lat. Zdrowy organizm tak nie reaguje. Przeprowadzono kiedyś takie badania...20 osób nie jadło przez bodajże 12 dni a do tego każdego dnia przechodzili kilkanaście kilometrów. Normalne że wszyscy przeżyli ale najlepsze jest to że u większości osób poprawił się stan zdrowia. Niektórym zniknęły choroby które męczyły ich przez całe życie. Po tym wszystkim opowiadali że najgorsze są pierwsze 2doby póki organizm całkowicie się nie przestawi. JA robię taki suchy post podczas każdej pełni i nowiu czyli każdorazowo nic nie jem i nie piję przez jakieś 36h. Nie czuję osłabienia w dzień głodówki, może trochę dopiero na następny dzień kiedy znów zaczynam jeść. Gwarantuje że to nie zabija.

AQuatro

Dlaczego podczas pełni i nowiu? Smile