W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
czy nasze życie to matrix?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 13053
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pawlospg




Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 91
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:19, 10 Maj '10   Temat postu: Czy nasze życie to MATRIX? Odpowiedz z cytatem

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym że MATRIX może być realny.... nie chodzi mi o to w dosłownym tego słowa znaczeniu,ale widząc historie powielającą się ,te same zdarzenia,te same odczucia po tych zdarzeniach,manipulowanie nas w różnoraki sposób(tv,net,itp...),nie koniecznie wbrew naszym przekonaniom.Zastanawiam się,czy nawet teorie spiskowe nie są w pewien sposób manipulacją dającą nam pewien rodzaj swobody wypowiedzi,poczucia się nie kontrolowanym,wolnym nie zmanipulowanym.W końcu i tak szlak nas trafi i nasze EGO ze swoimi samozachowawczym mechanizmem obronnym przyjmie inną postać ale w tym samym kokonie......??????
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
placebo




Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 317
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:51, 10 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Według mnie, nasz świat to 100% założeń z Matrix'a. Nie chodzi mi o jakiegoś Neo, roboty, czy cuś takiego, tylko najważniejszą ideę. Czyli, podobnie jak w Matriksie, jesteśmy tylko i wyłącznie bateryjką dla tego systemu, a to było najważniejsze założenie systemu w Matriksie. W Matriksie Dla utrzymania ludzi w nieświadomości, trzymano ich w iluzji, ich własnej wyobraźni. W realnym świecie wykorzystuje się do tego media, kłamstwo, zatajanie prawdy. Poza tym narzucane są fałszywe i idiotyczne priorytety dla ludzi (kasa, praca, materializm) aby światowy biznes mógł się kręcić, matriksowa bateryjka.

Nasz system tak samo jak w Matriksie jest dla nas bezlitosny, ludzi się masowo morduje w komorach gazowych, maczetami, na wojnie. Powód jak zawsze ten sam, w niektórych miejscach na ziemi jest nas zbyt dużo, lub nie ma z nich pożytku. Tyle jest warte ludzkie życie, mniej niż nic, a jeśli na mordowaniu można jeszcze zarobić, np sprzedając im broń to jak najbardziej. I odbywa się to z wiedzą i zgodą tych co trząsą tym światem, bo gdyby chcieli, nikomu na ziemi by włos z głowy nie spadł.

Obawiam się, że nasz realny Matrix, nie bez powodu, przyzwyczaja nas do widoku brutalności. Wykorzystuje telewizję, gry komputerowe, filmy, muzykę, by przyzwyczaić nas do przemocy. Abym się mylił, ale myślę, że takie masowe pozbawianie wrażliwości na drugiego człowieka, może służyć jedynie ułatwieniu depopulacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Millais




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 291
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:17, 10 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

viewtopic.php?t=4790
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:56, 10 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Matrix to majstersztyk - mi najbardziej przypadła do gustu pierwsza część.

http://v.jak.vendetta.filmweb.pl/
Cytat:
Adaptacja kultowego komiksu Alana Moore'a. Rzecz dzieje się w totalitarnej Anglii, gdzie społeczeństwo jest skutecznie zastraszane i manipulowane przez aparat władzy. Jedyną osobą, która nadal stawia opór, jest bojownik o wolność przebrany za osobę Guya Fawkesa - V (Hugo Weaving). V walczy z panującym ustrojem dokonując zamachów terrorystycznych na główne ośrodki przekazu i gmachy budynków rządowych. Pewnego dnia uwalnia z rąk agentów rządowych Evey Hammond (Natalie Portman). Evey odkrywa, iż wbrew powszechnemu uznaniu V nie jest terrorystą, lecz osobą w której skupiają się wszystkie idee, o których jej naród zapomniał. Od tej pory, od 5 Listopada V będzie kontynuował swoją krucjatę mszcząc się za swoje krzywdy i za cierpienia narodu prowadząc Anglię ku wolności.

Film na poziomie Matrix'a. Scenariusz napisany przez tych samych ludzi, tj. Andy Wachowski i Larry Wachowski. Naprawdę warto! Smile Jest wiele aluzji do Guantanamo, zamachów, manipulacji przez TV faktami itp.

http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=21196&sekcja=recenzja&ri=3199
Cytat:
W mrokach totalitaryzmu

Ekranizacja komiksu "V jak Vendetta" autorstwa Alana Moore'a budziła emocje od chwili ogłoszenia chęci jej realizacji. Po pierwsze to jeden z tych komiksów, które posiadają status kultowego. Po drugie w dobie zamachów terrorystycznych (także w Londynie) uczynić jednego z terrorystów bohaterem pozytywnym było decyzją dość ryzykowną. Nie było fali protestów, wygląda więc na to, że twórcy dość jasno rozłożyli akcenty i dość wyraźnie poszli w kierunku kina rozrywkowego, dystansując się od jednego z najważniejszych problemów nękających współczesny świat.

Zadanie mieli ułatwione. Oto akcja opowieści rozgrywa się w Anglii w niedalekiej przyszłości, a jej bohaterem jest zamaskowany mściciel. Komiksowa umowność, choć znakomicie wkomponowana w otaczającą nas rzeczywistość, powoduje, że widz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ma do czynienia z fikcją... Czy jednak do końca?

Moore pisał swój komiks, gdy do władzy w Anglii dochodziła Margaret Thatcher. "Żelazna dama", jak ją powszechnie nazywano, była politykiem konserwatywnym. Anglia tamtych lat to liczne starcia władzy z protestującymi związkowcami i ogólny bardzo znaczący kryzys nękający potomków Albionu. Kraj bliski anarchii i władza dość mocno walcząca o "spokój i ład" na ulicach... To właśnie w tym okresie, w głowie Moore'a rodzi się V, zamaskowany mściciel, który wypowiada wojnę totalitarnej władzy. Choć jego opowieść rozgrywa się w przyszłości, nie mamy wątpliwości, kto gra tutaj role czarnych charakterów.

Wiele w filmie "V jak Vendetta" odniesień do spraw nękających współczesny świat. Nie chodzi tutaj bynajmniej o terroryzm, ale raczej o postępowanie władz względem społeczeństwa, o manipulowanie przekazem w mediach. Ta historia to także na swój sposób ostrzeżenie przeciwko tak działającym elitom władzy. Możemy bowiem uważać, że żyjemy w demokratycznych czasach, ale wystarczy głębiej zajrzeć, by dostrzec, że za wesoło nie jest. I tutaj film wyprodukowany przez Wachowskich zdecydowanie zyskuje. Jest kilka bardzo cennych odniesień także do naszej obecnej sytuacji politycznej, bo też sprawy, które porusza historia są nieustannie bardzo aktualne i to chyba na całym świecie, z tym że gdzieniegdzie bardziej, a gdzieniegdzie mniej. Zalecam oglądanie filmu także zwracając uwagę na te aspekty.

Zostańmy przy polityce, która jest wszechobecna w naszym życiu. Nie bez przyczyny główny bohater komiksu i filmu ukrywa się pod maską Guya Fawkesa, człowieka który uczestniczył w tzw. "spisku prochowym" mającym na początku XVII wieku za cel zabicie króla Anglii oraz wysadzenie w powietrze parlamentu. Plan się nie powiódł, sprawcy zostali ujęci i zgładzeni. Pamięć o 5 listopada jednak w Wielkiej Brytanii przetrwała.

To właśnie od tych historycznych wydarzeń rozpoczyna się film wyprodukowany przez braci Wachowskich. Za chwilę na ulicach pojawi się V i będzie "wyrywał chwasty". Będzie też dziewczyna, którą bohater uratuje, ale która do samego końca opowieści będzie miała trudności w zaakceptowaniu metod stosowanych przez V. Ich relacje to jeden z głównych wątków całego filmu. Opowieść wyreżyserowana przez Jamesa McTeigue rozgrywa się przede wszystkim nocą lub w zamkniętych pomieszczeniach gdzieś pod ziemią. Więzienia, laboratoria, mieszkanie V, pomieszczenia zajmowane przez władze, wszystko to spowite jest w ciemnościach lub w mrocznych barwach. To dodaje opowieści klimatu, na który wpływ mają także liczne sceny retrospektywne. Jak doszło do takiej dominacji władzy totalitarnej, co przytrafiło się V, kim był, dlaczego się mści, za co? Krok po kroku odkrywamy tajemnice wielu osób pojawiających się w tej opowieści.

Trzeba przyznać, że mroczne nastroje zdecydowanie służą komiksowym ekranizacjom. Dowodzą tego znakomite "Sin City" czy "Batman - Początek". Nie ma jednak wątpliwości, że mówimy tutaj bardziej o sukcesie skierowanym do miłośników podobnych realizacji, lubiących, gdy komiks w kinie wchodzi na wyższy poziom. To pewne, że "V ja Vendetta" nie przyciągnie takiej rzeszy widzów jak chociażby kolorowy "Spider-Man". "V jak Vendetta" to rozrywka, ale zdecydowanie nie pozostawiająca widza obojętnym. Możemy marudzić, że za mało bijatyk, wybuchów, spektakularnych scen, a za wiele obrazów wprost ze świata Orwellowskiego "1984" (w obu ekranizacjach wystąpił John Hurt), ja jednak preferuję w kinie wartości, które ukryte są pod wierzchnią warstwą wizualnych rozkoszy i dlatego "V jak Vendetta" postawię wkrótce na mojej półce z ulubionymi płytami DVD.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:13, 10 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie, to nie jest matrix.
Przez matrixa rozumiem, że jesteśmy innymi istotami lub tymi samymi gdzieś indziej i jest nam przedstawiany program, który można byłoby nazwać - tym światem.
Musielibyśmy być istotami uwięzionymi w innym świecie, a wszystko czego doświadczamy to pewnego rodzaju program.
Takie założenia były w filmie matrix, existence lub 13 piętro.
Co do programu, można się zgodzić i co do oprogramowania człowieka. Ale automatycznego lub przez współistniejących ludzi. Ale nie mam podstaw uważać, że istniejemy gdzieś indziej i odbieramy tylko to co się tutaj dzieje.

De ża vi lub inne zjawiska w naszym mózgu, mogą powstawać bez przyczyny. Lub mieć różne podłoża. W końcu we wszystkich miejscach na ziemi rosną drzewa, trawa, stoją domy itd.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ZielonyStreet




Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 70
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:26, 11 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazdy mistyk, osoba co medytuje, wie co to matrix, matrix to umysl czlowieka, a dokladniej EGO - pozbadz sie EGO twoj matriks zniknie, w tym sensie,ze przejmiesz kontrole nad umyslem. Zostanie sama swiadomosc, nie swiadomosc czegos, bedziesz sama swiadomoscia.
Ujzysz wtedy prawdziwy swiat, rzeczywisty swiatr, a nie swiat taki jaki ocenia twoj umysl oceniasz swiat przez pryzmat umyslu i myslisz, ze to jest realne. Czyli widzisz tylko to wszystko przez pryzmat umyslu.

Widzisz np kobiete, umysl ocenia, ze jest brzydka, ona nie jest brzydka ani ladna, jest realna, ale umysl ocenia, mysl jest ograniczona, a swiadomosc nieograniczona, kobieta po prostu jest i to jest rzeczywiste, a to czy jest ladna czy nie, to jest fikcja - matrix

Nie unikniesz z nim wojny, mozesz jedynie ja opozniec na korzysc przeciwnika.
Najwiekszy wrog kryje sie tam, gdzie nigdy bys sie go nie spodziewal.
Najwiekszy jego kant, polega na tym, ze uwierzyles, ze jestes nim (umyslem)

3 cytaty z filmu revolver - gdzie tez jest o umysle, czyli tym matrixem, czy jak sobie to nazwiesz
_________________
Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
XTC88




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 1823
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:08, 11 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiem czym jest matrix , ale nie potrafie tego przeobraźić w słowo pisane ponieważ nie jestem inteligentny taki jak wy , poprostu chce napisać że albo człowiek rodzi się mądry i posiada funkcje 'myślenia ' której wielu z was nie posiada ( nazywajcie siebie inteligentnymi , wysublimowanymi, etc ) albo wkracza od dziecka w świat utopijnych przekonań o własnej wyższości nad innym człowiekiem + pranie mózgu ze strony tv , prasy, etc daje efekt antagonistycznych 'zwierzat ' z wysokim EGO potęgujących ich stany emocjonalne , maniakalne, etc . na pierwszy rzut oka większość 'takich ludzi ' wydaje się normalna ale w głębi ich umysłu jest próżnia gdzie zachodzi sprzeczność interesu świata widzianego i niewidzianego ; )

przepraszam za ten niespójny bełkot , ale mam braki w inteligencji ; )
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
placebo




Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 317
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:06, 11 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro, tylko, że w Matriksie, każdy z ludzi do niego podłączonych, nie zmieniał świata. Cały Matriks odbywał się w ich umysłach. Cały obraz, dźwięk, zapach itd, u każdego z ludzi odbywa sie tylko w ich umysłach. Nie trzeba otwierać oczu aby widzieć, wszystko odbywa się w mózgu, wystarczy do niego wprowadzić odpowiednie fale, w odpowiednie miejsce. Czyli wszystko odbywało się w ich umysłach.

To samo dotyczy ludzi w rzeczywistości. Taki przykład, służby specjalne w Wietnamie udowodniły, że można tak wyprać mózg by nie nawidzieć swój kraj, swoja rodzinę, siebie, itd. Teraz poddajemy takiemu praniu mózgu cała ludzką populację i wmawiamy im, że żyją w pudełku od zapałek.

Rezultat: Matrix w real'u. Wszystko dzieje się tez w umysłach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:51, 11 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MATRIX jet dokladnie tym co okresla.

Macierza..wielowymiarowa struktura.....
kazdy wymiar okresl inny stan swiadomości....

Nasza macierz podstawowa to 4 wymiarowy uklad zmiennych...przestrzen + czas....to jest pierwsze co nas wiezi....

kolejne wymiary nakladane sa na te podstawowe....religja....

dalej...rodzina....zwiazki....kolejno ida

...szkoła..... ekonomia....jedzenie sen......

Poruszamy sie w wielowymiarowej macierzy.....

To jest glowna idea macierzy....żyjąc poruszamy sie pomiedzy wspolrzednymi macierzy

dowolny wierzcholek jest funckja czasu przestrzeni, stanu wiedzy, glodu, zmeczenia itp....


to jest nasze wiezienie...... czy mozemy istniec poza tymi strukturami.....

?????
nielicznym sie to chyba udalo.....bardzo nielicznym....

co robimy z ludzmi ktorym udaje sie wymykac z tych wymiarów? ...zamychamy ich w domach bez klatek....

w macierzy nie m miejsca dla ludzi ktorzy nie akceptuja wymiarów......


Zyjesz w matrixie....albo w ogole.......

I teraz najwazniejsze?

a ktory z tych wymiaow jest prawdziwym relanym stanem odniesienia?


religia...sztucznie konstruowana przez pozbawionych wiary kreatorow


ekonomia kontrolowana sztucznymi kryteriai.....


polityka...gdziee wybierani sa ci ktorzy maja zostac wybrani.....



sztuczne zwiazki miedzyludzkie?



zdrowie? bedace uluda?



czas.....ktory jest sztucznym wymiarem?



kto o tym wie?


czy pozostale wymiary ...ile ich jest 3? 7 11? kto zna teorie superstrun?


Zyjecie w tej macierzy bo tak jestescie zaprogramowani......nie jestescie w stanie zajrzec poza dowolny z -n-wiercholkow tej macierzy....


The One jeszcze sie nieurodzil....choc mam nadzieje ze ktos to kiedys odsloni.....


Czy ktokolwiek na tej planecie jest wolny...?


Nikt poniwaz kazdy jest skladowa funkcji tej macierzy


Mozesz poruszac sie w dowolnym wymiarze tej macierzy...ale zawsze tylko poruszas sie w ramach jej wymiarow.....


Dopuki nie jestes w stanie tego zrozumiec nawet nie zobasczysz co jest poza wymiarami.....
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:57, 11 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

placebo napisał:
AQuatro, tylko, że w Matriksie, każdy z ludzi do niego podłączonych, nie zmieniał świata. Cały Matriks odbywał się w ich umysłach. Cały obraz, dźwięk, zapach itd, u każdego z ludzi odbywa sie tylko w ich umysłach.

Nie zmieniał świata realnego, ale zmieniał świat matrixa.

Cytat:
Nie trzeba otwierać oczu aby widzieć, wszystko odbywa się w mózgu, wystarczy do niego wprowadzić odpowiednie fale, w odpowiednie miejsce. Czyli wszystko odbywało się w ich umysłach.

Owszem. Podczas snu i ćpania. Pewno w przyszłości da się to sztucznie symulować. Ale to nie oznacza, że otaczający nas świat nie istnieje. Wzrok jest właśnie przyrządem, który pozwala nam go odczytywać.
Teoretycznie istnieje taka możliwość, że świat jest matrixem, ale nie ma na to, żadnych dowodów, ani poszlak... no może poza jedną.
Wiadomo sen jest realny. Rzadko we śnie zdajemy sobie sprawę z tego, że śpimy. Istnieje coś takiego jak sen w śnie. Wielu osobom, w tym mnie, zdarzyło się śnić podwójny sen. To znaczy taki, że we śnie śniłem, że śpię i że się obudziłem, a tak naprawdę nadal spałem. Budząc się w tym śnie, byłem pewien, że wszystko jest normalne i naturalne. A jak się okazało - nie było.
Człowiek we śnie nigdy nie ma władzy nad swoją prawdziwą świadomością, i nie jest jej świadom. Podobnie, gdy śnił, że śni, nie był świadom w tym śnieniu we śnie, świadomości ze snu, a tym bardziej z rzeczywistości.
Jeżeli nasza rzeczywistość, byłaby bardzo długim snem, z którego się wybudzimy, to dla nas nie będzie to nic nadzwyczajnego, po pojawi się nagle inna świadomość, której teraz nie znamy i ona przejmie kontrolę.
Jest to mało prawdopodobne. Tak naprawdę dowodów nie ma żadnych. Ale czysto teoretycznie, to tak może być.
Bo was mogę zobaczyć, mogę z wami rozmawiać, itd. Ale to wszystko mogę robić również z nieistniejącymi, ludźmi o których śnię a moje odczucia zmysłów na tym poziomie świadomości wydadzą się nie mniej realne niż teraz. Więc teoretycznie jest to możliwe. Ale praktycznie dowodów brak.

Cytat:
To samo dotyczy ludzi w rzeczywistości. Taki przykład, służby specjalne w Wietnamie udowodniły, że można tak wyprać mózg by nie nawidzieć swój kraj, swoja rodzinę, siebie, itd. Teraz poddajemy takiemu praniu mózgu cała ludzką populację i wmawiamy im, że żyją w pudełku od zapałek.

To już jest manipulacja mózgiem, która jest tym łatwiejsza im głupsi są ludzie. Nie trzeba daleko szukać. 90% polaków wierzy w jakieś diabełki, aniołki, bogów, maryje i inne cuda. Po prostu wyrąbano im mózgi na maksa. Matrix nie ma z tym nic wspólnego, po prostu człowiek daje się łatwo manipulować, im głupszy - tym bardziej.
Cofnijmy się kilkanaście lat do tył, gdy ludzie byli jeszcze głupsi. Wierzono w jakieś strachy, szprycowano się opowieściami o duchach. Byle jaka cyganka potrafiła takiego człowieka zahipnotyzować. Wystarczyło machnąć mu przed oczami świecidełkami. Zresztą podobna była reakcja na pierwsze telewizory, widea i kolorowe filmiki. Ludzie całkowicie przełączali się na odbiór, przez co byli bardziej podatni.
To się zmienia. Hipnotyzerów dziś coraz mniej. Nikt też nie boi się chodzić nocą, a jeżeli już, to boi się dostać po ryju, a nie jakiegoś ducha lub zjawy.

Cytat:
Rezultat: Matrix w real'u. Wszystko dzieje się tez w umysłach.

To, że w umysłach, to jest oczywiste. Zmysły są tylko narzędziami pośredniczącymi.
Ale wg mnie matrix, o znacza, że gdzieś w innym świecie siedzimy sobie podłączeni rurkami i śnimy ten świat. Wg. mnie tak nie jest, choć teoretycznie nie da się tego wykluczyć.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Caramba




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 541
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:17, 12 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Wszystko jest iluzją "
Budda
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
placebo




Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 317
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:39, 12 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Apropo wymiarów, to faktycznie mamy cztery, trzy przestrzenne i czas. Tylko, że według mnie, wymiary określają stan rzeczywistości a nie świadomości. Wymiary są określeniem rzeczywistości, lecz określają je nominalnie (2 godz., 1km, 3litry, 5kg itd). Ciekawa jest za to rola człowieka w tych płaszczyznach. Okazuje się, że każdy człowiek będzie w zupełnie inny sposób postrzegał (określał) te dane. Dla niektórych 2 godz, to mało, dla innych dużo, 3km to daleko, dla innych blisko. Idąc dalej, wojna dla niektórych będzie czymś naturalnym, dla innych tragedią, tak samo różne interpretacje spotkają wszystkie zdarzenia. Zdarzenia da się określić w czterech wymiarach - np: miłość to stan określonego obiektu, w określonym miejscu i czasie. Czyli każdy człowiek jest jakby pryzmą określającą rzeczywistość. Rzeczywistość sama w sobie jest tylko nominalna daną, za to każdy człowiek z osobna nadaje jej innej wartości, określenia, nowego wymiaru, najważniejszego wymiaru ze wszystkich. Stąd mój wniosek, że tyle światów ile stworzeń będących w stanie interpretować otaczający świat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:52, 12 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Placebo - to co napisałeś pasuje do stwierdzenia, które kiedyś słyszałem, że "żyjemy w świecie współtwórców światów" tzn. wszyscy współtworzymy w różnym stopniu świat, w którym żyjemy my sami mając największy wpływ na nasz własny świat i odpowiednio mniejszy na światy innych ludzi.

Znamy tylko część powiązań między nami i bylibyśmy zdziwieni poznając je wszystkie.

Czasem uświadamiamy sobie te powiązania np. zastanawiając się jaki wpływ mają nasze decyzje na życie nasze oraz innych (np. kupowanie chleba w lokalnej piekarni zamiast w markecie, chamskie zachowanie na drodze, napisanie takiej a nie innej odpowiedzi na forum itd.).

To wszystko zostaje w nas i w innych (w tzw. podświadomości) niczym ślad naszej działalności w internecie - pod tym względem podobieństwo obu sieci jest uderzające.
_________________
We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.

Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.

Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.

Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:02, 12 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

placebo napisał:
Apropo wymiarów, to faktycznie mamy cztery, trzy przestrzenne i czas.

Ja nie akceptuję tego czwartego wymiaru jako wymiaru przestrzeni. Możemy mówić tylko o trzech wymiarach, jeżeli chcemy opisywać wszechświat.
Czas natomiast służy do pomiaru ruchu, do uchwycenia różnicy pomiędzy elementami, z których przynajmniej jeden jest w ruchu. Bo gdyby wszystko było w bezruchu, to nie byłoby czasu.

Natomiast czterowymiarowa czasoprzestrzeń. Można mówić, że to coś istnieje na tej samej zasadzie, na jakiej istnieje wzór na pole kwadratu.
Tak naprawdę, jeżeli chcemy mówić o innych wymiarach, to musimy sobie zawsze na początku odpowiedzieć na pytanie, czym jest inny wymiar, albo czym jest czterowymiarowa czasoprzestrzeń.

Cytat:
Dla niektórych 2 godz, to mało, dla innych dużo, 3km to daleko, dla innych blisko.

Dokładnie. To zależy też od otoczenia. Dla boksera godzina na ringu to długo, dla zakochanej pary, godzina w łóżku to mało.
Dla kostki lodu godzina w lodówce to bardzo krótko (ułamek jej życia), a godzina w piekarniku to bardzo długo (całe życie).

Cytat:
Stąd mój wniosek, że tyle światów ile stworzeń będących w stanie interpretować otaczający świat.

Chyba tak właśnie jest. Mały krzak, jest dla gąsienicy całym światem. Bodobnie mają rybki w akwarium, jeziorze, lub kret pod ziemią. Inny jest świat bakterii inny zwierząt a inny ludzi.
Niektórzy podróżują po różnych krajach - to jest ich wymiar. Inni przesiedzieli całe życie w jednej wiosce, nie wiedzą o istnieniu innych kultur - żyją w innym wymiarze.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawlospg




Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 91
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:19, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kojarzy się teoria ze jesteśmy częścią machiny ,takimi komórkami w całym organizmie .Wszechświat ,galaktyki,planety i my.. jako najmniejsze komórki z tej całości. Moim zdaniem to właśnie to może być matriksem.Powiązanie z tym wszystkim.Część roli jaką muszą spełniać komórki niby wolne a jednak przez kogoś...coś...sterowane
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:33, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przypomniał mi się jeden z moich ulubionych seriali Smile
Cytat:
- You know how I can tell we're not in the Matrix?
- How?
- If we were, the food would be better.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ciekawskaN.




Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 46
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:26, 22 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

placebo napisał:
Według mnie, nasz świat to 100% założeń z Matrix'a. Nie chodzi mi o jakiegoś Neo, roboty, czy cuś takiego, tylko najważniejszą ideę. Czyli, podobnie jak w Matriksie, jesteśmy tylko i wyłącznie bateryjką dla tego systemu, a to było najważniejsze założenie systemu w Matriksie. W Matriksie Dla utrzymania ludzi w nieświadomości, trzymano ich w iluzji, ich własnej wyobraźni. W realnym świecie wykorzystuje się do tego media, kłamstwo, zatajanie prawdy. Poza tym narzucane są fałszywe i idiotyczne priorytety dla ludzi (kasa, praca, materializm) aby światowy biznes mógł się kręcić, matriksowa bateryjka.


Całkowicie się z tym zgadzam, wyjaśnię tylko tę "bateryjkę". Bateryjka daje prąd, energię do wykonania jakichś czynności. Ludzie jako "bateryjki" dają także energię
Matrixowi, cała różnica to wyraźenie tej energii w jej zamienniku - pieniądzach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:00, 22 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tej energii bateryjek nie przyrownalbym do energii. Pieniadze sa tylko nosnikiem takiej energii. Cos jak para wodna w elektrowni, ktora powstaje w kotle i pomaga przeniesc energie gdzies dalej. Dlatego obecny system finansowy jest tak naprawde globalny. Pozwala ci przenosic energie ludzi pracujacych w Indiach na animowane programy telewizyjne w Polsce czy telefony komorkowe z Chin.
Pieniadze sa tylko medium, dlatego moze ich byc ile chcesz, mozesz je drukowac w nieskonskonczonosc. Tak naprawde liczy sie ludzka praca, wysilek, kreatywnosc. To jest energia z "bateryjki".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


czy nasze życie to matrix?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile