W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wyciskanie surowych warzyw i owoców   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 59921
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wyspa




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1242
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:14, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kod:
"a prana wycieka ci z dupy z tej świętości na twoje trampki globalnej firmy NIKE"


Kod:
"oraz poprawić stan naszego zdrowia nie czekając na twojego boga Wisznu z jego praną"


Kod:
"załóż nowy wątek na tema odżywania pranicznego tylko taka mała rada ode mnie nie pisz już na komputerze bo słowa też są pokarmem duszy a druidzi z Alabamy czy z księżyca na wzór twoich hinduskich wierzeń też sugerują że komputer rozprasza "energię słowa" więc wiesz to co piszesz jest jakby mniej strawne prze to ..Proponuję pisać więc patykiem po wodzie a potem Copy-Paste  cobyś nie kalał się techniką .... "


Kod:
"i szczerze powiedziawszy w dupie mam co do powiedzenia na ten temat mają dalekowschodni mędrcy którzy sprali ci umysł w którym w miejsce szarych komórek umieścili grudkę prany która ani myśleć tobie samodzielnie nie pozwala ani czytać ze zrozumieniem co wnioskuję po tym co napisałeś w odpowiedzi ... "


texty masakra Laughing

Chodź prana istnieje itd itp to jednak text są mocne hahaha Laughing Owoce i warzywa oraz wszelkie trawy wygrzewają się na słoneczku i dlatego są takie zdrowe Smile Soki też są nam potrzebne i akurat wyciskanie np owoców poprzez wyciskarke czy prasę jest jak najbardziej ok bo to tak jakbyś gryzł po prostu zębami Wink Nie niszczy to jakiejś struktury szeroko rozumianej owego owocu... po prostu zmienia jego stan ze stałego w ciekły, ale np sokowirówka gwałtownie rozwala owoc i to już raczej nie jest dobre dla jego struktury... moim zdaniem green star i ogólnie prasy i wyciskarki jedno i dwu-ślimakowe są jak najbardziej ok i warto na pewno mieć takie cacko w domu Smile

Jak jemy pokarm w konsystencji stałej i na dodatek nie pogryziemy go dobrze to musimy zużyć trochę energii na przetrawienie tego itd itp wiadomo o co chodzi ale jak wypijemy sok to mamy tyle samo "składników odżywczych" "wstrzykniętych" w organizm, ale nie musimy już tracić tyle energii na trawienie tego itd itp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:08, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ojojojoj........... chyba posypałem soli na jakąś ranę.
gdybyś mi napisał normalną czcionką bez wytłuszczeń i popierdalania w oczy czerwonym to bym się spokojnie odniósł do meritum - a tak, nie bardzo mi się chce przenikać twoje "przesłanie".
Powiem ci tyle - sam się wyleczyłem z wielu chorób ( prawdopodobnie i zaczątki raka ) tym, o czym piszę.
Mam bliską rodzinie w tak zwanej "służbie zdrowia" więc -jak sądzę- dość dobry wgląd w zjawisko.
.....no i może na dziś po trzecie: - jak widzę te kurwa tajemne miksery to mnie rzuca.
To nie opowieści o działaniu ziół są magią (moja matka wyleczyła zwykłymi pokrzywami faceta , któremu konowały dawały dały 2 miesiące życia - powiedzieli mu że mam raka i chuj- do terapii potrzebny był nóż i deska oraz para czystych rękawiczek ).- ale magią i szarflatanerią jest to mamienie ludzi "zbawczą" techniką. Nigdy się nie dowiesz ile zgonów z powodu "techniki" jest codziennie w każdym szpitalu. Stare powiedzenie mówi:" błędy architekta straszą ludzi przez długie lata - błędy lekarza kryje ziemia". ja wiem duzo o pyszałkach w białych kitlach . Nie chcę rozwijać tematu.
Widziałem 2 lata temu proces sprzedaży takiego wyciskacza- klienci zapłacili za to 10 tysięcy złotych . Z pewnością jakieś tam działanie te soki mają ale cena jaką się CELOWO (bo obecność gównianego żarcia tez nie jest przypadkiem) zatrutym uprzednio ludziom każe za to płacić jest zwykłym "żydzeniem" . Dla wyjaśnienia słowa (w ang. do niedawna funkcjonował jeszcze czasownik "jew"- poprawność polityczna już go ruguje z użycia-podpowiem,że znaczenie miał podobne jak słowo używane przez moją babcię :"cyganić" ) .a więc dla wyjasnienia tego słowa proponuję lekturę Książek Aleksandra Głowackiego-pseudonim Bolesław Prus. Jest taka jego nowelka pod tytułem"Kamizelka". Wspominam o tym , bo z filmu o terapii Gersona dowiedziałem się ,że ów Gerson tez był żydem. Ponieważ wiem , kto w Polsce handluje tymi "kombajnami" więc ta informacja była ostatnim klockiem w układance. " To może by było na tyle "
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:21, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przed zakupem tej prasy hydraulicznej pragnąłem zakupić wyciskarkę dwuślimakową Angel w kwocie 3500zł


Pytanie w czym gorsze są surowe owoce i warzywa. Dlaczego nie można zjeść ich w całości tylko masakrować jakimś drogim urządzeniem.
Moim zdaniem, tego typu urządzenia są jedynie dla niemowląt i dla ludzi o bardzo słabym uzębieniu. Ale z surowych owoców, żadne enzymy nie uciekają i tego typu sprawy. Wink

Co do automatu do chleba, to zgodzę się, że warto zakupić. Ogromnie zmniejsza czas wypieku. Wsypujesz i po kilku godzinach masz gotowy, świeży chlebek. Nie jest tak piękny i rumiany jak z pieca. Poza tym w dnie pozostają dziury. Ale oszczędność czasu jest ogromna. Oczywiście cenowo trudno konkurować z chlebem kupnym. Drożdże, mąka i przede wszystkim PRĄD, nigdy nie zrobią tej ceny co w sklepie. Ale uważam, że maszynę warto zakupić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:36, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wyspa napisał:
....................................................................

Jak jemy pokarm w konsystencji stałej i na dodatek nie pogryziemy go dobrze to musimy zużyć trochę energii na przetrawienie tego itd itp wiadomo o co chodzi ale jak wypijemy sok to mamy tyle samo "składników odżywczych" "wstrzykniętych" w organizm, ale nie musimy już tracić tyle energii na trawienie tego itd itp


ależ to wcale nieprawda,że sok powoli rozdrabniany i mieszany ze śliną ( następuje wstępne przygotowanie do trawienia ) jest najlepiej pozyskiwany. To nieprawda,że do ekstrakcji wszystkich mikroelementów ze soku potrzebna jest obecność w jamie ustnej szczątków pestek oraz skórki owocu ( w jednej możliwej kolejności gdyż zaraz po rozgryzieniu pestki uwalniają się na przykład szczątkowe ilości kwasu pruskiego działając jako katalizator kilku subtelnych procesów). To jest kompletne łgarstwo ,że do w/w procesów najbardziej pożądana jest temperatura ludzkiego ciała. A już absolutnym brakiem rozsądku jest twierdzenie , jakoby ślina każdego człowieka osobniczo posiadała całkiem inny skład mający wpływ na ilość pobieranych substancji czy ich - tak zwana inteligentną selekcję ( to czego akurat brak to jest priorytetem). To misterne -jedyne w swoim rodzaju laboratorium natury to już przeżytek i zacofanie .
Dziś możemy zapomnieć o tych problemach jakie nam niesie wybieranie na węch owocu a następnie gryzienie .
Dziś wystarczy wziąć tabelę pana Szmersona , z niej wydobyć wiadomości, pójść do banku po łatwo dostępny kredyt po czym uzyskane pieniądze przelać na konto któregoś z naszych wybawców oferujących nam cudowny mikser z opatentowanym podwójnym ślimakiem ze specjalnego plastiku nad którym sama NASA pracowała latami a skuteczność jest przecież potwierdzona wielokrotnymi testami w kosmosie. No i już możemy się cieszyć szczęściem i zdrowiem oraz popijając szklaneczkę soku usiąść oglądnąć kolejny odcinek "Kiepskich".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:44, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
ojojojoj........... chyba posypałem soli na jakąś ranę.
gdybyś mi napisał normalną czcionką bez wytłuszczeń i popierdalania w oczy czerwonym to bym się spokojnie odniósł do meritum - a tak, nie bardzo mi się chce przenikać twoje "przesłanie".


Zanim zrobiłeś ze mnie technokratę pisałem normalna czcionką Wink

easy russian napisał:
Powiem ci tyle - sam się wyleczyłem z wielu chorób ( prawdopodobnie i zaczątki raka ) tym, o czym piszę.
Mam bliską rodzinie w tak zwanej "służbie zdrowia" więc -jak sądzę- dość dobry wgląd w zjawisko.
.....no i może na dziś po trzecie: - jak widzę te kurwa tajemne miksery to mnie rzuca.


To nie są żądne tajemne miksery zwykłe dwa wałki które miażdżą owoce i warzywa w wolnym tempie przez co produkt jaki otrzymujesz nie jest mieszanką przewianej wody ale jest gęstym "oleistym sokiem"

easy russian napisał:
To nie opowieści o działaniu ziół są magią (moja matka wyleczyła zwykłymi pokrzywami faceta , któremu konowały dawały dały 2 miesiące życia - powiedzieli mu że mam raka i chuj- do terapii potrzebny był nóż i deska oraz para czystych rękawiczek )


Każdej wiosny zanim zakwitnie pijemy herbatkę z pokrzyw a do jajecznicy dodajemy świeżych liści Smile polecam bardzo ładny zielony kolor ma mokry liść pokrzywy strasznie apetycznie to wygląda zwłaszcza jak jajecznica jest z odrobiną kurkumy ...




easy russian napisał:
Nigdy się nie dowiesz ile zgonów z powodu "techniki" jest codziennie w każdym szpitalu. Stare powiedzenie mówi:" błędy architekta straszą ludzi przez długie lata - błędy lekarza kryje ziemia". ja wiem dużo o pyszałkach w białych kitlach . Nie chcę rozwijać tematu.


Skąd wiesz że nie mam pojęcia o tym czym jest NFZ ?

easy russian napisał:
Widziałem 2 lata temu proces sprzedaży takiego wyciskacza- klienci zapłacili za to 10 tysięcy złotych ... Z pewnością jakieś tam działanie te soki mają ale cena jaką się CELOWO (bo obecność gównianego żarcia tez nie jest przypadkiem) zatrutym uprzednio ludziom każe za to płacić jest zwykłym "żydzeniem" . Dla wyjaśnienia słowa (w ang. do niedawna funkcjonował jeszcze czasownik "jew"- poprawność polityczna już go ruguje z użycia-podpowiem,że znaczenie miał podobne jak słowo używane przez moją babcię :"cyganić" ) .a więc dla wyjasnienia tego słowa proponuję lekturę Książek Aleksandra Głowackiego-pseudonim Bolesław Prus. Jest taka jego nowelka pod tytułem"Kamizelka". Wspominam o tym , bo z filmu o terapii Gersona dowiedziałem się ,że ów Gerson tez był żydem. Ponieważ wiem , kto w Polsce handluje tymi "kombajnami" więc ta informacja była ostatnim klockiem w układance. " To może by było na tyle "

Tą maszynę i podobne można kupić nie tylko w Polsce a pewnie i za granicą będzie taniej i nie trzeba wydawać 10 tysięcy tylko.... 2000 zł to zauważ 5 razy mniej niż podajesz jeśli mowa o tej którą ja posiadam czy to dużo czy mało to już indywidualna kwestia każdego człowieka ale raczej nie chodzi tu o cenę ale o priorytety bo plazmę prawie każdy ma a na maszynę do soków kasy szkoda ...Skoro wtrąciłeś watek literacki i mi tu Prusem wyjeżdżasz to i ja mam coś dla ciebie
Mickiewicz Adam pisał
""Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba
cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił. I bez względu na to czy Mickiewicz był Żydem, Polakiem czy Vikingiem wiedział o czym pisze ...

Ps...Masz prawo mieć swoje odmienne od mojego zdanie ale ja mam prawo wymagać żebyś czytał ze zrozumieniem to co napisałem ,wtedy nie będę pisał czerwona oczojebną czcionką Wink
Pozdrawiam ....

AQuatro napisał:
Cytat:
Przed zakupem tej prasy hydraulicznej pragnąłem zakupić wyciskarkę dwuślimakową Angel w kwocie 3500zł


Pytanie w czym gorsze są surowe owoce i warzywa.

A kto ci powiedział że są gorsze ???

AQuatro napisał:
Dlaczego nie można zjeść ich w całości

A to gdzie usłyszałeś że nie można ?

AQuatro napisał:
tylko masakrować jakimś drogim urządzeniem.


A tanim można masakrować ?
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:57, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="AQuatro"]
Cytat:

Pytanie w czym gorsze są surowe owoce i warzywa. Dlaczego nie można zjeść ich w całości tylko masakrować jakimś drogim urządzeniem.
.


Pewnie, że nie są gorsze. To powiedz mi ile ludzi je surowego buraka ćwikłowego z liśćmi? Albo może surowego selera, kapustę, a jeszcze lepiej skrzyp, babkę polną, mniszek lekarski.
A jak się wino domowe robi to co jest potrzebne?
Ile potrafisz zjeść owoców aronii albo pigwy?

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:12, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="ostrożny"]
AQuatro napisał:
Cytat:

Pytanie w czym gorsze są surowe owoce i warzywa. Dlaczego nie można zjeść ich w całości tylko masakrować jakimś drogim urządzeniem.
.


Pewnie, że nie są gorsze. To powiedz mi ile ludzi je surowego buraka ćwikłowego z liśćmi? Albo może surowego selera, kapustę, a jeszcze lepiej skrzyp, babkę polną, mniszek lekarski.
A jak się wino domowe robi to co jest potrzebne?
Ile potrafisz zjeść owoców aronii albo pigwy?

.

bardzo ciekawa uwaga -ILOŚĆ.

Im "bliżej drzewa" (czy też krzaka- wspominasz o aronii ) jest dany owoc (buraki marchew i kalarepę też najlepiej gryźć niedługo po wyjęciu z ziemi) - tym mniej się tego jada.
Organizm sam daje sygnał "dość". Dlaczego w "cywilizowanych" krajach jest tylu grubasów? Bo pożywienie nie ma wartości- organizm nie rozpoznaje w nim dostatecznej ilości pożądanych substancji,, więc ludzie żrą i żrą. Potem kolejny Mr Chachmerson uruchamia "dla wybrańców" dystrybucję suplementów niezbędnych do życia ( nie muszę dodawać ,że za gruba kasę ale czego się nie robi dla własnego zdrowia ).
Co do mniszka lekarskiego - ja właśnie co rano żrę kilka kwiatków z pobliskiej łąki. za kilka dni mi przejdzie . Z tego pyłku pszczoły robią jeden z najwspanialszych miodów.
Wszystkiego tego naprawdę nie trzeba w takich ilościach do jakiego przyzwyczaił nas przemysł ( im to na rękę- musi być zbyt).
Organizm ludzki jest w stanie stworzyć sobie zapas substancji nawet na 8 miesięcy - na przykład substancji pojawiających się w sezonowych owocach . Oczywiście - jeśli żyjemy pracując w jakiejś korporacji czy innym permanentnym stresie , do tego nasza dieta "wymaga ' obniżania adrenaliny przy pomocy alkoholu to cały ten arsenał naturalny szlag trafia - no i kółko się zamyka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:23, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:34, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

privilege napisał:
I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile

taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś? co się stanie z twoim zapasem po wyłączeniu prądu? Skoro o prądzie mowa -liczyłeś ile płacisz za użycie tej zamrażarki?
U mnie na sicie ( ramka drewniana i rozciągnięta na niej prosta firanka) właśnie się suszy partia pokrzyw . Będzie do herbaty na cały następny rok . W tej chwili pokrzywy mają najlepszy skład - zbiera sie je przed kwitnieniem.
Tak samo suszę wszelkie owoce- mam jeszcze suszone jagody aronii z zeszłego roku. Moja babcia suszyła wiśnie i śliwki na słońcu poukładane na słomie. Robiła tez marmoladę i przechowywała po prostu w glinianym garnku przykrytym ściereczką. Sposobów jest masa -prostych i skutecznych bez konieczności uzależniania się od 220V w gniazdku. Suszone owoce można zimą po prostu przegryzać ( suszę jabłka i gruszki) . Do buraków służy piwniczka, surowe jabłka poprzekładane słoma tez się pięknie przechowują do wiosny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:47, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jem surową aronię na jesieni, jak już jest dojrzała. Dużo naraz się nie da, zbyt cierpka i paraliżuje drogi pokarmowe o ile można tak powiedzieć. Reszta w słoiki.

Co do herbatki, to sadzę miętę. Ale należy wspomnieć o najtańszej z możliwych herbat, którą skutecznie się wypiera od kilkudziesięciu lat, - czyli o Lipie.
Pili ją chyba wszyscy nasi przodkowie. Trzeba sobie pilnować terminu zbioru, koniec czerwca, początek lipca, w zależności od regionu.

O ile pamiętam, dawniej pito głównie lipę, w naszych stronach. Później jak na rynku zaczęły się pojawiać w dużych ilościach herbaty, to wyszła plotka, że herbata z lipy jest rakotwórcza. Smile Ja tam piję nadal. Jeżeli chcemy uzyskać mocny czerwony kolor, nie wystarczy zaparzyć, trzeba ją zagotować. Całkowicie darmowa herbata. ! Smile

Co do surowego pożywienia, to zastanawiałem się nad klasycznym burakiem. Nie wiem czy jest dobry, ale z jakichś powodów się go normalnie nie je ani nie ma w sklepach ?... Jeden dorodny burak, zaspokaja teoretycznie całą liczną rodzinę. Może faktycznie jest niedobry? Próbował ktoś?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:09, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Jem surową aronię na jesieni, jak już jest dojrzała. Dużo naraz się nie da, zbyt cierpka i paraliżuje drogi pokarmowe o ile można tak powiedzieć. Reszta w słoiki.

Co do herbatki, to sadzę miętę. Ale należy wspomnieć o najtańszej z możliwych herbat, którą skutecznie się wypiera od kilkudziesięciu lat, - czyli o Lipie.
Pili ją chyba wszyscy nasi przodkowie. Trzeba sobie pilnować terminu zbioru, koniec czerwca, początek lipca, w zależności od regionu.

O ile pamiętam, dawniej pito głównie lipę, w naszych stronach. Później jak na rynku zaczęły się pojawiać w dużych ilościach herbaty, to wyszła plotka, że herbata z lipy jest rakotwórcza. Smile Ja tam piję nadal. Jeżeli chcemy uzyskać mocny czerwony kolor, nie wystarczy zaparzyć, trzeba ją zagotować. Całkowicie darmowa herbata. ! Smile

Co do surowego pożywienia, to zastanawiałem się nad klasycznym burakiem. Nie wiem czy jest dobry, ale z jakichś powodów się go normalnie nie je ani nie ma w sklepach ?... Jeden dorodny burak, zaspokaja teoretycznie całą liczną rodzinę. Może faktycznie jest niedobry? Próbował ktoś?


Oczywiście ,że lipa również . U mnie się ją zbiera stojąc na dachu domu. Mięta- wspaniale chłodzi w upały, rośnie wszędzie jak pokrzywa.
Wszystko to jest głównym składnikiem herbaty jaką przygotowuję sobie na jesień i zimę . Prababcia nazywała taka herbatę "dookoła wsi"- jest tam również trochę dziurawca i paru innych powszechnych "zielsk"- nawet trochę piołunu.
Buraka surowo lubię na sałatkę lecz najczęściej gotuję całego . Trzeba wcześniej umyć szczoteczka w wodzie.Moje buraki z ogródka . Tak ugotowane można na przykład kroić w grube plastry na chleb- są bardzo słodkie. O chlebie ktoś już tu pisał-oczywiście najlepiej własne ziarno zmielone na żarnach lub na tak zwanym śrutowniku. Zakwas doskonale robi się samemu- z moich odkryć wynika ,że najlepiej się udaje z wody źródlanej a nie kranówy. Słoik+ woda + mąka. Wstawić do szafki na kilkanaście dni co jakiś czas mieszając i dosypując nowej mąki dla pożywki rodzącym się drożdżom chlebowym.
Inny sposób na buraka to tarty ręcznie po ugotowaniu ( gotować lekko, dobrze jak zostaje lekko twardy) - no jak tam stryjenka uważa.

aha,,, sama lipa doskonała na zaziębienia ( co za durnie rozsiewają plotki o rakowatosci ? ). Po wypiciu kubek naparu działa bardzo "napotnie" ( tak się kiedyś mówiło)- dobrze zawinąć się w jakiś koc .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:48, 20 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja mam zakwas cały czas ten sam w słoiku. Po prostu jak robię chleb, to ubieram odpowiednią ilość, a resztę uzupełniam stopniowo mąką. Jak się nie zanosi na robienie chleba, to zakwas idzie do lodówki. Mam już taki słoik chyba z pół roku. Ale zawsze jest dobry. Po prostu najważniejszą rzeczą przy robieniu chleba jest to, żeby ten zakwas odpowiednio wybudzić, żeby był aktywny.
Przypuszczam, że tego typu rzeczy na zakwasie jak chleb, czy barszcz biały, są zdrowymi potrawami i naturalnymi.

Niektórzy bawią się jeszcze w gotowanie na parze. Na tak zwanych parowarach. Dobra zabawa, jak chcesz zjeść np rybę bez smażenia na tłuszczu. Jeżeli chodzi o warzywa, to w zasadzie to samo co zupa. Tyle, że tutaj składniki odżywcze bardziej pozostają w warzywach, a w zupie wypijasz z wodą.

Ostatni raz zachorowałem dwa lata temu w dziwnej sytuacji. Wiosną już po zimie bez żadnych chorób, zjadłem na surowo ząbek czosnku niedźwiedziego. Jadłem go pierwszy raz w życiu. Ostro podrażniło gardło, a na drugi dzień byłem już chory. Dziwne, ale tak było. Smile Nie wiem czemu ten czosnek mnie tak powalił. A póki co mam spokój z chorobami. Oby jak najdłużej. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:05, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
.................................................

Ostatni raz zachorowałem dwa lata temu w dziwnej sytuacji. Wiosną już po zimie bez żadnych chorób, zjadłem na surowo ząbek czosnku niedźwiedziego. Jadłem go pierwszy raz w życiu. Ostro podrażniło gardło, a na drugi dzień byłem już chory. Dziwne, ale tak było. Smile Nie wiem czemu ten czosnek mnie tak powalił. A póki co mam spokój z chorobami. Oby jak najdłużej. Smile

wyjaśnienie może być stosunkowo proste. Każdy lekarz "naturalny" się cieszy obserwując takie reakcje bo to oznacza,że remedium działa. (jak się zamiata intensywnie pokój to przez chwilę się wznoszą chmury kurzu). Bywa ,że gwałtowna reakcja uwalniania nagromadzonych w rozmaitych narządach toksyn jest tak silna ,że powoduje tego typu stany. Na takie zdarzenie wskazywać może (gdybam sobie , bo nie ocenia się takich rzeczy na odległość) podrażnienie gardła. Gardło to "brama organizmu" - również tą drogą usuwane są toksyny ( a nasi -pożal się boże- "medycy" po AM jedyne co potrafią to usunąć migdałki. ).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:43, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

privilege napisał:
I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile


easy russian napisał:
taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś? co się stanie z twoim zapasem po wyłączeniu prądu? Skoro o prądzie mowa -liczyłeś ile płacisz za użycie tej zamrażarki?


Posłuchaj debilu ...Stać mnie puki co na rachunki zresztą nie twój interes na co kogo stać

Po pierwsze Zamrażarkę kupiłem za drobne i nie wiem o co tobie chodzi z tymi kredytami zachowujesz się jakbyś
wziął kredyt na wakacje i dał w zastaw nerkę a teraz skończyła ci się kasa i huj strzeli twoją nerkę a ty masz żal do świata ...Nigdy nie brałem kredytu pacanie bo mnie nie stać na to aby kupować sobie i dla banku ...
Zrozum baranie że nie wszyscy wszytko kupują na kredyt tak jak to się tobie wydaje ...

Po drugie
pierdolisz o prądzie że jest be a sam klepiesz te swoje idiotyzmy na urządzeniu podpiętym pod 230 V więc jesteś jebanym Hipokrytą ...

Po trzecie żyje już kilka dziesiątek lat i nie przypominam sobie aby prądu nie było dłużej niż kilka godzin więc chyba warto było polegać na takim urządzeniu jak lodówka czy zamrażarka kretynie o zabarwieniu pesymisty ...

Po czwarte miałem lekką nadzieję że ten twój pierwszy idiotyczny komentarz w którym jebnąłeś w drzewo własnej głupoty to był wypadek i chwilowe zaćmienie ,Jednak stwierdzam że jesteś kompletnym idiotą i nie pisze tego aby cię wkurwić ale ze smutkiem bo dotarło do mnie że skoro ktoś kto podobno odżywia się zdrowo i naturalnie jest nadal tak głupi i ograniczony umysłowo to niema już dla niego żadnej alternatywy bo właśnie zdrowe odżywianie to była ta ostania... Niestety nie podziałała jak widać na ciebie no chyba że to jest jeszcze kurewsko silny kryzys ozdrowieńczy ....Dlatego nie dam ci Ignora i poczekam jeszcze z miesiąc...może ci przejdzie ?



easy russian napisał:
U mnie na sicie ramka drewniana i rozciągnięta na niej prosta firanka


Obawiam się że tak właśnie wygląda w przekroju wnętrze twojej głowy i nic tam kurwa więcej nie ma...
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:05, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:

Co do herbatki, to sadzę miętę. Ale należy wspomnieć o najtańszej z możliwych herbat, którą skutecznie się wypiera od kilkudziesięciu lat, - czyli o Lipie.
Pili ją chyba wszyscy nasi przodkowie. Trzeba sobie pilnować terminu zbioru, koniec czerwca, początek lipca, w zależności od regionu...

O ile pamiętam, dawniej pito głównie lipę, w naszych stronach. Później jak na rynku zaczęły się pojawiać w dużych ilościach herbaty, to wyszła plotka, że herbata z lipy jest rakotwórcza. Smile Ja tam piję nadal. Jeżeli chcemy uzyskać mocny czerwony kolor, nie wystarczy zaparzyć, trzeba ją zagotować. Całkowicie darmowa herbata. ! Smile


Na pewno skorzystam z tych rad bo przyznaję że o tym zapomniałem przez lata...Jako dziecko bywając na wsi często babcia robiła taką właśnie herbatę i była bardzo dobra a na podwórku rośnie Lipa Gigant trzeba ze cztery osoby aby ja objąć Smile napisz dokładnie kiedy się to zbiera ...

AQuatro napisał:
Co do surowego pożywienia, to zastanawiałem się nad klasycznym burakiem. Nie wiem czy jest dobry, ale z jakichś powodów się go normalnie nie je ani nie ma w sklepach ?... Jeden dorodny burak, zaspokaja teoretycznie całą liczną rodzinę. Może faktycznie jest niedobry? Próbował ktoś?

Z wyciskarki (może być ręczna nie musi być kombajn przecież) sok z buraka z dodatkiem jabłka jest jest naprawdę pyszny (zależy też od samego buraka) i jest fajnie gęsty teraz często robimy sok z młodych buraków i liści ...Mój synek nie chciał pić odwirowanego soku burak-jabłko-marchew z sokowirówki zelmera z wyciskarki wypija pełną szklankę i ten widok jest dla mnie bezcenny Wink sok ze świeżego buraka to to samo co świeży burak z tym że ma mniej błonnika ...po wyciśnięciu buraka wielkości jabłka zostaje ok małej łyżeczki praktycznie suchego odpadu ...

Ps.. Jeśli możesz napisać mi na PW odnośnie tego zakwasu co i jak zacząć bo słyszę że masz z tym doświadczenie to będę wdzięczny ...Dopiero przymierzamy się do wypieku chleba Smile
pozdrawiam privilege
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:19, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

privilege napisał:
privilege napisał:
I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile


easy russian napisał:
taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś? co się stanie z twoim zapasem po wyłączeniu prądu? Skoro o prądzie mowa -liczyłeś ile płacisz za użycie tej zamrażarki?


Posłuchaj debilu .......................
................................
dziękuję misiu- na tym skończyłem czytanie. Mama pewnie płaci za zamrażarkę. Nie wkładaj tam klocków lego po zabawie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:28, 21 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
privilege napisał:
privilege napisał:
I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile


easy russian napisał:
taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś? co się stanie z twoim zapasem po wyłączeniu prądu? Skoro o prądzie mowa -liczyłeś ile płacisz za użycie tej zamrażarki?


Posłuchaj debilu .......................
................................
dziękuję misiu- na tym skończyłem czytanie. Mama pewnie płaci za zamrażarkę. Nie wkładaj tam klocków lego po zabawie.


Jesteś baranie pewien że w ogóle mam mamę ?

...Dla dobra innych proszę cię albo pisz mniej w temacie zdrowia albo nie pisz w ogóle bo przychodzą tu ludzie którzy naprawdę szukają rozwiązania swoich zdrowotnych problemów szukając pomysłów , alternatyw i kiedy trafiają na takiego imbecyla który wydawało by się żre pokrzywę i kartofle ze słomą to powinien być przynajmniej mniej toksyczny i zakompleksiony a jest wręcz przeciwnie ...Jesteś przykładem że sama dieta bez pracy nad sobą nie wystarczy bo można nieodwracalnie zagłodzić mózg...
Ps...Odnośnie klocków lego bo widzę że i to cię boli to mój syn już się nimi nie bawi więc jak potrzebujesz podaj adres może ci odda za darmo ...
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyspa




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1242
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:05, 24 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

adgolek i privilege dzięki za inspirację odnośnie wyciskania soków... Zobaczcie co dzisiaj do mnie dotarło! Cool











z marchewki sok wychodzi jak jedwab! Laughing Surprised Masakryczne urządzonko!

Więcej info o Angel 7500 znajdziecie tutaj:
http://www.eujuicers.pl/pl/katalog/sokow.....angel-7500

Droga zabawka! ale warto! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JimmyB




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 175
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:43, 24 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

privilege - Może warto się uspokoić?Razz Easy russian nic złego nie napisał, a Ty jedziesz po nim nie wiadomo za co i po co Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:44, 24 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JimmyB napisał:
privilege - Może warto się uspokoić?Razz Easy russian nic złego nie napisał, a Ty jedziesz po nim nie wiadomo za co i po co Smile


JimmyB ...Jestem spokojny, oczekuje jednak że osoby które biorą udział w dyskusji zadadzą sobie trud przeczytania tego co cytują ...Tylko tyle wymagam od Easy russiana nie zabraniam mu mieć swojego zdania zresztą w sumie chyba mamy podobne na temat zdrowia z tym że ja nie liczę ile ktoś decyduje się poświęcić funduszy na dbanie o zdrowie uważam że to indywidualna sprawa każdego człowieka i jego możliwości i priorytetów ... Ale oceniając mnie i wpierdalając się w moje sprawy wszedł na bardzo niebezpieczny grunt Wink z tym że ja nie jestem nawet na niego zły i zdaję sobie sprawę że dopiero co się zarejestrował i musi przywyknąć do forumowej etykiety a ja chcąc mu to ułatwić posłużyłem się czerwona czcionką Wink
Ps...Nie zaczepiam go nie prowokuję za każdym razem odpisywałem na jego posty wskazując mu że czytanie ze zrozumieniem idzie mu fatalnie...

Wyspa ...Pewnie są a forum tacy co ci teraz zazdroszczą tej Anielicy , ja tobie życzę soczystych marchewek Wink
Ps..Gdybym nie miał dziś soko-wyciskarki i gdyby jedyną szansą na jej zakup byłby kredyt to byłby to pierwszy kredyt jaki bym zaciągnął ...A gdybym wybierał pomiędzy mieć komputer czy soko-wyciskarkę wybrał bym zdrowie to tyle tytułem podsumowania wątku finansowego który tu niepotrzebnie jeden Pan zamotał Wink
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:06, 25 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dodałem już sobie tego "pi-costam" do ignorowanych , ale skoro temat odmrożony to przeczytałem .


Posłuchaj chłopczyku : najuprzejmiejszym dla ciebie tłumaczeniem tego coś tu naskrobał jest fakt,że przedawkowałeś te swoje święte soki.
Mniej uprzejmym natomiast - wyjaśniającym jak dla mnie tę twoją histerię- jest podejrzenie ,że w wyniku niepochlebnej opinii o swoim obiekcie adoracji tracisz jakąś prowizję.

Może dla ciebie jest normą ,że wyzywasz rozmówcę od debili i jak gdyby nigdy nic po kilku godzinach w innym temacie strzelasz oko nie powiedziawszy nawet "przepraszam".
Ja mam trochę inne zwyczaje .

Zawsze można toczyć dyskusję NA POGLĄDY i argumenty ale jazdy "ad personam" to już - delikatnie mówiąc brak taktu. , nazywając zjawisko po imieniu :zaprezentowałeś zwykłe chamstwo.
Powyższy twój post rzuca co nieco światła :

dopiero co się zarejestrował i musi przywyknąć do forumowej etykiety

poczytam sobie zaraz wnikliwie forumową etykietę - nie pamiętam by zwalniała ona z jakichś podstawowych zasad obcowania z ludźmi.
Ja przynajmniej na takie "zasady etykiety" się nie godzę. Kilka tematów już przeczytałem i nie przypominam sobie tego typu zachowań jako "porządku dziennego obrad".

bez pozdrowień i wyrazów szacunku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:01, 25 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wyspa napisał:
................................................Soki też są nam potrzebne i akurat wyciskanie np owoców poprzez wyciskarke czy prasę jest jak najbardziej ok bo to tak jakbyś gryzł po prostu zębami Wink Nie niszczy to jakiejś struktury szeroko rozumianej owego owocu... po prostu zmienia jego stan ze stałego w ciekły, ale np sokowirówka gwałtownie rozwala owoc i to już raczej nie jest dobre dla jego struktury... moim zdaniem green star i ogólnie prasy i wyciskarki jedno i dwu-ślimakowe są jak najbardziej ok i warto na pewno mieć takie cacko w domu Smile

Jak jemy pokarm w konsystencji stałej i na dodatek nie pogryziemy go dobrze to musimy zużyć trochę energii na przetrawienie tego itd itp wiadomo o co chodzi ale jak wypijemy sok to mamy tyle samo "składników odżywczych" "wstrzykniętych" w organizm, ale nie musimy już tracić tyle energii na trawienie tego itd itp

- RAZ soki mielone w mikserze utleniają się . Wiele witamin i związków jest tak delikatnych jak mydlane bańki.

-DWA kontakt z metalem powoduje szereg niepożądanych reakcji - sama witamina C rozpada się po prostu, to sprawa znana każdemu przeciętnie (bez specjalizacji) wykształconemu farmaceucie . Dodatkowo ( większość soków jest co najmniej lekko kwaśna- na przykład kwas jabłkowy) soki reagują z metalicznymi elementami - głównie z chromem i kilkoma innymi ( dlatego dla wybrednych i nieco zaznajomionych klientów konstruuje się te z tworzyw sztucznych . Co zawierają te tworzywa sztuczne ? jakie maja oddziaływania?- cholera wie ).

-TRZY to co już wspomniałem wcześniej, aby zawarte ( na przykład w jabłku) składniki zostały przyswojone konieczne jest powolne rozgryzanie w ustach całego owocu. uwalnianie się soku w zamkniętej przestrzeni i w obecności składników śliny tworzy dopiero produkt przyswajalny.
Piszesz "Wyspa": "musimy zużyć trochę energii........" - to jest proces OPTYMALNY zarówno dla organizmu bo jest to maksymalna wydajność (przyswajalność) z minimalnej ilości "produktu"- rzec by można mechanicznym językiem :" sprawność".
Zatem jedno jabłko dokładnie pogryzione daje nam zaopatrzenie w substancję dużo lepsze niż ta sama ilość puszczona poprzez jakiś mikser. Proces nadto optymalny czasowo ( nie brudzisz rąk, szklanek, nie myjesz miksera, nie żresz szczątkowych ilości płynów do mycia użytych w tym procesie ) .
Do tego z każdej maszyny ( a jako taka można rozpatrywać ludzkie ciało ) są jakieś produkty odpadu. Jeśli rozpatrujemy w/w sprawność procesu ( zmęczenie podczas żucia - a co ze zmęczeniem podczas wpychania do miksera??? wspomnianego mycia itp?) to uzyskujemy maksymalne wykorzystanie surowca (mniej jabłek czy tam winogron musimy kupić ) ale i przewód pokarmowy ma minimalna pracę z sortowaniem odpadu. Mało kto wie,że trawienie to wysiłek liczony ( zależy , kto co jada) nawet w wielkościach 70% "siły pożywienia" (ponad połowa uzyskiwanej energii spożytkowana jest na trawienie /"sprzątanie" wewnątrz.

-CZTERY błonnik wywalany z miksera do kosza ma -poza wspomnianymi- inne wartości wykorzystywane w jelitach - w wypadku miksera jest to po prostu tracone. Zresztą podobnie jak w ustach - dalsza część procesu trawienia powinna zachodzić wewnątrz organizmu z udziałem tegoż miąższu. Sokowniki nie są idealne i ten miąższ ( na szczęście ) w jakiejś szczątkowej formie zawiesiny spływa do jelit. Jeśli jednak sok nie jest "żuty" w ustach lecz wypijany jak to zazwyczaj się czyni to działanie jest zdecydowanie słabsze. Stara zasada powiada:" jedz to co pijesz i pij to co jesz"- czyli płyny powinny być powoli żute w ustach i mieszane ze śliną a stałe pokarmy tak dokładnie gryzione by stawały się płynne.

Może jeszcze coś: gdy człowiek żuje marchew czy jabłko w ustach to przygotowywany pokarm zostaje "rozpoznany" i już w żołądku przygotowywana jest specjalna "receptura soków trawiennych. To taki jeden z etapów "ludzkiej maszynerii".
Jeśli już macie te miksery to wolno żujcie soki w ustach- również z każdą minutą po zrobieniu soku ubywa z niego to co tam jeszcze istnieje.


Procesy elektryczne zachodzące przy tym to osobna bajka - temat dla debili więc dam sobie spokój.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:19, 25 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:

Mniej uprzejmym natomiast - wyjaśniającym jak dla mnie tę twoją histerię- jest podejrzenie ,że w wyniku niepochlebnej opinii o swoim obiekcie adoracji tracisz jakąś prowizję...


Upierdliwość twoich insynuacji jest miażdżąca ... Zaczynam się zastanawiać co te kurwy chodzące od domu do domu ci sprzedały magiczne ściereczki, maść na pryszcze czy telewizor bez reklam ? Bo widzę że twoja podejrzliwość względem innych ludzi zjada cię od środka ...

easy russian napisał:
Zawsze można toczyć dyskusję NA POGLĄDY i argumenty ale jazdy "ad personam" to już - delikatnie mówiąc brak taktu. , nazywając zjawisko po imieniu :zaprezentowałeś zwykłe chamstwo.


Applause

easy russian napisał:
taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś ? Mama pewnie płaci za zamrażarkę...?


A to typowa retoryka kogoś kto gówno wie ale bardzo chcę mówić ..."nazywając zjawisko po imieniu" teksty zakłamanego, frustraty którego jak wnioskuje po ostatnim zwrocie, bili rodzice zwłaszcza matka niestety chyba po głowie zamiast po dupie ......
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:08, 25 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

privilege napisał:
easy russian napisał:

Mniej uprzejmym natomiast - wyjaśniającym jak dla mnie tę twoją histerię- jest podejrzenie ,że w wyniku niepochlebnej opinii o swoim obiekcie adoracji tracisz jakąś prowizję...


Upierdliwość twoich insynuacji jest miażdżąca ... Zaczynam się zastanawiać co te kurwy chodzące od domu do domu ci sprzedały magiczne ściereczki, maść na pryszcze czy telewizor bez reklam ? Bo widzę że twoja podejrzliwość względem innych ludzi zjada cię od środka ...

easy russian napisał:
Zawsze można toczyć dyskusję NA POGLĄDY i argumenty ale jazdy "ad personam" to już - delikatnie mówiąc brak taktu. , nazywając zjawisko po imieniu :zaprezentowałeś zwykłe chamstwo.


Applause

easy russian napisał:
taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś ? Mama pewnie płaci za zamrażarkę...?


A to typowa retoryka kogoś kto gówno wie ale bardzo chcę mówić ..."nazywając zjawisko po imieniu" teksty zakłamanego, frustraty którego jak wnioskuje po ostatnim zwrocie, bili rodzice zwłaszcza matka niestety chyba po głowie zamiast po dupie ......


ponieważ czynisz sobie dowolnie zlepki moich wypowiedzi - daję ponownie cały cytat:
easy russian napisał:
privilege napisał:
I przychodzi zima kiedy z krzaka jeść się nie da ...i wtedy wyciągam moje zamrożone mixy pełne substancji odżywczych a ci obrażenie na soko-wyciskarki wpierdalają chemiczną fasole z puszek Smile

taaaaa- zamrażarkę już spłaciłeś? co się stanie z twoim zapasem po wyłączeniu prądu? Skoro o prądzie mowa -liczyłeś ile płacisz za użycie tej zamrażarki?
U mnie na sicie ( ramka drewniana i rozciągnięta na niej prosta firanka) właśnie się suszy partia pokrzyw . Będzie do herbaty na cały następny rok . W tej chwili pokrzywy mają najlepszy skład - zbiera sie je przed kwitnieniem.
Tak samo suszę wszelkie owoce- mam jeszcze suszone jagody aronii z zeszłego roku. Moja babcia suszyła wiśnie i śliwki na słońcu poukładane na słomie. Robiła tez marmoladę i przechowywała po prostu w glinianym garnku przykrytym ściereczką. Sposobów jest masa -prostych i skutecznych bez konieczności uzależniania się od 220V w gniazdku. Suszone owoce można zimą po prostu przegryzać ( suszę jabłka i gruszki) . Do buraków służy piwniczka, surowe jabłka poprzekładane słoma tez się pięknie przechowują do wiosny.


no i sam potwierdzasz ,że jesteś zwykły manipulant. Oto wypowiedź jaką poczyniłem. Nie ma w niej słowa o mamie.
Sugestię ( uważam nieobraźliwą- czy można się obrazić za pytanie "ile masz lat?"") poczyniłem dopiero po twoim burackim wejściu "ty debilu" . Skoro dotyka cie tak mocno sprawa wieku -sądzę,że trafiłem w dziesiątkę.

To mój ostatni wpis w tym temacie dotyczący przepychanek z tobą -innych czytelników przepraszam za tę awanturę, nigdy nie jest to estetyczny widok i w zasadzie rozmowa powinna się odbywać na PW ( prywatnie jednak można rozmawiać jedynie z ludźmi dorosłymi stąd taki bieg zdarzeń).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:40, 25 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:

To mój ostatni wpis w tym temacie[b] dotyczący przepychanek .


Mam nadzieję, że ostatni.

Napisz lepiej jak wygląda twój jadłospis w ciągu tygodnia. Szczególnie na wiosnę jak nie ma jeszcze nowalijek. Przekonaj mnie, że twoje jarzyny przechowywane przez całą zimę w piwnicy i wszystko co suszysz jest bardziej wartościowe od zamrożonego soku ze świeżych jarzyn i owoców.
Pomińmy tu koszty prądu i urządzeń bo to jest sprawa indywidualna, a zdrowie nie ma swojej ceny.
Musisz też brać pod uwagę warunki mieszkaniowe innych, którzy się tu wypowiadają. Jak ktoś mieszka na 50m2 to tylko zamrażarka pozwala nagromadzić soków dla całej rodziny na okres zimy.

To co pisałeś wcześniej to są tylko szczątkowe informacje, a widzę że można się od ciebie coś nauczyć.

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wyciskanie surowych warzyw i owoców
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile