W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Spotkanie masonerii - dowody czas zebrać   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 2864
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawie_magister




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 34
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:21, 24 Cze '10   Temat postu: Spotkanie masonerii - dowody czas zebrać Odpowiedz z cytatem

Wyczytałem gdzieś czy usłyszałem, że masoni mają 2 dni w których muszą się obowiązkowo spotkać. Jednym z nich jest dzień 24-go czerwca. Może warto więc poobserwować kalendarze spotkań polityków oraz to co dzieje się w okolicach znanych z powiązań z masonerią?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slidexman




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:08, 24 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

po co?
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
prawie_magister




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 34
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:00, 24 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żeby np. "zdjąć maski" tej farbowanej hołocie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:12, 24 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W II RP uczestnictwo w masonerii Wielki Wschód pokrywało się z agenturą wywiadu wojskowego Francji..
Szkoci...
to była domena .... wywiadu angielskiego.

Ciekawe czy ktos napisze kiedy J. Piłsudski został pozyskany ... przez Anglię, bo to jak mu pomagali to jest w literaturze.

Jaka pomoc otrzymał ......
Kto to płk Clayton


wyraźnie to widać w przygotowaniach do wojny domowej 1926!

Również podział łupów po przegranej wojnie


Zamach majowy



W maju minęła 70-rocznica zamachu Józefa Piłsudskiego na legalną władzę Rzeczypospolitej. Pojawiły się dziwne akcenty z okazji tej rocznicy. Były okolicznościowe Msze Święte. Były artykuły w całej prasie, również katolickiej, zgodnym chórem uzasadniające celowość zamachu i wielkość głównego zamachowca, Józefa Piłsudskiego (np. artykuł Krzysztofa Wielguta w Niedzieli 12.V.96). Krzysztof Król z KPN i Krzysztof Kawęcki z “Prawicy Narodowej” (ciekawe kogo to ugrupowanie reprezentuje?) zorganizowali wspólny marsz pojednania z Mostu Poniatowskiego do siedziby KPN w Alejach Jerozolimskich. Nie było cienia skruchy ze strony zwolenników Marszałka, cienia wątpliwości, cienia przeprosin dla ofiar.

Ciągle nie tylko brak nam dekomunizacji, ale i brak rozliczenia 20-lecia międzywojennego..

Nigdy nie nauczymy się myśleć politycznie jeżeli będziemy dokonywać zbiorowego przebaczania bez rozliczenia, bez rozróżniania między ofiarami a winowajcami, bez odróżniania dobra od zła, przestępstwa od zasługi. Słynny list biskupów polskich do biskupów niemieckich ze słowami “przebaczamy” byłby bez sensu gdyby Niemcy nadal utrzymywali, że słusznie nas napadli, słusznie likwidowali nam inteligencję, słusznie mordowali w Oświęcimiu itd. Wina musi być uznana za winę, a nie za zasługę.

Zamach majowy był rokoszem wojskowym przeciwko legalnej władzy wybranej demokratycznie. Piłsudski otrzymał władzę od Niemców, którzy w listopadzie 1918 r. dogadali się z nim w Magdeburgu, przywieźli go specjalnym pociągiem do Warszawy i podporządkowali mu niemiecki garnizon oraz struktury utworzonej i sterowanej przez siebie Rady Regencyjnej.
]
Funkcjonował do grudnia 1922 r. jako Naczelnik Państwa. Nowo wybrany Sejm nie był po jego myśli. Pożegnanie z władzą odczuł boleśnie. Już 16.XII.1922r. próbował zamachu stanu.

Potem ponowił próbę 5-7 listopada 1923 r. (32 ofiary śmiertelne w Krakowie, 5 w Tarnowie). Wreszcie zwycięsko 12-15 maja 1926r. (379 ofiar śmiertelnych w tym 164 osoby cywilne - dane liczbowe za A.Garlickim


“Przewrót majowy”, Czytelnik 1979). Ofiary tych zamachów nie mają pomników ani tablic pamiątkowych. (Znam jeden wyjątek. Na kościele w Kórniku, na tablicy z 1927r. upamiętniającej ofiary walk o wolność Polski w latach 1914-1920 dodane jest nazwisko Wincentego Antkowiaka pod słowami:

“1926r. - w walkach o praworządność”. Zginął na lotnisku warszawskim w obronie legalnego rządu. Społeczność kórnicka uważała w 1927 r., że to Antkowiak walczył o praworządność, a nie Piłsudski).


Oczywiście pretekstem do zamachu było pragnienie praworządności, tzw. sanacji (uzdrowienia) życia politycznego. Słowo “Sanacja” zrobiło karierę, ale jako określenie pejoratywne na cały obóz Marszałka Piłsudskiego. Żadnego uzdrowienia zamach majowy nie przyniósł. Parlamentaryzm oparty o Konstytucję Marcową z 1921 roku miał swoje wady, ale bilans jego osiągnięć uznać trzeba za pozytywny. W krótkim okresie czasu, gdy funkcjonował, od grudnia 1922 do maja 1926, dokonano bardzo wiele. Uzdrowiono gospodarkę (reformy Grabskiego), rozpoczęto budowę Gdyni, zawarto Konkordat ze Stolicą Apostolską, opanowano zaburzenia społeczne, uchwalono reformę rolną (parcelację majątków powyżej 170 ha za odszkodowaniem), uruchomiono Polskie Radio. Wszystkie główne osiągnięcia 20-lecia międzywojennego mają swoje korzenie w tym krótkim okresie 3 i pół lat, kiedy rządził polski Sejm. Rządy się zmieniały, ale realizowały politykę zgodną z wolą Sejmu. Był to Sejm w pełni proporcjonalny, w pełni reprezentatywny, którego uprawnień nie kwestionowało żadne ugrupowanie w Polsce. Obalony rząd był rządem większości polskiej, oparty o ludowców, narodowców i chadeków. Dysponował solidną większością w Sejmie.

Zamachy stanu kosztują krew bratnią.
Bardzo musi być źle, bardzo wielkie musi Ojczyźnie grozić niebezpieczeństwo, by ofiara ta była usprawiedliwioną. Zamachu majowy nie usprawiedliwia nic. Karkołomne wynurzenia Wielguta (Niedziela 12.V.96) i jemu podobnych o trudnej sytuacji wewnętrznej i zewnętrznej, o konieczności dyktatury “dla zachowania porządku społecznego i wzmacniania siły państwa” nie ukryją faktu, że Polsce zadano niczym nie usprawiedliwiony gwałt. Zamiast praworządności przyniósł “Sanację”.

Przy okazji może warto porównać postawę Piłsudskiego i jego pretorianów żądnych władzy z postawą Romana Dmowskiego, przywódcy narodowców. Pytany 15 maja 1926 r. w Poznaniu co dalej robić uznał

“że jeżeli można w trzy dni rozegrać batalię z nadzieją zwycięstwa, można ją wydać. Na wojnę domową trwającą kilka tygodni nie można sobie pozwolić, chociażby z uwagi na niebezpieczeństwo niemieckie” (cytata z Diariusza J. Drobnika - cytuję za K. Kawalcem “Roman Dmowski” 1996). Podobnie w roku 1920 gdy narodowcy z kraju wzywali Dmowskiego by przyjechał i objął władzę napisał on w liście do Zygmunta Wasilewskiego (25.II.20): “Otóż na pewno gdybyśmy rząd stworzyli - przypuśćmy ze mną na czele - bylibyśmy Polskę porządnie zarżnęli. ... Jesteśmy znienawidzeni przez wszystkie żywioły rewolucyjne ... Żydzi wszyscy murem przeciw nam by stanęli... Niemcy przeciw naszym rządom ... rozwinęliby sto razy silniejszą podziemną robotę ... Dla bolszewików moskiewskich bylibyśmy potęgą reakcyjną, którą za wszelką cenę trzeba obalić ... W krajach alianckich Twój przyjaciel jest znienawidzony przez bardzo wpływowe żywioły ... wszystko by one robiły, żeby moje rządy obalić i waliłyby, ma się rozumieć, w Polskę... Słowem mielibyśmy walkę na wszystkie strony...

Przegralibyśmy z kretesem, a z nami Polska by przegrała.

Dlatego Polska przez jakiś czas jeszcze musi mieć rządy niewyraźne, ani reakcyjne, ani całkiem rewolucyjne; ani żydowskie, ani całkiem antyżydowskie itd...” (cytuję za A. Micewski “Roman Dmowski”, Verum 1971, str. 280-281).

Może i w 1926 roku ciągle jeszcze na rządy prawicowe było za wcześnie. Jak zwykle w zamachach stanu maczają palce jakieś interesy obce. Na dwa tygodnie przed wypadkami majowymi brytyjskie Foreign Office wystosowało depeszę okólną do placówek dyplomatycznych. Odpis jej widział Ambasador Kajetan Morawski o czym pisze w swej książce “Tamten brzeg, wspomnienia i szkice” (Księgarnia Polska, Paryż, 1961, s. 164-5):


“Depesza wyrażała się przychylnie o opozycji przeciw formującemu się gabinetowi Witosa, zapowiadała, iż gabinet ten zostanie siłą usunięty i stwierdzała, że taki obrót rzeczy odpowiada interesom brytyjskim. Jako motyw podawała, że Witos, a zwłaszcza minister skarbu Zdziechowski, sprzeciwiają się zalecanej przez Wielką Brytanię kontroli Ligi Narodów nad polską polityką gospodarczą. Przywódcy opozycji wykazują natomiast wiele więcej zrozumienia dla konieczności współpracy młodego państwa z instytucjami międzynarodowymi!”.


Gen. Józef Haller podaje, że na krótko przed zamachem majowym niezapowiedziany odwiedził ambasadora brytyjskiego Max-Mullera, z którym utrzymywał stosunki towarzyskie.

Otworzyła mu nie służba ale pani ambasadorowa. Ambasadora nie było w domu.

P. Max-Mullerowa zaraz wprowadziła go do salonu gdzie był brytyjski attache wojskowy płk. Clayton, oraz polscy oficerowie, piłsudczycy, Bolesław Wieniawa-Długoszewski, Michał Żymierski (później marszałek Rola-) i Stanisław Sołłohub, wszyscy w mundurach.
Byli jego przybyciem speszeni.

Haller ocenia, że ambasadorowa się nie zorientowała i wpuściła go na spotkanie, na którym omawiano przyszły zamach stanu (Pamiętniki, Veritas, Londyn, 1964 str. 261, oraz relacja przekazana memu ojcu - Komunikaty Tow. im. R. Dmowskiego. tom. I, 1970, str.500).

Andrzej Strug, już wtedy mason 33°, powiedział 28 maja 1926 r. na zebraniu masońskim: “Komendant zrobił swoje - teraz na nas kolej. W epoce, kiedy Stary Świat konał, moralność musi się budować na odczuciu nowej epoki. Będziemy godni tego, czego świadkami uczyniły nas dzieje. Jeżeli cały demokratyczny obóz ulegnie nakazom chwili, będzie niezadługo triumfować w Polsce zwycięstwo moralności - my zaś w spokoju i godności będziemy rządzili Nową Polską”. Na tym samym posiedzeniu loża podjęła następującą rezolucję:
“Krew przelana na ulicach Warszawy w dniach 12-14 maja nie może spłynąć bezpłodnie. Cały naród pragnie, by z jej posiewu wyrosło odrodzenie, nowa potęga moralna. Lecz nie żądajmy, by ją zbudował wyłącznie jeden człowiek, nawet ten najlepszy i największy. Aby on mógł dzieła tego dokonać, musi się oprzeć na nas i to oparcie nie może co chwila spod stóp Mu się usuwać”(cytuję za św. Maksymilianem Kolbe, Rycerz Niepokalanej 1926 (5): 193-195).

Przy okazji może warto przypomnieć. Obalono rząd Wincentego Witosa, ludowo-narodowo-chadecki. W pierwszym rządzie po zamachu, w rządzie Kazimierza Bartla, nie tylko on sam ale i na 12 ministrów aż 5 było masonami: August Zaleski (MSZ), Wacław Makowski (Min. Sprawiedliwość), Stanisław Jurkiewicz (Min. Pracy), Kazimierz Bartel (Min. Kolei), Hipolit Gliwic (Min. Przemysłu). W dalszych rządach pomajowych udział masonów rósł (wg. L. Hassa “Masoneria Polska XX wieku”).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
larkow




Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 130
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:50, 24 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W weekend ma być szczyt G20 w Toronto, może to to Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Spotkanie masonerii - dowody czas zebrać
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile