Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:37, 13 Maj '10
Temat postu: Cukier zabójca - dlaczego media o tym milczą?
Cukier zabójca
Cukier w postaci monosacharydów lub dwusacharydów znajdujemy w pożywieniu takim, jak słodycze, owoce, masło orzechowe, warzywa w puszkach, kostki rosołowe, lekarstwa, pasta do zębów, witaminy i bez mała wszystkie tak zwane produkty ‘beztłuszczowe”.
Zagrożenie dla zdrowia jakie stosowi jego regularne spożycie jest bezsporne. Zaobserwowano, że cukry proste potęgują objawy astmy, nasilają objawy chorób psychicznych, powodują zmienność nastrojów, zmiany osobowości, wspomagają powstawanie chorób układu nerwowego, przyspieszają rozwój chorób serca, wywołują cukrzycę, powodują powstanie kamieni żółciowych, przyspieszają wzrost ciśnienia, wywołują artretyzm, jednym słowem po prostu zabijają Cię!
Niektóre szkodliwe rafinowane cukry (omówione poniżej) prawie zawsze zmieniają się bezpośrednio w tłuszcz! Glukoza, fruktoza, cukroza, galaktoza, maltoza i laktoza są trawione i przyswajane z tak dużą prędkością, że organizm musi je zmienić w tłuszcze nasycone, które są kleiste z natury i dostają się do systemu naczyń krwionośnych. Zatkane w ten sposób arterie zwiększają szanse na wylew, cukrzycę i osłabiają wydolność fizyczną.
Wysokie spożycie cukru niszczy wytrzymałość mięśni i w sposób dramatyczny ogranicza ich siłę!
Komórki mitochondrialne mięśni rozkładają cząsteczki glukozy potrzebnej do wytworzenia energii w mięśniach. Jednym z produktów ubocznych cyklu energii jest dwuwęglan octanowy, ocet.
Octany stanowią budulec dla cholesterolu. Jeśli octany powstają szybciej niż mogą zostać spalone, w wyniku reakcji enzymatycznej wewnątrz naszych komórek powstaje nadmiar cholesterolu i tłuszczy nasyconych. Powoduje to, że czerwone ciałka krwi stają się powolne, kleiste i niewydolne, wokół organów i w warstwie podskórnej powstają złoża nadmiernej ilości tłuszczy nasyconych lub ‘korki’ cholesterolu wewnątrz systemu naczyń krwionośnych. Utrudnia to transport ważnych substancji odżywczych i tlenu do obwodowych komórek mięśniowych.
Na nieszczęście dla tych, którzy delektują się słodkim smakiem, proces ten ma tendencję do przebiegania w jednym kierunku. I tak cukier zamienia się w tłuszcz, ale już tłuszcz uparcie pozostaje w postaci depozytu tłuszczu i jedynie surowy post lub niezwykle duże zużycie kalorii może spowodować, że zostanie zużyty jako źródło paliwa.
Mózg, jako organ, pełni w tym cukrowym równaniu wyróżniającą się rolę. Ludzkie życie i maksymalna efektywność mózgu zależy od zaspokojenia zapotrzebowania tego organu na szczególne paliwo jakim jest glukoza, kwas glutaminowy, czy ketony.
Jeśli glukoza jest nieobecna lub jej ilość jest niska z powodu niedożywienia lub dużego zużycia kalorii podczas intensywnych ćwiczeń fizycznych, organizm musi je uzupełnić lub pobrać z zapasów.
Dieta bogata w rafinowane węglowodany stymuluje nieprawidłową rekcję trzustki, która wytwarza insulinę w celu obniżenia poziomu cukru we krwi. Duża ilość spożywanego cukru może także podwyższyć aż czterokrotnie poziom kortyzonu i cholesterolu. Stałe wysokie spożycie prostych cukrów prowadzi do nadmiernego stymulowania, wręcz ‘wypalenia’ normalnych funkcji w zdrowej trzustce i nadnerczach.
Niższe niż prawidłowe lub zupełne wyczerpanie wydajności tych dwóch ważnych gruczołów wydzielania wewnętrznego prowadzi bezpośrednio do pojawienia się cukrzycy, komplikacji sercowo-naczyniowych, hipoglikemii i chronicznego zmęczenia. Bezpośrednim skutkiem spożywania dużej ilości cukru jest znaczący wzrost w surowicy krwi kwasów tłuszczy nasyconych, które zmniejszają dramatycznie ilość przenoszonego przez krew tlenu podczas wysiłku fizycznego.
Czerwone ciałka krwi zlepiają się i wolniej poruszają opóźniając dostarczenie potrzebnego tlenu do komórek mięśni. Ich niedotlenienie jest nieodłącznym towarzyszem licznych, wyżej wspomnianych, chorób degeneracyjnych.
Jako że rafinowane cukry spożywcze nie posiadają witamin i minerałów, żeby zostać wchłonięte przez system muszą sięgać do nagromadzonych w tkankach organizmu zapasów mikroelementów. Kiedy te magazyny zostaną opróżnione, metabolizm kwasów tłuszczowych i cholesterolu jest zahamowany, przyczyniając się do podwyższenia poziomu trójglicerydów w surowicy krwi, podniesienia ilości cholesterolu, powstania otyłości spowodowanej wyższą ilością nagromadzonych wokół organów i w warstwie podskórnej kwasów tłuszczowych .
Wzrost wagi ciała przyczynia się do podwyższenia poziomu cholesterolu poprzez obniżenie metabolizmu spoczynkowego. Niższe wartości metabolizmu spoczynkowego są bezpośrednio związane z uczuciem zmęczenia, braku energii, przyspieszonym starzeniem, artretyzmem i chorobą wieńcową. Sportowcom potrzebny jest wysoki wskaźnik metabolizmu, żeby posiadać jak najmniejszą ilość tłuszczu w organizmie i natychmiastowy dostęp do dużej ilości energii.
Czy przyczyną tego wszystkiego może być mała ilość cukru?
Cukier spożywczy jest pożywką dla szkodliwych bakterii w jelitach, grzybów, toksycznych organizmów i wszystkich form raka tkanek. Cukier i witamina C wykorzystuje tą samą drogę transportu, ale nie w tym samym czasie. Jeśli witamina C nie może dotrzeć do tkanek, gdzie jest potrzebna by kontrolować lub usunąć wirusa, grzyby czy organizmy nowotworowe, które objadają się cukrem, namnażają się wykładniczo.
Jest bardzo ważne, żeby pierwsze 4 etapy procesu hydrolizy witaminy C umożliwiły transport antyutleniacza do tkanek w maksymalnej ilości, umożliwiając w ten sposób odnowę komórek zniszczonych przez przepracowanie lub nagromadzony codzienny stres.
Zaobserwowano, że cukier spożywczy powoduje tworzenie się wiązań krzyżowych białek (ang. cross-link proteins), co prowadzi do szybszego powstawania zmarszczek na skórze i ogólnego starzenia się naszego największego organu jakim jest skóra. Ponieważ cukier pozbawiony jest witamin, minerałów, włókien i ma tak negatywny wpływ na system wewnątrzwydzielniczy, bardziej znaczący badacze i liczące się organizacje zdrowotne (American Dietetic Association i American Diabetic Association) zgadzają się, że konsumpcja cukru jest w Ameryce jedną z trzech wiodących przyczyn powodujących powstawanie chorób degeneratywnych.
W ostatnich latach spożycie cukru w Ameryce wrosło z 11,8 kg do 61kg cukru spożywanego przez jedną osobę rocznie! W latach 1887-1890, przeciętne spożycie cukru wynosiło tylko 2.3 kg na osobę rocznie! Choroby sercowo-naczyniowe i rak były niemalże nieznane na początkach XX w.
Jeśli ktoś porówna proporcje chorób degeneratywnych z ogólnym spożyciem tłuszczy, cukru, i modyfikowanych tłuszczy w przeciągu ostatnich 100 lat to przyczyną są kolejno 1. zmodyfikowane tłuszcze, 2. cukier 3. inne tłuszcze.
Jeśli zastanowimy się, które z nich i jak bardzo są niebezpieczne, można wymienić 5 rodzajów cukrów prostych, które jeśli dzięki nim uzyskujemy więcej niż 15% kalorii ze strawionych węglowodanów, są postrzegane przez większość specjalistów od żywienia jako "szkodliwe" dla zdrowia i uniemożliwiające osiągnięcie optymalnych wyników sportowych. Cukroza, fruktoza, miód i słód zostały tu opisane ze względu na rzeczywiste niebezpieczeństwo na jakie ich spożycie naraża nasze zdrowie, a co za tym idzie, sprawność fizyczną.
Cukier: wróg publiczny numer 1!
Cukrozę znajdujemy w niemalże wszystkich przetworzonych produktach takich, jak cukier stołowy, dekstroza, cukier naturalny, słody, syrop klonowy lub melasa ze zboża afrykańskiego sorga. Ten wytwarzany z buraka cukrowego lub trzciny cukrowej disacharyd (dwucukier) składa się z glukozy i fruktozy. Ponieważ nie zawiera ŻADNYCH witamin i minerałów musi je pobrać z organizmu w którym jest wchłaniany (podobnie jak robi to pasożyt wysysający ‘życie’ ze swojej ofiary).
Dekstroza jest monosacharydem znanym jako glukoza i stanowi jeden z głównych składników w wielu przetworzonych produktach spożywczych. Została wymieniona w grupie razem z cukrozą ponieważ bardzo podobnie do pasożyta witaminowo-minerałowego - cukrozy; po to, żeby móc zostać wchłoniętą po strawieniu musi ograbić organizm z wartościowych zapasów mikroelementów.
Naturalny/brązowy cukier to biały cukier, który też w większej części jest cukrozą. Kosztuje więcej i jest w 96% mniej od niej przetworzony w porównaniu do cukru stołowego, który zawiera aż 99% cukrozy. Puste kalorie pochodzące z tego tak zwanego ‘zdrowego produktu’ mają dokładnie takie same działanie jak cukroza.
Melasa jest robiona z odpadów pozostałych po produkcji cukru stołowego. Zawiera niewielkie ilości żelaza, wapna i witamin z grupy B, ale to drobne dobrodziejstwo jest równoważone 65 procentową zawartością cukrozy.
Ekstrakcja zboża afrykańskiego pozwala uzyskać melasę sorgo. Podczas tego procesu większość witamin i minerałów ulega zniszczeniu, pozostaje jedyne mała ilość żelaza i pestycydów, jako elementy towarzyszące słodkości składającej się w 65% z cukrozy.
Tyle samo cukrozy zawiera również syrop lub cukier klonowy. Procesy towarzyszące obróbce powodują dodatkowo jego zanieczyszczenie ołowiem: jest on gotowany w ołowianych pojemnikach, z których ołów przenika do syropu i jego końcowych produktów wytwarzanych z niego na rynek.
Formaldehydowy granulat umieszczony w szczelinach drzew klonowych, (żeby sok cały czas płynął), często przenika do niego i jego produktów końcowych. Inne okropności znalezione w syropie/cukrze klonowym to środki antygrzybiczne, chemiczne środki czyszczące i tłuszcz zwierzęcy. Dodaj do tego gotowanie w ołowianych kadziach i twój produkt staje się smakowitym, słodkim i rozkosznym ozdobnikiem z trucizną!
2. Fruktoza: nie aż tak znowu inna...
Fruktoza jest tylko wtedy "naturalna" kiedy znajduje się w świeżych owocach zawierających wszystkie enzymy, witaminy i minerały pozwalające skutecznie ją przyswoić, jako bogatą odżywczo dla organizmu ludzkiego. Około 20 razy słodsza niż rafinowany cukier, przetworzona fruktoza jest stosowana jako słodzik do wszelkiego rodzaju pakowanej żywności.
Fruktoza nie podnosi znacząco poziomu cukru we krwi. Podnosi za to znacząco ilość trójglicerydów! Trawienie fruktozy przebiega bardzo powoli. Do całkowitej przemiany fruktozy w glukozę i octany, zużywana jest energia ATP zgromadzona w wątrobie.
Przetworzona glukoza jest metabolizowana i przerabiana na małe zapasy glikogenu (przez wątrobę dla nie samej i dla mięśni), ale jej trawienie jest utrudnione, podnosi poziom trójglicerydó w surowicy krwi, ograbia doszczętnie organizm zapasów witamin, enzymów i minerałów oraz wątrobę z zapasów by ATP po to, żeby ‘zjadacz’ mógł się cieszyć chwilą słodkiego smaku.
Miód: niespodzianka numer 3
Nawet “miód naturalny" jest przyjacielem, ale tylko dla pszczół! Nikogo nie dziwi fakt, że honey bear (ssak posiadający chwytny ogon żyjący na drzewach w części tropikalnej Ameryki Płd, żywiący się owocami) jest jedynym zwierzęciem występującym w naturze mającym problemy z zębami (miód niszczy zęby szybciej niż cukier)!
Jest najbardziej kaloryczny ze wszystkich cukrów - 65 kal/łyżkę stołową. Cukier ma tylko 48 kal/łyżka stoł.!
W miodzie dostępnym w handlu znaleziono pestycydy (kancerogenne) stosowane na farmach i obecne w kwiatach. Miód może okazać się fatalny w skutkach w wypadku dzieci, których niedojrzały system trawienny nie jest w stanie skutecznie poradzić sobie z rozwojem przetrwalnika bakterii jadu kiełbasianego .
Enzymy i składniki odżywcze, które zawiera miód są niszczone podczas obróbki termicznej przez producentów po to, by nadać mu klarowny wygląd, co zwiększa sprzedaż. Niektórzy pszczelarze karmią swoje pszczoły wodą z cukrem, żeby zwiększyć ich produkcję miodu i polepszyć smak, zaś inni z takiego samego śmiesznego powodu dodają syrop słodzący.
4. Trójka: Xyli, Sorbi & Manni
Xylitol jest wyciągiem z celulozy brzozowej. Chociaż ma taką samą ilość kalorii jak cukier, jest metabolizowany w inny sposób i mogą go bezpiecznie używać diabetycy i hipoglikemicy. Bakterie znajdujące się w ślinie nie odżywiają się, nie rozmnażają ani nie fermentują na bazie xylitolu, jak to się dzieje w przypadku innych cukrów prostych.
Sorbitol i Mannitol – słaba przyswajalność czyni je dobrymi do stosowania w bezcukrowych gumach do żucia i słodyczach. Obydwa stanowią pożywkę dla bakterii o nazwie streptococcus i powodują wzrost jej liczby w jamie ustnej. Mutacje tej bakterii można znaleźć na powierzchni zębów.
Kiedy równocześnie spożywane są inne cukry, bakterie te mnożą się stwarzając doskonałe możliwości dla pojawienia się jeszcze większych problemów z zębami. Chociaż nie ma udokumentowanych badań potwierdzających taką zależność, niektórzy są przekonani o kancerogennych i mutagennych właściwościach takiego zestawienia.
Być może żołądek już to potwierdził: w przypadku dłuższego okresu ich spożywania bądź spożycia większej ich ilości pojawiają się problemy żołądkowe i biegunka.
5. Syrop z maltozy
Większość syropów słodowych dodawanych ze względu na swój słodki smak, podnosi poziom cukru i trójglicerydów we krwi. Wiele syropów ryżowych, oraz innych syropów słodowych zawiera znaczną ilość glukozy, maltozy i syropu zbożowego dodanego w celu podwyższenia słodkości.
Niestety, wywołuje to taka samą reakcję jak w wypadku zwykłego cukru – ograbia organizm z ważnych enzymów, minerałów i witamin niezbędnych do prawidłowego trawienia Jedynie stuprocentowy słód jęczmienny wywiera minimalny wpływ na fizjologię, ale jest poza zasięgiem większości osób ze względu na cenę.
Cukry proste w rozsądnie niewielkiej ilości są bezpieczne JEŚLI zawierają wystarczającą ilość enzymów i witamin/minerałów do złagodzenia skutków przez nie wywieranych na przyswajanie, chemię krwi i możliwa jest ich asymilacja w cyklu energetycznym wspierającym zarówno zdrowie i jak i dynamiczny rozwój mięśni.
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:01, 13 Maj '10
Temat postu:
masz rację lepiej spozywac wiecej aspartamu i innych slodzikow, bo to o wiele zdrowsze Twoj artykol napisany niczym na zlecenie fabryk sztucznych słodzików
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:02, 13 Maj '10
Temat postu:
Ale pierdoły o miodzie napisali. Tzn co fakt to fakt jeśli chodzi o oszukiwanie, czy podgrzewanie miodu w celu jego klarownego wyglądu. Jednakże jak ktoś kupi normalny miód to samo zdrowie to jest. Ma wysokie ciśnienie osmotyczne i każda infekcja w organizmie jest leczona, nawet kandydoza. Po za tym zawiera dużo kwasów i różnych związków o działaniu hormonalnym. Poczytajcie sobie.
Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:45, 13 Maj '10
Temat postu:
shinobi napisał:
masz rację lepiej spozywac wiecej aspartamu i innych slodzikow, bo to o wiele zdrowsze Twoj artykol napisany niczym na zlecenie fabryk sztucznych słodzików
Brawo za zrozumienie tekstu, twoj umysl paranoika wlasnie osiagnal stan ekstremalnej glupoty. To ze ktos odradza cukier to nie znaczy ze namawia do slodzikow.
Bez cukru da sie zyc i zyje sie lepiej, ja jak narazie stosuje diete niskoweglowodanowa od zaledwie kilku miesiecy i juz wiem ze do duzej ilosci cukru nie wroce
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:27, 13 Maj '10
Temat postu:
Miód dostępny w sklepie jest praktycznie bezwartościowy, a taki "ekologiczny" od prywatnych hodowców wcale nie jest lepszy, dokarmiają oni pszczoły cukrem i innymi środkami poprawiającymi produkcję. Czasem udaje mi się kupić miód od znajomego pszczelarza z partii "dla znajomych", stosuję go jako lekarstwo na wypadek przeziębień, gryp itd., a nie jako żywność. Jednak to nie miód jest najczęściej spożywany przez naszych rodaków, ale toksyczny biały cukier, który dodawany jest już niemal do wszystkiego. Jestem na diecie nisko-węglowodanowej i widzę ogromną różnicę na plus w funkcjonowaniu mojego umysłu po przejściu na tę dietę. Aspartam to w ogóle rakotwórcza trucizna. Marzy mi się taki system jak w Norwegii - dzieciom do 7 roku życia nie podaje się cukru, czy słodyczy i jest to powszechny obyczaj!
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:06, 14 Maj '10
Temat postu:
Juz rozne eksperymenty na ludziach przeprowadzano. W moim stanie sol nie byla dostepna przez 6 lat. Teraz w USA jeden ze stanow zabronil uzywania soli. Sa juz kraje, gdzie jest zakaz palenia papierosow. Nakaz szczepien przezyl juz caly swiat, a teraz jest depopulacja !!!
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:01, 16 Maj '10
Temat postu: Dopalacze - cukier i sól
Goska napisał:
Juz rozne eksperymenty na ludziach przeprowadzano. W moim stanie sol nie byla dostepna przez 6 lat. Teraz w USA jeden ze stanow zabronil uzywania soli. Sa juz kraje, gdzie jest zakaz palenia papierosow. Nakaz szczepien przezyl juz caly swiat, a teraz jest depopulacja !!!
Cukier i sól -proponuję wycofanie z
obrotu na 18 miesięcy substancji, co do której istnieją podejrzenia, że
może być szkodliwa dla zdrowia
Dopisać cukier i sól. Zostało naukowo udowodnione szkodliwe dla zdrowia
działanie.
Ich nadużywanie jest powodem dużej śmiertelności wśród osób
nadużywających tych dwu substancji
Zabronić tez uprawy buraka cukrowego
BIAŁY ZABÓJCA CZAI SIĘ W KAŻDYM SKLEPIE SPOŻYWCZYM
Zdelegalizować cukiernie!
Już dziś przyłącz się do ogólnopolskiej akcji na rzecz delegalizacji cukru i soli
Posłowie zajmą się przepisami ograniczającymi handel "dopalaczami"
<http>
*Sejmowa komisja zdrowia zajmie się we wtorek poselskim projektem
nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która zakłada
dopisanie do listy środków odurzających kolejnych substancji wchodzących
w skład tzw. dopalaczy.*
Na listę środków odurzających trafi m.in. mefedron. W Polsce to obecnie
substancja legalna. Do listy zostaną dopisane również syntetyczne
kanabinoidy, które także wchodzą w skład "dopalaczy".
Mefedron to syntetyczna substancja stymulująca o działaniu empatogennym
(zwiększającym uczucie empatii z otoczeniem), wprowadzona na rynek przez
izraelską firmę. W Polsce mefedron reklamowany jest zazwyczaj przez
sprzedawców jako "sole do kąpieli" albo "białe proszki". Najczęściej
sprzedawany jest jako substancja imitująca amfetaminę lub kokainę
(często mieszana z innymi substancjami, np. beznikotynową tabaką).
Bywa także sprzedawany jako legalna alternatywa do tabletek ekstazy.
Użytkownicy opisują efekty działania jako dość zbliżone do amfetaminy i
ich pochodnych oraz do tabletek ekstazy, ale ze względu na znacznie
krótszy czas działania (ok. 2 godzin przy zażyciu do nosa) często
porównywany jest także do kokainy. W niewielkich dawkach mefedron
poprawia nastrój, działa stymulująco i euforyzująco, wywołuje potrzebę
rozmawiania z innymi i ogólną otwartość na świat zewnętrzny; zmniejsza
też łaknienie.
Po zażyciu środka do nosa efekty działania pojawiają się prawie od razu.
Zażycie doustne wydłuża czas działania i opóźnia pojawienie się
pierwszych objawów, które zaczynają być odczuwalne w ciągu 15-45 minut
od momentu zażycia.
Do działań niepożądanych związanych z używaniem mefedornu należą:
tachykardia (przyspieszenie akcji serca powyżej 100 uderzeń na minutę),
podniesienie ciśnienia tętniczego krwi, zgrzytanie zębami, szczękościsk,
oczopląs, podrażnienie śluzówek nosowych, pocenie się, uczucie fali
zimna, ból i zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej, drżenie rąk,
nudności, drgawki i konwulsje oraz problemy z oddychaniem.
Osoby przyjmujące mefedron mogą także odczuwać bardzo silną chęć zażycia
kolejnych dawek, zaburzenia pamięci krótkotrwałej, gonitwę myśli i
spadek koncentracji, rozdrażnienie, bezsenność, niepokój mogący nawet
przejść w stany paranoidalne, huśtawkę nastrojów, stany depresyjne,
halucynacje oraz omamy.
"Dopalacze" to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do
narkotyków, można je legalnie kupić w Polsce. Są sprzedawane m.in. jako
przedmioty kolekcjonerskie albo nawozy dla roślin. W Warszawie dostępne
są w kilku całodobowych sklepach, jeden z nich znajduje się w ścisłym
centrum miasta.
Sejm znowelizował w 2009 r. ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii.
Uniemożliwiła ona handel 17 substancjami szkodliwymi dla zdrowia, m.in.
benzylopiperazyną (około 10 proc. siły działania amfetaminy), która
wchodziła w skład "dopalaczy". Na rynku pojawiły się jednak szybko nowe
specyfiki zawierające inne szkodliwe substancje. Obecnie sklepy z
"dopalaczami" działają bez przeszkód na terenie Polski.
Na jednej ze stron internetowych, na których można kupić te środki,
produkt dostępny za 23 zł opisywany jest w ten sposób: "Nawóz do
roślinek ozdobnych bardzo euforyzujący wyciągający z roślinki całą
prawdę. Nawóz nadaje się na początek imprezy później można zarzucić dla
roślinki coś mocniejszego. Produkt sprawdza się bardzo dobrze na
wieczory we dwoje. Sposób użycia: nawieźć roślinkę nawozem, zalać
obficie wodą. Produkt nie do spożycia przez ludzi. Produkt wyłącznie do
celów kolekcjonerskich. Trzymać w miejscu niedostępnym dla dzieci. W
razie przypadkowego połknięcia skontaktować się z lekarzem".
"Kadzidło którego moc aromatu przyjemnie wbije cię w fotel. Polecane
doświadczonym kolekcjonerom. Produkt nie do spożycia przez ludzi. Sposób
użycia: rozsypać na niepalnym podłożu. Spalać czyste lub jako część
mieszanki. Używać w małych ilościach" - tak opisywany jest inny z
"dopalaczy", dostępny za 28 zł.
Pod koniec marca minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała, że w Sejmie
zostanie złożony projekt ustawy z zapisem umożliwiającym wycofanie z
obrotu na 18 miesięcy substancji, co do której istnieją podejrzenia, że
może być szkodliwa dla zdrowia. W tym czasie ma być ona poddawana
analizie w Agencji Oceny Technologii Medycznych. To od jej opinii będzie
zależało, czy substancja zostanie wpisana na listę, która uniemożliwi
sprzedawanie "dopalaczy", które ją zawierają.
______________________________________________
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:36, 16 Maj '10
Temat postu:
Moim pradziadkom [90 lat], moim dziadkom [87 lat], moim rodzicom [76 lat] i mnie [59 lat] nie szkodzila nigdy sol i cukier. Sol trzeba zawsze zaniesc w swiecace do kosciola, aby miec dobre zdrowie caly rok !!!
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:52, 16 Maj '10
Temat postu:
"Kadzidło którego moc aromatu przyjemnie wbije cię w fotel. Polecane
doświadczonym kolekcjonerom. Produkt nie do spożycia przez ludzi. Sposób
użycia: rozsypać na niepalnym podłożu. Spalać czyste lub jako część
mieszanki. Używać w małych ilościach" - tak opisywany jest inny z
"dopalaczy", dostępny za 28 zł.
Wpisanie kadzidła na listę środków zabronionych do sprzedaży godzi w swobodę praktyk religijnych!
Powinien się tym zająć Rzecznik praw Obywatelskich
Dyskryminacja,ze względu na wyznawana religie jest niedopuszczalna
"Kadzidło którego moc aromatu przyjemnie wbije cię w ławę kościelną" - dlaczego ma być zabronione?
Dlaczego ma być zabroniony aromatomarketing.
przecież ucierpi na tym Kościół!
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:47, 16 Maj '10
Temat postu:
Ja osobiście nie słodzę herbaty (bo kawy nie piję). Jem mało słodkiego, a jak już, to kupuję sobie ciastko z ciastkarni.. nie kupuję wafelków, batoników, czekolad, znudziły mi się ) Nie jem miodu, nie piję żadnych syropów klonowych, od czasu do czasu osłodzę herbatę sobie sokiem malinowym w niewielkiej ilości.
Raz na dwa dni wypijam szklankę soku grejpfrutowego wyciśniętego z prawdziwego owocu, nie kupuję soków w kartonikach, nie pijam wód energetycznych, których głównym składnikiem są pokłady cukru i kofeina
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:02, 16 Maj '10
Temat postu:
najlepiej nic nie jeść, ostatecznie pić dwie szklanki wody dziennie, przegotowanej pięć razy i górskiej, należy również ograniczyć oddychanie, bo przez to się starzejemy
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:08, 16 Maj '10
Temat postu:
Pumcia napisał:
Ja osobiście nie słodzę herbaty (bo kawy nie piję). Jem mało słodkiego, a jak już, to kupuję sobie ciastko z ciastkarni.. nie kupuję wafelków, batoników, czekolad, znudziły mi się ) Nie jem miodu, nie piję żadnych syropów klonowych, od czasu do czasu osłodzę herbatę sobie sokiem malinowym w niewielkiej ilości.
Raz na dwa dni wypijam szklankę soku grejpfrutowego wyciśniętego z prawdziwego owocu, nie kupuję soków w kartonikach, nie pijam wód energetycznych, których głównym składnikiem są pokłady cukru i kofeina
Jestem nie normalna ?
Jesteś jak najbardziej normalna czego u Sikorskiego po ostatnim poście pewnym być nie mogę
Cytat:
Sikorski napisał : najlepiej nic nie jeść, ostatecznie pić dwie szklanki wody dziennie, przegotowanej pięć razy i górskiej, należy również ograniczyć oddychanie, bo przez to się starzejemy
PS. Sikorski dlaczego ośmieszasz sposób w jaki ona chce żyć i się odżywiać ?
Zauważyłem że ludzie którzy nie potrafią się powstrzymać przed niezdrowym jedzeniem mają w naturze naśmiewać się z tych którzy świadomie wybierają to co wkładają do ust ...Zauważyłem też że te drwiny czy to niezrozumienia innych trwa do czasu pierwszej poważnej choroby na którą lekarze nie znają odpowiedzi , po tym doświadczeniu drwiny się zazwyczaj kończą chyba ze drwiący to totalny idiota co ostatnio zdarza się dość często...
_________________ Gaza Strefa śmierci
Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 84
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:08, 16 Maj '10
Temat postu:
Witam wszystkich!
Bardzo ważny temat bo narazie tylko aspartamowi E951 się obrywało
Większośc już wie że słodziki są szkodliwe ale o cukrze było zawsze że krzepi ,ewentualnie zęby psuje.
(dlatego ciężko teraz normalną gume do żucia kupić wszystko na E951)
A cukier rafinowany to nie taka bezpieczna jak by się wydawało substancja dla człowieka
Cytat:
Biały zabójca
Ilość cukru, jaką spożywamy ma wpływ na każdy organ naszego ciała. Nasza wątroba magazynuje cukier w formie glukozy (glikogenu). Dzienny pobór cukru rafinowanego (powyżej wymaganej ilości naturalnego cukru) wypełnia ją i powiększa do maksymalnej objętości, a nadmiar glikogenu powraca do naszej krwi w formie kwasów tłuszczowych. Te wędrują do każdej części naszego ciała i są magazynowane w najmniej aktywnych miejscach zaokrąglając nasze brzuchy, pośladki, piersi i biodra. Gdy i te stosunkowo nieszkodliwe miejsca są wypełnione, kwasy tłuszczowe wędrują dalej do aktywnych narządów, takich jak serce i nerki. Następuje osłabienie ich funkcji, tkanki powoli ulegają degeneracji i zmieniają się w tłuszcz. Powstają zakłócenia ciśnienia krwi, uszkodzeniu ulega parasympatyczny układ nerwowy, układ krążenia obwodowego i limfatycznego, a jakość czerwonych ciałek zaczyna się zmieniać. Występuje nadmierna ilość białych ciałek a proces tworzenia tkanek ulega spowolnieniu.
Wiadomo… chodzi o pieniądze
Począwszy od XIX w. przemysł cukrowniczy przeznaczał miliony dolarów na subsydiowanie nauki, celem znalezienia czegoś, nawet pseudonaukowego, co pozwoliłoby oczyścić krążącą już negatywną opinię o cukrze. Sowicie opłacane badania naukowe i wtedy i dziś nie ogłaszają niczego konkretnego, co mogłoby być użyte do promowania cukru.
Im bardziej naukowcy rozczarowują propagatorów spożywania cukru, tym bardziej muszą oni polegać na ludziach z reklamy a tu możliwości i odpowiednie hasła robią swoje. Spryt i dobrze wyeksponowany słodki towar oraz gra słów ogłupiają. Padały hasła zapewniające, że żadne pożywienie naszej codziennej diety nie jest czystsze niż cukier, który zawiera 99,9% czystego cukru. Ta zachwalana “czystość” cukru jest niezaprzeczalna, ponieważ proces oczyszczania trzciny cukrowej i buraków, któremu są poddawane w rafineriach, jest tak skuteczny, że końcowy produkt -cukier - jest chemicznie czysty jak morfina lub heroina, ale to tylko puste kalorie. Do znudzenia niektórzy powtarzają o energetycznej mocy sacharozy, ale energia kaloryczna i smak tworzący nawyk, to wszystko, czym jest sacharoza, ponieważ nie zawiera ona nic więcej, a nadzwyczajna szybkość, z jaką sacharoza przenika do krwi, przynosi więcej szkód niż pożytku.
Sztuka marketingu
Odkąd wymaga się dokładnego podawania wartości pokarmowych na opakowaniach, rafinowane węglowodany, takie jak cukier, umieszczane są razem z takimi węglowodanami, które mogą lub nie mogą być rafinowane. W rezultacie następuje ukrycie zawartości cukru przed nieświadomymi tego faktu klientami. Użycie słowa “węglowodany” do opisu cukru wprowadza w błąd. Słowo cukier stosowane jest do opisu całej grupy substancji, które są podobne, ale nie identyczne, mają różne struktury chemiczne i w różny sposób wpływają na organizm, powoduje zamieszanie. Słowo “cukier” na określenie glukozy zawartej w naszej krwi oraz “cukier” na określenie sacharozy w Coca-coli jest niebezpieczne dla konsumenta. Ale czy często zastanawiamy się nad tym? Podejrzewając niski poziom cukru w krwi, sięgamy po słodycze, słodki napój lub sam cukier w celu podniesienia jego poziomu. W rzeczywistości jest to najgorsza rzecz, jaką można zrobić. Poziom glukozy w krwi ma tendencje do obniżania się, ponieważ następuje uzależnienie od sacharozy, odrzucając ją poziom glukozy w krwi powraca do normy i taki pozostaje.
Nadużywanie cukru jest uzależnieniem, na które najmniej zwracamy uwagę, ale które jest najbardziej rozpowszechnione i z którym trudno jest zerwać. Po alkoholu i papierosach, cukier jest najczęściej przyjmowaną szkodliwą używką niszczącą nasz organizm nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.
Słodkie wariactwo
Pionierzy psychiatrii ortomolekularnej, twierdzą, że choroby psychiczne są mitem i że zaburzenia emocjonalne mogą być pierwszym symptomem oczywistej niezdolności organizmu danego człowieka do zwalczania stresu uzależnienia od cukru. Dziś lekarze na całym świecie powtarzają to, co w latach czterdziestych głosił dr Tintera:…” nikt pod żadnym pozorem nie powinien zaczynać tego , co nazywa się leczeniem psychiatrycznym, bez wcześniejszego przeprowadzenia testu tolerancji glukozy w celu ustalenia, czy organizm danej osoby jest zdolny do przyswajania cukru…” Wywiady dotyczące historii diet pacjentów diagnozowanych jako schizofreników ujawniają, że wybierana przez nich dieta jest bogata w słodycze, cukierki, ciastka, kawę napoje z kofeiną i żywność przygotowaną z użyciem cukru. Badania kliniczne prowadzone z dziećmi nadaktywnymi lub psychotcznymi, a także dziećmi z uszkodzeniami mózgu lub zaburzeniami w uczeniu wykazały niezwykle dużą ilość przypadków niskiego poziomu glukozy w krwi lub hipoglikemię, uzależnienie od wysokiego poziomu cukrów w diecie wielu dzieci, których organizm nie daje sobie rady z jego przyswajaniem.
Wielu z nas nie wyobraża sobie życia bez słodyczy, lekceważąc fakt, że nie wolno nimi zastępować normalnych posiłków. Objadając się słodyczami, eliminujemy z jadłospisu owoce, warzywa oraz inne cenne produkty i pozbawiając w ten sposób organizm witamin i składników mineralnych. Istnieją różne teorie wyjaśniające, dlaczego słodycze tak bardzo kuszą. Według jednej z nich, po prostu kojarzą się nam z dzieciństwem, kiedy bywały formą nagrody. Należy pamiętać, że apetyt na słodycze bywa również sygnałem, że spada poziom cukru we krwi.
Grube dzieci
Niekorzystny wpływ słodyczy polega również na tym, że często odbierają one dzieciom apetyt, wpływają na nadwagę zmieniają przyzwyczajenia i powoli zaczynają uzależniać. …”Co trzecie małe dziecko w wieku do 3 lat ma nadwagę…”- twierdzi Frauenarzt Prof. Jürgen Kleinstein. Według dziesięcioletnich badań prowadzonych przez Uniwersytet w Magdeburgu dzieci ciągle przybierają na wadze. Prowadzone badania dowodzą, że w 70% wypadków z grubych dzieci wyrosną grubasy. Również żywieniowcy biją na alarm …. Całkowity czas trawienia cukru w ustach trwa 45 minut.
Cukier wspiera powstawanie wewnętrznej “hodowli ” Candida albicans w żołądku.
Candida albicans jest niepozornym organizmem bakteryjno- drożdżowym zamieszkującym dolaną cześć przewodu pokarmowego od momentu naszego przyjścia na ten świat. Spełnia ona ważna role trawienną pomagając w procesie rozkładu cukru przez organizm jednak tylko do czasu, gdy nie spowodujemy jego przerostu. Grzyb rośnie i ofiaruje nam alkohol, gazy i wydęcie brzucha. W jelitach może przetwarzać cukier w szkodliwy a nawet trujący alkohol. Może doprowadzić do perforacji jelita a niestrawione części pokarmowe dostają się do krwioobiegu powodując bezpośrednie lub opóźnione alergie pokarmowe przejawiające się plamkami na ciele szybkim biciem serca po posiłku lub bólami głowy. Oprócz zasilania candidy, cukier żywi rożnego rodzaju patologiczne bakterie. Cukier jako produkt niepełnowartościowy i szkodliwy dla zdrowia (porywa z ustroju witaminę B) powinien mieć jedynie zastosowanie w kuchni jak “przyprawa” kuchenna i być użyta w celu uzyskania smaku.
Tak zwana medycyna prewencyjna sugeruje, że jeśli myślimy, że nasz organizm może przyswajać cukier, ponieważ początkowo mieliśmy sprawne nadnercza, lepiej nie czekajmy na sygnały ich uszkodzenia. Co z tego, że spożywamy codziennie teoretycznie wymagane kalorie i substancje odżywcze, jeśli przypadkowe jedzenie w biegu, pokarm złożony z przekąsek, fermentuje i gnije w przewodzie pokarmowym. Zdejmijmy z nich ciężar już teraz usuwając cukier we wszystkich formach.
Precz z cukrem!
Ale czy jest to możliwe, gdy wzrasta spożycie cukru, a wyrobów przemysłu cukierniczego tak dobrze się sprzedają ? Holendrzy wydają rocznie na słodycze ponad 2 miliardy Euro, a według oficjalnych danych spożycie cukru na obywatela USA wynosi rocznie okol 150 funtów czyli miesięcznie około 12 f , inaczej 1,5 kg na tydzień, lub 200g dziennie. Nic wiec dziwnego, że telewizja alarmuje że co 5 dziecko w USA ma problemy psychiatryczne. Może warto wziąć pod uwagę, że alkohol będący produktem połączenia cukru i drożdży zawiera znaczne ilości chemikaliów nie wspominając o cukrze /1 kieliszek=7 łyżeczek cukru/, a przeciętna puszka Coli to 12 łyżeczek cukru.
Dzisiaj przemysł cukierniczy twierdzi, że cukier nie psuje zębów, a próchnica powstaje tylko wtedy, gdy po spożyciu słodyczy nie myjemy zębów. To może by tak do każdej “rozkoszy” dla podniebienia dołączyć od razu szczoteczkę do zębów?
Może warto jest zrezygnować z chwilowej smakowej przyjemności na korzyść długotrwałej podwyższonej jakości naszego funkcjonowania w ciągu dnia, innymi słowy jedzmy żeby dobrze żyć a nie żyjmy żeby “dobrze” jeść.
GLUKOZA - jest cukrem znajdującym się normalnie wraz z innymi cukrami w owocach i warzywach. Jest podstawą substancją w metabolizmie wszystkich roślin i zwierząt. Wiele naszych podstawowych produktów żywnościowych jest zamienianych w naszych ciałach na glukozę. Glukoza jest zawsze obecna w naszej krwi i często zwana jest również “cukrem krwi”.
DEKSTOZA - zwana również “cukrem zbożowym”, jest wydobywana syntetycznie ze skrobi.
FRUKTOZA- jest cukrem owocowym.
MALTOZA- jest cukrem pochodzącym ze słodu.
LAKTOZA - to cukier mleczny.
SACHAROZA - jest rafinowanym cukrem produkowanym z trzciny cukrowej i buraków cukrowych.
Cukier - cichy niszczyciel
Węglowodany są jednym z głównych źródeł energii dla procesów życiowych przebiegających w naszych organizmach. Ich obecność kojarzy się najczęściej ze słodkim smakiem pokarmu. Mają działanie relaksujące, zwiększają też nasze poczucie bezpieczeństwa. Nie stanowią jednorodnej grupy. Można wśród nich wyróżnić m.in. węglowodany proste i złożone. Te ostatnie występują w pełnych zbożach, fasolach, soczewicy i warzywach. Pozostają w harmonii z pozostałymi składnikami produktu, z którego pochodzą, jeśli spożywane są w całości.
Ich przeciwieństwo, czyli cukry proste występują najczęściej w produktach spożywczych jako wysoko oczyszczone substancje, pozbawione m.in. witamin z grupy B, wapnia, fosforu, żelaza i błonnika. Zaliczyć do nich możemy: cukier biały, brązowy, trzcinowy, złocisty i inne oraz wszelkie węglowodany oczyszczane przemysłowo, takie jak biała mąka, biały(oczyszczony) ryż, alkohole (z wódką na czele). Znajdziemy je w przekąskach, batonach, słodzonych sokach, sosach i surówkach, cukierkach, ciastkach, napojach energetyzujących, białym i “ciemnym” pieczywie, płatkach śniadaniowych, białym ryżu, złej jakości sosach sojowych oraz w nieomal każdym innym przetworzonym produkcie spożywczym.
Metabolizm węglowodanów reguluje metabolizm białek i odwrotnie. Jeśli spożywamy za dużo słodkich produktów szczególnie pod postacią rafinowanych cukrów to zwiększa się nasze zapotrzebowanie na białko. Im większe więc spożycie skoncentrowanych, rafinowanych węglowodanów, tym silniejsze pragnienie białek.
Inny problem pojawia się, gdy w pokarmie nie ma wystarczającej ilości białek. Dotyczy to szczególnie osób, których głównym źródłem pożywienia są tanie słodzone produkty i napoje, także wegetarian i wegan, spożywających rafinowane produkty wymienione wyżej. Nieobcy jest też jedzącym chaotycznie pełnowartościowe produkty, w abstrakcyjnych proporcjach i bez dostatecznego żucia. Kontrola przemiany cukru ze strony białek jest więc niewystarczająca. Poszukuje się znów (w nadziei na białko) pożywienia, które jest - niestety - rafinowane i niepełnowartościowe i można jeść bez końca bez poczucia satysfakcji.
Rafinowane cukry błyskawicznie po spożyciu dostają się do krwiobiegu powodując ogromne obciążenie trzustki. Spożycie ich doprowadza też do nadmiernego zakwaszenia tkanek i zaburza równowagę kwasowo-zasadową ustroju. By ją przywrócić nasz mądry organizm pobiera minerały pochodzące z innych pokarmów, a gdy to nie wystarcza, pobiera je z naszych tkanek, a przede wszystkim z kości.
Cukry oczyszczone dostarczają mnóstwo pustej energii. Uznawane są za najpowszechniej stosowaną na świecie substancję o działaniu uzależniającym. Przyczyniają się do rozwoju wielu ciężkich schorzeń: otyłości, hypoglikemii, cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, zaburzeń odporności, próchnicy i osteoporozy, chorób wirusowych, grzybicy, nowotworów i impotencji. Osłabiają pamięć i zdolność koncentracji, pogłębiając wiele problemów emocjonalnych i mentalnych. Prowadzą też do zniekształcenia układu kostnego, w tym miednicy i łuków zębowych u dzieci rodziców spożywających rafinowaną żywność.
Co się naprawdę dzieje w organizmie gdy jesz cukier?
Największym problemem jest szybka absorpcja. Cukier przechodzi przez ścianki przewodu pokarmowego bez trawienia, pobudza nadmierną produkcję insuliny w trzustce i powoduje brak równowagi metabolicznej. Trzustka większości osób jest powiększona z powodu nadmiernego przeciążenia.
Insulina, produkowana by poradzić sobie z dużą ilością spożywanego cukru rafinowanego, powoduje, że poziom glukozy we krwi spada. Ma to niezwykle negatywny wpływ na tkankę mózgową. Bardzo delikatna równowaga biochemiczna tego organu, gdzie zachodzi 25 % aktywności metabolicznej zostaje zachwiana. Znerwicowane i rozgrymaszone dzieci i nastolatki nie kontrolują swoich emocji, to najczęściej skutek nadmiernego spożywania cukru w różnej formie.
Agresja młodocianych wyraźnie maleje, gdy ograniczy się cukier, a zwiększy spożycie warzyw i owoców.
Obniżenie stężenia glukozy we krwi, spowodowane zwiększoną podażą cukru, powoduje depresję, irytację, niepokój i uczucie zmęczenia. Zjedzenie cukru powoduje podwyższenie poziomu serotoniny w mózgu, to z kolei powoduje senność. Dlatego wiele osób reaguje na stresy zwiększonym apetytem na słodycze, których działanie przypomina działanie alkoholu. Cukier powoduje podobne uzależnienie.
Gdy trzustka otrzymuje sygnał o pojawieniu się cukru i zaczyna produkować insulinę zachodzą następujące zjawiska: - insulina przekazuje cukier do komórek,
- nie zużyta jako paliwo glukoza zamienia się w glikogen, odkładany w mięśniach i wątrobie,
- trzustka zamienia pozostały cukier w trójglicerydy, czyli upraszczając w tłuszcz.
Jedzenie cukru - wstrzymuje spalanie tłuszczu!
Cukier jest szybkim źródłem energii i gdy mamy go pod dostatkiem, organizm wykorzystuje go, zamiast naruszać odłożone zapasy tłuszczu. Ale ty nie chcesz spalać cukru, jeśli twoim celem jest spalenie tłuszczu. Jedzenie cukru powoduje też zaparcia. Rafinowany cukier, oczyszczona mąka i inne składniki słodyczy nie zawierają błonnika, koniecznego do sprawnego funkcjonowania jelit.
59 dowodów rujnowania zdrowia przez cukier.
1. Uszkadza układ odpornościowy.
2. Zaburza równowagę minerałów w organizmie.
3. Może powodować wzmożoną aktywność, zdenerwowanie, trudność koncentracji, u dzieci rozkapryszenie.
4. Podnosi stężenie trójglicerydów.
5. Obniża reakcję obronną na infekcje bakteryjne.
6. Może spowodować uszkodzenie nerek.
7. Zmniejsza stężenie dobrych lipoprotein HDL.
8. Prowadzi do niedoboru chromu.
9. Ułatwia wystąpienie raka piersi, jajników, jelit, prostaty i odbytu.
10. Zwiększa poziom glukozy i insuliny na czczo.
11. Powoduje niedobory miedzi.
12. Zaburza wchłanianie wapnia i magnezu.
13. Osłabia wzrok.
14. Podnosi poziom neurotransmitera - serotoniny.
15. Może powodować hipoglikemię - obniżone stężenie cukru we krwi.
16. Może powodować nadkwasotę.
17. Podnosi poziom adrenaliny u dzieci.
18. Pogłębia zaburzenia wchłaniania u osób z problemami jelitowymi.
19. Przyspiesza starzenie się organizmu.
20. Ułatwia wpadnięcie w alkoholizm.
21. Powoduje psucie się zębów.
22. Przyczynia się do otyłości.
23. Zwiększa ryzyko choroby Crohna - zapalenia jelit i owrzodzenia jelita grubego.
24. Pogłębia chorobę wrzodową.
25. Zaostrza objawy artretyzmu.
26. Zaostrza objawy astmy.
27. Może spowodować infekcję Candida albicans - drożdżycę.
28. Może spowodować powstanie kamieni żółciowych.
29. Może wywołać choroby serca.
30. Może wywołać zapalenie wyrostka robaczkowego.
31. Może zaostrzyć objawy SM - stwardnienia rozsianego.
32. Może spowodować hemoroidy.
33. Może spowodować pojawienie się żylaków.
34. Zwiększa odpowiedź na glukozę i insulinę u kobiet stosujących pigułki antykoncepcyjne.
35. Prowadzi do paradontozy.
36. Przyczynia się do osteoporozy.
37. Powoduje zakwaszenie śliny.
38. Zmniejsza wrażliwość insulinową.
39. Prowadzi do zmniejszenia tolerancji glukozy.
40. Może zmniejszyć poziom hormonu wzrostu.
41. Może podwyższyć cholesterol.
42. Może zwiększyć ciśnienie krwi.
43. Powoduje senność i zmniejszoną aktywność u dzieci.
44. Może wywoływać migreny.
45. Zaburza absorpcję białka.
46. Powoduje alergie pokarmowe.
47. Wywołuje cukrzycę.
48. Może spowodować zatrucie ciążowe.
49. Może wywołać egzemę u dzieci.
50. Może spowodować chorobę wieńcową.
51. Może uszkodzić strukturę DNA.
52. Może zmienić strukturę białka.
53. Może przyspieszyć starzenie się skóry zmieniając strukturę kolagenu.
54. Może spowodować zaćmę.
55. Może spowodować rozedmę płuc.
56. Może spowodować arteriosklerozę.
57. Może przyspieszyć podwyższenie lipoprotein LDL.
58. Może zwiększyć ilość wolnych rodników we krwi.
59. Obniża zdolność funkcjonowania enzymów.
Szokujące, nieprawdaż? Więc co zrobić? Może słodziki?
Nie, nie. To też nie jest wyjście - a dlaczego? O tym w jednym, z kolejnych artykułów.
Sama stosowałam go przez pewien czas i muszę przyznać, że pomógł mi w odstawieniu zwykłego cukru, jako zamiennik to niezła alternatywa (choć droga), zwłaszcza dla uzależnionych od słodyczy. Uważam jednak, że cukru pod jego najprzeróżniejszymi postaciami nie należy zastępować niczym i najlepiej w ogóle z niego zrezygnować. Wyjątek to miód stosowany w celach zdrowotnych i owoce (nie pryskane, jak najmniej słodkie) spożywane bardzo umiarkowanie.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:00, 21 Maj '10
Temat postu:
stosuje diete niskoweglowodanową od 3 lat, czuje się dużo lepiej niż wtedy gdy jadałem cukier w różnych postaciach. Zaczynałem od diety kwaśniewskiego, ten człowiek ma dużą wiedzę na ten temat. Po pewnym czasie organizm przestawia się i sam dyktuje co powinniśmy jesc aby czuć się dobrze. Zmniejsza się uczucie głodu, z czasem zanika. Spowalnia się przemiana materii. Spokojnie można przestawić się na 2 posiłki dziennie. Wtedy organizm ma więcej czasu na odpoczynek, nie musi ciągle czegoś trawić. Po dłuższym czasie można dostrzeć zmiany w samopoczuciu, kondycji, wyglądzie. Ogólnie mam wrażenie, że człowiek wolniej się starzeje. Zmiany w psychice również powstają...
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 100
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:13, 15 Lip '10
Temat postu:
Czystej wody propaganda antycukrowa i antysolna:
"nadużywanie jest powodem dużej śmiertelności wśród osób
nadużywających tych dwu substancji "
Nadużywanie dowolnej substancji, a nawet ruchu fizycznego, jest powodem dużej śmiertelności i licznych chorób!
Jakoś nikt nie skomentował wpisu osoby która podła wiek swoich krewniaków którzy regularnie spożywają i cukier i sól. Spożywają a nie się nimi objadają!
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 130
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:19, 15 Lip '10
Temat postu:
R_G_M napisał:
Czystej wody propaganda antycukrowa i antysolna:
"nadużywanie jest powodem dużej śmiertelności wśród osób
nadużywających tych dwu substancji "
Nadużywanie dowolnej substancji, a nawet ruchu fizycznego, jest powodem dużej śmiertelności i licznych chorób!
Jakoś nikt nie skomentował wpisu osoby która podła wiek swoich krewniaków którzy regularnie spożywają i cukier i sól. Spożywają a nie się nimi objadają!
Tylko pytanie czy przeciętna dieta, przeciętnego mieszkańca UE / USA, to nie jest już nadużywanie, biorąc pod uwagę jakie są normy, a to co jest w żarciu?
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 130
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:42, 15 Lip '10
Temat postu:
R_G_M napisał:
Czystej wody propaganda antycukrowa i antysolna:
"nadużywanie jest powodem dużej śmiertelności wśród osób
nadużywających tych dwu substancji "
Nadużywanie dowolnej substancji, a nawet ruchu fizycznego, jest powodem dużej śmiertelności i licznych chorób!
Jakoś nikt nie skomentował wpisu osoby która podła wiek swoich krewniaków którzy regularnie spożywają i cukier i sól. Spożywają a nie się nimi objadają!
Tylko pytanie czy przeciętna dieta, przeciętnego mieszkańca UE / USA, to nie jest już nadużywanie, biorąc pod uwagę jakie są normy, a to co jest w żarciu?
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 16
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:43, 15 Lip '10
Temat postu:
larkow napisał:
R_G_M napisał:
Czystej wody propaganda antycukrowa i antysolna:
"nadużywanie jest powodem dużej śmiertelności wśród osób
nadużywających tych dwu substancji "
Nadużywanie dowolnej substancji, a nawet ruchu fizycznego, jest powodem dużej śmiertelności i licznych chorób!
Jakoś nikt nie skomentował wpisu osoby która podła wiek swoich krewniaków którzy regularnie spożywają i cukier i sól. Spożywają a nie się nimi objadają!
Tylko pytanie czy przeciętna dieta, przeciętnego mieszkańca UE / USA, to nie jest już nadużywanie, biorąc pod uwagę jakie są normy, a to co jest w żarciu?
Przecież każde żarcie dostępne w sklepach zawiera masę chemii E..., jest ona w normie. Co to za gadanie o normach?
Jakie normy? Przez kogo ustalane? Przez TV, urzędasów? A może przez Normana:)
Czyli normy na aspartam są be, a na cukier OK?
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 130
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:30, 15 Lip '10
Temat postu:
Może być i Norma'na . W przypadku cukrów dla jednych będzie to 400g, dla innych już o 300 za dużo. Problem w tym, że byle żarcie przeważnie składa się w 80% z węgli i ciężko jest tu mówić o braku nadużywania.
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 152
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:54, 17 Lip '10
Temat postu:
Pewna wiedza o tym świecie ,nie tylko z tego tematu jest utajniona,dla wybranych.Poco uświadamiać dwunogie
zwierzę pozbawione sprawnych zmysłów i instynktu co ma żreć.Pies np.nie zje ciasta marketowego lub jakiejś
super szynki.Tuleg zeżre wszystko.Byle było odpowiednio zareklamowane i opakowane.Niech więc żrą
te chemiczne "produkty spożywcze" z marketów i masowo zdychają po ciężkich cierpieniach.
Będzie mniej morderstw jeży na drogach,zabitych ptaszków,śmieci w lasach itd.
Zaraz zabiorę się za zsiadłe mleko /od krowy/ z kartoflami bez soli.Potem kawa z mlekiem bez cukru.
Piję w upały wodę przegotowaną z kranu z sokiem z cytryny.Żadnej ohydy z plastyku!Na rower w termosie.
Urodzony w czasie wojny jeżdżę po 200km dziennie,jestem sprawny i silny jak dwudziestolatek.
Jak działa mózg zobaczcie na:
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:52, 18 Lip '10
Temat postu:
R_G_M napisał:
Jakoś nikt nie skomentował wpisu osoby która podła wiek swoich krewniaków którzy regularnie spożywają i cukier i sól. Spożywają a nie się nimi objadają!
Temat nie jest o dawkowaniu trucizn tylko o ich szkodliwości. Nie neguję tego, że są ludzie, którzy posiadają większą odporność, nie uzależniają się tak szybko (od cukru) jak inni, ale to nie świadczy o braku szkodliwości tych substancji. Arszenik spożywany z umiarem też nie zabija, przynajmniej nie od razu
papabempa napisał:
Pewna wiedza o tym świecie ,nie tylko z tego tematu jest utajniona,dla wybranych.Poco uświadamiać dwunogie zwierzę pozbawione sprawnych zmysłów i instynktu co ma żreć
Wiedza ta jest trudno dostępna, a media z drugiej strony bombardują reklamami wszelakich słodyczy, półki w marketach się od nich uginają czekając na "nakręconych" reklamami konsumentów. Praca mózgu, umysłu jest ściśle uzależniona od tego czym się człowiek żywi. Widocznie elitom zależy na chorowitych niewolnikach o słabych umysłach - takimi zawsze łatwiej sterować oraz doić za pomocą koncernów farmaceutycznych.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów