Wilk zmienia sierść ale nie przyzwyczajenia

anzuma

Przesłanie J. Kaczyńskiego wzbudziło zrozumiałe zainteresowanie. Osobiście nie przywiązywałbym jednak do niego zbyt wielkiej wagi. Ot, bardzo sprawna przedwyborcza akcja marketingowa.
Nawet fakt, że J. Kaczyński. zwraca się do szeroko pojętego „narodu rosyjskiego” jest symptomatyczny.
Poprawia przede wszystkim wizerunek kandydata Kaczyńskiego wśród własnego elektoratu oraz pozwoli może „skubnąć” trochę głosów Komorowskiemu.

Ostre w wypowiedzi wobec Rosji były dość negatywnie odbierane przez polską opinię publiczną. Taki niewinny zwrot może jednak poprawić zdecydowanie wizerunek J. Kaczyńskiego jako kandydata na męża stanu. Nie zmieni na pewno nastawienia Kremla, bo ten już dawno obstawił swojego kandydata.

Tak to już niestety jest, że Polska scena polityczna nie jest suwerenna i zawsze musi liczyć na wsparcie „sponsorów” zagranicznych.

Premier Tusk i jego ekipa ewidentnie realizują (a przynajmniej gorąco wspierają) program nakreślony przez Berlin i Moskwę. To porozumienie ponad naszymi głowami jest tak ewidentne, że aż żenujące. Budowa rurociągu na Bałtyku jest wręcz ewidentnym i skandalicznym przykładem utraty naszej suwerenności na rzecz sąsiadów. Gdyby przyszło nam kiedyś do głowy sprowadzać ropę czy gaz drogą morską to już chyba tylko większymi kajakami. Do tego jeszcze umowa gazowa z Rosją, wiążąca nam ręce na kilkadziesiąt lat w momencie gdy oddajemy za bezcen własne zasoby.
W każdym razie takie działania ocierają się już o znamiona zdrady stanu.

Kim są „sponsorzy” J. Kaczyńskiego? To ważne pytanie bo pozwoli nam na określenie kierunku, w którym podążyłaby polityka zagraniczna Polski.

Tragicznie zmarły Prezydent ewidentnie realizował politykę USA w tej części świata. Ba, zapuszczał się nawet na Kaukaz, gdzie oprócz celów amerykańskich jastrzębi – neokonserwatystów nie było żadnego polskiego interesu. Sponsorowany przez Amerykanów Saakaszwili wywołał awanturę na zlecenie swoich mocodawców, chcących przetestować wytrzymałość Rosji. Eksperyment się nie udał a udział Lecha Kaczyńskiego w tej farsie był wysoce szkodliwy dla interesów Polski. Wszystko zostało podane w patriotycznym sosie by jeszcze przy okazji połechtać ego Polaków.

Do tego dochodzi poparcie dla oddziału żydowskiej masonerii B'nai B'rith . Ta organizacja to nie zwykłe kółko niosących charytatywną pomoc Żydów tylko najpotężniejsza ze znanych organizacji żydowskich na świecie. Starczy wspomnieć, że w XX wieku, żaden z urzędujących prezydentów USA nie został wybrany bez ich akceptacji.
Ich roli nie należy jednak demonizować w kontekście prezydenckich aspiracji J. Kaczyńskiego. Panowie ci bowiem obstawiają wszystkie ważne konie na torze.

Jak pokazał przebieg uroczystości pogrzebowych i ostatnich obchodów w Moskwie (zwłaszcza jeśli chodzi o listę obecności) już wiadomo, w którym kierunku pójdzie nasza „polityka”. Tak więc wybór między kandydatami PiS i PO to wybór między dżumą a cholerą. Jedna i druga choroba nie leczona prowadzi do nieuchronnej śmierci.

(Wszystko to oczywiście w dużym skrócie bo kto ma dziś czas by czytać długie notki:)
_________________
Jarek Ruszkiewicz

pszek

Cytat:

Budowa rurociągu na Bałtyku jest wręcz ewidentnym i skandalicznym przykładem utraty naszej suwerenności na rzecz sąsiadów. Gdyby przyszło nam kiedyś do głowy sprowadzać ropę czy gaz drogą morską to już chyba tylko większymi kajakami.

Acha ,więc jak rozumiem umowy gospodarcze zawierane między suwerennymi państwami oznaczają dla Polski utratę suwerenności.Czy tak ? czy należy przez to rozumieć że Niemcy i Rosja powinny każdorazowo otrzymywać zgodę Polski na planowane przedsięwzięcia ?
Ktoś jeszcze pamięta poziom histerii związany z "polską nitką "gazociągu jamalskiego ? Mało było awantur i podejrzeń o światłowód ,przez który (zdaniem wielu) Rosja miała nas szpiegować ,podsłuchiwać i wogóle permanentnie inwigilować ? ileż wrzasku,apokaliptycznych wizji,alarmów, towarzyszyły tej inwestycji ?
(ślady "tamtej" sprawy jeszcze można znaleźć w necie więc kto ciekawy niech szuka)
http://wyborcza.pl/1,75248,1665489.html http://orka2.sejm.gov.pl/IZ3.nsf/main/33365191
Budowa gazociągu który omija terytorium Polski jest decyzją rozsądną choć z góry można było przewidzieć że i ta będzie dla Polski nie satysfakcjonująca jako że potencjalnie nie istnieje żadne rozwiązanie które byłoby dla Polski satysfakcjonujące.

Cytat:

Do tego jeszcze umowa gazowa z Rosją, wiążąca nam ręce na kilkadziesiąt lat w momencie gdy oddajemy za bezcen własne zasoby.

A kto powiedział że Polska musi te umowę podpisać.Nie musi.Rosja nie ma najmniejszych trudności ze zbytem jako że Chiny gotowe są zakupić każdą jego ilość.Dlugoterminowość umowy to efekt planowania gospodarczych strategii.Polskie strategie zazwyczaj obejmują "czasokres" między wyborami parlamentarnymi a samorządowymi ale na szczęscie nie wszędzie obowiązują takie standardy.

anzuma

Miło mi, że tyle czasu mi poświęcasz... Smile

Cytat:

Acha ,więc jak rozumiem umowy gospodarcze zawierane między suwerennymi państwami oznaczają dla Polski utratę suwerenności.Czy tak ? czy należy przez to rozumieć że Niemcy i Rosja powinny każdorazowo otrzymywać zgodę Polski na planowane przedsięwzięcia ?

Niech suwerenne państwa zawierają suwerenne umowy. Nie mogą jednak ograniczać suwerenność i INTEGRALNOŚCI terytorialnej. A ograniczenie dostępów do portów jest naruszeniem suwerenności.

Cytat:

Ktoś jeszcze pamięta poziom histerii związany z "polską nitką "gazociągu jamalskiego ? Mało było awantur i podejrzeń o światłowód ,przez który (zdaniem wielu) Rosja miała nas szpiegować ,podsłuchiwać i wogóle permanentnie inwigilować ? ileż wrzasku,apokaliptycznych wizji,alarmów, towarzyszyły tej inwestycji ?

Ja pamiętam. W każdym takim przypadku zawsze jest jakieś ziarenko prawdy, jak w każdej legendzie Smile

Bezpieczeństwo narodowe wymaga rozszyfrowanie nawet najgłupszych plotek.

Cytat:

Budowa gazociągu który omija terytorium Polski jest decyzją rozsądną choć z góry można było przewidzieć że i ta będzie dla Polski nie satysfakcjonująca jako że potencjalnie nie istnieje żadne rozwiązanie które byłoby dla Polski satysfakcjonujące.

No cóż... To co jest dla Polski "satysfakcynujące" to określa interes narodowy i punkt widzenia. Znam kraj, który mimo bardzo małego potencjału ludzkiego i mizernego terytorium ma ambicje odgrywania roli światowego mocarstwa.

Cytat:

Rosja nie ma najmniejszych trudności ze zbytem jako że Chiny gotowe są zakupić każdą jego ilość.

Tu nie chodzi o problemy Rosji ze zbytem gazu. Raczej o roli tego gazu w polityce zagranicznej Rosji.

Serdeczności Smile

_________________
Jarek Ruszkiewicz

Goska

http://www.abovetopsecret.com/thread315417/pg1

Infosfera odkrywa miesiąc za miesiącem , nowe mrożące krew w zyłach tajemnice:

- Istnienie potężnej, podziemnej bazy naukowej, pod kierownictwem
USA-Rosji i jednej z obcych cywilizacji w Mongolii Wewnętrznej
w XINING'u na terenie CHRL.

- Istnienie najbardziej niebezpiecznej bazy kosmicznej na świecie,
tajnej bazy Rosji i Wielkiej Brytanii, działającej od 1958 roku
w Sierowie, na północnym arktycznym obszarze URALU.
To najważniejsza wspólna baza ludzi i kosmitów na Ziemi ,kompleks
zapewniający niezbędny i konieczny "coverage" dla gigantycznego,
tajnego programu kosmicznego, w tym budowy kilkunastu tajnych
baz kosmicznych na Księżycu.
Baza w Sierowie, podłączona pod tajną linię kolejową
z Archangielska, posiada dwie podbazy - w Karagaju po zachodniej
stronie Uralu północnego i w Sakajenie, po wschodniej stronie
tego tajnego pasma górskiego.
Szaraki zapewniły napędy antygrawitacyjne dla potężnych
ludzkich "cruiser/ów" i "fortec międzygwiezdnych", mierzących
kilkadziesiąt kilometrów każda'[{każdy} \ z nich.

Poniżej scenka rodzajowa z "małego" konfliktu pomiędzy Szarakami
a Rosjanami/Brytyjczykami w super-niebezpiecznym kompleksie naukowo-kosmicznym Sierowa : >