hanuman napisał: |
Nie zrobią tego, bo to znaczyłoby koniec waluty euro i unii europejskiej.... |
A właśnie, że prawdopodobnym może być, że zrobią. Unia może spokojnie istnieć bez waluty euro, ale to jakby najmniejszy pryszcz. Jak wielu z was wie Grecja jest totalnym bankrutem. Zbankrutowała między innymi przez korupcję i niewłaściwe gospodarowanie środkami finansowymi. Grecja mając tyle turystów, nigdy nie powinna być bankrutem ale jednak. I tak, na przykład tam prawie nikt nie płacił podatków, tworzono jakieś absurdalne magistraty i zatrudniano w nich niepotrzebnych pracowników i płacono im nieźle, mało tego, chciałeś w Grecji otworzyć byle gówno? Postawić jakiś budynek, aby otworzyć sobie choćby centrum handlowe albo żeby po prostu sobie stał? W Grecji to było nic prostszego, szedłeś do urzędu, wręczałeś banknoty bez skrupułów i miałeś pozwolenie czy koncesję na co chciałeś, w dodatku prowadząc swoją działalność mogłeś mieć podatki w nosie. Grecja szastała pieniędzmi na prawo i lewo i trwało to nie rok, nie pięć ale ponad 20 lat. Grecja po wejściu do unii przez 10 lat dostawała miliardy i zamiast je wykorzystywać w sposób rezolutny, uderzyła im sodówka, powaliło ich totalnie. Ponad 85% tego, co powinno trafić do skarbu państwa, trafiało nigdzie indziej, jak do kieszeń prywatnych. Coś takiego jak polityka fiskalna mieli głęboko w dupie.
No przecież Grecja jest w unii, poszastali kasą, zbankrutowali a teraz proszą unię europejską o pieniądze, no przecież po to są w unii, aby w razie czego unia im pomogła i nie myślcie sobie, że za ich idiotyzm płacić miałyby tylko kraje zachodnie, dobrze rozwinięte – nie... Polska również musiałaby płacić dla Grecji. Ale hola, kto chce płacić na marnotrawców i darmozjadów? Nikt. Tak też cała unia jest wku*wiona, żaden kraj unii nie chce płacić dla Grecji, mało tego, przez Grecję waluta euro może polecieć na pysk a tym samym stworzyć zagrożenie gospodarcze dla innych krajów UE znajdujących się w strefie euro i nie tylko, bo ogólnie dla całej unii. Więc teraz chcą wykluczyć Grecję ze strefy Euro lub najlepiej zmusić Grecję by wystąpiła z UE, ale... Grecja nie jest taka prędka, aby dać się wysiudać z unii czy ze strefy euro, więc inne kraje UE, które są w strefie euro mając dość tych szopek z Grecją najzwyczajniej po prostu rozważają możliwość powrotu do swoich poprzednich walut i
nie ma w tym żadnej tajemnicy.Nie wiem dlaczego w Polsce się o tym nie mówi, ale np. w Niemczech i Austrii politycy normalnie o tym debatują w TV. Może w Polsce nie jest to na tyle popularny temat, wszakże Polska nie jest w strefie euro. Z resztą zaglądam na polskie portale i mało co informacji można znaleźć o plajcie Grecji, a o fakcie zastanawiania się przez UE powrót do starych walut, to już w ogóle. Polska zdaje się żyje swoim życiem, swoimi problemami, aferami typu, kto co w sejmie powiedział i kogo podpier*olił, kto wziął łapówkę, czy to wypada czy nie, aferami o obrazę uczuć religijnych, śmiercią polityków i sprawami typu pijany koleś zabił kogoś tam. Nie twierdzę, że jest to negatywne, wszakże każdy kraj ma swoje sprawy, ale zastanawiam się dlaczego w Polsce nie mówi się o rzeczach oczywistych w całej Europie? A potem taki przeciętny Polak robi wielkie oczy, gdy z mediów zagranicznych dowiaduje się o czymś, o czym w jego kraju prawie się nie mówi, a tak czy inaczej dotyczy ten problem unii, w której Polska również się znajduje.
Tak też na przykład nie wiem jak to jest z Francją, ale wiem, że wkurzeni Niemcy i Austria rozważają powrót do swoich starych walut, jeśli Grecja nie wycofa się ze strefy euro, czy jeśli po prostu nie da się jakoś Grecji wyluczyć z tej strefy. Istnieją regulacje prawne w UE, że można wykluczyć dany kraj z unii lub ze strefy euro i właśnie parlament UE kmini nad najlepszymi rozwiązaniami: albo wykluczyć Grecję ze strefy Euro, albo całkowicie z UE a jeśli będzie to jakkolwiek niemożliwe, niektóre kraje chcą powrotu do swojej starej waluty i na przykład ja o tym już czytałam, słyszałam w TV a nawet w radio, tyle że nie w polskim.
Gdyby nawet zdarzyło się, że wszystkie kraje powrócą do swoich walut, nie oznacza to wcale końca UE, wszakże UE radziła sobie bez euro do końca lat 90 ubiegłego stulecia, więc i wymyślą sposób, aby radzić sobie nadal w razie konieczności. Są kraje, które pomimo członkostwa w UE radzą sobie bez euro, np. Anglia, Dania.
Z resztą przed wprowadzeniem waluty euro do publicznego obiegu, o wiele wcześniej było walutą rozliczeniową w bankach krajów UE, więc powrót przynajmniej niektórych krajów do starej waluty obiegowej, nie oznacza upadku unii ani samej waluty euro.
W linku poniżej można poczytać z jakimi problemami z Grecją i ogólnie walutą euro boryka się unia:
http://www.bild.de/BILD/politik/wirtscha.....echen.html
_________________
Staraj się nie dyskutować z debilem, gdyż najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.